• Nie Znaleziono Wyników

Zestawienie podawanych w sprawozdaniach ogólnych liczb członków Czerwonej Pomocy w Polsce pokazuje także falowanie ilościowe organizacji. Po dość znacznym wzroście w okresie kam-panii amnestyjnej liczebność organizacji spadła do kilku tysięcy.

Drugi wzrost liczebny na początku lat 30. niewątpliwie wiązał się z radykalnymi nastrojami wywołanymi kryzysem gospodarczym.

Jednocześnie KW MOPR zachęcał właśnie latem 1933  r. do „roz-szerzającego” liczenia członków. Po analizie sprawozdań polskiej sekcji pisano:

Dane w Waszym sprawozdaniu o stanie organizacyjnym Cz.P. nie zupełnie odpowiadają danym sprawozdań miejscowych. Tak np. do wskazanej przez Was ilości 749 członków organizacji warszawskiej nie włączono 3 zorganizo-wanych grup rodzin więźniów politycznych (150 osób) i istniejących licznych grup stałych płatników MOPR-u, które według statutu Czerwonej Pomocy można i należy zaliczyć do członków organizacji. Jednak dotychczas Wy ich za członków nie uważacie. Sądząc z sumy składek (451 zł. mies.) takich stałych płatników zapewne jest paręset osób174.

Członkowie Czerwonej Pomocy w Polsce

W biografi ach wielu polskich komunistów z okresu międzywojen-nego pojawia się wzmianka o działalności w MOPR lub na rzecz tej organizacji. Jeśli chodzi o wspomnienia z lat 60., można czasem przypuszczać, że są to „dobrze wyglądające” epizody, sprowadzające się np. do wpłacenia jakiegoś datku. Nie należy jednakowoż (choć, jak cytowano wcześniej, statut pozwalał na takie interpretacje) utoż-samiać wszystkich wpłacających z humanitarnych pobudek datki czy przekazujących pomoc w naturze więźniom z członkami MOPR.

Władzom MOPR zależało, aby była to organizacja masowa, a pożą-dany skład społeczny powinien opierać się na robotnikach fabrycznych i mieszkańcach wsi, z domieszką tzw. inteligencji pracującej, studentów, rzemieślników i bezrobotnych. Większość członków powinna być

174 RGASPI, f. 539, op. 3, d. 972, k. 27.

bezpartyjna. W praktyce polska Czerwona Pomoc miała poważne trudności z pozyskaniem robotników „wielkoprzemysłowych”. Czasem przypisywano to ugruntowanej pozycji Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS) w zakładach pracy. Jeszcze gorzej przedstawiało się pozyskiwanie członków organizacji na wsi.

W styczniu 1926  r. Czerwona Pomoc w Polsce informowała, że w Warszawie działa już 25 kółek. „W ogromnej większości to bez-partyjna inteligencja i robotnicy”175. Dwa lata później, już bardziej szczegółowo, w sprawozdaniu pisano: „Organizacja […] grupuje głównie bezpartyjny element robotników żydowskich, chałupników i inteligencję. Przeważna część elementu robotniczego składa się z robotników mniejszych i średnich zakładów pracy. Robotnicy wiel-koprzemysłowi mimo pomocy materialnej, jakiej udzielają, udziału we wszystkich akcjach, w szeregach Czerwonej Pomocy stanowią procent niewielki”176. W 1928  r. do Czerwonej Pomocy Zachodniej Ukrainy należeli najczęściej rzemieślnicy i proletariat drobnowarsz-tatowy, głównie żydowski. Jedynie w Przemyślu, Sanoku i Lwowie ośrodki fabryczne reprezentował głównie element polski. Ukraińskich robotników było mało, tylko w Stanisławowie i Kołomyi177. W skład KC MODR wchodziło 5 ludzi (2 kobiety i 3 mężczyzn – 4 osoby pochodzenia żydowskiego i 1 – ukraińskiego), wszyscy wywodzący się z inteligencji, jedna osoba była bezpartyjna178.

Sekretarz Tadeusz Paszta – w optymistycznym sprawozdaniu komfrakcji MOPR za luty–marzec 1932 r. – pisał, że „wzrost liczebny szedł w parze z poprawą stanu jakościowego C.P., ze wzmożonym za-haczeniem C.P. o fabryki, kopalnie i huty”179. Dalej wyliczał komórki MOPR w kopalniach i innych zakładach przemysłowych Śląska. Nie brakło także elementów samokrytyki.

