• Nie Znaleziono Wyników

Konteksty składniowe w starożytnej refleksji nad językiem

Mimo iż Stanisław Karolak w obrębie składni starożytnej wyróżnia tylko dwa nurty: pierwszy związany z Arystotelesem, drugi z Apolloniosem Dys- kolosem4 (1999: 530), wspomnieć należy także o innych myślicielach, któ­ rych refleksje w sposób mniej lub bardziej bezpośredni wpłynęły na wyła­ nianie się składni jako odrębnej dyscypliny językoznawczej5.

Protagoras i sofiści.

Sofistami (gr.

sophistai,

od

sophós,

‘doświadczony, biegły, mądry’) początkowo określano tych, którzy wyróżniali się wiedzą lub zdolnościami. Od połowy V wieku p.n.e. nazwa ta obejmuje wędrow­ nych nauczycieli, którzy odpłatnie przygotowywali do życia publicznego, ucząc przede wszystkim sztuki przemawiania i przekonywania6. Prócz Pro- tagorasa najważniejszymi sofistami byli: Gorgiasz z Leontinoi, Prodikos z Keos, Hippiasz z Elidy, Antyfont (Aduszkiewicz [red.] 2004, 475-476)7.

4 W wypadku nazwisk obcojęzycznych zastosowano pisownię przyjętą w Encyklopedii językoznawstwa ogólnego pod redakcją Kazimierza Polańskiego lub w Historii filozofii

Władysława Tatarkiewicza. Brak jakiegoś nazwiska w tych kompendiach skłaniał do za­ stosowania pisowni występującej w przetłumaczonych na język polski dziełach wymie­ nianego autora.

5 Zgodnie z sugestiami recenzenta monografii, prof. zw. dr hab. I. Nowakowskiej-Kempnej, dokonano tu tylko przeglądu najważniejszych stanowisk, które wpłynęły na rozwój współczesnych modeli składniowych.

6 Od II do IV wieku n.e. w Cesarstwie Rzymskim powstała grupa retorów i nauczycieli reto­ ryki z Dionem z Prusy, Lukianem z Samosat, Libaniuszem i Temistiosem, określana jako tak zwana druga sofistyka (Aduszkiewicz [red.] 2004: 475-476). Z perspektywy rozwoju refleksji na temat języka byli oni jednak epigonami sofistów greckich.

7 Protagoras z Abdery żył prawdopodobnie od 481 do 411 roku p.n.e. To filozof nowych greckich czasów - bardziej nauczyciel, mówca niż badacz. Jeżeli chodzi o sposób upra­ wiania filozofii, był zwolennikiem metody dedukcyjnej i empirii. Uchodzi też za twórcę starożytnego pojęcia doświadczenia naukowego. Był sensualistą (prawda może być po­ znawana dzięki zmysłom), relatywistą (nie ma prawdy powszechnej), konwencjonalistą (niektóre prawdy wynikają z mocy umowy) oraz, na swój sposób, humanistą (uchodzi za autora hasła: „Wszystkich rzeczy miarą jest człowiek”) (Gajda 1989: 87-110; Tatarkiewicz 1993,1: 66-72). Protagoras to także bohater dialogu Platona o tym samym tytule obdarzo­ nego podtytułem: Sofiści: dialog dowodzący. Treścią dzieła jest spór o to, czy cnoty można nauczyć (Regner 2004: 7). Bardziej istotna dla nas wydaje się jednak pozycja Protagorasa w innym dialogu Platońskim, noszącym tytuł Kratylos, którego lingwistyczne wątki zo­ staną prześledzone w części dotyczącej Platona - autora tekstu. Punktem wyjścia tego dialogu są poglądy Protagorasa na temat prawidłowości nazw. Pojawia się też w tekście dzieła expressis verbis jego imię (Platon 1990: 5).

Sofiści z Protagorasem na czele, stojąc na stanowisku konwencjonalno- ści i relatywizmu, doprowadzili do perfekcji dialektykę®, rozbudowując ją i przekształcając w erystykę8 9. To nastawienie praktyczne sprzyjało czynie­ niu obserwacji o charakterze gramatycznym. Przypisuje się sofistom zapo­ czątkowanie odróżniania

nomen

i

verbum.

