• Nie Znaleziono Wyników

ODMOWA PRZYJĘCIA PŁATNOŚCI GOTÓWKOWEJ W STOSUNKACH PRZEDSIĘBIORCY Z KONSUMENTEM

Streszczenie: Liczba transakcji bezgotówkowych rośnie w Polsce z roku na rok. Czy stoimy u kresu tradycyjnych form płatności? Jak na taką sytuację przygotowany jest ustawodawca? W niniejszym opracowaniu przedstawiono analizę obecnie obowiązującego stanu prawnego w kontekście obsługi przez przedsiębiorcę wyłącznie bezgotówkowych form płatności. Celem opracowania jest analiza tego, czy prawo pozwala na odmowę przyjęcia płatności gotówkowej, jeżeli chce jej udzielić konsument w stosunku do przedsiębiorcy. Jako podstawową metodę badawczą zastosowano metodę prawnoporównawczą, opartą na analizie literatury przedmiotu oraz materiału normatywnego.

Słowa kluczowe: transakcje bezgotówkowe, odmowa przyjęcia płatności gotówką, złoty polski jako środek płatniczy

Wprowadzenie

Z roku na rok wokół nas zachodzą zmiany spowodowane ogromnym postępem technologicznym. Na pierwszy rzut oka można dostrzec, że nie omijają one w zasadzie żadnej dziedziny życia, począwszy od podróży, poprzez medycynę czy komunikację. O ile jednak jeszcze niedawno można było mówić o tym, że pewne procesy zmieniają się w społeczeństwie pokoleniowo, to teraz tempo to przyspieszyło i wystarczy kilka lat by technologie niedawno jeszcze zupełnie abstrakcyjne weszły do codziennego użytku.

Jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych podając komuś swój numer telefonu podawaliśmy numer linii domowej, nikomu nawet przez myśl nie przeszło, że można ów aparat mieć stale ze sobą. Z czasem telefon komórkowy stał się nie tylko sposobem komunikacji ze światem ale również substytutem komputera, umożliwiającym obsługę poczty email, komunikatorów społecznościowych czy wreszcie kont bankowych. W roku 2011 doszło do kolejnej rewolucji, dzięki upowszechnieniu technologii NFC1 (ang.

near field communication) operatorzy komórkowi byli w stanie wprowadzić możliwość płatności telefonami w sklepach czy punktach usługowych na zasadach identycznych jak zbliżeniowe karty kredytowe. Stało się jasne, że w perspektywie kilku lat jedyną rzeczą którą ludzie będą zabierać ze sobą wychodząc z domu będzie nie portfel, lecz telefon.

Początkowo niechętni bezgotówkowym formom płatności przedsiębiorcy na skutek stale malejących marż firm obsługujących terminale płatnicze oraz ze względu na presję konkurencji, co raz częściej sami zachęcają do tej formy regulowania należności. Mamy zatem do czynienia z sytuacją, w której pieniądz w formie emitowanej przez bank

1https://pl.wikipedia.org/wiki/Near_Field_Communication [dostęp na 01.05.2016]

168 państwowy jest wypierany przez alternatywne możliwości spłaty zobowiązań. Nietrudno w takim wypadku wyobrazić sobie sytuację, w której w perspektywie następnych miesięcy zaradni przedsiębiorcy dojdą do wniosku, że przyjmowanie płatności gotówkowych jest dla nich zbyt dużym ciężarem. Generuje ono w końcu konieczność obsługi znaków pieniężnych, często ich późniejszego dostarczenia do banku, posiadania sejfu, ewentualnego wynajęcia firm ochroniarskich. Dodatkowo znaki takie można podrobić, choć ustawodawca dość surowo karze każdorazowo taki przypadek, to zdarzają się tacy, którzy nieświadomi, bądź niezrażeni, konsekwencjami płacą fałszywymi znakami pieniężnymi. W przypadku płatności bezgotówkowych taka sytuacja jest wykluczona. Czy zatem może się tak zdarzyć, że idąc do sklepu nie będziemy w stanie zapłacić w nim gotówką? Z całą pewnością jesteśmy w stanie sobie wyobrazić taką sytuację. Co więcej, sytuacja w której znaki pieniężne emitowane przez Narodowy Bank Polski nie były przyjmowane przez sprzedawców miała już miejsce w Polsce. Działo się tak podczas Mistrzostw Europy w piłce nożnej w roku 2012.

