Stanisława Niedziela
„DWADZIEŚCIA LAT ZA NAMI"
Ogólnopolska Nagroda Literacka im.
Kornela Makuszyńskiego z racji dwudziesto
lecia istnienia była już wielokrotnie opisywa
na. Na łamach „Guliwera” - nr 2/2012 szcze
gółowej analizie poddała ją Ania Krawczyk z Centrum Literatury Dziecięcej Galerii Książki w Oświęcimiu. Poniższe refleksje po
kazują popularnie zwanego „Koziołka”
w nieco innym świetle.
Jest rok 1993. W Warszawie działa Fun
dacja „Książka dla Dziecka”. Jej szefowa Ma
ria Marjańska-Czernik i profesor Joanna Pa
puzińska - dwie tęgie głowy wymyśliły na
grodę literacką za twórczość dla dzieci, obej
mującą całą Polskę. Była to Ogólnopolska Nagroda Literacka im. Kornela Makuszyń
skiego. Wybrały wspaniałego patrona. Tak zacnego, że po 130 latach, jakie upłynęły od narodzin pisarza, jego twórczość wciąż wzbudza emocje, wywołuje radość. Nade wszystko zachęca współczesnych pisarzy, by podążali za jego „piórem”. Jak się okazu
je, pisanie o sprawach serdecznych, rodzin
nych, o dobroci serca, przyjaźni i wierności wciąż jest modne, mimo upływu lat od Kor- nelowskiego „słonecznego pisarstwa”.
Na początku lat 90., kiedy startowa
ła Nagroda im. Kornela Makuszyńskiego, w dziedzinie literatury dla dzieci i młodzieży przyznawano w Polsce zaledwie cztery na
grody. Funkcjonowały wówczas: Najpięk
niejsza Książka Roku Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek (od 1957 r.); Książka Ro
ku przyznawana przez Polską Sekcję IBBY (od 1988 r.); Duży i Mały Dong (od 1991 r.) nagroda dla wydawnictw przyznawana przez Fundację „Świat Dziecka” - od 2007 r.
przez Polską Sekcję IBBY; w 1992 roku Polskie Towarzystwo Wydawców Książek i Biblio
teka Raczyńskich ustanowiły konkurs lite
racki - Biennale w kategorii literatury dla dzieci i młodzieży. Obecnie funkcjonuje ich ponad piętnaście. Decyzja twórczyń była więc nie tylko ważna, ale i potrzebna. Joanna Papuzińska dostrzegła jeszcze inny powód, by powołać nagrodę. Rynek polskiej książki dziecięcej był wtedy masowo zalewany „di- snejkami”. Należało zatem wspierać rodzimą twórczość dla młodego pokolenia.
W organizacji każdego konkursu ważne są trzy elementy: uczestnicy, jury i zwycięz
cy. W szranki o zdobycie statuetki Koziołka Matołka stawali polscy, współcześni pisarze i ich książki dla młodych czytelników. Po
czątki, jak to zwykle bywa, były trudne. Na starcie niewiele tytułów zgłaszano do na
grody. W drugim roku od jej ustanowienia do konkursu wpłynęło jedenaście książek, w 1998 jury rozpatrywało już piętnaście tytułów. W 2002 roku lista zgłoszeń liczy
ła dwadzieścia dziewięć tytułów, w 2006 - trzydzieści jeden. Przez kolejne lata ich licz
ba sukcesywnie się zwiększała, co niewątpli
wie świadczyło o wzroście rangi nagrody.
W ostatnich latach ilość zgłaszanych ksią
żek przekracza liczbę sześćdziesięciu. Do
wodzi to również rozwoju współczesnego rynku wydawniczego.
