• Nie Znaleziono Wyników

"Prasy krakowskie i rakowskie. Na usługach antytrynitaryzmu"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Prasy krakowskie i rakowskie. Na usługach antytrynitaryzmu""

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Władysław Korotaj

"Prasy krakowskie i rakowskie. Na

usługach antytrynitaryzmu"

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 49/3, 337-340

(2)

tujące o jej ręk ę d la cara p o se lstw o m o sk ie w sk ie w y co fa ło się ze sw y c h za­ b ieg ó w — po n ied a w n ej sk an d aliczn ej p rzygod zie m iłosn ej k siężn iczk i. M ogło to u zasad n ić ła tw ą p oczątk ow o zgodę E ryka na w yd an ie jej za p o lsk ieg o hrabiego.

W spraw ie w p ły w u w ą tk u historyczn ego n a leg en d ę w N a d N i e m n e m d y sk u ta n t u w aża in terp reta cję doc. T ryp u ćk i za bardzo su b iek ty w n ą , a h ip o ­ tezę jego za roboczą. T łu m aczy się to tym , że autor refera tu o p ra co w y w a ł go za granicą, z n a tu ry rzeczy m u sia ł w ię c ogran iczyć się do źródeł sz w e d z ­ kich, a nie u w zg lęd n ił in n ych , k tórych na p ew n o jeszcze w ie le czeka na zb a­ danie. D ysk u ta n t p rzy łą cza się do głosów , k tó re su geru ją p rzejęcie przez O rzeszkow ą lo k aln ego pod an ia lu d ow ego, m oże zasłyszan ego z u s t n a rra to ­ ra ludow ego. Jej w ła sn y w k ła d b y łb y sk ło n n y ogran iczyć do sty liza cji teg o p odania i popiera gło sy su gerujące, p otrzeb ę r o zw in ięc ia od p ow ied n ich bad ań folk lo ry sty czn y ch , k tóre jed y n e dadzą od p ow ied ź opartą na fak tach , a n ie na hipotezach.

A n ie la P io r u n o w a

„PR A SY K R A K O W SK IE I R A K O W SK IE N A U SŁ U G A C H A N T Y T R Y N IT A R Y Z M U “

Z ebranie d y sk u sy jn e In sty tu tu B ad ań L itera ck ich P A N w d n iu 14 lu te g o 1958 p ośw ięcon e b yło zagad n ien iom p iśm ien n ictw a okresu starop olsk iego. P o d sta w ą do rozw ażań i d y sk u sji sta ło się stu d iu m prof, dr A lo d ii K a w e c - k i e j - G r y c z o w e j pt. P r a s y k r a k o w s k i e i r a k o w s k i e na usługach a n t y -

tr y n it a r y z m u .

W ym ien ion a praca je s t próbą p o d su m o w a n ia w y siłk ó w i o sią g n ięć arian na odcinku d zia ła ln o ści w y d a w n iczej, która b u d ziła szczególn e za in te r e so w a ­ nia h istoryk ów p iśm ien n ictw a i ru ch ów różn o w ierczy ch w P o lsce. S y g n a liz o ­ w a li oni n iejed n o k ro tn ie k on ieczn ość p od jęcia b ad ań nad d zieja m i p o szcze­ góln ych oficyn ariańskich.

H istoryk d ru k arstw a op racow u jący ten te m a t m u sia ł borykać się z n ie lada trudnościam i. W iek X V II p rzek azał z a le d w ie skąpe w zm ia n k i o d ru ­ karniach B raci P olsk ich . R ozdział o d ru karniach zborow ych z o sie m n a sto ­ w ieczn ej pracy F ryd eryk a S am u ela B ocka H isto ria socin ia n ism i polo n ici (1774) n ie d oszedł n aszych czasów . Z agin ęło też ręk o p iśm ien n e źródło, S p r a w

s y n o d o w y c h k o n k lu z je , z k tórego czerp ał B ock. B a n d tk ie i L elew el, ci d z ie ­

