• Nie Znaleziono Wyników

Na poziomie językowym marnotrawstwo jest terminem wieloznacznym. Polskie słowo marnotrawstwo dosłownie mówi o tym, że coś jest „trawione na marne”. Taka gastryczna metafora wskazuje na nieudany -„marny” - proces trawienia. Może on wynikać z braku przyswojenia pozytywnych wartości (niewykorzystania żywności w organizmie) lub też z nadmiaru, owocującego nadwagą i wydalaniem tego, co pozytywne, co organizm nie może przyswajać w dużych ilościach na raz. Taka metafora również może zostać użyta do opisu mechanizmów społecznych. Społeczeństwo lub określone jednostki „trawią na marne”, gdy trwonią pieniądze, surowce, dobra, lub gdy doprowadzają do sytuacji nadmiaru, która nie pozwala zużytkować tego, czego jest za dużo. Angielski odpowiednik polskiego słowa marnotrawstwo - waste - posiada dwa znaczenia. Z jednej strony używa się go do określania czegoś jako odpadku, śmiecia, nieużytku, z drugiej oznacza trwonienie, marnotrawstwo. Ta dwuznaczność wskazuje na problematyczność dewaluacji dóbr. To, co jest wyrzucane i traktowane jako coś bezwartościowego, może zostać z innej perspektywy określone mianem marnotrawstwa. W ten sam sposób słowo wasteland może służyć do opisu ziemi, która nie jest używana. Może to być neutralne określenie takiego stanu lub też jego negatywna ocena, która kieruje nas ku uznaniu marnotrawstwa ziemi lub natury. W języku polskim dwuznaczność słowa waste jest rozbita na dwa osobne zespoły wyrażeń. Podobnie jest w języku francuskim. Termin les déchets w przybliżeniu oddaje waste rozumiane jako odpadek.

Natomiast gaspiller to marnotrawić w znaczeniu trwonić (nadmiernie używać w nienajlepszy, niepotrzebny sposób; na przykład surowce naturalne, energię, środki, czas), nie wykorzystywać najlepiej (na przykład swój talent, swój dynamizm, młodość), niepotrzebnie coś tracić. We wcześniejszych fragmentach pracy marnotrawstwo było również utożsamiane z trwonieniem majątku, bogactwa, pieniędzy. Oddaje to angielskie słowo squander i niemieckie verschwenden. Źle oceniane marnotrawstwo energii, zabawa, hulanie to dissipate, które w swoim podstawowym tłumaczeniu oznacza rozpraszać. W takim rozumieniu dissipate jest ciekawą metaforą zjawisk marnotrawstwa, ponieważ oddaje mechanizm rozpraszania się w otoczeniu. Skumulowany i scentralizowany majątek, nie znika całkowicie, gdy jest trwoniony, ponieważ jest rozpraszany, rozdrabiany w społeczeństwie. Znika tylko jego skumulowana forma, pozwalająca na widoczny i efektywny sposób pomnażania wartości. Jest to proces podobny, do zjawiska rozpraszania energii w środowisku opisywany przez drugą

zasadę termodynamiki. W języku angielskim jeszcze warto wyróżnić termin thrownaway.

