• Nie Znaleziono Wyników

DYLEMATY BALANSOWANIA POMIÊDZY NAUK¥ KOŒCIO£A A WSPÓ£CZESNOŒCI¥

w kontekœcie zmian spo³eczno-kulturowych rodziny

7. DYLEMATY BALANSOWANIA POMIÊDZY NAUK¥ KOŒCIO£A A WSPÓ£CZESNOŒCI¥

Spo³eczeñstwo polskie jest zdecydowanie homogeniczne pod wzglêdem wyzna-wanej wiary, czyli nauki Koœcio³a katolickiego. Dorastamy w wierze katolickiej, któ-ra mocno zakorzeniona jest w naszej spo³eczno-kulturowej tktó-radycji narodowoœcio-wej. Symbole religii i religijnoœci s¹ mocno wpisane w wizerunek statystycznego Polaka, polska religijnoœæ jest kreowana przez media, historiê tworzon¹ pod egid¹ Koœcio³a katolickiego, dogmatu Matki Boskiej (której wizerunek mocno jest koja-rzony z manifestowaniem swej wiary przez by³ego prezydenta Polski Lecha Wa³ê-sê), domagania siê i jednoczenia spo³eczeñstwa w celu umieszczenia symboli reli-gijnych w instytucjach pañstwowych (szko³y) oraz nauki religii w szko³ach publicz-nych (przeniesienie nauki religii z salki katechetycznej do szko³y).

Kohabitacja, rozwód (i ponowny zwi¹zek), tworzenie rodziny zrekonstruowanej (przez osoby rozwiedzione) s¹ w œwietle wiary ¿yciem w grzechu nieczystoœci i/lub cudzo³óstwa. Jednostka socjalizowana w duchu religii katolickiej, uznaj¹ca dogmaty wiary, w mniejszym lub wiêkszym stopniu internalizuje zasady ¿ycia

chrze-œcijañskiego wi¹¿¹ce siê ze sfer¹ duchow¹, jak równie¿ z codziennym praktykowa-niem religijnoœci. Kryzys pojawiaj¹cy siê w jej ¿yciu, stanowi¹cy pod³o¿e, na któ-rym rodzi siê decyzja zwi¹zana z przerwaniem zawartego zwi¹zku, który w religii chrzeœcijañskiej ma rangê sakramentaln¹, stanowi du¿e obci¹¿enie dla ca³okszta³tu warunków psychospo³ecznych jednostki. Z jednej strony, jest obci¹¿enie zwi¹zane ze stygmatyzacj¹ w spo³eczeñstwie osób maj¹cych status rozwódki/rozwodnika, któ-ry niestety nadal ma konotacje negatywne, z drugiej – rozwód jako proces wi¹¿e siê z traumatycznymi doœwiadczeniami jednostki sprzed samego orzeczenia rozwodu przez s¹d œwiecki. Kolejnym etapem w ¿yciu jednostki decyduj¹cej siê na zakoñcze-nie zwi¹zku jest fakt samego rozwodu, mobilizacji, decyzji zwi¹zanej z podjêciem ostatecznego kroku. Orzeczenie rozwodu zamyka etap formalnego pod wzglêdem

œwieckim ma³¿eñstwa. Sam moment jego orzeczenia bywa przyjêty z ulg¹, zw³asz-cza gdy ubieganie siê o rozwód wi¹za³o siê z przekrazw³asz-czaj¹c¹ mo¿liwoœci adaptacyj-ne i wytrzyma³oœci psychofizyczadaptacyj-nej jednostki. Niemniej jednak po jego orzeczeniu zaczyna siê etap, który pomimo wczeœniejszej ulgi, jest niezmiernie trudnym etapem (psychologowie mówi¹ o traumie porozwodowej oraz ¿a³obie po stracie, któr¹

nale-¿y przenale-¿yæ, aby móc prawid³owo funkcjonowaæ w przysz³oœci, jak równie¿ pozytyw-nie wejœæ w kolejny zwi¹zek). Osoba rozwiedziona ma poczucie totalnej izolacji

6 http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=315148&se=1 (8 XI 2010);

poruszone równie¿ w: http://fronda.pl/news/czytaj/rosnie_liczba_stwierdzen_niewaznosci_malzen stwa (8 XI 2010).

i opuszczenia, ³¹cznie z poczuciem stygmatyzacji i odrzucenia. Do tego dochodz¹ problemy dnia codziennego, gdzie odpowiedzialnoœæ za obowi¹zki domowe, uszczu-plon¹ w zasoby rodzinê (pod wzglêdem osobowoœciowym – model p³ci przeciwnej, a tak¿e finansowym – utrzymanie siê z jednej pensji), pojawiaj¹ce siê k³opoty z dzieæmi (jeœli osoba je posiada i s¹ pod jej bezpoœredni¹ opiek¹), a tak¿e doœwiad-czana permanentnie samotnoœæ, brak bliskoœci (równie¿ seksualnej), wsparcia, do-brej rady czy te¿ mi³ego s³owa.

