i
NUMERZE
# ROZMOWA Z DYREKTOREM FSD # Z POZYCJI OBSERWATORA # KOLUMNA KULTURALNA # UCZYMY SIĘ EKONOMII # XX LAT WSI # KRZYŻÓWKA #
tu AVSIC
Nr 2 (304) 16—31 STYCZNIA 1986 ROKU
Ostrożność
CENA 2 ZŁna wagę...
AOkroczme na terenie całe
go kraju traci zdrowie bądź gn-.e w wypadkach drogo
wych tysiące osób. Alarmują- ci -npeie prasy, radia i telewi- t. . ■ zachowanie ostrożności i>< urogach nie wywierają po
za -a.iych efektów. Coraz o- strzejsze są też rozwiązania prawne w tym zakresie, czego przejawem jest m. in. usta
wa z dnia 10 maja 1985 r. o szczególnej odpowiedzialności karnej. Wprowadza ona zakaz stosowania instytucji zawie
szania wykonania kary pozba wienia wolności w stosunku do sprawców wypadków dro
gowych, prowadzących pojaz
dy mechaniczne lub inne po
jazdy w. stanie nietrzeźwości.
• ak przedstawia się problem wy padkowości na drogach na
szego miasta i okolic? Z in
formacji udzielonych przez kierownika grupy ruchu dro
gowego Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Ny
sie por. Jana Figury wynika, że w 1985 r. na terenie Ny
sy miało miejsce 30 wypad-
Konferencja Sprawozdawcza
ZBoWiD
W dniu 15 grudnia 1985 ro
ki, w Nysie odbyła się Kon
ferencja Sprawozdawcza Za- rzanu Miejsko-Gminnego Związku Bojowników o Wol
ność i Demokrację — celem której było dokonanie oceny pracy Zarządu i całej ny
skiej organizacji ZBoWiD.
„ak wynikało ze sprawozdania Zarządu — konferencja była poprzedzona zebraniami spra
wozdawczymi w 13 kołach miejskich i wiejskich. Pod-' kreślono, że wszystkie zebra
nie odbyły się zgodnie z o- kreślonymi terminami i sta
tut ?m. Na konferencji wyróż nio o za wzorową pracę pre
zesa Zarządu Koła Nr 2 w Ny s; Franciszka Krawczyka.
Ponadto wyróżniono koła ZBoWiD w Złotogłowicach i Goświnowicach.
Zasługuje na podkreślenie, iż wielu członków nyskiej or
ganizacji pracuje społecznie, w radach narodowych jako radni, w sądach jako ławnicy, w ORMO, obronie cywilnej, samorządach mieszkańców, w Patriotycznym Ruchu Odro
dzenia Narodowego i wielu innych organizacjach. Zbowi- dowcy ziemi nyskiej w więk
szości włączyli się do Apelu Narodowego Czynu Pomocy Szkole. W ramach swych moż-
życia Komu dyplom, komu medal
ków drogowych, w których , rannych zostało 82 osoby, a śmierć poniosło 9 osób. W tym samym przedziale czasu do
szło także do 140 kolizji dro
gowych. Ogółem na obszarze całego rejonu działania ny
skiego RUSW w 1985 r. mia
ły miejsce 72 wypadki drogo
we, w których rannych zo
stało 132 osoby i zabitych 20 osób, a także doszło do ' 180 kolizji. Smutny to bilans, tym bardziej, iż jedną z głównych przyczyn wypadków był obok nadmiernej szybkości, niepra
widłowego wyprzedzania i wy muszania pierwszeństwa prze
jazdu — stan nietrzeźwości kierowców bądź pieszych. Na 72 wypadki aż 20 spowodowa nych było spożyciem alko
holu przez uczestników ruchu drogowego, tzn. sprawcą"śred nio co trzeciego wypadku by
ła osoba nietrzeźwa. Dziwić się należy podobnej lekko-
(Dokończenie na str. 2)
liwości przekazują kwoty na konto komitetu. Między in
nymi koło ZBoWiD — Fabry
ki Samochodów Dostawczych w Nysie przekazało 8.620 zł, koło ZBoWiD
each 6.770 zł, Nr 2 w Nysie ZBoWiD w 1.330 zł
Komisja Rewizyjna Zarządu Miejsko-Gminnego ZBoWiD stwierdziła prawidłową dzia
łalność Zarządu występując z wnioskiem o przyjęcie spra
wozdania Zarządu, Komisji So cjalno-Bytowej i Komisji Hi
storycznej z działalności za okres Sfl 24 kwietnia 1983 ro
ku do dnia konferencji i wnio sła o uznanie tej działalności jako prawidłowej. Konferen
cja jednogłośnie poparła wnio sek i ilthyaliła program dzia łania Zarządu na drugą poło
wę kadencji.
Podczas konferencji niżej wymienieni członkowie
(Dokończenie na str. 2)
W polityce personalnej każ
dego zakładu ważnym czyn
nikiem jest szeroko rozumia
ny system kar i nagród.
Wśród nagród dużą rolę od
grywają wyróżnienia pozama- terialne. Polegają one na ust
nej (pochwała) lub pisemnej (dyplom) formie uznania i podziękowania za szczególne zaangażowanie w pracy za
wodowej i społecznej. Inną formą wynagradzania poza- materialnego są odznaczenia (zakładowe, resortowe, regio
nalne i państwowe). Stosowa ne mądrze i konsekwentnie mają ogromny wpływ na kształtowanie wśród załogi
i
t
REDAKCJA
® ® TÓwhawią
a■
DYREKTOREM FSD,
MGR. INŻ. KAZIMIERZEM DUNATEM Początek Nowego Roku
zwykle stawia nas przed wymi zadaniami i problema
mi oczekującymi rozwiązania.
Wszystko przy tym wskazuje, iż rok ten będzie przełomo
wym w historii fabryki. O blaskach i cieniach ubiegłe
go roku a także o zamierze
niach na najbliższą przyszłość Redakcja rozmawia z dyrek
torem naczelnym fabryki mgr.
inż. Kazimierzem Dunatem.
jak no-
(Dokończenie na sit. 3) w Złotogłowi-
koło ZBoWiD 3.550 zł, koło Goświnowicach
Nysa — zimowy niedzielny ranek w parku przy ul. Chopina. Foto. M. Kukuczka ambicji zawodowych a w kon
sekwencji wpi'ywają na pod
niesienie wydajności i wy
ników pracy. Zaspokajają wła ściwą każdemu człowiekowi potrzebę uznania i akcepta
cji przynosząc tak potrzebną w pracy satysfakcję zawodo
wą, odczucie uznania warto
ści swej społecznej pozycji.
Stosowany do tej pory w naszej fabryce system przyzna wania wyróżnień pozamaterial nych nie był zbyt przejrzy
sty, co niejednokrotnie pozba
wiało wyróżnianego satysfak
cji stanowiącej przecież cel v. /różnienia, s. niejednolite za sady klasyfikacji powodowały
>
T
po- Co Ubiegły rok w odczuciu du
żej części załogi był jednym z najtrudniejszych w całej hi
storii fabryki. Świadczą o tym chociażby wypowiedzi pracow
ników publikowane w przednim nr. „Klaksonu”, się na to złożyło?
Rok ubiegły faktycznie bardzo trudny, nie tylko naszej fabryce ale w większo
ści przedsiębiorstw kraju.
Trudności zaczęły się już na był
W
obniżenie rangi i znaczenia poszczególnych wyróżnień.
W tym miesiącu zarządze
niem dyrektora naczelnego ta bryki wprowadzono zmodyfi
kowany system wyróżnień, któ ry ustala jednolite zasady sto sowania wyróżnień pozama- terialnych. Przewodnią ideą nowego systemu jest jego., ści słe powiązanie z oceną pra
cownika co oznacza, że pod
stawą przyznania wyróżnienia jest suma wyników uzyska
nych w ważnych i pożąda
nych sferach aktywności, do których należą: działalność za
(Dokończenie na str. 3)
jego początku, kiedy to niety
powo mroźna zima mocno da
wała się nam we znaki. Wy
stępujące w pierwszych mie
siącach roku spadki produk
cji dotknęły olbrzymią ilość zakładów naszego nie wyłą
czając, a skutki tego odczu
waliśmy przez cały rok. Rwa
ły się nici powiązań zaopa
trzeniowych i kooperacyjnych.
Nierytmiczne dostawy mate
riałów i części nie pozwalały na planową i spokojną pracę.
Jeśli do tego dodać trudności kadrowe to nic dziwnego, że w odczuciu wielu pracowni
ków — zobligowanych do pra
cy w wolne soboty a czasami i niedziele — był to rok, trudny. Bywały także chwile,
i
I
Ostrożność na wa*ę... życia
(Dokończenie ze str Jj
myślności, tym bardziej iż działamy tu przeciwko sobie samym, wbrew logice i zdro
wemu rozsądkowi.
Podczas ubiegłorocznej kon trołi przeprowadzonej przez funkcjonariuszy RUSW w Nysie ujawniono ogółem 126 nietrzeźwych pieszych i 689 nietrzeźwych kierujących. Licz by tę biją na alarm! Kontrole przeprowadzane są wyrywko
wo, pomyślmy więc ile w rzeczywistości codziennie prze jeżdżą obok nas samochodów prowadzonych przez nieodpo
wiedzialnych kierowców. Ci potencjalni mordercy (nie wa
ham się ich tak nazwać) po
winni spotkać się na każdym kroku z jak najostrzejszą re
presją i piętnowaniem ze stro ny społeczeństwa. Będzie to pożądane działanie w zakresie naszego własnego i nas wszy stkich życia i zdrowia.
Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym 262 oso
bom zatrzymano w ub. roku prawa jazdy. Dla znacznej części z nich wiązało się to dodatkowo z koniecznością zmiany pracy, gdyż 30 proc, tej liczby stanowili kierowcy zawodowi. Informacja ta nie wymaga komentarza.
Stwierdzić należy, iż mimo wzmożonej represji nie ma żadnych efektów w zakresie zmniejszenia ilości wypadków drogowych spowodowanych nietrzeźwością. Dla porówna
nia — mimo od lat trwającej akcji piętnowania zjawiska alkoholizmu i propagowania zasad bezpieczeństwa jazdy, w 1985 r. stwierdzono podczas
Konferencja Sprawozdawcza ZBoWiD
(Dokończenie ze str. 1)
ZBoWiD zostali odznaczeni odznakami państwowymi: me
dalem „Za udział w wojnie o- bronnej 1939 r.” ob. ob. Ple- snerowicz Tadeusz i Lis Jan.
Medalem 40-lecia Polski Lu
dowej: ob. ob. Marian Kulije- wicz, Czesław Pułkowski, Flo rian Kuzio, Jan Dereń, Józef Stankiewicz, Józef Rachowiec- ki, Tadeusz Cegłowski, Józef Badarycz.
Ponadto z okazji 40 roczni
cy zwycięstwa nad faszy
zmem czterem osobom wręczo no dyplomy uznania przyzna
kontroli większą liczbę nie
trzeźwych kierujących, zatrzy mano też więcej o 24 prawa jazdy za jazdę w stanie nie
trzeźwym.
W szczególnie niebezpiecz
ne] sytuacji znajdują się piesi będący pod działaniem alkoho
lu bądź nieostrożnie czy nie
zgodnie z obowiązującymi przepisami poruszający się po jezdniach. Zwykle są oni stro ną przegraną w zderzeniu z pojazdem.
Ogólnie, sprawcami 31 zda
rzeń drogowych w omawia
nym okresie byli piesi — w przedziale od 14 do 60 lat (10 przypadków), w przedziale od 7 do 14 lat (6 przypadków) do 7 lat (4 przypadki). Zbyt czę
sto obserwujemy na naszych ulicach samodzielnie maszeru
jące małe dzieci, lub chwilo
wo pozbawione opieki wsku
tek nieostrożności rodziców.
Pamiętajmy, że wystarczy chwila nieuwagi, by 'doszło do nieszczęścia.
Najwięcej wypadków w re
jonie działania RUSW w Ny
sie występuje na trasach:
Wierzbięcice — Nysa — Pacz
ków — Otmuchów, Przełęk — Nysa — Grodków i Nysa — Pakosławice — Sidzina — Grabin. Bądźmy więc szcze
gólnie ostrożni odwiedzając te miejscowości.
Generalnie rzecz biorąc, wy padki drogowe były, są i bę
dą, odkąd powstała i istnieć będzie komunikacja drogowa.
Nie wierzmy jednak w prze
znaczenie, bądźmy bardziej o- strożni i rozważni uczestni
cząc w ruchu drogowym.
D.JL
ne przez Komitet Wojewódz
ki PZPR w Opolu. Na zakoń czenie konferencji podjęto u- chwałę dotyczącą między in
nymi: — nawiązania ścisłych kontaktów z kierownictwami szkól celem uzgodnienia ter
minów i tematyki spotkań kombatantów z młodzieżą szkolną na lekcjach historii i wychowania obywatelskiego, udziału kombatantów w uro
czystościach szkolnych oraz inspirowanie młodzieży do ob
jęcia stałą opieką miejsc pa
mięci narodowej, pomników i grobów kombatanckich.
MP
--- PRZED X ZJAZDEM PŻ°R --- -
Spojrzs'de ky przyszłości
Przygotowania do X Zjaz
du PZPR, który obradować będzie w czerwcu br. w War szawie, weszły już w począt kową fazę. Trwają przygoto
wania do odbycia we wszyst
kich ogniwach partyjnych dys kusyjnych zebrań, podczas których członkowie partii za
poznają się i przedyskutują projekty dokumentów zjazdo
wych, które uchwali X Zjazd Partii.
Warto' zwrócić uwagę na zu pełnie odmienną sytuację gos
podarczą i społeczno-politycz
ną, jaka towarzyszy przygo
towaniom do X Zjazdu PZPR, w porównaniu do atmosfery i nastrojów; jakie towarzyszy ły przygotowaniom i obradom IX Zjazdu PZPR. Obrady tam tego. Nadzwyczajnego Zjazdu i uchwalony na nim program-, przezwyciężenia kryzysu zau
fania społeczeństwa do Par
tii, były wówczas nadzieją o- calenia naszego państwa od najgorszego, być może głodu, bratobójczych walk i nieopi
sanego chaosu, które mogły nas zaprowadzić na dno prze
paści. Z perspektywy minio
nych pięciu lat możemy dziś powiedzieć, że uchwalony wówczas program został w ca łości wypełniony i zrealizo
wany. Nie sprawdziły się „pro rocze” przepowiednie krajo
wych i zagranicznych przeciw ników politycznych i ich ra
chuby na zlikwidowanie so
cjalizmu w naszym kraju. Po lacy sami, własnymi rękami rozwiązują trudne problemy, zaś polska gospodarka krok za krokiem odzyskuje równo wagę, partia umacnia zaufa
nie wśród społeczeństwa. Jak zły sen pozostały wspomnie
nia po doszczętnie ogołoco
nych (nawet z soli i octu) półkach sklepowych i widmie nieogrzewanych mieszkań w zimie z przełomu 1981—82 ro
ku.
Czym będzie X Zjazd PZPR i jakie nadzieje wiąże z nim społeczeństwo? Będzie on nie wątpliwie innym Zjazdem, różniącym się od poprzednich, a zwłaszcza od IX Nadzwy
czajnego Zjazdu. Partia z wal ki klasowej, stoczonej w mi
nionych pięciu latach wyszła wzmocniona i zwycięska, o- czyszczając swoje szeregi z ludzi biernych, przypadko
wych 1 elementów karierowi-
czowskich. Partia wyciągnę
ła głębokie wnioski popeł
nionych błędów i wypdtzeń, zaś członkowie partii nauczy
li się w tym okresie, że nie należy władzy tylko schlebiać i oklaskiwać. Nauczyli się przede wszystkim krytycznie oceniać poczynania władzy i działania kierownictwa Partii, nauczyli się odróżniać piękne słowa od codziennej praktyki, a także zdobyli duże doświad czenia w walce politycznej z przeciwnikiem, który nie prze biera w środkach.
Jednakże X Zjazd — w po
równaniu do IX Nadzwyczaj
nego Zjazdu — nie będzie miał zapewnie charakteru o- bliczeniowego . z niedawną przeszłością, lecz będzie — jak powiedział Wojciech Ja
ruzelski — „zjazdem jutra, zjazdem perspektywy”. Głów
nym tematem obrad i dysku
sji przedzjazdowej staną się założenia programowe dalsze
go rozwoju naszego kraju, aż do końca wieku. Innymi sło
wy uczestnicy X Zjazdu dys
kutować będą nad progra
mem, który ma przygotować naszą gospodarkę, nasz kraj i społeczeństwo na wprowadzę nie Polski w wiek XXI. Jest to zadanie ogromne i trudne w swojej złożoności i rozmia
rach, niezwykle trudne ze względu na obecny stan na
szej gospodarki oraz liczne uwarunkowania wewnętrzne i zewnętrzne. Polska, a z nią Partia i społeczeństwo muszą podjąć takie dzieło wyzwania współczesności. Nie możemy ciągle oglądać się za siebie, rozpamiętywać i roztrząsać naszych porażek i niepowo
dzeń, pozostawać w tyle za innymi narodami i szybko rozwijającymi się krajami.
Zwłaszcza, że posiadamy po temu wszelkie warunki i mo
żliwości: własne surowce, do
brze przygotowaną kadrę nau kowców i specjalistów oraz stosunkowo dobrą bazę prze
mysłową i rolną.
Dziś z perspektywy minio
nych lat możemy powiedzieć, że uchwały partii, podejmo
wane na VI i VII Zjeżdzie PZPR, a dotyczące przyspie
szonego rozwoju naszej gos
podarki były w swych pod
stawowych celach słuszne. Je
dynie praktyczna ich realiza
cja nie odpowiuuaia naszym możliwościom i potrzebom spo lecznxhi. Była w swej istocie błędna i niewłaściwa ponie
waż opierana się głównie na zagranicznych pożyczkach, za kupie zagranicznych (nie za
wsze dobrze skalkulowanych) licencji oraz współpracy z krajami kapitalistycznymi bez uwzględnienia korzyści wyni kającej ze współpracy z kra
jami socjalistycznymi. Zresztą podobne błędy popełniły rzą dy innych krajów, zaciągając w najmniej korzystnym okre
sie przedkryzysowym, nad
mierne i wysoko oprocento
wane pożyczki. Natomiast nie wybaczalnym błędem ówczes
nego kierownictwa było nie
frasobliwe zlekceważenie nie
zbędnej konieczności skorygo
wania i ograniczenia nadmier nego zaciągania kredytów, nie celowe i niefrasobliwe ich za
gospodarowanie oraz rozdyma nie frontu inwestycyjnego.
