• Nie Znaleziono Wyników

Realia stresu bojowego

Specjaliści zwracają uwagę, że stresory mogą mieć podłoże związane z innymi, niewojenny-mi zdarzenianiewojenny-mi. Potwierdzają to badania przeprowadzone w 2013 roku przez Departament Wychowania i Promocji Obronności. Dotyczyły one poziomu stresu i występowania PTSD u żoł-nierzy. W badaniach wzięło udział 6278 żołnierzy, z czego 1802 uczestniczyło w misjach poza granicami kraju. Stwierdzono, że 3,7% badanych zdradzało objawy charakterystyczne dla tego schorzenia. W grupie żołnierzy po misjach PTSD zdiagnozowano u 3,1% badanych. Występowanie stresu było związane nie tylko z wydarzeniami wojennymi, lecz także z innymi sytuacjami trau-matycznymi. Okazało się, że badani żołnierze najczęściej uczestniczyli w zwalczaniu katakli-zmów i katastrof naturalnych oraz w ruchu komunikacyjnym. Zdarzenia wojenne wskazywano na drugim miejscu pod względem częstości występowania16.

W wypadku żołnierzy uczestniczących w misjach stres bojowy zaczyna się długo przed wy-jazdem w rejon konfliktu. Każdy wyjeżdżający musi przygotować swoich bliskich na najgorszą ewentualność. Przed wyjazdem musi upoważnić osoby do dysponowania własnymi środkami finansowymi, spisać testament i unormować wszelkie inne formalności dotyczące dotychczaso-wego funkcjonowania w kraju. Stres ten można podzielić na kilka etapów. Pierwszy wiąże się z informacją i decyzją o wyjeździe, drugi obejmuje udział w misji, a trzeci wynika z powrotu do jednostki, rodziny i własnego środowiska17. Właśnie ten ostatni okres trwa najdłużej, nawet dwa lata. Radosław Tworus podaje, że w każdym z tych okresów na żołnierza działa inna grupa stre-sorów. W pierwszym jest to lęk przed nowym, nieznanym miejscem, relacjami

interpersonalny-14 Ibidem, s. 129–135.

15 Ibideme, s. 135–153.

16 A. Gumińska et al., Najtrudniejsze przed nami, „Polska Zbrojna” 2014 nr 5 (817), s. 14.

17 Vide: J. Rybak, Zakamarki żołnierskiego umysłu, „Polska Zbrojna” 2014 nr 5 (817), s. 23.

mi, zagrożeniem życia i zdrowia. Wówczas pojawiają się również reakcje emocjonalne związane z rozstaniem z bliskimi. W drugim dominuje lęk i inne reakcje emocjonalne – często przeżywane nieświadomie – wynikające z bezpośredniego zagrożenia życia własnego oraz kolegów, związa-ne z widokiem śmierci, kalectwa, cierpienia oraz łączące się z odpowiedzialnością za śmierć wro-ga. W okresie trzecim, najdłuższym, dochodzi do komasacji emocji z pierwszego i drugiego eta-pu oraz związanych z odnalezieniem się w dawnych rolach: w domu i w jednostce18.

Dla żołnierzy, którzy z misji powrócili z PTSD, istotny jest poprawnie funkcjonujący system leczenia specjalistycznego w zakresie psychologii i psychiatrii. Niestety w tej dziedzinie jesz-cze daleko do ideału19. Drugą równie merytoryczną kwestią jest bagatelizowanie przez żołnie-rzy objawów występowania stresu bojowego. Wielu z nich nie leczy się w ogóle, a część trafia do specjalistów cywilnych, którzy nie mają doświadczenia w leczeniu tego typu schorzenia.

Z pomocy wojskowych psychologów w związku z udziałem w misji korzystało około 8% żoł-nierzy, z pomocy psychologicznej poza wojskiem – 1%. Co setny żołnierz korzystał z pomocy psychiatry, natomiast trzy razy częściej żołnierze deklarowali odczuwanie potrzeby skorzysta-nia z takiej pomocy. Żołnierze, którzy odczuwali potrzebę pomocy specjalistycznej lub faktycz-nie z faktycz-niej skorzystali, stanowili 12% ogółu uczestników misji. Nie można ich traktować jako osób z zaburzeniami psychicznymi, jednak daje to pewne przybliżenie odsetka żołnierzy, któ-rzy z własnej inicjatywy lub wskutek skierowania przez uprawnione osoby, mogą stać się po-tencjalnymi odbiorcami specjalistycznej pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej20.

Ważną rolę w tego typu przypadkach odgrywają najbliżsi. Muszą żołnierza obserwować oraz otaczać szczególną opieką i troską. Nie powinni domagać się zwierzeń ani opowiadań o bole-snych przeżyciach, chyba że jednostka sama do tego dąży. Taka postawa ułatwia żołnierzowi powrót do rzeczywistości społecznej, w której dorastał, wychowywał się i pracował.

Istotę zespołu stresu bojowego unaocznia wydarzenie sprzed ponad dwóch lat, kiedy to w Tatrzańskim Parku Narodowym w pasterskim szałasie odnaleziono trzydziestopięcioletniego mężczyznę, który okazał się byłym żołnierzem zawodowym i uczestnikiem kilku misji wojsko-wych. Z odmrożeniami ciała trafił do zakopiańskiego szpitala, tam nawiązano z nim kontakt w języku arabskim i angielskim. „Człowieka z gór”, bo tak został nazwany, rozpoznały matka i siostra, które potwierdziły jego „dziwne zachowanie” po powrocie z misji w Iraku. Następstwa urazów fizycznych i psychicznych, w tym stres bojowy, mężczyzna ten leczył w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Później został przeniesiony do hospicjum w Wołominie z powodu nowotworu. Zmarł w czerwcu ubiegłego roku.