W składzie jury przez pierwsze lata pracowali: Maria Marjańska-Czernik, Joan
na Papuzińska i laureat nagrody z roku po
przedniego. Stopniowo do grona jurorów dołączali znani krytycy i historycy literatu
ry dziecięcej, m.in. Danuta Świerszczyńska- Jelonek, Grzegorz Leszczyński, Zofia Besz- czyńska, Grażyna Lewandowicz-Nosal, Anna Maria Krajewska, Barbara Tylicka, Irena Bo
lek, Michał Zając. Kiedy organizację nagro
dy przekazano Miejskiej Bibliotece Publicz
nej im. Łukasza Górnickiego w Oświęcimiu, skład jury uległ poszerzeniu. Do grupy oce
niających dołączyła Iwona Podlasińska - in
struktor ds. czytelnictwa dzieci i młodzieży z Dolnośląskiej Biblioteki Publicznej, Aneta
Satława - sekretarz redakcji „Guliwera" z Bi
blioteki Śląskiej w Katowicach i Stanisława Niedziela reprezentująca organizatora i peł
niąca funkcję sekretarza jury.
W roku 2008 dokonały się kolejne zmia
ny w składzie jury. Dołączyła Małgorzata Chrobak - pracownik naukowy Katedry Li
teratury dla Dzieci i Młodzieży Uniwersy
tetu Pedagogicznego w Krakowie. Marię Marjańską-Czernik zastąpiła Ewa Świerzew- ska - redaktor naczelna portalu Qlturka. pl - dziecko i kultura (zmiana pokoleniowa),
w miejsce Iwony Podlasińskiej w skład ju
ry wszedł Jerzy Kumiega - kierownik Dzia
łu Pracy z Dziećmi Dolnośląskiej Biblioteki Publicznej. Taki zespół jurorów pod prze
wodnictwem Joanny Papuzińskiej ocenia corocznie nadsyłane na konkurs książki do chwili obecnej.
Od dwudziestu lat jurorzy spotykają się na obradach w stolicy. Początkowo było to mieszkanie profesorstwa Joanny Papuziń
skiej i Janusza Beksiaka przy ulicy Lwow
skiej. W roku 2006 jurorzy spotkali się w Do
mu Literatury, gdzie specyficznej atmosfe
ry nabrały obrady odbywające się w Gabi
necie Jarosława Iwaszkiewicza.
Od 2008 roku dyskusje i decyzje
o najlepszych książkach nadesła
nych na konkurs zapadają w przy
jaznym gmachu Biblioteki Naro
dowej. Doborowy zespół ocenia
jący ma okazję śledzić ewaluację idei Kornela Makuszyńskiego w powieściopisarstwie dla mło
dych XXI wieku. Współcześni kontynuatorzy Makuszyńskiego kreują bowiem nowy, choć wzo
rowany na patronie model rodzi
ny. Jurorzy muszą też zmierzyć się z oceną zmieniającej się przy
gody, humoru i fantazji w książ
kach zgłaszanych do nagrody.
Wśród laureatów byli i są zarówno pisa
rze debiutujący (Joanna Olech, Małgorzata Strękowska-Zaremba, Beata Wróblewska), jak też z dorobkiem w dziedzinie twórczo
ści dla młodych. Ewenementem okazał się Paweł Beręsewicz - dwukrotny zdobywca Statuetki Koziołka Matołka. Wszyscy bardzo sobie cenią tę nagrodę, o czym świadczą ich wypowiedzi, których udzielili „Dzienni
kowi Polskiemu" z dnia 16.10. 2008 r., z oka
zji piętnastolecia nagrody, odbierając
pod-kówkę „Matołkowe Szczęście”. Późniejsi lau
reaci także wyrażali radość i zadowolenie z otrzymania nagrody. Ich wypowiedzi przy
toczone są poniżej.
Piotr Wojciechowski - pierwszy lau
reat z 1994 roku za książkę Bajki żółtego psa.
... Dostałem w życiu parę cennych nagród li
terackich, ale ta właśnie - Statuetka Koziołka Matołka jest dla mnie wyjątkowo cenna. To był piękny dzień, Zakopane, piękne przemó
wienia. Grała góralska orkiestra.