„(…) mi³oœæ grzechem nie jest; wrêcz przeciwnie, Ewangelia mówi, ¿e Bóg jest z tym, który kocha. Koœció³ t³umaczy to wyj¹tkowoœci¹ sakramentu ma³¿eñstwa; ale ja nie rozumiem, czemu nie pozwoliæ na kolejne ma³¿eñstwa; wiem, ¿e to siê opiera na fragmencie Pisma, w którym jest mowa o tym, ¿e to, co «Bóg z³¹czy³, cz³owiek niech nie rozdziela» oraz t³umaczy to tym, ¿e sakrament jest wa¿ny nadal; ale to siê musi jakoœ zmieniæ, bo to niesprawiedliwe, zw³aszcza ¿e co ma zrobiæ ktoœ, kogo zosta-wi³a ¿ona lub m¹¿, albo musia³ siê rozwieœæ z powodu alkoholizmu, przemocy itp.?”.

B., forum internetowe spo³ecznoœci Golden Line Grupa: Aby mieæ udany zwi¹zek Maj¹c na uwadze zaobserwowane zjawisko zwi¹zane z odchodzeniem od prak-tyk religijnych osób zarówno tworz¹cych zwi¹zki kohabitacyjne, jak i osoby rozwie-dzione tworz¹ce rodziny zrekonstruowane, zaproponowa³am temat bêd¹cy przedmio-tem tego¿ artyku³u na forum spo³ecznoœci Golden Line. Osoby wypowiadaj¹ce siê w tej kwestii potwierdzi³y moje spostrze¿enia, przekazuj¹c jednoczeœnie wiele cie-kawych informacji zwi¹zanych z praktykami religijnymi, jak równie¿ bêd¹cych pod-staw¹ szerz¹cej siê sekularyzacji i laicyzacji spo³eczeñstwa.

Na uwagê zas³uguje fakt, ¿e ludzie nie odrzucaj¹ Boga, uznaj¹c dogmaty ze wzglêdu na Boga, a nie dla nich samych.

„(…) wiara nie jest w koœciele, a w wierze w Boga. Ja by³am po rozwodzie cy-wilnym, jako cz³onek Koœcio³a katolickiego wiedzia³am, ¿e chcê uczestniczyæ w sa-kramentach, stad uniewa¿nienie koœcielne. Bo mój rozwód to nie by³o niedopasowa-nie charakterów, a inne powody. I dla mniedopasowa-nie jako katoliczki, g³êboko wierz¹cej, jasne by³o, ¿e chcê byæ nie tylko blisko Boga w modlitwie, ale i sakramentach. W koœcie-le, Piœmie znajdziesz nie tylko wytyczne, ale i wsparcie.

D., forum internetowe spo³ecznoœci Golden Line Grupa: Aby mieæ udany zwi¹zek Brak mo¿liwoœci uzyskania odpowiedniego wsparcia, rozwi¹zania czy wyjaœnie-nia w¹tpliwoœci, sprawia, i¿ pojawiaj¹ siê ambiwalentne postawy w stosunku do

Ko-œcio³a jako instytucji. Instytucji, która z za³o¿enia winna s³u¿yæ nie tylko pos³ug¹ ka-p³añsk¹, ale tak¿e duchowym przywództwem, porad¹ i wsparciem. Osobom g³ównie po rozwodzie, ale tak¿e bêd¹cych w zwi¹zkach kohabitacyjnych czy te¿ posiadaj¹-cych dzieci ze zwi¹zków pozama³¿eñskich brakuje drogowskazu postawionego przez osobê duchown¹, duszpasterstwa dla ponowoczesnych rodzin akceptowanych

spo-³ecznie, niemniej jednak zagubionych w œwietle nauki Koœcio³a. A te rodziny s¹ mimo wszystko nadal czêœci¹ Koœcio³a.

