• Nie Znaleziono Wyników

porównanie przedmiotów dwóch reżimów ochrony własności intelektualnej

3. opinie o projekcie

reakcją na opublikowanie projektu W.l. Jaworskiego była bardzo żywa i peł-na erudycji dyskusja nie tylko peł-na łamach prasy. Uczestniczyli w niej peł-naukowcy i publicyści. co jest rzeczą dziś właściwie niespotykaną, w ciągu roku od uka-zania się projektu ówczesne Ministerstwo reform rolnych zebrało komentarze z prasy oraz opinie urzędników powiatowych urzędów ziemskich i opublikowa-ło je w formie książki29. Dotyczą one ogólnie projektu kodeksu agrarnego oraz szczegółowych regulacji – większość z nich jest godna uwagi przede wszystkim z tego względu, że wciąż mogą być punktem odniesienia w ramach ewentualnej dyskusji nad kodyfikacją rolną.

Przeprowadzona analiza opinii zawartych w Opinjach pozwoliła na wyróż-nienie kliku podstawowych grup wypowiedzi, z których omówię dwie. Pierwszą z nich stanowią peany naukowców na cześć projektu i jego autora. I. Czuma stwierdził, że „[d]elikatnem ostrzem swego niezmiernie chłonnego intelektu stara się ten głęboki myśliciel, filozof-praktyk, odkrywać z niewyczerpaną wy-trwałością, dziś nieznane tajemnice przyszłości”30. o projekcie pisano, że jest to „dzieło niepospolitej wagi”31, że „[w] miejsce chaosu wprowadza porządek,

28 należy pamiętać, że w tym czasie postępowanie administracyjne było nieskodyfikowane.

29 Materjały do kodeksu agrarnego...

30 ibidem, s. 5.

31 ibidem, s. 50.

w miejsce swawoli praworządność”. Projekt W.l. Jaworskiego, ponieważ „jest wielkim dziełem nauki, przez to jaki jest, jest dziełem wielkiego i rozumnego patriotyzmu”32. Jakby w swego rodzaju ekstazie wskazywano, że była to pierwsza w Europie próba kodyfikacji agrarnej, oprócz sowieckiej. Miała to być nawet pierwsza taka kodyfikacja na świecie33. Wyrażano przekonanie, że „[p]rojekt [Ja-worskiego] będzie z pewnością tłumaczony na inne języki i wywoła pierwszo-rzędne zainteresowanie zagranicy. Ma też zapewnioną piękną kartę w dziejach myśli naukowej i społecznej polskiej, bez względu na to, jakie będą jego dalsze losy pod względem praktycznym”34.

szczególnie wśród naukowców projekt został odebrany bardzo pozytywnie, w dużej mierze pod względem techniki prawnej. s. Wróblewski wypowiadał się o jego logiczności i konsekwentności35. Doceniono oryginalność i jasność myśli przewodnich36, oraz że jego siłą były konstrukcje prawne, a także „ujmowanie trudnych i zawiłych problemów”37, tj. podejście syntetyczne, a nie kazuistyczne38. Podkreślano to wielokrotnie, ubolewając, że „w ogóle w polskim prawodawstwie chorujemy na brak umiejętności operowania ogólnemi pojęciami, zastępując je nieskończonemi wyliczeniami i wyszczególnieniami na wzór teutonów, a wbrew doskonałej sztuce rzymskiej i francuskiej”39.

zwracano uwagę na przekonanie autora o przejściowości przepisów o re-formie rolnej oraz potrzebie przekierowania ustawodawstwa na inne tory, co też czynił projekt40. „Kodeks ma załatwić równocześnie dwie rzeczy. najpierw stworzyć jedność przepisów i systemu, ale tak, aby się w tym ostatnim zmieściła dzisiejsza polityka agrarna, a następnie, by przy zmianie polityki agrarnej te nowe wyrazy i tendencje mogły znaleźć miejsce i oparcie w tym kodeksie”41. to właśnie w ramach kodeksu umieszczona ma być każda polityka agrarna42. Profesor Jaworski „nie tylko odsłania szkielet systemu prawa agrarnego i kreśli uporządkowany obraz jego problemów, ale wypełnia te problemy żywą treścią (przynosi projekt ich rozwiązania)”43. Ma to być wysiłek rozwiązania zagadnień

32 ibidem, s. 29.