Joanna Olech - 1995 rok za cykl Dyna
stia Miziołków. ... Nagroda nie tylko mi po
chlebiła, ale także rozstrzygnęła o mojej za
wodowej przyszłości. [ . ] Wyróżnienie ośmie
liło mnie do dalszego pisania.
Jerzy Niemczuk - 1996 rok za książkę Przygody Zuzanki. ... Miła nagroda, bo jak wszystkie czytające dzieci byłem wielbicielem Makuszyńskiego. Matołek Renesa stoi na mo
im biurku, spoglądam na niego codziennie.
Anna Onichimowska - 1997 rok za książkę Dobry potwór nie jest zły. .O trzym a
łam sporo nagród przed i po „Koziołku". Ale właśnie ta nagroda wymieniana jest zwykle jako jedna z moich najważniejszych - świad
czy to najlepiej o prestiżu, jakim się cieszy.
G rzegorz Kasdepke - 2002 rok za książkę Kacperiada .C z y moje życie zmieniło się po otrzymaniu nagrody? Ależ tak - Kacper mój syn zaczął patrzeć na mnie z podziwem.
[ . ] Statuetka od lat stoi o dwa kroki od biur
ka, przy którym zwykle piszę.
Małgorzata Strękowska-Zaremba - 2004 rok za książkę Abecelki i duch Burszty
nowego Domu. ... Książka, za którą otrzyma
łam nagrodę, była moją pierwszą powieścią dla dzieci. Nagroda zachęciła mnie do sięgnię
cia po dłuższą formę i to z sukcesem.
Agnieszka Tyszka - 2004 rok za książ
kę Róże w garażu. ... Statuetka okazała się czymś w rodzaju czarodziejskiej różdżki. Za
jej dotknięciem przebudziły się rozmaite lite
rackie pomysły drzemiące do tej pory w zaka
markach mojej wyobraźni. Z uporem podob
nym Koziołkowi Matołkowi udało mi się wy
dać cztery książki.
Beata Wróblewska - 2006 rok Małgo
sia z Leśnej Podkowy.... Nadal piszę w wol
nych chwilach [ . ] Mam więcej wiary, pewno
ści siebie i odwagi. Przestałam się zastanawiać nad tym, czy to co piszę, jest komukolwiek po
trzebne i może się komukolwiek podobać.
Katarzyna Majgier - 2007 rok za książ
kę Amelka.... Patron nagrody był kiedyś jed
nym z moich ulubionych autorów i do dziś bar
dzo sobie cenię jego twórczość. [ . ] Od chwi
li ogłoszenia werdyktu wzrosło zainteresowa
nie moją książką, zarówno ze strony mediów, jak i czytelników i bibliotek. Umożliwiło mi to spotkania z czytelnikami, dzięki którym mo
gę się zorientować, o czym dzieci i młodzież chcą czytać.
Paweł Beręsewicz - 2008 rok za książ
kę Ciumkowe historie, w tym jedna sm u tn a ..
Przede wszystkim jest to dla mnie ogromna satysfakcja i radość. [ . ] Teraz wiem, że moje książki podobają się dorosłym znawcom lite
ratury dla dzieci. Mam wielką nadzieję, że opi
nie młodych czytelników będą podobne. [ . ]
„Ciumkowe historie" to książka, która dobrze się nadaje do rodzinnego czytania. „Gazeta Krakowska” 16.10.2008 r.
Roksana Ję d rze je w s k a -W ró b e l - 2009 rok za dylogię Florka. Z pamiętnika ry- jówki oraz Florka. Listy do Józefiny.... Nagro
da jest wielkim wyróżnieniem i radością! No i przede wszystkim zachętą do dalszej pracy.
