nowe przestrzenie wspólnotowego dialogu
3. NOWE CZASY NOWE WSPÓLNOTY NOWY KOCIÓ£
Zarysowana wy¿ej specyfika wspó³czesnej rzeczywistoci ma bezporednie
prze-³o¿enie na formy organizacji ¿ycia zbiorowego. W dzisiejszym wiecie obserwuje-my niezwyk³¹ dynamikê przeobra¿eñ rzeczywistoci spo³ecznej. Jednym z
najistot-niejszych jej przejawów staje siê szybki wzrost nowego typu wspólnot. Oxfordzki S³ownik Socjologiczny definiuje pojêcie wspólnoty jako ukonstytuowany w szcze-gólny sposób zespó³ relacji oparty na czym, co ³¹czy ich uczestników – zazwyczaj chodzi tu o poczucie wspólnej to¿samoci. Zwi¹zki owe charakteryzuj¹ siê bliskoci¹ osobist¹, g³êbi¹ emocjonaln¹, zaanga¿owaniem wewnêtrznym, spójnoci¹ spo³eczn¹ i ci¹g³oci¹ w czasie (por. S³ownik Socjologii i Nauk Spo³ecznych 2004: 428-429). Wie-le z tych charakterystyk opisuje wspó³czesne wspólnoty, jednak¿e nie ma w¹tpliwoci,
¿e uleg³y one doæ daleko posuniêtym transformacjom. Zaczynaj¹ funkcjonowaæ coraz czêciej na styku wiata rzeczywistego i wirtualnego lub wrêcz ca³kowicie emigruj¹
w przestrzeñ Internetu b¹d jeli zastaj¹ tam utworzone, nie wychodz¹ poza Sieæ. Ju¿
tradycyjne pojmowanie i definiowanie tych form ¿ycia spo³ecznego nastrêcza³o wielu problemów, wspó³czenie za precyzyjne zdefiniowanie istoty wspólnoty wydaje siê wrêcz niemo¿liwe. Przyk³adem niech bêdzie definicja H. Rheingolda: wirtualne wspólnoty s¹ spo³ecznymi zbiorowociami, które formu³uj¹ siê w sieci, kiedy wystar-czaj¹ca liczba osób kontynuuje publiczne dyskusje na tyle d³ugo i z takim emocjonal-nym zaanga¿owaniem, aby w cyberprzestrzeni ukszta³towa³y siê sieci osobistych rela-cji (Podgórski 2006: 96). Ze wzglêdu na swój zakres i charakter jest to definicja, która mówi o wspó³czesnych wspólnotach funkcjonuj¹cych w przestrzeni Internetu wszystko i nic trudno jednak¿e znaleæ bardziej precyzyjne ujêcie. Pomimo defini-cyjnych trudnoci, nie ma w¹tpliwoci, ¿e wirtualne wspólnoty odgrywaj¹
wspó³cze-nie wielk¹ rolê w ¿yciu ca³ych spo³eczeñstw i poszczególnych jednostek.
Pobie¿na nawet analiza przestrzeni Internetu prowadzi do wniosku, ¿e Sieæ nie-s³ychanie sprzyja powstawaniu wspólnot. To za bezporednio przek³ada siê na coraz lepsze zakorzenienie religii w wirtualnej przestrzeni. Za P. Bergerem i T. Luck-mannem podkreliæ nale¿y, i¿ religia wymaga wspólnoty, a ¿ycie w religijnym wie-cie wymaga afiliacji z t¹ wspólnot¹ (Berger, Luckmann 1983: 242). Zatem wspólno-towy, czy wspólnototwórczy, charakter Sieci staje siê kolejnym argumentem potwierdzaj¹cym tezê o silnej obecnoci religii w Internecie. Jak wczeniej zasygna-lizowano, zyskuje ona nowy obszar pozwalaj¹cy na jej istnienie.
