• Nie Znaleziono Wyników

Rola mass mediów w obywatelskiej sferze publicznej

Mass media i Internet w sferach publicznych

2. Rola mass mediów w obywatelskiej sferze publicznej

R

ealne praktyki dzia³añ publicznych w wiêkszym lub mniejszym stopniu

zbli-¿aj¹ siê do przestawionego idea³u. Wystêpuj¹ te¿ w ró¿nych postaciach i formach.

W epoce demokracji staro¿ytnych Aten dzia³ania publiczne mia³y miejsce na ago-rze. Przybiera³y formê bezpoœrednich dysput i sporów. Mogli w nich uczestniczyæ wszyscy obywatele. Dostêp do niej by³ ³atwy. Nie by³ zwi¹zany z kosztami. Takie bezpoœrednie spotkania maj¹ najwiêkszy potencja³ idealnych dzia³añ komunika-cyjnych. W nich bowiem dochodzi do bezpoœredniej wymiany zdañ, do zadawania pytañ. Wszyscy s¹ zaanga¿owani w kszta³towaniu wspólnej opinii. Wtedy naj³at-wiej wykazaæ nieprawdê, nies³usznoœæ lub nieszczeroœæ wypowiedzi interlokutora.

Wystêpuje przymus uzasadniania i argumentacji przekonuj¹cej dla wszystkich obywateli. Wszyscy podzielaj¹ problemy jako oczywiste i wymagaj¹ce rozwi¹zania oraz wykazuj¹ troskê o ich za³atwienie. Chocia¿ i ta sfera publiczna ulega³a dege-neracji, wp³ywom demagogów, podszeptom zawistnych, przekupstwom – jak po-kazuje chocia¿by przyk³ad skazania na œmieræ Sokratesa6.

W epoce feudalnej dominowa³a dworska, niedemokratyczna sfera publiczna.

Wystêpuj¹cy w niej reprezentowali siebie jako graj¹cych role (na przyk³ad rolê króla, ksiêcia, ministra). Obywatelska sfera publiczna odrodzi³a siê w czasach oœwiecenia, wraz ze wzrostem roli mieszczañstwa. Niektórzy jego przedstawiciele dysponuj¹cy pieniêdzmi i czasem zbierali siê w kawiarniach, salonach, klubach,

¿eby dyskutowaæ o sprawach wa¿nych dla pañstwa i spo³eczeñstwa i wywieraæ nacisk na rz¹dz¹cych, by ci podejmowali decyzje zgodne z interesami ogó³u oby-wateli, czyli mieszczañstwa. Dyskusje mia³y charakter bezpoœredni, jednak w od-ró¿nieniu od czasów staro¿ytnych w epoce nowo¿ytnej znik³a agora. Dyskutowano w wielu miejscach. Sfera publiczna bezpoœredniej komunikacji zosta³a wiêc roz-proszona na wiele forów, aren, scen. Powstawa³a jednak równie¿ podzielana sfera

5 Ibidem oraz J. Habermas, Moralbewußtsein und kommunikatives Handeln, Frankfurt am Main 1983, s. 53 i n.

6 Platon, Eutyfron, Obrona, Kriton, Warszawa 1958, s. 89-132.

publiczna, a to dziêki kontaktom miêdzy ró¿nymi forami oraz dziêki pismom: ga-zetom, ulotkom, pamfletom, ksi¹¿kom. Wiek XVIII to wiek intensywnej produkcji drukarskiej. Druk zosta³ wykorzystany dla rozpowszechnienia siê komunikacji poœredniej. Rozpoczêcie nadawania publicznych audycji radiowych (w 1914 roku w Belgii, w 1919 roku w Holandii, zaœ w 1920 roku w Pittsburgu w Stanach Zjed-noczonych uruchomiono pierwsz¹ radiostacjê komercyjn¹) wzmocni³o znaczenie komunikacji poœredniej. Sta³a siê szybka i masowa. Komunikacja poœrednia mass-medialna zaczê³a odgrywaæ coraz wiêksz¹ rolê w ¿yciu publicznym, by w wieku XX zdominowaæ sferê publiczn¹ obywatelsk¹, a do pewnego stopnia te¿ stricte poli-tyczn¹ (decyzyjn¹) – zw³aszcza po spopularyzowaniu trzeciej formy tej komunika-cji, telewizji (pierwsza nadawcza stacja telewizyjna zosta³a uruchomiona w USA w roku 1929)7. Mówi siê nawet o powstaniu epoki komunikacji transmisyjnej.

