• Nie Znaleziono Wyników

Materiał i metody

W dokumencie Józefa Piłsudskiego w Warszawie (Stron 49-57)

Badania zostały przeprowadzone w sześciu mia-stach polskich: Krakowie, Łodzi, Opolu, Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu. Wybrano te miasta woje-wódzkie, które – według danych GUS – charaktery-zują się w ostatnich latach wysokim odsetkiem ak-tywności turystycznej swoich mieszkańców [19, 37].

Wybór osób do badania uwarunkowany był swo-istą potrzebą badawczą: badaniem objęto masowego turystę, który wielokrotnie korzystał z wyjazdów o profilu kulturopoznawczym. Te wytyczne ogra-niczały udział przypadkowego grona responden-tów. W celu pozyskania jak najszerszej reprezenta-cji poglądów konieczny było wybór respondentów, którzy: 1) głównym motywatorem podejmowanej aktywności turystycznej uczynili po prostu wyjazd w odmienne kulturowo przestrzenie geograficz-ne; 2) wykazywali się finansową niezależnością; 3) ich wiek jak również zdrowie nie ograniczały sa-modzielności podejmowanych decyzji a sprzyjały dynamice turystycznej; 4): legitymowali się przy-najmniej ukończonym podstawowym stopniem wy-kształcenia.

Do badań zakwalifikowano 110 mieszkańców Krakowa (11%); 120 – Łodzi (12%); 80 – Opola (8%);

250 – Poznania (25%); 190 – Warszawy (19%); 250 – Wrocławia (25%). Z tej grupy 97% osób pracowa-ło zarobkowo i zarabiapracowa-ło nie mniej niż 3800 zł brut-to, a tylko 3% utrzymywało się z innych świadczeń (m.in. stypendiów, dodatkowych dochodów, nieujaw-nionych źródeł), które jednakże nie stanowiły jakiej-kolwiek bariery ekonomicznej. Badane osoby brały udział w wyjazdach zagranicznych w formie wycie-czek zorganizowanych, natomiast z ogólnej liczby badanych 11% osób deklarowało, że dodatkowo orga-nizuje też samodzielne podróże zagraniczne.

Badani legitymowali się wykształceniem wyż-szym (38%) i średnim (53%), po szkołach podsta-wowych i zawodowych było 9% osób. 58% osób z badanej grupy korzystało z ofert turystyki zagra-nicznej przynajmniej 2 razy w roku; 25% – 3 razy, 17% – częściej.

Badania przeprowadzono w prywatnych miesz-kaniach osób ankietowanych (63,4%) oraz w biu-rach turystycznych (36,6%). W pracy posłużono się metodą sondażu diagnostycznego. Kwestionariusz ankiety zawierał 28 pytań; 14 wymagało odpo-wiedzi opisowych, pozwalających ankietowanym

na zaprezentowanie własnego punktu widzenia, 7 pytań było półotwartych i 7 – koniunktywnych.

Ankietę zamykała metryczka. Pytania dotyczyły trzech grup tematycznych: postrzegania siebie jako turysty w kontekście spotkań z odmiennymi kultu-rami, sposobu rozumienia i wartościowania inności społecznej i kulturowej oraz dostrzegania własnej tożsamości kulturowej na tle spotkań w przestrzeni wielokulturowej.

Wyniki

Badania pozwoliły spojrzeć na kształtowanie się w turystycznym odniesieniu terminu „kultura na-rodowa”. Pojęcie to w powszechnym rozumieniu, jakie prezentowali ankietowani, oddaliło się od na-ukowych oznaczeń definicji tego terminu [9]. Zarzu-cona została refleksyjna analiza wewnętrznych po-wiązań czy uwarunkowań społeczno-historycznych kształtujących głębię wartości każdej kultury. Nato-miast na znaczeniu zyskał wymiar egzystencjalny, wskazujący proste zasady jej oceny, oparty na war-tościach praktycznych. Kultura narodu w zapisach ankietowanych dotyczyła szerokiej klasy zjawisk:

i ludzkich zachowań, i przedmiotów stanowiących rezultat tych zachowań: począwszy od stylu życia na co dzień i charakterystycznych dla danych jedno-stek w danych społecznościach cech charakteru, po szeroko rozumiane formy odniesienia do tradycji, historii, dziedzictwa intelektualnego i materialnego.

Pozyskane w badaniu informacje pozwalają na zbu-dowanie pewnej siatki cech definicyjnych, uwarun-kowanych wartościami kategorialnymi.