Można być przekonanym, że nauczeni smutnymi doświad
czeniami, takich błędów już nie popełnimy, tym więcej, że łatwych kredytów już nie mo
żemy zaciągać. Tak więc dai- szy rozwój gospodarczy mu- simy opierać na własnych si
łach i zasobach surowcowych oraz rozumnej współpracy międzynarodowej, przede wszy stkim z krajami socjalistycz
nymi w ramach RWPG. Szyb sizy rozwój i unowocześnie
nie naszej gospodarki narodo
wej jest wręcz historyczną ko nłecznością, jeżeli nie chcemy być zepchnięci do rzędu kra
jów słabo rozwiniętych i za
cofanych. Stąd w przyszłym programie główny nacisk mu si być położony na osiąganie wyższej efektywności gospo
darowania, na dalszy dyna
miczny rozwój postępu nau
kowo-technicznego, podjęcie na dużą skalę produkcji ma szyn i urządzeń zastępujących i wyręczających pracę ludz
ką oraz na wszechstronną mo dernizację i unowocześnienie bazy naukowej, dydaktycznej, rozwój kultury i kształtowa
nie osobowości ludzkiej, god
nej naszego ustroju i nowo
czesności. Czy tego chcemy czy nie, musimy się liczyć z szybko unowocześniającym się przemysłem na całym świe-
(Dokończenie na str. 3)
z PQZVG3IO85EBATOKA
Mamy już poza sobą wszel
kie utrapienia związane z przygotowaniami do świątecz nego i sylwestrowego balowa
nia. Odpoczywając po wielce uciążliwej bieganinie związa
nej z przygotowaniem odpo
wiednich potraw i napojów, możemy na trzeźwo i spokoj
nie rozważyć na ile realne staną się życzenia składane sobie tak obficie i serdecznie z okazji świąt i Nowego Ro
ku. Stając u progu roku z grubsza już wiemy, że będzie on podobny do minionego, czyli prościej mówiąc, nie bę
dzie nam lekko żyć i praco
wać. Co prawda owa przysło
wiowa iskierka nadziei w długim tunelu naszycn ocze
kiwań nie zgaśnie i nadal bę
dzie płonąć wątłym Diomy- kiem, ale nie' będzie realnej szansy na spełnienie naszych oczekiwań.
Z licznych wypowiedzi przed stawicieli władz centralnych oraz publikacji prasowych i radiowo-telewizyjnych wiemy jakie założenia zostały przy
jęte w planie na rok 1986 i lata następne. Z grubsza bio
rąc, są to realne granice speł nienia się naszych oczekiwań, przynajmniej dla większości
2 klakson
mieszkańców naszego kraju, utrzymujących się z pracy rąk. Owe granice nakreślone zostały wielkościami wzrostu produkcji przemysłowej i roi niczej oraz skalą wzrostu do
chodu narodowego, który po
dzielony zostanie według naj
pilniejszych potrzeb. W tych granicach zamyka się real
ność podwyżek płac, rent i emerytur oraz dochodów lud
ności, pomniejszonych oczy
Iskierka nadziei w tunelu oczekiwań
wiście przez skutki gnębiącej nas inflacji, czyli gonienia płac i dochodów ludności za wartkim nurtem podwyżek cen towarów i usług. Oczy
wiście są to wielkości global
ne, go nie oznacza, że muszą
^przystawać do budżetu każ
dej polskiej rodziny i kiesze
ni każdego mieszkańca nasze
go kraju, do każdej fabryki i każdej załogi. Są to sprawy i rzeczy zaplanowane w opar
ciu o dokonane obliczenia, prognozy i przewidywania wy konania zadań w roku bie
żącym. Nie można przewidzieć mroźnej czy łagodnej zimy, czynników sprzyjających lub utrudniających osiągnięcie za
planowanej wielkości produk
cji rolniczej, czy wreszcie przewidzieć dokładnie koniunk tury i warunków w zakresie kształtowania się cen na na
sze eksportowe towary i moż liwości wzrostu wymiany han dlowej. Jedno wszakże dziś jest wiadomo, że mniejszą czy większą szansę (w zależ
ności od wspomnianych czyn
ników niezależnych) zmierza
nia do wydźwignięcia kraju z kryzysowej sytuacji i osiąg
nięcia stopniowej poprawy bytu materialnego naszego społeczeństwa możemy uzy
skać i realizować lepszym zbiorowym i indywidualnym
wysiłkiem, większą pracowi
tością, wyższą efektywnością i oszczędnością na każdym odcinku. I po drugie, co już było i jest wiadome, że lu
dziom bardziej pracowitym, oszczędnym i życiowo zarad
nym będzie się żyło lepiej, niż leniom, nieudacznikom, a także dotkniętym przez nie
szczęście i los. Łatwiej będzie wiązać koniec z końcem lu
dziom, którzy nie czekając na łaskawy los lub wielką wy
graną w toto, pracować będą dodatkowo w wolne soboty i szukać będą dodatkowych źró del powiększania zarobków i budżetów rodzinnych. Możli
wości takich jest dużo, cho
ciaż zapewne nie wszyscy bę
dą mogli z takiej szansy sko
rzystać. Im sytuacja gospodar cza państwa będzie lepsza, tym skuteczniej państwo bę
dzie mogło roztaczać parasol ochronny nad tą częścią spo
łeczeństwa (emeryci i renciś
ci, ludzie chorzy i wymagają
cy leczenia i pomocy, ucząca się młodzież), które musi być pod opieką państwa.
Stymulatorem takiego ru
chu do przodu i skłaniającym ludzi oraz załogi fabryk do większej produkcji, wyższej wydajności pracy i efektyw
niejszego gospodarowania są naciski ekonomiczne i uwa
runkowania ustanowione przez centralne organy pań
stwowe. Te stymulatory i eko nomiczne oddziaływania w no wym roku kalendarzowym sta ną się głębsze 1 silniejsze, zmuszające kierownictwa fa
bryk i samorządy pracowni
cze do bardziej operatywniej- szego działania 1 podejmowa
nia nowych inicjatyw w kie
runku przede wszystkim obni
żenia kosztów.
Sprzyjające warunki, zwła
szcza w rolnictwie, które to
warzyszyły naszej gospodarce w minionych trzech latach (może z wyjątkiem ubiegło
rocznej zimy i warunków pod czas żniw) pozwoliły ograni
czyć kosztowny import zbóż i obrać kierunek na samowy
starczalność polskiego rolnic
twa w zakresie wyżywienia narodu. Nie pomogły nam w tym amerykańskie restrykcje gospodarcze, chociaż nie osiąg nęły zamierzonego celu wy
głodzenia narodu i rzucenia Polaków na kolana przed dyk tatem R. Reagana. Nowa poli
tyka państwa wobec rolnic
twa przyniosła już dobre re
zultaty i pozwala mieć na
dzieję całkowitego uniezależ
nienia się od nacisków poli
tycznych obcych i nieprzychyl nych nam rządów. Można .na
wet oczekiwać, że właściwe stosowanie zachęt wobec rol
nictwa spowoduje, że w nie
długim czasie zostanie zniesio na reglamentacja na mięso i jego przetwory, zaś polskie rolnictwo dostarczać będzie tyle żywności, że wystarczy jej na krajowe zapotrzebowa
nie i na eksport. Znawcy pro
blemu twierdzą, że produkcja żywności może być drugą no węglu specjalnością eksporto
wą naszego kraju, pozwala
jącą szybciej wydźwignąć się naszemu narodowi z trudnoś
ci gospodarczych. I to jest ta druga realna iskierka nadziei na spełnienie się naszych pra
gnień. Mamy więc pewną szansę na lepsze zaspakajanie naszych życiowych potrzeb i aspiracji, jednak pod warun kiem, że tej szansy nie za
przepaścimy, że wspomagać ją będziemy nie tylko słowami lecz przede wszystkim rzetel
ną pracą.
99
Jak tu jechać w taką zimę.
Komu dyplom, komu medal
(Dokończenie ze str. 1)
wodowa, wychowawcza, nowa torska i społeczna.
Za najważniejszą uznano działalność zawodową a pozo stałe jako uzupełniające. A więc przede wszystkim ocenia się wyniki w pracy zawodo
wej i to uzyskiwane w prze
ciągu dłuższego okresu czasu (kilka lat), a nie np. zbie
giem okoliczności. Waż
nym jest również stoso- wahie zasady stopniowania wyróżnień. Oznacza ona, że pracownik nie powinien otrzy mać wyróżnienia wyższego rangą, jeśli uprzednio nie o- trzymał wyróżnienia rangą niż sze .o.
.jdzaje i hierarchia stoso
wanych form wyróżnień po- zamaterialnych w FSD jest następująca; 1. list pochwal- ny. '2. dyplom uznania, 3. wy
różnienie w gazecie Zakłado
wej „Klakson”, 4. odznaka
„Zasłużony Pracownik FSD”, 5 wpis do „Księgi zasł. pra-
cow. FSD” ♦
V/różnienia resortowe: 1.
Oaznaka Racjonalizatora, 2, Oaznaka Zasłużonego Racjona iizatora, 3. Honorowa Odzna
ka Mistrza, 4. Odznaka „Wzo rowy Kierowca” (trzy stopn.), 5. Odznaka „Za zasługi dla rozwoju przemysłu maszyno- w :o" (trzy stop.R
znaki regionalne: 1. „Za- siu...my Działacz Ziemi Ny- skiej", 2. ..Zasłużonemu Opol- szczyźnie”
i'.znaczenia państwowe: Brą Zjwy Krzyż Zasługi, Srebrny Krzyż Zasługi, Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Kawalerski Or
deru Odrodzenia Polski, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.