Protagoras miał rozróżniać ro­ dzaj gramatyczny męski, żeński i tak zwany rzeczowy, odnoszący się do przedmiotów nieożywionych. Wyodrębniał ponadto cztery rodzaje mowy: prośbę, pytanie, oznajmienie, rozkaz10. Podejmował także kwestie popraw­ ności językowej, a jako kryterium zastosowana została morfologiczna zgod­ ność tak zwanych końcówek słownych w związku z rodzajem naturalnym. Inni sofiści zajmowali się stylistyką, a Prodikos z Keos i Gorgiasz z Leon- tinoi gromadzili i analizowali synonimy, czego przejawem był podział wy­ razów na podstawowe, złożone, pokrewne i przydawkowe. Myśliciele ci, uprawiając erystykę, operowali przede wszystkim wyrazami, nie pojęciami. Skutkiem ubocznym takiego sposobu wdrażania filozofii stosowanej było kładzenie nacisku na stronę formalną, językową procesów myślowych. Pa­ radoksalnie „efekt uboczny” sztuki przekonywania stał się zalążkiem re­ fleksji natury językoznawczej (Heinz 1978: 37; Tatarkiewicz 1993, I: 68; Tuszyńska-Maciejewska 1990: 7).

Platon.

Głównym poprzednikiem Platona (ur. 427 p.n.e., zm. 347 p.n.e.) był Sokrates (ur. 469 p.n.e., zm. 399 p.n.e.)11. W zakresie zainteresowań

8 Dłalektyka (gr. dialégomai ‘rozmawiam’, dialektiké téchne ‘sztuka rozmawiania’) - zespół sposobów i metod dowodzenia oraz przekonywania (Aduszkiewicz [red.] 2004: 133). Dla starożytnych często synonimem terminu „dłalektyka” było pojęcie „logika” (Schopenhauer 2005: 23).

9 Erystyka - według Tadeusza Kotarbińskiego - to „[...] kunszt prowadzenia sporu - to z jednej strony składnik ogólniejszego kunsztu umiejętności argumentacji, z drugiej zaś - poszczególny przypadek sztuki walczenia” (2005: 6).

10 Historycy językoznawstwa nie mają w tym miejscu pewności, czy chodzi tu o tryby, czy o klasyfikację semantyczną zdań (Heinz 1978: 37).

11 Mistrz Platona, nie zostawiwszy pism, wywarł wpływ na całą kulturę europejską dzięki świadectwom i dziełom swoich uczniów. Pracując tylko na dwóch polach: etyki i logi­ ki, bezpośrednio nie zajmował się językiem. Interesowały go jednak pojęcia i możliwość ich wykorzystania w dyskusji i współpracy umysłowej. Był pierwszym myślicielem, który zajmował się naukowo definiowaniem pojęć i wskazywał na indukcję jako sposób znajdowania definicji. Indukcja (łac. doprowadzenie) to metoda naukowa, w której na podstawie odrębnie obserwowanych wypadków dochodzi się do ogólnej prawidłowo­ ści (Aduszkiewicz [red.] 2004: 250). Według Jerzego Ziomka termin ten oznacza proces wyprowadzania „[...] wniosków ogólnych na podstawie dostatecznie obszernego i cha­ rakterystycznego zbioru poszczególnych przypadków” (1990: 108). Z kolei Mała ency­ klopedia logiki pod redakcją Witolda Marciszewskiego wyróżnia: indukcję eliminacyjną Milla (pozwalającą na dochodzenie do wniosku stwierdzającego związki przyczynowe na podstawie jednostkowych obserwacji), indukcję enumeracyjną niezupełną (będącą wnio­ skowaniem, w którym zdanie stwierdzające jakąś ogólną prawidłowość uznaje się jako wniosek, na podstawie uznanych zdań jednostkowych), indukcję matematyczną (znaj­

językiem Platon inicjuje ciąg myślicieli zajmujących się funkcją wyrazów w zdaniu, tworzących zatem teorię części mowy. Oprócz niego ze staro­ żytnych Greków do tego grona zalicza się: Arystotelesa, Dionizjusza Traka i Apoloniusza Dyskolosa (Milewski 2004: 25). Mimo iż sofistom przypisu­ je się rozróżnianie

nomen

i

verbum,

to Platon jako pierwszy podał defini­ cje tych pojęć. Według niego „[...] rzeczownikami są wyrazy, które mogą funkcjonować w zdaniach jako podmioty, a czasowniki mogą wyrażać orze­ kaną czynność lub jakość” (za: Lyons 1975: 20). Najistotniejsze z punktu widzenia naszych rozważań wydaje się to, że filozof ten definiował głów­ ne kategorie gramatyczne jako części zdania. Kwestią niedopracowaną w tej refleksji wydaje się włączenie czasowników i przymiotników do jednej klasy12. Mówił też Platon w

