• Nie Znaleziono Wyników

Kiedy poddaje się analizie oferowane formy pomocy i założenia leżące u ich podstaw, można pokusić się o nazwanie ich „architekturą życia”. Takie

sko-________________

29 Por. P. Pilipczuk, Współczesna mitologia coachingu, HELION, Gliwice 2012, s. 151–154.

30 Por. A. Vickers, S. Bavister, Coaching, Helion, Gliwice 2007, s. 38–41.

31 M. Sidor-Rządkowska, Profesjonalny coaching. Zasady i dylematy etyczne w pracy coacha, Wolters Kluwer, Warszawa 2009, s. 97.

jarzenia przywołuje myślenie o życiu w kategoriach tworzenia, projektowa-nia, konstruowaprojektowa-nia, budowaprojektowa-nia, kształtowania czy komponowania. Skoro, jak twierdzi Bruno Zevi, „architektura jest sztuką kształtowania przestrze-ni”32, to można to odnieść również do przestrzeni życia.

Według definicji słownikowych architektura to nauka i sztuka budowa-nia oraz kształtowabudowa-nia plastycznego budynków33. W szerszym rozumieniu architektura to „sztuka i umiejętność kształtowania i organizowania prze-strzeni w realnych formach mających na celu zaspokojenie materialnych i duchowych potrzeb człowieka, to także odbicie potrzeb społecznych i go-spodarczych środowiska ludzkiego na określonym etapie jego rozwoju i form jej współcześnie organizowanego życia”34. Parafrazując przytoczoną definicję, można powiedzieć, iż „architektura życia” to sztuka i umiejętność takiego kształtowania i organizowania przestrzeni życia jednostki, aby mo-gła ona z powadzeniem pogodzić swoje potrzeby i oczekiwania z tym, czego oczekuje od niej otoczenie, i aby mogła się w nim harmonijnie rozwijać. Tak rozumiejąc architekturę życia, sądzę, iż można próbować szukać analogii między architekturą a działalnością pomocową.

Na związki między psychologiczną przestrzenią życia a architektonicz-nym projektowaniem zwraca uwagę Augustyn Bańka. W swoich pracach koncentruje się na psychologii środowiskowej i analizuje, w jaki sposób ład psychiczny znajduje odzwierciedlenie w architekturze w ścisłym tego słowa znaczeniu i jak architektura może wpływać na funkcjonowanie człowieka.

Zwraca on uwagę na dynamikę relacji człowiek (jego umysł, emocje, zacho-wania) – organizacja fizycznej przestrzeni:

Ład psychiczny jako uporządkowany zbiór zdarzeń, będących punktem przecięcia niezliczonych procesów dokonujących się w umyśle człowieka w całym przekroju jego życia (tj. długości i szerokości – ang. life span), tworzy strukturę, będącą jedynie w stanie równowagi dynamicznej. Oznacza to, że ład umysłowy i jego emanacja w architekturze nie jest nigdy danym raz na zawsze stanem równowagi, ale takim, który powstaje, trwa, zanika i na nowo odradza się35.

Jeszcze bliższe związki między człowiekiem a otaczającym go światem widzą zwolennicy koncepcji Biophilic Designe. Jest to taki sposób projekto-wania lub aranżacji przestrzeni mieszkań, miejsc pracy i uczenia się, którego celem jest zbliżenie człowieka do natury lub zmniejszanie negatywnego

________________

32 B. Zevi, J.A. Barry, Architecture as Space: How to Look at Architecture, Da Capo Press, New York 1993, s. 32.

33 Słownik wyrazów obcych, red. J. Tokarski, PWN, Warszawa, 1971, s. 45.

34 Encyklopedia powszechna, hasło: architektura, PWN, Warszawa 1973, t. 1, s. 124.

35 A. Bańka, Architektura psychologicznej przestrzeni życia. Behawioralne podstawy projektowa-nia, Print-B, Poznań 1997, s. 6.

