• Nie Znaleziono Wyników

Historyczne podejścia do pieniądza

W dokumencie WYBRANE PROBLEMYI WYZWANIA GOSPODARCZE (Stron 109-113)

Judyta Przyłuska Schmitt

1. Historyczne podejścia do pieniądza

Zachowania ludzkie wobec pieniądza podlegały i podlegają okresowym cyklom. Pieniądz stał się towarem ogólnie pożądanym. Kiedy na rynku występu-je więcej występu-jego rodzajów, to ludzie chcieliby, aby pieniądz „zły” stał się „lepszy”.

Postępują wówczas zgodnie z zasadą Kopernika-Greshama, która dowodzi, że jeśli istnieją dwa rodzaje pieniądza, będące pod względem prawnym równo-wartościowe, ale jeden z nich jest postrzegany przez społeczeństwo jako lepszy (cenniejszy ze względu na zawartości kruszcu), to ten lepszy pieniądz jest gro-madzony (tezauryzowany), a w obiegu pozostaje głównie pieniądz gorszy. In-nymi słowy, pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy. Kiedy zaś pieniądz jest dobry, to ludzie o nim zapominają i jeśli te zdarzenia analizuje się w dłuższej perspektywie czasu, to widać, że społeczeństwa, które przeżywają inflację, tę-sknią do twardej waluty, stabilnego pieniądza. Ci natomiast, którzy poddani są dyscyplinie i kosztom jego stabilizacji w okresach kryzysu, skłonni są do przyję-cia ryzyka stosunkowo niewielkiej inflacji. Cykl taki powtarza się dowodząc, że nic nie jest trwałe, również inflacja, a strach przed nią może być równie szko-dliwy, jak ona sama.

Z ekonomicznego punktu widzenia, zastanawiające jest jednak to, co sprawia, że jakiś określony, bezwartościowy skrawek papieru staje się użyteczny przy wymianie towarów i usług, a inny – o podobnych rozmiarach i właściwo-ściach – takiej wartości nie posiada?1 Otóż pieniądz – w zwykłej, ludzkiej świa-domości – jest jedynie tym, co i w jakich ilościach się za niego otrzymuje kupu-jąc lub wymieniakupu-jąc towary i usługi.

Warto przypomnieć, że jeszcze w początkach XX w., rozwinięte systemy monetarne opierały się na kruszcach szlachetnych, głównie na złocie. Granice ekspansji pieniądza wyznaczała natura, co ograniczało możliwości psucia pienią-dza, choć ich nie eliminowało. Przykładowo, system mennic, który istniał do po-czątku XIX w., skłaniał państwa do podejmowania nieuczciwych czynności, jak:

 fałszowania obcych monet, przetapiania monet na nowe o niższej za-wartości kruszcu,

 używania do bicia monet innych metali (np. miedzi) zamiast złota,

 bicia większej ilości monet niż powinna wynosić jednostka wagowa,

 ustalania stałego kursu monet o różnej wartości.

Wszystkie te oszustwa nasilały się wraz z postępującą centralizacją wła-dzy oraz wzrostem potęgi państwa2, które przejęło kontrolę nad podażą pienią-dza, by móc decydować o jego ilości i dostarczaniu go społeczeństwu. W ten sposób odebrano rynkowi kontrolę nad podażą pieniądza, przekazując ją

1 D. Schlichter, Bitcoin has theory and history on its side, [www.detlevschlichter.com], dostęp:16.11.2014.

2 J. Woziński, Historia pisana pieniądzem, Prohibita, 2012, s. 61.

nej grupie związanej z aparatem państwa. Od tego czasu, rządzący państwem sami mogli produkować pieniądze i w konsekwencji drukować je w dowolnych ilościach3. Kształtowanie takiego systemu odbywało się stopniowo i zajęło stule-cia, aż całkowita kontrola nad pieniądzem i jego emisją znalazła się w rękach rzą-dów centralnych. Z czasem, zaczęły powstawać pierwsze banki centralne, będące substytutem dotychczasowych ograniczeń podaży pieniądza. Powierzono im kształtowanie polityki pieniężnej, która z jednej strony ograniczałaby szybki wzrost ilości pieniądza, by nie doprowadzić do przyśpieszenia inflacji, a z drugiej – by nie dopuścić do zbyt szybkiego spadku podaży pieniądza i nie wywołać deflacji.