w iętn a sto w ieczn i „ k la sy cy “ d ziejó w dru k arstw a, n ie op racow ali d o sta teczn ie tego zagadnienia. P rzy tak im u b ó stw ie m a te r ia łó w źród łow ych sięg a badacz po d ruki op racow yw an ych oficyn . A le w ty m przypadku sp otyk a go r ó w ­ n ież w y ją tk o w a trudność. P rześla d o w a n ie arian , z jed n ej stron y, zmuszano ich drukarzy do sto so w a n ia an o n im o w o ści lu b m isty fik a c ji, z drugiej zaś — w y b itn ie w p ły n ęło na stan zach ow an ia w y d a n y ch druków . F a k t ro zp roszen ia w ie lu egzem plarzy po zagran icznych b ib lio tek a ch u n iem o żliw ił p ełn ą r e je ­ strację m ateriałów i u tru d n ił ok reślen ie w sp ó łu d zia łu oficyn w rozw oju k u l­ tury. D alszym zad an iem bad acza jest o k reślen ie k ieru n k u w p ły w ó w k sią żek ariań sk ich oraz ich za sięg u czyteln iczego. To o sta tn ie je s t szczególn ie w a ż ­ ne w obec znanej a k cji prop agan d ow ej B raci P o lsk ich , sięg a ją cej poza g r a ­ nice kraju. R eferen tk a m ocn o p odkreśla, że rejestra cja jej d alek a je s t od

(3)

k om p letn ości w p u n k cie p ierw szy m , „b ib liograficzn ym “, a jeszcze bard ziej w drugim , k tóry n a zy w a „ b ib lio teczn y m “. K on statu jąc to stw ierd za jed n ak że, że d zisiejsza w ied za o dru k arn iach ariań sk ich jest p ełn iejsza , niż b y ła p o­ przednio, i m oże być w p ew n ej m ierze pom ocna badaczom ru ch ów ró żn o - w ierczy ch .

P rzechodząc do w ła śc iw e g o o m ó w ien ia d ziejó w o ficy n y założonej w X V I w. w K ra k o w ie p rzez A lek seg o R od eck iego, a w k ońcu tegoż w iek u p rzen iesio ­ nej do R ak ow a i z b iegiem cza su p row adzonej przez S e b a stia n a S te r n a c k ie - go, referen tk a sch a ra k tery zo w a ła an ty try n ita ry zm w P o lsce, om aw iając jeg o odłam y: tryd eistów , d y te istó w i u n ita ry stó w . Obok sp orn ych k w e stii r e lig ij­ n ych u kazała także różnice sp ołeczn e i p o lity czn e oraz starcia m ięd zy zborem m a ło p o lsk im i litew sk im aż do z w y c ię stw a socyn ian izm u .

Na zorgan izow an ie siln ej g m in y ariań sk iej p o zw o liło p o zy sk a n ie w 1599 r. J ak u b a S ien ień sk ieg o , w ła śc ic ie la R akow a.

K on fed eracja w a rsza w sk a 1573 r. łudząc to lera n cją w y zn a n io w ą sta ła się zachętą do założenia dw óch ośrod k ów w y d a w n iczy ch : w Ł osku, dla u g ru ­ p o w a n ia litew sk ieg o , i w K ra k o w ie — d la M ałopolan. Z ak ład ając w 1574 r. w a rszta t w K rak ow ie R odecki lic z y ł na pom oc i siłę z w o len n ik ó w a n ty tr y - n ita ry zm u w sto licy . P ozorn ie w y d a w a ło się, że b yło to szczęśliw e p o su n ię ­ cie. B lisk o ść p ap iern i i zo rg a n izo w a n y ry n ek k się g a r sk i d a w a ły r ę k o jm ię n orm aln ego fu n k cjon ow an ia o ficy n y . N iestety , k o n fed era cja w a rsza w sk a za­ w io d ła n ad zieje różn ow ierców . N ic też dziw n ego, że R od eck i m u sia ł b o ry ­ k ać się z n ie lada tru d n ościam i: często b y w a ł zm uszany do u k ry w a n ia sw ej p racy, p o słu g iw a ł się pseu d on im am i, m isty fik a cją i tp. T rudno je s t o d tw o rzy ć d orobek w y d a w n iczy R od eck iego, tym bardziej że z d ziejam i jeg o o ficy n y sp lo tło się w ie le legen d i zagad ek . W iele p ozycji w y d a w n iczy ch tego drukarza n ie d oszło do naszych czasów , w ie le n ie zostało jeszcze rozpoznanych jak o je g o dzieła. W łaśnie ow e b rak i i przerw y w ciągu p rod u k cyjn ym o ficy n y uk azu ją, ja k ie trudności dru k arz m u sia ł p ok on yw ać; one to m. in. tłum aczą p rzerw ę w produkcji w la ta ch 1579 i 1580 na sk u tek napadu na d ru k arn ię w 1578 roku. O m aw iając druk J an a N iem o jew sk ieg o O b ro n a p r z e c i w n i e s p r a ­

