• Nie Znaleziono Wyników

NARODZINY KAPITALIZMU 1

3.2. U SCHYŁKU ŚREDNIOWIECZA

Kapitalizm w powszechnie przyjêtym znaczeniu tego s³owa sta³ siê dominuj¹c¹ formacj¹ spo³eczn¹ dopiero w XIX w., i to tylko na terenach objêtych wp³ywami kultury zachodnioeuropejskiej. Zanim kapitalistyczne sposoby produkcji uzyska³y decyduj¹ce znaczenie w gospodarce, formy charakterystyczne dla kapitalizmu funkcjonowa³y w niedu¿ej skali i w ograniczonym zakresie ju¿ od XII i XIII w. Naj-s³abiej przejawia³y siê one w gospodarce rolnej, która do XVII w. stanowi³a pod-stawowe Ÿród³o zarówno produktu, jak i dochodu narodowego17.

Produkcja rolna by³a opanowana przez szlachtê18, która kultywowa³a obowi¹zu-j¹cy w spo³eczeñstwie system wartoœci i norm. Najwy¿sz¹ rangê w tym systemie mia³o rolnictwo. Pozosta³e dziedziny produkcji (rzemios³o i budownictwo) by³y znacznie mniej presti¿owe, zaœ sfera wymiany handlowej nale¿a³a do najni¿ej war-toœciowanych dzia³añ spo³ecznych.

Ca³y system spo³eczny ustroju feudalnego by³ nastawiony na kontrolê najwa¿-niejszego Ÿród³a dochodu19i konsumpcji. Prawo do kontroli wynika³o z pochodze-nia i tylko w ma³ym stopniu mog³o byæ przekazywane poza warstwê szlachty. Do-datkowym zabezpieczeniem praw szlachty by³a zasada jej wy³¹cznoœci przy obsa-dzaniu stanowisk militarnych i urzêdniczych. Jedyna bardziej znacz¹ca droga awansu osobistego dla osób spoza szlachty by³a zwi¹zana z karier¹ w hierarchii ko-œcielnej, ale obowi¹zuj¹ca w tej instytucji od XI wieku zasada celibatu uniemo¿li-wia³a przekazywanie nabytych praw drog¹ dziedziczenia.

Najostrzejsze konflikty u schy³ku feudalizmu wystêpowa³y pod has³ami religij-nymi, ale w gruncie rzeczy koncentrowa³y siê wokó³ praw do kontrolowania pro-dukcji rolnej (sekularyzacja maj¹tków koœcielnych oraz zniszczenie potê¿nych struktur stwarzaj¹cych alternatywne wobec pochodzenia œcie¿ki awansu

osobiste-62

go). Lokalne konsekwencje poszczególnych etapów takich konfliktów zale¿a³y od wielu czynników.

Na terenach niemieckojêzycznych i w Anglii warstwy szlacheckie by³y liczne i silne, zaœ perspektywy kontroli nad nowymi zasobami ziemi pocz¹tkowo ograni-cza³y siê do przechwycania maj¹tków koœcielnych. W Hiszpanii i Portugalii silne i liczne warstwy szlacheckie wykorzystywa³y chwilowe przodownictwo w ¿egludze dla stworzenia kolonialnych imperiów, dziêki którym powsta³a olbrzymia liczba uprzywilejowanych stanowisk militarnych i urzêdniczych, wraz z nowymi maj¹tka-mi rolnymaj¹tka-mi, tak ¿e konflikt religijny straci³ podstawy ekonomaj¹tka-miczne. W Polsce gê-stoœæ zaludnienia tylko na niektórych terenach wystarcza³a do ówczeœnie efektyw-nej produkcji rolefektyw-nej, wskutek czego nie kontrola nad ziemi¹, ale nad osadnictwem i migracj¹ demograficzn¹ decydowa³a o dochodach szlachty20. We W³oszech ma-leñkie republiki i ksiêstwa miejskie o niejasnej i p³ynnej suwerennoœci s¹siadowa³y z potê¿niejszymi strukturami pañstwowymi, które szachuj¹c siê nawzajem rezygno-wa³y ze zbyt zaciêtej walki o korzyœci niewspó³mierne do nak³adów.

S³aboœæ i wieloœæ pañstw miejskich we W³oszech nie stwarza³y trwa³ych warun-ków do rozwijania potêgi terytorialnej, która uchodzi³a za podstawê ekonomiczne-go dobrobytu dominuj¹cych warstw spo³ecznych. Chwiejna równowaga si³ mog³a byæ zak³ócona ka¿d¹ seri¹ posuniêæ traktowanych jako zagro¿enie dla cudzych praw do w³asnoœci ziemi. Z koniecznoœci rzemios³o i handel, mniej zwi¹zane ze sporami o dochody rolne, uzyska³y wiêksze znaczenie ni¿ w innych rejonach Europy.

