Z A K Ł A D N A R O D O W Y IM . O S S O L IŃ SK IC H - W Y D A W N IC T W O
racko oderwanym, lecz fragmentem życia.
List w ujęciu Kornela Makuszyńskiego niesie w sobie dobry ładunek. Poprzez list, mający charakter życiowo-dramatyczny, swobod
nie przepływa życie, przenika chęć przeka
zania wielkiego skarbu potomnym. To rów
nież dowód troski o ród, akt solidarności i dobroci. List nadaje nadawcy cechy na
uczyciela, przyjaciela i przewodnika. Chęć przekazania prawdy o świecie i ukrytego skarbu, jest także próbą stworzenia podwa
lin dla lepszego życia dla krewnych żyjących
Rys. Jan Czerwiński
kilkadziesiąt lat później. Objawia się jeszcze jeden aspekt związany z pisaniem listu: pra
gnienie dzielenia się sobą, swoimi doświad
czeniami, emocjami, uczuciami z innymi. Pi
sząc list do krewnych żyjących kilkadziesiąt lat później, nadawca prowadzi dialog, który oparty jest na procesualności: Tak więc mo
nolog wypowiedziany pełni właściwie funkcje dialogu - dzięki aktywnem u, choć nie zwerba
lizowanemu udziałowi wirtualnego odbior
cy11. Uczucia i mądrość wypływająca z do
świadczeń życiowych wnoszą piękno, nie
powtarzalny charakter i atmosferę w tkankę listu. Dramatyczna dialogowość, jaka się do
konuje pomiędzy żyjącymi krewnymi a nie
żyjącym nadawcą listu, polega na poszuki
waniu porozumienia i przeżywaniu wspól
nie danego im czasu, choć mają wokół siebie innych ludzi i ziemię jako scenę pod stopami12.
Wspólny cel, którym jest odnalezienie skar
bu, niejako pośrednio dowodzi potrzeby poszukiwania bliskości - przyjaznej jedno
ści, wspólnoty oraz miłości.
Tytułowy list jest cząstką życia. Powstał na płaszczyźnie egzystencji, w bezpośred
nim z nią związku. Determinuje los adre
satów - rodzinę Mościrzeckich i nadawcy - rejenta. Na podkreślenie zasługuje fakt, że podczas lektury unosi się aura przyjaź
ni, bliskości i pewności zrozumienia dla przelanych przez rejenta na kartkę papieru spraw13. Być może jest to wynik postawy ży
ciowej samego autora Panny z mokrą głową, z której promieniuje radość życia, zaurocze
nie pięknem świata oraz pełny wdzięku hu
mor i dowcip.
Kornel Makuszyński nie stroni od opi
sywania życia codziennego poszczegól
nych członków rodziny. Uśmiech czytelni
czy wzbudzają działania ciotki Katarzyny związane z generalnymi porządkami w do
mostwie w Przypłociu. Ileż „skarbów" w wy
niku tegoż sprzątania odkryto, nie sposób opisać. Pisarz sporo uwagi poświęca cha
rakterystyce bohaterów tej prozy. Tworzy na kartach książki społeczność ludzką, zło
żoną z indywidualnych istot, kreuje galerię postaci, z których każda dźwiga wachlarz życiowych doświadczeń: pulchna wdowa Marta Cegłowska, z domu Mościrzecka, za
wsze zadawała pytania, wcale nie oczekując odpowiedzi14; zdolne szelmy muzyk Jan i ma
larz Józef wiedli żywot pogodny, chociaż chu
dy, wesoły, chociaż często głodny15; dowcip
ny, dobroduszny, bystry i witalny, choć wy
soki i nieprzyzwoicie chudy16 Ralf Piegowa
ty przybył na zlot rodzinny z Ameryki, ongi dorodna, panna Katarzyna sprawiała pośród kruchych niewiast wrażenie potężnego dębu pośród drżących olch17; niewidomy Maciuś wzrusza się i z zachwytem wsłuchuje w cu
downe brzmienie fortepianu; doświadczo
na przez los ślepotą syna, cicha i opiekuńcza pani Zofia; nerwowy, niesympatyczny apte
karz z zapadłego miasteczka Alojzy Mości- rzecki; zapracowana i skromna panienka Ja
nina oraz człowiek o zdumiewającej obfitości ciała, przypominający beczkę18, skąpy Woj
ciech Mościrzecki, który nie mógł chodzić 0 własnych siłach.
Autor Szatana z siódmej klasy barwnie charakteryzuje bohaterów powieści, prze
mycając jednocześnie refleksję nad kondy
cją ludzkiego postępowania jako elementar
ną kategorią bytu człowieka. Zdaniem pani Zofii: Serce można znaleźć wszędzie [...]. Ser
ca ludzkie kwitną jak bezpańskie kwiaty na łąkach. Miłość ludzka unosi się w powietrzu.