Specjalne „Strefy Kibica” utworzone w kilku polskich miastach, zarządzane przez Unię Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) nie akceptowały płatności gotówkowych.

Wywołało to niemałe zamieszanie i duże wątpliwości niektórych kibiców, zainteresowane sprawą media poprosiły o komentarz dział prawny Narodowego Banku Polskiego. W przesłanej odpowiedzi załączono analizę prawną w której stwierdzono, że:

„Ustalenie sposobu zapłaty za towar może być - i nierzadko jest zawarte - w umowie stron. Strony przesądzają wówczas, jaki sposób płatności będzie miał zastosowanie w przypadku łączącego te strony stosunku umownego. Może to być płatność gotówkowa czy bezgotówkowa. Jest to zawsze kwestia odpowiedniego ustalenia w umowie, a nie mocy prawnej znaków pieniężnych"2 Autorka opinii, dr hab. Monika Zbrojewska, późniejsza wiceminister sprawiedliwości, zaznaczyła jednak, że dotyczy to tylko sytuacji w której sprzedawca uprzednio w sposób dostatecznie wyraźny poinformował klientów, że w jego punkcie handlowym można dokonać zakupów wyłącznie za pomocą bezgotówkowych form płatności. Pogląd ten nie znajduje odzwierciedlenia w aktualnym ustawodawstwie. Ponadto tego typu postrzeganie zasady swobody umów, byłoby szkodliwe dla konsumenta który zawsze, jako podmiot nieprofesjonalny, będzie się znajdował w gorszej niż przedsiębiorca pozycji. Należy zaznaczyć, że wedle badań Narodowego Banku Polskiego w 2013 roku 23% Polaków nie posiadało konta osobistego ani rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego3, zatem wedle koncepcji przyjętej w powołanej opinii można by o nich mówić, jako o osobach, w pewnym sensie, wykluczonych z części obrotu gospodarczego. Oczywiście, na gruncie obecnej sytuacji gospodarczej można by argumentować, że omawiany problem jest kazusem abstrakcyjnym, jednak po pierwsze, jak już zostało udowodnione, taka sytuacja miała miejsce. Po drugie, nie potrzeba wiele wysiłku, by wyobrazić sobie jedną z dużych sieci handlowych, która z dnia na dzień uniemożliwia w swoich sklepach płatności

2www.wyborcza.biz/biznes/1,147752,11920125,Zakaz_placenia_gotowka_w_strefie_kibica_nielegalny_.html#

ixzz47VpH5Nlk [dostęp na 01.05.2016]

3 T.Koźliński, Zwyczaje płatnicze Polaków, Narodowy Bank Polski, Warszawa, 2013, str.22.

169 gotówkowe, oczywiście wcześniej o tym wyraźnie informując, ponieważ ekonomiczny rachunek takiego działania okaże się dla niej dodatni. Czy wtedy Narodowy Bank Polski również uzna, że ze względu na przytaczane już wcześniej argumenty będzie to działanie legalne?

Na wstępie należy zaznaczyć, że dla właściwego omówienia tej sytuacji należy poczynić pewne założenia. Po pierwsze w artykule rozpatrywana będzie sytuacja dysproporcji podmiotów stosunku prawnego, tj. sytuacji konsumenta w kontaktach z przedsiębiorcą, ponieważ ustalenie sposobu płatności w przypadku stosunków pomiędzy przedsiębiorcami zależy każdorazowo od woli stron, co nie podlega dyskusji. Po drugie należy założyć, że przedsiębiorca w ogóle nie umożliwia uregulowania należności w sposób gotówkowy, nie będzie zatem podlegała rozpatrywaniu sytuacja w której sklep wielkopowierzchniowy ustanawia pewną ilość kas w których przyjmowane są jedynie karty płatnicze. Takie postępowanie jest prawnie indyferentne, a gospodarczo, choćby z powodów wymienionych już na wstępie może być korzystne dla przedsiębiorcy. Po trzecie, należy pamiętać o tym, że nie będzie odmową przyjęcia płatności gotówką skierowanie do specjalistycznych punktów przyjmujących opłaty gotówkowe, jak ma to miejsce w przypadku operatorów komórkowych.

