• Nie Znaleziono Wyników

d) Inne kategorie czasu

W dokumencie Projekt zosta (Stron 128-136)

Wyodrębnienie czasu społecznego, poprzez podkreślenie znaczenia uwarunkowań historycznych99 dla powstania jego „obrazu”, niesie za sobą konieczność przedsta-wienia kategorii czasu historycznego. Często rozróżnienie między tymi – na pozór identycznymi – czasami ma znaczenie dla prowadzonych badań. Czas społeczny, będący czynnikiem ułatwiającym odtworzenie rytmu wydarzeń, musi stanowić podstawę do budowy analiz historycznych. W ten sposób oddaje rzeczywistość poprzez wyjątkowość wydarzeń, ich odmienność i niepowtarzalność. Wydarzenia historyczne wywierają także istotny wpływ na poszczególne etapy biografi i jedno-stek, żyjących w określonych, „doniosłych” czasach historycznych.

Koncepcje czasu historycznego pojawiają się w wielu publikacjach, a w szcze-gólnie interesujący sposób zostały przedstawione w dziełach Fernanda Braudela, Edwarda Evansa-Pritcharda, Meyera Fortesa czy Marca Blocha. Cechą wspólną ich koncepcji jest założenie, że czas historyczny stanowi wewnętrzną cechę systemu społecznego, zatem cechy sytemu decydują o jego obrazie. Niezmiernie istotne dla czasu jest podkreślanie jego relatywistycznej natury oraz negowanie istnienia jednej wspólnej osi czasu dla całej ludzkości. Konsekwencją takiego podejścia było pogo-dzenie się z nierównomiernym rozwojem poszczególnych krajów i społeczeństw, co widoczne jest także w przypadku małych grup społecznych100.

W pracach Braudela czas historyczny występuje jako czas strukturalny, oparty na dostrzegalnym następstwie zdarzeń rozgrywających się w strukturze społecznej.

Zdarzenia te przyjmują strukturę faktów z życia zbiorowości. Wynika z tego, że czas jest pochodny względem struktury społecznej konkretnej zbiorowości, której

96 E. Tarkowska, Wokół czasu i polityki..., [w:] E. Tarkowska (red.), O czasie, politykach..., s. 9.

97 E. Tarkowska, Czas w życiu Polaków..., s. 23.

98 P. Pierson, Politics in Time: History, Institutions and Social Analysis, Princeton–Oxford 2004.

99 Związków między czasem a historią dowodzi stwierdzenie: „Historia w jej wymiarze najogólniejszym jest nauką o czasie, który upłynął nasycony ludzkimi działaniami oraz obiektywnymi, utrwalającymi się w kulturze rezultatami tych działań”. Zob. Z.J. Czarnecki, Czas historyczny i wartości, [w:] Z.J. Czarnecki (red.), Czas, wartości..., s. 5.

100 M. Flis, Czas historyczny a struktura..., s. 37–45.

dotyczy. Jest powiązany z poszczególnymi elementami tej struktury, stanowią one dla czasu historycznego właściwe układy odniesienia, czyniąc w ten sposób czas historyczny czasem względnym. Stosunki zachodzące pomiędzy przekształcającymi się elementami struktury konstytuują czas historyczny przede wszystkim wokół stosunków społecznych pomiędzy grupami społecznymi. Innymi słowy, układem odniesienia jest znajdujące się w procesie zmiany społeczeństwo. Czas historyczny jest poddawany nieustającym zmianom, uwidocznionym w konkretnych wyda-rzeniach, zapisanych i zapamiętanych, które tworzą historię danej zbiorowości101. Dla Evans-Pritcharda sam czas jest zespołem stosunków zachodzących po-między wydarzeniami ważnymi dla danej zbiorowości, które następnie dzieli na ekologiczne i historyczne. Zatem, oprócz czasu historycznego, musi się pojawić czas ekologiczny, będący pochodną zdarzeń przyrodniczych. Czas ekologiczny składa się ze zbioru stosunków zachodzących pomiędzy zdarzeniami powtarzającymi się w przyrodzie. Pozwalają one wyznaczać niektóre czynności życia społecznego, ale nie mają, ze względu na swój krótkotrwały charakter, wpływu na ukształtowanie struktur relacji czasowych o istotnym znaczeniu społecznym102.