Przyjaźń prosi słodkim głosem, aby ją wziąć 1 przycisnąć do piersi. Musi to być zamiana uczciwa: serce za serce, miłość za miłość, przy
jaźń za przyjaźń19.
Pisarz obnażył mechanizmy ludzkiej chciwości i chęci wzbogacenia się na przy
kładzie seniora Wojciecha Mościrzeckiego, jednocześnie jednak zastosował - czego do
patrzyli się krytycy literaccy - stale powie
lany schemat: szczere, niewinne i niepełno
sprawne dziecko w sytuacji kryzysu, zagro
żenia, obłaskawia zgorzkniałego starca, po
rusza i odmienia jego uśpioną wrażliwość, a ten, idąc za głosem obudzonego sumie
nia, otwiera serce i portfel w dobrej spra
wie20. Czytelnik jest świadkiem metamor
fozy, w wyniku której konstatacja jest tylko jedna: człowiek może być dobry, nie można
zaś a priori zakładać, że jest zawsze uczci
wy oraz sprawiedliwy i w każdych okolicz
nościach. Samolubność i egoizm Wojcie
cha Mościrzeckiego, choć przedstawione w sposób ironiczno-komiczny, objawiają się na różnych płaszczyznach życia właści
ciela siedziby głowy domu. Spożywa obfite posiłki w samotności, gdyż krewnym skąpi wystawnego posiłku, pogwałcając zasady gościnności. Na marginesie warto dodać, próbując oddać styl dowcipnej narracji, że według pana Wojciecha pieczona kura jest nikczemnie drobnym ptakiem21.
List z tamtego świata to także narracja 0 możliwości zaistnienia spełnionej miłości wśród przedstawicieli dwóch pokoleń: Ralf darzy szczerym uczuciem pannę Janeczkę, pocieszny i poczciwy pan Dziurawiec rozmi
łowany jest w silnej i mądrej cioci Katarzynie, zwanej mądrą Pallas Atene. Pozorne „niedo
pasowanie” osobowościowe i fizyczne oraz odmienność temperamentów tej ostatniej pary staje się źródłem przezabawnych i ko
micznych sytuacji.
Liczne aluzje literackie, z jakich utka
na jest narracja książki, mają formę zabawy pisarza z czytelnikiem, który skłaniany jest do przekraczania literackich przyzwycza
jeń. W tkance fabuły Listu z tamtego świata jest obecnych wiele śladów i tropów: ciocia Marta peryfrazuje roztropnie pokorne sło
wa Hioba; Kędy wszedłeś, wychodź tędy, bo cię przeklnę w imię Boga! (Mickiewicz)22; na drzwiach wejściowych do mieszkania Jana 1 Józefa wypisane są hasła i zawołania nawią
zujące do twórczości Jana Kochanowskiego lub Szekspira; pojawia się rada księdza Roba
ka; przywoła ny jest pa n Twa rd owski z balla
dy Adama Mickiewicza oraz królowa Amazo
nek Pentesilea; noce w Przypłociu opisane są słowami Słowackiego z Króla Ducha.
Książka Kornela Makuszyńskiego o ro
dzie Mościrzeckich jest interesującą
apo-logią prorodzinności, dzięki której łatwiej przebrnąć przez życie i znieść przeciwności losu. Rodzina Mościrzeckich, próbując roz
wikłać zagadkę dotyczącą skarbu, uchyla rąbka tajemnicy o większej wartości i skali.
Oto odkrywa uniwersalne zasady obowią
zujące tak w materialnym jak i duchowym wymiarze rzeczywistości, które wzbogaca
ją człowieka i powodują, że staje się szczęś
liwy. Bohaterowie Listu z tamtego świata są tymi, którzy odczytują zaszyfrowane tre
ści symboliczne, docierają do prawd mo
ralnych, niosących dobroć, szczęście i za
dowolenie.
Rys. Jan Czerwiński
W wyniku poszukiwań rodzinnego skar
bu okazuje się, że istnieje pewien genotyp doświadczeń egzystencjalnych wspólny po
koleniom wszystkich epok, niezależny od podlegającego zmianom świata zewnętrz
nego. Istnieje obiektywna prawda o ludz
kim życiu, choć wynikająca z subiektywnych
przeświadczeń czy doświadczeń życiowych.
Człowiek bardzo często izoluje się od praw
dy o swoim życiu, o życiu wśród innych lu
dzi, poszukuje prawd uniwersalnych, wyja
śnień, rozgrzeszenia dla lenistwa i egoizmu, zrozumienia.