Wskazane przez ankietowanych różnorodne ro-zumienie „kultury narodowej” można uporządko-wać w pięciu kategoriach:

a) społecznej (38%) jako:

– zbioru norm i wzorów postępowania w da-nym narodzie. Takie zdefiniowanie podało 52% ankietowanych. Pisali m.in.: „kultura narodu to wspólnota zachowania się naro-du”; „sposób, w jaki dany naród żyje, ich przyzwyczajenia, wzorce osobowe, cechy charakteru”; „odziedziczone zachowania po-dyktowane religią”; „brak złych nawyków w danym narodzie”; „maniery osób z dane-go kraju”; „to ogół zachowań danej narodo-wości, które świadczą o ich życiowym uspo-sobieniu”; „zbiór cech zachowania, którymi

mogą się pochwalić lub powstydzić ludzie z danego narodu”; „to sposób bycia pod-patrzony u osób mieszkających w jednym społeczeństwie”; „nawyki nabyte z czasem,

<przywrócone> przez historię”; „sposób życia poszczególnych grup ludzi, włączając w to wiarę, wyznanie wartości, zwyczaje, gościnność, sposób ubierania się i język”;

– zwyczajów i obyczajów, określających mię-dzyludzkie relacje. 48% ankietowanych wskazało, że: „kultura narodowa to zwycza-je, które dla danego narodu są normalne”;

„zwyczaje, które panują w narodzie od wie-ków”, „obyczaje, powstałe na bazie wspól-nych doświadczeń historyczwspól-nych”; „ca-łozbiór zasad moralnych i etycznych”, „ogół zasad, obyczajów i zwyczajów wykształco-nych przez wieki”, „obyczaje, którymi cha-rakteryzuje się naród”.

b) symbolicznej – kultura narodowa przez 19%

ankietowanych rozumiana jest jako cały do-robek duchowy i materialny konkretnej zbio-rowości. To „literatura, sztuka, muzyka, re-prezentująca dany naród”. To całe bogactwo materialne i niematerialne, wypracowane na przestrzeni wieków, które w sposób wyrazi-sty znamionuje odmienność i niezwykłość poszczególnych społeczeństw. Ankietowani pisali, że: „kultura narodu to osiągnięcia dane-go narodu w dziedzinie np. literatury, sztuki, malarstwa, architektury itp. (tzw. dziedzictwo) wypracowane na przestrzeni wieków, którymi naród może się pochwalić”; „dziedzictwo na-rodowe, zarezerwowane tylko dla danego kra-ju”; „na kulturę narodu składa się oczywiście dorobek historyczny, czyli np. różne zabytki”;

„jest to coś, co dane państwo <uzbierało>

i o to dba”; „wszystko, co wypracował naród w ciągu swojego istnienia, m.in. mądrość na-rodu, sztukę”; „to jest wszystko to, czym może pochwalić się dany kraj przed obcokrajowcami – zabytki, historia, ciekawe miejsca, legendy z nimi związane”; „jest to dorobek całego pań-stwa, dzięki któremu dany kraj słynie, jest po-wodem do dumy, należy się nią chwalić wśród obcokrajowców”;

c) transmisji dziedzictwa społecznego. 17% an-kietowanych kulturę narodową postrzega przez pryzmat treści, przekazywanych przez

członków danej zbiorowości w kontakcie spo-łecznym na przestrzeni różnorodnych uwa-runkowań historycznych: „jest to zbiór trady-cji panujących w danym narodzie, którą dany naród wypracował przez stulecia”; „tradycje, które są zapisywane w określonym narodzie a przekazywane z pokolenia na pokolenie”, „to zachowanie tożsamości i pielęgnacja tradycji, nabywanych od przodków”; „kultura narodu to tradycja wielopokoleniowa”; „jest to sposób zachowania i celebrowania świąt oraz obrząd-ki”; „dbanie o tradycję i kulturę, respektowa-nie jej i kultywowarespektowa-nie wśród młodszych po-koleń w procesie wychowywania”; „to coś, co tworzy się przez wieki i pielęgnuje przez po-kolenia”;

d) wartości zinternalizowanych. 14% ankieto-wanych uważa, że kultura narodowa wspiera system identyfikacji konkretnej zbiorowości, wyróżniając ją w przestrzeni różnorodnych systemów kulturowych: „kulturą narodu są pewne cechy wyróżniające dany naród spośród innych”; „są to cechy wspólne ludzi zamiesz-kujących dany naród, wyróżniające ich na tle innych, przekazywane i zwykle niezmienne”;

