• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział VI. KONTEKSTY UCZENIA SIĘ

1. Pragmatyka podróży

1.2. Postrzeganie czasu

1.2.1. Czas przygotowań do podróży

Czas przygotowań obejmuje wiele różnorodnych czynności, począwszy od ustalania miejsca, trasy, terminu wyjazdu, rezerwacji biletów, zakwaterowa-nia, gromadzenia informacji o sytuacji danego kraju, aż po profilaktykę chorób tropikalnych, wymagane szczepienia, leki. Zdaniem jednej z badanych przygo-towanie do wyjazdu obejmuje także namysł nad tym, jakie są oczekiwania wo-bec podróży, co ona ma przynieść. K9: (…) to jest też kwestia przygotowania

przed wyjazdem, czego my oczekujemy, czy oczekujemy bardziej takich wrażeń estetycznych, poznawczych, czy adrenaliny i to też decyduje o tym, z kim, kogo my szukamy po drodze i jakich miejsc my szukamy, to z tymi miejscami automa-tycznie wiąże się określona grupa ludzi, których tam spotykamy. Z relacji

narra-torki wynika, że pierwszym etapem przygotowań jest odpowiedź na pytanie, jakie są nasze potrzeby, czego oczekujemy, jakiego rodzaju doznań. Podążając tropem myślenia badanej, diagnoza potrzeb wyznacza charakter wyjazdu i hie-rarchię wartości, która warunkuje specyfikę preferowanych miejsc i związanych z nimi osób.

Kolejnym elementem przygotowań, na który potrzeba czasu jest uczenie się języka danej destynacji. Wśród narratorów są osoby, które z szacunku do tubylców starają się nawiązać relacje w ich rodzimym języku. Pokazuje to okre-ślone nastawienie do ludzi oraz gotowość do uczenia się zarówno od nich, jak i o nich. M14: pokazanie tego, że jesteśmy najnormalniejszymi ludźmi, którzy

przyjechali do nich uczyć się czegoś, poznać ich (…) przygotowuję się do każdej wyprawy, co najmniej z półrocznym wyprzedzeniem, przynajmniej podstawowe słowa w ich języku.

Kontakt okazuje się możliwy przy znikomej znajomości języka oraz ak-ceptacji pewnych uproszczeń. Przygotowanie zawiera element niezbędny, mia-nowicie zgromadzenie odpowiednich środków finansowych. M10: O kosztach

w ogóle nie myślę, czy jeszcze tam pieniądze są, pójdą, dlatego przygotowuję się do wyjazdu: bilety lotnicze kupuję zawsze wcześniej. I jeszcze w tym momencie mam plastik wyczyszczony, właściwie zawsze przed wyjazdem uzupełniony.

Czas potrzebny na zabezpieczenie środków finansowych jest niezwykle istotny w podróżowaniu rodzinnym, kiedy wydatki są zwielokrotnione.

159 Akcenty rozłożone na poszczególne czynności i priorytety w czasie po-przedzającym wyjazd determinują indywidualne potrzeby turystów. Zdaniem wielu osób na podróżowanie składa się czas przygotowań i pobytu w różnych miejscach oraz czas powrotu, który jest przedłużeniem wyjazdu. Etap przed wyruszeniem w świat może obejmować również nawiązanie kontaktów z miesz-kańcami kraju, który jest celem podróży. Wysyłanie listów, a z biegiem lat e-maili, na długo przed wyjazdem jest sposobem zbierania informacji o danym kraju. M7: Przed każdym wyjazdem staram się merytorycznie przygotować

i w jakiś sposób nawiązać wcześniejsze kontakty głównie z Polakami. Jadąc w 2003 do Brazylii, planując wyjazd, tradycyjnie napisałem do kilku klubów polonijnych, wiedząc, że jeśli wyślę trzydzieści listów, to może z tych trzydzie-stu ktoś odpowie i tym razem też tak się stało. W opinii badanego nie ma

lep-szych przewodników niż przedstawiciele społeczności lokalnej. Nawet jeśli nie są oni rdzennymi mieszkańcami, znają różnorodne uwarunkowania kraju, w któ-rym funkcjonują.