w i e d l i w e m u o b w in i e n iu i r o z l i c z n y m p o tw a rz o m ... (1583) referen tk a zbija

h ip o tezę B an d tk iego, jakoby R od eck i p rzen iósł się do L oska, gdzie m ia ł k ie ­ ro w a ć drukarnią K iszki. W Ł osku R odecki n igd y n ie tłoczył. C iągłe w a lk i d ok tryn aln e w obozie ariań sk im , w yd ru k o w a n ie przez R od eck iego d zieł n o n - ad oran tystów : P a leo lo g a i F ran ck en a (1581 i 1584) — sp o w o d o w a ły rep resje w o b e c drukarza ze stron y k a to lic k ic h w ła d z d u ch ow n ych i św ieck ich , B ra ­ cia zaś w y k lu c z y li go ze zboru i zerw a li z nim śc isłą w sp ó łp ra cę do rok u 1588. ' W p óźn iejszych latach sw ej d zia ła ln o ści d ru k ow ał R od eck i d zieła p rzeciw k o

u n ii brzesk iej, lecz sk ru p u la tn ie n ie u ja w n ia ł na nich sw ej firm y. T rudno j e s t u sta lić d atę p rzenosin R od eck iego do R akow a, ch ociaż w iad om o, że 20 k w ie tn ia 1600 przed w ó jtem te g o m ia sta od d aw ał o ficy n ę zięc io w i S eb a stia n o w i Stern ack iem u .

P e w n ą zagad k ow ością o to czo n e są p oczątk i d z ia ła ln o ści S tern a ck ieg o , k tó ­ r y w latach 1600— 1607 u m ieszcza ł na drukach jak o m iejsce w y d a n ia bądź K raków , bądź R aków . A u to rk a zw raca u w a g ę na in teresu ją cą lin ię p od ziału rod zajow ego tych druków . R a k o w sk ie są zw iązan e ze zborem , k ra k o w sk ie

(4)

zaś — to d zieła św ie c k ie (utw ory litera ck ie, podręczniki). S tw ierd za ją c ich id en tyczn e w y p o sa ż e n ie ty p ograficzn e, re fe r e n tk a dochodzi do w n io sk u , że m iejsce w y d a n ia „K rak ów “ b y ło fikcją, z jak ich ś w zg lęd ó w dogodną dla w y d a w cy . O m aw iając p rod u k cję rak ow sk ą au tork a w yróżn ia trzy gru p y w y d a w n ic tw . P i e r w s z a — w y d a w n ic tw a n a u ży tek zboru. B ęd zie to li t e ­ ratura p rop a g a n d o w o -p o lem iczn a p rzeciw jezu itom , dom ow ym k a lw in o m i teologom zagran icznym rep rezen tu ją cy m od m ien n y k ieru n ek dogm atyczn y. P o w a żn e m iejsce za jm u ją ed y cje d zieł S ocyn a, Sm alca, C rella. D r u g ą grupę sta n o w ią w y d a w n ic tw a k a lw iń sk ie, d ru k ow an e przez S tern a ck ieg o czasem ja w n ie, czasem an on im ow o, ale ch yb a zaw sze za m ilczącą aprobatą w ła d z gm iny, które przecież d ążyły do u g o d y w y zn a n io w ej ze zborem „w ięk szy m “. N a t r z e c i ą zło ży ły się litera ck ie u tw o ry w język u p olsk im

(Ezop, d zieła C ygań sk iego, K lon ow ica, P ap rock iego, Z b y lito w sk ieg o ). R e fe ­

ren tk a o k reśliła je ja k o „w łasn e im p rezy typ o g ra fa , o k ryte z reg u ły b e z im ie n ­ n ością“. S tern a ck i d zia ła ł w o w ie le b ardziej sp rzyjającej atm osferze niż jeg o teść. Z ostało to zob razow an e przy p om ocy k róciu tk iego zesta w ien ia p ro ­ d u k cji typ o g ra fó w : na 66 zn an ych dotąd p o zy cji R odeckiego 27 je st a n o n im o ­ w y ch i 6 z pseu d on im am i, u S tern a ck ieg o zaś na 190 znanych dotąd p o zy cji m am y ty lk o 16 anonim ów .