Jednak tak skonstruowany system nie sprawdził się, a – zdaniem wielu ekonomistów – wielka depresja 1929 r. w Stanach Zjednoczonych wywołana została podejmowaniem niewłaściwych działań w zakresie polityki pieniężnej przez Bank Rezerwy Federalnej. Również sytuacja w Europie stała się poważna.

W 1923 r. niemiecka marka była bezwartościowa (za 1 dolara trzeba było zapła-cić 4 bln! marek). Podczas wielkiej inflacji niemieckiej Bank Rzeszy nie nadążał z drukowaniem banknotów o coraz większych nominałach. System monetarny znalazł się w pełnym chaosie. W ekspresowym tempie zmieniały się ceny arty-kułów żywnościowych (tabela 1). Nastąpiły przerażające czasy dla zwykłych ludzi walczących o przetrwanie.

Tabela 1. Indeks cen artykułów żywnościowych w Niemczech w 1923 r.

czerwiec 9 347

sierpień 670 485

wrzesień 17 300 000

październik 4 301 000 000

listopad 862 000 000 000

grudzień 1 512 000 000 000

Źródło: Zahlen zur Geldentwertung in Deutschland 1914 bis 1923. Sonderheft 1 zu Wirtschaft und Statistik, Berlin 1925.

W ujęciu nominalnym proces hiperinflacji oznaczał wzrost ceny bochenka chleba z 0,63 marki w 1918 r. do poziomu 250 marek w styczniu 1923 r., w lipcu tego samego roku do 3465 marek, we wrześniu do 1,5 mln, w październiku do 670 mln, w listopadzie do 3 mld, a 15 listopada do 80 mld marek, by w końcu roku osiągnąć najwyższy poziom 201 mld marek4.

Rządy dodrukowując pieniądz inflacyjny zgotowały korupcyjny wpływ na obywateli oraz pełen wyrzeczeń proces uzdrowienia waluty i jej długotrwałe skutki5.

Również wydarzenia przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX w. wywołały dotkliwe skutki tym razem stagflacji, które sprawiły, że banki

3 Murray N. Rothbard, O nową wolność. Manifest libertariański, 2009, s. 107.

4 M. Dusza, Kiedy pieniądz umiera... największe inflacje świata, „Bank i Kredyt”, luty 2005, s. 54.

5 A. Fergusson, Kiedy pieniądz umiera. Prawdziwy koszmar hiperinflacji, Studio Emka, 2010.

centralne zdobyły jeszcze większą niezależność wobec rządów. W ten sposób, niemal swobodnie mogły zaostrzyć swoje działania, zmierzające do przejścio-wego, choć zauważalnego spadku tempa wzrostu gospodarczego.

Wraz z rozwojem technologii i w trosce o zwiększenie własnych zysków, banksterzy6 wprowadzali liczne innowacje dotyczące produkcji pieniądza. Do-tychczasowa forma dodrukowywania banknotów została zastąpiona przez znacznie bardziej skomplikowane i mniej widoczne sposoby zwiększania podaży pieniądza w celu pokrywania wydatków i subsydiowania uprzywilejowanych grup politycznych. Metoda ta, początkowo koncentrowała się na pozostawieniu papierowych walut jako „prawnych środków płatniczych”, na których nadbu-dowano piramidę tajemniczych i niewidzialnych, ale mających taką samą moc

„pieniędzy z książeczki czekowej” albo bankowych wkładów płatnych na żądanie.

