• Nie Znaleziono Wyników

GENEZA I SPOŁECZNY SENS OSOBOWOŚCI PRAWNEJ PRZEDSIĘBIORSTW 1

4.1. ELEMENTY STABILNOŚCI I DYNAMIKI INTERPRETACJI PRAWNYCH

W starych ksi¹¿kach prawniczych mo¿na znaleŸæ wiele ciekawych pytañ i mnó-stwo fascynuj¹cych informacji, które s¹ aktualne do dzisiaj, choæ poza w¹skim gro-nem specjalistów w³aœciwie nikt ich ju¿ nie pamiêta. Czasem tylko w poszukiwaniu odpowiedzi na bardzo wspó³czesne pytania okazuje siê, ¿e bez wiedzy o zdezaktu-alizowanych interpretacjach i faktach z bardziej lub mniej odleg³ej przesz³oœci2nie mo¿na zrozumieæ tego, co robimy dzisiaj3.

Jednym z wa¿niejszych problemów bie¿¹cych czasów jest tworzenie, prowadze-nie, reorganizowanie i likwidowanie przedsiêbiorstw. Zdaniem licznych autorów do dziœ nie istnieje powszechnie przyjêta i akceptowana ekonomiczna teoria przed-siêbiorstwa, gdy¿ ka¿da z proponowanych obejmuje tylko niektóre z jego aspek-tów4. Aktualnie obowi¹zuj¹ca w Polsce prawna definicja przedsiêbiorstwa znajdu-je siê w Kodeksie Cywilnym5i na dobr¹ sprawê jest ona ma³o zrozumia³a dla osób bez kwalifikacji prawniczych. Co wiêcej, jest ona jednoczeœnie zbyt ogólna i zbyt szczegó³owa, poniewa¿ zawiera elementy, które mog¹, choæ nie musz¹, wyst¹piæ w przedsiêbiorstwie, a zarazem pomija istotne sk³adniki z nim zwi¹zane (np.: kto podejmuje zobowi¹zania w imieniu przedsiêbiorstwa?).

W ró¿nych systemach prawnych sformu³owano rozmaite wskazówki dla wyja-œniania problemów tego typu. Nie wszystkie s¹ zapisane jako obowi¹zuj¹ce posta-nowienia prawne, gdy¿ wiele takich wskazówek jest elementem doktryn prawnych6, czyli mniej lub bardziej precyzyjnych metod interpretowania sensu, wartoœci, gra-nic, mo¿liwoœci i jednorodnoœci istniej¹cego lub postulowanego zbioru praw wraz

82

ze sposobami ich stosowania. Choæ mo¿na tutaj pomin¹æ wiêkszoœæ informacji na ten temat, to szczegó³owa analiza ró¿nic miêdzy doktrynami staje siê konieczna w wypadku rozwa¿ania sposobów obchodzenia prawa, zw³aszcza dla osi¹gniêcia korzyœci ekonomicznych7. W transformuj¹cych siê gospodarkach oraz w relacjach miêdzy systemami prawnymi ró¿nych pañstw8 wyznaczanie granicy oddzielaj¹cej dopuszczalny u¿ytek prawa od jego nadu¿ycia bywa niezwykle trudne. Co wiêcej, dzia³alnoœæ legislacyjna dla osi¹gania doraŸnych celów wprowadza czasem do sys-temów prawa elementy wyraŸnie z nim niezgodne (np. tzw. u³omna osobowoœæ prawna).

Wœród wielu form przedsiêbiorstw istniej¹cych w œwiecie, najwiêksze znaczenie gospodarcze maj¹ obecnie jednostki organizacyjne posiadaj¹ce osobowoœæ prawn¹ (spó³ki akcyjne zwane równie¿ korporacjami9, spó³ki z ograniczon¹ odpowiedzial-noœci¹, spó³dzielnie, fundacje). Tak na przyk³ad w 1987 roku korporacje amerykañ-skie stanowi³y 17% ogólnej liczby przedsiêbiorstw na terenie USA, ale sprzeda³y 87% wszystkich dóbr i us³ug istniej¹cych na tamtym rynku, kontroluj¹c zarazem 95% aktywów produkcyjnych10. W krajach postsocjalistycznych przez pierwsze la-ta transformacji dominowa³y z kolei przedsiêbiorstwa pañstwowe, które równie¿

mia³y osobowoœæ prawn¹.