Doradca, coach czy „architekt życia”? 105 wpływu ludzkiej aktywności na środowisko naturalne. Hipoteza biofilii, przedstawiona przez Edwarda O. Wilsona, zakładała, że człowiek potrzebu-je bliskiego kontaktu z przyrodą, aby powrócić do równowagi psychicznej, emocjonalnej i zdrowotnej, ponieważ jest nieodłączną częścią natury36.

„Architektura życia” w moich rozważaniach nie jest jednak tożsama z powyżej wspomnianymi ujęciami, choć w pewnym sensie do nich nawiązu-je. Chodzi mi raczej o architekturę życia rozumianego holistycznie, czyli re-alizowanego w różnych kontekstach (nie wyłączając, rzecz jasna, kontekstu fizycznego, ale też się do niego nie ograniczając) i na różne sposoby. Myśląc o przestrzeni życia, rozważam człowieka funkcjonującego w wielu syste-mach (U. Bronfenbrenner), poprzez realizowane role (D. Super), uwzględ-niając obiektywny i subiektywny wymiar jego biografii (M. Piorunek), re-fleksyjnie konstruującego swoją tożsamość (J. Guichard, M.L. Savickas).

Architektura oznacza również ostateczny efekt pracy architekta, układ kompozycyjny budowli, całość dzieła zrealizowanego w procesie twórczym, czyli wszystko to, co człowiek konstruuje w przestrzeni37. Zatem w takim znaczeniu architektura byłaby również strukturą życia, która obecna jest w Tęczowym modelu kariery D. Supera, czy też ujawniająca się w pracy nad kołem życia podczas caochingu. Ponieważ ostateczna konstrukcja może składać się z wielu materiałów, dlatego też życie może być kompozycją wie-lu rozmaitych doświadczeń i wiewie-lu ról, przeżywanych w wiewie-lu wymiarach.

Bańka pisze w innym miejscu:

architektura posiada naturę dwoistą – prymarną i sekundarną. Pierwsza, prymarną wyznacza przeistoczony z ładu psychicznego ład fizyczno-przestrzenny. Drugą, se-kundarną wyznacza emanujący ze zrealizowanej fizycznej formy architektonicznej ład psychiczny, którego rzeczywistość nie należy do materialnego świata formy – jak w pierwszym przypadku, ale niematerialnego świata zachowań ludzkich. Krótko mówiąc, architektura istnieje w formie fizycznej przestrzeni, jak i w niematerialnej formie zachowani ludzkich w psychologicznej przestrzeni życia38.

Wydaje mi się, że można pójść jeszcze krok dalej i powiedzieć, że archi-tektura życia znajduje odbicie w ludzkich zachowaniach, ale tworzy się w koncentrycznej i nakładającej się na siebie strukturze systemów, kontek-stów, ról, doświadczeń, zdarzeń, relacji i uwikłań.

Specjaliści od konstruowania życia, dotąd nazywani doradcami, trene-rami, terapeutami czy coachami, mogliby w takim przypadku określać się

________________

36 Por. E.O. Wilson, Biophilia, Harvard University Press, Cambridge 1984 oraz S.R. Kellert, J. Heerwagen, M. Mador, Biophilic Design: The Theory, Science, and Practice of Bringing Buildings to Life, Wiley, New Jersey 2008.

37 Encyklopedia powszechna, hasło: architektura, PWN, Warszawa 1973, t. 1, s. 124.

38 A. Bańka, Architektura psychologicznej przestrzeni…, s. 8.

mianem „architekci życia”. Pomoc przez nich udzielana może polegać na przygotowaniu projektu dla klienta, po wcześniejszym poznaniu jego po-trzeb, oczekiwań i możliwości. Może polegać również na dostarczaniu „ma-teriałów” (wiedzy, doświadczeń, wartości itp.), koniecznych do skonstru-owania przestrzeni życia oraz nadzorowaniu/czuwaniu/kontrolowaniu postępu prac. Taki architekt może pełnić funkcję eksperta „od życia” i decy-dować, jak powinno być ono „zbudowane”. Jednakże pomoc oferowana w takiej postaci jest projektowaniem arbitralnym, a klient ma niewielki w nim udział, tym samym nie jest prawdziwym konstruktorem swojego życia, lecz jedynie „robotnikiem na wielkiej budowie”, a w skrajnej wersji „lokatorem”