Wyrażenie throwaway society w języku polskim najczęściej jest tłumaczone jako społeczeństwo wyrzucające. Nie do końca oddaje to wieloznaczność słowa throwaway, które też oznacza przedmioty jednorazowe oraz rozrzutność. Dlatego też throwaway society to jednocześnie społeczeństwo wyrzucające, rozrzutne oraz jednorazówek. Jak zaznaczałem wcześniej, kategoria wyrzucania nie powinna być traktowana jako synonim marnotrawstwa, co w szczególności narzuca się w kontekście refleksji na temat dewaluacji rzeczy i nadawania im statusu śmiecia. Wyrzucanie jest neutralnym terminem oznaczającym uniwersalną czynność ludzką. Natomiast w pewnych kontekstach, gdy otoczenie dostrzega degradację pozytywnej wartości tego, co jest wyrzucane, będzie oceniane mianem marnotrawstwa. Tak samo powinniśmy traktować pojęcie dematerializacji i rozkładu. Gdy społeczeństwo uznaje, że obowiązkiem jest zapobieganie pewnym aspektom tych nieuchronnych zjawisk oraz gdy ktoś nie wypełni tego zobowiązania, będzie to oznaczało marnotrawstwo. Niszczenie to kolejny termin, który w pewnych kontekstach pokrywa się z kategorią marnotrawstwa, ale nie może być traktowany jako jego synonim. Zniszczyć coś to doprowadzić do dematerializacji lub też nagłej i nieodwracalnej utraty wartości. Ta ostatnia cecha odróżnia niszczenie od zepsucia się lub też usterki przedmiotu, która jest odwracalna, naprawialna. Spektakularne formy bezmyślnego (wandalizm) lub też zaplanowanego (na przykład w wyniku terroryzmu, protestów społecznych) niszczenia cudzej własności nie są zazwyczaj określane mianem marnotrawstwa. W ten sam sposób nie będzie definiowane niszczenie czegoś, co jest przedmiotem społecznego negatywnego wartościowania (na przykład przejętych narkotyków ze świata przestępczego). Wyrażenie „zniszczyć kogoś”, czyli zabicie, morderstwo lub degradacja reputacji oraz ważnych wartości dla danej osoby, też nie będzie marnotrawstwem.

W pewnych kontekstach jednak niszczenie może być synonimem oraz ważnym aspektem społecznego rozumienia zjawiska marnotrawstwa. Ostatnia kategoria, która jest powiązana znaczeniowo z marnotrawstwem to optimum. To pojęcie jest fundamentem konstruowania teorii, które starają się w sposób najbardziej efektywny równoważyć dwie lub więcej zmiennych. Teorie optimum zazwyczaj służą do zarządzania i kontrolowania praktykami społecznymi. Powoduje to, że z założenia muszą mieć abstrakcyjną formę, która upraszcza złożoność życia społecznego. Konstruowany społecznie wymóg określonej optymalności, będzie prowadził do tego, że pewne praktyki, które będą uznawane jako zaburzające ją, będą określane mianem marnotrawnych. Powyższe rozważania można podsumować próbą wstępnego zdefiniowania pojęcia marnotrawstwa. Można je określić przez następujące cechy.

Kategoria marnotrawstwa jest pojęciem antropocentrycznym, służącym wyrażaniu zmagań człowieka z nieodwracalnymi zmianami w otoczeniu społecznym i przyrodniczym.

Marnotrawstwo zazwyczaj jest związane z negatywnie ocenianą stratą, degradacją pewnej pozytywnej wartości lub też zablokowaniem jej pomnażania i rozwoju.

Określenie czegoś mianem marnotrawstwa może być zarówno recenzją działań innych, jak i autokrytyką.

Marnotrawstwo może dotyczyć wszelkich zasobów, takich jak na przykład surowce naturalne, przedmioty użytkowe, czas, wykluczeni ludzie.

Dyskurs związany z marnotrawstwem aktualizuje się w różnych kontekstach społeczno-historycznych.

Może ujawniać się w momentach dynamicznych zmian takich jak rewolucje, transformacje ustrojowe, wojny, ale również podczas rutynowej reprodukcji porządku społecznego.

Krytyka marnotrawstwa może mieć dwie formy – etyczną i systemową. Ta pierwsza dotyczy negatywnych ocen praktyk społecznych. Może opierać się zarówno na wartościach konserwatywnych, jak i lewicowych. Podobne nurty ideologiczne mogą wiązać się z krytyką systemów, struktur, która jest dokonywana z perspektywy skali makro. W taki sposób kategoria marnotrawstwa pojawia się w koncepcjach ekonomicznych w formie typów idealnych lub też normatywnych ideałach maksymalnej efektywności oraz optymalności.

Kategoria marnotrawstwa jest powiązana z uniwersalnym pojęciem równowagi1, zakładającym pewien optymalny stan pomiędzy wybranymi zmiennymi. W ten sposób widziany normatywny wzorzec może mieć formę równowagi: gospodarczej, biologicznej, ekologicznej oraz pomiędzy wybranymi wartościami (na przykład pracą i czasem po pracy). Odchylenie od takiego oczekiwanego stanu będzie określane mianem marnotrawstwa.

Marnotrawstwo jest również związane z ideami celowo-racjonalności, produktywności, nowoczesności.

