• Nie Znaleziono Wyników

Konflikt rynkowy Konflikt ekologiczny Konflikt naukowy

3.2 Socjologia niewiedzy

Spojrzenie na strategie rozwiązywania konfliktów technologicznych przez pryzmat walki o prawomocność dla opartych na zabiegach redukcyjnych definicji problemu wymaga zastosowanie innego podejścia badawczego niŜ klasycznie

wykorzystywane w badaniach nad ryzykiem. Wynika to z faktu, Ŝe większość prac z zakresu badań nad ryzykiem podkreśla „pozytywny” wymiar konstrukcji ryzyka, a więc proces powstawania, tworzenia ryzyka jako pewnego zjawiska społecznego (zob. np. Johnson, Covello 1987, Bajos 1997, Bayrische 1993, Dake 1993, Green 1997, Stallings 1990). Niewielu badaczy zajęło się drugą – „negatywną” lub „de-konstrukcyjną” - stroną tego procesu, a więc właśnie procesami wykluczania ryzyka z definicji problemu. W pojedynczych pracach poruszających te

zagadnienia (Böschen 2000, Proctor 1995, Shackley, Wynne 1996, Krohn i Weyer 1989, Wehling 2004, Luhmann, H-J 2001) wątek niewiedzy i ryzyka pojawia się jedynie przy okazji, co wskazuje na potrzebę dalszych studiów w tym obszarze. Jako perspektywę metodologiczną dla części empirycznej tej pracy proponujemy przyjąć socjologię niewiedzy naukowej, powstałą w ramach społecznych studiów

nad nauką i technologią. Pozwala ona spojrzeć na konflikty technologiczne przez pryzmat niewiedzy, która - w podobnym stopniu jak wiedza - współtworzy definicje problemu w konfliktach.

Socjologia niewiedzy naukowej (Sociology of Scientific Non-knowledge) czy teŜ naukowej ignorancji (Sociology of Scientific Ignorance) stanowi nurt badań powstały na początku lat 80-tych w ramach socjologii wiedzy naukowej (Stocking 1998). Jego celem nie było zastąpienie dotychczasowej tradycji badawczej, lecz jej poszerzenie i uzupełnienie o wymiar dotąd niedostrzegany, jak go określa Stocking, „shadow-side of knowledge”, czyli o to, co dla nauki pozostaje nieznane. Nie mamy zatem do czynienia z nową subdyscypliną socjologii wiedzy, lecz próbą jej nowego ukierunkowania. W ramach tego nurtu powstał szereg prac, w

przewaŜającej mierze o charakterze teoretycznym (zob. np. Stocking 1998, Smithson 1985, 1989, 1993; Ravetz 1986, 1987, 1990; Stocking/Holstein 1993; Michael 1996; Walton 1996; Japp 1997, Böschen 2000, Wehling 2001, 2004).

U podstaw tej koncepcji leŜy stwierdzenie utraty przez niewiedzę jej

naturalnej „niewinności”, zarówno epistemologicznej, jak i społecznej: inaczej niŜ u Becka (zob. rozdz. 1.4.5), niewiedza przestaje być stanem naturalnym, strefą mroku rozwiewaną przez naukę i zaledwie punktem wyjścia dla działalności naukowej, a zamiast tego zostaje sproblematyzowana jako konstrukt społeczny, produkt procesów wiedzotwórczych, pełniący określone funkcje polityczne (Wehling 2004: 36). Jako taki, przestaje być równieŜ traktowana jako zjawisko eufunkcjonalne, jak uwaŜano w ramach perspektywy funkcjonalistycznej (Wehling 2004: 40). Nie oznacza to jednak, Ŝe niewiedza zostaje uznana za

dysfunkcjonalną per se. Peter Wehling następująco obrazuje nowe podejście do niewiedzy (2004: 36-37):

RównieŜ ten, kto sprowadza niewiedzę do niepoznawalności

naturalnych zaleŜności, sięga po specyficzną figurę argumentacyjną i umieszcza ją czy to w publicznej, czy to w naukowej debacie na temat przyczyn braku wiedzy naukowej. I wywołuje w ten sposób pytanie o to, co znaczy „niepoznawalny” (z zasady niepoznawalny? w danym

momencie niepoznawalny? niepoznawalny ze względu na

niewystarczający stan nauki i techniki?) i jakie czynniki mogły przyczynić

Przyczyn niewiedzy szuka się nie w cechach samej rzeczywistości, lecz w barierach instytucjonalnych i metodologicznych wewnątrz samej nauki oraz w jej otoczeniu. Podobnie jak wiedza nie jest traktowana jako obiektywnie dana w naturze i jedynie odkrywana przez uczonych, tak teŜ i niewiedza jest produktem stosunków społecznych. Stanowi ona przedmiot negocjacji wśród uczonych oraz między naukowcami i aktorami pozanaukowymi (sponsorami, instytucjami

regulacyjnymi i kontrolującymi, konsumentami); kształtowana jest przez określone interesy, podlega modyfikacjom i akceptacji lub odrzuceniu.