Tak ważna nagroda to świadomość, że to co się pisze, ktoś czuje. A to, że nagrodę dostała akurat seria o Florce, jest szczególnie istotne, bo spośród bohaterów20 moich książek, wła
śnie „Florka" najbardziej podbiła serca dzieci.
„Dziennik Polski” 24.10.2009 r.
Renata Piątkowska - 2012 rok za książ
kę Wieloryb.... Nagroda jest dla mnie potwier
dzeniem dobrze obranego kierunku. Poza tym, który z autorów książek dla dzieci nie chciałby posiadać statuetki Koziołka Matołka w dorob
ku? „Gazeta Krakowska" 18.10.2012 r.
Nagroda to także powód do dumy dla wydawcy książki, której autorowi udało się
„schwycić Koziołka Matołka za rogi". Praw
dziwym rekordzistą jest Wydawnictwo Li
teratura z Łodzi. Jego szefowa Wiesława Ję- drzejczykowa sześciokrotnie stawała wspól
nie z autorem na podium dla zwycięzców.
Trzy razy nagrodzone były książki Wydaw
nictwa Egmont Polska, dwukrotnie krakow
skiego Skrzata. Do oficyn, które po jednym razie cieszyły się sławą najlepszych wydaw
ców nagrodzonych książek, należały: Sten- tor, Papirus, Podsiedlik-Raniowski i S-ka, Phi
lip Wilson, Kama, Prószyński i S-ka, Nasza Księgarnia, Media Rodzina, Pracownia Pe
dagogiczna i Wydawnicza, Mila.
Doroczne ogłaszanie wyników i cere
monia wręczania statuetki Koziołka Matoł
ka były od samego początku ważnym wy
darzeniem literackim i kulturalnym Polski.
Pierwsza uroczystość odbyła się w 1994 r.
w Zakopanem, w mieście, którego patron nagrody był Honorowym Obywatelem.
Kolejne spotkania miały miejsce w
War-Fot. Z archiwum MBP w Oświęcimiu
szawskim Domu Literatury. Wyjątek stano
wił 2001 rok, w którym Marta Tomaszew
ska (dziś już nieżyjąca) odbierała nagrodę w Czeskim Centrum. Pierwsza ceremonia po „opuszczeniu" Warszawy miała atrak
cyjną oprawę w Bibliotece Śląskiej w Kato
wicach. W Oświęcimiu aż do 2011 r. gościny udzielały m.in. Państwowa Szkoła Muzycz
na i Oświęcimskie Centrum Kultury.
Rok 2011, aż chciałoby się powtórzyć za poetą „ . o roku ó w .", zapisał się chlub
nie dla nagrody, czytelników, bibliotekarzy i społeczeństwa Oświęcimia. Oświęcimska Galeria Książki, otwierając swoje podwoje, stała się wspaniałym miejscem dla ceremo
nii obdarzania najlepszych współczesnych pisarzy dla młodych statuetką Koziołka Ma
tołka. I tak będzie przez kolejne lata. Te ce
remonie świetnie korespondują z ideą Alei Pisarzy, gdzie współcześni polscy pisarze dla dorosłych odsłaniają swoje tablice z au
tografem i cytatem. Tablice wmurowywa
ne są w alejce prowadzącej do gmachu Ga
lerii Książki.
Na przestrzeni dziesięciu lat wręczania nagrody w Oświęcimiu miały miejsce róż
ne wydarzenia, niezapomniane dla pisarzy, czytelników, środowiska biblioteczno-na- uczycielskiego, naukowego i rodzicielskie
go historie, niecodzienne chwile. Poczyna
jąc od 2005 roku, kiedy do Oświęcimia za
witała Kapituła Orderu Uśmiechu, by naszą ukochaną pisarkę Joannę Papuzińską uczy
nić Damą Orderu Uśmiechu. Mniej podnio
słe, ale jakże życiowe wydarzenie nastą
piło w 2009 roku. W połowie października zawitała zima. Załamanie pogody nie po
wstrzymało laureatki - Roksany Jędrzejew- skiej-Wróbel przed przyjazdem do nas aż z Wybrzeża.