Mass media sta³y siê przedmiotem wielu analiz filozoficznych, politologicz-nych, kulturowych, teoriokomunikacyjnych. Nie sposób ich tu referowaæ, ani na-wet wymieniæ g³ównych trendów analiz ich dotycz¹cych. Zaznaczymy jedynie, ¿e w literaturze przedmiotu wystêpuj¹ dwie g³ówne tendencje teoretyczne i oce-niaj¹ce. Jedna z nich pozytywnie waloryzuje media oraz ich rolê w polityce i ¿yciu publicznym, druga zaœ ocenia je negatywnie. Sam Habermas oraz jego kontynua-torzy i zwolennicy przychylaj¹ siê do drugiej tendencji.

Mass media ze swojej istoty (to znaczy ze wzglêdu na strukturê technologiczn¹ oraz sposób funkcjonowania) zawieraj¹ odmienny potencja³ komunikacyjny ni¿

komunikacja bezpoœrednia. Do ich cech pozytywnych, bior¹c pod uwagê znacze-nie dla sfery publicznej, zaliczyæ trzeba: (a) znacze-niezwykle rozbudowane mo¿liwoœci zbierania informacji z ca³ego globu; (b) fachowoœæ informacji, zbieranie ich w spo-sób profesjonalny, z ca³ego globu; (c) zdolnoœæ szybkiego ich przerobienia i prze-kazania; (d) stworzenie sieci wielkiej liczby odbiorców (to mass media tworz¹ od-biorcê masowego); (e) wielkie mo¿liwoœci kontaktowania siê z ludŸmi z ca³ego œwiata i prowadzenia rozmów. Wykorzystanie tych mo¿liwoœci sprzyjaæ mo¿e demokratyzacji ¿ycia publicznego obywatelskiego i politycznego, aktywizacji ludzi.

Obywatele staj¹ siê bardziej poinformowani o tym, co siê dzieje na œwiecie, o pogl¹dach innych, o normach zachowania, obyczajach, przekonaniach, o odkry-ciach naukowych, o tendencjach rozwoju spo³ecznego na œwiecie, o stanie gospo-darki w poszczególnych krajach. Mog¹ wiêc bardziej racjonalnie dyskutowaæ i bardziej skutecznie dzia³aæ w sferze publicznej8.

Ze wzglêdu na swoj¹ strukturê i sposób funkcjonowania mass media zawieraj¹ te¿ potencja³ negatywny dla partycypacji i aktywnoœci w ¿yciu publicznym obywa-teli. (a) Wszak nie wszyscy obywatele mog¹ pojawiæ siê na wizji telewizyjnej czy

7 Por. P. Dahlgren, Television and the Public Sphere: Citizenship, Democracy and Media, London 1995. J. Curran, Rethinking the Media as a Public Sphere, w: P. Dahlgren, C. Sparks (eds.), Communication and Citizenship: Journalism and the Public Sphere in the New Media Age, London 1991, s. 67-72.

8 J.B. Thompson, The Media and Modernity; A Social Theory of the Media, Cambridge 1995; T. Goban-Klas, Cywilizacja medialna. Geneza, ewolucja, eksplozja, Warszawa 2005.

zabraæ g³os w debacie prasowej o wymiarze ogólnonarodowym, bo po prostu nie starczy dla wszystkich miejsca. (b) Poza tym nie wszyscy spe³niaj¹ wymogi literac-koœci wypowiedzi, dostêpnoœci w sensie technicznym (ze wzglêdu na oddalenie nadawcy lub koszty dojazdu). Z powodów technicznych nie sposób prowadziæ w mass mediach rozmów z udzia³em wszystkich obywateli. Wystêpuj¹ wiêc proce-sy wykluczenia niektórych ze sfery komunikacyjnej i publicznej. (c) Co wiêcej, ze swojej istoty w mass mediach dominuj¹ fachowcy od wypowiedzi: dziennikarze, nadawcy, informatorzy, komunikatorzy. Oni zapewniaj¹ sprawne ich funkcjono-wanie. (d) W mass mediach dominuje przekaz jednokierunkowy: od nadawcy do odbiorcy. Taki rodzaj przekazu sprzyja biernoœci politycznej i spo³ecznej oby-wateli9.

