• Nie Znaleziono Wyników

Śmierć Jezusa jako źródło daru Ducha Świętego

2.4 „Duch, który przemienia cierpienie w zbawczą miłość”

2.4.1 Śmierć Jezusa jako źródło daru Ducha Świętego

Krzyż Chrystusa wzywa Ducha Świętego w ostateczny sposób, ponieważ przekonywanie o grzechu wymaga objawienia tajemnicy nieprawości, to znaczy zła grzechu. To ostateczne zdemaskowanie grzechu wymaga pełnego objawienia się głębokości Boga, którą przenika Duch i która objawia się w pełni w Chrystusie ukrzyżowanym. W świetle Krzyża grzech jawi się jako stanięcie woli stworzenia w opozycji do zbawczej woli Boga. Grzech ukazuje się jako kłamstwo, które stawia stwórczą i zbawczą miłość Boga w stanie trwałego oskarżenia i podejrzenia. Człowiek zatem ma swoje wątpliwości i obawy, działając przeciwko Duchowi zamiast współpracować z Nim. Zamiast współpracować z Duchem Prawdy, człowiek uwierzył ojcu kłamstwa, złemu duchowi. Kiedy człowiek trwa w tym grzechu niewiary i nieposłuszeństwa zbawczej woli Boga do ostatniej chwili ziemskiego życia, staje się to niewybaczalnym grzechem (por. Mk 3, 28-29; Mt 12, 31-32; Łk 12, 10). Grzech ten polega na poddaniu się szatanowi i współpracy z nim w jego niedowierzaniu i zwątpieniu w twórczą i zbawczą miłość Ojca w osobie Ducha Świętego, objawioną w Jezusie Chrystusie606.

Dzieło Ducha w postaci przekonywania o grzechu wymaga, aby Duch ujawniał cierpienia i człowieka, i w pewnym sensie także Boga. W Księdze Rodzaju 6, 5-7 Bóg żałuje, że stworzył człowieka. Co się dzieje w Bogu, gdy człowiek grzeszy i odrzuca miłość Bożą w Duchu? Zgodnie z dogmatem Kościoła Jan Paweł II podkreśla, że Bóg nie odczuwa żadnego bólu wynikającego z niedostatków lub ran607. Niemniej jednak, w głębi Boga Ojca istnieje miłość, która reaguje głęboko w obliczu odrzucenia i grzechu człowieka. Pismo Święte opisuje Ojca, który „odczuwa współczucie dla człowieka, jak gdyby dzielił jego ból. Jednym słowem, ten nieodgadniony i nieopisany ojcowski «ból» doprowadzi do ekonomii odkupieńczej miłości w Jezusie Chrystusie”608. Celem historii zbawienia (co stanowi mysterium pietatis) jest to, żeby boski dar Ducha, wiecznego źródła wszelkiego obdarowania stworzeń, przeważył nad grzechem. Dawanie to rozpoczęło się od stworzenia, ale zostało odrzucone przez grzech pierworodny i każdy kolejny

606 Dłuższa dyskusja na temat tego grzechu znajduje się w dalszej części pracy.

607 Por. G. Emery, The Immutability of the God of Love, s. 27- 76, w: Divine Impassibility and the Mystery of

Human Suffering, Grand Rapids 2009. 608 DeV 39.

grzech. Niemniej jednak, ze strony Boga, który istnieje w modusie dawania siebie, to boskie dawanie siebie stworzeniom nie ustaje, lecz raczej nasila się w obliczu grzechu człowieka, tak żeby dar Ducha zwyciężał nad grzechem człowieka oraz pokusami Szatana.

Opisując reakcję Ojca na ludzki grzech, Jan Paweł II identyfikuje Ducha Świętego jako tego, w którym miłosierdzie Boże się uosabia. Jednak podczas gdy w człowieku miłosierdzie obejmuje zarówno smutek, jak i współczucie dla nieszczęść drugiego, w Bogu miłosierdzie wyraża się nie przez smutek, ale przez „świeże wylanie zbawczej miłości”609. W obliczu grzechu ludzkiego i odrzucenia pierwotnego daru Ducha Świętego po stworzeniu, Ojciec nieustannie objawia się na nowo człowiekowi, dopóki nie ofiaruje Daru w pełni przez Syna, Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego610. „Ból” Ojca w obliczu grzechu uosabia się w Duchu Świętym611. Ten ból nie jest spowodowany żadnym brakiem w Bogu, ale jest wyrazem nadmiarowym pełni swej dobroci, który pragnie się dzielić z swej natury (bonum diffusivum sui). Ten ból w Bogu wyraża Boski smutek, albowiem Bóg staje się „niezdolny” do przelewania swej miłości stworzeniom, które odrzucają taką ojcowską miłość w osobie Ducha612. Miłosierdzie Ojca zakłada zatem smutek nie z powodu braku, ale z powodu obfitej miłości, którą On pragnie wylać na całe stworzenie poprzez człowieka613.

Jan Paweł II celowo zatem uniknął bezpośredniego stwierdzenia o cierpieniu Boga. Bóg nie może i nie cierpi tak samo jak człowiek, ponieważ człowiek cierpi z powodu własnych ograniczeń i słabości. Niemniej jednak pojęcie „ból” (dolor po łacinie) pojawia się w encyklice, aby wskazać, że w Bogu istnieje jakaś forma cierpienia z powodu grzechu. Bo jeśli doskonałość miłosierdzia w człowieku wymaga, aby człowiek miał taki smutek z powodu cierpienia drugiego, to można pytać: Czy doskonałość miłosierdzia w Bogu nie wymagałaby od niego podobnego rodzaju smutku z powodu cierpienia człowieka614?