„jest to ogół kultury, przez który kraj jest po-strzegany na arenie międzynarodowej”, „to to, co sami tworzymy, także w oczach innych narodów”; „pewne cechy wspólne ludzi danej narodowości, np. my Polacy mamy tendencję do narzekania”; „kultura, którą możemy zaob-serwować tylko w danym kraju”; „specyfika danej grupy etnicznej, tworząca specyficzny klimat”; „to, czym charakteryzuje się dany naród, po czym jest rozpoznawalny”, „kultura narodowa to coś, co powoduje, że naród jest je-dyny w swoim rodzaju”; „kultura narodu to to, co sprawia, że jesteśmy tym, kim jesteśmy”.

e) turystycznej reprezentacji (12%), przejawiają-ca się w dwu płaszczyznach:

– działania wewnętrznego: „kulturą narodu nazwałbym ogólne poczucie gościnności oraz sposobu komunikacji z innymi naroda-mi”; „charakterystyczne zachowanie narodu w ich własnym kraju”; „poziom braku cham-stwa w narodzie wobec innych”; „życzli-wość, uprzejmość, pomoc turystom”; „to, czy w danym kraju mieszkają kulturalni ludzie”;

„obraz, jaki dana narodowość budzi u

in-nych”; „poziom cywilizowania danego naro-du, przejawiający się w przyjmowaniu tury-stów”; „podejście do turystów zagranicznych i krajowych”; „to, czym odwiedzany naród powinien się odznaczać, zarażać nas pozy-tywnie!”; „sposób, w jaki traktują innych ludzi z innych krajów”; „kultura, która prze-jawia się wobec obcokrajowców, polegająca na gościnności, zrozumieniu, tolerancji itp.”;

– działania zewnętrznego: „sposób, w jaki re-prezentujemy kraj za granicą”; „cechy dane-go narodu, które on ujawnia podczas pobytu wśród innych narodów”; „styl zachowywa-nia się na wyjazdach poza granicami własne-go kraju, co pozwala wyrobić sobie opinię o narodzie”.

Perspektywa teoretyczna rozumienia kultury narodowej prezentowana przez ankietowanych jest ograniczona, a w swym zawężeniu uwarunkowana źródłami pozyskiwanej przez nich wiedzy. Wiedzę o kulturze narodu, zamieszkującego odwiedzaną tu-rystycznie przestrzeń, ankietowani pozyskują głów-nie z Internetu. To źródło dla 76% z nich jest najbar-dziej miarodajne i wyczerpujące ze względu na bez-pośredniość i różnorodność zawartych tam informa-cji, dostępność i przejrzystość opisów oraz perspek-tywiczność i rozmaitość wymiany turystycznych doświadczeń. Drugim (szczególnie ze względu na ujęcie pragmatyczne) źródłem są przewodniki – 49%. Ich skala kompendialna nie tylko wspomaga poruszanie się w przestrzeni obcej kulturowo, lecz także wyczerpuje zakres pożądanych informacji.

Trzecim źródłem są emitowane w telewizji progra-my podróżnicze. Korzysta z nich co piąty ankieto-wany. One umożliwiają z bezpiecznej perspektywy przyjrzenie się inności kulturowej obcego narodu i wyłowienie z jej poszczególnych elementów tych

„upowszechnionych” i „zrozumiałych”. Pozyski-wanie czy uzupełnianie brakującej wiedzy z opra-cowań i książek naukowych ma miejsce rzadziej.

Ankietowani wskazywali nadmiar prezentowanych tam szczegółów oraz zbyt terminologiczny język przekazu. Tylko dwie osoby na dziesięć przygoto-wując się do podróży przeglądają skrypty o charak-terze naukowym. Zdecydowanie atrakcyjniejszym, choć nie zawsze weryfikowalnym, źródłem jest (po-dawana przez 61% ankietowanych) bezpośrednia artykulacja wiedzy „eksperckiej”, reprezentowanej przez grono znajomych, przyjaciół, którzy – na

ba-zie przykładów bądź obserwacji – oznaczają cha-rakterystykę kulturową danej zbiorowości. Dla 15%

ankietowanych merytoryczne przygotowanie się do wyjazdu nie ma żadnego znaczenia.

