• Nie Znaleziono Wyników

R OZDZIAŁ III – M IŁOSIERNY D UCH W P ARUZJI

3.4 Paruzja w chwili obecnej

Zarówno indywidualna paruzja (śmierć), jak i ostateczna paruzja (drugie przyjście) mają jeden wspólny wymiar: nie są stopniowym wzrostem do doskonałości w kategoriach ludzkich, a raczej całkowitym darem (symbolizowanym w zniszczeniu cierpienia i śmierci) oraz przyjęciem osoby (objawionej w zmartwychwstaniu). A zatem Duch nie jest po prostu doskonałym stworzeniem, ale Bogiem, który prowadzi stworzenia do komunii z Trójcą Świętą w darze z siebie samego. Taki całkowity dar z samego siebie kończy się w nowym, wiecznym życiu.

Co więcej, jeśli miłosierdzie jest szczególnie formą miłości, która spotyka się z nieszczęściem i grzechem, to miłosierdzie Boże jest ostatecznie objawione w darze Ducha Świętego, wypływającego z boku i serca Jezusa Chrystusa. W tym sensie, miłosierdzie Boże

zostaje definitywnie objawione i wylane w darze własnym na Apostołów i Kościół w Duchu Świętym. To Boże miłosierdzie Ducha ma przynieść jedną rzecz: komunię z życiem Jezusa Chrystusa. Oznacza to, że Duch Święty obdarza miłosierdziem wierzących w Jezusa Chrystusa, aby żyli w odnowionej relacji z Bogiem jako Ojcem.

Parousia to nie tylko chronologiczny punkt czasu w kontinuum lat. Jest historyczna w ten sam sposób, w jaki historyczne jest zmartwychwstanie Chrystusa. Jednak paruzja jest przede wszystkim głębokością, ostatecznym kształtem obecności Bożego Miłosierdzia. Oznacza to, że miłosierdzie Boże zostało definitywnie, nieodwołalnie objawione w Jezusie Chrystusie. Nie ma nic więcej do objawienia aż do drugiego przyjścia. Obecność miłosierdzia jest zatem głębokością, a nie kwestią ilości; oznacza to, że pełna rzeczywistość Bożego Miłosierdzia została obiektywnie objawiona, ale nie została subiektywnie przyjęta, doświadczona ani otrzymana w życiu ciała, Kościoła.

Tak więc czas Kościoła jest czasem paruzji: czasem nie tylko oczekiwania na ostatnie przyjście Jezusa, ale na udział ciała w tym, czego Głowa już doświadczyła. Miłosierdzie jest zatem nie tylko przebaczeniem grzechów jako ideą prawną, ale także całym procesem zbawienia. Miłosierdzie jest doświadczeniem, zdolnością osoby do swobodnego i radosnego uczestnictwa w tajemnicy paschalnej, czyli w interpersonalnej wymianie miłości między Ojcem i Synem. Zbawienie polega zatem na doświadczeniu w rzeczywistym życiu człowieka mocy życia Chrystusa w Kościele. Tajemnica paschalna jest miejscem zbawienia. Miłosierdzie jest osobistym uczestnictwem w tajemnicy paschalnej Jezusa Chrystusa.

3.4.1 Paruzja, Eucharystia i Duch Święty

Kościół żyje z tajemnicy paschalnej, a zatem z paruzji. Kościół nie tylko czeka na drugie przyjście, jakby Jezus nie był obecny. Kościół żyje raczej z obecności Pana, szczególnie w Eucharystii. Dlatego Kościół codziennie celebruje Eucharystię, aby pogłębić uczestnictwo w chrzcie: Kościół jest powołany do osobistego uczestnictwa w tajemnicy paschalnej.