609 DeV 39. Dalej: „Właśnie w nim możemy wyobrazić sobie jako uosobione i urzeczywistnione w sposób transcendentny to miłosierdzie, które tradycja patrystyczna i teologiczna podążająca za linią Starego i Nowego Testamentu przypisuje Bogu. W człowieku miłosierdzie obejmuje smutek i współczucie dla nieszczęść bliźniego. W Bogu Duch-Miłość wyraża przebaczenie grzechu ludzkiego w świeżym wylaniu zbawczej miłości”.

610 Por. Modlitwa eucharystyczna IV: „Wielokrotnie zawierałas przymierze z ludźmi i pouczałeś ich przez proroków”.

611 „Cierpienie Boga jest trynitarne! Sam Duch Święty, będąc miłością Boga we własnej osobie, jest w konsekwencji także «bólem Boga we własnej osobie»”. H. Muhlen, Das Herz Gottes: Neue Aspekte Der

Trinitatslehre, „Theologie und Glaube“ 78 (1988), s. 141-159. Cyt. za: R. Cantalamessa, The Gaze of Mercy, s. 17. 612 Por. Faustyna, Dzienniczek, n. 50.

613 Święta Katarzyna Sieneńska w piątym rozdziale swojego Dialogu powie: „The wider love grows, the wider sorrow and suffering grow; sorrow increases with increase in love”. Cyt. za: G. Cavallini, Catherine of Siena, New York 2005, s. 132.

Jan Paweł II mówi o cierpieniu Słowa Wcielonego, ponieważ w Nim „cierpienie” Boga stało się widzialnym i konkretnym615. Jeśli to cierpienie objawiło się dopiero w Chrystusie, to czy istnieje cierpienie w Bogu przed Wcieleniem? Bóg jest całkowicie niezmienny, ale wyobrażenie, że Bogu jest obojętne, czy człowiek cierpi, wydaje się sprzeczne z przesłaniem Biblii. Na pewno Bóg ulitował się nad człowiekiem i tak zesłał swego Syna, aby przynieść ludziom zbawienie (por. J 3, 16). Jeśli jednak cierpienie istnieje wiecznie w Bogu, można również zadać pytanie: czy człowiek może mieć nadzieję na lepszą przyszłość, gdzie nie będzie łez, bólu i cierpienia (por. Ap 21, 4)616?

Kluczem może być po części różnica perspektyw między człowiekiem a Bogiem. Bez doskonałości miłości, to znaczy bez pełni Ducha Świętego, przyczyna cierpienia znajduje się w grzechu i słabości człowieka617. Ale kto jest udoskonalony w miłości (por. Mt 5, 48; Łk 6, 36), tego cierpienie staje się słodkie, radosne, a nawet błogie, gdyż pełnia miłości przemienia smutek w radość618. Oczywiste jest, że Pismo Święte mówi o bólu w Bogu, który jest analogiczny do smutku człowieka, ale mimo wszystko transcendentny oraz odmienny od smutku człowieka. Pismo Święte potwierdza również niezmienność Boga (por. Ps 102, 29). Boskiego smutku nie można zatem utożsamiać z niedoskonałym smutkiem człowieka, ponieważ człowiek często pomaga drugiemu w bólu, aby złagodzić własny ból. Bóg jednak nie pomaga człowiekowi w żadnym interesie własnym, ale raczej dlatego, że nie cierpi tak samo jak grzeszny człowiek, jest w stanie ofiarować pomoc z czystej, bezinteresownej miłości619.

615 DeV 39: „A na ustach Jezusa Odkupiciela, w którego człowieczeństwie konkretyzuje się «cierpienie» Boga, usłyszymy słowo, które ukazuje wieczną miłość pełną miłosierdzia: «Misereor»”.

616 „Nieustające boskie cierpienie nie ma celu, z wyjątkiem utrwalania nędzy. Postulowanie wiecznego cierpienia w Bogu, jak to czynią niektórzy współcześni teologowie, to postulowanie wiecznego zła”. P. L. Gavrilyuk,

God’s Impassible Suffering in the Flesh: The Promise of Paradoxical Christology, w: Divine Impassibility and the

Mystery of Human Suffering, red. T. J. White, J. F. Keating, Grand Rapids 2009, s. 145. Por. Thomas G. Weinandy,

Does God Suffer?, „Ars Disputandi” 2 (2002) 11 [www.arsdisputandi.org, dostęp: 9.06.2019]: „Jak na ironię, ci, którzy opowiadają się za cierpiącym Bogiem, przenoszą cierpienie w naturę Boga, usuwając Boga z przestrzeni ludzkiego cierpienia”.

617 „Nie jest wolą Bożą, aby duszy przeszkadzało cokolwiek lub aby cierpiała próby, bo jeśli ktoś cierpi próby w przeciwnościach świata, to z powodu słabości cnoty. Doskonała dusza raduje się z tego, co dotyka niedoskonałego”.

Słowa światła i miłości, n. 57, w: St. John of the Cross, The Collected Works, tłum. Kieran Kavanaugh i Otilio Rodriguez, Washington 2017, s. 89-90.

618 „Jest to radość, błogość, niekończąca się radość dla mnie, że kiedykolwiek cierpiałem mękę za ciebie”. Julian z Norwich, Revelations of Divine Love, Brewster 2015, s. 71.

619 Por. A. Keaty, The Christian Virtue of Mercy: Aquinas' Transformation of Aristotelian Pity, „Heythrop Journal” 46 (2005) 2, s. 190-198.