Wedle teoretyków i wizjonerów idealnej sfery publicznej i idealnej komunika-cji wymienione wady istotowe nie stanowi¹ zasadniczej przeszkody dla aktywiza-cji obywateli w sferze publicznej. Przecie¿ mass media mog¹ uruchamiaæ i niektó-re uruchamiaj¹ platformy kontaktów z odbiorcami w postaci telefonów zaufania, audycji obywatelskich, stron poœwiêconych wypowiedziom obywateli lub przed-stawicielom samorz¹dowym. W imieniu obywateli mog¹ zabieraæ g³os ich repre-zentanci: samorz¹dowcy, aktywiœci, mê¿owie zaufania. Taki udzia³ reprezentan-tów jest szczególnie wa¿ny dla mniejszoœci kulturowych. Dziêki temu mass media przestaj¹ mieæ jednokierunkowy charakter nadawczy. Rozmowa wolna miêdzy obcymi, reprezentuj¹cymi odmienne pogl¹dy na tematy polityczne i inne kwestie powszechnego zainteresowania, stanowi¹ca istotê dzia³añ publicznych, jest mo¿-liwa w mass mediach. Zatem mass media zawieraj¹ potencja³ normatywny, który umo¿liwia im realizacjê idealnej komunikacji publicznej w stopniu porównywal-nym z tym, jaki realizuje komunikacja bezpoœrednia. Ale realizacja tego potencja³u zale¿y od praktyk stosowanych w mass mediach.

Tak wiêc obok zalet i wad istotowych wystêpuj¹ praktyki komunikowania massmedialnego i ich charakter jest bardziej istotny dla oceny funkcji i roli mass mediów w ¿yciu publicznym ni¿ mo¿liwoœci warunkowane ich struktur¹ techno-logiczn¹. Te praktyki sta³y siê przedmiotem krytyk wielu teoretyków na œwiecie i w Polsce10. Wymienimy niektóre z nich, maj¹ce znaczenie dla funkcjonowania sfery publicznej. Mass media nie zbieraj¹ informacji w sposób rzetelny i obiektyw-ny ani ich nie przekazuj¹ w sposób rzetelobiektyw-ny, tylko w sposób steruj¹cy, czyli taki, który ma wp³ywaæ na zachowania doraŸne odbiorców. Dzia³ania w tym zakresie s¹ wybiórcze i podyktowane subiektywnymi interesami. Ma³o znacz¹ce dla zbioro-woœci sprawy s¹ dramatyzowane (skandale, personalne rozgrywki), zaœ istotne po-mijane. W ten sposób narzucane s¹ sposoby percepcji i interpretacji zdarzeñ oraz preferencje konsumpcyjne i polityczne. Wyolbrzymiane i dramatyzowane s¹ te, które przynosz¹ rozg³os. Wydarzenia medialne maj¹ coraz mniej wspólnego

9Por. N. Bernards (ed.), The Mass Media. Opposing Viewpoints, St. Paul 1988, s. 16 i n.

10O patologiach mediów szczególnie wiele pisa³ w Polsce M. Karwat, por. jego prace:

O demagogii, Warszawa 2006; O z³oœliwej dyskredytacji. Manipulowanie wizerunkiem przeciwnika, Warszawa 2006; Medialna mitologia faktów, w: J. Marsza³ek-Kawa (red.), Wspó³czesne oblicza mediów, Toruñ 2005.

z rzeczywistymi. Podawanie coraz to nowszych newsów i wywo³ywanie ci¹gle nowych wra¿eñ oraz dobrego samopoczucia odbiorców zastêpuje rzetelne infor-mowanie. W dyskusjach, które odbywaj¹ siê na forach mass mediów, zamiast ra-cjonalnych argumentów dominuj¹ perswazje, insynuacje, propaganda i manipu-lacja. Wy³¹czanie z komunikacji jest stronnicze, bo dotyczy przeciwników politycznych. Media s¹ wykorzystywane przez ró¿ne grupy interesów ekonomicz-nych oraz przez polityków do za³atwiania swoich interesów, zw³aszcza do propa-gowania w³asnego pozytywnego wizerunku. Dzisiaj niepodobna prowadziæ polity-ki bez obecnoœci w mass mediach. Dlatego politycy i partie polityczne dbaj¹ o swój wizerunek i przywi¹zuj¹ podstawowe znaczenie do public relations i marketingu.

