• Nie Znaleziono Wyników

Prekursorzy współczesnej dydaktyki języków obcych - ich stosunek do tekstu literackiego

Literatura - język w użyciu - cel - sprawności

WYKORZYSTANIE TEKSTU LITERACKIEGO NA ZAJĘCIACH JĘZYKA OBCEGO - WYBRANE METODY

4.5. Prekursorzy współczesnej dydaktyki języków obcych - ich stosunek do tekstu literackiego

Z punktu widzenia współczesnych badaczy przełomowe znaczenie dla dydaktyki języków obcych miało opublikowanie przez Wilhelma Vietora w 1882 roku słynnej broszurypod znaczącym tytułem Nauczanie języków musi się zmienić. Dołączyli do niego wkrótce: Henry Sweetzeswoją publikacją The Practical Study ofLanguages z 1899 roku, Otto Jaspersen How to Teach a Foreign Language z 1904 oraz Harold Palmer, który był raczej praktykiem niż teoretykiem, choć także publikowałprace teoretyczne.Omówię tylko niektórepostulatyuczonych, zwracając szczególną uwa­

gę na ich nowatorskie podejściedo problemu nauczania oraz stosunek do tekstu li­ terackiego. Wszyscy uważani sąza prekursorów naukowego podejścia do metodyki uczenia języków obcych.

W swojej publikacji Vietor skrytykował metodę gramatyczno-tłumaczeniową.

Uważał bowiem, że prymamą formąjęzykajest jego forma mówiona. Był zwo­

4.5. Prekursorzy współczesnej dydaktyki języków obcych - ich stosunek do tekstu literackiego 69

lennikiem indukcyjnego sposobu nauczania gramatyki. Podkreślał, że języka obce­ go należy uczyć biorąc pod uwagę indywidualne zdolności każdego człowieka. Na początkowym etapie nauczaniaważne miejsce powinnawięc zajmować, zdaniem badacza, fonetyka.Broszura niemieckiego anglisty trafiła napodatny grunt i zapo­ czątkowałaistotne zmiany. Juliusz Ippoldt, polski badacz i metodyk, ponad 25 lat później napisał, że to właśnie artykuł Vietora Nauczanie języków musi się zmienić poruszył cały świat filologiczny i sprowokował poszukiwanie nowych sposobów nauczania języków obcych (Ronowicz 1982: 98-99).

Henry Sweet, podobniejakjego niemiecki poprzednik, podkreślał, prymat for­

my mówionej języka. Zalecał więc, by jego naukę zaczynać od mówienia.Zaznaczał także rolę fonetyki w początkowym okresie nauczania.

Z punktu widzeniawspółczesnejdydaktykibardzo istotny jest fakt, żetowłaśnie Sweet jakopierwszy określił poziom y znajomości język a. Wyróżnił czte­

ry, od elementarnego teoretycznego, w którym uczący się jest wstanie tylko przetłu­

maczyć niektóre, ściśle określone teksty, poprzezpoziom elementarnej znajomości, która oznaczała umiejętność przeczytania każdegoprostego tekstu; kolejnym etapem była tzw. dobraznajomość języka, polegająca naznaczącej umiejętności mówienia z umiarkowanąpłynnością i poprawnością. Ostatni z wymienionych przez badacza poziomów określony został jako doskonały, ponieważ obejmuje umiejętność roz­

mowy na tematy niespecjalistyczne, płynność wypowiedzi orazumiejętność pisania iczytania tekstów zkażdej dziedziny literaturyogólnej (zob.Ronowicz 1982: 101).

Ponadto Sweet szczegółowo opisał fazy postępowania wtrakcie proce­

su nauczania, które zalecał łączyć z logicznymi regułami prezentowania nowego materiału, nazywając to metodą progresywną. Fazy postępowania to: faza mechaniczna, gramatyczna, idiomatyczna i leksykalna, faza literatury orazfaza ar­

chaiczna73. Proces uczenia się badacz nazwał procesem pokonywania trudności.

Skrytykował przedstawicieli metody naturalnej za traktowaniedorosłych uczących sięjęzykaobcego jakdzieci, co nie dawało im, jego zdaniem, możliwości wykorzy­ staniawszystkichatutów, jakie posiadali. Najtrudniejsze, twierdził Sweet, jest opa­ nowanie słownictwa orazidiomów, zaśdobrze skonstruowana metodapowinnabrać pod uwagę wszystkie trudności (Ronowicz 1982: 102-103, 109-111). Dla przyjętej przeze mnie perspektywy badawczej wpoglądach Sweeta istotnejest zwłaszcza to, że zwrócił onuwagę na fakt, iż literatura wypełniona jest językiem, a więc język mówiony jest źródłem literatury.

73 Logiczne zasady postępowania zalecane przez Sweeta polegały m.in. na tym, by na początku prezen­

tować elementy występujące w języku najczęściej oraz najbardziej przydatne. Dobrze zwracać rów­

nież uwagę na to, by elementy podobne prezentować razem, zaś bardzo różniące się kontrastować tak długo, aż przejście z jednego elementu do drugiego nie będzie wymagało zbyt wielkiego wysiłku ze strony uczącego się. Więcej na ten temat zob. w: Ronowicz 1982: 108.

Otto Jaspersen,duński lingwista, byłw swoich poglądach zbieżny ze Sweetem.

Punktem wyjścia byłodlaniegostwierdzenie, żejęzyk jest narzędziem komunikacji, a więc należy uczyćjęzyków żywych, współczesnych i powszechnie używanych.

