ZABEZPIECZENIE MATERIALNE NA OKRES STAROŚCI - JAKA ZMIANA SYSTEMU
3. Scenariusz pesymistyczny
System zabezpieczenia em erytalnego o zdefiniow anej składce je st na ogół rozw iązaniem o charakterze ubezpieczenio
wym, a w tedy uzasadnione je st posługiw anie się określeniem
„ubezpieczenie em erytalne” (zob. schem at 4). N ajogólniej chodzi o odpow iednie zorganizow anie w spólnoty ryzyka starości, co w zakresie oszczędzania dotyczy zastosow ania finansow ania składkow ego, a w zakresie w ypłat oznacza ekw iw alentne prze
znaczenie tych oszczędności na św iadczenia dożyw otnie ustalane aktuarialnie. Takie konsekw entne scalenie dw óch reguł ubezpie
czeniow ych w system ach em erytalnych praktycznie w ystępuje bardzo rzadko. Nowy system em erytalny w Polsce m ożna uznać niew ątpliw ie za najbardziej ubezpieczeniow y system em erytalny w Europie.
9 4
Tad eu sz Szumlicz Zabezpieczenie materialne na okres starości Pierw sza faza ryzyka starości w ubezpieczeniow o skonstru
owanym system ie em erytalnym wiąże się z oszczędzaniem , co wymaga odpow iedzi na dw a nierozłączne pytania: ile oszczędzać?
oraz jak oszczędzać? O dpow iedź na pierw sze z tych pytań doty
czy ustalenia wysokości składek na repartycyjne i kapitałow e fun
dusze em erytalne. W tym m iejscu pojaw ia się przede wszystkim problem ustalenia podstaw y w ym iaru składek i stóp składek w stosunku do zakładanego poziom u świadczeń, także z punktu widzenia zakładanego okresu em erytalnego, który zależy od w ie
ku przechodzenia na em eryturę i param etru przeciętnego dalszego trwania życia. S ą to zasadnicze elem enty, które m uszą być wzięte pod uwagę w zdefiniow aniu adekw atności świadczeń em erytal
nych. Mniej ważne je st w skazanie płacących składki, chociaż m o
g ą nimi być nie tylko przyszli em eryci, ale też ich pracodawcy, a także państw o lub inne instytucje „kredytujące” składkę w uzna
nych sytuacjach.
W tym m iejscu rozw ażań należy też um iejscow ić decyzje uczestnictwa przyszłych em erytów w dodatkow ych przedsięw zię
ciach em erytalnych, oznaczające konieczność zaangażow ania środków pryw atnych (pom niejszenie konsum pcji bieżącej) na cele emerytalne. O szczędzanie z własnej inicjatywy przez gospodar
stwa dom ow e (przyszłych em erytów - członków tych gospo
darstw) pow inno oczyw iście uw zględniać spodziew ane św iadcze
nia z bazowej części systemu.
W arto przy tym zauważyć, że pierw szą fazę ryzyka starości, polegającą na uzyskiw aniu upraw nień i grom adzeniu kapitałów, m ogą zakłócać zdarzenia losowe wynikające z ryzyk społecznych, takich jak: bezrobocie, inw alidztw o, macierzyństwo. O szczędza
nie m oże także być ograniczane przez zasadniczą służbę w ojsko
w ą przez spraw ow anie opieki w rodzinie itp. Nie wchodząc w szczegóły grom adzenia upraw nień i kapitałów em erytalnych, trzeba odnotow ać, że w płaty składek na em erytury dla kobiet m o
gą być znacznie niższe, gdyż kobiety przeciętnie mniej zarab iają częściej są bezrobotne, częściej korzystają z urlopów w ychow aw czych dla opieki nad dzieckiem . Tak więc system y o zdefiniow a
nej składce są mniej w rażliwe na takie problem y społeczne.
