• Nie Znaleziono Wyników

Drony z powodzeniem mogą być wykorzystywane w różnych obszarach życia: w bizne-sie, w sferze bezpieczeństwie oraz różnych dziedzinach gospodarki narodowej. Pierwsze amatorskie modele tego rodzaju statków powietrznych pojawiły się dość dawno, ale wów-czas zapewne nie przewidywano tak dynamicznego ich rozwoju. Przed dziesięciu laty raczej niewielu brało pod uwagę, że pojęcie dron będzie powszechnie używane, a na rynku poja-wią się stosunkowo tanie tri-, quadro- i hexacoptery – aparaty nadające się nie tylko do roz-rywki, lecz także, na przykład, do szpiegowania sąsiadów. Potencjał dronów nie został jesz-cze w pełni odkryty, nie jest też w pełni wykorzystany. Jesteśmy już tylko o krok od pojawienia się przysłowiowych „rojów” bezzałogowców w polskiej przestrzeni powietrznej.

Nie stanie się to problemem dopóki drony będziemy postrzegać tylko w kategoriach naru-szeń czyjejś prywatności, jednak sytuacja może się zmienić, gdy charakter wykorzystywa-nia tych aparatów będzie inny, a skala zjawiska zacznie godzić w szersze dobro społeczne, na przykład jako terroryzm czy zagrożenia w komunikacji lotniczej.

Poważniejsze niż naruszenie jest zagrożenie prywatności, drony cywilne mogą być uży-wane bowiem do inwigilacji, podglądania czy podsłuchiwania. Kwestia ta wymaga staran-nej regulacji i ochrony. Problemu tego nie można rozwiązać samodzielnie, ponieważ jest to także obszar działania służb rządowych. Drony – zarówno cywilne, jak i państwowe – będą wykonywały nieautoryzowane zadania w celu pozyskania informacji państwowych, bizne-sowych, obyczajowych, towarzyskich i innych, które mogą służyć do dalszych działań ope-racyjnych. Wyzwania i problemy związane z wykorzystaniem dronów cywilnych wskazują, że świat staje przed nową rewolucją technologiczną.

Na szczęście na razie największe obawy, głównie środowisk celebryckich, budzi nieauto-ryzowane wykonywanie materiału filmowego i zdjęć. Umieszczanie na dronie urządzeń re-jestrujących obraz jest niespecjalnie drogie i niezbyt skomplikowane. Dostępne na rynku dro-ny (wielowirnikowce) są wyposażone w precyzyjne systemy sterowania oraz stabilizacji w wybranej pozycji w przestrzeni powietrznej, co pozwala na profesjonalne filmowanie na planach zdjęciowych, rejestrowanie imprez kulturalnych, sportów ekstremalnych, wykony-wanie zdjęć panoramicznych, krajobrazów, filmowykony-wanie imprez masowych, a także lotnictwa.

Obecnie drony są wykorzystywane głównie przez trzy grup użytkowników, takie jak:

– służby mundurowe i administracja publiczna – do utrzymania porządku publicznego oraz udziału w różnego rodzaju akcjach niesienia pomocy humanitarnej i operacjach reago-wania kryzysowego;

– firmy państwowe i prywatne – do monitorowania stanu technicznego obiektów, procesów produkcji i świadczonych usług, oceny stanu budynków, sieci energetycznych, w tym także do monitorowania procesów budowy dużych obiektów powierzchniowych (porty, lotniska

itp.), do zarządzania wielkopowierzchniowymi uprawami rolniczymi, wsparcia gospodarstw rolnych, na potrzeby odkryć geologicznych oraz do wykonywania zdjęć lotniczych. Mogą więc stanowić dobre i tanie uzupełnienie powszechnie stosowanych technik satelitarnych;

– użytkownicy indywidualni – do celów rozrywkowych (gry, zabawy, oprowadzanie wy-cieczek) oraz komercyjnych, przede wszystkim w handlu i usługach, na przykład do dostar-czania towarów czy odbierania przesyłek (być może w niedalekiej przyszłości) itp.

Współcześnie nawet trudno sobie wyobrazić, do czego jeszcze mogą być wykorzystane drony. Powszechnie jest przekonanie, ze statki bezzałogowe służą głównie wojsku oraz róż-nego rodzaju agencjom rządowym do zapewniania bezpieczeństwa. Czy tak będzie dalej?