Kratylosie

bezpośrednio o wypowiedzeniach: „[...] przecież nazywając, ludzie wypowiadają wypowiedzi” (Platon 1990: 6). Jeżeli chodzi o fonetykę, Platon odróżnia głoski i sylaby; te pierwsze

dzieli na dźwięczne i tak zwane pozbawione głosu13. Twórca

Obrony Sokra­

tesa

interesował się też etymologią, jednak nie w znaczeniu współczesnym, lecz jako procedurą objaśniania wyrazów zbliżoną do derywacji w sensie przednaukowym14 (Heinz 1978: 37-38).

dującą zastosowanie w dowodzeniu twierdzeń matematycznych) oraz indukcję zupełną, w której wniosek wynika logicznie z przesłanek (1970: 82-88). Przeciwieństwem indukcji jest dedukcja (łac. wyprowadzenie), czyli wnioskowanie, w którym z twierdzenia ogólne­ go wyprowadza się sądy szczególne (Aduszkiewicz [red.] 2004: 121). W Małej encyklope­ dii logiki kładzie się nacisk przede wszystkim na tak zwaną dedukcję naturalną, stwier­ dzając, iż jest to „[...] metoda budowania systemu dedukcyjnego alternatywna do metody aksjomatycznej, polegająca na tym, że logikę przedstawia się nie jako system twierdzeń wyprowadzonych przy pomocy reguł z aksjomatów, lecz jako system samych reguł, z których pewne są pierwotne, a inne wtórne” (Marciszewski 1970: 32).

Nie tylko Sokrates wykorzystywał definicje w działalności dialektycznej. Podobnie czy­ nili sofiści. Zajmowali się oni jednak wyrazami i ich znaczeniem, chodziło im zatem o język. W przeciwieństwie do nich Sokrates dążył do zgłębienia samej rzeczy - pojęcia, któremu język daje tylko nazwę. Stanowisko takie oddalało go zatem od formalnej, języko­ wej strony logiki (Aduszkiewicz [red.] 2004: 476-477; Tatarkiewicz 1993, I: 72-78). 12 Dla wyjaśnienia tego rozróżnienia Platona można dodać, iż podział wyrazów na rzeczowni­

ki, czasowniki i przymiotniki został dokonany dopiero w średniowieczu (Lyons 1975: 20). 13 Platon (obok Demokryta i Arystotelesa) uważał, iż system językowy jest zbudowany z nie­ podzielnych jednostek dźwiękowych nieposiadających znaczenia, ale współtworzących całości owo znaczenie posiadające, na przykład wyrazy czy zdania. Taką odpowiadającą współczesnemu fonemowi cząstkę nazywano stoikheion - ‘element prymarny’ (Milewski 2005: 24).

14 Chodziło o - jak podaje A. Heinz - „[...] wyprowadzanie danego wyrazu z innego drogą odpowiedniego naginania jego formy dźwiękowej i znaczenia; pierwsze polegało na: do­ dawaniu, odejmowaniu, podstawianiu i przestawianiu dźwięków, drugie na różnego ro­ dzaju przenośniach opartych głównie na podobieństwach (proporcji) i przeciwieństwach w stosunku do rzeczy oznaczanej” (1978: 38).

Najważniejszym dziełem Platona o charakterze językoznawczym jest

Kratylos,

którego punktem wyjścia jest Protagorasowa teza o prawidłowo­ ści nazw. Dialog ten zwykło się określać mianem pierwszego europejskie­ go traktatu z zakresu teorii języka i językoznawstwa (Milewski 1993: 19)15. Pierwszą część utworu wypełnia badanie sofistycznej antynomii o umowie i konwencji jako podstawie nazywania (Tuszyńska-Maciejewska 1990: 8-9). Autor

Państwa

formułuje ją następująco: „czy poprawność języka jest dana w sposób naturalny

(physei

), czy na mocy konwencji (

thesei)T’

(Prechtl 2007: 13). Platon rozpatruje i konfrontuje obie teorie, nie dając jednak wy­ raźnego rozwiązania (Milewski 1993: 19). W drugiej, tak zwanej etymolo­ gicznej części dialogu toczą się rozmowy na temat związku między nazwą a desygnatem (Platon 1990: 16-56).