Żywy język może, jak twierdziłJaspersen, mieć także formępisaną, gdyż literatura to język, jakimmówią współcześni użytkownicy. Ponadtoutrzymywał, że materiał

70 4. Wykorzystanie tekstu literackiego na zajęciach języka obcego - wybrane metody...

do pracy na zajęciachpowinien zawieraćstaranniewybrane zbiory tekstów do czyta­ nia. Muszą być interesujące, zróżnicowane i dobrane podwzględem stopnia trudno­ ści oraz dostosowane do wieku. W metodach postępowania Jaspersen,podobniejak jego poprzednicy,podkreślał wagęmetodpoglądowych (Ronowicz 1982: 113-115).

Harold Palmerbył przedewszystkim dydaktykiem-praktykiem, który należał do zwolenników metodybezpośredniej. Pracę rozpoczął wszkole Berlitzaw Belgii, któ­

rastosowała tę właśnie metodę nauczania. Wkrótcejednak Palmer założył własną, wykorzystując w niej swoją wersję metody. Współcześni zarzucają Palmerowi nie­ jasnosprecyzowane założenia. Stanowiłyone jednak kontynuacjępoglądów Sweeta

iJaspersena. Dlanowoczesnej metodykinajbardziej istotne jest jednak opracowanie przez Palmera dziewięciu zasad postępowania podczas realizacji programu nauki języka obcego, a są to: zasada wstępnego przygotowania, formowania nawyków,

dokładności,gradacji,proporcji, konkretności, zainteresowania ucznia,racjonalnego postępowania orazwielostronnego podejścia. Wszystkie one opierają się na meto­ dach poglądowych, zwracająuwagę nakonieczność racjonalnego rozłożenia akcen­ tów w kształceniu czterechpodstawowychsprawności językowych tak, by nie doszło do zakłócenia proporcji.Zasada proporcjidotyczyła nietylko sprawności, lecztakże racjonalnego doboru ćwiczeń w trakcie zajęć. Palmer określił także subiektywne i obiektywne czynniki determinująceprogram nauki.Należały do nich,jako czynni­ ki subiektywne, m.in. cechy ucznia, jegowiedza i umiejętności. Do obiektywnych zaliczył zaśnp.: język, jaki miał być nauczany, jego ewentualne podobieństwa lub różnice w stosunku do języka ucznia, cel nauki oraz językowy poziom wyjściowy uczącegosię(zob. Ronowicz 1982: 131-140). Prace Palmera, jak podkreślają współ­

cześni, były szczególnie istotne dla dydaktyków języków obcych, zwłaszcza jeśli chodzi ometodykę nauczaniajęzyka angielskiego wWielkiej Brytanii.

W nurt ten wpisał się takżepolski badacz imetodyk Juliusz Ippoldt, autor wielu podręcznikówdonauki języka niemieckiego. W 1925 roku opublikował Dydaktykę języka niemieckiego, która zapoczątkowała rozwój tzw. metody pośredni­

czącej opierającej się nałączeniu metod znanych dotychczas, zuwzględnieniem przynajmniej dwóch czynników: specyfiki grupy uczących się oraz sytuacji, wja­ kiej przebiega proces nauczania (zob. Pfeiffer 2001: 82). Ippoldt znany jest przede wszystkim z opracowania i opisania technik postępowania w trakcieprocesuucze­

nia. Zwrócił on bowiem uwagę na fakt, że nauka języka obcego musi burzyć to, co wcześniej stworzył język oj czy s ty, a proces tenjest szczególnie trudny dladorosłych, oznaczabowiem walkęz dotychczasowym sposo­ bem myślenia. W okresie, gdy jesteśmy dziećmi, skuteczną inaturalną drogą uczenia się jest bowiem naśladowanie,jednak z upływem latzdolność ta słabnie i potrzebne jest świadome nawiązywanie do języka ojczystego. Koniecznestajesięwięc uczenie przez porównywanie. Badacz zauważył też, że wykorzystywanie tłumaczenia, po­

tępiane przez większość nowatorów, jest jednak skuteczne, ponieważ wskazuje na różnice pomiędzy językami (Ronowicz 1982: 147).

Tłumaczenie w ocenie prekursorów nurtów z przełomu wieków zajmowało szczególnąrolę. Nie dlatego, żebyło dla nich tak istotne, lecz ponieważ większość badaczy, próbując je marginalizować, jednocześnie podczas opisu poziomów za­ awansowania wymieniała je jako skutecznątechnikępracy. Wprawdzie Vietor za­

4.6. Nauczanie międzykulturowe i jego znaczenie dla sposobu postrzegania zjawisk kultury 71

strzegł na początku swojej publikacji, że nie ma miejsca na tłumaczeniew nauce języków obcych, ale opisując poziomy znajomości języka dopuszczał stosowanie

przekładu na poziomiezaawansowanym. Sweet także zaliczyłtłumaczenie do jed­

nej z technik metod poglądowych. Jaspersen zaś wymienił je jako skuteczny spo­

sób postępowania, zwłaszcza w testowaniu na niższych poziomach. Na wyższych poziomach nazwał je natomiast „sztuką tłumaczenia”. Wszyscy byli jednomyślni wpoglądzie,że tłumaczenie niejest jednak celem nauki.

Z punktu widzenia dalszych rozważań istotne jest spostrzeżenie wyrażone za­ równo przez Sweeta,jaki Jaspersena, że literatura wypełniona jest językiem, jakim mówią jego użytkownicy. Pogląd ów stanowił bowiem punkt wyjścia w rozważa­

niach teoretyków i badaczy XX wieku i miałwpływ na obecny kształt teorii lite­ rackich oraz szkół glottodydaktycznych zajmujących się badaniem,jakie miejsce w metodyce nauczania językówzajmujetekst literacki.

4.6. Nauczanie międzykulturowe i jego znaczenie dla sposobu postrzegania

Outline

Powiązane dokumenty