Podobnie, czyli podkreślając znaczenie struktury społecznej dla percepcji cza-su, podchodził do konstytuowania się czasu historycznego Fortes. Problem czasu pojawia się u niego w formie dwóch płaszczyzn teoretycznych: percepcji społecznej oraz struktury zbiorowości. Podstawowymi społecznymi miarami czasu dla społe-czeństwa stały się dominujące w nim stosunki społeczne. Fortes wyodrębnił trzy rodzaje czasów: czas rozpatrywany jako trwanie, jako ciągłość i jako proces wzrostu.

O tym, jakim jest on w danym momencie, decydują okoliczności. W przypadku

„trwania”, czas nie jest zbiorem stosunków zachodzących pomiędzy elementami struktury w procesie transformacji, ale wyłącznie fragmentem jakiegoś stosunku społecznego. Z kolei czas rozumiany jako ciągłość jest wewnętrzną własnością organizacji społecznej lub układu zdarzeń. Innymi słowy, jest wewnętrzną cechą niektórych grup, odtwarzających się w cyklicznych procesach demografi cznych, stanowiących fragment reprodukcji społecznej. Trzeci czas występuje głównie w społeczeństwach rozwiniętych; charakteryzuje się tym, że jest powiązany z pro-cesami zmiany przebiegającymi wewnątrz układu. W ten sposób staje się on cechą wewnętrzną całego układu, powstałą w wyniku kumulowania się zmian społecznych.

Nie jest jednak czasem opartym na prostym następstwie historycznym, bowiem stosunki społeczne, które najpełniej oddają jego istotę, zachodzą pomiędzy jakoś-ciowo odmiennymi elementami struktury społecznej103.

101 Tamże.

102 Tamże.

103 Szerzej zob.: M. Flis, Czas historyczny a struktura..., s. 37–45; E.E. Evans-Pritchard, Th e Nuer.

A Description of the Modes of Livelihood and Political Institutions of a Nilotic People, Oxford 1940, s. 90–135;

E.E. Evans-Pritchard, Kinship and Marriage among the Nuer, Oxford 1951; M. Fortes, Time and Social Structure: An Ashanti Case Study, [w:] M. Fortes (red.), Social Structure Studies Presented to A.R. Radcliff e--Brown, Oxford 1949, s. 54–70; M. Fortes, Th e Dynamics of Clanship among the Tallensi, London 1945;

M. Fortes, Introduction, [w:] J. Goody (red.), Th e Developmental Cycle in Domestic Groups, Cambridge 1971.

Czasem historycznym zajmował się również Marc Bloch104, prowadząc badania nad historią. Wnioski teoretyczne dotyczą przede wszystkim sensu rozumienia hi-storii i sposobów jej uprawiania. Jego uniwersalistyczne ujmowanie hihi-storii polegało na traktowaniu jej jako nauki o ludziach w czasie, dlatego podstawową kategorią badawczą musiała się stać świadomość społeczna. Według niego, badający histo-rię posługiwali się różnymi czasami, czas socjologa różnił się od czasu historyka;

sam Bloch – jako historyk – był „nastawiony” na długie trwanie. W takim ujęciu czas „długi” lub „krótki” stanowił w dużej części przedmiot jego badań: „Czasu historycznego nie uważał za wielkość konwencjonalną, lecz za żywą i konkretną rzeczywistość mającą swoistą strukturę. Przeszłość i teraźniejszość, jako podsta-wowe elementy czasu historycznego, mają pewną skalę wartości i są wzajemnie od siebie uzależnione”105. Czas historyczny ma własną strukturę, dającą się łatwo wyodrębnić w postaci przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Dokładniej, strukturę tego czasu można przedstawić w postaci następujących po sobie elementów: sens terminu „początki”; tego, co jest „aktualne” i „nieaktualne”; wpływu przeszłości na rozumienie teraźniejszości; wpływu teraźniejszości na rozumienie przyszłości106.

Każde społeczeństwo funkcjonuje wokół określonych dat historycznych, „okre-sów”, „epok”, „wieków” czy „dekad”, które w dużym stopniu mają za zadanie odmie-rzanie czasu. Takie ujęcie czasu – jako miary dla historyków – przyjmował m.in.

Fernand Braudel107. Dotyczy to także jednostek, bo każda z nich rodzi się, żyje i umiera w czasie historycznym. Z drugiej strony, daty będące miarami wpływają na działania społeczne i procesy zachodzące w społeczeństwie. Podejmując działania, jednostki mają te „daty” zapisane we własnych umysłach, w formie pamięci, co wpływa ostatecznie na ukształtowanie się czasu społecznego108. Konkretne, „mające miejsce” działania społeczne zostają zapisane w wymiarze czasu historycznego – porządku sztucznym, stworzonym przez wszystkich, którzy podejmują działania.