Przechodząc do analizy prawnej problemu należy w pierwszej kolejności odnieść się do norm konstytucyjnych. Już w art. 32 ust 2 możemy znaleźć regulację, która znajduje zastosowanie w naszym przypadku, ustrojodawca stwierdza, że nikt nie może być dyskryminowany w życiu (…) gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. Jak bowiem inaczej, niż jako dyskryminację4, określić uniemożliwienie zawarcia umowy kupna sprzedaży przez niemal ¼ obywateli tylko ze względu na przesłankę nie posiadania przez nich konta bankowego? Pogląd ten wielu osobom może wydawać się kontrowersyjny, jednak według mnie jest w pełni uzasadniony. Nie można tu mówić, ani o wolności kontraktowania, ani o błędnie pojmowanej zasadzie swobody działalności gospodarczej5. Nie są one bowiem nieograniczone, a rolą państwa jest w tym wypadku dbanie o to, by chronić jednostki słabsze, za jakie europejski system prawny uznaje konsumentów. Zatem już sam art. 32 ust 2 Konstytucji mógłby stanowić o tym, że odmowa przyjęcia spłaty zobowiązania za pomocą środka płatniczego obowiązującego na terenie Rzeczpospolitej byłaby sprzeczna z prawem. Na marginesie należy jednak zaznaczyć, że art. 32 jest w doktrynie i orzecznictwie przedmiotem sporu, choć jego treść nie budzi raczej wątpliwości, to na skutek linii orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego istnieją przesłanki do tego, by twierdzić, że nie może on być samodzielnym punktem odniesienia w przypadku kontroli konstytucyjności. Oznacza to,

4 Dyskryminacja oznacza, zatem nienadające się do zaakceptowania tworzenie różnych norm prawnych dla podmiotów prawa, które powinny być zaliczone do tej samej klasy (kategorii), albo nierówne traktowanie podobnych podmiotów prawa w indywidualnych przypadkach, gdy zróżnicowanie nie znajduje podstaw w normach prawnych por. TK 63/07

5 Autor ma tutaj na myśli przede wszystkim powoływany przez przedsiębiorców argument dotyczący tego, że sami mogą decydować o kształcie swej działalności gospodarczej, jest to oczywiście źle pojmowana zasada swobody gospodarczej, o czym szerzej piszą autorzy omawiający teorię swobód cząstkowych składających się na zasadę swobody działalności gospodarczej m.in. por. J.Kołacz, Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny, zeszyt 2/2008, str. 79.

170 że skarżący musi, w opinii Trybunału, wskazać na podmiotowe prawo, wolność lub obowiązek o charakterze konstytucyjnym, w zakresie których zasada zawarta w tym artykule została naruszona. Jest to pogląd kontrowersyjny, kontestowany w doktrynie przez rozmaitych autorów6. W przypadku braku innych przepisów stanowiących pole ochronne dla naszych interesów można by posłużyć się normą zawartą w tym artykule dla wszczęcia kontroli konstytucyjności.

Co dla wielu zaskakujące, ustawa zasadnicza ani razu nie nazywa polskiej waluty złotym polskim. Owszem, w art. 227 ust. 1 ustrojodawca określa, że Narodowy Bank Polski odpowiada za wartość polskiego pieniądza, ale nie nazywa go, ani nie określa. W tym samym ustępie nadano NBP wyłączne prawo emisji narodowej waluty, zaś w art. 227 ust. 7 umieszczono odesłanie do ustawy, która to ma za zadanie doprecyzować zagadnienia dotyczące banku państwowego. Właśnie w tej ustawie znajdziemy najbardziej istotne rozwiązania, które całkowicie uniemożliwiają eliminację płatności gotówkowych z obrotu prawnego. Pierwsza regulacja to art. 31 ustawy o Narodowym Banku Polskim7, to właśnie w nim określono, że znakami pieniężnymi Rzeczpospolitej Polskiej są banknoty i monety opiewające na złote i grosze. W połączeniu z treścią art. 32 tej samej ustawy, który brzmi: „Znaki pieniężne emitowane przez NBP są prawnymi środkami płatniczymi na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej.”