Marnotrawstwo w zależności od kontekstu może być zarówno medium reprodukcji porządku społecznego (potlacz, reprodukcja kapitalizmu), jak i podważać jego materialne funkcjonowanie (przypadek Wyspy Wielkanocnej, tragedia wspólnego pastwiska).

Dyskurs związany z marnotrawstwem może mieć potencjał emancypacyjny oraz dominacyjny. Ten pierwszy dotyczy poprawy materialnych warunków życia i kooperacji społecznej poprzez efektywniejsze i bardziej egalitarne wykorzystanie zasobów. Ten drugi pojawia się, gdy marnotrawstwo staje się stygmatyzującą kategorią opresyjnej wspólnoty, co przejawia się w formie zbyt wygórowanych, perfekcjonistycznych standardów zachowania się, którym wiele jednostek nie może sprostać; albo esencjalnych wzorów normalności, które wykluczają ludzi „śmieci”,

„bezproduktywnych”, takich jak na przykład homoseksualiści.

Rozpoznawanie marnotrawstwa jest związane z poznawczymi kompetencjami jednostek. Są one podstawą konstruowania sposobów myślenia na temat przyczyn marnotrawstwa. Ma to zazwyczaj

1 Postrzegania świata poprzez pryzmat równowagi jest jedną z centralnych kategorii kultury współczesnej i nie tylko. Por. Modrzyk A., Zmęczone ciała w niezrównoważonych systemach gospodarczych i przyrodniczych,

„Kultura Współczesna” 3/2016, str. 64-78. Duże znaczenie pojęcia równowagi nie tylko można dostrzec w ekonomii oraz ekologii, ale również psychologii. Por. Baumeister R.F., Heatherton T.F, Tice D.M., Utrata kontroli: jak i dlaczego tracimy zdolność do samoregulacji, Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Warszawa 2000.

formę redukcji złożoności rzeczywistości społecznej, opierająca się na obserwacji negatywnie ocenianego stanu finalnego, który wyjaśnia się w sposób dedukcyjny bez dokładanej znajomości wielości jego przyczyn. Z jednej strony służy to wytwarzaniu się ideologii społecznych, a z drugiej jest to mechanizm ćwiczenia wyobraźni socjologicznej bądź też utopistyki2 życia codziennego.

Często uznanie danej czynności za marnotrawstwo kieruje jednostki ku normatywnym wyobrażeniom na temat porządku społecznego i sprawiedliwej redystrybucji. Dlatego też samo pojęcie marnotrawstwa będzie odzwierciedlało zawsze określony centryzm w postaci dogmatyzmu ekonomicznego, klasocentryzmu, etnocentryzmu i antropocentryzmu.

Marnotrawstwo może być powiązane z kwestią nierówności społecznych, oznak statusowych (ostentacyjne marnotrawstwo), komunikacją przynależności grupowej oraz aspiracji statusowych.

Marnotrawstwo jako nieprawomocna dewaluacja

W literaturze dotyczącej antropologii śmieci i dewaluacji przedmiotów jedną z najczęściej cytowanych pozycji jest książka Mary Douglas Czystość i Zmaza. W pracy tej autorka skupia się na normotwórczej dychotomii pomiędzy tym, co czyste i nieczyste. To, co jest uznawane za nieczyste musi zostać odseparowane, ponieważ kontakt z tym naraża daną osobę na stygmatyzację i wykluczenie. „Nieczystość” zaburza też porządek i granice społeczne3. Oczywiście taki podział nie może być ustanowiony tak, aby przewidywał wszystkie okoliczności życia społecznego. W szczególności w sytuacji przypadków ambiwalentnych jest podatny na rewizję. Dlatego też każda kultura musi wypracować sposoby radzenia sobie z takimi „anomaliami”. W większości fragmentów swojej pracy Duglas nawiązuje do badań antropologicznych społeczeństw innych niż współczesne społeczeństwa zachodnie. W tym kontekście używa ona dychotomii czyste versus nieczyste, do opisu praktyk religijnych oddzielających sacrum od profanum, dobre moce od złych. Jej zdaniem dzisiaj ten podział może również zostać użyty do opisu praktyk higienicznych separujących to, co czyste/zdrowe od tego, co nieczyste/zagrażające zdrowiu4. To, co „nieczyste” Douglas utożsamia z kategorią brudu.