W tym samym roku okazało się, że w Oświęcimiu i okolicach są rodziny „ze słoń
cem w herbie”, które uczestniczyły w kon
kursie towarzyszącym „koziołkowym uro
czystościom”. W konkursie „Jeden d zień , miesiąc...rok z życia naszej rodziny” bezkon
kurencyjna okazała się wielopokoleniowa rodzina Państwa Lasatowiczów, prezentując się w filmie „Pod niebem”. Dla uczniów, któ
rzy w konkursie literackim udali się tropami bohaterów Makuszyńskiego, na długo po
zostaną w pamięci warsztaty z pisarką Ewą Stadtmuller i reżyserem Kazimierzem Tarna- sem, realizatorem wielu ekranizacji powie
ści Kornela Makuszyńskiego.
Oświęcimskim ceremoniom każdora
zowo towarzyszył występ znanego biblio
tecznego zespołu „Woluminki”. Prowadzo
ny przez panią Jolę Zapałę zespół „żywego słowa” prezentował scenki związane z twór
czością Kornela Makuszyńskiego i nagradza
nych pisarzy. W 2011 roku w auli św. Waw
rzyńca rozległy się słowa Joanny Papuziń
skiej - laureatki Superkoziołka z 2008 roku - Nadaję Ci imię Rozwesołek. Wędruj po świe- cie i rozweselaj ludzi, dawaj im dużo uśmie
chu, radości i wzajemnej sympatii, żeby do
brze się czuli, nadające imię biblioteczne
mu teatrzykowi „Rozwesołek”. Mali aktorzy wybrali imię nawiązujące do tytułu zbior
ku humorystycznych wierszy pisarki. Od kil
ku lat podczas święta książki dziecięcej to
warzyszy nam Europejskie Centrum Bajki z Pacanowa.
Dla środowiska naukowego i bibliote
karskiego niezmiernie ważne było powoła
nie Rady Programowej Centrum Literatu
ry Dziecięcej, które działa w Galerii Książ
ki. Od 2010 roku Rada odbywa swoje posie
dzenia w przeddzień ceremonii wręczenia statuetki. Sesje literackie, które od dwóch lat wpisały się w pejzaż „koziołkowych im
prez”, są okazją do spotkania historyków, krytyków literatury dla dzieci i młodzieży,
pisarzy, bibliotekarzy, nauczycieli, rodzi
ców, studentów, uczniów i wszystkich za
interesowanych sprawami książki dla mło
dych i jej czytelnictwa.
Kończąc „koziołkowy rekonesans” war
to podkreślić, iż wszystko podlegało zmia
nom, ewaluowało w dobrym kierunku. Jed
na rzecz pozostała niezmienna. To statu
etka Koziołka Matołka, wciąż ta sama od dwudziestu lat. Wykonana przed laty przez znakomitego rzeźbiarza Andrzeja Renesa, ustawicznie cieszy pisarzy, jest przedmio
tem literackich dążeń i marzeń. Gratulacje Panie Andrzeju.
Dla mnie osobiście był to czas bogaty w niezapomniane spotkania, długie rozmo
wy nie tylko o literaturze dziecięcej i mło
dzieżowej. Poznanie wielu ludzi pióra, wy
dawców, krytyków, naukowców, biblioteka
rzy i pasjonatów czytania, wiele przyjaźni, literackich doznań i kulturalnych przeżyć za
wdzięczam właśnie działaniom związanym z nagrodą, poczciwym Koziołkiem Matoł
kiem i mistrzem Kornelem. Myślę, że słowa Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego od
dadzą chociaż w części atmosferę minio
nych dni i lat.
Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych?
Ile deszczów, ile śniegów wiszących nad latarniami?