Raczej nie. Już obecnie można z pewnością powiedzieć, że w ciągu najbliższych 10–20 lat urządzenia te staną się częścią naszego codziennego życia. Warto uzmysłowić sobie także to, że zapewniają one bezpieczeństwo, ale mogą również zagrażać systemowi bezpieczeń-stwa, w tym bezpieczeństwu obywateli. Ponieważ kwestie wykorzystywania statków bezza-łogowych nie są w pełni uregulowane, mogą pojawić się różne niebezpieczeństwa, nie tylko związane z terroryzmem. Rozwój technologii i systemów bezzałogowych powinien przy-spieszać inne działania, przede wszystkim w przestrzeni prawnej, bezpieczeństwie teleinfor-matycznym, w systemach reagowania kryzysowego, w systemach obrony i ochrony, a także w bezpieczeństwie wewnętrznym. Powinna za nim podążać także branża ubezpieczeń po-wszechnych, zważywszy na perspektywę rozpowszechniania się dronów, ich coraz niższy koszt, a więc coraz większą dostępność. Nie budzi wątpliwości, że systemy te muszą być uwzględnione w systemie zarządzania bezpieczeństwem w lotnictwie.

Dron, podobnie jak każdy inny statek powietrzny, funkcjonuje jako system lotniczy, na któ-ry składają się dwa główne elementy: człowiek i maszyna. Sama maszyna, czyli powietrzny element systemu, w zasadzie tylko wielkością odbiega od typowego załogowego statku po-wietrznego. Naziemny element systemu stanowi stacja kontrolna, stacjonarna lub mobilna, traktowana jako kabina, a więc miejsce pracy załogi. Dlatego też dron powinien być trakto-wany jak typowy statek powietrzny, sterotrakto-wany w czasie rzeczywistym, mający oprogramo-wanie kontrolujące parametry lotu oraz moduły i interfejsy ułatwiające wymianę danych.

Typowy bezzałogowy statek powietrzny jest wyposażony także w wiele czujników połączo-nych z oprogramowaniem i systemami awioniki, a opcjonalnie także z systemami uzbrojenia oraz autopilotem. Takie wyposażenie sprawia, że typowy dron pod względem funkcjonalnym niewiele różni się od załogowego statku powietrznego. Jedyną, typową dla niego różnicą jest miejsce pracy załogi. Natomiast naziemna stacja kontrolna składa się z oprogramowania kon-trolującego, modułów interfejsu oraz osoby sterującej, czyli załogi. Z punktu widzenia bez-pieczeństwa każdy element składowy drona może być celem ataku terrorystycznego czy cy-berterrorystycznego, a w szczególnych warunkach stać się obiektem zagrażającym lotnictwu.

Bezzałogowy statek powietrzny może być zarówno obiektem, jak i celem ataku terrory-stycznego niezależnie od tego, czy będzie wykorzystany bezpośrednio, czy w wyniku upro-wadzenia. Na takie działanie narażony jest każdy dron: państwowy i prywatny. Każdy taki obiekt może być przejęty i każdy może być wykorzystany w celu przestępczym. Wymienia się trzy główne kierunki powstawania zagrożenia:

– atak bezpośredni na drona – możliwy w wypadku uzyskania fizycznego dostępu do urzą-dzenia, na przykład w czasie usług serwisowych, polegający na celowym lub

przypadko-wym zainfekowaniu systemów sterowania i kontroli statku powietrznego szkodliprzypadko-wym opro-gramowaniem, pozwalającym na przejęcie kontroli nad urządzeniem w czasie lotu, na przykład w celu zmiany zadania (istotne w przypadku uzbrojonych systemów), lub na inge-rencję techniczną w elektronicznych systemach sterowania w celu spowodowania wadliwe-go działania systemu;

– atak przeprowadzony za pośrednictwem łączności radiowej – przez kanał sterowania mo-gą zostać przechwycone i rozkodowane dane, a następnie wprowadzone dane korygujące, tak jak zadziałano w Iraku na drony amerykańskie (co ciekawe, atakujący użyli rosyjskiego, niedrogiego i popularnego programu SkyGrabber1);

– atak na sensory systemu – prowadzący do fałszowania danych (najczęściej są fałszowa-ne współrzędfałszowa-ne GPS2 w przekazywanych materiałach rozpoznania obrazowego).