2 Por. Wallerstain I., Utopistyka. Alternatywy historyczne dla XXI wieku, Oficyna Wydawnicza Bractwa

„Trojka”, Poznań 2008.

3 Używając pojęcia korupcji w sensie szerokim, można stwierdzić, że nieczystość „psuje”, „demoralizuje”,

„skaża”. Por. Kozyr-Kowalski S., Uniwersytet a rynek, Poznań 2005, UAM, str. 15

4 Jedną z nich są praktyki usuwania niechcianych zapachów: Krajewski M. Kultury kultury popularnej, Poznań 2005, UAM, str. 246-268, Schmidt F., Skowrońska M., Śmieci i zapachy jako wskaźniki nierówności

społecznych w krajobrazach miejskich, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1/2010, str. 204.

Jeśli z naszego pojęcia brudu wyabstrahujemy patogeniczność i higienę, zostajemy ze starą definicją brudu jako czegoś nie na swoim miejscu. To bardzo sugestywne podejście. Implikuje ono dwa warunki: zbiór uporządkowanych relacji oraz naruszenie porządku. Brud zatem nie bywa nigdy unikalnym, wyizolowanym zjawiskiem. Tam gdzie jest brud, jest też system. Brud to produkt uboczny systematycznego porządkowania i klasyfikacji rzeczy, o tyle, o ile porządkowanie wymaga odrzucenia nieprzystających elementów. Idea brudu przenosi nas wprost w sferę symboli i wskazuje na powiązanie z systemami czystości, których symboliczny charakter jest jeszcze bardziej oczywisty. W naszych własnych pojęciach brudu możemy zauważyć, że używamy swego rodzaju kompendium wiedzy o wszystkich odrzuconych elementach uporządkowanych systemów. To koncepcja relatywna. Buty nie są brudne same w sobie, ale brudne jest stawianie ich na stole w jadalni, jedzenie nie jest brudne samo w sobie, brudne natomiast jest zostawianie naczyń kuchennych w sypialni albo okruchów jedzenia na ubraniu. Podobnie przyrządy kąpielowe w łazience, ubrania leżące na krzesłach, rzeczy z zewnątrz we wnętrzu, rzeczy z dołu na górze, bielizna pojawiająca się w miejscu przynależnym do ubrań wierzchnich i tym podobne. W skrócie – nasze zachowanie związane z nieczystością wyrażają reakcję odrzucenia wszystkich przedmiotów lub myśli mogących zakłócić lub naruszyć klasyfikacje, do których jesteśmy przywiązani5.

Ten obszerny cytat ukazuje twórczą niespójność tak ujętej kategorii brudu. Czy jeżeli brud to

„coś nie na swoim miejscu”, to czy wszystko nie na swoim miejscu jest „brudem”?6 W tym drugim szerszym ujęciu pojęcie „brudu” może być mylące i potencjalnie upraszczające, ponieważ odnosi się do różnorodnych systemów klasyfikacji poznawczych, ustalających pewną formę preferowanego porządku. Czy ubrania leżące na podłodze to po prostu nieporządek, drażniący oko bałagan, czy też coś „brudnego”? W tym przypadku wydaje się, że nie chodzi o podział na „czyste” i „nieczyste”, ale uporządkowane i nieuporządkowane, zgodne z systemami klasyfikacji lub też niezgodne z nimi. Stąd też podejmując zagadnienie dewaluacji przedmiotów, w niektórych kontekstach można użyć wąskiego pojęcia „brudu”7. Należą do nich ryzyko zdrowotne kontaktu z niektórymi materiałami lub też obecność śmieci w miejscach, w których nie powinno ich być. Szerokie ujęcie dewaluacji niekoniecznie trzeba utożsamiać z pojęciem czystości. Raczej w tym przypadku motywem przewodnim jest brak porządku przestrzennego i estetycznego, rozumianego jako niedostosowanie danego przedmiotu do jego otoczenia, skutkującego decyzją o jego pozbyciu się. Oba rozumienia dewaluacji przedmiotów dotyczą praktyk separacji lub też utrzymywania granic przed tym, co