Ważnym elementem przygotowań jest pogłębianie wiedzy o odwiedza-nych miejscach, co może się wiązać z ekscytacją, poznawaniem „czegoś przed”. Dlatego backpackerzy wybierają wyjazdy indywidualne, a nie zorganizowane przez innych, aby nie pozbawiać się przyjemności samodzielnego projektowa-nia. M2: Samo przygotowanie, tak, to jest jakaś część związana z samym

podró-żowaniem, ale jest też to fajne, interesujące. Bo sama podróż trwa miesiąc, pół-tora, natomiast przygotowanie może trwać długo. Częścią przygotowania jest kupowanie biletu, ustalanie trasy, grupy osób, negocjowanie, szukanie tańszych opcji, droższych (…). Ja nie kupuję przewodników tylko po to, żeby je przeczy-tać przed wyjazdem czy na wyjeździe, tylko ja generalnie sobie je czytam. W związku z czym ja mam w głowie bardzo wiele różnych tras, więc mogę sobie, jak np. widzę, że jest tani bilet gdzieś, dosyć szybko przygotować wersję trasy. W zasadzie myślę, że w każdym rejonie świata. Nieustanne weryfikowanie

źró-deł informacji, czytanie, poszerzanie wiedzy o kolejnych krajach jest dla tej grupy narratorów tak samo ważne, jak podróżowanie. Wiąże się bowiem z po-trzebami poznawczymi i możliwościami ich zaspokajania, co w rezultacie daje rozległą wiedzę i doskonałe przygotowanie do wyjazdu. Wszechstronne infor-macje o różnych rejonach świata powiększają elastyczność i swobodę plano-wania oraz gotowość zmian na każdym etapie podróży. M3: Dla mnie podróż

zaczyna się zarówno wtedy, kiedy chcę gdzieś pojechać, kiedy czytam, co bym chciał zobaczyć i kiedy tam jestem, i trzecia rzecz, kiedy wracam i staram się wszystko odtworzyć, o ile oczywiście dysponuję odpowiednią ilością czasu, nie planuję na przykład kolejnej podróży, żeby jeszcze raz to przeżyć, w postaci montowania filmu czy przeczytania czegoś nowego. Zupełnie inaczej czytam tekst przed tym i zupełnie inaczej jak wracam, to jest zupełnie inne pojęcie, czy-tam to w zupełnie inny sposób. Wyraźnie widać w przytoczonym fragmencie, że

przygotowa-160

niem się do wyjazdu, ale zasadniczym sposobem na wydłużanie czasu podróży, zarówno przed, jak i po powrocie.

Zdaniem innego narratora elementarna wiedza przed wyjazdem jest ko-niecznością, a brak przygotowania to wyraz ignorancji, potęgującej niezrozu-mienie i negatywne oceny kraju. M12: Mam dość złe zdanie o podróżnikach

takich indywidualnych, może całej kulturze backpackerskiej. Dlaczego mam o nich złe zdanie? Dlatego że w zdecydowanej większości są to ludzie, którzy nie mają pojęcia dokąd jadą, po co jadą, którzy nic nie wiedzą o danym kraju. (…) oni jadą, żeby jechać, a potem oceniają ten kraj, że jest np. nierozwinięty itp., bez zrozumienia podłoża kulturowego. Brak wiedzy o odwiedzanych

rejo-nach nie wyróżnia tylko osób młodych. Zdarzają się osoby dojrzałe, które wy-jeżdżają w sposób spontaniczny, bez pomysłu i wiedzy na temat tego, co można zobaczyć w danym kraju. M19: Zazwyczaj biorę plecak, pakuję się i jadę, aż się

można dziwić, jak ja docieram, bo nawet żadnej mapy nie biorę. Istnieją zatem

backpackersi, których przygotowania są ograniczone wyłącznie do ustalenia terminu wyjazdu oraz związanego z tym kupna biletu lotniczego. Czasami do-tyczy to doświadczonych podróżujących: znaczenia nie ma rzetelna wiedza o danym miejscu, potrzeby poznawcze są mniej istotne. Wystarczą im informa-cje zdobyte od tubylców lub innych turystów. To osoby nastawione na sponta-niczne spotkania lub aktywności sportowe.

M5: Ja miewam takie wyjazdy, że wsiadam do samolotu i dopiero

otwie-ram przewodnik. Nie wiedziałem kompletnie, co ja chcę zobaczyć. Wiedziałem tylko, że bilet kupiony dwa tygodnie wcześniej. Przewodnik może ułatwiać

zna-lezienie zakwaterowania, transportu, polecanych restauracji, a także może słu-żyć poszerzaniu wiedzy o kulturze, historii danego kraju, czy też być inspiracją do zobaczenia określonych zakątków.