Jak już wspomniano wyróż nienia pozamaterialne służyć mają uhonorowaniu ludzi wy bijających się rzetelną i wy
dajną pracą, doceniania ich po stawy wychowawczej i spo
łecznej. Kandydatów do od
znaczeń typują kolektywy wy działowe, organizacje społecz
no-polityczne a także stowa
rzyszenia wyższej użyteczno
ści. Protokóły z posiedzeń ko
lektywów . przedkładane są fabrycznej komisji ds. odzna
czeń, która dokonuje weryfi
kacji zgłoszonych kandyda
tur, następnie opiniowane przez Radę Pracowniczą, KZ PZPR, związki zawodowe, ZSMP i przedstawiane dyrek
torowi fabryki. Dyrektor przy udziale przewodniczących po
szczególnych organów i orga
nizacji zatwierdza ostatecznie kandydatów do odznaczeń.
Dalszy bieg nadaje wnioskpiji dział spraw osobowych.
Sądzimy, że zmodyfikowany system stosowania wyróżnień pozamaterialnych pozwoli na ujednolicenie zasad przyzna
wania odznaczeń i tym sa
mym przyczyni się do spra
wiedliwego i bezstronnego ich rozdziału.
* (zw)
REDAKCJA
DYREKTOREM FSD,
MGR. INŻ. KAZIMIERZEM DUKATEM (Dokończenie ze str. 1)
te w czasie normalnego dnia pracy notowano przestoje z powodu braku dostaw koope
racyjnych, które trzeba było nadganiać.
Z grubsza znamy już wyni
ki ubiegłego roku. Jak Pan je ocenia? Czy mogły być lepsze, czy wykorzystano wszystkie możliwości?
Pomimo trudności o któ
rych mówiłem poprzednio wy-*
niki produkcyjne roku 1985 mogły być lepsze. Wiele kło
potów natury zaopatrzeniowo- kooperacyjnej można by unik
nąć gdybyśmy mieli możliwo
ści utrzymania zapasów maga
zynowych na odpowiednim poziomie. Niestety, w ogólnie kryzysowej sytuacji kraju nie zawsze jest możliwość utrzy
mania chociażby minimalnego stanu zapasów. Wynika to głównie z tego, że otrzymane przydziały materiałów są mniejsze niż to wynika z za
kładanej wielkości produkcji.
Zmuszeni więc jesteśmy szu
kać innych dróg aby zabez
pieczyć ciągłość produkcji, a nie zawsze nam się to udaje, bo kłopoty mają wszyscy. U- ważam także, że nie wszyscy pracownicy — w tym także częśc kadry kierowniczej — nie za bardzo przykładała się do wypełniania swych pod
stawowych obowiązków.
Jeszcze inne nie wykorzy
stane możliwości tkwią w sa
mym czasie pracy. W roku 1985 czas nieprzepracowany wyniósł 20,8 proc, czyli pra
wie jedna piąta ogólnego cza
su pracy została nie wykorzy
stana. Sama absencja choro
bowa wyniosła 256 300 godzin, jeśli sobie uzmysłowimy, że na powstanie jednego samo
chodu trzeba zużyć w bezpo
średniej produkcji około 80 godzin to jasno widać jakie z tego tytułu ponosimy straty.
Dla lepszego zobrazowania problemu podam jeszcze, że urlopy wypoczynkowe stano
wiły w roku ubiegłym liczbę 230 300 godzin, przestoje 21 100 godzin, nieobecności usprawie
dliwione 35 000 godzin i nie
usprawiedliwione 3200 godzin.
Widać więc jakie jeszcze re
zerwy można wykorzystać.
Ubiegłoroczne efekty ekono
miczne mogły być także lep
sze przy trochę innej posta
wie części załogi i kierownic
twa produkcji. Niektóre prze
stoje spowodowane brakiem detali kooperacyjnych można było wykorzystać na zwięk
szenie produkcji części za
miennych, elementów tłocz
nych czy też innych części, co przecież w konsekwencji wpływa na podniesienie wy
dajności pracy. Smutne jest, że niejednokrotnie zabrakło chęci i gospodarskiego spoj
rzenia na to co się robi. Rea
sumując uważam, że jakkol
wiek wykorzystano sporo moż liwości to na pewno nie wszy
stkie.
Na dniach oczekiwana jest ostateczna decyzja naszego ministerstwa o połączeniu FSD z FSO. Co wynika z tego faktu? Jakie będą najbliższe zamierzenia i działania, w ja
kim stopniu odczuje je nasza załoga?
Jak już zapewne większości załogi wiadomo, są już decyzje Rady Pracowniczej i kierow
nictwa obu fabryk o ich połą
czeniu. Jest także przygoto
wany projekt zarządzenia mi
nistra dotyczący tego tematu.
Wszystko wskazuje na to, że
Przed X Zjazdem PZPR
'Dokończenie ze str. 2) cie i rosnącą konkurencją, a zwłaszcza z rosnącymi wyma ganiami jakościowymi odbior
ców towarów eksportowych.
Musimy w najbliższym dzie
sięcioleciu przekroczyć nie tylko barierę postępu technicz nego i barierę surowcowo-
r C
jeszcze -w tym miesiącu wy
dany będzie akt wykonawczy o połączeniu obu fabryk. O- znacza to, że z dniem 1 stycz
nia br. Fabryka Samochodów Dostawczych zmieni nazwę na: Fabryka Samochodów O- sobowych — Zakłed Samocho
dów Dostawczych w Nysie z dyrekcją generalną w War
szawie. Wszystkim niezoriento- , wanym w sprawie a także niektórym złośliwcom twier
dzącym jakobym przehandlo- wał fabrykę chcę wyjaśnić, że głównym naszym celem przy podejmowaniu decyzji był dalszy rozwój fabryki i wyro
bu i to rozumiany nie jako nasze wąskie partykularne in
teresy ale interesy kraju w którym żyjemy.
Wiemy przecież — że samo
chód dostawczy, który miał być budowany wspólnie z fa
brykami z Poznania i Lubli
na ciągle jeszcze znajduje się na etapie uzgodnień. W tej sytuacji nasza pozycja jako fabryki staje się delikatnie mówiąc nieciekawa. Przy przerobie własnym rz^du 13 proc., ogromnym rozkoopero- waniu produkcji, która w do
datku rwie się coraz bardziej, znalezienie nowego .rozwiąza
nia stało się koniecznością.
Tym bardziej, że gdzie szukać obniżki pracochłonności i e- nergochłonności na wyrobie produkowanym od 28 lat. To właśnie te caynniki legły u podstaw wspomnianej decyzji.
O tym, że wydaje nam się nasza „decyzja trafna utwier
dza nas także to, ze ewentual
na koncepcja wspólnej ze Związkiem Radzieckim budo
wy samochodu dostawczego przewidywała jego ładowność około 0,6 — 1 tony, czyli a- kurat to co zamierzamy pro
dukować.
W tej chwili robimy trzy samochody prototypowe o ła
downości 1 tony a w planach na ten rok myślimy o zbu
dowaniu serii informacyjnej około 100 szt. samochodów o- partych na podzespołach Po
loneza. W tym roku zamie
rzamy także przygotować się do rozpoczęcia niezbędnych inwestycji. Najważniejsze z nich to budowa nowej half montażowej _ o powierzchni 18 tys. m kwadr, oraz nowocze
snej lakierni na terenach o- becnego Polmozbytu. Równo
legle powstawały by nowe o- biekty mieszczące dział spe
dycji i zbytu przy ul. Jagiel
lońskiej. Połączenie nowej hali z istniejącymi zamierza się rozwiązać przy pomocy przenośników podwieszanych.
Wszystkie te zamierzenia są zgodne z założeniami Central
nego Planu Roeznego na rok 1936 i lata następne. Wyraźnie obniży się materiałochłonność, zużycie paliwa, poprawią się warunki pracy. Myślimy tak
że, że z chwilą'zakupu przez FSO nowej licencji będziemy mogli przejąć część ich pro
dukcji już w nowocześniej
szym procesie technologicz
nym. Dlątego też wbrew opi
niom niektórych malkonten
tów upieram się przy tym, że połączenie obu fabryk będzie miało dla naszej fabryki, wy
robu a patrząc szerzej, ogól
nonarodowej gospodarki, wy
mierne korzyści. Wiem, że są tacy, którzy patrzą na sprawę przez pryzmat własnego ja, swoich małych i dużych ambi
cji i dla których połączenie obu fabryk jest przysłowiową solą w oku. Ci albo muszą się z tym faktem pogodzić al
-materiałową, lecz także ba
rierę demograficzną, ze wzglę du na zmniejszanie się liczby rąk do pracy. To są koniecz
ności, które stają przed wszyst kimi krajami, które nie chcą pozostawać w 'tyle za szyb
kim rozwojem krajów wyso
ko rozwiniętych i uprzemysło
wionych. I dlatego tak waż
bo po prostu zmienić zakład.*
Bardzo ważną rzeczą, której dotychczas nie poruszyłem są płace. W rozmowach z dyrek
torem FSO jako pierwszy wa
runek stawiałem „wejście”
naszej załogi w istniejący już w FSO nowy system płac.
Mogę od razu powiedzieć, że system ten .pozwala — w ra
mach możliwości — wyraźnie podnieść płace. Wyższć są górne stawki zarówno godzi
nowe jak i dla pracowników umysłowych, które w naszym systemie były już nie do’ prze- skoczenia.
O wszelkich dalszych za
mierzeniach będziemy na bie
żąco za pośrednictwem „Klak
sonu” informować załogę fa
bryki.
Podjęcie produkcji nowego,, typu samochodu dostawczego to jeszcze przyszłość. Jakie za
dania spoczywają na załodze w tym roku i jak do ich rea
lizacji jesteśmy przygotowani?