Pozyskane informacje zdają się wskazywać, że wymagania ankietowanych wobec zakresu wiedzy o inności kulturowej świata nie są wygórowane.

Wydają się, w swych teoretycznych podstawach, wspierać nie jakość zrozumienia, a ilość skonsu-mowanej kulturowej inności. Dla większego gro-na polskich współczesnych masowych odbiorców turystyki kulturowej wiedza zdaje się pozostawać reliktem przeszłości, zarezerwowanym dla wąskie-go grona antropologów kultury. Ich potrzeba po-znawania kulturowej wielobarwności świata zdaje się być ograniczona do potrzeb frontalnych, gdzie pokazowe elementy przyjmowane w opakowaniu zunifikowanej przeciętności mogą zaspakajać mały apetyt na wiedzę. Polski masowy turysta kulturowy wybierając wystandaryzowaną w polskiej rzeczy-wistości (na wzór zachodni) turystykę kulturową, decyduje się na migrację do innego świata kulturo-wego, bynajmniej nie w celach rozwijania w sobie głębokich pokładów wrażliwości estetycznej i inte-lektualnej. Jego świat wielokulturowych spotkań to prosty świat z Internetu i przewodnika.

I choć dla ankietowanych najistotniejszym celem podejmowania ofert tzw. „turystyki zwiedzania”, które podało aż 88% badanych, jest zainteresowa-nie kulturą innych regionów świata, to tylko 21%

lubi i chce zwiedzać zabytki, poznać kulturowe i hi-storyczne uwarunkowania odwiedzanego miejsca (9%). 42% osób nastawionych jest na towarzyskie (zabawowe) interakcje z tubylcami oraz 25% na sze-roko rozumiane „atrakcje”, oferowane w miejscu tu-rystycznego pobytu. I na tym zdaje się kończyć ich kulturowa potrzeba. Wartość spotkań w tym dialo-gu kultur wydaje się być pozbawiona teoretycznych podstaw wiedzy historyczno-społecznej o kulturze innego narodu na rzecz rekreacyjnej konsumpcji i emotywnego doświadczania. Tylko 3% badanych zadeklarowało, że poszukuje poznania, zrozumie-nia i doświadczezrozumie-nia określonych wartości i wzorów kultury „obcej”, chce autentycznych przeżyć i do-świadczeń.

Powyższy wniosek zostaje potwierdzony także w jakości zobrazowania innych kultur, jakiego do-konali ankietowani. Zaprezentowali oni w ocenie wartościującej różnorodne elementy kultur

naro-dowych, z którymi spotkali się podczas wyjazdów turystycznych, i które uznali za wystarczającą im wykładnię danej kultury.

Dla 58% ankietowanych spotkanie z inną kul-turą narodową było dobrym doświadczeniem. Pe-wien schematyzm ujęcia i postrzegania elementów opisywanych kultur narodowych, zaprezentowany przez ankietowanych, pozwolił na uporządkowanie ich wypowiedzi w ustalonych przez nich kryteriach odniesienia: cechy osobowościowe członków dane-go narodu, stosunek do tradycji, religii, wartości na-rodowych, rodziny, zbieżność z kulturą polską oraz bogactwo zgromadzonego dziedzictwa kulturowego.

Największym szacunkiem ankietowani obdarzy-li kulturę hiszpańską. Zdaniem ankietowanych jej wartość wyznacza usposobienie jednostek: „pomi-mo problemów osobistych są uśmiechnięci, nie mar-twią się na zapas, są optymistami, chętni do pomocy ludziom”; „cenię ich za to, że są wesołym narodem, każdy jest dla siebie miły (sic!) i wzajemnie sobie pomaga”; „wiedzą, co to dobra impreza, potrafią do-brze balansować między pracą a zabawą, nie żyją w biegu”. Drugim elementem, podkreślanym przez ankietowanych jest ich dbałość o tradycję i obycza-je: „mają co tydzień fiesty, święta uliczne ku czci swojego patrona, dużą wagę przywiązują do obrzę-dowości”; „jestem oczarowana ich lekkością życia”;

„cenię sobie u nich utrzymywanie tradycji rodzin-nych i kulturowych”. Trzecim – wspólnota odniesień z kulturą polską: „tak jak my, cenią tradycję, mają podobne wyczucie sacrum”; „są do nas podobni w kultywowaniu tradycji rodzinnych i religijnych”.