Jedną z ważnych przyczyn rozdzielenia czasu historycznego od społecznego mają być względy praktyczne. Umożliwiają one łatwiejsze odróżnienie tych dwóch czasów w przypadku uwzględniania ich przy prowadzeniu badań. Następuje to poprzez oddzielenie czasu „ontycznego” od czasu „egzystencjalnego”, czyli płasz-czyzny ontologii od epistemologii. Jak pisze Bronisław Misztal, „czas jest nie tylko zestandaryzowaną jednostką miary interwałów, ale także jest syntetyczną i relatywną miarą obecności ustrukturyzowanych różnic w życiu społecznym”109. Czas historyczny stanowi układ zaangażowany w tworzenie faktów społecznych, wyznaczanych głównie przez konfi gurację wydarzeń historycznych. Stanowi on aktualny, mierzony kalendarzowo, układ następujących po sobie sekwencji: „Czas historyczny uwzględnia fakt i sekwencyjność zmiany, podczas gdy czas społeczny

104 Zob. A. Grabski, Wstęp, [w:] M. Bloch, Społeczeństwo feudalne, s. 5–44.

105 T. Banaszczyk, Durkheim i protagoniści, s. 99.

106 Tamże, s. 93–99.

107 F. Braudel, Historia i trwanie, s. 46 i następne.

108 B. Misztal, Teoria socjologiczna..., s. 132.

109 Tamże, s. 133.

uwzględnia tempo (szybkość) zmiany, mierzone relatywnie przez ludzką zdolność przypisania sensu zachodzącym sekwencjom wydarzeń”110.

W pracach Marca Blocha czas historyczny uwidocznia się wtedy, gdy uzyskuje strukturę: przeszłość, teraźniejszość, przyszłość, czyli gdy zapełnia się następu-jącymi po sobie wydarzeniami (faktami historycznymi). Widać to dokładnie, na zasadzie przeciwieństwa, na przykładzie czasu mitycznego, gdzie te trzy obszary czasu tworzą niepodzielną jedność, „czas wieczny”111, przez co czas mityczny nie jest czasem historycznym. Czas magiczny, dostępny wspólnotom pierwotnym, ogólnie charakteryzowało „wieczne teraz”, trwanie w czasie, bez przeszłości i przyszłości.

Współczesne zmiany kulturowe nie pozostały bez wpływu na czas, doprowa-dzając do wykształcenia się nowych jego form. Czas społeczny został w różnych społeczeństwach podzielony przez kulturę na różne pod względem ważności od-cinki, w których dochodzi do podejmowania działań społecznych homogenicznych w zakresie poszczególnych odcinków. Każda kategoria działań musi być podjęta we właściwym dla siebie czasie, przeznaczonym na daną działalność – w tzw. budżecie czasu112. Jest to typowy dla danej zbiorowości ilościowy rozkład czasu będącego w dyspozycji jednostki pomiędzy poszczególne konteksty jej życia. Wyodrębnione czasy stanowią jeden z podstawowych elementów kulturowego zróżnicowania społeczeństwa.

Podział życia jednostki na wydzielone i określone odcinki czasowe decyduje o rozkładzie czasu poszczególnych jednostek, o ich „budżecie czasu”. Owe „budżety czasu” jednostek różnią się, co wynika głównie z wykonywanych przez nie zadań, ale zależą też od cech kulturowych społeczeństw, w których dane jednostki żyją.

Umiejętność rozdzielenia dostępnego czasu między zadania wykonywane w społe-czeństwie jest uznawana za jedną z podstawowych cech współczesnego człowieka, bez której nie byłby on w stanie funkcjonować.

Do najczęściej wykorzystywanych przez społeczeństwo kategorii należą czas publiczny i czas prywatny, a także czas pracy i czas wolny. Taki podział wynika z dokładnego określenia harmonogramów pracy w społeczeństwie przemysłowym.

