• Nie Znaleziono Wyników

Partykularyzacja i marginalizacja kultur i filozofii narodowych (uwagi koñcowe)

UniwersalnoϾ filozofii a partykularnoϾ kultur narodowych

4. Partykularyzacja i marginalizacja kultur i filozofii narodowych (uwagi koñcowe)

R

zeczywistoœæ wspó³czesnego œwiata, a w szczególnoœci postêpuj¹cy proces glo-balizacji komunikacji, nie sprzyja promocji narodowych jêzyków filozoficznych.

Mo¿na z du¿¹ doz¹ prawdopodobieñstwa twierdziæ, i¿ swoisty rozkwit narodo-wych jêzyków, który by³ efektem odrodzeniowego odejœcia od ³aciny jako jêzyka uniwersalnego ówczesnych elit intelektualnych, wspó³czesny œwiat ma poza sob¹.

Technologia informacyjno-komunikacyjna ju¿ nie tylko koryguje, ale wrêcz neguje procesy indywidualizacji przekazu i w ich miejsce preferuje uniwersalne standardy zachowañ kulturowych. Do dziedzin, w których proces uniwersalizacji zachodzi szczególnie szybko, nale¿y – obok polityki – nauka, a tak¿e filozofia. Jêzykiem, który pretenduje do miana uniwersalnego, tzw. lingua franca, nie tylko wspó³czes-nej Europy, ale i œwiata, jest niew¹tpliwie jêzyk angielski. Staje siê on tak¿e

2 Bynajmniej nie pragnê przez to negowaæ zasadnoœci tego rodzaju praktyki, zw³aszcza w sytuacji braku terminologii odwo³uj¹cej siê do intuicji jêzyka polskiego, ukszta³towanych w wyniku doœwiadczeñ rzeczywistoœci w krêgu kultury tego jêzyka.

3 R. Jadczak, Mistrz i jego uczniowie, Warszawa 1997, s. 14.

wspó³czesnym jêzykiem filozofii. W tej sytuacji pojawia siê pytanie o konsekwen-cje tego rodzaju uniwersalizacji nie tylko dla myœlenia filozoficznego, ale tak¿e dla jêzyków oraz kultur narodowych. Czy proces ten mo¿e oznaczaæ pocz¹tek koñca specyfiki poszczególnych narodów?

OdpowiedŸ na pierwsze z tych pytañ w du¿ej czêœci sformu³owana zosta³a ju¿

w powy¿szych ustaleniach. Eliminacja jêzyków narodowych z filozofii bêdzie pro-wadzi³a nie tylko do marginalizacji ich samych, ale i odpowiadaj¹cych im kultur.

W ka¿dym razie bêdzie przyczynia³a siê do ich znacz¹cego zubo¿enia intelektualne-go. Uwzglêdniaj¹c ten stan rzeczy, nale¿a³oby stwierdziæ, i¿ autorzy wywodz¹cy siê z krêgu kultur pozostaj¹cych poza jêzykami pretenduj¹cymi do miana tzw. uniwer-salnych staj¹ przed powa¿nym dylematem. Uprawianie filozofii w jêzyku narodowym oznacza, w przekonaniu wielu autorów, rezygnacjê z uczestnictwa w tzw. kulturze europejskiej, czy te¿ globalnej. Jest zatem swego rodzaju samoograniczeniem siê, a nawet form¹ samonegacji. St¹d te¿ wielu autorów œwiadomie rezygnuje z upra-wiania filozofii w jêzyku narodowym i podejmuje próby wyra¿ania swoich myœli w tzw. jêzykach miêdzynarodowych, a w szczególnoœci w jêzyku angielskim.

Niew¹tpliwie sama idea zas³uguje na uznanie i ze wszech miar godna jest popar-cia. Przyczynia siê do udostêpniania treœci zawartych w publikacjach szerszemu gronu czytelników. St¹d te¿ ten sposób filozofowania, i to nie tylko u filozofów pol-skich, ale tak¿e rosyjskich czy niemieckich, znajduje coraz powszechniejsze uzna-nie. Problem co najwy¿ej w tym, i¿ tego rodzaju podejœcie do uprawiania filozofii ma nie tylko wymiar pozytywny. Uznanie go za standardowy prowadziæ mo¿e do eliminacji uprawiania filozofii w jêzykach narodowych, a tym samym do sprowa-dzenia tych¿e jêzyków oraz kultur do poziomu ¿ycia codziennego – do komunika-cji i realizakomunika-cji aktywnoœci bie¿¹cej. Oznacza to partykularyzacjê i marginalizacjê tych kultur. Choæ, co nale¿y podkreœliæ, jest to innego rodzaju partykularyzacja ni¿

ta, która mia³a miejsce w czasach nowo¿ytnych w wyniku odchodzenia od ³aciny i przechodzenia na jêzyki narodowe. Tamta by³a bowiem partykularyzacj¹ poziom¹, mo¿na powiedzieæ: horyzontaln¹. Polega³a na rozbiciu uniwersum na elementy.