Oprócz wspomnianych 'zadań wynikających z fuzji obu przedsiębiorstw, w dalszym ciągu kontynuować będziemy dotychczasową produkcję, któ
rej wielkość jest analogiczna jak w roku ubiegłym. Na ra
zie — odpukać w niemalowa
ne * drzewo — wszystko idzie bardzo dobrze. Styczniowe za
dania realizujemy nawet z pewnym wyprzedzeniem. Na
leży sobie tylko życzyć aby te pierwsze dni były tak do
bre przez cały rok. Oczywiś
cie służby handlowe muszą robić wszystko co możliwe aby zapewnić ciągłość produk
cji. Od ich operatywności za
leży bowiem praktycznie wszystko, a użalanie się, że jest kryzys nie zwalnia nas od niczego. Liczę także na zwiększoną operatywność do
zoru, który jakże często może w istotny sposób zapewnić ciągłość pracy mimo kłopotów
zaopatrzeniowych.
Jakie uwagi chciałby Pan skierować pod adresem załogi, kierownictwa, organizacji spo
łeczno-politycznych fabryki u progu Nowego Roku.
Ten trudny 1985 rok miał wbrew pozorom także zalety.
Ujawnił bowiem możliwości i rezerwy, które można było wy korzystać dla polepszenia e- fektywności pracy. Chciałbym aby w tym roku rzeczywiście wszyscy, w sposób demokra
tyczny włączyli się do rozwią
zywania kłopotów dnia co
dziennego, a których nie łudź
my się w tym roku także nie zabraknie. Bo dotychczas tak się jakoś dziwnie składa, że ową demokrację różnie się ro
zumie. Jak przychodzi do dzie lenia; to ma być demokra
tycznie; po równo. Z kolei jak przychodzi do wytwarzania;
to najlepiej gdyby to robili inni. Wydaje mi się, że w ro
ku 1986 koniecznym jest aby wszystkie, czynniki (organiza
cje) społeczno-polityczne, któ
rym w fabryce stworzyliśmy naprawdę dobre warunki pra
cy autentycznie włączyły się do wypełniania swych statu
towych zresztą obowiązków.
Szczególnie koniecznym jest aby ich działalność, nie ogra
niczała się do wypowiadania haseł w moim gabinecie czy też gabinetach moich zastęp
ców ale aby była ona widocz
na na wydziałach, wśród ro
botników. Bo właśnie robot- . nicy muszą widzieć i odczu
wać działanie i zaangażowanie czynników społeczno-politycz
nych w kierunku polepszenia warunków i wyników pracy, po to. aby w tej fabryce le
piej się pracowało, lepiej za
rabiało i dobrze o niej mówi
ło.
Dziękuję za rozmowę Rozmawiał:
ZBYSŁAW WRÓBEL
nymi stały się umowy zawar te pomiędzy państwami na
szego obozu na 41 sesji RWPG.
W. LULEK
klakson 3
Ferie zimowe w mieście
Propozycje spędzenia wolne
go czasu dla dzieci i młodzie
ży proponowane przez Nyski
• Dom Kultury (prezentowane obok) to tylko część atrakcji przygotowanych dla naszych małolatów. Z najciekawszą chyba ofertą (zwłaszcza dla ro dziców) wystąpiła Spółdziel
nia Mieszkaniowa organizując
„punkt opieki nad dzieckiem”
w wieku od 7—11 lat w czasie pracy rodziców. Do akcji wlą czyły się Komenda Hufca ZHP i ZMG ZSMP. Przewidywany jęst bogaty program imprez:
zabawy na śniegu i lodowisku, konkursy plastyczne, piosen
karskie i recytatorskie, zaba
wy przy muzyce, bal przebie
rańców, dyskoteki, gry świetli cowe. W dniach 4 i 7.02 odbę dą się wycieczki autokarowe w góry do Spalonej i Zieleń
ca.Wszystkie te imprezy fundo wane są przez organizatorów.
Rodzicom pozostaje tylko uisz czenie niewielkiej kwoty za gorący posiłek przewidziany każdego dnia dla dzieci — o- koło 400 zł za cały okres fe
rii. W najbliższym terminie u- każą się plakaty informujące szczegółowo o tej cennej ini
cjatywie.
Ciekawie organizuje także ferie zimowe dla dzieci Klub Młodzieżowej Prasy i Książki.
Już w pierwszy dzień ferii tj.
3.02. o godz. 10.00 zaprasza na prezentacje muzyki młodzieżo- ,wej. 5.02. odbędzie się konkurs rysunkowy pod hasłem „ŚWię ty Mikołaj w naszym domu”.
Kto chce porozmawiać z akto rem Teatru Lalek w Opolu niech przyjdzie do KMPiK w dniu 7.02. o godz. 10.00. Dla młodzieży zorganizowano spot kanie z lekarzem seksuologiem, na którym poruszane będą pro bierny okresu dojrzewania. Od będzie się ono 11.02. o godz.
12.00. „Zgaduj — zgadula” — to sprawdzian wiadomości o naszym mieście. Można w nim uczestniczyć 12.02. o godz.
11.00. Dla małych tancerzy zor ganizowano 15.02. o godz. 14.00 imprezę choinkową z udziałem
Mikołaja. I jeszcze informacja dla wszystkich miłośników Te atru Lalek. W dniu 4.02. o godz. 11.00 odbędzie się przed stawienie „Tygrys Pietrek”.
Również Miejska Biblioteka Publiczna stara się pożytecz
nie zapełnić czas najmłod
szych. 5.02. odbędzie się konkurs rysunkowy o zimowych zaba
wach na śniegu, w dniach 6, 7,11,12.02 — projekcje filmów ruchomych, a 14.02. zorganizo
wana będzie zimowa dyskote
ka. Filia Nr 3, mieszcząca się przy ul. KEN zaprasza 5.02. na konkurs -rysunkowy dla dzie
ci młodszych na temat zimy, natomiast 2, 6, i 12.02. w godzi nach wieczornych wyświetlane będą bajki. 11 lutego wszy
stkich chętnych zaprasza się na zajęcia techniczne.
Natomiast Wyduiał Oświaty i Wychowania proponuje dla dzieci rodziców pracujących dwie półkolonie w szkole Nr 8 i Nr 1 (od godz. 7.00—16.00) z wyżywieniem. Stawka dzień na 120 zł, z możliwością zniż
ki. Przewiduje się zorganizo
wanie dwóch festj nów dziecię cych na lodowisku. Kombinat PGR Biała Nyska" wystąpił z propozycją organizacji na za;
mówienie kuligów połączonych z ogniskiem. Związek Harcer stwa Polskiego proponuje zor ganizowanie 5 wycieczek, 6 bi waków, oraz harcerskiego ba
lu karnawałowego. Na czas fe rii szkoły oddadzą do dyspozy cji' dzieci sale gimnastyczne.
Podobnie kluby sportowe u- możliwiają korzystanie ze swo ich obiektów. Na koszt Wydzia łu Oświaty w okresie ferii dzie ci mogą korzystać z nyskiego lodowiska (w grupach zorga
nizowanych). Te dzieci, które bę dą korzystać z. imprez szkol
nych otrzymają dotacje w wy sokości 90 zł dziennie;
Aż szkoda by było gdyby nasi najmłodsi nie skorzysta
li z tych atrakcji.
D.K.
P
odobnie jak w ubiegłym roku, tak i w obecnym Nyski Dom Kultury zaprasza wszystkich chętnych na bogaty/program różnora
kich imprez — konkursów, przeglądów, wystaw, prelek
cji, występów i innych. Pod
stawową działalnością NDK w 1986 r. (i nie tylko) jest u- powszechnianie amatorskiego ruchu artystycznego. W tym zakresie organizowane będą konkursy i przeglądy różnych stopni do ogólnopolskiego włącznie. I tak w styczniu za proszeni są wszyscy, którzy chcieliby spróbować swych sił w konkursie recytatorskim i piosenki radzieckiej, jak też najmłodsi, na których czeka Ogólnopolski Dziecięcy Kon
kurs Piosenki i Tańca — „Bar wy Przyjaźni”. W marcu mlo dzież szkolna ma okazję za
prezentować swój dorobek w ramach Przeglądu Szkolnych Zespołów Artystycznych — imprezie organizowanej współ nie przez NDK i Wydział O- światy i Wychowania. Nie za
braknie też spotkań na szcze
blu wojewódzkim — na kwie
cień planowane jest zorgani
zowanie przeglądu zespołów tanecznych, pieśni, tańca i estrady, jak też spotkania teatrów amatorskich, poezji i kabaretów.
W ramach zakrojonych na szeroką skalę uroczystości, ja kimi będą Nyskie Dni Kultury, odbędzie się II Nyskie Bienna le Orkiestr Dętych Południo
wych i Zachodnich Woje
wództw. NDK w szerokim za kresie zajmuje sie upowszech nia.niem amatorskiego ruchu artystycznego. Prowadzone są prace z zespołami muzyczny
mi zrzeszającymi zarówno do
rosłych (np. Zespół Wokalno- Muzyczny Klubu Seniora
„Barwa”, „Mileks”, chór i ba let Zespołu Pieśni i Tańca
„Nysa”, jak i dzieci (teatrzyk lalkowy „Toto”, zespół wokal
no-taneczny „Stokrotki”).