W kulturze czeskiej walory dostrzega 23% an-kietowanych. Szczególnie ujmujące są – w opinii ankietowanych – cechy osobowościowe Czechów:

„są bardzo gościnni wobec obcokrajowców”; „cie-szą się, gdy turyści zwiedzają ich stolicę – Pragę, chętni do rozmowy – opowiadają o swoim kraju, polecają ciekawe miejsca”; „spotkałam się z bardzo dużą uprzejmością ze strony Czechów, jest to bardzo przyjazny, pomocny i serdeczny naród”; „świetnie się integrują podczas imprez rekreacyjnych, takich jak spływy pontonowe, kajakowe, biegi”; „są do tań-ca i do różańtań-ca”; oraz cechy indentyfikujące kulturę czeską z naszą (polską): „mają podobną kulturę do naszej”; „bardzo podobne usposobienie, chociaż Po-lakom brakuje luzu jak u Czechów”; „kultura Czech i innych narodów słowiańskich jest mi bardzo bliska ze względu na to, że nie różni się zbytnio od naszej.

Rozmawiając z takimi osobami, nie czuć jakiejś znacznej różnicy kulturowej, mam wrażenie jakby-śmy nie różnili się niczym poza językiem”.

Włoska kultura zyskała uznanie ankietowanych (18%) ze względu, po pierwsze, na bogactwo dzie-dzictwa kulturowego tego narodu: „rozpowszechni-li i udostępni„rozpowszechni-li architekturę Greków”; „oni stworzy„rozpowszechni-li podwaliny naszej współczesnej kultury”; „zachwy-ca mnie bardzo duża ilość u nich zabytków oraz bo-gata przeszłość historyczna”; „to naród jednonaro-dowościowy i potrafią to pielęgnować”; po drugie - ze względu na pielęgnowanie wartości religijnych i rodzinnych: „dla Włochów najważniejsza jest re-ligia, rodzina, przyjaciele. Są to wartości, które ja również bardzo cenię”; „dla mnie najważniejsze jest, że są mocno wierzący i że są bardzo rodzinni, to mnie u nich bardzo fascynuje”; „pielęgnują zwy-czaj codziennego spaceru w gronie rodzinnym, bo dla nich życie rodzinne wyznaczane przez zwyczaje i tradycje religijne jest najważniejsze i to wzbudza mój dla nich podziw”.

W grupie pozytywnie ocenianych kultur narodo-wych przez ankietowanych znalazła się także kul-tura grecka (15%), z tożsamymi elementami warto-ściowania, co i włoska: przez pryzmat ich bogactwa kulturowego: „architektura, literatura, ale te dawne sprzed wielu lat – mitologia grecka to się ceni”; „ar-chitektura, rzeźba, literatura, za całokształt ich kul-turowych osiągnięć”; „mają bardzo bogatą historię, dziś zostały ruiny”; „piękne zabytki i długa historia – tego im zazdroszczę”; oraz kultywowania tradycji rodzinnych: „lubię ich nastawienie do życia rodzin-nego, nic nie jest w stanie zakłócić ich rodzinnych tradycji”; „często ich odwiedzam, bo uwielbiam ich rodzinność, ich huczne wesela, atmosferę”.

Dla respondentów opisujących doświadczenia wyniesione z turystycznego spotkania z kulturą brytyjską (9%) istotnymi elementami do oceny były bogate zbiory ich dziedzictwa kulturowego: „ce-nię ich ze względu na zabytki, które się zachowały w stanie prawie nienaruszonym”; „mają niezwykłe święta, zwyczaje, parady zwycięstwa”. Responden-ci zwróResponden-cili także uwagę na, ich zdaniem, charakte-rystyczne dla Brytyjczyków uczucia patriotyczne:

„jestem pełen podziwu za ich miłość do ojczyzny”;

„nigdzie indziej nie widziałam, by tak szanowa-no swoją królową”. Istotnym punktem odniesienia były też cechy kultury osobistej Anglików: „cenię ten kraj przede wszystkim ze względu na ludzi, gdy

tam byłam wszyscy byli dla mnie mili, uprzejmi, witali się ze mną, choć nawet mnie nie znali, nie mają takiego oporu, jak Polacy, przed poznawaniem nowych ludzi”; „są dobrze zorganizowani i uprzej-mi”; „pochodzą do wszystkiego dość luźno, nie żyją w stresie”.