Koncentracja na rzemioœle i handlu prowadzi³a do powstania i rozwoju zasad, które mia³y niewiele wspólnego z obowi¹zuj¹cym systemem wartoœci szlacheckich struktur spo³ecznych. Zasady te dotyczy³y marginalnego wobec produkcji rolnej Ÿród³a dochodu oraz zapewnia³y szlachcie zbyt i poda¿. Ogólnie rzecz bior¹c, rze-mios³o i handel wydawa³y siê niegroŸnym, trochê po¿ytecznym, ale godnym lekce-wa¿enia sposobem dzia³ania pospólstwa. Zajmowanie siê czy chocia¿by intereso-wanie siê sprawami kupców i rzemieœlników by³o usprawiedliwione tylko wtedy, gdy trzeba by³o przypomnieæ im ich w³aœciwe, wed³ug szlachty, miejsce w spo³e-czeñstwie.

Wzglêdna swoboda kupców i rzemieœlników przejawia³a siê w samodzielnym regulowaniu ich wzajemnych stosunków. Wobec w³adzy pañstwowej i wobec szlachty takiej swobody nie mieli prawie wcale. Okaza³o siê jednak, ¿e wystarczy³a ona do zdobycia pozycji ekonomicznej, która zadecydowa³a o rozpadzie formacji feudalnej.

W rzemioœle najwa¿niejsz¹ innowacj¹ spo³eczn¹ by³o wprowadzenie obowi¹zku zdobycia kwalifikacji przed rozpoczêciem samodzielnej aktywnoœci. Obowi¹zek ten egzekwowano w miastach pó³nocnow³oskich ju¿ w XII w. Jego instytucjonal-nym gwarantem by³ system cechowy. Jakoœæ wyrobów oraz dochody

wykwalifiko-63 wanych rzemieœlników zachêci³y mieszczan z innych krajów Europy do wdro¿enia sytemu cechowego równie¿ u siebie. W XV–XVI w. w ca³ej Europie rzemios³o funkcjonowa³o przede wszystkim w ramach systemu cechowego.

System cechowy oprócz zalet mia³ równie¿ wady, które w XVII–XVIII w. spo-wodowa³y jego upadek. Rygorystyczne i nadmiernie szczegó³owe przepisy

okreœla-³y nie tylko sposób zdobywania kwalifikacji, ale tak¿e precyzowaokreœla-³y nieprzekraczal-n¹ wysokoœæ produkcji oraz „sprawiedliw¹ cenê” (iustum pretium) wyrobów. Ce-lem tych przepisów by³o zabezpieczenie jednakowego dochodu ka¿demu cz³onko-wi cechu; jednak przy du¿ym wzroœcie popytu bardziej racjonalna stawa³a siê pro-dukcja poza systemem cechowym.

Pojêcie „sprawiedliwej ceny” zosta³o wsparte autorytetem œw. Tomasza z Akwi-nu. Jego zdaniem, cena powinna byæ proporcjonalna do pracy zu¿ytej na wytworze-nie towaru i do powytworze-niesionych nak³adów. Koncepcja ta odzwierciedla interesy na-bywców, mo¿e zadowalaæ drobnych producentów zrzeszonych w cechach, lecz

by-³a sprzeczna z interesami poœredników handlowych.

Handel po³¹czony z transportem towarów na wiêksze odleg³oœci wymaga³ opuszczenia sta³ej siedziby (pól w przypadku rolnika i warsztatu w przypadku rze-mieœlnika), a tym samym nie móg³ byæ prowadzony na du¿¹ skalê bez udzia³u wy-specjalizowanych poœredników. Poœrednicy ci, dziêki swej ruchliwoœci, zmieniali re-lacje poda¿y i popytu na lokalnych rynkach, zak³ócaj¹c stabilnoœæ warunków eko-nomicznych produkcji rolnej i rzemieœlniczej. Handlarze pojawiali siê zw³aszcza wtedy, gdy producent by³ zmuszony sprzedaæ tanio, a konsument drogo kupiæ. Wy-wo³ywa³o to negatywne emocje zarówno producentów, jak i konsumentów, wspar-te koncepcj¹ „sprawiedliwej ceny”. Jednak na wspar-terenach, na których wp³ywy i auto-rytet Koœcio³a katolickiego upad³y ju¿ wczeœniej, koncepcja ta mog³a byæ

lekcewa-¿ona przez poœredników, bez obawy o nara¿enie siê na instytucjonalnie zorganizo-wane przeciwdzia³anie.