33 ibidem, s. 27. Moim zdaniem, kodyfikacja sowiecka, czyli kodeks gruntowy (ziemski) z  1922 r., miała niewiele wspólnego z przedwojennym polskim prawem agrarnym, a tym bar-dziej rolnym w dzisiejszym rozumieniu tego pojęcia; zatem można uznać, że projekt Kodeksu agrarnego był pierwszym tego rodzaju projektem w Europie.

34 Materjały do kodeksu agrarnego..., s. 8.

35 ibidem, s. 80.

36 ibidem, s. 8.

37 ibidem, s. 7.

38 ibidem, s. 9.

39 ibidem, s. 131.

40 ibidem, s. 6.

41 ibidem.

42 ibidem, s. 54.

43 ibidem, s. 18–19.

gospodarczych metodami ściśle prawniczymi44 i zarazem punkt zwrotny w wal-ce o reformę rolną45.

Następna grupa wypowiedzi odnosi się do proponowanego kodeksu agrarne-go jako kodeksu sensu stricto. dostrzegano, że nie był to kodeks w tradycyjnym, oświeceniowym znaczeniu, że nie był uniwersalny, a była to jedynie kodyfika-cja częściowa46. „nie spełnia[ła ona] zadania kodeksu, będąc syntezą zaledwie niektórych ustaw”47. na podstawie tego zarzutu czyniono postulat, aby kodeks objął całe ustawodawstwo agrarne: „[z]adaniem kodeksu, zdaniem mojem, win-no być zebranie i skodyfikowanie wszystkich przepisów, jakie mają w dziedzinie przebudowy ustroju rolnego obowiązywać”48, oraz „[i]dea stworzenia polskiego kodeksu agrarnego jest tak wielką, a konieczność jej przeprowadzenia tak nie-zbędną, że pozwalamy sobie rzucić pytanie, czy tej idei czcigodnego autora nie możnaby posunąć jeszcze dalej i włączyć do kodeksu agrarnego te wszystkie ustawy specjalne, któreby miały pozostać poza kodeksem […]”49. Tylko niektó-rzy dostrzegali, że „kodeks z rozmysłu nie wyczerpuje wszelkich dziedzin prawa nieruchomości wiejskich”50. Na pominięcie regulacji cywilnoprawnych zwrócił uwagę A. Raczyński51. z kolei a. ohanowicz skomentował, że w zasadzie trud-no w tym przypadku o kodyfikację, gdyż właściwe ustawodawstwo agrarne jest nader szczupłe52.

Wskazano również, że zaproponowana koncepcja, chociaż jest teoretycznie doskonała, praktycznie nie nadaje się do zastosowania53. Problemy ze stosowa-niem kodeksu mieliby głównie słabo wykształceni rolnicy, dla których byłaby to terra incognita54. „Kodeks winien być jasny i prosty, by mógł nim operować przeciętny człowiek agrarnych instytucyj i by następne komentarze do niego zajęły nie więcej miejsca niż komentarze do kodeksu wekslowego Napoleona.

Mniemam, iż każde prawo powoływane jest do normowania istniejących już potrzeb, które są spowodowane przez pewne życiowe kolizje z uszczerbkiem dla całości państwowej – przeto żywem i twórczem prawem być może jedy-nie prawo oparte na realnych życiowych procesach. litera prawa, aby jedy-nie była martwą z psychologicznego podłoża państwowej społeczności; dotyczy to rów-nież prawa agrarnego. odnoszę wrażenie, iż autor nie docenił w szczegółach swej pracy tej zasady, gdy podjął się zadania wtłoczyć różnobarwną treść życia

44 ibidem, s. 12.

45 ibidem, s. 11.

46 ibidem, s. 30.

47 ibidem, s. 139.

48 ibidem, s. 155.

49 ibidem, s. 30.

50 ibidem, s. 12.

51 ibidem, s. 58.

52 ibidem, s. 53.

53 ibidem, s. 161.