U Platona językowemu tworzeniu dźwięków przypada funkcja reprezen­ towania poznanego już przedjęzykowo bytu. Język to zatem tylko głoskowe komunikowanie myślenia, dlatego nie można mu przyznać funkcji ustana­ wiania prawdy. W późniejszych przemyśleniach Platona pojawia się słowo eJdos16, prowadzące do bezpośredniego poznania idei (Prechtl 2007: 14).

Zainteresowanie Platona kwestiami językowymi, któremu dał wyraz w

Kratylosie

i w

Państwie,

miało swe źródło w obserwacjach życia poli­ tycznego, szczególnie rozwoju demokracji greckiej. Udział obywateli w tej przestrzeni życia społecznego wymagał od nich świadomego posługiwania się językiem; najlepszym zaś sposobem osiągania celów politycznych była dyskusja toczona w języku potocznym. Ta forma aktywności językowej wy­ magała od rozmówców sprawnego używania reguł semantycznych i skład­ niowych (Gawroński 1984: 56-57).

Arystoteles.

Ten pochodzący ze Stagiry w Tracji filozof i przede wszyst­ kim logik urodził się w 384 roku p.n.e., zmarł w roku 322 p.n.e.17. Rozwija­

15 W tymże tekście pojawią się też próby definiowania języka jako narzędzia porozumiewa­ nia się (Platon 1990: 6-7; Mańczak 1996: 5).

16 Peter Prechtl tłumaczy rzeczownik eïdos jako „ideę”, „prawzór” (2007: 14), z kolei Jerzy Ziomek wyjaśnia, iż „eldos jest terminem wieloznacznym: nieraz trzeba go tłumaczyć przez »idea«, nieraz przez »forma«” (1990: 31). Dalej zwraca także uwagę, że ten wielo­ znaczny rzeczownik oznacza także: „postać”, „twarz”, „pojęcie”, „wzór” (Ziomek 1990: 53). 17 W metafizyce (ontologii) był zwolennikiem hylemorfizmu - hylé to w starogreckiej filozofii

przyrody: ‘materia’, ‘substancja’, ‘substancja pierwotna’ (Aduszkiewicz [red.] 2004: 245); zob. także W. Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, Warszawa 1989, s. 219 - uważając, że każda rzecz składa się z dwóch zasad wewnętrznych: formy, rozumianej jako czynnik aktywny, kształtujący rzecz danego rodzaju, oraz materii, pojętej jako bierne tworzywo będące podłożem wszelkiego stawania się. Obok dwóch przyczyn wewnętrznych działają zawsze dwie przyczyny zewnętrzne - sprawcza i celowa. W filo­ zofii przyrody Arystoteles sformułował podstawy fizyki, astronomii, zoologii, fizjologii, botaniki, a nawet embriologii. Z kolei na gruncie psychologii Stagiryta określał człowie­ ka jako ożywiony byt rozumny, zbudowany z ciała i duszy, działającej na poziomach: wegetatywnym, zwierzęcym i rozumowym. W epistemologii poznanie ludzkie dzielił na

nie poglądów logicznych stanowiło u niego pomost w stronę zainteresowa­ nia językiem, co predestynuje Stagirytę do miana filozofa języka. Pozycję taką zawdzięcza głównie uwagom dotyczącym nauki o sądzie zawartym

w piśmie

Hermeneutyka.