Jed n ak że lo s n ie oszczęd zał i n astęp cy R odeckiego. G roźnym w strzą sem w dziejach o ficy n y S tern a ck ieg o b y ł napad L iso w czy k ó w w roku 1623. W roku 1634 o ficy n ę p rzeją ł sy n S eb astian a, P a w e ł Stern ack i, i p ro w a d ził ją d o r. 1638, k ied y to w y sz ła u sta w a o jej zam k n ięciu .

N a p oczet zasłu g S eb a stia n a S tern a ck ieg o p o liczy ła referen tk a fak t, że w u m iejętn y sposób u czy n ił on ze sw ej o fic y n y ru ch liw ą p laców k ę, słu żącą g odnie zborow i i sp ełn ia ją cą n iem ałą rolę w szerzen iu , litera tu r y p olsk iej. D ru k i tłoczn i ra k o w sk iej godnie w sp ó łza w o d n iczy ły n ie tylk o z n a jlep szy m i drukam i k rajow ym i, ale i z zagranicznym i. C harak terystyczn ą i jak że d od atn ią cechą tej o ficy n y b y ł c a łk o w ity n iem a l brak p a n eg iry k ó w w jej produkcji.

P od su m ow u jąc d zia ła ln o ść R ak ow a re fe r e n tk a od p ow iad ała na p y ta n ie, c z y literatura ariań sk a zn ajd ow ała odbiorców , jak ich i gdzie. Trudno o k reślić w y so k o ść n akładów , w każdym razie m u sia ły one przekraczać ch łon n ość ro­ dzim ego środow iska ariań sk iego, sk u p iającego w zborach w ponad 200 m ie j­ sco w o ścia ch śred n io od 100 do 200 w iern ych . D a lszy m i odbiorcam i b yli p rzed ­ sta w ic ie le ugru p ow ań ró żn ow ierczych i teo lo d zy k atoliccy; w reszcie duża liczb a d ruków rak ow sk ich w ęd ro w a ła za gran icę: do N iem iec, W ęgier, H o­ la n d ii i A n glii, a także poprzez W ołyń i U k ra in ę na R uś. „Żadna in n a li t e ­ ratu ra z czasów R zeczyp osp olitej szla ch eck iej, w y ją w s z y d zieła M od rzew ­ sk iego, K och an ow sk iego, H ozjusza, S a rb iew sk ieg o , n ie m ogła się — zd an iem refe r e n tk i — rów n ać zasięgiem o d d zia ły w a n ia i p oczy tn o ścią z k siążk am i, k tó re tłoczono w m a ły m R a k o w ie“.

W agę i znaczenie badań p od jętych przez prof, dr K a w eck ą -G ry czo w ą p o d k r e ślił i om ów ił w d y sk u sji prof, dr L u d w ik С h m a j . W yraził on n a ­ d zieję, że praca jej w sw y m k o ń co w y m e ta p ie p rzy n iesie rozw iązan ie w ie lu zagad ek sp lecion ych z d ziejam i B raci P o lsk ich , i p op rosił referen tk ę o ro z­

(5)

w ią za n ie jeszcze jednej zagadki, a m ia n o w icie w y ja śn ie n ie m ie jsc a w y d a n ia pracy S ocyn a De S. S c r i p tu r a e auctoritate... (1588)

W d alszym ciągu d y sk u sji zab ierali g ło s prof, dr M aria R en a ta M a y e ­ n o w a , p. W acław U r b a n i inni.