Ustawienie niewiedzy na tej samej płaszczyźnie analitycznej co wiedzy naukowej oznaczało poszerzenie słynnej zasady symetrii tzw. mocnego programu socjologii wiedzy. Michael Smithson w swej pracy z 1985 roku Toward a Social Theory of Ignorance pisał: „Jeśli chcemy brać tzw. >>mocny program<< w

socjologii wiedzy powaŜnie, ten sam wpływ społeczny, co na naturę wiedzy musi równieŜ stosować zostać odniesiony do ignorancji.Co więcej, kompletna

socjologia wiedzy wymaga socjologii ignorancji” (Smithson 1985: 151, cyt. za Wehling 2004: 41).

Niewiedza nie jest postrzegana jako proste przeciwieństwo wiedzy, obszar tego, co niepoznane, zmniejszający się wraz z postępem nauki. Wręcz odwrotnie, zamiast tego mówi się o „niewiedzy opartej na nauce” (Ravetz 1986), rozumianej jako obszar niewiadomego, generowany przez rozwój naukowo-technologiczny. „Obecnie stoimy przed paradoksem, Ŝe podczas gdy nasza wiedza wciąŜ wzrasta w postępie geometrycznym, nasza ignorancja równieŜ, a nawet bardziej

gwałtownie. A jest to ignorancja generowana przez naukę!” (Ravetz 1986: 423, cyt. za Wehling 2004: 44). Ravetz doprecyzowuje swoje rozumienie niewiedzy generowanej przez naukę w następujący sposób (1990: 217, cyt. za Wehling 2004: 44):

Jest to brak niezbędnej wiedzy dotyczącej systemów i cyklów, które istnieją w naturalnym świecie, ale które istnieją tylko dzięki ludzkiej aktywności. Gdyby nie nasza interwencja, te rzeczy i zjawiska nie

istniałyby, a nasza godna poŜałowania i niebezpieczna ignorancja na ich temat jest tak samo wytworzona przez człowieka, jak same te systemy.

Peter Wehling (2004: 71-74) wyróŜnił trzy moŜliwe sposoby klasyfikacji niewiedzy. Pierwszy odnosi się do „wiedzy o niewiedzy”. W jego ramach z jednej strony

mieszczą się jasno zdefiniowane „luki w wiedzy”, obejmujące konkretne pytania, na które wciąŜ nie ma odpowiedzi. Z drugiej strony znajduje się obszar „nieznanej niewiedzy”, czyli niewiedzy na temat tego, czego nie wiemy, a co powinniśmy wiedzieć (przypomina on Beckowską „nieświadomą niewiedzę”). Choć jest to obszar o wiele trudniejszy do socjologicznej eksploracji, jest on zarazem bardziej istotny ze względu na tematykę ryzyka. Obejmuje on m.in. takie pytania jak to, jak powinien być traktowany brak empirycznych dowodów szkodliwości. Czy jako dowód nieszkodliwości czy jako wskaźnik moŜliwego obszaru niewiedzy? Czy brak dowodów na szkodliwość stosowania genetycznie modyfikowanych roślin w rolnictwie oznacza, Ŝe praktyka ta jest bezpieczna czy teŜŜe wciąŜ nie wiemy, gdzie szukać ewentualnych niepoŜądanych konsekwencji? (więcej na ten temat piszemy w rozdz. 3.5.2)

Drugą osią, na której Wehling umiejscawia niewiedzę, jest wymiar

intencjonalności. Na jego jednym końcu znajduje się niewiedza zamierzona, zaś z drugiej nieświadoma i (w pewnym stopniu) nieunikniona. O ile ta druga jest wciąŜ w nauce traktowana jako normalny przypadek, pierwsza stanowi kaŜdorazowo zjawisko wymagające wyjaśnienia i uzasadnienia. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe są to dwa typy idealne, a w praktyce spotykamy zazwyczaj wersje pośrednie, będące połączeniem jednego i drugiego typu.

Trzeci sposób podziału niewiedzy dotyczy trwałości i stabilności niewiedzy. Jeden jego biegun stanowi chwilowa niewiedza („jeszcze-nie-wiedza”), a drugi nieeliminowalny i trwały obszar niepoznawalnego („nie-moŜliwa-wiedza”). Podobnie jak pozostałe dwie klasyfikacje, nie odnosi się ona do obiektywnych, ontologicznych cech niewiedzy, lecz do jej społecznie definiowanego statusu. Dlatego teŜ Wehling podkreśla rolę, jaką w praktyce odgrywa to, czy dany obszar niewiedzy zostanie uznany za trwale nieredukowalny, czy teŜ za moŜliwą do usunięcia lukę w wiedzy. Od tej społecznej kategoryzacji zaleŜy przyznanie środków na prowadzenie badań i ich społeczna akceptacja, a takŜe oczekiwania wobec wyników (Wehling 2004: 73).