54 ibidem, s. 147.

rolniczego w abstrakcyjne karby »przedsiębiorstwa« i samorządu rolniczego”55. Kodeks miałby być „nierealny i praktycznie niewykonalny”56, chociaż inni zwra-cali uwagę na to, że Jaworskiemu udało się „uniknąć utopji prawniczej”, gdyż wyszedł od obowiązujących regulacji57. To wyjście od przepisów o wykonaniu reformy rolnej i równocześnie utrzymanie projektu w duchu ówczesnej polityki rolnej i ustawy grudniowej było też zarzutem w ustach Marjana rudzińskiego58, który zwrócił uwagę również na „skromne znaczenie” projektu59.

W nurcie krytycznym sądzono też, że kodyfikacja byłaby przedwczesna, gdyż stosunki społeczne na wsi są płynne60. Wskazywano również – szczególnie ze strony urzędów ziemskich – na zasadniczą słabość projektu w nieuwzględ-nianiu, poza stanowiskiem prawniczym, także realiów gospodarczych i spo-łecznych61. Według tych urzędów, należałoby wstrzymać się z kodyfikacją aż do realnego wzmocnienia rolnictwa m.in. przez reformę sądownictwa administra-cyjnego, podatków i dokapitalizowania wsi62.

W.l. Jaworski, którego „siły przekonywującej argumentów [...] nie można nie doceniać”63, żywo reagował na wysuwaną krytykę. Wyróżnił on trzy zasad-nicze punkty krytyki swojej koncepcji Kodeksu agrarnego64, tj.: 1) pojęcie przed-siębiorstwa rolnego w rozumieniu kodeksu agrarnego, 2) oparcie administracji agrarnej na przedstawionych organach trojakiego rodzaju (państwowe władze agrarne – samorządowe organizacje agrarne – sądy administracyjne dla spraw agrarnych) oraz 3) pozostawienie w mocy ustawy o reformie rolnej z 1925 r. jako funkcjonującej równolegle do kodeksu agrarnego.

autor projektu odpowiedział: „[u]ważając, że wielki program agrarny jest koniecznością państwową, pragnąłem stworzyć takie instytucje, w któreby się ten program zmieścił, a więc: 1. stworzyć instytucje dla wszelkich typów go-spodarstwa, 2. wciągnąć do administracji rolniczej rolników, a więc ich zorga-nizować, 3. poddać administrację agrarną możliwie najściślejszej kontroli”65. był świadom trudności zadania, jakie mu postawiono – „ja staram się nadać pewien kształt, a więc pewną konstrukcję prawną, czemuś, co nie jest stałem, co jest w ruchu, co jest pewnym wycinkiem życia”. zwracał uwagę na niezrozumienie jego intencji. Podstawowej dla projektu kodeksu agrarnego instytucji przedsię-biorstwa rolnego zarzucano szkodliwość, gdyż miała ona stać w sprzeczności

55 ibidem, s. 131–132.

56 ibidem, s. 37.

57 ibidem, s. 131.

58 ibidem, s. 67.

59 ibidem, s. 68.

60 ibidem, s. 37.

61 ibidem, s. 38.

62 ibidem, s. 33 i nast.

63 ibidem, s. 15.

64 ibidem, s. 253.

65 ibidem, s. 256.

z ustawą o reformie rolnej lub miała opóźniać jej wprowadzenie. Jaworski pod-kreślał natomiast, że to reforma rolna w przyjętym kształcie była szkodliwa. nie uważał za stosowne tworzenia kodeksu w odniesieniu do reformy rolnej ani jej uchylania, gdyż tę uznawał za przejściową. natomiast proponowana instytucja przedsiębiorstwa rolnego miała wybiegać naprzód i być trwała (jak cały kodeks) wobec przemijającej reformy. Przedsiębiorstwo rolne miało ratować ustrój agrar-ny przed katastrofą tworzenia jedynie małych, mało wydajagrar-nych gospodarstw na rzecz całościowego ujmowania stosunków agrarnych i gospodarstw różnych wielkości i wspierania ich rozwoju ekonomicznego. Racje natury ekonomicznej miały w kodeksie przeważać nad zmiennymi politycznymi – „narodowe względy nie powinny znaleźć miejsca w kodeksie, należą bowiem do dziedziny wykona-nia”66. niemniej jednak konkludował, że „[w]szystkie [jego] studja przywiodły [go] do przekonania, że Państwo Polskie będzie silnem, gdy silnem będzie jego rolnictwo”67, do czego projekt miał walnie się przyczyniać.

4. Przyczynek do współczesnej refleksji