W ł a d y s ł a w K o r o t a j

„ST Y L IST Y C Z N A M O TY W AC JA PO L SK IEG O T O N IZ M U “

P rzed m iotem p o sied zen ia n a u k ow ego In sty tu tu B a d a ń L itera ck ich P A N , które odbyło się w K rak ow ie 27 lu tego 1958, b y ł r efera t prof, dr M a rii R en a ty M a y e n o w e j pt. S t y l i s t y c z n a m o t y w a c j a p o ls k ie g o to n izm u . J eg o g łó w n e tezy p odajem y poniżej.

P rzy an alizie w ierszy ton iczn ych b y w a n iek ied y n iew y sta rcza ją ce o d w o ­ łan ie się do zasad n iczych cech tonizm u: jego ró w n o a k cen to w o ści, o b o jętn o ści na liczbę sy la b n iea k cen to w a n y ch i na rozstęp m ięd zy ak cen tam i, oraz p od ­ k reślen ie, iż jako jed n a z k o n sta n t w y stę p u je czy n n ik in to n a cy jn y . S tru k tu ra b ow iem rytm iczn a m oże b yć tak sk om p lik ow an a, że trudno je s t u sta lić fo r ­ m at w iersza lub w ręcz jego p rzyn ależn ość do ton izm u . S a m rach u n ek w ierzch o łk ó w ak cen to w y ch n ie m oże się stać p o d sta w ą m etru, zaś u kład fraz in to n a cy jn y ch czasem n ie p o k ry w a się z ro zczło n k o w a n iem na w ersy . N iezgod n ości tak ie ok reśla się zazw yczaj jako p rzerzu tn ie, n ie sp osób jed n ak zgodzić się na taką in terp reta cję generalną; w k a żd y m przyp ad k u w in n a rozstrzygać sty listy czn o -g a tu n k o w a an aliza u tw oru.

P o n iew a ż w ła śn ie w w ierszu ton iczn ym dochodzą do głosu różne sy stem y in ton acji m ów ion ej, rów n ie dobrze jak z zatarciem gran ic w ersu m ożem y m ieć do czy n ien ia z in n y m u k ład em in ton acyjn ym . T ak jest np. w w ierszu P rzyb osia O d ubiegłego roku:

bu lw ar trzym a się ty lk o na jed n ym w o zie m k n ącym ściegiem

— podobnie w utw orach M ajak ow sk iego i ich p o lsk ich przek ład ach , podobnie w cytow an ym n ied aw n o przez prof. M arię D łu sk ą P ł a c z u po I z o ld zie z K o l ­

c z y k ó w I z o ld y G ałczyń sk iego *. U P rzy b o sia w ie lo k r o tn ie w y stę p u je in to n a ­

cyjn a zasada „trudnego m ó w ien ia “ : przed głów n ą, m a ją cą zask oczyć c zy teln i­ ka form u łą p o ja w ia się n atu raln a p auza ek sp resy w n a . G a łczy ń sk i w K o l c z y ­

kach w p ro w a d ził m. in. in to n a cję pijacką.

W szystko to w p ły w a na sposób u jm ow an ia sty listy c z n e j p o d sta w y p o l­ sk iego tonizm u w jeg o d w u d ziestow ieczn ej p ostaci. T onizm p racu je w ra­ m ach sw o isty ch , ek sp resyjn ych , bardzo różnych em o cjo n a ln y ch sy stem ó w in ­ tonacyjnych.

W m etrze ton iczn ym w y stęp u ją p rzew ażn ie zd an ia p o jed y n cze lub p a - rataktyczne. Z ten d en cji do u sa m o d zieln ia n ia się k a żd eg o zestroju, którą pod­ kreśla D łu sk a w tom ie 2 sw y ch S t u d i ó w z h is to rii i te o r ii w e r s y f i k a c j i p o l­

skiej, w y n ik a siln e rozpadanie się na zestroje, p rzyp om in ające rozpad na

1 Zob. Z. K o p c z y ń s k a i L. P s z c z o ł o w s k a , M ie jsc e n a u k i o w i e r ­

sz u w j ę z y k o z n a w s t w i e . P a m i ę t n i k L i t e r a c k i , X L V III, 1957, z. 3, s. 251, przypis.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 49/3,

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 49/3,

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 49/3,

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 49/3,

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 49/4,

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 49/4,

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 49/4,

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 49/4,