Dzieło Ducha Świętego – w przekonywaniu świata o grzechu – dąży właśnie do tego, aby misterium paschalne było obecne dla wierzącego. Dzieje się to poprzez przypominanie wierzącym, czego Jezus nauczał, co Kościół czyni przez swoje nauczanie (które jest spełnione zarówno w Piśmie Świętym, spisanym pod natchnieniem Ducha Świętego, a także poprzez głoszenie duchowieństwa i w ramach charyzmatu prorockiego), a także poprzez sakramenty, w których Chrystus „powraca” do ludzkości (zwłaszcza Eucharystię, w której obecna jest tajemnica paschalna). Tak więc przekonanie o grzechu jest mniej przypomnieniem zasad, które mają być przestrzegane lub wykroczenia przeciwko prawu (rola, która jest wykonywana przez Szatana, a

nie przez Ducha Świętego), a bardziej konfrontacją grzesznika z osobą Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego841.

Paruzja w wąskim znaczeniu tego słowa nie jest jeszcze zrealizowana, co jasno podkreśla liturgia. Jednak rzeczywistość jest taka, że Jezus przyjdzie do swego ludu (por. Hosanna przed modlitwą eucharystyczną) oraz jest prawdziwie obecny w Eucharystii (por. J 6, 35-58). W Eucharystii zatem Jezus nieustannie przychodzi do Kościoła, karmiąc go swoim Ciałem, oraz łącząc ludzi rozproszonych po całym świecie w jedno ciało. Opisy ustanowienia Eucharystii (Mt 26, 26-29; Mk 14, 22-25; Łk 22, 14-20; 1 Kor 11, 24-25) pokazują, w jaki sposób Jezus oddaje swoje Ciało i Krew dla swoich uczniów. Zatem nawet bez słowa „paruzja” obecnego wprost w tekście, Jezus obiecuje, że będzie obecny w Eucharystii pośród swoich uczniów (por. Mt 28, 20). Ponadto, jak pisze Paweł, Eucharystia jest ukierunkowana na drugie przyjścia Jezusa (por. 1 Kor 11, 26). Ale Eucharystia nie jest sakramentem rodzącym się z powodu nieobecności Jezusa w Kościele. Raczej Jezus jest obecny w Kościele prawdziwie właśnie w Eucharystii. Więcej, Jezus przychodzi jako Sędzia (por. 1 Kor 4, 5) nie tylko pod koniec czasu, ale także w sakramencie (por. 1 Kor 11, 27-29). Jezus już przychodzi w Eucharystii, zanim przyjdzie do świata, aby objawić swoją chwałę. I Eucharystia, i ostatnie przyjście stanowią jedną paruzję Pana Jezusa, gdy nacisk położy się na Osobę Jezusa, bardziej niż na rozdaj czy sposób obecności. Oczywiście, to w powtórnym przyjściu objawi się najpełniej chwała Jezusa, ale sam Pan jest obecny w ukryty sposób w Eucharystii.

Ponadto Eucharystia to nie tylko pamięć o misterium paschalnym Chrystusa, ale także o jego spełnieniu w dniu Pięćdziesiątnicy. W istocie, każda Eucharystia jest kontynuacją Pięćdziesiątnicy, przynosząc udział ciała w pełni Głowy842. W ten sposób święte zgromadzenie oznacza komunię nie tylko z Panem Jezusem, ale także z Duchem, który przynosi przemianę naszego ciała, aby stało się podobne do zmartwychwstałego ciała Jezusa (por. Flp 3, 21). Tak jak Duch Święty sprawił poczęcie Jezusa w łonie Maryi843, tak przemienia chleb w ciało Chrystusa. Ponadto, Duch przemienia tych, którzy spożywają sakramentalne ciało Chrystusa: On jest ogniem miłości, która zapala wiernych, aby zapalić ich z siebie, miłością serca Chrystusa. Cokolwiek Duch dotknie, to przemienia. Eucharystia jest dziełem nie tylko Chrystusa, ale także Ducha844, który sprawia, że paschalne ciało Chrystusa jest obecne sakramentalnie.