Ile listów, ile rozstań,
ciężkich godzin w miastach wielu?
I znów upór, żeby powstać i znów iść, i dojść do celu.
Ile w trudzie nieustannym wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń?
Ile chlebów rozkrajanych?
Pocałunków? Schodów? Książek?
Ile lat nad strof tworzeniem?
Ile krzyku w poematy?
Ile chwil przy Beethovenie?
Przy Corellim? Przy Scarlattim?
Twe oczy, jak piękne świece, a w sercu źródło promienia.
Więc ja chciałbym twoje serce ocalić od zapomnienia.
K. I. Gałczyński, Pieśni, III, [w:] K. I. Gałczyński, Wybór poezji. Oprac. M. Wyka. Wyd. 6. Wrocław [i in.] 2003, s. 403.
Anna Krawczyk
MAKUSZYŃSKi iNSPiRUJE!
Co roku oprócz najbardziej oczywiste
go zadania, realizowanego w ramach Ogól
nopolskiej Nagrody Literackiej im. K. Maku
szyńskiego, jakim jest wyłonienie najlepszej książki dla dzieci (z odpowiednim przesła
niem i pozostającej w odpowiedniej styli
styce), organizujemy również szereg innych działań, inspirowanych optymistyczną wi
zją świata, przekazywaną w powieściach Pana Kornela.
W roku 2012 postanowiliśmy tematem przewodnim projektu uczynić komiks, któ
ry Makuszyński stworzył we współpracy z Marianem Walentynowiczem. Chodzi oczywiście o cykl przygód sympatyczne
go Koziołka Matołka. Wykorzystaliśmy po
tencjał postaci oraz schematyczność formy (choć słyszałam już głosy specjalistów, iż
Koziołek Matołek absolutnie komiksem nie jest), w jakiej zamknięte są przygody nie
sfornego bohatera (poszczególne obrazki z wierszowanymi podpisami), aby przenieść miejsce akcji do naszej Biblioteki - Galerii Książki. Dzięki temu uczestnicy warsztatów nie tylko dokładnie zapoznali się z treścią i budową dzieła duetu Makuszyński/Walen
tynowicz, ale też mogli umieścić przygody lubianej postaci w przestrzeni, którą dobrze znają oraz pobawić się językiem, tworząc za
bawne rymowanki. Komiks został wydany i każdy z autorów - czy to ilustracji, czy tek
stu - otrzymał swój własny egzemplarz.
Fot. Z archiwum MBP w Oświęcimiu Jubileuszowa - dwudziesta - edycja nagrody, która przypadła na rok 2013, za
inspirowała nas do wprowadzenia dzieci w świat nagrodzonych w poprzednim ro
ku tytułów, a przede wszystkim do uka
zania, że tak jak chciał Makuszyński, książ
ka to mędrzec łagodny i pełen słodyczy, któ
ry puste życie napełnia światłem, a puste ser
ca wzruszeniem; miłości dodaje skrzydeł, a trudowi ujmuje ciężaru; w martwotę domu wprowadza życie, a życiu nadaje sens1. Dla
tego też, działania wokół nagrody włączy
liśmy w spotkania Uniwersytetu Bibliotecz
nych Żaków. Dzięki temu na jednej lekturze oparliśmy warsztaty zarówno literackie, jak i popularnonaukowe. Chcieliśmy w ten spo
sób pokazać, że czytanie nie tylko kształtu
je postawy i wpływa na emocje, ale może być bezpośrednim źródłem konkretnej wie
dzy i umiejętności lub znacznie przyczyniać się do rozwijania pasji poznawania świata.
Dzieci w trakcie bardzo różnorodnych spo
tkań mogły więc wcielić się w weterynarza, usiąść w prawdziwym „garbusie”, porozma
wiać o zdrowym żywieniu, stworzyć makietę piastowskiego grodu, ale też dowiedzieć się czegoś o zwalczaniu kompleksów, rozwija
niu wyobraźni i wyrażaniu emocji.