Znane są inne przypadki, w wyniku których życie tracili cywile lub koledzy osoby dotkniętej stresem bojowym. Najwięcej takich zdarzeń odnotowano w armii Stanów Zjednoczonych. W cza-sach misji w Iraku amerykański żołnierz zastrzelił pięciu kolegów w jednej z baz wojskowych.

Do tej tragedii doszło w 2009 roku w poradni psychologicznej na terenie bazy Camp Liberty, położonej w pobliżu lotniska w Bagdadzie. Kilkakrotne odbieranie broni przez przełożonych, pomoc kolegów i wizyty u specjalistów nie dały pożądanego rezultatu. Pogłębiająca się depre-sja oraz problemy ze snem zebrały krwawe żniwo wśród towarzyszy sierżanta.

18 Ibidem.

19 Ibidem, s. 24.

20 J. Zauer, G. Predel, Społeczne aspekty służby…, op. cit., s. 6.

Do kolejnego użycia broni przeciwko szesnastu nieuzbrojonym cywilom doszło także za spra-wą amerykańskiego żołnierza. Tym razem sytuacja zaistniała w Afganistanie w marcu 2013 ro-ku. Wydarzenie to zostało nazwane masakrą, największą od czasu wojny w Wietnamie. Zbrodnia została popełniona dzień po tragicznym wypadku. W okolicach bazy, w której stacjonował sier-żant Robert Bales, wybuchła bomba. Kolega Balesa stracił nogę i prawdopodobnie to wydarze-nie miało bezpośredni wpływ na użycie broni przez sierżanta. Następnej nocy wymknął się on z bazy i udał się do najbliższej wioski. Wdzierał się do domów i strzelał do ludzi. Zabił dziewię-cioro dzieci, trzy kobiety i czterech mężczyzn. Na koniec zwłoki ofiar podpalił. Sierżant Bales był ranny w 2007 roku, a następnie leczony psychicznie z powodu traumatycznych wydarzeń spowodowanych uszkodzeniem jego pojazdu w wypadku w Afganistanie.

Smutną statystykę dopełniają wypadki z naszego rodzimego podwórka. W pułku inżynieryj-nym w Podjuchach w tajemniczy sposób zmarło pięciu żołnierzy. Samobójstwa zostały popeł-nione w niewyjaśnionych okolicznościach, między innymi przez uczestników misji irackich i agańskich. Badane są wątki dotyczące zespołu stresu bojowego, który był wynikiem udziału w traumatycznych zdarzeniach. Według danych zamieszczonych przez „Gazetę Wyborczą” w la-tach 2010–2012 na terenie jednostek wojskowych życie odebrało sobie 40 żołnierzy. W 2012 r.

zginęło tak 11 wojskowych21. Statystyki MON nie uwzględniają żołnierzy, którzy odebrali so-bie życie poza jednostkami wojskowymi i po odejściu z armii. Takimi przypadkami zajmują się prokuratury powszechne. Przypadki samobójstw w polskiej armii w latach 1978–2010 badał prof. Antoni Florkowski, psychiatra z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Stwierdził, że przy-czyną samobójstw wojskowych mogą być przeżycia z misji. Problemy wynikają przede wszyst-kim z tego, że żołnierze ukrywają depresję, by nie podpaść dowódcy i nie „popsuć sobie papie-rów”. Z tego powodu rzadko chodzą do psychiatry czy psychologa22.

W przewidywaniu przyszłych zdarzeń związanych z zaburzeniami ujawniającymi się po do-świadczeniu przez żołnierzy traumy pewną rolę odgrywają zmienne społeczne. Należy liczyć się z nieprzewidywalnością pojawienia się takich zaburzeń, ale prawdopodobnie możliwe jest zidentyfikowanie również pozaspołecznych predyktorów ich ujawnienia się23.

Podsumowanie

Stres bojowy u żołnierzy uczestniczących w misjach nie zawsze ujawnia się w następstwie używania broni i stosowania środków przemocy bezpośredniej. Stale utrzymywana gotowość do działania oraz częsty widok zwłok i rannych to codzienność w Afganistanie. Obraz zglisz-czy i zniszczeń trudno wymazać z pamięci. Pełnienie służby w takich realiach zwiększa praw-dopodobieństwo wystąpienia u żołnierzy zespołu stresu potraumatycznego i stresu w ogóle.

Takie wydarzenia mogą spowodować trwałe zmiany w zachowaniu człowieka i być przyczyną problemów związanych ze sferą jego psychiki.

21 A. Zadworny, Śmierć zabiera saperów. Tajemnica 5. Pułku Inżynieryjnego, „Gazeta Wyborcza” [online], 16.03.2013, http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,13573283,Smierc_zabiera_saperow__Tajemnica_5__Pulku_Inzynieryjnego.

html [dostęp: 20.07.2014].

22 Ibidem.

23 J. Zauer, G. Predel, Społeczne aspekty służby…, op. cit., s. 6–7.

n

Cyberterroryzm