W rezultacie sprowadza³a siê do okreœlania kultur narodowych wobec innych kul-tur narodowych. Wspó³czesne formy komunikacji wymuszaj¹ partykularyzacjê o charakterze wertykalnym. Polega ona na podporz¹dkowaniu tego, co regionalne, a wiêc i jednostkowe, temu, co ogólne i konieczne. Oznacza to partykularyzacjê jêzyków i kultur narodowych wobec jêzyka uniwersalnego i kultury globalnej.

Rezygnacja z uprawiania filozofii w jêzykach narodowych ma negatywny wp³yw nie tylko na jêzyki i kultury narodowe, lecz tak¿e wydaje siê mieæ negatyw-ne konsekwencje dla samego myœlenia filozoficznegatyw-nego. Uprawianie filozofii w jed-nym czy nawet w kilku tzw. jêzykach uniwersalnych oznacza nie tylko standaryza-cjê œrodków wyrazu, ale tak¿e wyra¿anie myœli w ograniczonych jedynie do tych jêzyków treœciach znaczeniowych. Jest wiêc rezygnacj¹ z formu³owania myœli w ujêtych w nich doœwiadczeniach. Mo¿na by dowodziæ, ¿e wieloœæ jêzyków niesie z sob¹ nie tylko ró¿norodnoœæ treœci znaczeñ, ale i ró¿norodnoœæ wyra¿anych w nich doœwiadczeñ rzeczywistoœci. Unifikacja jêzykowa jest zatem rezygnacj¹ z bogactwa myœli filozoficznej ju¿ na poziomie jej formu³owania w jêzykach naro-dowych. Przy tym tego rodzaju sytuacja, to znaczy ograniczenie siê do jednego

jêzyka w filozofii, bynajmniej nie chroni filozofii przed partykularyzacj¹ i relatywi-zacj¹ formu³owanych w jej ramach prawd. Nawet bowiem gdyby filozofiê upra-wiano tylko w jednym jêzyku, na przyk³ad angielskim, to tak¿e jest to jêzyk, który powsta³ i kszta³tuje siê poprzez pewne doœwiadczenia, jakie by³y i s¹ udzia³em okreœlonej spo³ecznoœci. W tym sensie jest to jêzyk partykularny. Co prawda mo¿-na by dodaæ, ¿e w konkretnym wypadku, choæby ze wzglêdu mo¿-na jego zasiêg, trady-cjê kulturow¹, mo¿e byæ jêzykiem o znacznie szerszym horyzoncie doœwiadczeñ i wynikaj¹cych z nich znaczeñ ni¿ inny jêzyk narodowy. Krótko mówi¹c, uniwer-salizacja jêzykowa bynajmniej nie jest jednoznaczna z automatycznym zapewnie-niem tezom filozoficznym ich nierelatywnoœci, czy te¿ teoretycznoœci.

Jednoczeœnie z du¿¹ doz¹ prawdopodobieñstwa mo¿na utrzymywaæ, ¿e for-mu³owanie myœli przez przedstawicieli kultur partykularnych w tzw. jêzykach ob-cych jest powodem wtórnoœci ich filozofowania. Dzieje siê to nie tylko poprzez ko-niecznoœæ wyra¿ania myœli w jêzyku obcym (a wiêc ograniczania siê do w³aœciwych temu jêzykowi intuicji), ale tak¿e ze wzglêdu na to, i¿ w tego rodzaju sytuacjach wzorcem, zarówno jeœli chodzi o problemy, jak i sugerowane rozwi¹zania oraz spo-soby ich uzasadniania, s¹ propozycje filozoficzne preferowanych jêzyków. W kon-sekwencji te¿ udzia³ na przyk³ad autorów polskich de facto sprowadza siê do in-terpretowania i komentowania autorów obcojêzycznych. St¹d te¿ wielkoœæ filozofuj¹cych w ten sposób wynika z tego, i¿ potrafi¹ mówiæ i pisaæ o tym, co wy-myœlili inni. Oznacza to uprawianie myœlenia filozoficznego na poziomie rozu-mienia i interpretacji tekstów – zatem nie jako filozofii poszukuj¹cej prawdy i przekraczaj¹cej jej ka¿dorazowe ograniczenia, ale jako hermeneutyki prawd ju¿

zastanych.