W ten sposób powstał kontrolowany przez rząd system napędzający inflację, którego działanie – zgodnie z intencją twórców – rozumieją tylko nieliczni wtajem-niczeni. Są to bankierzy, ekonomiści i specjaliści z rządowych banków centralnych7. 2. Problemy obecnego systemu bankowego

Polityka pieniężna banku centralnego określa, jakim celom będzie ona podporządkowana. Początkowo koncentrowała się ona na średniookresowym stabilizowaniu inflacji. Banki centralne stosowały strategię kontroli podaży pie-niądza, ale w wyniku rosnącej niestabilność popytu na tradycyjne formy pienią-dza, skoncentrowały się na strategii bezpośredniego celu inflacyjnego. Kontrola agregatów monetarnych nie mogła już być skuteczną „kotwicą nominalną”

polityki pieniężnej. I mimo wielu błędnych decyzji, banki centralne przekonywa-ły społeczeństwo, że ich polityka przynosi korzyści gospodarce. Coraz częstsze występowanie rzeczywistych cykli gospodarczych i coraz ostrzejsze ich skutki, w rezultacie zaprzeczały efektywności podejmowanych przez nie działań, co wymusiło zmianę sposobów prowadzenia polityki pieniężnej i skłoniło banki centralne do przywiązywania większej wagi do stabilizowania inflacji, a mniej-szej do stabilizowania tempa wzrostu gospodarczego.

Obecnie praktyka banków centralnych, a zwłaszcza FED i EBC znacznie wykracza poza cel inflacyjny i poza stabilnością monetarną coraz większą rolę pełni stabilność finansowa. Jest to częściowo wynikiem kryzysu finansowego 2007-2008, który pokazał, że strategia bezpośredniego celu inflacyjnego (BCI) była nieskuteczna. Dlatego, żeby odpowiednio stymulować gospodarkę i utrzy-mać płynność, banki centralne stosują niestandardowe metody: kupują nie-płynne aktywa – prowadząc działalność quasi fiskalną – oraz akcje – nacjonali-zując banki komercyjne. W efekcie zawiązuje się ściślejsza współpraca z

6 Bankster – pejoratywne określenie bankierów.

7 M.N. Rothbard, O nową wolność. Manifest libertariański, 2009, s. 108.

dem, co z kolei wpływa na poziom niezależności banku centralnego8. Wciąż jednak pozostaje problem z kreacją pieniądza, który daje pokusę do oszukiwa-nia poprzez generowanie większej ich ilości niż ma to pokrycie w realnej gospo-darce9. Dodatkowo, w ostatnich kilkudziesięciu latach charakterystyczną ten-dencją dla nowoczesnej bankowości stało się przekształcanie dużych banków w korporacje, konglomeraty czy holdingi finansowe, takie jak: Bank of America, Citigroup, Goldman Sachs, JP Morgan, Royal Bank of Scotland, Barclays, Lloyds Banking Group, Deutsche Bank, BNP Paribas, Credit Agricole, Santander, Credit Suisse, Bank of Tokio, Bank of China i wiele innych. Ich celem jest oferowanie kompleksowych usług finansowych, nie tylko z zakresu bankowości uniwersal-nej (komercyjuniwersal-nej i inwestycyjuniwersal-nej), ale także w zakresie usług ubezpieczenio-wych, leasingoubezpieczenio-wych, faktoringowych i innych, przeróżnych funduszy inwesty-cyjnych, private equity oraz hedgingowych10. W zjawiskach gospodarczych pie-niądz gotówkowy odgrywa marginalną rolę. Stanowi obecnie niewielką część jego podaży, co jest wynikiem zarówno postępującego procesu dematerializacji pieniądza papierowego, którego rola w systemie pieniądza bezgotówkowego ciągle się zmniejsza, jak i w wyniku ekspansji kredytowej, której sprzyja emisja pieniądza fiducjarnego oparta na rezerwie cząstkowej.

Elastyczność współczesnego pieniądza powoduje bezsilność władz pań-stwowych wobec kryzysu i jego skutków, która ciągle budzi emocje i wywołuje dyskusje dotyczące poszukiwania możliwych rozwiązań dla stabilizacji systemu finansowego. Zarówno rządy jak i społeczeństwo mają swoje pomysły na uzdrowienie systemu finansowego, które istotnie różnią się między sobą.

