• Nie Znaleziono Wyników

Model redukcyjnego rozwi ą zywania konfliktów technologicznych

konfliktu Strony zaanga Ŝ owane w konflikt Przykłady

3.1 Model redukcyjnego rozwi ą zywania konfliktów technologicznych

Opisany w pierwszym rozdziale proces poszerzania debaty o ryzyku oraz rozluźniania więzi łączącej ryzyko z zagroŜeniem sprowadziliśmy do zjawiska zwiększania się roli niewiedzy w debacie o ryzyku. Niewiedza ta odnosi się m.in. do niemoŜności kalkulacyjnego ustalenia wielkości ryzyka, co związane jest ze zmianą sposobów konceptualizowania ryzyka przez społeczeństwa zachodnie. Jak staraliśmy się pokazać, techniczna debata o ryzyku przerodziła się w debatę o technologii jako czynniku zmiany społecznej.

Evers i Nowotny interpretują zastaną sytuację jako kryzys „złotego okresu” kalkulowanego ryzyka, kiedy to dla opanowania ryzyka wystarczała wiedza techniczna i ekspercka (1987: 39-40). Skutkuje to wyzwaniami dla praktyki rozwiązywania konfliktów technologicznych:

Kontrowersyjne są juŜ nie techniczne innowacje same w sobie, lecz formy moŜliwości porozumienia się co do uregulowanego sposobu obchodzenia się z nimi. W społeczeństwie, w którym obszar tego co (…) kontrowersyjne rozciąga się na sam postęp, zdolność do regulowania i instytucjonalizowania konfliktów staje się podstawową kwestią społeczną (tamŜe: 247).

Podobnie w 1980 roku Jobst Conrad i Camilia Krebsbach-Gnath

postulowali (Conrad, Krebsach-Gnath 1980, cyt. za. Evers, Nowotny 1987: 263-264):

Formalne pojęcie ryzyka jest zbyt wąskie, by odpowiedzieć na pytania obecne implicite lub explicite w dyskusji publicznej. Wąska perspektywa ryzyka nie wystarczy, by rozwinąć całościowy sposób rozumienia tej problematyki, nie wspominając o przedstawieniu konstruktywnych dróg rozwiązywania zaognionych i zaawansowanych konfliktów. (…)

PoniewaŜ przyczyny konfliktu o energię atomową są o wiele bardziej obszerne, niŜ pozwala to dostrzec ograniczona do bezpieczeństwa i ryzyka perspektywa, konsensus dotyczący ryzyka nie wyłoni się tak długo, jak długo będą oddziaływały wykraczające poza niego przyczyny powstania i tło konfliktu.

W szerokim ujęciu całą sytuację moŜna określić jako dość paradoksalną: w reakcji na dominację ryzyka fizycznego w dyskursie o ryzyku w naukach społecznych wysunięto postulat poszerzenia debaty o wymiar strukturalny zmian

technologicznych, przyczyniając się w ten sposób do wzrostu złoŜoności konfliktu do poziomu znacznie utrudniającego jego regulację i rozwiązywanie.

W tej sytuacji jedną z moŜliwych strategii rozwiązywania konfliktów technologicznych jest redukcja ich złoŜoności. Ta moŜe odbywać się poprzez uzyskanie prawomocności dla odpowiednich definicji rzeczywistości,

obejmujących m.in. kontrowersyjną technologię i związane z nią ryzyko.

Jednocześnie następuje wykluczenie z dyskursu konkurencyjnych interpretacji, a wraz z nimi pewnych aspektów lub całości ryzyka.

W tym kontekście przyjmujemy następujące rozumienie redukcyjnego rozwiązywania konfliktów technologicznych: uczestnicy konfliktu

technologicznego dąŜą do uzyskania prawomocności dla przedstawianych definicji problemu, pozwalających na zredukowanie złoŜoności konfliktu do

poziomu, który umoŜliwi jego rozwiązanie w sposób zgodny z interesami danego podmiotu.

Definicja ta opiera się na trzech przedstawionych wcześniej koncepcjach: definiowania ryzyka (Beck), konstruowania problemów społecznych (Spector i Kitsuse) oraz pól symbolicznych (Bourdieu). Sformułowana przez Becka

koncepcja definiowania ryzyka przez uczestników konfliktów społecznych stanowi istotny element przyjętego w tej pracy rozumienia ryzyka (zob. rozdz. 1.4). Jak pisze Christoph Lau, konflikty dotyczące ryzyka stanowią „nowy typ społecznych konfliktów interesów. Te przejawiają się (…) nie bezpośrednio, lecz jako próby

wpłynięcia na publiczno-polityczne definicje ryzyka przy pomocy danych i

interpretacji naukowych oraz realizując [określone] strategie argumentacyjne” (Lau 1991: 249, wyr. PS). Wydaje się jednak, Ŝe wskazywane w tym cytacie

definiowanie ryzyka nie ujmuje całości zjawiska, z którym mamy do czynienia w przypadku konfliktów technologicznych.