Niew¹tpliwie przedstawiciele tzw. kultur partykularnych i jêzyków narodo-wych, które nie pretenduj¹ do miana uniwersalnych, podejmuj¹c wysi³ek filozofo-wania, staj¹ przed trudnym wyborem jêzyka jako œrodka artykulacji formu³owa-nych myœli. Przy tym, pomijaj¹c wzglêdy merytoryczne, nale¿a³oby zauwa¿yæ, ¿e nie bez znaczenia s¹ tak¿e okolicznoœci zewnêtrzne wobec samego myœlenia filo-zoficznego. Jest to dylemat, który mo¿na wyraziæ nastêpuj¹co: czy istnieæ we w³as-nym narodowym jêzyku i pozostaæ na marginesie kultury œwiatowej, czy te¿ istnieæ w jêzyku uniwersalnym i funkcjonowaæ jako filozof o zasiêgu œwiatowym. Jedno-czeœnie nie jest tak¿e obojêtny presti¿, jaki wi¹¿e siê z publikowaniem tekstów filo-zoficznych w jêzykach obcych. Zreszt¹, co warte podkreœlenia, wspierany doœæ skutecznie i oficjalnie przez pañstwowe, a wiêc i narodowe organizacyjne formy nauki. Znajduje to wyraz choæby w wy¿szym punktowaniu publikacji w jêzykach obcych. O ile sytuacja ta wydaje siê w jakiejœ mierze zasadna w wypadku tzw. nauk œcis³ych, a nawet w szeroko pojmowanych naukach przyrodniczych, które de facto pos³uguj¹ siê w znacznym stopniu jêzykiem sformalizowanym, to co najmniej po-winna ona budziæ zastrze¿enia w wypadku nauk humanistycznych. W zwi¹zku z tym zastanawiaj¹ce jest, czy tak¿e wedle tych kryteriów nie powinna byæ ocenia-na literatura piêkocenia-na. Niew¹tpliwie publikowanie poezji w jêzyku angielskim w znacznie wiêkszym stopniu pozwoli³oby polskim poetom i polskiej poezji na funk-cjonowanie w tzw. obiegu œwiatowym. Problem jedynie w tym, czy w tego rodzaju sytuacji mo¿na bêdzie jeszcze mówiæ o polskich poetach i polskich filozofach?

Czy zatem pytanie o to, jak byæ, by byæ w filozofii dobrze, pozostanie tylko dyle-matem, którego ka¿de rozstrzygniêcie jest niezadowalaj¹ce? Nale¿y zauwa¿yæ, ¿e mimo i¿ jêzyk nie jest tu bez znaczenia, to odpowiedŸ na sformu³owane pytanie

„jak byæ w filozofii?” w pierwszej kolejnoœci pozostaje w samej donios³oœci myœli, któr¹ mamy do wyra¿enia. Inaczej mówi¹c, chodzi o to, aby myœli, które formu³uje-my, by³y na tyle donios³e, i¿ niezale¿nie od jêzyka, w którym zostaj¹ wyra¿one, warte s¹ poznania w ka¿dym innym jêzyku. Niew¹tpliwie w tego rodzaju sytuacjach jêzyki narodowe nie tylko nie s¹ przeszkod¹ w funkcjonowaniu myœli w kulturze globalnej, ale wrêcz nadaj¹ jej wymiar indywidualnoœci wœród innych tworów kul-turowych. Przyk³adem w dziedzinie filozofii, jest choæby myœl Sørena Kierkegaarda.

Potwierdzeniem, i¿ jêzyk narodowy nie jest przeszkod¹ w uzyskaniu uznania prze-kraczaj¹cego ramy kultur narodowych, s¹ choæby polscy nobliœci. Paradoksalnie, przynajmniej w dotychczasowej historii laureatami tej nagrody nie s¹ przedstawi-ciele dyscyplin przyrodniczych, publikuj¹cy z zasady w jêzyku angielskim, ale pol-scy literaci: Henryk Sienkiewicz, W³adys³aw Reymont, Czes³aw Mi³osz oraz Wis³a-wa Szymborska. Swoistym przyk³adem, choæ odmiennym od wskazanych, ale potwierdzaj¹cym, i¿ liczy siê wielkoœæ dokonañ, a nie sprawnoœæ pos³ugiwania siê jêzykami obcymi, s¹ tak¿e pokojowe nagrody Nobla. Krótko mówi¹c, polskiej, a tak¿e ka¿dej innej filozofii konieczna jest przede wszystkim myœl poznawczo i praktycznie donios³a. Ta w ka¿dym wypadku znajdzie swoje miejsce w kulturze uniwersalnej œwiata globalnego.

Poznañ

Mass media i Internet