w zajmowanej przestrzeni. Odpowiada to dyrektywnemu modelowi porad-nictwa, faworyzującego doradcę i przyznającego mu uprzywilejowaną po-zycję w procesie pomagania. Takie stanowisko jest reprezentowane przez organy zajmujące się „zarządzaniem karierą i bezrobociem”. Udzielana po-moc jest wyrazem raczej zaleceń decydentów niż faktycznych potrzeb klien-tów, bywa limitowana, ograniczana, a w konsekwencji prowadzi do stygma-tyzacji i wykluczenia39. Zatem to doradca-architekt decyduje o tym, jak będzie wyglądała przestrzeń życia człowieka.

Możliwa jest jednak inna forma pomocy, oparta na projektowaniu partycy-pacyjnym40, które zdaje się lepiej odpowiadać na wyzwania współczesnego

________________

39 Ostatnie zmiany w Ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy wprowadzia-ły w urzędach pracy obowiązek profilowania osób bezrobotnych. W zależności od tego, jak bardzo klient oddalony jest od rynku pracy i jaką gotowość do powrotu na rynek wykaże, może zostać przydzielony do grypy I, II, II. Grupa I to osoby aktywne, które w zasadzie szuka-ją jedynie ofert pracy, grupa II – osoby wymagaszuka-jące wsparcia i pomocy, III grupa – to osoby zagrożone wykluczeniem społecznym i najbardziej oddalone od rynku pracy, które nie są go-towe do powrotu na niego. Fundacja Panoptykon uznała te zasady za niegodne z prawem.

Klienci urzędu pracy są zobligowani do poddania się profilowaniu, ponieważ nie można mó-wić o dobrowolności. W konsekwencji przypisania do określonego profilu klienci nie mają dostępu do wszystkich form pomocy. Grupa I wymaga jedynie pośrednictwa pracy, osoby z grupy II – mogą liczyć na pełen pakiet pomocy oferowanej przez urzędy pracy (staże, szko-lenia, zasiłki), dla osób z grupy III przygotowany jest pakiet Aktywizacja i Integracja, który jest realizowany przez powiatowe urzędy pracy w ramach prac społecznie użytecznych lub przez ośrodki pomocy społecznej oraz podmioty zajmujące się reintegracją społeczną i zawodową.

Konsekwencją profilowania jest zatem dostęp bądź jego brak do ubezpieczenia zdrowotnego i różnego rodzaju zasiłków. Kwalifikacja do określonego profilu dokonywana jest przez sys-tem, na podstawie uzyskanych odpowiedzi. Zmiana profilu w zasadzie nie jest możliwa, po-nieważ nie przewidziano możliwości odwołania się od decyzji o przyznanym profilu, chyba że bezrobotny wyrejestruje się i ponownie zarejestruje w urzędzie pracy, kolejny raz przechodząc przez procedurę profilowania.

40 Twórcą teorii projektowania partycypacyjnego jest H. Sanoff. W architekturze przyjmu-je się, że proprzyjmu-jektowanie partycypacyjne polega na wykorzystywaniu w procesie proprzyjmu-jektowania wiedzy uczestników, zapewniające poczucie wpływu na projektowaną przestrzeń oraz

