• Nie Znaleziono Wyników

JAKIE ILUSTRACJE LUBIĄ DZIECI?

ILUSTRATORZY. CO WYBRAŁY?

Młodszej grupie zaproponowano ze­

staw trzech popularnych tytułów. Każdy tytuł w kilku wydaniach ilustrowanych przez różnych ilustratorów.

J. Brzechwa - Pchła Szachrajka Pchła Jakuba Kuźmy, o budowie z po­

granicza insekta i człowieka, w stroju przypominającym muszkietera. Posta­

cie ludzkie są karykaturalne, przypo­

minające japońskie filmy animowane.

Natasza Piskorska proponuje Pchłę jako nieznośną, maleńką dziewczyn­

kę, rozczochraną i z długim nosem i łobuzerską miną. Nosi mini i kozaki na obcasach. „Koleżanki-zazdrośni- ce” także noszą się modnie, a kupiec, co na ladzie najpiękniejsze wzory kła­

dzie, swoim w yglądem przypom ina eleganta z lat 70. Ilustracje s ą malar­

skie, pastelowe, pastele i akwarela.

Dynamiczne.

Dla Macieja Buszewicza akcja P chły...

toczy się w klimacie lat 20. Moda, sa­

m ochody. Ilu s tra c je u trzym a n e s ą w kolorach podstawowych, czystych, nasyconych i skontrastowanych. Uwy­

puklają i przerysowują niektóre cechy postaci - długie ręce, duże usta, dłu­

gie rzęsy. Rysunek postaci obwiedzio­

ny g rubą czarną linią.

Czyja Pchła... przypadła dzieciom do g ustu? Ilu s tra c je J. K uźm y w y b ra ło -10 osób, N. Piskorskiej - 3 osoby, M. Bu­

szewicza - 2 osoby.

H. Ch. Andersen - Calineczka

- Calineczka Olgi Siem aszko przypo­

mina hiszpańską infantkę Małgorza­

tę z obrazu V e la zq u e za . P ostacie tkw ią na stronicach w zastygłych ge­

stach jak na fotografiach. Nieco smut­

ne i m e la n c h o lijn e . C ie n io w a n e , w dość ciepłych kolorach.

Bardzo kolorowe, wręcz rażące róże, czerw ienie i niebieskości d o m in u ją w ilustracjach Aleksandry Kmieć. W y­

konane farbam i i pastelami. Pogod­

ne, zabawne.

Na ilustracjach Grzegorza Proniew- skiego i Jacka Pasternaka C alinecz­

ka w ygląda ja k Barbie albo ja k po­

stać z japońskiej mangi, duża głowa, wielkie błękitne oczy, żółte włosy. Ilu­

stracje w ypełniają całe stronice. Zróż­

nicowane walorowo. Dość pogodne, pełne ruchu. Gama kolorystyczna, od ro zm ytych p a s te li do n a syco n e g o różu. P raw dopodobnie grafika kom­

puterowa łączona z kredkami.

I to właśnie książka tych grafików zy­

skała największy aplauz dzieci - 11 gło­

sów, A. Kmieć dostała - 3 głosy, a O. Sie­

maszko tylko 1.

J. Tuwim - Słoń Trąbalski

Piękne, proste ilustracje zapropono­

w a ł d zie cio m w S ło n iu T rąbaiskim wybitny polski ilustrator Ignacy Witz.

P ostacie s c h a ra kte ryzo w a ł kilkom a prostym i kształtam i i liniam i. Formy i ko m p o zycja p rz y p o m in a ją tro ch ę obrazy Joana Miró, gdyby nie zazna­

czone oczy i usta, to śm iało kształt m ożna by u zn a ć za a b s tra k c y jn y . W w iększości czarno-białe, je śli po­

jawia się kolor, to bardzo proste

pla-Rys. Ignacy Witz

my tuszu. W ykonane te c h n ik ą gra­

ficzną, litografia bądź serigrafia.

- Jo a n n a S e d la c z e k w id zi Tom asza T rą b a ls k ie g o p o d o b n ie ja k W itz, w garniturze, z m u ch ą w kropki. Jej ilustracje s ą zabawne i bardzo kolo­

rowe. W ykonane farbami i zróżnico­

wane walorowo.

- Dwie wersje ilustracji do Słonia ... przy­

gotow ał Jarosław Ż ukow ski. Część czarno-białych wykonanych tuszem, część kolorow ych. C zarno-białe są proste, graficzne, sprow adzone do najważniejszych elementów. Koloro­

we, wykonane akwarelą o ładnie har­

monizujących kolorach są przyjazne i miłe dla oka.

Zdania dzieci były tu bardziej podzielo­

ne, ilustracje J. Sedlaczek wybrało - 7 osób, J. Ż u ko w skie g o - 5 osób, a I. W itza - 3 osoby.

S tarszym dzieciom zaproponow ano wybórspośród kilku wydań B a ś n iH. Ch. An­

dersena, Bajek I. Krasickiego i O krasno­

ludkach i o sierotce Marysi M. Konopnickiej.

Prace zarówno ilustratorów już nieżyjących, jak i tych tworzących obecnie.