Fot. Z archiwum MBP w Oświęcimiu
W bieżącym roku - 2014 - tematem przewodnim nagrody jest podróż. Tak jak często podróżują bohaterowie Makuszyń
skiego: Koziołek Matołek, chłopcy z Wypra
wy pod psem, Basia, Irenka czy Ewa - tak za
prosiliśmy, tym razem do książkowych po
dróży, uczniów sześciu klas z różnych oświę
cimskich szkół podstawowych. Od marca odbyły się już cztery spotkania z każdym zespołem, podczas którego dzieci podróżo
wały w przeszłość, w przyszłość, po swojej najbliższej okolicy oraz daleko, bo po Afry
ce. Ponadto razem z Kuźnią Gier dzieci two
rzą jeszcze jeden rodzaj podróży - grę plan
szową związaną z Kornelem Makuszyńskim i książkami na przestrzeni lat nagrodzony
mi „Koziołkiem”.
Teraz czekamy na ogłoszenie nomina
cji, a potem wyników 21. Ogólnopolskiej Na
grody Literackiej, z wielką ekscytacją marząc o tym, do czego duch Makuszyńskiego zain
spirował współczesnych pisarzy i do czego będzie mógł zainspirować nasze działania.
1 Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998.
Danuta Bula
NASTOLATKI O LITERATURZE, CZYLI MISTRZ KORNEL
MAKUSZYŃSKI
O twórczości Kornela Makuszyńskiego napisano już wiele, ponieważ wciąż czytany jest przez dzieci i młodzież. Aniela Książek- -Szczepanikowa słusznie pisze, że powsta
łe filmy adaptujące książki autora Bezgrzesz
nych lat nie podobają się odbiorcom, po
nieważ nie mogą one oddać jedynej w swo
im rodzaju narracji humorystycznej, która tak zachęca do czytania1. A. Książek-Szcze- panikowa proponuje nauczycielom oma
wiającym w klasie Szatana z siódmej kla
sy liczne ćwiczenia ikoniczne, by zapoznać młodych czytelników ze stylizacją humo
rystyczną i groteską. Autorka wykorzystuje w swoim tekście ilustracje Andrzeja Tomcza
ka w wydaniu powieści z 1982 roku2. Wnio
ski niezwykle celnie formułuje: Wypowiedź jest tu zbudowana na zasadzie przeciwieństw wewnątrztekstowych. Poważne sprawy kło
potów szkolnych czy złodziejskich praktyk w Bejgole są opowiadane niepoważnie.
Groteskowość towarzyszy (różnym osobom - D. B.) nawet wtedy, kiedy nie żartują, ale na se
rio zmagają się ze swoimi problemami. Dow
cipny narrator programuje3 również dialo
gi i monologi bohaterów tak, aby nie odbie
gały od jego stylu wypowiedzi. W ten sposób
świat dzieci i młodzieży, mający swoje prawa i obowiązki, został przez humor narracji odcią
żony od patosu i dydaktyzmu4. Autorka do
daje, że zarówno w warstwie językowej jak i ikonicznej dostrzegamy groteskowe spląta
nie, dające zarówno efekty humoru, jak i wzru
szenia. To właśnie jest tak trudne do oddania w filmie, ale stosunkowo łatwo poddaje się wypowiedzi plastycznej uważnego i wrażli
wego twórcy5. Wydaje się więc, że poloni
sta pracujący z lekturą Szatan z siódmej kla
sy mógłby zaproponować swoim uczniom narysowanie niektórych przygód Adasia w postaci komiksu. Młodzi czytelnicy, zwłaszcza chłopcy, doceniają w książce dy
sy mógłby zaproponować swoim uczniom narysowanie niektórych przygód Adasia w postaci komiksu. Młodzi czytelnicy, zwłaszcza chłopcy, doceniają w książce dy