841 Por. R. Barron, Exploring Catholic Theology, s. 131-143. 842 Por. S. Gręś, Misja Ducha Świętego, s. 105.

843 Por. tamże, s. 102.

Duch, będący fundamentem jedności Kościoła, przynosi tę jedność sakramentalnie poprzez Eucharystię: poprzez Eucharystię nowy Izrael jest ustanowiony jako Kościół845. W tym ofiarowaniu Eucharystii miłosierdzie wylane przez Chrystusa jest obecne, Duch Święty świadczy o jego wylaniu na Kościół z wnętrza paschalnej tajemnicy Chrystusa.

Najwcześniejsza modlitwa Kościoła do Chrystusa została wyrażona w aramejskim słowie

Maranatha846. Tak więc najwcześniejsza modlitwa Kościoła w Eucharystii była właśnie żądaniem paruzji847. Eucharystia w istocie jest związana z doprowadzenia do paruzji: pamiętając o tajemnicy paschalnej, Kościół przyspieszy paruzję poprzez celebrację Eucharystii848.

Różnica między paruzją w Eucharystii a paruzją pod koniec czasów i w chwili śmierci leży w obiektywnym charakterze samego objawienia się Boga. Przez całe życie człowiek stoi w obliczu rzeczywistości Jezusa Chrystusa, jego odkupienia, poprzez dzieło Ducha. Jednakże Bóg nie wymusza na człowieku jego miłości i miłosierdzia. Jeśli Bóg objawiłby się w swej pełni, stworzenie nie byłoby w stanie tej pełni Jego obecności przyjąć (por. J 16, 12).

3.4.2 Paruzja w życiu sakramentalnym Kościoła

Rzeczywiście, Chrystus przychodzi w każdym sakramencie, ponieważ to przez nie kontynuuje swą posługę na ziemi przez Kościół849. Kościół prawosławny uważa sakramenty za uczestnictwo w drugim przyjściu Chrystusa, gdyż są one przewidywaniem parousia. W ten sposób sakramenty wyrażają i urzeczywistnią Kościół w jego pełni. Ich skuteczność jest bezpośrednio spowodowana przez Ducha Świętego.

Tak więc w liturgii parousia występuje w specyficzny sposób: przez ostateczne stwierdzenie grzechu, a także ostateczne odkupienie człowieka od grzechu poprzez ofiarę Chrystusa i Jego zmartwychwstanie. W tym sensie Kościół żyje z paruzji, z tajemnicy paschalnej, która jest ostateczną rzeczywistością stworzenia. Oznacza to, że „czasy ostateczne” były obecne od początku Kościoła, ponieważ ostateczna rzeczywistość czasu jest już obecna w tajemnicy paschalnej: sąd i zbawienie. Indywidualnym nawróceniem jest zatem pogłębienie świadomości

845 Por. tamże, s. 132.

846 Por. A. Jankowski, Duch Święty Dokonawcą Zbawienia, s. 113; por. Ap 22, 17.

847 A. Jankowski, Duch Święty Dokonawcą Zbawienia, s. 114: „Aklamacja Marana tha należała do pierwotnej liturgii eucharystycznej, jak to wyraźnie wskazuje Didache. Aklamacja ta zawierała wiarę w boską godność Jezusa Chrystusa, w Jego obecność podczas sprawowania Eucharystustii, wreszcie w Jego Paruzję, której antycypację Eucharystuia stanowi”.

848 Por. tamże, s. 115. 849 Por. KKK 115.

poprzez wiarę, nadzieję i miłość do tej obecności Trójcy Świętej w historii i w sercu wierzącego. Wierzący bierze udział w tej tajemnicy nie tylko wewnętrznie, poprzez życie duchowe, ale także zewnętrznie, w Kościele i na świecie. W tym sensie istnieje ciągłość między tym życiem a następnym: ci, którzy uczestniczą w misterium paschalnym, będą już wyposażeni, aby uczestniczyć w wiecznym życiu w niebie. Sposób uczestnictwa w tej tajemnicy paschalnej zmieni się (już nie przez cierpienie i przez pracę apostolską), ale sama tajemnica pozostaje, o czym świadczy prefacja, która opowiada, że celebrujemy tajemnicę paschalną na ziemi, dopóki nie będziemy świętować jej wiecznie w niebie.