„(…) poniewa¿ jestem w Koœciele, widzê, jak siê zmienia, mam nadziejê, ¿e wreszcie wyluzuj¹ z tym wykluczaniem ludzi z powodu rozwodów; Komunia w za-myœle Chrystusa jest symbolem jednoœci, a nie wykluczenia, jak to ma miejsce teraz niestety… (…) jestem zaanga¿owana w Koœció³ i dlatego widzê, ¿e Koœció³ pope³-nia b³êdy. Dobrze by by³o, abyœmy siê z nimi zmierzyli. (…) czasami to jest ból i troska ludzi, którzy zostali z Koœcio³a wyrzuceni poza margines”.

B., forum internetowe spo³ecznoœci Golden Line Grupa: Aby mieæ udany zwi¹zek Dylemat dotyczy g³ównie praktyk religijnych osób, które pomimo œwieckiego rozwodu (czyli w œwietle prawa s¹ osobami wolnymi), wchodz¹ w zwi¹zki, czyli nie stosuj¹ siê do zasad celibatu, a zatem ¿yj¹ w grzechu cudzo³óstwa.

„Po rozwodzie odesz³am od Koœcio³a, dla Koœcio³a by³am i jestem osob¹, która

¿yje w grzechu. Powodem, dla którego odesz³am, nie by³ tylko sam rozwód, ale rów-nie¿ moja przemiana. Wiele razy wieczorami modli³am siê o to, by w moim zwi¹zku by³o lepiej i oczywiœcie wszystko w tym kierunku robi³am, niestety by³o coraz go-rzej. Wiêc postanowi³am wzi¹æ sprawy w swoje rêce, dojrza³am, zmieni³am siê, roz-wiod³am. Mimo ¿e nie mam uniewa¿nienia ma³¿eñstwa koœcielnego, nie czuje siê grzesznic¹ z powodu wspó³¿ycia z inn¹ osob¹. Wierzê we w³asne si³y, ot ca³a tajem-nica, bo pomóc mogê sobie tylko ja. Jednak¿e coraz czêœciej mam sygna³y z ze-wn¹trz, ¿e mo¿na staraæ siê o uniewa¿nienie ma³¿eñstwa i bardzo czêsto zastana-wiam siê nad tak¹ mo¿liwoœci¹, poprzednie ma³¿eñstwo by³o pomy³k¹ i to nie by³ w³aœciwy facet. Chcia³abym, gdyby zasz³a taka potrzeba, wzi¹æ œlub koœcielny z moj¹ prawdziw¹ drug¹ po³ówk¹. (…). Chcia³abym powiedzieæ o jeszcze jednej wa¿nej dla mnie rzeczy, do tej pory by³am bardziej na nie, ale ostatnio musia³am kilka razy przez wzgl¹d na moje dziecko uczestniczyæ w mszach, i co siê sta³o, w Koœciele poczu³am ogromny spokój i m¹droœæ. Nie potrafiê nawet tego oceniæ, ale czu³am siê tam dobrze, wiêc zesz³am trochê z tonu, wierzyæ w Boga – tak, ale mo¿e po swojemu (…)”

I., forum internetowe spo³ecznoœci Golden Line Grupa: Aby mieæ udany zwi¹zek Sytuacja tych osób wi¹¿e siê z ograniczeniem pe³nego uczestnictwa w ¿yciu Koœcio³a, g³ównie poprzez niemo¿noœæ pe³nego uczestnictwa we Mszy œw., czyli przyjmowania Komunii Œwiêtej. Paradoks wi¹¿¹cy siê z poczuciem winy i wyklu-czeniem pojawia siê podczas wa¿nych momentów w ¿yciu rozwiedzionych osób tworz¹cych rodziny zrekonstruowane. Dotyczy to przede wszystkim kwestii niemo¿-liwoœci przyjêcia Komunii podczas uczestnictwa w celebracji Pierwszej Komunii

Œwiêtej swego dziecka czy te¿ ostatniego po¿egnania w czasie pogrzebu rodziców.

„Nie podoba mi siê to, ¿e poprzez rozwód, ratuj¹c zdrowie/¿ycie swoje i swoje-go syna, jestem dla kleru skreœlona, bo to zbyt ciê¿ki grzech. Patrzê na Koœció³ (jako instytucjê) zupe³nie inaczej ni¿ kiedyœ”.