skła-Doradca, coach czy „architekt życia”? 107 świata. Nie kwestionując profesjonalnej wiedzy na temat procesu konstru-owania życia, jaką dysponuje doradca-architekt, przyjmuje się, że klient w procesie pomocowym ma równie wartościową wiedzę jak profesjonalni doradcy, lecz różniącą się od niej. Partycypacja polega nie tylko na tym, że klient ma możliwość wyrażania swoich opinii, dokonywania wglądu w de-cyzje, dokonania wyboru „materiałów”, z których ma zostać zbudowane jego życie, lecz oparta jest na autentycznym partnerstwie. Konstruktywizm ustanawia podmiot jako aktywnego kreatora. W konsekwencji przyjęcia jego założeń architektem staje się także sam klient, najlepiej znający własne życie, świadomie je kształtujący, oswajający przestrzeń, nadający jej strukturę, ład i sens. Jak twierdzi James Fitch: „w architekturze nie ma widzów: są tylko uczestnicy”41.

W takim przypadku niezbędne okazują się takie kompetencje pomagają-cego/„architekta życia”, jak: budowanie relacji i podążanie za klientem; łago-dzenie jego lęków, niepokojów i niepewności; zarządzanie zmianą, czasem, karierą, ryzykiem, wiedzą; tworzenie okazji do refleksji nad priorytetami ży-ciowymi; budowanie nadziei i pozytywnego nastawienia; wzmacnianie

„odporności” (resilience)42; pozwalanie na samodzielność klienta poprzez eksperymenty i zgodę na popełnianie błędów; prowadzenie dialogu, który umożliwia ogląd siebie z różnych perspektyw w horyzoncie całości życia;

pomaganie w konstruowaniu spójnych historii życia, uwzględniających wy-darzenia przeszłe, teraźniejsze i projektując przyszłe.

Przestrzeń życia jest fenomenem niezbywalnym, a jej konstruowanie to nieustanne dążenie do tworzenia możliwie najlepszej przyszłości. Obejmuje tworzenie obszarów ekspozycji (otwartych) oraz enklaw samotności (niedo-stępnych). Może być procesem zaplanowanym z wyprzedzeniem, jak rów-nież – spontanicznym reagowaniem na zachodzące zmiany. Idealnym mo-delem pomocy byłaby architektura partycypacyjna, która umożliwiłaby

________________

niające do odpowiedzialności za otoczenie. Por. A. Bańka, Społeczna psychologia środowiskowa, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2002, s. 268.

41 J. Fitch, cytuję za: A. Bańka, Architektura psychologicznej przestrzeni…, s. 85.

42 Resilience (ang.) znaczy dosłownie prężność, elastyczność i giętkość. Termin ten trudno dosłownie przełożyć na język polski, czasem używane jest słowo odporność lub wytrzyma-łość. Obejmuje różne umiejętności, umożliwiające efektywne radzenie sobie ze stresem oraz odzyskiwanie równowagi życiowej tożsamościowej po przeżyciu trudnych, traumatycznych zdarzeń. Nie oznacza obojętności czy braku zaangażowania w sytuacjach dramatów życio-wych, ale zdolność stawiania czoła tranzycjom, „podniesienia się po upadku” i ponownego zaangażowania w życie. Resilience może się rozwijać właśnie poprzez doświadczanie różnych trudności, w sytuacjach wymagających podjęcia ryzyka, konfrontacji z oporem i niebezpie-czeństwem. Dzięki resilience możliwa jest pozytywna adaptacja pomimo przeciwności losu.

Por. A. Borucka, K. Ostaszewski, Koncepcja resilience. Kluczowe pojęcia i wybrane zagadnienia,

„Medycyna Wieku Rozwojowego” 2008, nr 12, s. 587–597; K. Szwajca, Dyskurs na temat resilien-ce – konteksty i aspekty praktyczne, „Psychoterapia” 2014, nr 1(168), s. 99–107.

nakreślenie mapy przestrzeni życia (jak mapa topograficzna, uwzględniająca kluczowe punkty/wartości), identyfikację ról życiowych, form tożsamości oraz odpowiadających im antycypacji/wyobrażeń przyszłych oraz dawała-by szansę na zaangażowanie się klientów–architektów w działania sprzyja-jące osiąganiu celów.