175 Ibidem, d. 913, k. 3.

176 Ibidem, d. 930, k. 81.

177 Ibidem, d. 932, k. 5.

178 Ibidem, k. 10.

179 Ibidem, d. 967, k. 2.

111

Członkowie Czerwonej Pomocy w Polsce

W ten sposób wytknięte uchwałą listopadową KC braki w pracy C.P.: brak organizacji Śląsk, całkiem słabe oparcie o fabryki zostały w pewnej mierze i na określonych odcinkach przezwyciężone lub zmniejszone. Jednocześnie Łódź, która poprzednio posiadała najpomyślniejszy skład społeczny organizacji C.P. – obecnie cofnęła się i utraciła część elementu polskiego i wielko-prze-mysłowego. W słabszym stopniu odbyło się to samo również w Warszawie, która w dalszym ciągu posiada w 85% element żydowski, drobnowarsztatowy i inteligencji. Kraków – miasto poczynił krok naprzód rozszerzywszy się liczeb-nie i zdobywszy mocliczeb-niejsze – mimo że nadal b. liczeb-niedostateczne – [wpływy] na ulicy polskiej. […]

Czerwona Pomoc w dalszym ciągu mimo wysiłków poprz.[edniego] kierownic-twa nie zdołała poważniej zahaczyć o wieś. Poza B.Z. – o której brak danych – jedynie organizacja łukowska i W-wa Podm.[iejska], Kutno–Włocł.[awek]

posiada pewien odsetek chłopów. Lublin stawia dopiero zadanie „twarzą do wsi”. Kampanja zimowa, która rozumiana była w pierwszym rzędzie jako bo-dziec do postawienia roboty chłopskiej, miała przebieg b. słaby i natykała się na niezrozumienie ze strony aktywu moprowego, które niedość energicznie zwalczane było przez kom. okręgowe. Stwierdzają to sprawozdania sekreta-rzy okr.[ęgowych] Niezrozumienie, na które napotykała kampania zimowa, wypływała przede wszystkim z niezrozumienia roboty chłopskiej moprowej, z nieumiejętności podejścia Moprowców do chłopa. Rezultat jest, że po dziś dzień odsetek chłopów w C.P. jest minimalny […].

C.P. powiększa swe wpływy wśród bezrobotnych. Tak np. poważny jest odsetek bezrobotnych w org. zagłęb., Śląskiej, Krakowskiej. Nie idzie to jednak w parze ze wzmożeniem pracy na terenie bezrobotnych, z uwzględnieniem specyfi cznych metod pracy moprowej wśród bezrobotnych180.

W autonomicznej sekcji Czerwonej Pomocy Zachodniej Ukrainy w 1933 r. analiza składu społecznego organizacji moprowej Lwów mia-sto przedstawiała się następująco: 60% członków stanowili robotnicy drobnoprzemysłowi, 25% – inteligencja pracująca181. W przemysłowym okręgu Drohobycz organizacja składała się z „małej garstki drobno-mieszczaństwa”, liczącej 15 osób; w Borysławiu na 24 członków było 4 robotników182.

180 Ibidem, k. 2.

181 Ibidem, d. 976, k. 82.

182 Ibidem, k. 82.

Znaczny odsetek wykazywanych przez MOPR członków stano-wiły koła młodzieżowe. Statut pozwalał na członkostwo od 16. roku życia, ale prawdopodobnie przyjmowano i młodszych. Na przykład w listopadzie 1927 r. w robotniczej Łodzi koła MOPR liczyły łącznie 50 członków, przy czym 23 osoby z tego były to uczennice zorganizo-wane w 4 kołach183. W rezolucji o MOPR z 1931 r. KC KPP krytykując skład społeczny i narodowościowy Czerwonej Pomocy, stwierdzał:

„Odsetek polskich członków MOPR-u wynosi w okręgach przemy-słowych zaledwie 8%, a w okręgach wiejskich – 12% w odniesieniu do ogólnej liczby członków. MOPR obejmuje w większości elementy młodzieżowe”184.

Ocena składu społecznego polskiego MOPR, sporządzona w 1933 r., wyliczała, że robotników jest 45%, chłopów – 12–13%, inteligencji i pracowników ogólnie – 40%; kobiet miało w organizacji być – ok.