Organizatorzy proszą wszyst kich chętnych do uczestnict
wa w pracach zespołów — w szczególności aktualne sa za
pisy do wspomnianego Zespo
łu Pieśni i Tańca „Nysa”, gdzie prowadzi się odrębne za jęcia dla chóru i baletu, jak też wszyscy ci, którzy nie po
trafią dobrze tańczyć mogą na być tę umiejętność trenując w jednym z dwóch zespołów tańca współczesnego. Osobom
NDK proponuje w 1
starszym umożliwia się uroz- go Mikołaja, a nadto uatrak- maicenie wolnego czasu po
przez uczestnictwo w różno
rakich imprezach organizować nych przez działający od 3 lat
— Klub Seniora. Funkcjonu
je on przy współpracy ze Związkiem Emerytów i Ren
cistów. W ramach klubu prze widuje się kontynuowanie zawsze jak dotychczas uda
nych wieczorków i imprez ta necznych, odbywanych przy akompaniamencie własnego ze społu. NDK zaprasza także lu dzi starszych na spotkania z lekarzem, prelekcje z przeźro
czami z dziedziny kultury i sztuki. We wrześniu obcho
dzone będą „Dni Seniora”. Z tej “okazji uroczystości uświet nią występy dwóch zespołów artystycznych — „Stokrotek”
i tańca towarzyskiego.
Szczególne słowa uznania należą się pracownikom NDK za pożyteczne organizowanie czasu dzieciom i młodzieży szkolnej. I tak, zaczynając od najmłodszych tj. od 3 do 6 lat
— już trzeci rok pod okiem specjalistów prowadzi się za
jęcia dla dzieci nie uczęszcza jących do przedszkoli. Spotka nia odbywają się 2 razy w tygodniu i trwają 3 godziny, podczas których milusińscy u- czą się zabaw muzyczno-ru- chowych, oglądają teatrzyki kukiełkowe i poznają arkana sztuki malarskiej, a przede wszystkim poznają życie w grupie.
W okresie zabaw choinko
wych, a więc w styczniu i lu tym z usług NDK korzysta wiele zakładów pracy, organi zując bardzo pomysłowe impre zy noworoczne dla dzieci, na których nie brak prawdziwe-
Jedni wierzą w prognozy udokumentowane naukowo,^o których mówią środki maso
wego przekazu, inni wolą prze powiednie dziadków, jeszcze inni wróżą o nadchodzącej aurze z obserwacji zjawisk przyrody.
Może i my zabawimy się w meteorologów? Jak mówią sta re polskie przysłowia:
♦ Deszcz na świętego Błaże
ja (3 II) — słaba wiosny na
dzieja.
♦ Śnieg na świętego Błażeja.
cyjnia zabawę prezentowanie całego bloku rozrywkowego z wyświetlaniem filmów włącz
nie. Nie będą na pewno nu
dzić się dzieci nie wyjeżdżają ce nigdzie na ferie zimowe.
NDK proponuje im przyjemne spędzanie czasu drogą uczest
nictwa w konkursach rysun
kowych, piosenkarskich, dys
kotekach i spotkaniach filmo wych. Jeśli zima nie zawiedzie
— zapraszamy na konkurs rzeźby zimowej.
Ze szczególnie dużym i bo
gatym blokiem imprez dzie
cięcych organizatorzy wystą
pią z okazji Dnia Dziecka.
Ptżewidywany jest udział wie lu dziecięcych zespołów arty
stycznych i teatrzyku „Toto”
w spektaklu „Kot w butach”.
Ferie letnie upłyną pod zna
kiem konkursów plastycz
nych, rysunkowych (w tym konkurs rysunkowy na jezd
ni), bali przebierańców i dys
kotek. Co do tych ostatnich
— uwaga prezenterzy! Ogło
szony będzie konkurs prezen
terów muzyki młodzieżowej.
— Nagroda Puchar Dyrekto
ra Nyskiego Domu Kultury.
Dla młodzieży szkół podsta wowych NDK przy współpra
cy z Filharmonią Opolską pro wadzi audycje umuzykalnia
jące, natomiast dla uczniów szkół średnich kontynuowany będzie cykl spotkań z leka
rzem, jak też co 2 tygodnie prowadzone są zajęcia w Stu dium Wiedzy o Sztuce (przy współpracy Biura Wystaw Ar tystycznych z Opola).
Niezależnie od powyższego organizowane będą systema
tycznie wystawy plastyczne:
rzeźby, grafiki, malarstwa,
Jaka pogoda
9
W lutym?
pogodna będzie Wielka Nie
dziela.
♦ W dzień Agaty (5 II), jeśli słonko przez okienko zajrzy do chaty, to wiosenka na świat pogląda zza zimowej kraty.
Rok 1985 okiem statystyka
sług złotniczych przy ul. Gał czyńskiego.Urząd Stanu Cywilnego za
rejestrował w 1985 roku re
kordową liczbę 1800 urodzeń, z czego miastu i gminie Ny
sa przybyło 808 nowych oby
wateli. Mężczyźni górą! Uro
dziło się bowiem 837 dziewczy nek i 963 chłopców. Rodzice nadawali
coraz na. dree,
Sybille,
(Virginie. Wśród chłopców spot kać można było Achillesów, 'Alanów, Fabianów, Ziemowi
tów, Tobiaszy, Tytusów, Samu elćw. Amadeuszy i Jordanów.
Odnotowano nieznaczny spa dek zawieranych małżeństw w porównaniu do 1984 roku. Na ślubnym kobiercu stanęło 417 par. Najmłodsi małżonkowie li czyli wspólnie 34 lata, najstar śi — 145 lat.'
Jednocześnie wykupiliśmy 1800 ton mąki pszennej, 365 ton so li, 33 tony herbaty, 76 tys. li trów oleju, 2 tony czekolady, 16 tys. outelek szampana, 26,5
a.
swym oryginalniejsze Dziewczynki
Ksymeny, Mileny,
dzieciom imio- to An- Sandry, Irminy i
fony kawy, 52 tony pomarań
czy i grapefruitów oraz., 15 ton Cytryn.
a _'»4
Biblioteka miejska wypoży
czyła dorosłym 69762 pozycje, oraz zachęciła do korzystania z usług dalszych 4306 czytel
ników. Przybyło 2944 egzem
plarze nowości wydawniczych, ubyło ze stanu 807 książek.
33 obiekty zabytkowe nasze go miasta otrzymały nowe ta blice informacyjne.
Nyska Spółdzielnia Mieszka falowa oddała 359 obywatelom klucze do nowych mieszkań.
terenie miasta i gminy uruchomiono ogółem 138
Mieszkańcom Nysy przybyło 827 (nowych?) telewizorów i 100 (nowych?) odbiorników ra diowych. Te rekordowe liczby tłumaczone są prawdopodobnie strachem użytkowników przed karą pieniężną 5000 zł grożącą za niezgłoszenie posiadania od biornika, o czym ostrzegały ko munikaty prasowe. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo że zarejestrowane w ub. roku radia i telewizory w rzeczywi
stości nabyte zostały wcześ
niej, może nawet służyły właś cicielom przez wiele lat. Miesz kańcy gminy Nysa zgłosili w analogicznym okresie posiada
nie 221 telewizorów i 16 od
biorników radiowych (płat
nych). I jeszcze jedna uwaga, zagrożenie karą za niezareje-
•strowanie odbiornika nadal i- stnieje, a Urząd Pocztowo-Te- lekomunikacyjny otrzymuje in formacje o wielu nie zgłoszo
nych telewizorach i radioodbior nikach.
Wypiliśmy w ub. roku (w iście i gminie Nysa) 565 tys.
wódki (ponad 1 min bu k), co daje spożycie o 13%
e aniżeli w 1984 roku.
Nysa ... . Na __ __________
nowych placówek handlowo- -usługowych. W liczbie tej mieści się 11 sklepów różnej branży, 2 restauracje, 1 bar, 21 placówek handlu prywatnego,
102 zakłady rzemieślnicze i 1 strował 720 prywatnych pojaz zakład usługowy sektora uspo dów mechanicznych, z czego pojazdy nowe.
Fiaty 126p.
Wydział komunikacji zareje
„BARTOSZ”
NOC SZARA
Noc szara, bezkresna jak przestwór, zagląda do mnie przez szybę jak Judasz..
Zamykam oczy zmęczone wędrówką >
po niebie świecących światełek.
I znowu stajesz przede mną, w jasności blasku księżyca.
Spoglądasz wzrokiem przejrzystym, w mą postać wkuloną w pościeli.
Powiedz mi coś na dobranoc, wyszeptaj choć jedno słowo.
Odchodzisz — w milczeniu jak północ, by jutro być ze mną na nowo.
Do R. B.
Ciemną chmurę co'przyslaniala mijoczy, rozwiał wiatr co z szumem drzew ucieka.
Ujrzałem w świetle dziennym Twój buziak uroczy, odkryłem w Tobie coś więcej niż przyjaciela.
Otwieram dziś przed Tobą ciężkie wrota moje, wyciągam ramiona ku Twojej osobie.
Pragnę iść ścieżką życia tylko przy Tobie,
razem dzielić się szczęściem, cierpieniem i znojem.
łecznionego. Spośród sklepów 7 służy mieszkańcom Nysy, po zostałe zaopatrują potrzeby wsi. Na ogólną liczbę 21 pla
cówek handlu prywatnego 4 zaj mują się gastronomią, wśród pozostałych przeważa handel warzywno-owocowy. Nowouru chomioną placówką w sektorze uspołecznionym jest zakład u-
258 stanowią Prym wiodły
drogach naszego miasta miejsce 140. kolizji drogo i 30 wypadków, w któ Na
miało wyeh
rych ranne zostały 82 osoby, a 9 poniosło śmierć.
KATARZYNA DŁUGOSZ
W ramionach miłości
Scalić myśli i serce, zacisnąć w uścisku dłonie.
Czekać na świt i słońce na chmurnym nieboskłonie.
Oddychać jedną piersią, powtarzać miłości zaklęcia.
Szeptać jednymi ustami, ocalić się od zaśnięcia.
Wtulić się ciałem w tę noc, która wkrótce przeminie.