Wspólnoty realne i wirtualne opieraj¹ siê na intensywnej komunikacji, wiêzi, spo³ecznym poparciu, poczuciu solidarnoci i przynale¿noci. Baz¹ jednak¿e dla tych drugich staje siê Internet rozumiany jako zaplecze infrastrukturalne i przestrzeñ
spo-³eczna. Ich widoczny wzrost i powodzenie nie oznacza rozpadu ¿ycia spo³ecznego, a jego transformacjê. W. Burszta nazywa wspólnoty wirtualne neo-plemionami
i pisze, ¿e ich popularnoæ dowodzi nieprzemijaj¹cej potrzeby przynale¿noci, jaka cechuje cz³owieka, któremu trudno ¿yæ bez jakiej, choæby wirtualnej, uczuciowej wspólnoty (Burszta 2003: 161).
W tak zarysowanym kontekcie odnieæ siê trzeba do sytuacji Kocio³a katolic-kiego we wspó³czesnej rzeczywistoci. Jako wspólnota podlega on tym samym pro-cesom ewolucyjnym, co wszystkie zbiorowoci tego typu. Pojawia siê zatem pyta-nie: Czy i w jakim stopniu udaje siê mu wpasowaæ w nowe realia? Sytuacja jest niezwykle trudna z jednej strony Koció³ musi nieustannie dbaæ o podtrzymanie
w³asnej to¿samoci, z drugiej za staje w obliczu wyzwañ wspó³czesnej rzeczywi-stoci, w szczególnoci za wobec wyzwania wkroczenia w przestrzeñ Internetu.
Mo¿na zaryzykowaæ tezê, ¿e wspó³czenie mamy do czynienia z rodz¹c¹ siê now¹ form¹ czy raczej konwencj¹ religijnoci. Upowszechnienie Internetu prowadzi do przeobra¿enia mylenia o religii i zmiany w zakresie d¹¿enia do religijnego
do-wiadczenia pojawia siê wspó³czenie fenomen religijnoci on-line, religijnoci sieciowej, która polega na silnym akcentowaniu sfery kognitywnej, w dalszej kolej-noci dotyczy obszaru dowiadczeñ emocjonalnych i prze¿yæ duchowych, a dopiero na koñcu wspiera siê na praktykach i rytua³ach (szerzej: Górny 2007: 445-457).
Koció³ musi t¹ zmianê dostrzec, by nie utraciæ wiernych, dla których sfera zrytuali-zowanych praktyk religijnych przestaje mieæ kluczowe znaczenie.
J. Mariañski pisze, i¿ Koció³ musi ws³uchiwaæ siê w potrzeby spo³eczne, od-czytywaæ znaki czasu i wychodziæ na spotkanie z now¹ rzeczywistoci¹, g³osz¹c Ewangeliê. Nowe czasy wymagaj¹ bowiem nowego podejcia, nowych metod i spo-sobów oddzia³ywania duszpasterskiego (Mariañski 2005: 299). Nie jest to dla
Ko-cio³a sytuacja ca³kowicie nowa jako instytucja zawsze musia³ odpowiadaæ na zmiany zachodz¹ce w sferze spo³ecznej. Dzi jednak, w obliczu szczególnej dyna-miki transformacji rzeczywistoci, koniecznoæ szczególnie uwa¿nej obserwacji zmieniaj¹cych siê relacji interpersonalnych i identyfikacji kluczowych kierunków przeobra¿eñ wydaje siê szczególnie wa¿na. Istotne staje siê tak¿e zwiêkszenie ela-stycznoci, nie tyle w zakresie doktryny (mog³oby to zagroziæ trwa³oci fundamen-tów instytucjonalnych), ile w odniesieniu do form kontaktu i sposobów trafiania do szerokich mas spo³ecznych. Chodzi tu bowiem o nawi¹zanie szerokiego, równopraw-nego i symetryczrównopraw-nego dialogu pomiêdzy Kocio³em instytucjonalnym reprezentowa-nym przez duchowieñstwo i ludem Bo¿ym laikatem. Jak siê wydaje, mo¿liwoci stwarzane przez Sieæ internetow¹ mog¹ w sposób znacz¹cy przyczyniæ siê do o¿y-wienia tego kontaktu, który jest przecie¿ warunkiem istnienia i funkcjonowania
Ko-cio³a pojmowanego jako wspólnota wszystkich wierz¹cych.