Ankietowani wykazali także sympatię wobec kultury ukraińskiej (4%), przede wszystkim ze względu na jej wspólne odniesienia kulturowo-histo-ryczne z naszym krajem: „kraj podobny do Polski”;

„nasi przodkowie pochodzą z tych krajów, kiedyś te tereny były ich ojczyzną, a tamci ludzie ich sąsia-dami”; „moja babcia była Ukrainką i jestem wy-chowana w tej kulturze, dlatego jest mi bliska”; „ze względu na pochodzenie moich rodziców, w domu poznawałem tradycje ukraińskie”. Ale respondenci podkreślali także – jako ważną z ich perspektywy dla kultury ukraińskiej – szczególną wartość pielę-gnowania narodowych tradycji i religijnych warto-ści: „najbardziej cenię sobie to, że tak bardzo dbają oni o tradycje kulturowe, regionalne np. stroje lu-dowe; kozacki duch”; „zachwyca mnie ich folklor, ludowe zwyczaje”; „oni wiedzą, że tradycje są dla narodu najważniejsze”. W obszarze kontaktów in-terpersonalnych ankietowani wskazywali dobre i przyjazne usposobienie Ukraińców: „ludzie są otwarci, gościnni, lubiący się bawić”; „sympatyczni i bezproblemowi”; „charakteryzują się wartościami ludzkimi”.

Z kolei dla 42% ankietowanych spotkanie z od-miennością kulturową było trudnym doświadcze-niem, połączonym z odczuwanymi w różnym stop-niu formami niechęci wobec konkretnych zasad, norm, tradycji czy wartości narodowej kultury.

Zauważyć należy, że zastosowane przez nich kry-terium poznawcze było ściśle uwarunkowane kryte-rium emocjonalnym. Im większa bowiem ignoran-cja poznawcza kulturowej formacji innych narodów, tym większa ich krytyka i silniejszy wobec nich an-tagonizm.

Największe niezrozumienie wśród ankietowa-nych wzbudzały zasady, normy, obyczaje i zacho-wania charakteryzujące kulturę krajów arabskich.

Zdaniem respondentów (44%) trzy elementy tej kul-tury są jaskrawym naruszeniem praw człowieka:

a) stosunek do kobiet (59%). Ankietowani swe wskazania uzasadniali dość radykalnie: „to pa-ternalistyczna kultura, która ma tendencję do zniewalania kobiet”; „w Tunezji nie podobało

mi się traktowanie kobiet przez mężczyzn”;

„widziałam w krajach muzułmańskich, jak kobiety są zniewalane, mają ograniczone pra-wa, a wręcz są traktowane nie po ludzku. Nie ma tam żadnej równości między kobietami a mężczyznami, kobiety są upadlane i nic nie znaczą”; „nie rozumiem kultury muzułmań-skiej, a w zasadzie traktowania kobiet. Moja kultura, podobnie jak cała Europa Zachodnia, dąży do uprawnienia, a w tych krajach kobie-ty są niewolnikami”; „to oburzające, że ko-biety nie mają tam żadnych praw i muszą być podporządkowane swoim mężom”; „słysza-łam na wyjeździe, że ukamienowano młodą dziewczynę za zdradę męża, co miało miejsce w konserwatywnej wiosce w jednym z krajów arabskich, uważam, że to zacofana kultura”;

„patrzyłam w Egipcie z ogromnym współczu-ciem na kobiety, gdy podczas upału te chodziły po mieście w swoich strojach, uważam, że nie powinny być gnębione, mają prawo jak każda kobieta do swobody”; „drażni mnie w tym kra-ju, że mąż, który jest wierny i sprawiedliwy, może posiadać drugą żonę”; „nie lubię kultu-ry muzułmańskiej, kobiety w krajach muzuł-mańskich są bardzo pokrzywdzone, natomiast mężczyźni mogą wiele. Kobiety mimo upału muszą, zakrywać całe ciało, nawet nosić ma-skę. Często też nie mogą decydować o wielu sprawach, to jest nieludzkie”.

b) zaangażowanie religijne wyrażające się w róż-norodnych formach fanatyzmu religijnego (28%): „nie lubię – argumentowali ankieto-wani – kultury muzułmańskiej za ich święte wojny”; „Arabowie nie mają żadnej kultury, są ślepo oddani w ręce Koranu, zamiast po-stępować według indywidualnych poglądów, cechuje ich pewien sposób zamknięcia umy-słowego, niedopuszczającego myśli, że może jednak Bóg nie istnieje albo nie wymaga od ludzi tylu poświęceń w życiu, ile oni się pod-dają”; „to fanatyzm religijny, więc o jakiej kul-turze mowa?”; „zapatrzeni w swojego boga nie chcą zrozumieć innych kultur”; „na ich kultu-rę składają się ataki terrorystyczne, które były wywołane poprzez religię oraz tradycję”.