Zwolennicy scentralizowanego systemu finansowego opartego na ban-kach centralnych uważają, że potrzebny jest mocny, niezależny bank centralny, który prowadziłby politykę utrzymania stabilności cen, natomiast polityka ma-kroekonomiczna wymaga odpowiedniego ukształtowania instytucji rządzących rynkiem pracy oraz odpowiedzialnej, zdyscyplinowanej polityki fiskalnej.

Inna grupa z kolei uważa, że to rząd powinien być gwarantem pieniądza, posiadać monopol na jego tworzenie i wydawanie pieniędzy w interesie społe-czeństwa. Takie rozwiązania chroniłyby rząd przed spłacaniem odsetek od za-dłużenia, lecz niekontrolowane wydatki mogłyby powodować nadmierny spa-dek wartości pieniądza, a w konsekwencji – upaspa-dek waluty.

8 M. Iwanicz-Drozdowska, W.L. Jaworski, A. Szelągowska, Z. Zawadzka, Bankowość.

Instytucje, operacje, zarządzanie, Poltext, Warszawa 2013, s. 68.

9 Warto zauważyć, że system banków komercyjnych znajduje się pod ścisłą kontrolą banku centralnego, który daje im możliwość kreowania pieniądza. Natomiast władza banku centralnego wynika z nadanego mu przez państwo monopolu na drukowanie pieniędzy. Mechanizm kreacji „pustego pieniądza” i jego szkodliwych skutków opisuje wielu znanych ekonomistów.

10 J. Kay, Should we have Narrow Banking?, w: The Future of Finance, The London School of Economics and Political Sciences, London 2010, s. 218

Odrębną grupę stanowią zwolennicy szkoły austriackiej, którzy proponu-ją powrót do zakotwiczenia pieniądza w złocie, które samo w sobie jest cenne, a zarazem gwarantuje ograniczoną – przez dostępność zasobów – wartość dóbr w naturze oraz niezależność wobec władzy państwowej.

Natomiast polityka rządów wyraźnie zmierza do wprowadzenia pełnego obrotu bezgotówkowego w celu wyeliminowania gotówki. Takie podejście staje się coraz bardziej popularne w wielu krajach, m. in. w Szwecji, w Stanach Zjed-noczonych Ameryki i w krajach strefy euro. W Szwecji transakcje gotówkowe stanowią zaledwie 3% wszystkich transferów pieniężnych, w Stanach Zjedno-czonych 7% a w strefie euro 9%. W USA obrotowi bezgotówkowemu, sprzyja tamtejszy FED, który nie emituje banknotów o wyższej wartości nominalnej, choć od czasu zerwania powiązania ze złotem w 1971 roku, dolar stracił 82%

swojej siły nabywczej11.

Państwa posługując się pieniądzem i prawem jako najważniejszymi narzę-dziami, za pomocą których może wpływać na życie społeczne i gospodarkę, małymi krokami zniewala społeczeństwo w obrocie bezgotówkowym w wyniku następujących działań:

 brak emisji gotówki o większych nominałach utrudnia przeprowadzanie dużych transakcji gotówkowych, co staje się niewygodne i wymusza wykorzystywanie elektronicznych płatności na większą skalę;

 naruszanie prawa ochrony informacji finansowej w celu ułatwienia monitorowania aktywności gospodarczej oraz zniesienie prawa do ochrony informacji poufnych;

 pozorne zapewnienie bezpieczeństwa przed kolumbijskimi kartelami, Al-Kaidą, oszustami podatkowymi oraz innymi przestępcami finanso-wymi.

Ta swoista wojna przeciw gotówce rozprzestrzenia się na inne kraje. Po-dążając za tym trendem, m.in. Włochy na początku 2012 r. obniżyły limit na transakcje gotówkowe z 2500 euro do 1 000 euro. Decyzje o zmniejszeniu limi-tu transakcji gotówkowych podjęto w celu redukcji długu rządowego (w wyso-kości 1,9 biliona euro), gdyż w polityce antygotówkowej upatruje się możliwości rozwiązania kwestii uchylania się od płacenia podatków12.

W dokumencie WYBRANE PROBLEMYI WYZWANIA GOSPODARCZE (Stron 109-113)

Powiązane dokumenty