Wydaje siê, ¿e duchowieñstwo (a przynajmniej czêæ duchownych) dostrzega wyzwanie i mo¿liwoci, jakie stwarza dla Kocio³a Internet. T. Zasêpa (ksi¹dz i na-ukowiec) wyranie podkrela, i¿ obecnoæ Kocio³a w Internecie ma bardzo g³êboki sens, szczególnym za wyzwaniem staje siê wielka wartoæ wspólnot wirtualnych, jak¹ jest samoorganizowanie siê. Koció³ powinien inspirowaæ, wspieraæ i modero-waæ wielow¹tkowe interakcje, jakie zachodz¹ czy mog¹ zachodziæ w ³onie po-szczególnych zbiorowoci sk³adaj¹cych siê na ca³okszta³t wspólnoty. W ten sposób
Ko-ció³ mo¿e pe³niæ funkcjê porz¹dkuj¹c¹ w odniesieniu do czêci przestrzeni wirtualnej, która z jednej strony stanowi niezwykle cenny zasób informacji, a z drugiej jest obsza-rem le rozumianej informacji czy wrêcz dezinformacji. (Zasêpa 2003: 52-54).
Postulat ten jest w pewnej mierze realizowany. Wystarczy spojrzeæ chocia¿by na dzia³ania podejmowane przez najwy¿szych przedstawicieli hierarchii kocielnej.
Stolica Apostolska powiêca kwestiom zwi¹zanym z funkcjonowaniem Globalnej Sieci coraz wiêcej uwagi, odnosz¹c siê do Internetu w ró¿nego rodzaju
dokumen-tach. Papie¿ Jan Pawe³ II powiêci³ problematyce Internetu orêdzie na XXXVI wia-towy Dzieñ rodków Spo³ecznego Przekazu (Internet: nowe forum g³oszenia Ewan-gelii). Papie¿ wyrazi³ w nim zaufanie do nowego medium i zachêca³ chrzecijan do wkraczania do cyberprzestrzeni. Wród innych warto podkreliæ znaczenie dokumen-tu Koció³ a Internet wydanego przez Papiesk¹ Radê ds. rodków Spo³ecznego Prze-kazu, który okrela kluczowe standardy zwi¹zane z wykorzystywaniem przez
Ko-ció³ Internetu jako nowego narzêdzi ewangelizacyjnego. Istotna jest tak¿e Etyka w Internecie – dokument, który próbuje okrelaæ standardy etyczne dla u¿ytkowni-ków Sieci.
K. Marciniak proponuje nastêpuj¹cy podzia³ stron religijnych: 1 oficjalne stro-ny diecezjalne, parafialne, zakonne, sanktuaryjne; 2 strostro-ny serwisów informacyj-nych; 3 strony wydawnicze; 4 strony problemowe (np. hagiograficzne); 5 stro-ny pielgrzymkowe; 6 strostro-ny szkó³ i uczelni; 7 blogi (internetowe dzienniki, pamiêtniki) prowadzone przez osoby duchowne (Marciniak 2008: 170). Ta katego-ryzacja wymagaæ bêdzie z pewnoci¹ rozszerzeñ uzupe³nieñ i uszczegó³owieñ, jed-nak¿e wydaje siê, ¿e stanowi dobr¹ próbê usystematyzowania ró¿norodnoci form obecnoci Kocio³a katolickiego w Sieci.
Niezwykle symptomatyczny wydaje siê fakt, i¿ Papie¿ Benedykt XVI posiada wirtualny profil na jednym z portali spo³ecznociowych (Facebook), co ma niwelo-waæ dystans, jaki dzieli Koció³ instytucjonalny od wiernych mocno zaanga¿owa-nych w ¿ycie w przestrzeni wirtualnej.