Definicja osoby prawnej zawarta w kodeksie cywilnym11 nie tylko odsy³a do przepisów szczególnych, ale tak¿e zak³ada gruntown¹ znajomoœæ doktryny, która pozwala zinterpretowaæ rzeczywisty sens ustawowych regulacji12. Trzeba bowiem uchwyciæ podobieñstwo13miêdzy tak ró¿nymi tworami, jak: przedsiêbiorstwo pañ-stwowe, spó³ka akcyjna, spó³dzielnia, diecezja katolicka, fundacja, itp., oddzielaj¹c je zarazem od pozornie im podobnych instytucji prawnych w rodzaju spó³ki cywil-nej, spó³ki jawnej prawa handlowego, rodzinnego gospodarstwa rolnego, parafii katolickiej czy zak³adu prowadzonego przez okreœlonego w³aœciciela. Za instytucjê prawn¹ zaœ uwa¿a siê zespó³ norm prawnych, które ³¹cznie reguluj¹ okreœlon¹ gru-pê stosunków spo³ecznych, praktycznie i teoretycznie dostatecznie wa¿n¹ do wyod-rêbnienia tego zespo³u norm w jedn¹ ca³oœæ14, a inaczej mówi¹c, spo³eczne oczeki-wania i nawyki czyni¹ z takiej grupy stosunków element niezbêdny do sprawnego funkcjonowania jakiejœ czêœci relacji spo³ecznych. Instytucje prawne s¹ wzajemnie powi¹zane i zmiana norm dotycz¹cych z za³o¿enia lub z pozoru tylko jednej insty-tucji mo¿e prowadziæ do nieoczekiwanych, nie deklarowanych, czy wrêcz wyklucza-nych konsekwencji.

Poza obszarem nauk prawnych pojêcie instytucji spo³ecznej jest rozumiane nie-co inaczej. Przede wszystkim traktuje siê formalne (czyli wyraŸnie i pisemnie zwer-balizowane oraz oficjalnie uchwalone i rozpowszechnione) normy prawne jako tyl-ko czêœæ rzeczywiœcie obowi¹zuj¹cych norm spo³ecznych. Wobec tego instytucja spo³eczna musi byæ objêta definicj¹ szersz¹ i mniej precyzyjn¹ ni¿ instytucja

praw-83 na. Instytucj¹ spo³eczn¹ nazywa siê zatem „rodzaj «nadrzêdnego» obyczaju, zespó³ nakazów kulturowych lub obyczajnoœci [...], zaaprobowanych spo³ecznie norm i zwy-czajów [...] oraz wzorów zachowañ, które wi¹¿¹ siê z podstawowymi sferami ¿ycia

spo-³ecznego, np. prawem, religi¹ czy rodzin¹. Tak wiêc i[nstytucja] s[po³eczna] to ka¿dy element ® struktury spo³ecznej organizuj¹cy podstawowe dzia³ania i czynnoœci oraz zaspokajaj¹cy potrzeby spo³eczne, np. potrzeby ³adu spo³ecznego, wiary czy posiadania potomstwa. [...] Wspó³czesna koncepcja i[nstytucji] jest bardziej p³ynna; zgodnie z ni¹ np. rodzina lub religia jako i[nstytucje] obejmuj¹ zmienne wzory zachowañ oparte na stosunkowo trwalszych systemach ® wartoœci”15.

Nie ka¿da grupa stosunków spo³ecznych podlega³a kompleksowym regulacjom prawnym (na przyk³ad przyjaŸñ), a wiêkszoœæ regulacji pozostawia du¿y margines swobody postêpowania (na przyk³ad ma³¿eñstwo). Instytucje prawne zanikaj¹ (na przyk³ad niewolnictwo), podlegaj¹ ewolucji (na przyk³ad instytucja w³asnoœci16), a gdy ukszta³tuj¹ siê nowe, to funkcjonuj¹c przez kilka ludzkich pokoleñ zaczyna-j¹ byæ traktowane jako odwieczne (na przyk³ad testament – w wielu dawniejszych systemach spo³eczno-prawnych by³ on wrêcz zakazany, a w ka¿dym razie nie

wywo-³ywa³ ¿adnych skutków prawnych17). Nie nale¿y te¿ myliæ instytucji prawnej z ¿ad-nym aktem prawotwórczym (ustaw¹, dekretem, kodeksem itp.), bo chocia¿ teore-tycznie jest mo¿liwe ujêcie wszystkich regulacji danej instytucji prawnej w jednym akcie, to praktyczniejsze s¹ regulacje cz¹stkowe (na przyk³ad ma³¿onkowie maj¹ przywileje w kodeksie postêpowania karnego – s¹ wolni od obowi¹zku sk³adania obci¹¿aj¹cych siebie zeznañ oraz ograniczenia w kodeksie cywilnym – ponosz¹ ma-j¹tkow¹ odpowiedzialnoœæ nie tylko za siebie, ale i za wspó³ma³¿onka, chyba, ¿e znaj¹ kodeks dok³adniej i wiedz¹, co koniecznie trzeba uprzednio zrobiæ, aby ta-kiej odpowiedzialnoœci nie ponosiæ).