Atak hakerski na drona powoduje, że urządzenie, nad którym została przejęta kontrola, mo-że być użyte w dowolnym celu. Najmniej szkodliwe działania, do których mogłoby dojść, po-zwalałyby na przykład zmieniać generowane dane, wyświetlać i kontrolować parametry lotu (prędkość, wysokość, kierunek czy programowalne plany lotu) lub, w ostateczności, sprowa-dzić bezzałogowy statek powietrzny na ziemię (wysokiej klasy drony są drogie, byłaby to więc duża strata, a w przypadku wojska również strata wizerunkowa – przykładem uprowadzenie przez Iran amerykańskiego samolotu bezzałogowego RQ-1703). Nie ma wątpliwości, że wraz z rozwojem zaawansowanych technologii coraz częściej trzeba będzie przeciwdziałać atakom hakerskim, należy więc zacząć przygotowywać systemy na tego rodzaju zagrożenia.

Pierwsze zareagowały Stany Zjednoczone, co wydaje się oczywiste, jeśli zważyć liczbę eksploatowanych w tym państwie dronów. W 2012 roku Kongres USA przyjął ustawę o mo-dernizacji i reformie Federalnej Agencji Lotnictwa (FAA). W dokumencie znalazły się za-pisy o podjęciu działań rządowych w celu przyspieszenia integracji wszystkich dronów w prze-strzeni powietrznej Stanów Zjednoczonych, od dawna uznawanej za najbardziej zatłoczoną przestrzeń powietrzną na świecie. Było to konieczne, ponieważ do Agencji masowo napły-wały prośby o wydanie zezwoleń na różnego rodzaju działalność komercyjną, najczęściej na filmowanie. Uzyskiwanie pozwolenia było traktowane jako precedens. Obecnie staje się to normą. Wnioski dotyczą wielu gałęzi przemysłu i gospodarki: rolnictwa, energii, ochrony zdrowia i środowiska, poczty oraz turystyki. Dużą uwagę skupiła na sobie prośba przedsię-biorstwa Amazon o wyrażenie zgody na rozpoczęcie prac nad wykorzystaniem dronów do

1 Ch. Arthur, SkyGrabber: the $26 software used by insurgents to hack into US drones, „The Guardian” [online], 17.12.2009, http://www.theguardian.com/technology/2009/dec/17/skygrabber-software-drones-hacked, [dostęp: 22.07.2015].

2 M. Figurski et al., Wpływ zakłóceń na pomiary GPS. GPS kontra zagłuszenia, „Geodeta” 2011 nr 1, s. 46–51 [online], http://geoforum.pl [dostęp: 17.07.2015].

3 Na początku grudnia 2011 r. irańskie media podały do wiadomości, że irańskie służby specjalne przejęły kontrolę nad jedną z maszyn RQ-170 wykonujących lot nad wschodnią granicą tego państwa. Irańskie źródła podały, że doszło do zakłócenia łączności aparatu ze stacją kontroli lotu, co pozwoliło zmusić statek do lądowania. Ponieważ maszyna jest zdolna samodzielnie i w pełni autonomicznie wykonywać swoje misje, możliwe jest również, że doszło do zakłócenia pracy któregoś systemu pokładowego. 12 grudnia Stany Zjednoczone oficjalnie zwróciły się do rządu Iranu z prośbą o zwrot aparatu, jednak Iran odmówił. Iran: złamaliśmy kod amerykańskiego samolotu szpiegowskiego, Wirtualna Polska, 24.04.2012, http://konflikty.wp.pl/kat,107158,title,Iran-zlamalismy-kod-amerykanskiego-samolotu-szpiegowskiego,wid,14437828, wiadomosc.html [dostęp: 22.09.2015].

dostarczania poczty. Z podobnym projektem wystąpiła niemiecka firma DHL i uzyskała pierwszą w Europie zgodę na regularne wykorzystanie aparatów bezzałogowych4. Stosowaniem dronów są zainteresowane także giganty informatyczne, takie jak Google czy Facebook.

Wykorzystywanie cywilnych bezzałogowych statków powietrznych może mieć także ne-gatywne następstwa. Statki te ulegają przecież wypadkom i uszkodzeniom, awaryjnie lądu-jąc mogą wyrządzić szkody. Pojawia się więc problem odpowiedzialności. Drony mogą za-grażać także lotnictwu. Istotnym zagadnieniem staje się zarządzanie bezpieczeństwem, bo każdy lot drona to potencjalne źródło nieprzestrzegania przepisów prawa lotniczego. Mowa o naruszaniu wyznaczonych stref wykonywania lotów, wykonywaniu lotów powyżej wyzna-czonej wysokości oraz wykonywaniu lotów w strefie kontrolowanej lotniska, co w ogóle nie powinno mieć miejsca. Przestrzeganie obowiązujących reżimów w znacznej mierze elimi-nuje to niebezpieczeństwo.