W dziele tym rozpatrywane są różne rodzaje zdań,

czyli składniki tak zwanego sylogizmu (Arystoteles 1990a). Ważne miej­ sce w filozofii analitycznej18 zawdzięcza przeprowadzonemu podziałowi

logosu,

czyli dźwięków znaczących, na rodzaje zdań nieposiadających lo­ gicznej wartości prawdy (prośby, pytania) oraz zdania ją posiadające (np. wypowiedź, sąd). Arystoteles przeniósł zatem kwestię motywacji językowej pojedynczych wyrazów na zdania. Konsekwencje takiego stanowiska są dla nas niezwykle istotne. Ponieważ wartościowanie logiczne przypisać można wyłącznie zdaniom, głównym punktem zainteresowania musi się stać ba­ danie związków między wyrazami w zdaniach reprezentujących struktury pojęciowe, czyli sądy. Struktura sądu składała się z dwóch pojęć: zakre- sowo węższego - podmiotu, oraz zakresowo szerszego, czyli orzeczenia19. W

Kategoriach

Stagiryta, definiując wyrażenia proste i złożone, pisze: „Pew­ ne wyrazy są wypowiadane w połączeniu z innymi wyrazami, inne bez po­ łączeń. W połączeniu na przykład: »człowiek biegnie«, »człowiek zwycię­ ża«; bez połączenia na przykład: »człowiek«, »wół«, »biegnie«, »zwycięża«” (Arystoteles 1990b: 32-33). Z kolei w

Hermeneutyce

podaje definicję zdania: „Zdanie jest to wypowiedź znacząca, której pewna część oddzielnie znaczy coś - jako wyrażenie, a nie jako twierdzenie lub przeczenie” (Arystoteles 1990a: 71). Ponadto filozof ten uważał, iż w zdaniu są zawsze dwa elemen­ ty: nazwy (

onomata

) i orzeczniki (

rhemata

), gdzie te ostatnie są znakami

teoretyczne i praktyczne, w ramach którego wyodrębniał poznanie obejmujące działa­ nie i wytwarzanie. Jego poglądy etyczne sprowadzić można do głoszenia eudajmonizmu - poglądu etycznego, według którego celem wszelkiego działania ludzi jest osiągnięcie szczęścia. Niemal wszystkie nauki moralne są eudajmonistyczne (wyjątek stanowi etyka obowiązku Immanuela Kanta). Różnice dotyczą tego, co należy uznawać za szczęście. Hedonizm widzi je w zmysłowej namiętności, Arystoteles w kontemplacji, chrześcijań­ stwo w oglądaniu Boga w zaświatach po śmierci. Eudajmonizm społeczny (utylitaryzm) Jeremy’ego Benthama zmierza do powszechnego szczęścia możliwie jak największej ilości ludzi (Aduszkiewicz [red.] 2004: 163) i teorii cnót. Uczony ten rozwinął ponadto naukę o państwie, uchodzi również za twórcę logiki (za: Tatarkiewicz 1993,1: 108-122). 18 Filozofia analityczna to zestaw neopozytywistycznych zasad wyrosłych z krytyki trady­

cyjnej ontologii w XX wieku szczególnie w Anglii. Dla filozofów analitycznych, zajmu­ jących się krytyką języka, logiką i podstawami nauki, wspólna jest wiara w możliwość osiągnięcia jednoznaczności w języku (Aduszkiewicz [red.] 2004: 173; Prechtl 2007: 68-184). Wybór tekstów filozofów analitycznych, między innymi Petera F. Strawsona, Johna McDowella, Michaela Dummetta, Willarda V. Quine’a, Gilberta Harmana, Mortona White’a, Richarda Rorty’ego, Johna R. Searle’a, można znaleźć w pracy pt. Filozofia języ­ ka, wybór Barbara Stanosz, Warszawa 1993.

19 Jak podaje Stanislaw Karolak: „[...] ze względu na założoną zgodność struktury pojęcio­ wej i językowej powyższemu schematowi logicznemu odpowiada schemat językowy, w którym wykładnikiem podmiotu jest imię, a orzeczenia - słowo” (1999: 530).

tego, co jest powiedziane o czymś innym20. Tym samym Arystoteles, zaj­ mując się wypowiedziami, sądami i zdaniami, badał to, co dzisiaj określone musi być mianem składni (Karolak 1999a: 530; Prechtl 2007: 16-17).

Na gruncie morfologii Stagiryta utrzymał platoński podział na rzeczow­ niki i czasowniki, dodając kolejną grupę - spójniki. Do tej klasy włączał wszystkie wyrazy, które nie mieściły się w grupach

nomen

i

verbum.

Ary­ stoteles jest też pierwszym, który w gramatyce europejskiej podaje ich de­ finicje.