Ukształtowanie się tych porządków, wraz z wymaganiem bezwzględnego pod-porządkowania czasu pracy wyłącznie zadaniom określonym w stosunku pracy, doprowadziły do ostatecznego rozdzielenia obu tych kategorii. Pracownik sprzedaje swój czas pracodawcy, a w okresie, gdy to czyni, musi być całkowicie do dyspozycji zakładu pracy113. Z tym problemem wiąże się zagadnienie odpowiedniego zarządza-nia czasem, szczególnie aktualne dziś w wielkich korporacjach przemysłowych114. Współczesność, a zwłaszcza dominująca w niej zasada efektywności, dopro-wadziła do ograniczenia czasu prywatnego jednostki oraz zacierania się różnic

110 Tamże, s. 134.

111 E. Cassirer, Esej o człowieku. Wstęp do fi lozofi i kultury, przekład: A. Staniewska, Warszawa 1997, s. 323.

112 A. Szalai (red.), Th e Use of Time, Paris 1972.

113 E. Zerubavel, Private-time and Public-time, [w:] J. Hassard (red.), Th e Sociology of Time, s. 168–177.

114 T. van Leeuwen, Czas w dyskursie, przekład: M. Grala, [w:] A. Duszak, N. Fairclough (red.), Krytyczna analiza dyskursu..., s. 491–514.

pomiędzy obydwoma czasami. Złożyło się na to kilka czynników; pierwszym było częstsze podejmowanie pracy przez kobiety, co nie tylko ograniczyło ich czas pry-watny i zmniejszyło czas przeznaczony dla dzieci, ale także całkowicie odmieniło ich życie. Jak pisze Arlie Russell Hochschild, „logika przemysłu” przejęła kobiety we władanie. Drugim czynnikiem było ograniczenie opieki nad dzieckiem przez rodziców ze względu na ich pracę. Niekiedy mówi się, że czwartym czynnikiem jest wydłużenie czasu pracy115. Kolejnym elementem może być wprowadzanie nowych zawodów i form pracy, np. telepraca, co skutkuje eliminowaniem dotychczasowych przedziałów czasowych116.

Zagadnienie czasu wolnego wymaga podejścia interdyscyplinarnego ze względu na łączenie wielu wymiarów życia ludzkiego. Ten wieloznaczny termin defi niowany jest najczęściej dwojako. Z jednej strony, jest to istotna dla życia jednostki forma instytucji kulturowo-obyczajowej, z drugiej – obszar pewnych działań jednostki opartych na jej psychologicznych motywacjach. Inaczej ujmując, mamy do czynienia z układem zachowań, które wykraczają poza sferę obowiązku, a w drugim przypad-ku, z trudno uchwytnymi elementami indywidualnej, podmiotowej motywacji117. W czasie wolnym dochodzi do zawieszenia wykonywania podstawowych ról spo-łecznych, następuje redukcja działań społecznych jednostek, w sensie marksowskim można mówić także o aspektach uwalniających czas wolny od czasu pracy.

Z czasem publicznym i prywatnym są powiązane kategorie czasu wolnego czy czasu wypoczynku118, które są „pochodną” intensywnego rozwoju społeczeństw ka-pitalistycznych w latach 50. i 60. XX wieku. Czas wolny wpisywał się wraz z czasem pracy w organizacyjny podział dnia i tygodnia. Zasób dostępnego czasu wolnego jest jednym z najlepszych wskaźników tempa życia społeczeństw oraz przekształ-ceń struktury społecznej. Występowanie czasu wolnego było charakterystyczne dla społeczeństw nowoczesnych, o wysokim stopniu rozwoju przemysłu, dlatego w latach 70. XX wieku popularność zyskała koncepcja społeczeństwa czasu wolnego

115 A. Russell Hochschild, Kapitalizm, sfery nacisku i racjonalizacja czasu prywatnego, przekład:

A. Pawelec, [w:] K. Michalski (przygotowanie i przedmowa), Koniec tysiąclecia..., s. 139–156.

116 H. Menzies, Telework, Shadow Work: Th e Privatization of Work in the New Digital Economy, „Studies in Political Economy” 1997, nr 53, s. 103 i następne.