Gruntowne przygotowanie chroni przed ignorancją wobec odwiedzanych ludzi i ich krajów. Pozwala uniknąć problemów i sytuacji kłopotliwych nie tyl-ko dla turystów, ale też tubylców. M12: Ja bym przede wszystkim stawiał na to,

żeby się przygotowywać do wyjazdów, żeby o nim czytać, żeby o nim rozumieć. Czytanie książek o danym kraju to jest dla mnie absolutny, absolutny mus. To jest, generalnie rzecz biorąc, to, co każdy musi przed wyjazdem. To już powi-nien być obowiązek przed każdym wyjazdem. (…) nie jedną książkę czy jeden artykuł, tylko żeby poszukał trochę tych tekstów. Wybrany fragment

dokumentu-je konieczność zdobycia rzetelnej wiedzy, a wymóg ten dokumentu-jest stawiany nie tylko sobie, ale też innym podróżującym.

Dla kontrastu można przedstawić odmienny punkt widzenia – narratorki, która twierdzi, że nie można jechać nieprzygotowanym, ale ważne, żeby nie obarczać się w tak zwany bagaż wizualny. Zmniejsza on wartość doznań i po-woduje, że nie ma zachwytu i świeżości spojrzenia. Wiedząc dokładnie jak ma wyglądać dane miejsce, człowiek weryfikuje czy wszystko jest w takim wymia-rze, w jakim powinno być, traci się wówczas element zachwytu i zaskoczenia: K7: Przez Internet to podróżowanie jest takie trochę inne, bo jak się dawniej

161

jechało gdzieś, to się jechało w takie zupełnie nieznane miejsce. A w tej chwili, jak się jedzie, to właściwie jest się już tak przygotowanym do tej podróży, że tak naprawdę jedzie się w jakieś miejsce i tak naprawdę się sprawdza czy tam jest to, co ma być. I to jest trochę takie, znaczy ja to np. zaobserwowałam na moim własnym dziecku, które jeździ z nami i on, jak gdzieś jedziemy, to on nie ma ochoty wcześniej oglądać gdzieś tam, właśnie w Internecie, na Google map, czy gdzieś tam gdzie, gdzie jedziemy. On mówi nie, bo po co ja tam będę jechał, ja nie mam tam po co jechać, ja się wtedy niczym nie zachwycę. Nic, właściwie tak dochodzę do wniosku, że on ma rację, bo wtedy inna jest refleksja, jak się jedzie w takie miejsce, gdzie coś mnie zaskakuje. Narratorka z sentymentem nawiązuje

do przeszłych doświadczeń, kiedy podróżowanie było nasycone odkrywaniem wszystkiego co nowe, nieznane, a obecnie jest zastąpione weryfikowaniem wiedzy z poznawanymi realiami.

Chęć bycia zaskakiwanym przez miejsca, których się wcześniej nie wi-działo, a nawet nie spodziewało, preferuje M19. Wyraża on niechętny stosunek do konfrontowania wiedzy z rzeczywistością. Oni szukają tego, co było

napisa-ne w książkach. Przecież tu pisali, że jest to, jest tak, a gdzie to jest? Jest to weryfikowanie tego, co wiedzą z przewodników, innych informatorów. Ja się z tym spotkałem wielokrotnie, czytałem, że tu powinno być… (…). Ok, jestem uboższy o to, że mogę niektóre rzeczy tracić, że mogę być blisko ciekawego miejsca, które warto zwiedzić, a ja o tym nie wiem, bo nikt mi nie powiedział, bo nie przeczytałem. I tu mogę ponosić straty. Ale korzyści mam takie, że po prostu nie szukam, że widzę własnymi oczami. Zdobywanie wiedzy czy zbieranie

in-formacji o danym kraju nie wchodzi w skład przygotowań badanego. Uzasad-nieniem jest chęć uniknięcia rozczarowania, które pojawia się w konfrontacji tego, co wiemy i czego się spodziewamy w miejscach, o których wcześniej czy-taliśmy. Narrator jest zwolennikiem bycia odkrywcą na własny użytek, bez po-równań, oczekiwań i rozczarowań.