95
Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa Schem at 4. Fazy ryzyka starości w ubezpieczeniu em erytalnym
A - podjęcie aktyw ności zawodowej 0 - sum a oszczędności em erytalnych U - oszczędności w postaci upraw nień K - oszczędności w postaci kapitału M - oszczędności w postaci m ajątku Źródło: opracowanie własne
O dpowiedź na pytanie drugie: jak oszczędzać? dotyczy naj
ważniejszych elementów konstrukcji systemu. Obecnie należy mówić o publiczno-pryw atnym charakterze systemów em erytal
nych. Po pierwsze, gdyż państwo angażuje, pod pewnymi w arun
kami, do realizacji wyznaczonych zadań w zakresie organizacji 1 funkcjonow ania systemów właśnie podmioty prywatne. Po dru
gie, gdyż w systemach em erytalnych zakłada się występowanie inicjatywy przyszłych emerytów, popartej rozwiązaniam i instytu
cjonalnymi dotyczącym i dodatkowego oszczędzania na emeryturę.
W tym m iejscu przechodzim y do elem entów konstrukcyj
nych ubezpieczeniow ego system u em erytalnego zw iązanych z drugą fazą ryzyka starości. D otyczy ona konsum pcji oszczędno
ści em erytalnych po osiągnięciu wieku rozpoczynającego de facto okres starości. Środki (św iadczenia) em erytalne są w ypłacane uczestnikom systemu z reguły po osiągnięciu w ieku em erytalne
go. Zw ykle ustanaw ia się pow szechnie obow iązujący w iek em ery
talny, na ogół określany jako m inim alny w iek em erytalny, zakła
Faza I Faza II
O SZCZĘD ZA N IE U BEZPIECZEN IE
> >
A
9 6
Tadeusz Szumlicz Zabezpieczenie materialne na okres starości dając też m ożliw ość w uzasadnionych sytuacjach w cześniejszego przechodzenia na em eryturę, w zw iązku z zatrudnieniem w szcze
gólnych w arunkach lub w szczególnym charakterze.
W rozw ażaniach dotyczących konsum pcji oszczędności emerytalnych najw ażniejsze wydaje się stw ierdzenie, iż przy
najmniej w części bazowej system u chodzi o w ypłatę dożyw ot
nich świadczeń em erytalnych, zapew niających dochody niezależ
nie od długości okresu starości. W pełni ubezpieczeniow ym roz
wiązaniem je st w tym przypadku konstrukcja ubezpieczenia ren
towego (ang. annuity) ze św iadczeniem dożyw otnim , czyli aktu- arialne wyliczenie - na podstaw ie zgrom adzonych oszczędności i przeciętnego dalszego trw ania życia - em erytury dożywotniej.
Nie zupełnie na m arginesie podstaw ow ych rozważań, nale
ży stwierdzić, że przygotow anie do pierw szych w ypłat em erytur z nowego systemu, zw łaszcza w części kapitałowej jest nadal nie
dostateczne. Nie do zaakceptow ania je st docelowy sposób wypłat emerytur z części kapitałow ej systemu, zaproponow any i ju ż for
malnie przyjęty w formie ustawy. Pod niew ątpliw ie ważnym pre
tekstem pozbycia się tzw. szoku przejścia („utraty” kapitału em e
rytalnego w krótce po przejściu na em eryturę) w prowadzono
„wymyśloną”, nie znajdującą zastosow ania w rozw iązaniach ubezpieczeniowych, „w ypłatę gw arantow aną” przez okres trzech lat zam iast norm alnie stosowanych w ubezpieczeniach rentow ych (typu annuity) św iadczeń gw arancyjnych przy zakupie (w yborze) emerytury z okresem gw arantow anym . Rozw iązanie takie będzie budziło w praktyce wiele em ocji nie służących zrozum ieniu zasad systemu em erytalnego i w zrostowi świadom ości em erytalnej.
Polityka zabezpieczenia em erytalnego zwykle zakłada m oż
liwość kształtow ania oszczędności em erytalnych i zasadność wpływania na relatyw ną w ysokość i proporcje świadczeń em ery
talnych, w tym ustalania świadczeń m inim alnych. W ubezpiecze
niu em erytalnym decydujące są oszczędności em erytalne, na pod
stawie których w yliczane są św iadczenia i w pływ anie na w yso
kość świadczeń poprzez politykę aktywizacji zaw odow ej, w tym ustalanie m inim alnego wieku em erytalnego. U stalenie m inim al
nego św iadczenia em erytalnego ma istotne znaczenie z punktu widzenia dopłat, które są konieczne przy spełnieniu
podstawo-Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa wych w arunków dotyczących okresu oszczędności i w ieku em ery
talnego. Em erytura m inim alna (i dopłata do niej) w yznacza de facto najniższy poziom adekw atności św iadczeń em erytalnych.