Nie przerywając ciszy, niech z czarem miłości
nas opłynie.
# * ■ *
# * *
#
* * #
* *
*
# *
Bo w czasie ferii dzieci się ... nie nudzą.
Foto.: M. Kukuczka
To war to przeczytać
Nakładem Wydawnictwa Ra dia i Telewizji ukazało się drugie już wydanie interesu
jącej pozycji pióra Barbary Wachowicz pt. „Malwy na lewadach”. Książka ta jest plonem wielu wędrówek autor ki po różnych zakątkach świa ta, miejscach, gdzie tworzyły się wielkie dzieła, mieszkali wielcy ludzie — poeci, pisa
rze, politycy, muzycy, bohate
rowie narodowi. Postacie te
„ożywają” pod piórem B.
Wachowicz powracając do miejsc poznanych dawno te
mu.
Autorka w sposób niezmier nie lekki, wysublimowany wprowadza czytelnika w atmo sferę Paryża czasów Chopina, by następnie śledząc dalsze je go losy przenieść akcję do deszczowej Anglii. Idzie ścież kami C.K. Norwida, J. Sło
wackiego, Z. Krasińskiego, S.
Żeromskiego i innych, towa
rzysząc im zarówno w pod
różach po wielu krajach, jak i odnajdując miejsca w Pol
sce, do których zawsze wra
cali.
Szczególnie dużo miejsca po święcą postaci naszego wiesz
cza narodowego — Adama Mic
Ochrona
Tir ojewództwo* opolskie, mi mo iż może poszczycić się znacznymi osiągnię
ciami w wielu dziedzinach gospodarki, niestety nie posia da adekwatnej do potrzeb ba zy medycznej. Cierpimy na tym my wszyscy czekając nie raz długo na miejsce w szpi
talu, tłocząc się w ciasnych poczekalniach w kolejce do lekarza, czy też z koniecznoś
ci ustalając z wyprzedzeniem wizytę i specjalisty. Jak wy nika z założeń Programu Roz woju Kultury na lata .986—90, obejmującego swym zasięgiem miasto i gminę Nysa, sytua
cja powinna ulec znacznej po prawie.
W br. planuje się na na
szym terenie osiągnięcie śred nich wskaźników krajowych w grupie lekarzy i pielęgnia
rek. Nastąpić' ma przyrost kadry lekarskiej o 6 osób, zwiększy się także o 30 licz
ba pielęgniarek, przybędzie 5 położnych i 3 pracowników socjalnych. Dąży się do osiąg nięcia 6-osobowego zespołu le karzy anestozjologów i lęka-
kiewicza podążając w poszu
kiwaniu wspomnień na Litwę.
Przedstawia także twórców kultury europejskiej — Szeks
pira, Conrada, Griega, Sin- grid Undset, Lucy Maud Mont gomery, przybliżając epokę, w jakiej żyli, krąg ich przyja ciół, okoliczności powstawania znanych dzieł.
Szuka ludzi, miejsc, parnią tek po naszych wielkich roda kach. Opisuje atmosferę słyń nej „Harendy” J. Kasprowi
cza — „domu, który kocha lu dzi”, wrażenia z pobytu w sienkiewiczowskim Oblęgorku, Lipcach i innych miejscowoś
ciach. Nie sposób zaprezento
wać całej zawartości treścio
wej książki. Zawiera ona w sobie bpgactwo wiedzy z róż
nych dziedzin kultury, jak też historii czy geografii.
Wydaje się jednak, iż co innego przyciąga czytelników do tej lektury. Lekkość pió
ra, barwność opisu, wczuwa- nie się w atmosferę chwili, łatwość w przekazywaniu o- brazu, a przy tym natłok cie kawych informacji — to właś nie „Malwy na lewadach”.
Serdecznie zapraszamy do lek
tury. D.K.
zdrowia
rza radiologa i lekarza sto
matologa.'
W wielu obiektach służby zdrowia przeprowadzone będą pęace remontowe. Obejmą one oddział laryngologiczny szpi
tala miejskiego, przychodnię przyszpitalną przy ul. " M.C.
Skłodowskiej, poradnię reha
bilitacyjną przy ul. Boh. W- wy. W całym szpitalu miej
skim nastąpi wymiana rur wodno-kanalizacyjnych ce
lem przystosowania obiektu do zasilania z nowej kotłowa
ni. W br. także planuje się rozpoczęcie prac związanych z adaptacją budynku przy ul.
M.C. Skłodowskiej na oddział okulistyczny. I jeszcze jedna ważna wiadomość; uruchomio na zostanie w nowym obiek
cie przy ul. Krawieckiej przy chodzą pulmonologiczna. Du
żą wag(f przywiązywać się bę dzie do opieki zdrowotnej nad załogami (współpraca z zakla dowymi służbami bhp), zin
tensyfikowaną zostanie opie
ka zdrowotna nad dziećmi i młodzieżą.
D.K.
Całość kosztów własnych w przedsiębiorstwie składa się — jak mówiliśmy — z dużej iloś ci różnorodnych pozycji ana
litycznych. Tworzą one t.z.
strukturę kosztów. Poszczegól ne elementy całości kosztów różnią się między sobą wielo
ma cechami. Zwykle, koszty przedstawione są w określo
nym porządku — układzie, u- kład taki wynika ze znaczenia ekonomicznego kosztów oraz roli jaką one spełniają w pro cesie produkcji. Nazywa się to klasyfikacją kosztów. Klasyfi kacji możemy dokonywać z różnych punktów widzenia w zależności od potrzeby jakiej ma ona służyć. Celem klasyfi kacji jest lepsza obserwacja kosztów umożliwiająca analizę przyczyn ich powstawania.
Z powyższego wynikają na stępuiące wnioski:
— że koszty mają swoje na zwy i miejsca powstawania,
— że nad kosztami trwa cią gła praca polegająca na ich re jestrowaniu, obserwacji, spraw dzianach i analizach,
— że wynikiem tej pracy mo gą być różne decyzje w zakre sie kosztów, lub kosztów doty
czące. •
Pomijając tu różne, ściśle specjalistyczne (dla fachow
ców) kwestie, można powie
dzieć, że w zakresie kosztów mamy zawsze do czynienia z trzema zespołami dokumentów i czynności:
1. Ustalenie kalkulacyjnego układu kosztu planowanego — np. na wyrób.
2. Zebranie i ustalenie rze
czywistego kosztu na ten wy
rób — np. po okresie produk cji.3. Dokonanie analizy odchy
leń zaszłych między nimi (nla nowanymi — rzeczywistymi).
Zespół tych czynności i do kumentów nosi nazwę ra-chun
satyryka
JERZY LESZCZYŃSKI
Sługa dwóch panów Czasami sługa służy dwóm panom dlatego, że dwóch panów przypada na sługę jednego.
Uczymy się ekonomii
ku kosztów w przedsiębior
stwie. Rachunek ten ma do spełnienia ogromną rolę i .moż na powiedzieć, że jego brak lub nieprawidłowe funkcjono
wanie wyklucza w ogóle możli wość prawidłowego kierowa
nia przedsiębiorstwem. Podsta wowym zadaniem rachunku kosztów jest, — aby jako in
strument kontroli gospodarnoś ci. umożliwiał kierownictwu oszczędne gospodarowanie, po legające na osiągnięciu jak'naj lepszych wyników pracy przy poniesieniu jak najniższych kosztów. Poza tym, rachunek kosztów umożliwia:
— ustalenie prawidłowego wyniku działalności przedsię
biorstwa,
— ustalenie rentowności po szczególnych wyrobów,
— ustalenie przyczyn i miejsc odchyleń kosztów rze
czywistych od kosztów uzasad nionych,
— przeciwdziałanie marno
trawstwu,
— podejmowanie różnych de cyzji w zakresie cen, inwesty cji, opłacalności eksportu .itp.
A zatem potwierdziło się to wszystko, co o kosztach powie dzieliśmy w odcinkach 1 i 2.
Nie jest to wjszystko takie pro ste, student przechera (z ode.
2) zmienił sobie temat dla u- łatwienia sytuacji — nam tego robić nie wypada, i musimy brnąć dalej...
Powyżej użyliśmy określe
nia — koszty uzasadnione. W odcinku 2 mówiliśmy, że wiel kość kosztu nie może być do
wolna, przy czym jako wyjaś nienia użyliśmy kryteriów ryn kowych. Określenie „koszt uza sadniony” kieruje nas ku in
nym rozważaniom, z których wynika, że nie wszystkie kosz ty są uzasadnione, właściwe...
że skoro są jedne to są i te drugie czyli nieuzasadnione. Po jęcie „koszty uzasadnione” jest nowe ale nic nie wnosi do te orii kosztu, a przeciwnie z niej właśnie wynika. Jest taka de finicja kosztowa, której celo wo dotychczas nie prezentowa liśmy, a mianowicie: „koszty, to społecznie niezbędny nakład pracy żywej i uprzedmiotowio nej poniesiony na wytworze
Krótka rozprawa
„A niechaj narodowie wżdy postronni znają, że Polacy...” nie tylko język własny mają;
dzisiaj bowiem nie liczą się już same słowa — czas oprócz tego umieć myśleć i pracować.
Niedaleko
Jeżeli ma się w czubie stale — do czubków niedaleko
wcale.