Ich uczestnicy definiują bowiem nie tylko samo ryzyko, niezaleŜnie od tego, czy pojmowane w sposób fizyczny, czy społeczny; równocześnie formułowane są definicje dotyczące samej technologii, charakteru jej działania i oddziaływania na otoczenie, jak równieŜ definicje postulowanej hierarchii celów i wartości, typów relacji społecznych, kierunku rozwoju, wizji przyszłości, a takŜe poŜądanego kształtu ładu społecznego i form „dobrego Ŝycia”. Innymi słowy, mamy tutaj do czynienia z całościowym definiowaniem problemu społecznego w sensie Spectora i Kitsusego (zob. rozdz. 1.4.4). Rdzeń tego problemu stanowi określona technologia i związane z nią ryzyko, ale w tworzonej przez uczestników konfliktu definicji problemu zawiera się o wiele więcej niŜ kwestia ewentualnej szkodliwości danej technologii; zgodne jest to z wcześniejszym załoŜeniem, Ŝe konfliktów technologicznych nie naleŜy sprowadzać do obaw przed szkodliwością danej technologii. Tak szeroko ujęty problem stanowi przedmiot konfliktu. Spector i Kitsuse piszą o tym w następujący sposób (2001: 8):

Grupy często rywalizują [vie] o kontrolę nad definicją problemu. Jeśli jedna grupa wygrywa, jej słownictwo moŜe zostać adoptowane i zinstytucjonalizowane, podczas gdy koncepcje opozycyjnych grup popadają w zapomnienie.

Ten cytat moŜna odnieść do „walki o prawomocność”, stanowiącej sedno sposobu widzenia konfliktów przez Bourdieu. Proponujemy więc poszerzyć Beckowską ideę „definiowania ryzyka” o przedstawioną wcześniej koncepcję Bourdieu i

zaproponować schemat analizy, w którym konflikty technologiczne ujmowane

będą jako walka o uznanie prawomocności przedstawianych przez ich uczestników definicji problemu.

Walka ta toczy się między róŜnorodnymi polami, zaleŜnie od specyfiki poszczególnych konfliktów; moŜe być równieŜ walką na „froncie”, o zdefiniowanie nowych zjawisk powodowanych przez rozwój technologii. Przykładem mogą być pytania o to, czym jest zapłodnienie in vitro, jak naleŜy traktować hodowlę

organów, w ramach jakiego pola i jakiej ideologii opisywać nanotechnologie, czy wykorzystywanie genetycznie modyfikowanych roślin jest zagadnieniem

gospodarczym, politycznym, naukowym, czy moŜe etycznym?

Przedstawiane definicje problemu dąŜą do objęcia swym zasięgiem

kontrowersyjnych zjawisk i – zgodnie z zasadną niepodzielności prawomocności – uzyskania wyłączności na ich definiowanie. Skutkują zredukowaniem złoŜoności problemu do postaci odpowiadającej interesom danego uczestnika konfliktu. Kraje rozwijające się będą więc postrzegać spór o globalne ocieplenie klimatu przede wszystkim w kategoriach gospodarczych, wyłączając wymiar ekologiczny. Niektóre państwa afrykańskie będą widzieć w propagowaniu prezerwatyw i kampanii przeciw HIV problem politycznych zaleŜności między Północą a Południem, ignorując element zdrowotny (i jednocześnie definiując AIDS jako fikcyjne zagroŜenie). Kościół katolicki będzie dostrzegał w aborcji naruszenie zasad religijnych, pomijając społeczny wymiar zjawiska.

Walka o prawo definiowania toczy się przy pomocy określonych strategii definicyjnych, których celem jest wpłynięcie na formę konfliktu i sposób jego rozwiązania (tym zagadnieniom poświęcone są rozdz. 3.3 i 3.4). Konsekwencją zastosowania tych strategii jest redefinicja konfliktu w sposób odpowiadający interesom aktora: jako konfliktu rynkowego, ekologicznego lub naukowego. Schemat opisywanego w tym rozdziale redukcyjnego modelu rozwiązywania konfliktów przedstawiony został na rysunku 3.

Rys. 3 Schemat modelu redukcyjnego rozwiązywania konfliktów technologicznych.

R E D U K C J A

Z Ł OśO N OŚC I K O N F L I K T U

Redukcja