Poœrednicy handlowi jako jedyna grupa spo³eczna w ustroju feudalnym zaczêli wykorzystywaæ dla zwiêkszenia dochodów terytorialne i czasowe wahania warun-ków produkcji oraz konsumpcji. W odró¿nieniu od rolniwarun-ków i rzemieœlniwarun-ków, kup-cy najwczeœniej zrozumieli finansow¹ wartoœæ informacji i finansow¹ wartoœæ ryzy-ka. Przez d³ugie wieki dwoisty charakter operacji kupieckich by³ niezrozumia³y dla innych warstw spo³ecznych. Zewnêtrznie kupiec operowa³ towarem i kapita³em, ale prawdziwa, choæ niewidoczna istota tych operacji sprowadza³a siê do manipu-lowania informacj¹ i ryzykiem.

Korzenie dzisiejszych metod operowania informacj¹ ekonomiczn¹ znowu siê-gaj¹ do miast pó³nocnow³oskich XII w. Tam w³aœnie rozpoczêto ksiêgowanie da-nych finansowych i stopniowo je udoskonalano. Zast¹pienie rzymskiego zapisu liczbowego cyframi arabskimi by³o tylko jednym z takich udoskonaleñ. System

64

wzajemnych ubezpieczeñ, spó³ki udzia³owe, obrót papierami wartoœciowymi, kre-dyty handlowe wystêpowa³y jako jeszcze niedopracowane, ale ju¿ powszechne in-strumenty dzia³ania wœród kupców w³oskich.

Efektywnoœæ w³oskiego rzemios³a i handlu w œredniowieczu wynika³a z pierw-szeñstwa w zastosowaniu nowatorskich rozwi¹zañ ekonomicznych oraz instytucjo-nalnych. Jednak w³oscy kupcy, bankierzy i rzemieœlnicy w poszukiwaniu mniejszej konkurencji rozprzestrzenili siê po Europie, umo¿liwiaj¹c kupcom i rzemieœlni-kom innych narodów przejmowanie umiejêtnoœci, które uprzednio koncentrowa³y siê na ograniczonym terenie. Ekspansja ta nie narusza³a istniej¹cych przywilejów szlachty wobec podleg³ych jej rolników i nie prowokowa³a specjalnego oporu. Cho-cia¿ nie wszêdzie zaakceptowano bez reszty w³oskie wynalazki, nale¿y s¹dziæ, ¿e gwa³towny rozwój niemieckiego rzemios³a i hanzeatyckiego handlu mia³y wiele wspólnego ze wzorami z W³och.

Wp³yw w³oskich wzorów na rzemios³o i handel by³ szczególnie silny na terenie Niderlandów. Zawi³y splot konfliktów jêzykowych, politycznych, ekonomicznych i religijnych XV i XVI w. os³abi³ tam warstwê szlacheck¹ do tego stopnia, ¿e naj-wczeœniej w ca³ej Europie niemal dobrowolnie zrezygnowa³a ona z prawa do arbi-tralnego regulowania stosunków miêdzy poszczególnymi grupami spo³ecznymi, nie wy³¹czaj¹c swoich w³asnych z nimi stosunków. Doprowadzi³o to do zniesienia izo-lacji miêdzy ró¿nymi rodzajami aktywnoœci produkcyjnej i handlowej, a w konse-kwencji podzia³ na szlachtê i nie-szlachtê straci³ swe ekonomiczne kryteria.

Mo¿na s¹dziæ, ¿e pozbawienie jednej grupy spo³ecznej wy³¹cznego prawa do re-gulowania stosunków z cz³onkami innych grup jest równoznaczne z rozszerzeniem wczeœniejszych tradycji wzglêdnej swobody we wzajemnym regulowaniu stosunków miêdzy cz³onkami tej samej grupy. Tradycje takie ukszta³towa³y siê przede wszyst-kim wœród poœredników handlowych, gdy¿ w innych warstwach spo³ecznych obo-wi¹zywa³y sztywniejsze normy, nie toleruj¹ce odstêpstw nawet w stosunkach we-wn¹trzgrupowych. Dla poœredników handlowych wzglêdna swoboda regulowania stosunków dowiod³a swej ekonomicznej przydatnoœci i zosta³a ujêta w has³ach wol-noœci i rówwol-noœci. Jednak poza poœrednikami handlowymi tylko niewielu cz³onków spo³eczeñstwa potrafi³o od razu skorzystaæ z wolnoœci i równoœci.