Max Weber zwraca³ przy tym uwagê na to, ¿e rozpatrywanie genezy, ewolucji oraz bie¿¹cego kszta³tu instytucji prawnej w jej terytorialnym i kulturowym zró¿ni-cowaniu musi obejmowaæ ca³y splot uwarunkowañ ekonomicznych, polityczno--prawnych, historycznych, spo³ecznych, technicznych i wreszcie mentalnych18: „Ale wcale nie zawsze mo¿na wyjaœniæ brak danej instytucji prawnej w przesz³oœci nieistnie-niem odpowiedniej ekonomicznej potrzeby. Racjonalne prawnotechniczne schematy obrotu, którym prawo ma zapewniæ gwarancjê, musz¹ zostaæ tak samo jak przemys³o-wotechniczne manipulacje, najpierw «wynalezione», by mog³y zostaæ wprzêgniête w s³u¿bê aktualnych interesów ekonomicznych. Dlatego swoistoœæ techniki prawnej danego porz¹dku prawnego, typ form intelektualnych, jakimi siê on pos³uguje, ma dla szansy wynalezienia w nim okreœlonej instytucji prawnej o wiele wiêksze znaczenie, ni¿

siê to czêsto przyjmuje. Sytuacje ekonomiczne nie rodz¹ po prostu automatycznie no-wych form prawnych, lecz tworz¹ jedynie szansê, ¿e gdy pojawi siê prawnotechniczny wynalazek, zostanie równie¿ powszechnie przyjêty. To, ¿e tak wiele naszych swoiœcie

84

kapitalistycznych instytucji prawnych ma œredniowieczne, a nie rzymskie Ÿród³a – choæ pod wzglêdem logicznym prawo rzymskie zracjonalizowane by³o w o wiele wiêkszej mierze ni¿ œredniowieczne – wynika wprawdzie z pewnych ekonomicznych, ale oprócz tego tak¿e z ró¿nych przyczyn nale¿¹cych do samej techniki prawnej. Formy myœlenia zachodniego prawa œredniowiecznego: na przyk³ad jego ujêcie dokumentu, nieczysto logiczne, jako racjonalnego œrodka dowodowego, lecz czysto naoczne (pierwotnie ma-giczne), jako zmys³owego «noœnika» praw – [...] te «zapóŸnienia» rozwoju prawa w sfe-rze jego powi¹zañ z logik¹ i pañstwem jako instytucj¹ umo¿liwi³y obrotowi handlowe-mu wykszta³cenie o wiele wiêkszego bogactwa u¿ytecznych w praktyce, prawnotech-nicznych schematów ni¿ to, jakie by³y dostêpne o wiele bardziej zracjonalizowanemu logicznie i techniczno-politycznie prawu rzymskiemu”.

Bardziej wspó³czeœnie metodê badania wp³ywu instytucji spo³ecznych na efek-tywnoœæ ekonomiczn¹ stosowano z powodzeniem w analizach rozwoju gospodar-czego19zauwa¿aj¹c20, ¿e „Mo¿liwoœæ uzyskania spo³ecznej aprobaty czêsto wystarcza, by wymusiæ zwyczajowe normy zachowania”, a „Jeœli jednostki ignoruj¹ lub gwa³c¹ normy, zgodnie z którymi dzia³aj¹ organizacje nieformalne, to instytucje mog¹ ponieœæ pora¿kê jako towarzystwa wzajemnej pomocy lub akceptacji”.

Osobowoœæ prawna pos³u¿y³a do przeorganizowania dominuj¹cych jeszcze dwieœcie lat temu form gospodarczej wspó³pracy21. Nale¿y ona bowiem do jedne-go z wymienianych przez Schumpetera22piêciu sposobów pobudzania nie tyle roz-woju, co zmiany i wzrostu23, bo jej wdra¿anie by³o pocz¹tkowo nies³ychanie powol-ne oraz dokonywa³o siê metod¹ prób i b³êdów.