E., forum internetowe spo³ecznoœci Golden Line Grupa: Aby mieæ udany zwi¹zek

Niemo¿noœæ pe³nego uczestnictwa os³abia motywacjê do uczestniczenia we Mszy œw. w ogóle, co wp³ywa równie¿ demobilizuj¹co na przekazywanie praktyk religijnych swemu potomstwu.

„(…) moje drogi z KK siê rozesz³y – chyba dojrza³em duchowo;-). Rodzice mnie ochrzcili, potem komunia, bierzmowanie, a nawet matura z religii (jeszcze w salkach katechetycznych), no i œlub cywilny i koœcielny (bardziej dla rodziców ni¿ z potrze-by). Po 13 latach rozwód cywilny, bo koœcielnego ju¿ nie potrzebujê. Obecnie ¿yjê w zwi¹zku nieformalnym, mam 2 ma³ych szkrabów, których nie chrzczê ani nie za-piszê do ¿adnej religii. Jak dorosn¹, same zdecyduj¹, w co chc¹ wierzyæ. Wychodzê z za³o¿enia ¿e aby w coœ wierzyæ, religia zinstytucjonalizowana nie jest mi potrzeb-na, tak samo, aby byæ dobrym cz³owiekiem, nie trzeba byæ cz³onkiem ¿adnej religii/

sekty czy w ogóle wierz¹cym cz³owiekiem”.

P., forum internetowe spo³ecznoœci Golden Line Grupa: Aby mieæ udany zwi¹zek Podobne klimaty pojawiaj¹ siê na forum osób bêd¹cych w zwi¹zkach kohabita-cyjnych. Ujawnia siê poczucie ¿ycia w grzechu, niemo¿noœæ praktyk religijnych, brak poczucia bezpieczeñstwa cechuj¹cy zreszt¹ osoby (zw³aszcza kobiety) w zwi¹z-kach kohabitacyjnych, co znajduje swoje potwierdzenie w badaniach nad ma³¿eñ-stwami i kohabitacj¹ przeprowadzone przez Iwonê Janick¹ (Janicka 2006).

Manichejski motyw dobra i z³a przek³ada siê równie¿ na kwestiê dotycz¹c¹ wyborów wspó³czesnego cz³owieka, w którym rywalizuj¹ ze sob¹ dwie kwestie:

Dobro – które mo¿e byæ uto¿samiane z wiar¹, religi¹, socjalizacj¹ w jej duchu i dok-trynie, oraz Z³o, które jest przypisywane ludzkiemu cia³u, popêdom i instynktom.

Jednak rzeczywistoœæ spo³eczna, osobowoœæ jednostek, porz¹dek spo³eczny to nie dualistyczny podzia³ na „czarno-bia³e” schematy, pomiêdzy nimi jest ca³a paleta od-cieni szaroœci i innych bardziej intensywnych barw. Czy zatem mo¿liwy jest wspó³-czeœnie kompromis pomiêdzy tym, co ludzkie, a tym, co boskie? Czy w zwi¹zku z postêpuj¹ca laicyzacj¹ i sekularyzacj¹ spo³eczeñstwa zabraknie miejsca dla Boga?

Czy osoby kohabituj¹ce i rozwiedzione s¹ skazane na banicjê z Koœcio³a? Czy znaj-dzie siê dla nich miejsce we wspólnocie? Te pytania sk³aniaj¹ do refleksji nad kie-runkiem przemian spo³ecznych w kontekœcie wiary, religijnoœci oraz zauwa¿enia w Koœciele osób, które czêsto nie z w³asnej winy, oczywiœcie z ludzkiej s³aboœci s¹ wykluczeni poza nawias wspólnoty, w ramach której byli poddani socjalizacji. Ta banicja z okreœlonego krêgu wspólnotowego jest maleñkim krokiem (a byæ mo¿e kamieniem milowym?) w kierunku uszczuplania zasobów ludzkich Koœcio³a kato-lickiego.

„Tak jak kiedyœ, tak jak i teraz, Koœció³ stoi przed kolejn¹ przemian¹. Zobacz-my, jak dzia³a³ kiedyœ i musia³ siê zmieniæ, bo zmienili siê ludzie”.