c) zachowanie i zwyczaje wobec innych (13%):

„bardzo nie lubię namolności, zaczepiania, wciskania i ciągłego nachalnego domagania

się napiwków w krajach arabskich (poza Jor-danią), zwłaszcza w Egipcie”; „patrzyłem na ich hałaśliwość, dotykanie przechodniów i brało mnie obrzydzenie”; „są materialistami, nie zrobią nic bez opłaty dodatkowej”; „mają strasznie konserwatywne poglądy i zasady”;

„kultura arabska nie ma żadnych zahamowań wobec innych kultur, myślą, że im wszystko wolno, obojętnie, gdzie by nie byli”; „otwarcie gardzę wyznawcami islamu za ich zachowanie w innych krajach, do których emigrują”.

Na drugim miejscu, wedle wskazań ankietowa-nych, znalazła się negatywna ocena współczesne-go kierunku kształtowania się kultury niemieckiej (17%). Ankietowani przede wszystkim wytykali społeczeństwu niemieckiemu radykalne odejście od swoich tradycji religijnych i moralnych: „upada kultura Niemiec, bo odchodzą od dobrych tradycji, na przykład nie spędzają świąt rodzinnie w domu, tylko wyjeżdżają za granicę”; „Niemcy są za bardzo tolerancyjni, widziałem w Berlinie bardzo dziwnie i kolorowo ubierające się osoby, nie kryjące się z ho-moseksualnością”; „ucząc się historii i dowiadując się na wyjazdach wiele rzeczy o Niemczech prze-stałam mieć do nich szacunek i za każdym razem, gdy coś o nich słyszę, mówię coś brzydkiego”; „jest to kultura zła i niemoralna”.

Kultury narodu chińskiego nie rozumie i przez to jej nie akceptuje 10% ankietowanych. I ta bariera stanowi podstawę poddawania w wątpliwość wa-lorów tej kultury: „niezrozumiała kultura i jeszcze dziwniejszy język”; „jak można cenić kulturę ludzi, którzy zjadają psy i koty”; „nie mogę poważnie trak-tować kultury narodu, który chodzi w śmiesznych strojach”; „to naród bardzo niechlujny, brudny, nie przestrzegający podstawowych zasad kultury cy-wilizowanej”; „miałam wątpliwą przyjemność być w tym kraju, osoby, które tam spotkałam były mi bardzo obce, nie mogłam się z nimi dogadać, mia-łam wrażenie, że są sztuczne i chemiczne, jak to, czym się żywią. Były nad wyraz uprzejme, ale przy tym skąpe i niezbyt bystre”.

W kulturze Francji antywartością była dla 8%

zasada wielokulturowości państwa: „jestem prze-ciwnikiem zachodniej <multi kulti>”; „Francuzi za-mieniają własną kulturę narodową na arabską, nic im z tego dobrego nie wyjdzie”; „będąc we Fran-cji nie mogłam zrozumieć tej dziwnej u nich

zasa-dy wolności kulturowej”; „co to za kultura, gdzie wszystko wszystkim można”.

Wyznacznikiem kultury narodów afrykańskich w ocenie ankietowanych (8%) jest prymitywizm:

„jaka kultura mogła się rozwinąć w narodzie, który ciągle głoduje. Widziałam w RPA okropną nędzę”;

„murzyni mają prymitywny strój, religię, obrzędo-wość i niektóre zwyczaje czy tradycje narodowe”;

„okrutne i prostackie jest zmuszanie małych dziew-czynek do spożywania dużej ilości mleka i dakty-li, aby przytyły”; „obrzezanie kobiet afrykańskich to barbarzyństwo”; „panujące w Afryce zacofanie, niezrozumiałe tradycje krzywdzące ludzi, to nie jest żadna kultura”.