możemy stwierdzić, że środkami płatniczymi na terenie naszego kraju są złotówki i grosze. Oznacza to, że mają one moc umarzania zobowiązań pieniężnych, uwalniającą nas od ciążącego na nas obowiązku płatności. Przekładając zaś język prawniczy na sytuację życia codziennego można to twierdzenie sprowadzić do najprostszych przykładów, takich jak zapłata za zakupy w sklepie, czy uiszczenie opłaty za bilet kolejowy w kasie dworca. Każdą z tych czynności, o ile oczywiście znajdujemy się na ternie Rzeczpospolitej Polskiej, możemy wykonać za pomocą złotych i groszy. Co więcej, owa moc umarzania zobowiązań pieniężnych jest mocą przymusową, jak stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale o sygnaturze III CZP 81/01: Zgodnie z art. 32 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (Dz.U. Nr 140, poz. 938 ze zm.), emitowane przez ten Bank znaki pieniężne mają moc umarzania zobowiązań pieniężnych na obszarze Polski, czyli - innymi słowy - istnieje obowiązek przyjmowania wspomnianych znaków, jako prawnego środka płatniczego.8 Co jednoznacznie warunkuje konieczność przyjęcia przez stronę umowy płatności uiszczonej w złotych polskich, choćby nie było takiej woli. W dalszej części uchwały sędziowie podkreślają taką konieczność poprzez stwierdzenie, a contrario, że stąd, że tylko znaki pieniężne emitowane przez Narodowy Bank Polski są prawnym środkiem płatniczym na obszarze Polski, wynika, iż wierzyciel nie ma obowiązku przyjmowania zapłaty za pomocą rozliczeń bezgotówkowych bez swej zgody. Sąd Najwyższy dość klarownie określił zatem, że sam art. 32 ustawy o NBP jest podstawą do tego by uznać, że każde zobowiązanie pieniężne, zawierane na terenie Rzeczpospolitej Polskiej może być

6 Por. L. Jamróz, Skarga konstytucyjna. Wstępne rozpoznanie, Białystok 2011, wydawnictwo Temida2, str.

200.

7 Ustawa z dnia 29 sierpnia1997 r. o Narodowym Banku Polskim (Dz. U. z 2013r.poz. 908, z późn. zm.)

8 Uchwała Sądu Najwyższego z 14 lutego 2002r., III CZP 81/01

171 spłacone za pomocą polskich znaków pieniężnych, choćby druga strona tego zobowiązania nie miała takiej woli. Podobnie wypowiada się doktryna. D. Wojtczak-Samoraj9 podkreśla nieuchronność umorzenia zobowiązania w skutek wręczenia znaków pieniężnych odpowiedniej wartości, również M.Olechowski10 ma takie samo zdanie. Nie ma zatem wątpliwości, że wbrew opinii zaprezentowanej przez Narodowy Bank Polski moc prawna znaków pieniężnych zdecydowanie nadaje im przymiotu przymusowego umarzania zobowiązań, a ten kto odmawia ich przyjęcia na poczet spłaty zobowiązania, choćby informował o tym w sposób wyraźny i jasny, postępuje bezprawnie. Co zatem można by zrobić, gdy spotkamy się z taką sytuacją? Jeżeli założymy, że znajdujemy się w omawianej w artykule pozycji konsumenta, możemy wezwać policję. Wynika to z unormowań Kodeksu Wykroczeń, konkretnie zaś artykułu 135 owej ustawy11 w brzmieniu: „Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny.”. Jeżeli bowiem przedsiębiorca, lub jego pracownik odmawia nam sprzedaży towaru ze względu na wybrany przez nas sposób zapłaty, tj. płatność znakami pieniężnymi obowiązującymi na terenie Rzeczpospolitej Polskiej, to odmawia on tej sprzedaży bez uzasadnionej przyczyny, ponieważ jak już zostało omówione znaki pieniężne mają przymiot przymusowości umarzania zobowiązań. W tym miejscu należy poczynić pewną uwagę. Jak wiemy z cytowanego już art. 31 ustawy, znakami pieniężnymi są nie tylko banknoty, ale i monety. W ostatnim czasie pojawiały się sytuacje, w których niektóre placówki, nawet bankowe, odmawiały konsumentom możliwości uiszczenia płatności za pomocą monet o niskich nominałach.