P., forum internetowe spo³ecznoœci Golden Line Grupa: Aby mieæ udany zwi¹zek

LITERATURA

Baniak, J. (red.) (2001). Katolicyzm polski na prze³omie wieków. Mity, rzeczywistoœæ, oba-wy, nadzieje. Poznañ: Wydawnictwo UAM.

Biblia, tj. Pismo Œwiête Nowego i Starego Testamentu (1984). Warszawa: Brytyjskie i Za-graniczne Towarzystwo Biblijne.

Beckford, J. (2006). Teoria spo³eczna a religia. Kraków: Zak³ad Wydawniczy NOMOS.

Borowik, I. (red.) (2008). Oblicza religii i religijnoœci. Kraków: Zak³ad Wydawniczy NO-Giddens, A. (2008). Socjologia. Warszawa: PWN.MOS.

House, H. W. (red.), (2004). Rozwód i powtórne ma³¿eñstwo. Cztery ujêcia z perspektywy chrzeœcijañskiej. Katowice: Wydawnictwo Credo.

Janicka, I. (2006). Kohabitacja, a ma³¿eñstwo w perspektywie psychologicznej. Studium porównawcze. £ódŸ: Wydawnictwo Uniwersytetu £ódzkiego.

Kluzowa, K. (2001). Sytuacja demograficzna rodziny polskiej lat dziewiêædziesi¹tych i jej konsekwencje spo³eczne. W: M. Ziemska (red.), Rodzina wspó³czesna. Warszawa: Wy-dawnictwo UW.

Kluzowa, K., Slany, K. (2004). Przemiany realizacji funkcji prokreacyjnej w rodzinie. W:

B. Mierzwiñski, E. Dybowska (red.), Oblicze wspó³czesnej rodziny polskiej. Kraków:

Wydawnictwo WAM.

Luckmann, T. (1996). Niewidzialna religia. Problem religii we wspó³czesnym spo³eczeñ-stwie. Kraków: Zak³ad Wydawniczy NOMOS.

Majkowski, W. (1999). Czynniki dezintegracji wspó³czesnej rodziny polskiej. Studium so-cjologiczne. Kraków: Wydawnictwo Ksiê¿y Sercanów „SCJ”.

Sêk, H. (red.) (2008). Psychologia kliniczna. Warszawa: PWN.

Slany, K. (2002). Alternatywne formy wspó³¿ycia ma³¿eñsko-rodzinnego w ponowoczesnym

œwiecie. Kraków: Zak³ad Wydawniczy NOMOS.

Stark, R., Bainbridge, W. S. (2007). Teoria religii. Kraków: Zak³ad Wydawniczy NOMOS.

Sztompka, P. (2007). Socjologia zmian spo³ecznych. Kraków: Wydawnictwo Znak.

Wegscheider-Cruse, S. (2000). Nowa szansa. Nadzieja dla rodziny alkoholowej. Warsza-wa: Instytut Psychologii Zdrowia PTP.

STRESZCZENIE

Transformacja ¿ycia ma³¿eñstwa i rodziny staje siê rzeczywistoœci¹, której doœwiadczamy.

Zmianie ulega tradycyjna definicja rodziny, pojawiaj¹ siê alternatywne formy, atrakcyjne dla m³o-dych ludzi oraz osób rozwiedzionych. W kontekœcie tych zmian pragnê zwróciæ uwagê na fakt, i¿

osoby rozwiedzione oraz kohabituj¹ce s¹ równie¿ cz³onkami Koœcio³a katolickiego, który nie ak-ceptuje tego rodzaju zwi¹zków. Pojawia siê dysonans miêdzy socjalizacj¹ religii a praktyk¹ religij-n¹ osób rozwiedzionych i kohabituj¹cych, a tak¿e dylematy zwi¹zane z mo¿liwoœci¹ zawarcia dru-giego ma³¿eñstwa.

S³owa kluczowe

nauczanie Koœcio³a, dogmaty wiary, rodzina, rozwód, kohabitacja

SUMMARY

The transformation of marriage and family life becomes a reality which we experience. It al-tered the traditional definition of the family, there are alternative forms, appealing to young people and those who are divorced. In the context of these changes, I would like to draw attention to the fact that the divorced and cohabitants are also members of the Catholic Church, which does not accept this kind of relationship. There is dissonance between the socialization of religion and reli-gious practice of people divorced and cohabitants, as well as the dilemmas associated with the po-ssibility of a second marriage.

Key Words

teaching of the Catholic Church, dogmas of faith, family, divorce, cohabitation