W yjątkow o w ażny je st stopień respektow ania zależności m iędzy płaconym i składkam i a otrzym yw anym i świadczeniam i em erytalnym i. Zasada ekw iw alentności (w znaczeniu kom pensa
cyjnym ) oznacza proporcjonalną zależność m iędzy wcześniej pła
conym i składkam i a później otrzym yw anym i świadczeniam i. Tak rozum iana ekw iw alentność dotyczy w pełni ubezpieczeniow ej konstrukcji systemu em erytalnego.
N a tym tle należy przypom nieć, że celem części bazowej systemu, zw iązanej - jak ju ż podkreślano - z bezpośrednią inicja
tyw ą państwa, je st zagw arantow anie uczestnikom system u na okres starości odpow iednich św iadczeń em erytalnych, zapew nia
jących pew ien poziom bezpieczeństw a socjalnego (nie m ożna przy tym pom inąć siły nabyw czej świadczeń). O siągany w danym kraju standard em erytalny m ożna m ierzyć w skaźnikam i zastąpie
nia. Chodzi o w yrażenie tego, w jakim stopniu em erytura zastępu
je w ynagrodzenie. Posługujem y się w tym przypadku zarów no ogólnym w skaźnikiem zastąpienia, czyli procentow ą relacją prze
ciętnej em erytury do przeciętnego w ynagrodzenia, jak też indyw i
dualnym i (zindyw idualizow anym i) w skaźnikam i zastąpienia, czy
li - w pew nym uproszczeniu - procentow ym i relacjam i pierwszej em erytury do ostatniego w ynagrodzenia. M ożliw e je st konstru
ow anie m iar pośrednich, opisujących zabezpieczenie em erytalne poszczególnych grup em erytów w zależności od w cześniejszych w ynagrodzeń, wieku przejścia na em eryturę itp.
W zapew nieniu m inim alnego standardu em erytalnego szczególną rolę odgryw a - jak ju ż podkreślano - em erytura m ini
malna, gw arantow ana przez państw o po spełnieniu elem entarnych w arunków system ow ych. Jednakże m inim alnego standardu em e
rytalnego (w yrażanego relacją przeciętnego św iadczenia em ery
talnego do przeciętnego w ynagrodzenia) nie należy mylić z em e
ryturą m inim alną (w yrażaną ustaloną relacją m inim alnego św iad
czenia do przeciętnego w ynagrodzenia).
W tym m iejscu przytoczm y statystyczny obraz docelowej zm iany system u em erytalnego w Polsce (tabela 1).
9 8
Tadeu sz Szumlicz Zabezpieczenie materialne na okres starości
wym systemie em erytalnym o zdefiniowanej składce relacja śred
niej emerytury do średniego wynagrodzenia będzie - bez dodatko
wych oszczędności - znacznie niższa niż w systemie dotychczaso
wym, choć z pew nością siła nabywcza emerytury powinna być wyższa. Trzeba się niestety liczyć też z tym, że zaspokojenie mini
malnych potrzeb socjalnych przyszłych emerytów, zwłaszcza otrzymujących wcześniej niższe od średniego wynagrodzenia, bę
dzie musiało być w szerszym zakresie uwzględniane w interwen
cyjnych działaniach socjalnych państwa. Trzeba bowiem odnoto
wać, że luka między zmienionym, niezbyt wysokim standardem zabezpieczenia em erytalnego a pożądanym (satysfakcjonującym) poziomem emerytury będzie się znacznie powiększać wraz z upły
wem czasu. Jeszcze przez kilkanaście lat osoby odchodzące na 99
Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa emeryturę m ogą bowiem liczyć na „dobrodziejstwo” korzystniej
szego jej wymiaru dzięki znacznemu tzw. kapitałowi początkow e
mu - wyliczanemu według starych zasad emerytalnych.