Jak widać ustawodawca, nie różnicuje banknotów i monet. Obie formy znaków pieniężnych, oczywiście z uwzględnieniem ich wartości nominalnej, mają taką samą moc prawną jeżeli chodzi o umarzanie zobowiązań pieniężnych, zatem odmowa przyjęcia odliczonej kwoty pieniężnej ze względu na zbyt niskie nominały nie znajduje podstawy prawnej. Zupełnie inaczej rysuje się sytuacja w przypadku kwoty którą chcemy uiścić za pomocą wysokich nominałów, a nie jest ona odliczona, czyli problemu odmowy sprzedaży towaru w przypadku niemożności wydania przez sprzedawcę

„reszty”. Sprzedawca nie ma obowiązku przyjąć takiej płatności, jeżeli nie będzie nam w stanie wydać różnicy pomiędzy kwotą zobowiązania a uiszczoną przez nas sumą.

Wynika to z uregulowań art. 535 Kodeksu Cywilnego12 w związku z art. 3ust. 1 pkt.1 ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług13. Pierwszy z przepisów nakłada na kupującego obowiązek zapłaty ustalonej ze sprzedawcą ceny (w zamian za przeniesienie własności rzeczy), drugi zaś objaśnia czym w rozumieniu przepisów prawa jest cena, tzn. wartość wyrażoną w jednostkach pieniężnych, którą kupujący jest obowiązany

9 D.Wojtczak-Samoraj [w:] Ustawa o Narodowym Banku Polskim – Komentarz, pod red. P.Zawadzkiej, LexisNexis, Warszawa 2014

10 M.Olechowski, Normatywne podstawy przymusowego umarzania zobowiązań pieniężnych, Państwo i Prawo 2004, zeszyt 5, strona od 67.

11 Ustawa z dnia 20 maja 1971 r.- Kodeks Wykroczeń (Dz.U. 1971 nr 12 poz. 114)

12 Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93)

13 Ustawa z dnia 9 maja 2014 r. - o informowaniu o cenach towarów i usług (Dz.U. 2014 poz. 915)

172 zapłacić przedsiębiorcy za towar lub usługę, z czego jasno wynika, że obowiązek zapłaty ceny (a zarazem odpowiedniego jej uiszczenia) spoczywa na kupującym.

Co dzieje się jeżeli mamy do czynienia nie ze stosunkiem konsument-przedsiębiorca a umową dwóch osób fizycznych? Również na taką sytuację ustawodawca jest przygotowany. Jak słusznie zauważa D. Wojtczak-Samoraj14 wierzyciel odmawiając przyjęcia świadczenia popada w zwłokę, co wynika wprost z art.

486 § 2 Kodeksu Cywilnego15. Jakie są skutki takiego stanu rzeczy obrazuje § 1 tego samego przepisu. Dłużnik może żądać naprawienia szkody, która powstała wskutek nie przyjęcia świadczenia przez wierzyciela a także może złożyć przedmiot świadczenia do depozytu sądowego, aby uniknąć negatywnych konsekwencji utraty lub uszkodzenia znaków pieniężnych. Jak zatem widać regulacja art. 32 ustawy o Narodowym Banku Polskim rozciąga się nie tylko na stosunki konsumenckie, ale na cały system prawny.

Należy jednak zaznaczyć, że mogą istnieć przepisy szczególne, które będą inaczej regulowały kwestię świadczeń pieniężnych. Przykładowo w przypadku przedsiębiorców istnieje uregulowanie ustawy o swobodzie gospodarczej zawarte w art. 22 ust. 1 pkt 216 tejże, które nakazuje dokonywania płatności pomiędzy przedsiębiorcami w kwocie przewyższającej 15 tysięcy euro jedynie za pomocą rachunków bankowych (choć ustawodawca uznał, że za złamanie tego nakazu nie będzie groziła żadna kara). Co więcej planowana jest już zmiana tej ustawy obniżająca próg transakcji gotówkowych między przedsiębiorcami do 15 tysięcy złotych.