„Nomen

(imię) - to forma dźwiękowa mająca znaczenie na zasadzie umowy, niezawierająca momentu czasu, w której żadna część znacząca nie jest wydzielona, zaś

verbum

(słowo) jest to część mowy współoznaczająca czas, w której żadna część nie ma znaczenia oddzielnego i jest zawsze zna­ kiem treści wypowiadanej o czymś innym” (Heinz 1978: 39).

Przyjął także od swych poprzedników trójdzielną klasyfikację rodzajów: współczesny rodzaj nijaki określał mianem rodzaju pośredniego21, oraz rozpoznał kategorię czasu w czasowniku. Twierdził, iż niektóre regularne zmiany form czasownika łączyć można z takimi pojęciami czasowymi jak teraźniejszość czy przeszłość (Lyons 1975: 20-21)22.

Arystoteles, stojąc na gruncie filozofii języka, poruszał kwestie, które dziś interpretowane muszą być jako syntaktyczne. Uprawiając logikę, zaj­ mował się częściami zdania, przyporządkowując im określone kategorie gramatyczne, na przykład czas czy rodzaj.

Chryzyp z Soloi i stoicy.

Adam Heinz podaje, iż „[...] ostatnie i zarazem najważniejsze ogniwo w ciągu filozofów greckich zajmujących się proble­ matyką językową stanowią stoicy (III-I w.) [...]. Ich działalność stanowi jak­ by pomost między filozofią i gramatyką, a tym samym między językoznaw­ stwem teoretycznym i materiałowym” (1978: 32). Założona przez Zenona z Kition23 pod koniec IV wieku p.n.e. szkoła filozoficzna przetrwała w

Rzy-20 Tezę tę przyjął Arystoteles od Platona (Tałasiewicz Rzy-2006: 45).

21 Po Arystotelesie to, co nie było ani męskie, ani żeńskie, zostało nazwane „ani jedno, ani drugie”. Łacińskie tłumaczenie tego sformułowania dało tradycyjny termin „nijaki” (Lyons 1975: 20).

22 Warto także podkreślić, iż Arystoteles zajmował się tym, co dziś w językoznawstwie określa się jako semantykę. Autor Hermeneutyki nazwy oznaczające nazywa sëmantika.

Wyodrębnia on cztery instancje biorące udział w tworzeniu znaku językowego: pismo, dźwięk, duszę (psyché) oraz rzeczywistość pozajęzykową. Relację pomiędzy rzeczywi­ stością pozajęzykową a duszą tłumaczy za pomocą zjawiska spostrzegania. W związku z powyższym odwzorowujący charakter języka sprowadza się do tego, że pozapsychiczny obiekt zmysłowy wywołuje za pomocą spostrzeżeń obraz, którego symbolem mogą być znaki dźwiękowe lub pisane. Tym samym relacja między dźwiękiem a sensem jawi się jako coś dowolnego, ustanawianego na mocy konwencji (Prechtl 2007:17).

23 Zenon z Kition, ur. ok. 333 p.n.e., zm. w 262 p.n.e. Mimo iż założył własną szkołę, miesz­ czącą się w tak zwanym Barwnym Portyku (gr. Stoa Poikile), nauczał również, wzorem Sokratesa, w miejscach publicznych. To on dokonał wciąż aktualnego podziału filozofii na logikę, fizykę i etykę (Aduszkiewicz [red.] 2004: 481).

mie jako tak zwana Nowa Stoa do III wieku n.e. Fizyka, będąca fundamen­ tem systemu filozoficznego, uzasadniała postawę życiową wypracowaną przez etykę24. Jednak ani rozważania metafizyczne, ani zainteresowanie etyką nie wywarły tak dużego wpływu na refleksję natury językoznawczej jak uprawianie przez stoików logiki. Pełniła ona zadania propedeutyczne, gdyż służyła weryfikacji działań epistemologicznych człowieka. Obejmo­ wała dialektykę, badającą struktury języka i formy myślenia, oraz retory­ kę, umożliwiającą jasne przedstawianie prawdy (Aduszkiewicz [red.] 2004: 481-482; Tatarkiewicz 1993,1: 128-138; Quine 1993: 81-86).