Pijaństwo Pijaństwo jest to:
brak umiaru między ustami a brzegiem pucharu.
nie wyrobu”. I to jest właśnie to, formuła znana od niepa
miętnych czasów, ale ostatnio, a szczególnie przy możliwoś
ciach stosowania tak zwanych cen kosztowych, formuła ta nie co się rozregulowała i istota jej nie zawsze była dostrzega
na.A zatem, prawuą jest, ze nie wszystkie poniesione koszty śą słuszne, a skoro tak — nie mo gą być składnikami ceny i nikt ich nie zwróci. Istotą bo wiem tej formuły jest, aby w cenie wyrobu mieściły się tyl ko koszty racjonalne, uwzględ niające prawidłową organiza
cję produkcji i rzeczywiście niezbędne przy danym stanie techniki. Ustalenie kosztów u- zasadnionych może odbywać się tylko w warunkach istnie nia w przedsiębiorstwie peł
nej formy normatywnej w za kresie opracowanej już produk cji. Jakie zatem koszty są u- zasadnione? Przy założeniu, że uzasadnione są koszty wynika jące z norm i cenników, taryf itp. jako nie uzasadnione bę
dą tzw. „koszty niegospodar
ności” — tak to ktoś nazwał i niezbyt szczęśliwie gdyż na zwa ta zawęża i wypacza za
gadnienie. A więc koszty nie
uzasadnione to:
1. Część kosztów z tytułu wzrostu ujawnionych wad wy robów w ramach gwarancji.
2. Wydatki reprezentacyjne ponad określoną normę.
3. Wydatki na utrzymanie zrzeszeń — także ponad pew ną normę.
4. Straty nieuzasadnione — w tym wszystkie kary, odset
ki za przeterminowania — itp.
W warunkach tzw. blokady cen także wzrost płac nit! po kryty wzrostem wydajności — ale o tym pomówimy pray in nej okazji.
Na zakończenie trudnego od cinka coś dla odprężenia:
Proszę spróbować wyjaśnić DLACZEGO:
— pytamy „ile to kosztuje”?
— niektóre przedmioty na
zywamy „kosztownościami”?
— używamy zwrotu „skosz
tować” np. zupę?
Spróbujemy to wyjaśnić w
odcinku 4. J.K.
Konieczne zło
Gdyby nie było wrogów,, niewiele warci byliby przyjaciele.
Bez obrazy
Symbolem męki jest,
moim zdaniem, dziś nie krzyż ale dróg
skrzyżowanie.
klakson 5
■WYDZIAŁY
PR-5
I ICH PROBLEMY <
t
Wędrując l notatnikiem po poszczególnych wydziałach pro dukcyjnych fabryki, trafiliśmy do wydziału montażowego, wy działu wieńczącego cały proces produkcyjny NYSY. Rozmowa z kierownikiem i aktywem wy działu miała charakter otwar ty, bezpośredni oraz — jak się nam wydaje — szczery. W świadomości kierownictwa PR-5 istnieje przeświadczenie, że wiele negatywnych zjawisk jakie miały miejsce w 1985 ro ku powtórzy się również i w roku bieżącym. Istotne jest to
— zdaniem przedstawicieli ..montażu, czy funkcjonuje świa
domość w różnych służbach i komórkach organizacyjnych fa bryki barier utrudniających wykonanie tegorocznego planu produkcji, czy nie tylko orga nizacyjnie ale również psycho logicznie jesteśmy przygotowa ni do pokonania tychże barier?
Doświadczenia wydziału PR-5 w tym właśnie wzglę
dzie nie są niestety najlepsze.
Kłopoty z pozyskaniem nie
zbędnej liczby pracowników — to problem ciągnący się już od wielu lat, dotyczący zresztą nie tylko wydziału montażowe go. W roku ubiegłym do pla
nu zatrudnienia brakowało średnio około 30 pracowników.
Gdy dodamy do tego absencję urlopową, chorobową i inną nor malnie występującą — to nie trudno wyobrazić sobie kłopo
ty z jakimi borykało się kie
rownictwo wydziału. Ze wzglę du na niskie płace oraz ucią
żliwość wykonywania niektó
rych operacji (np. w pozycji klęczącej) — wydział zanoto
wał bardzo wysoki wskaźnik fluktuacji. W sytuacji jaka się wytworzyła, kierownictwo PR- -5 zabiega o wzmocnienie kad rowe wydziału już tylko pod względem liczbowym, ponie
waż o wzmocnieniu jakościo
wym można sobie tylko poma rzyć.
Ważkim zagadnieniem w pra cy wydziału jest dyscyplina w realizowaniu njiesięcznych har monogramów produkcji ustało nych przez dział przygotowania produkcji. Gdyby przebieg pra cy wydziału odbywał się zgod nie z tym harmonogramem, to sama praca byłaby o wiele łat wiejsza a wykonanie planu znacznie pewniejsze. Tak jed nak nie jest! Harmonogram ten jest niestety permanentnie
„łamany” co powoduje, że or ganizacyjne. materiałowe i kad rowe plany oraz założenia bio rą w łeb. Powoduje to nerwo wość. bałagan i rozluźnienie dyscypliny: pracy. W chwili o- becnej np. gdy zatrudnienie jest stosunkowo niezłe wyko
nuje się na taśmach asorty
ment „lekki”. Najprawdopodob niej asortyment „cięższy” bę
dzie realizowany w okresie let nim tj. wtedy, gdy zatrudnie
nie będzie mniejsze a absencja
— z oczywistych powodów — większa. Jak wobec tego moż na wykonać w sposób normal ny olan roku0
Nie obce są też wydziałowi kłopoty materiałowe. Planowa nie .zaopatrzenia przez wydział na dany miesiąc jest praktycz
Fali się
Jak informuje Komenda Wojewódz .a Straży Pożarnych w ubiegłym róku na terenie naszego województwa powsta ły 1083 pożary, które pochło
nęły majątek wartości ponad 213 min zł. W porównaniu z rokiem 1984 było ich o 422 mniej. W samej Nysie w ro
ku ubiegłym wybuchło 70 pożarów, które spowodowały straty wynoszące 4,4 min zł.
ROZWIĄZANIE KRYPTOGRAMU
9065
6 klakson
nie niemożliwe ze względu na' ciągłe zmiany planów opera tywnych. Niezależnie od tego występują trudności w uzyski waniu na czas materiałów po chodzących z kooperacji we- wnątrzfabrycznej jak i ze
wnętrznej. Napięcia materia
łowe występują zresztą w ca łej gospodarce, dotyczą więc również i naszego zakładu.
Zdaniem kierownictwa i dozo ru PR-5 wąskimi gardłami w fabryce, utrudniającymi pra
cę wydziału, są tłocznia i cyn kownia. Te odcinki procesu produkcji należy wzmocnić, głównie pod względem kadro wym. Wydział odczuwa braki śrubonitu ocynkowanego. Za opatrzeniowcy mają prawdo
podobnie kłopoty z uzupełnię niem takiego właśnie śrubo nitu i sprawdzają nieocynko- wany. Cynkownia ze względu na braki kadrowe, wynoszące ponad 50 proc, planowanego zatrudnienia oraz niską wydaj ność i zacofania technicznego tego obiektu — nie jest w stanie podołać rosnącym zada niom.
Ciągnącym się od wielu lat problemem jest jakość narzę dzi, którymi posługują się ro botnicy na taśmach montażo
wych Nie tylko brakuje spe cjalistycznych narzędzi ułat
wiających pracę i polepszają cych jakość produkcji, lecz również podsta*wowych, takich jak gwintownice czy uęhwy ty do wiertarek.
Wymienione wyżej manka
menty w sposób zasadniczy dezorganizują pracę i rozluź niają dyscyplinę. Wydział PR-5
— jak wiadomo — jest wy
działem ostatnim w procesie produkcji, kończącym cały pro dukcyjny cykl. Wydział ten jest „zbieraczem” tego wszy stkiego co — jak stwierdzili jego przedstawiciele — gdzie indziej zostało spartolone. O jakość samochodu należy tro szczyć się nie dopiero gdy jest on zmontowany i wystawiony przed PR-5, lecz znacznie wcześniej tj. gdy jego elemen ty wykonywane są w poszczę gólnych kooperujących wydzia łach.
Zmorą wydziału są plany psuiai uo; -oAiozejoupaę wiele mówiono, zagadnienie to zasługuje na oddzielne potrak ttfwanie.
Jesteśmy zd mia że bardzo ważnym je.t śwadonosć w
•Pk-u a^uua. .. juK.e wystę powały w ubiegłym roku i ja kie w większości będą towa
rzyszyć przy realizowaniu te
gorocznych zadań. To właśnie otwarte mówienie o kłopo
tach, a nie ich. „klajstrowanie”
— jest bardzo pozytywnym objawem. Wydaje się, że taką samą świadomość powinny po siadać również inne zaintere
sowane wydziały, oraz komór ki organizacyjne fabryki. Re
alistyczny stosunek do stoją
cych przed nami zadań oraz do możliwości i słabości*fabry ki — jest gwarancją optymal nego wykorzystania szans przy realizowaniu tegorocznego pl,
nu produkcji. R.Z.
Najczęstsze przyczyny to:
zwarcia instalacji elektrycz
nych w zabudowaniach- i po- jazdach, wadliwie działajądb instalacje kominowe, a także piecyki i inne elektryczne u- rządzenia grzewcze. Szczegól
nie w okresie zimowym gdy zziębnięci lokatorzy dogrzewa ją swe mieszkania, pożary wy buchają częściej, a .ich skut
ki bywają tragiczne. A więc uważajmy, wyręczanie ZEC-u nie zawsze się opłaca.
(ZW) 90659065
+ 9065 36260
* # ROZWIĄZANIE
KALAMBURU Marzenie
— wydział w którym myśl techniczna nabiera kształtu fizycznego.
Na zdjęciach kolejne fazy budowy prototypu samochodu dostawczego nowej gene
racji.
Foto. M. Kukuczka