5 Douglas M., Czystość i zmaza, dz.cyt., str. 77.

6 Por. Tokarska-Bakir J., Energia odpadów, [w:] Czystość i zmaza, Douglas M., PIW, Warszawa 2007, str. 8.

7 Na ten temat patrz: Vigarello G., Czystość i brud. Higiena ciała od średniowiecza do XX wieku, wyd. W.A.B., Warszawa 1996, Chromik-Krzykawska A., Między odrzuceniem a przyswojeniem: odpad udomowiony, [w:]

„Kultura Współczesna” 4/2007, str. 37-38, Douglas I., Cities: An Environmental History, I.B. Taurtis, Londyn, New York, 2013.

zagraża porządkowi społecznemu i dominującym systemom klasyfikacji. Taka negatywna percepcja przedmiotu, materiału, dobra prowadzi do dewaluacji, wyrzucenia, utylizacji, zniszczenia.

W tym kontekście można zadać pytanie, jak kategoria brudu ma się do pojęcia marnotrawstwa. Jest to pytanie zasadne, ponieważ termin ten pojawia się często w literaturze na temat antropologii śmieci i marnotrawstwa, w tym też marnotrawstwa żywności. We wszystkich przypadkach koncepcja Dauglas jest używana do opisu procesu odrzucenia przedmiotów, żywności i tak dalej. Sądzę jednak, że społeczne negatywne wartościowanie zjawisk określanych mianem marnotrawstwa nie do końca pasuje do teorii Duglas, ponieważ użycie terminu marnotrawstwo oznacza, że separacja, wykluczenie staje się przedmiotem negocjacji i krytyki społecznej. Coś, co jest marnotrawione jest „nie na swoim miejscu” w dwojaki sposób. Na początku jest wykluczonym elementem zaburzającym systemy klasyfikacji (nadanie statusu śmiecia), następnie zostaje uznane jako coś, co zostało nieprawomocnie zdewaluowane, co powinno zostać ponownie wykorzystane, przyswojone, zwrócone do porządku rzeczy o pozytywnej wartości (nadanie statusu marnotrawstwa, bycia zmarnotrawionym). Pierwszy proces dotyczy praktyk ekskluzji, natomiast drugi inkluzji.

Taką dwuznaczność dobrze oddaje angielskie słowo waste, ponieważ z jednej strony oznacza ono marnotrawstwo, a z drugiej odpadek, śmieć, nadanie czemuś statusu nieużytku.

Marnotrawstwo zatem jest kategorią alter ego szerokiego pojęcia „brudu”. Kategoria Douglas odnosi się do mechanizmów prawomocnych dewaluacji. Natomiast stwierdzenie, że coś jest marnowane jest równoznaczne z uznaniem, że dewaluacja jest nieakceptowana. Stąd też można zdefiniować marnotrawstwo jako brak użytku lub nieprawomocne wykorzystanie, określonego, ważnego dobra społecznego, które posiada rozpoznaną wartość instrumentalną lub symboliczną. Brak owego użytku prowadzi do degradacji jego wartości lub/i wykluczenia innych osób z możliwości czerpania z niego korzyści. Coś, co jest marnowane jest nieakceptowalnie zdewaluowane i powinno być ponownie użyte, włączone, wkomponowane do porządku społecznego. Musi ono na nowo „wrócić na swoje miejsce”, do systemu produktywnych, użytecznych, pozytywnych wartości. Nie zawsze taki powrót jest możliwy. Wówczas ważne jest wyciągnięcie wniosków na przyszłość, ustalenie nowych reguł, zapobiegających nieprawomocnej dewaluacji. Zarówno w przypadku wykluczania poprzez pojęcie brudu, jak i włączania poprzez kategorię marnotrawstwa, zazwyczaj kluczowym aspektem jest wskazanie winnego „złej” klasyfikacji i praktyki.

Wówczas pojęcia te stają się narzędziem kontroli społecznej i dyscyplinowania zachowań jednostek. Formalizm zaproponowanej definicji marnotrawstwa ma na celu uniknięcie

esencjalnych sposobów rozumienia tej kategorii. Jest to zatem próba spojrzenia na zjawisko społecznego konstruowania pojęcia marnotrawstwa z perspektywy obserwatora, a nie uwikłanego w praktyki i konflikty społeczne uczestnika.

Część II. Marnotrawstwo żywności w badaniach i