Spodziew aną sytuację m ogłoby popraw ić w łączenie do sys
temu instytucjonalnych form dobrow olnego dodatkow ego oszczę
dzania na em eryturę (tzw. dodatkow e części system u, czyli regu
low anych przez państw o dobrow olnych zakładow ych i indyw idu
alnych planów em erytalnych). Słow o w łączenie oznacza zapropo
now anie rozw iązań rzeczyw iście zachęcających do dodatkowego oszczędzania. P ew ną szansą podniesienia standardu em erytalnego byłoby zatem upow szechnienie dodatkow ych oszczędności em e
rytalnych, co należałoby w iązać z w prow adzeniem indyw idual
nych planów em erytalnych (zakładow e plany em erytalne - w P o l
sce Pracow nicze Program y Em erytalne - m ają m niejszą szansę rozwoju). K oncepcją system ow ą w tym zakresie są tzw. Indyw i
dualne K onta Em erytalne, ale rzeczyw iste rozw iązania są kom prom itujące. Z pew nością m ożna mówić o przyjęciu błędnej „filo
zofii” IKE i stw ierdzić, że potencjalna szansa niezbędnego uzu
pełnienia system u em erytalnego nie została w ykorzystana. D odat
kow ym oszczędzaniem na em eryturę należało bow iem zaintere
sować ja k najw iększą liczbę przyszłych em erytów , a nie najlepiej zarabiających przyszłych em erytów . Sygnał do oszczędzania na em eryturę m usi być dostatecznie m ocny, a więc przede w szystkim potrzebne są zw olnienia podatkow e dodatkow ych oszczędności em erytalnych.
W tym m iejscu należałoby napiętnow ać niepraw dopodobne zaniedbania dotyczące inform acji em erytalnej, co zresztą je st przyczyną pow szechnego niezrozum ienia now ego system u i braku szerszego zainteresow ania jego funkcjonow aniem . Istnienie do
brze prow adzonych kont i rachunków w pływ ałoby pozytyw nie na świadom ość przyszłego em eryta, który, otrzym ując w iarygodne zapisy, funkcjonujące ja k w ydruki bankow e, dokładnie w iedział
by ja k narastają jeg o oszczędności em erytalne. Brak tego rozw ią
zania jest, z punktu w idzenia kształtow ania świadom ości em ery
talnej społeczeństw a, pow ażnym problem em społecznym . Po kil
kunastu latach zapisy na kontach i rachunkach robiłyby ju ż niem a
łe w rażenie. G dyby przyszli em erysi m ogli śledzić w zrost swych 100
Tadeusz Szumlicz Zabezpieczenie materialne na okres staro ści.
oszczędności em erytalnych, to istniałaby też silna presja społecz
na na przedsiębiorców , skłaniająca ich do zw iększania legalnego zatrudnienia i ucyw ilizow ania stosunków pracy. Zatem można byłoby m ów ić o pozytyw nym , w ynikający z zasady zdefiniowanej składki, czynniku preferow anie zatrudnienia na podstaw ie form al
nej um ow y o pracę.
K onkluzja tego wywodu brzmi: jeśli w systemie o zdefinio
wanej składce ograniczyć rozw ażania do bazowej części systemu em erytalnego oraz - co bardzo w ażne - założyć niezm ienność dotychczasow ego przeciętnego w ieku przechodzenia na em erytu
rę, to m ożna z całą pew nością stwierdzić, że nowy system zabez
pieczenia em erytalnego pow iększa dotychczasow ą lukę w m ate
rialnym zabezpieczeniu na okres starości. A rgum entem za pow yż
szym rozw iązaniem nie m oże być w yłącznie urealnienie przy
szłych zobow iązań em erytalnych państw a, rozum iane jednostron
nie. Chodzi o to, że w polityce społecznej nie mniej ważne (czy
taj: w ażniejsze) od efektywności danego rozw iązania je st jego skuteczność m ierzona w tym przypadku zapew nieniem dostatecz
nego zabezpieczenia em erytalnego. Niski stopień skuteczności stawia pod znakiem zapytania każde rozw iązanie o celu społecz
nym. Czy rzeczyw iście „pozbycie się” docelowo, w długim okre
sie, problem u nierów now agi finansowej system u em erytalnego uzasadnia „przerzucenie” w dużej skali problem u zabezpieczenia m aterialnego na okres starości do instytucji pom ocy społecznej.
W tej sytuacji należy zastanow ić się nad m ożliw ym i korek
tami i uzupełnieniam i we w prow adzanym systemie em erytalnym.