Stoicy, badając język w ramach szeroko pojętej logiki, tworzyli obóz tak zwanych anomalistów, których ideowymi przeciwnikami byli analogiści - filologowie wywodzący się z Aleksandrii25. Ci drudzy uważali, iż w języku panuje regularność, wynikająca ze zgodności między kategoriami logiczny­ mi i gramatycznymi. Z kolei według stoików, anomalistów, językiem rządzi dowolność, a kategorie gramatyczne w wielu wypadkach odbiegają od logicz­ nych (Heinz 1988d; Milewski 2004: 24; Tuszyńska-Maciejewska 1990: 11). Innym osiągnięciem stoików w zakresie refleksji na temat języka, które przetrwało do czasów nam współczesnych, było dokonanie rozróżnienia treści i formy w wypowiedzi, części oznaczającej i znaczącej. Początki szko­ ły stoickiej na gruncie języka charakteryzowały się między innymi odróż­ nianiem przez jej propagatorów czterech części mowy: rzeczownika, cza­ sownika, spójnika i rodzajnika. W okresie późniejszym wyodrębniono dwie klasy rzeczowników: pospolite i imiona własne. Przymiotnik zaliczano do jednej klasy z rzeczownikiem. Stoicy dokonali też głębokiej refleksji na temat tego, co dziś określamy jako fleksję. Przykładowo nadali terminowi

przypadek

znaczenie stosowane w gramatyce do dziś26. Ponadto zrozumieli, iż w tworzeniu form czasownika, poza czasem gramatycznym, istotny jest czynnik dokonaności lub niedokonaności czynności. Dodatkowo rozróż­ niali stronę czynną i bierną oraz czasowniki przechodnie i nieprzechodnie (Lyons 1975: 21).

24 Stoicka nauka o bycie - nawiązując do poglądów Heraklita (żył na przełomie VI і V w. p.n.e.), który za arche (gr. arche, łac. principium ‘początek, punkt wyjścia, przyczyna, dowództwo’), utożsamianą z siłą ognia, uznał wieczny bój przeciwieństw, ciągły ruch tworzący doraźną postać świata (Aduszkiewicz [red.] 2004: 223-224) - za zasadę świata uznawała wieczny ruch. W Logosie powszechnym (boskiej, rozumnej zasadzie rzeczywi­ stości) uczestniczy ludzki logos - racjonalna dusza działająca według zasad kosmicznych. To właśnie rozumne życie człowieka, oparte na porządku racjonalnej natury, utożsamia­ ne jest z cnotą.

25 Terminy analogia ‘proporcjonalność’ i anomalia ‘nierówność’ pochodzą z matematyki i do rozważań gramatyczno-logicznych zostały wprowadzone przez Chryzypa z Soloi (Milewski 2004: 24).

26 Stoicy odróżniali „prawdziwą” formę rzeczownika - przypadek niezależny, czyli mia­ nownik - od przypadków zależnych, które uważali za odchylenia od formy „prawdziwej” (Lyons 1975: 21).

Niewątpliwą zasługą stoików, w tym Chryzypa z Soloi (ur. ok. 280 r. p.n.e., zm. w 207 r. p.n.e.), było przeniesienie punktu ciężkości badań logicznych i epistemologicznych z przedmiotu poznania na podmiot po­ znający, czyli człowieka i jego uwarunkowania psychofizjologiczne. Tym samym w relacji: język - myślenie - rzeczywistość, potwierdzali jego po­ zycję najważniejszą. W ten sposób do głosu w naukowej refleksji na temat języka zaczyna dochodzić psychologia. Z kolei w ramach tak zwanego ję­ zykoznawstwa materiałowego, zajmującego się konkretnymi wykonaniami językowymi, posunęli naprzód semantyczną klasyfikację zdań. Odróżniano zdania: oznajmujące, pytajne, rozkazujące, życzące, proszące, objaśniające, wykrzyknikowe, zaklinające. Ponadto dzielono zdania według kryteriów formalnych na: pojedyncze i niepojedyncze. Tradycja podaje, iż Chryzyp napisał traktat pod tytułem

O składni części mowy.

To wszystko, wraz z zaawansowanym intelektualnie rozważaniem na temat fleksji i morfologii czasownika, sprawia, iż w historii dociekań składniowych stoikom należy

Outline

Powiązane dokumenty