117 B. Sułkowski, Czas wolny, [w:] Encyklopedia socjologii, t. I, s. 111–114.

118 Wyróżnia się następujące sposoby defi niowania czasu wolnego: czas wolny (czas rozporządzalny) – czas i czynności podejmowane po wykonaniu pracy zawodowej i zaspokojeniu podstawowych potrzeb egzystencjalnych (jedzenie, sen itp.); czas wolny (instrument społeczny) – zbiór czynności podejmowanych poza obowiązkami zawodowymi, rodzinnymi i społecznymi, które jednostka wykonuje z własnej woli, z myślą o rekreacji, rozrywce, spontanicznym uczestnictwie społecznym lub rozwoju własnej wiedzy i po-tencjału twórczego; czas wolny (funkcja klasy społecznej, zawodu, pracy) – rozróżnienie formy spędzania czasu wolnego stanowiące odbicie struktury społecznej i zróżnicowania pozycji społecznych, postrzegane z perspektywy stylu życia; czas wolny (klasyczny) – utożsamiany z rozwojem osobowości, kontemplacją, radością poszukiwania wiedzy, debatami politycznymi; czas wolny (antyutylitarny) – jako cel sam w so-bie, nie służący niczemu innemu poza ekspresją własnej osobowości, utożsamiony z radością, harmonią i przyjemnością; czas wolny (holistyczny) – istniejący w każdej dziedzinie życia, w pracy, nauce, życiu rodzinnym, sporcie itp., czyli wszystkie działania, które dają jednostce poczucie wolności. Por. R. Neska, Czas wolny absolwentów wyższych uczelni – poszukiwanie doznań czy rekreacja?, „Kultura i Społeczeństwo”

2003, nr 4, s. 135–136.

(ang. society of leisure). Doszło do tego, że czas wolny urósł do rangi ważnej części podstawy tożsamości jednostek, a później pojawiła się sytuacja, w której dostrze-żono zjawisko jego infl acji. Rewolucja technologiczna przyczyniła się do powstania szerokich grup społecznych skazanych na ciągłe „odpoczywanie”, będące wynikiem braku pracy. Wtedy czas wolny, mający być według Karola Marksa dobrodziejstwem i skarbem, o który należało walczyć w społeczeństwie przemysłowym, stał się przekleństwem119. Zjawisko: „więcej pracy, a mniej czasu wolnego” przekształciło się w inne: „mniej pracy, a więcej czasu wolnego”.

Konceptualizację pojęcia czasu wolnego przeprowadził Edmund Wnuk--Lipiński120. W okresie PRL-u czas wolny był jednym ze wskaźników poziomu życia i pozycji społecznej. Im wyższe stanowisko zajmowała jednostka w struktu-rze społecznej, tym więcej czasu wolnego miała do dyspozycji. Osoby zajmujące stanowiska nomenklaturowe, legitymujące się wyższym wykształceniem, miały do dyspozycji więcej czasu wolnego. Z kolei osoby pracujące na niższych stanowiskach, o niskich dochodach, rodziny wielodzietne ciągle odczuwały brak czasu: „Pod tym względem społeczeństwo polskie mogło być dobrą ilustracją ogólnej prawidłowo-ści zaobserwowanej w społeczeństwach industrialnych, w których człowiek ubogi jest także ubogi pod względem zasobów czasu”121. Przez wieki czas wolny był wy-znacznikiem elitarnej pozycji jednostki w społeczeństwie, a później także jednym ze wskaźników prowadzących do demokratyzacji społeczeństwa. Widać to dobrze na przykładzie niewolników, których czas w całości był podporządkowany innym osobom122. Współcześnie w czasie wolnym ludzie stają się sobie równi, jednostki o różnych pozycjach społecznych mogą podobnie spędzać czas, zajmując się np.

sportem czy dokonywaniem zakupów123. Z drugiej strony, zawsze funkcjonowały jednostki wolne od obowiązku codziennej pracy, mające dużo wolnego czasu i mo-gące dowolnie nim rozporządzać. W epoce nowożytnej wzrost zapotrzebowania na produkty wymuszał redukcję liczby jednostek dysponujących nadmiarem czasu wolnego, stąd też czasu zaczęło ludziom coraz bardziej brakować, zwłaszcza czasu potrzebnego na odpoczynek124 czy dla najbliższych125.

119 R. Julkunen, A Contribution to the Categories..., s. 10–15; K. Dörre, Capitalism, Landnahme and Social Time Régimes: An Outline, „Time and Society” 2011, nr 1, s. 70–74.

120 E. Wnuk-Lipiński, Budżet czasu – struktura społeczna – polityka społeczna, Wrocław 1981, s. 23–31;

zob. B. Jung, O czasie wolnym. Kultura i rekreacja w procesach rozwoju społeczno-ekonomicznego, Warszawa 1987, s. 9–18.

121 E. Tarkowska, Społeczeństwo różnych rytmów..., [w:] P. Sztompka (red.), Imponderabilia wielkiej zmiany..., s. 353.

122 J. Danecki, Czas wolny. Mity i potrzeby, Warszawa 1967, s. 71; B. Sułkowski, Czas wolny, [w:]

Encyklopedia socjologii, t. I, s. 111–114; B. Jung, O czasie wolnym..., s. 9–18.