Podsumowując najwaŜniejsze cechy socjologii niewiedzy naukowej naleŜy zwrócić uwagę na fakt, Ŝe nie mamy tutaj do czynienia z socjologią niewiedzy sensu stricto, lecz z socjologią niewiedzy naukowej. Wydaje się za tym kryć milczące załoŜenie, Ŝe opisanie i wyjaśnienie danego zjawiska przez naukę oznacza, Ŝe automatycznie staje się ono znane i przechodzi ze strefy niewiedzy

do obszaru wiedzy. Tymczasem w przypadku wielu zjawisk technologicznych mamy do czynienia z wielością konkurujących ze sobą naukowych definicji; jednocześnie występują sytuację, w których pomimo domknięcia kontrowersji naukowej, wciąŜ utrzymuje się kontrowersja społeczna powodowana próbami kwestionowania ustaleń naukowców, skutkująca faktyczną niewiedzą na ich temat (dokładniej będzie o tym mowa w dalszej części pracy). Innymi słowy, spora cześć niewiedzy z jaką mamy do czynienia w odniesieniu do współczesnych technologii wynika nie z tego, Ŝe wciąŜ wymykają się one poznaniu naukowemu, lecz z wpływu procesów i zjawisk zewnętrznych wobec nauki.

Ta cecha socjologii niewiedzy naukowej idzie w parze z jej

epistemologicznym nastawieniem: w centrum uwagi są tutaj pytania o charakter poznania naukowego i przyczyny wymykania się mu pewnych zjawisk, podczas gdy z perspektywy socjologii ryzyka są to zaledwie jedne z wielu pytań

dotyczących powstawania obszarów niepewności, ryzyka i niewiedzy w społeczeństwie.

Trzecią istotną cechą omawianego nurtu badawczego jest koncentracja na niezamierzonych i nieświadomych mechanizmach produkcji niewiedzy, pomijająca rolę konkretnych aktorów społecznych i ich interesów w procesie społecznej

konstrukcji niewiedzy (Wehling 2004: 55). Obrazowym przykładem tego podejścia moŜe być przeprowadzona przez Wehlinga analiza historii freonu i jego wpływu na warstwę ozonową. Koncentrując się na pytaniu, jak to się stało, Ŝe przez pół wieku stosowania freonu nie dostrzeŜono, Ŝe uszkadza on warstwę ozonową, zupełnie pomija on interesy producentów tej substancji. Nawet w odniesieniu do najbardziej kontrowersyjnego, trwającego ponad dziesięć lat okresu (od 1974 roku, gdy po raz pierwszy wysunięto hipotezę o szkodliwym oddziaływaniu freonu, do Protokołu Montrealskiego z 1987r), nie dostrzega on, Ŝe wpływ na utrzymywanie się

kwestionowania wpływu freonu na warstwę ozonową miała strategia wynalazcy i głównego producenta tej substancji, koncernu DuPont, konsekwentnie do 1986 roku odmawiającego uznania tej hipotezy (obszerniej na ten temat piszemy rozdziale 3.5.7)

Dlatego wydaje się, Ŝe w szerszym sensie, niezaprzeczając przy tym duchowi przedstawionego nurtu, moŜemy mówić o społecznej konstrukcji

niewiedzy. Ze społecznie konstruowaną niewiedzą będziemy mieli do czynienia na przykład w przypadku niektórych chorób, takich jak malaria, gruźlica czy cholera,

określanych mianem „neglected diseases” (Walewski 2005).30 Wskazuje się, Ŝe przyczyną ich ciągłego występowania jest przede wszystkim brak interesu koncernów farmaceutycznych w prowadzeniu badań nad lekarstwami i

szczepionkami je zwalczającymi. Wpływa na to fakt, Ŝe choroby te trapią głównie ludność krajów Trzeciego Świata, która nie stanowi głównej grupy docelowej koncernów farmaceutycznych. Spośród wszystkich nowych leków, które w ostatniej dekadzie wprowadzono na rynek, zaledwie 1 proc. przewidziano do leczenia chorób tropikalnych (Walewski 2005). Utrzymująca się niewiedza na temat skutecznych sposobów walki z malarią ma więc w tym kontekście charakter konstruktu społecznego, na który nie wpływają wyłącznie obiektywne cechy

rzeczywistości (takie jak złoŜoność problemu), lecz interesy określonych grup społecznych.