M. K onopnicka - O k ra s n o lu d k a c h i o sierotce Marysi

- O „krasnoludkach...” zilustrowanych przez Jana Marcina Szancera w iele - nie trzeba pisać, bowiem jego ilustra­

cje s ą p o w sze chn ie znane. W tym przypadku dużo je st czarno-białych, piórkowanych, realistycznych, o dziw­

nych, niemożliwych proporcjach.

- Akwarele Janusza Grabiańskiego przy­

wodzą trochę na myśl malarstwo japoń­

skie, zw łaszcza drzewa. O szczędną linią i plamą potrafi wyczarować lisa lub postać. Rodzicom przypomną elemen­

tarz Falskiego z lat 70.

Rys. Jan Marcin Szancer

- Postacie na ilustracjach Katarzyny W ilk (technika m ieszana - kredka, spray, farba) sprawiają wrażenie za­

wieszonych w przestrzeni i bezczasie, nie posiadają cieni. Ich kolorystyka jest dość żywa.

- O pracach Gennadija Spirina na pew­

no można powiedzieć, że są eleganc­

kie, w sepiowej tonacji. Przywodzą na myśl obrazy Bruegela.

W brązowej tonacji są także wyko­

nane farbam i ilustracje Stanisława Ożoga.

Techniką m ieszaną (grafika kompu­

terowa i techniki tradycyjne) zilustro­

wał O krasnoludkach... Mirosław To­

karczyk

Odmienność opinii dzieci wyraziły w na­

stępującym podziale głosów: dla K. Wilk - 4 głosy, dla G. Spirina i J. Grabiańskiego - po 3 głosy, dla J. M, Szancera i M. Tokar­

czyka - po 2 głosy i dla S. Ożoga - 1 głos.

Baśnie

Podobnie podzielone zdanie mieli mło­

dzi czytelnicy na temat ilustracji Baśni An­

dersena:

Prace J. M. Szancera i Marka Szala dostały po 2 głosy. Obie s ą czarno­

białe, wykonane bądź m iękką kredką jak u Szala, bądź piórkiem ja k u Szan­

cera.

Całostronicowe prace Janusza Stan- nego, w ciemnej zgniłozielonej tona­

cji znalazły uznanie tylko u 1 osoby.

B la s z a n y p ta k z lu d z k ą c z a s z k ą , wzgórze z trupich czaszek zdają się niezbyt odpowiednie dla dzieci.

Także jedna osoba wybrała Zbignie­

w a R y c h lic k ie g o i je g o s k ro m n e , małe, wykonane czarnym tuszem ilu­

stra cje o u p ro szczo n e j, niepłynnej i urywanej linii.

- Sporym uznaniem (4 głosy) cieszyły się duże ilustracje Michaela Fiodoro- va, w ciepłych rudościach i brązach.

Kojarzą się trochę ze średniowiecz­

nymi miniaturami, trochę z renesan­

sowymi freskami Piera della France- sci. Pogodne.

- Trochę zaskakujący był wybór 5 osób głosujących na czarno-białe, cienio­

wane czarno-szarą kredką i piórkiem ilustracje Bogdana Chudzyńskiego.

I. Krasicki - Bajki

Bajki Krasickiego podobały się dzie­

ciom najbardziej w wydaniu z ilustra­

cjami Szancera (6 osób). Tym razem kolorowymi i zróżnicowanymi waloro- wo, wykonanymi z rozmachem. Sty­

lowe stroje z epoki, klim at polskich dworków, pastelowe kolory.

U Tom asza B o ro w skie g o , p ta szki w klatce - to dwaj smutni ptasi dżen­

telmeni w surdutach. Panuje tu moda

o s ie m n a s to w ie c z n a , p e ru k i, buty z klamrami, cylindry. Nieco rubaszne.

Zyskały uznanie u 3 osób.

Po 2 głosy otrzymali za swoje ilustra­

cje M aryna W iśn ie w ska i M irosław Pokora. U Pokory zwierzęta s ą reali­

styczne, ale o ludzkim wyrazie twarzy, jak to w bajkach bywa. W tonacji brą- zowo-białej. Kolorowe sąnatom iast ilu­

stracje M. W iśniew skiej, w ycinanka łączona z kredkami i farbami.

Książka z ilustracjami według Gusta­

wa Dore, dziewiętnastowiecznego lito­

grafa, znalazła uznanie także u 2 osób.

Książki z jego litografiami sprzedawa­

ły się ongiś w milionowych nakładach.

D uże, re a lis ty c z n e , c z a rn o -b ia łe , z przewagą czerni.

Podsumowując tę część ankiety na te­

mat zilustrowanych, znanych dzieciom te­

m atów literackich, m ożna zauw ażyć, że w grupie dzieci młodszych czytelnicy w y­

kazywali w iększą zgodność co do wyboru.

Niektóre prace wyraźnie przodowały. Były to przede wszystkim ilustracje bardzo ko­

lorowe, duże, pełne ruchu, ja k z film ów ani­

mowanych. W idać w nich w pływ y film ów Disneya i japońskiego film u anim ow ane­

go. Na tym się dzieci w większości wycho­

w ują i to odnajduje odzwierciedlenie w ich wyborach. W grupie starszej zdania były bardziej podzielone. Na pierwszym miej­

scu znalazły się zarówno duże, kolorowe, jak i mniejsze, czarno-białe. Związane jest to zapewne z wiekiem dzieci. Już zauwa­

ża ją różne niuanse i ich gusta zaczynają się bardziej różnicować.