30%, młodzieży – 35% i 95% bezpartyjnych. Największy odsetek chłopów – do 50% – miał być na Białorusi, na Ukrainie – do 30%, w Polsce – 10%185. Jeśli chodzi o skład narodowościowy, ta sama ocena stwierdzała, że Polaków jest ok. 35% (dla porównania w 1931  r. – ok. 20%) i bardzo ogólnie informowała, że pozostałe 65% to Ukraiń cy, Białorusini i Żydzi. Większy odsetek Polaków wykazywano w okrę-gach wielkoprzemysłowych, na Górnym Śląsku sięgał nawet 95%, w Dąbrowie – 65%, w Łodzi – 55%. W Warszawie odsetek Polaków w organizacji nie przekraczał 30%. W Białorusi Zachodniej i Ukrainie Zachodniej wynosił w przybliżeniu 48% Ukraińców lub Białorusinów, 44% Żydów, 8% Polaków186. W innym sprawozdaniu z tego samego okresu stwierdzono: „Znaczną przewagę w organizacji stanowi ży-dowska biedota małomiasteczkowa: wyrobnicy, chałupnicy, drobni handlarze, bezrobotni, poza tym organizacja skupia niewielką warstwę inteligencji i pracowników umysłowych (około 10%)”187.

183 Ibidem, d. 922, k. 101.

184 Ibidem, d. 957, k. 41.

185 Ibidem, d. 973, k. 11.

186 Ibidem, k. 12.

187 Ibidem, k. 50.

113

Członkowie Czerwonej Pomocy w Polsce

Marek Przeniosło analizując dane dotyczące Żydów w KPP, pod-ważył tezę o „zdominowaniu KPP przez mniejszość żydowską”188, przytoczył jednak liczby z okręgów KPP i ZMK w województwie kie-leckim z pierwszej połowy lat 20., świadczące o tym, że w niektórych z nich odsetek członków narodowości żydowskiej przekraczał 50%189. W późniejszym okresie proporcje narodowościowe kształtowały się różnie w poszczególnych okręgach. Przeniosło zwrócił jednak uwagę, że udział Żydów w KPP był proporcjonalny do składu narodowościo-wego ludności miejskiej190. Henryk Cimek z kolei przytoczył dane, na podstawie których Sekretariat Krajowy KC KPP obliczył, że w okresie walki o front ludowy udział Żydów w aktywie kierowniczym partii i KZMP wyniósł 54%, a w MOPR – 90%191. Na przykładzie MOPR w okręgu lubelskim Emil Horoch stwierdził ogólnie, że udział człon-ków partii narodowości żydowskiej w Czerwonej Pomocy był duży.

W 1928  r. w Lublinie pracą MOPR kierował Moszek Symcha Ru-binsztejn, działaczami byli Ita Azbruch, Brandla Halbersberg i Tauba Tanenbaum. W 1931 r. kierownikiem Czerwonej Pomocy w okręgu lubelskim był Jakub Mordechaj, a kierowniczką Komitetu Miejskiego – Mnicha Rozenblatt192.

Na V Zjeździe KPP towarzysz Szczepaniak, reprezentujący kom-frakcję w MOPR, mówił: „Jesteśmy dotychczas organizacją w 75%

drobnoprzemysłowo-żydowską. Mamy organizacje w 90% żydowskie, jak Siedlce, Łódź, Płock, a nawet w 90-kilku proc. żydowskie, jak okręg Kielecko-Radomski. Oczywiście zdarza się i inaczej”193.

O tym, że u schyłku istnienia Czerwonej Pomocy w Polsce doszło do jakichś poważniejszych tarć na tle narodowościowym, mogą świadczyć

188 M. Przeniosło, Żydzi w polskim ruchu komunistycznym 1918–1926 (na przykładzie województwa kieleckiego), „Rocznik Świętokrzyski” 1995, nr 22, s. 30.

189 Ibidem, s. 25.

190 Ibidem, s. 30.

191 H. Cimek, Mniejszości narodowe…, s. 143.

192 E. Horoch, Udział ludności żydowskiej Lublina w organizacji miejskiej Komuni-stycznej Partii Polski, w: Żydzi w Lublinie. Materiały do dziejów społeczności żydowskiej Lublina, t. 1, red. T. Radzik, Lublin 1995, s. 229.

193 RGASPI, f. 539, op. 3, d. 951, k. 50.

doniesienia Biuletynu Stowarzyszenia Samoobrona Społeczna „Agencja Prasowa Antykomunistyczna” w marcu 1938 r.: „Ostatnio w szeregach warszawskiej organizacji Czerwonej Pomocy zapanował duży ferment pomiędzy członkami chrześcijanami a żydami […] – relacjonowano w notatce. – Dlatego też władze Czerwonej Pomocy postanowiły zorganizować koło żydowskie obsługiwane przez żydów i koła chrze-ścijańskie obsługiwane przez chrześcijan”194. Czy rzeczywiście taka próba reorganizacji struktur miała miejsce i jakie było jej podłoże, trudno dociec, gdyż nie zachowała się dokumentacja z tego okresu.