Krytyką obarczono także kulturę narodu rosyj-skiego (7% wskazań). Ankietowani uzasadniali:

„Rosjanie są cały czas daleko za cywilizowanymi krajami. Byłam i widziałam zabalsamowane ciało Lenina w mauzoleum na Placu Czerwonym. Jest to dla mnie czymś okropnym ze względu na postać tego człowieka. W cywilizowanym kraju tego by nie było”; „w Rosji spotkałam się z odrażającymi toale-tami, to najwyższy wyraz braku odpowiedniej kul-tury osobistej”; „każda kultura wynika z szacunku wobec człowieka, a tam wciąż jeszcze człowiek nic nie znaczy. Nie szanuję ich za to”.

Około 3% wskazań otrzymały kultura hinduska („kultura Azji to przede wszystkim kultura bruda-sów, nieprzestrzegających żadnej kultury, byłam, widziałam i wiem, co mówię”; „nie mogę zaakcep-tować tradycji kulinarnych w krajach azjatyckich.

Oni jedzą nawet robaki, to nie kultura, tylko prostac-two”; „kultura hinduska, nie pasuje do wymogów cywilizacji zachodniej. Wiele jej aspektów dopro-wadza do ubóstwa materialnego i intelektualnego tego narodu”; „w pewnych regionach Indii zdarzają się małżeństwa pomiędzy wujem i siostrzenicom (sic!) lub bratanicą. Kuzynka pierwszego stopnia jest idealną kandydatką na małżonkę. Dla mnie jest to niedopuszczalne, to zwierzęce” oraz kultura ho-lenderska: „holenderska kultura to kultura ludzkiej bezczelności wobec życia, oparta na pozwoleniu na homoseksualizm i eutanazję”; „bardzo nie lubię kul-tury holenderskiej. Darzę ich niechęcią i nie potrafię się wobec nich przełamać, wywołują u mnie same negatywne emocje”; „oni akceptują pedofilię, taka kultura jest przestępcza”.

Dyskusja

W literaturze przedmiotu można spotkać opi-nie, że masowy turysta jest próżnym konsumen-tem skomercjalizowanych dóbr kultury [17], że określają go społeczno-kulturowe dysfunkcje [3], że jego potrzeby kulturowe są podsycane przez próżność, zachłanność i egocentryzm [12]. Jednak – uwzględniając wyniki przeprowadzonych badań – być może należałoby przychylić się do opinii E.

Lewandowskej-Tarasiuk, że polski turystyczny od-biorca przez samo doświadczenie spotkania z inną kulturą narodową (jakiejkolwiek jakości ono jest) staje się powolnym uczestnikiem spotkania wielo-kulturowego. A przez to uaktywnia się w nim jakiś typ przeżywania, który z czasem może uwrażliwić jego intelekt i uformować głębię jego odbioru [10, 117]. A ponieważ pierwszym krokiem w drodze do wzbudzenia takiego właśnie przeżycia – jak opisuje G. A. Kelly [8] – jest tworzenie w odniesieniu do obcej rzeczywistości teorii poznawczych i desygno-wanie ich w kategoriach konfrontatywnych, tak też w przypadku spotkań wielokulturowych pierwszym ważnym krokiem, który właśnie badane osoby wy-konały, było proste zauważenie i nazwanie innych norm, innych wartości, innych zwyczajów i obycza-jów, innych sposobów komunikowania się z obcymi.

Dopiero na tym w dalszej kolejności będzie możliwe pogłębianie struktury poznawania, rozumienia i od-bioru inności kulturowej poszczególnych narodów.

Następny jednak ruch w szczególnej mierze należy do organizatorów wyjazdów turystyki kulturowej.

Aby nastąpiło w polskim masowym turyście kulturowym pogłębienie odbioru i zrozumienia odmienności różnorodnych kultur, muszą nastąpić pewne zmiany w obszarze kształtowania ofert tu-rystyki kulturowej. Powinny być im wyznaczone takie zadania i cele, które nie pozwolą odnosić się tylko do ekonomicznego przeliczania zysków i strat, lecz także do wartości holistycznych w dialogu kul-turowym społeczeństw XXI wieku. Szczególnie, że – co wynika z przeprowadzonych badań – jakość odniesień i opiniowania walorów kultury danego narodu przez polskiego masowego odbiorcę usług turystyki kulturowej zdaje się być oparta w dużej mierze na schematyzmie i egocentryczności. Zda-je się on zatracać rozumienie różnic zachodzących między kulturą wysoką a popularną, między szla-chetnością a prymitywizmem, między mądrością

W dokumencie Józefa Piłsudskiego w Warszawie (Stron 49-57)