Kornel Makuszyński ma ugruntowaną pozycję na literackim Parnasie. Kolejne po
kolenia czytelników mogą wychowywać się na dziełach o nieprzemijających walo
rach dydaktycznych. Twórcza oryginalność, szlachetne wartości i mądra filozofia życia, którymi przepojona jest ta literatura stano
wią o niesłabnącej atrakcyjności pisarstwa autora, który w szczególny sposób poko
chał Zakopane.
1 J. Słowacki, Listy, z autografów poety wyd.
po raz pierwszy L. Meyet, t. II, Lwów 1899, s. 318, z 1848 r. Cyt. za: S. Skwarczyńska, Teoria listu, Białystok 2006, s. 223.
2 W 1949 r. ukazało się drugie wydanie książki nakładem Gebethnera i Wolffa. W 1962 r., po śmierci pisarza, powieść została wznowiona nakładem Wydawnictwa Literackiego w Krakowie w oparciu o wydanie Gebethnerowskie. Czwarta edycja pochodzi z 1988 r.
3 K. Makuszyński, List z tamtego świata, Kra
ków 1988, s. 361.
4 Tamże, s. 33-34.
5 Na temat listu istnieje bogata literatura.
Szerzej np.: S. Skwarczyńska, Wokół teorii listu (Paradoksy), [w:] Pomiędzy historią a teorią litera
tury, Warszawa 1975, s. 178-186; A. Kałkowska, Wprowadzenie w problemy językowej spójności listu, „Polonica", IV, 1978, s. 51-71; tejże, Struktura składniowa listu, Wrocław 1982; J. Ryba, List [w:]
Leksykon szkolny. Gatunki paraliterackie, publicy
styczne i użytkowe, pod red. M. Pytasza, Gorzów Wielkopolski 1993; G. Gazda, Słownik rodzajów i gatunków literackich, Kraków 2006; R. Lubas-Bar- toszyńska, Między autobiografią a literaturą, War
szawa 1993 (szczególnie rozdział: Funkcje listów w tekstach o charakterze autobiograficznym).
6 H. Wiśniewska, Zachowania grzecznościowe w listach rodzinnych Ignacego Krasickiego, „Pa
miętnik Literacki" 2000, z. 3, s. 161.
7 Por. Słow nik terminów literackich, red.
J. Sławiński i in., t. 1, Wrocław 1989, s. 281.
8 S. Skwarczyńska, Geneza i rozwój rodzajów literackich [w:] tejże, Z teorii literatury. Cztery roz
prawy, Lwów 1932, s. 69.
9 O ludzkim życiu jako przestrzeni dialogu pisał Józef Tischner. Zob. J. Tischner, Człowiek w dramacie [w:] tegoż, O człowieku. Wybór pism filozoficznych, wybrał i oprac. A. Bobko, Wrocław [i in.] 2003.
10 S. Skwarczyńska, T eo ria., s. 332-333.
11 A. Kałkowska, Struktura sk ład n io w a ., s. 36.
12 J. Tischner pisze o człowieku jako o isto
cie dramatycznej, której istotą są: „otwarcie na innego człowieka, otwarcie na scenę dramatu i na przepływający czas”. Interesująco nazywa trzy podstawowe czynniki bycia człowiekiem dram atycznym . Czas dram atyczny buduje ciągłość i nieodwracalność. Nie można cofnąć czasu, który płynie między ludźmi. Czas ten w szczególny sposób wiąże ze sobą osoby, które się w nim spotykają i stanowi substancję dramatu.
Scena dramatu to „płaszczyzna spotkań i rozstań,
przestrzeń wolności, w której człowiek szuka sobie domu, chleba, Boga i w której znajduje cmentarz”. Natomiast otwarcie się na innego człowieka staje się możliwe tylko wtedy, gdy staje się on uczestnikiem trwającego już dramatu człowieka. Zob. J. Tischner, O człowieku. Wybór p ism ., s. 256-260.
13 Por. J. Mizińska, Rozmowa a dialog, [w:] Aksjologiczne dylematy epoki współczesnej.
Studia etyczne i estetyczne, zbiór I, pod red.
T. Szkołuta, Lublin 1994, s. 147-157.
14 K. Makuszyński, L is t., s. 7.
15 Tamże, s. 15.
16 Tamże, s. 58.
17 Tamże, s. 49.
18 Tamże, s. 127.
19 Tamże, s. 226.
20 Zob. J. Olech, Patos i zwykłe dobro. O Kor
nelu Makuszyńskim (1884-1953) w 50. rocznicę śmierci „Tygodnik Powszechny”, nr 31 (2821), 3 sierpnia 2003 (dostęp: http://www2.tygodnik.
com.pl/tp/2821/spis.php).
21 K. Makuszyński, L is t., s. 192.
22 Tamże, s. 24.