Prawie natychmiast po serii niszcz¹cych wojen na w³asnym terytorium, Nider-landy wyros³y na czo³ow¹ potêgê ekonomiczn¹ ówczesnej Europy. Rozpad feudal-nej struktury umo¿liwi³ wykorzystywanie potencja³u produkcyjnego i handlowego z efektywnoœci¹ nieosi¹galn¹ dla pañstw oœciennych. Dopiero po rewolucji angiel-skiej XVII w. Niderlandy utraci³y dominuj¹c¹ pozycjê, poniewa¿ Anglia zaczê³a równie efektywnie korzystaæ z w³asnego, znacznie wiêkszego potencja³u, uwolnio-nego od feudalnych hamulców. Natomiast Hiszpania, Francja czy Austria przez

ca-³y XVIII w. byca-³y potê¿ne w sensie terytorialnym, militarnym i ludnoœciowym, ale

65 ich gospodarki by³y znacznie mniej efektywne ni¿ gospodarki holenderska czy an-gielska. Rewolucja francuska by³a kolejnym krokiem w likwidacji przywilejów war-stwy szlacheckiej na bardziej rozleg³ych obszarach Europy i ten zasiêg oddzia³ywa-nia nadaje jej szczególn¹ rangê.

Analizuj¹c proces przekszta³cania siê feudalizmu w kapitalizm, nale¿y podkre-œliæ niektóre elementy tego procesu. Pocz¹tkowo w strukturze spo³ecznej istnieje warstwa uprzywilejowana, która sprawuje kontrolê nad g³ównym Ÿród³em docho-du narodowego. Marginalne Ÿród³a dochodocho-du nie s¹ objête równie œcis³¹ kontrol¹ i uchodz¹ za domenê ma³o wartoœciowych przedstawicieli spo³eczeñstwa. Warstwa uprzywilejowana utrzymuje w apatii i pos³uszeñstwie przewa¿aj¹c¹ liczebnie czêœæ populacji, zaœ aktywne jednostki z warstw nieuprzywilejowanych mog¹ dzia³aæ tyl-ko w dziedzinach o marginalnych Ÿród³ach dochodu. Kiedy jednak okazuje siê, ¿e owe uprzednio marginalne Ÿród³a zwiêkszaj¹ swój udzia³ w ca³ym dochodzie, to ani warstwa uprzywilejowana, ani apatyczna wiêkszoœæ populacji nie ma umiejêtnoœci potrzebnych do uczestniczenia w nowych formach dzia³alnoœci gospodarczej. War-stwa uprzywilejowana, broni¹c swych pozycji, stara siê pohamowaæ ekspansjê nie-zrozumia³ej dla siebie konkurencji, nawet za cenê obni¿ania efektywnoœci ca³ej go-spodarki. Negatywne konsekwencje takich hamulców staj¹ siê przedmiotem spo-rów miêdzy warstw¹ dotychczas uprzywilejowan¹ i potê¿niej¹cymi ekonomicznie grupami nowych interesów. Obie strony próbuj¹ zaktywizowaæ apatyczn¹ czêœæ spo³eczeñstwa w nadziei otrzymania dodatkowego poparcia dla swoich racji. Przy-jête rozstrzygniêcie jest trwa³e tylko wtedy, gdy zwiêksza efektywnoœæ ca³ej gospo-darki, poniewa¿ tylko wtedy mo¿na jednoczeœnie zadowoliæ rozbudzone sporem aspiracje du¿ych grup spo³ecznych. Trzeba te¿ zauwa¿yæ, ¿e ocena efektywnoœci nowych form gospodarowania wymaga czasu porównywalnego z d³ugoœci¹ ¿ycia poszczególnych cz³onków spo³eczeñstwa. Je¿eli wiêc konflikty na tym samym tle trwaj¹ d³u¿ej ni¿ jedno pokolenie, nale¿y przypuszczaæ, ¿e wczeœniejsze rozstrzy-gniêcia by³y b³êdne lub niewystarczaj¹ce. Ma to szczególn¹ wagê, poniewa¿ z roz-strzygniêæ b³êdnych trzeba siê wycofaæ, zaœ rozstrzygniêcia niewystarczaj¹ce mog¹ byæ zmodyfikowane bez burzenia ich zasadniczej struktury.