123 C. Campbell, Zakupy, spędzanie czasu wolnego i wojna płci, przekład: K. Jasikowska, [w:] P. Sztompka, M. Bogunia-Borowska (red.), Socjologia codzienności, s. 357–369.

124 R. Deem, No Time for a Rest?: An Exploration of Women’s Work, Engendered Leisure and Holidays,

„Time and Society” 1996, nr 5, s. 5–25; P. Hawitt, About Time: Th e Revolution in Work and Family Life, London 1993.

125 Relacje między czasem pracy a czasem wolnym/rodzinnym zob. R.R. Torre, Time’s Social Metaphors:

An Empirical Research, „Time and Society” 2007, nr 2/3, s. 157–187.

Czas wolny, jako dyskrecjonalny, pozostaje w dyspozycji jednostki, która może dowolnie decydować o jego wypełnieniu treściami różnymi pod względem wartości.

Jak każdy czas, także i ten może być wykorzystany w różny sposób – z korzyścią dla jednostki i społeczeństwa – lub też zmarnowany. To ostatnie często wyraża się w potocznym stwierdzeniu o „zabijaniu czasu”. Różni go od czasu publicznego to, że nie jest on „sprzedawany” i nie wykonuje się w tym czasie czynności związanych z zawodem. Podstawowym elementem czasu wolnego w kontekście przeciwstawie-nia go publicznemu jest obniżenie nacisku na punktualność126. Najczęściej w tym właśnie czasie dochodzi do biologicznej odnowy jednostki oraz pogłębienia relacji społecznych z najbliższymi. Oczywiście, nie zmienia to faktu, że czas wolny wliczany jest do czasu pracy i najczęściej pobiera się za niego wynagrodzenie. Współcześnie struktura czasu wolnego nie jest defi niowana tak jednowymiarowo, przyjmuje się, że indywidualne defi nicje czasu wolnego mogą się różnić. W praktyce żadna ak-tywność nie może być jednoznacznie zaliczona do czasu wolnego, bowiem to, co dla jednych jest czasem wolnym, dla innych może stanowić czas pracy. Doszło do wytworzenia nowej dynamiki czasu pracy oraz jego zauważalnej zmiany127. Często następuje przedefi niowanie, czyli „stwarzanie na nowo” znaczenia poszczególnych czasów, a tym samym zmniejszenie znaczenia niektórych z nich, np. czasu towa-rzyskiego128, a dowartościowanie innych. W praktyce podstawowym elementem defi niującym jest motywacja jednostek, w związku z czym stanowi on wyjątkowo interesujący przedmiot badań129.

Zmiana statusu teraźniejszości poprzez wchłanianie przyszłości i przekształ-canie się w „rozszerzoną teraźniejszość” doprowadziła do zmiany stosunku do czasu wolnego: „Długoterminowe planowanie, dysponowanie przyszłością niczym teraźniejszością zbliżyło niesłychanie przyszłość do teraźniejszości, włączyło ją w teraźniejszość. Dotyczy to również przeszłości”130. Współcześnie jednostka została zdominowana przez czas pracy, dlatego coraz bardziej dostrzega potrzebę posiadania czasu wolnego, czasu dla siebie. Przenikanie się tych dwóch czasów – czasu pracy i czasu wolnego, w praktyce prowadzi do wypracowania nowych relacji pomiędzy tymi czasami, tak by czas wolny stał się w mniejszym stopniu dostępny dla jednostki; pierwszym krokiem ku temu jest próba dokładnego wydzielenia go z nowej, „rozszerzonej teraźniejszości”131.

Jednostki żyją nie w tylko w czasie psychospołecznym, czyli takim, który ła-two doświadczać132, ale także w naturalnym rytmie biologicznym czy w czasie

126 T. van Leeuwen, Czas w dyskursie, [w:] A. Duszak, N. Fairclough (red.), Krytyczna analiza dyskur-su..., s. 501.

127 G. Paolucci, Th e Changing Dynamics of Working Time, „Time and Society” 1996, nr 2, s. 145–167;

B. Adam, Timewatch. Th e Social..., s. 84–106.

128 Ch. Everingham, Engendering Time: Gender Equity and Discourses of Workplace Flexibility, „Time and Society” 2002, nr 2/3, s. 347 i następne.

129 R. Neska, Czas wolny absolwentów..., s. 135–157.

129 R. Neska, Czas wolny absolwentów..., s. 135–157.

W dokumencie Projekt zosta (Stron 128-136)