Na koniec niniejszych rozważań warto wspomnieć o sytuacji pojawiającej się niejako przy okazji kwestii rozpatrywania omawianego problemu. Jest to mianowicie dodatkowa opłata pobierana przez niektóre podmioty gospodarcze w przypadku uiszczania zapłaty ceny za pomocą pieniądza gotówkowego. Dzieje się tak głównie w przypadku umów zawieranych z klubami sportowymi, które najchętniej korzystają z opcji comiesięcznego obciążania karty płatniczej. Oczywiście w tym wypadku podstawą do naliczania dodatkowej opłaty może być umowa zawarta z klubem (za daną formę płatności może być naliczany rabat, który nie jest uwzględniany przy uiszczaniu opłaty gotówką). Jeżeli jednak w jej treści nie została zawarta żadna przesłanka do dodatkowego obciążania naszego budżetu to z pewnością można stać na stanowisku, iż podana w umowie opłata jest ceną końcową, a wszelkie próby doliczenia do nich innych kwot są bezprawne, zaś samo uiszczenie opłaty w formie gotówkowej musi być zaakceptowane na podstawie podanych już wcześniej przepisów.

Podsumowanie

Podsumowując należy podkreślić, że choć obecnie problem opisywany w artykule występuje niezwykle rzadko, to z pewnością nie jest abstrakcyjny. Należy mieć na uwadze, z powodów wymienionych już na wstępie, że będzie on się nasilał, a w

14 D.Wojtczak-Samoraj [w:] Ustawa o Narodowym Banku Polskim – Komentarz, pod red. P.Zawadzkiej, LexisNexis, Warszawa 2014

15 Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93)

16 Ustawa z dnia 2 lipca 2004 – o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. 2004 nr 173 poz. 1807)

173 perspektywie kilku następnych lat może prowadzić do wystąpienia w obrocie gospodarczym problemów i znacznego ograniczenia dostępu do niektórych dóbr dla części obywateli Rzeczpospolitej. Niewątpliwie do sytuacji takiej nie powinno się dopuścić, tym bardziej krytycznie należy podejść do stanowiska Narodowego Banku Polskiego przytoczonego na wstępie. Można mieć tylko nadzieję, że było ono spowodowane niewielką skalą, a tym samym niewielką uciążliwością funkcjonowania omawianego zjawiska w tamtym czasie. Jednocześnie cieszy orzecznictwo Sądu Najwyższego które jednoznacznie przyznaje znakom pieniężnym przymusową moc umarzania zobowiązań. Oczywiście należy zaznaczyć, że polskie rozwiązania prawne w tej kwestii są dość elastyczne i nie wpływają znacząco na obrót gospodarczy. Niestety większość państw Europy Zachodniej uznała za właściwe znaczne ograniczenie obrotu gotówkowego, poprzez wprowadzenie limitu płatności w tej formie również dla konsumentów. Krajami tymi są między innymi Włochy, Grecja czy Hiszpania, gdzie limity wahają się od 1000 do 2500 euro17. Ma to związek z inną strukturą lokowania środków niż w Polsce. Jak zostało wykazane na wstępie niemal ¼ obywateli Rzeczpospolitej nie korzysta z usług bankowych, tym samym nie ma również dostępu do płatności bezgotówkowych. W tej sytuacji i w tym kontekście uznanie odmowy płatności gotówkowej za zgodne z prawem byłoby działaniem dyskryminującym.

Bibliografia

http://wyborcza.biz/biznes/1,147752,11920125,Zakaz_placenia_gotowka_w_strefie_kibica_nieleg alny_.html#ixz47VpH5Nlk

https://pl.wikipedia.org/wiki/Near_Field_Communication

Kołacz J., Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny, zeszyt 2/2008.

Koźliński T., Zwyczaje płatnicze Polaków, Narodowy Bank Polski, Warszawa, 2013.

Olechowski M., Normatywne podstawy przymusowego umarzania zobowiązań pieniężnych, Państwo i Prawo 2004.

Uchwała Sądu Najwyższego z 14 lutego 2002r., III CZP 81/01

Ustawa z dnia 2 lipca 2004 – o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. 2004 nr 173 poz.

Ustawa z dnia 2 lipca 2004 – o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. 2004 nr 173 poz.