W tym celu wykorzystuj¹ media. Otwarta dyskusja zast¹piona zosta³a propa-gand¹, manipulacj¹ i tworzeniem wizerunków11. Media z komunikacyjnych prze-kszta³ci³y siê w steruj¹ce. Dotyczy to zarówno tak zwanych mediów publicznych w sensie prawnym, to znaczy bêd¹cych w³asnoœci¹ pañstwa lub samorz¹dów i organizacji obywatelskich, jak i prywatnych, bêd¹cych w posiadaniu korporacji medialnych lub wspólnot.

Te systematyczne mankamenty i wypaczenia komunikacji publicznej mass-medialnej zachodz¹ pod wp³ywem nacisków zewnêtrznych wobec mediów oraz z powodów wewnêtrznych. Do zewnêtrznych nale¿¹ naciski w³adz politycznych z jednej strony, zaœ biznesu i korporacji gospodarczych z drugiej. S¹ to podmioty dysponuj¹ce olbrzymimi mo¿liwoœciami. Politycy mog¹ wp³ywaæ oficjalnie, two-rz¹c odpowiednie, korzystne dla siebie przepisy prawne lub gro¿¹c wprowadze-niem praw niekorzystnych dla mediów. Natomiast podmioty gospodarcze wp³y-waj¹ za pomoc¹ pieniêdzy – wszak utrzymanie mass mediów jest kosztowne, a pracuj¹cy w nich s¹ podatni na korupcjê. Wobec nich zrzeszenia obywatelskie czy organizacje samorz¹dowe lub pozarz¹dowe stanowi¹ce cz³ony spo³eczeñstwa cywilnego nie maj¹ szans na przebicie siê. Do tego dochodz¹ ambicje samych me-diów i ich w³aœcicieli. Media uprawiaj¹ bowiem w³asn¹ politykê lub opowiadaj¹ siê za obozem politycznym, który im sprzyja bardziej ni¿ inny. Maj¹ w³asne intere-sy i opinie i prezentuj¹ je obywatelom jako w³aœciwe, s³uszne, prawdziwe. Nato-miast rz¹dz¹cym stawiaj¹ warunki ich udzia³u w mediach, domagaj¹c siê w za-mian przywilejów. Czasem te¿ wykrywaj¹ afery w obozie rz¹dz¹cym. Nie na pró¿no okreœlane s¹ jako czwarta w³adza. W wyniku tych wzajemnych wp³ywów w³adczych podmiotów tworzona jest generalna linia zapewniaj¹ca funkcjonowa-nie uk³adu. Kto j¹ podwa¿a, jest potêpiany i usuwany z ¿ycia publicznego. Jedyfunkcjonowa-nie w jej ramach pozwala siê na swobodê dzia³añ i wypowiedzi12. Mass media dzia³aj¹ wiêc niezgodnie ze swoj¹ istot¹, czyli niezgodnie z normami komunikacji publicz-nej: rzetelnej, uczciwej, obiektywnej, opartej na wartoœciach s³u¿¹cych dobru wspólnemu, otwartej dla wszystkich racjonalnych obywateli, s³u¿¹cej zrozumie-niu wzajemnemu, porozumiezrozumie-niu i wspó³pracy.

11E. Herman, N. Chomsky, Manufacturing consent: the political economy of the mass media, New York 1988.

12R.D. Putnam, Bowling Alone: America’s Declining Social Capital, „Journal of Demo-cracy” 1995, no. 6, s. 65-78.

Negatywne cechy i dzia³ania mass mediów nie stanowi³yby wielkiego zagro¿enia dla sfery publicznej obywatelskiej, gdyby nie to, ¿e media maj¹ pozycjê dominuj¹c¹.

Bowiem sfera publiczna obywatelska to struktura, w której g³ówn¹ rolê odgrywa komunikowanie stanowisk, pogl¹dów na tematy wa¿ne dla ogó³u. Pocz¹wszy od pocz¹tków XX wieku niemal ca³a wa¿na komunikacja dla ¿ycia publicznego do-konuje siê za poœrednictwem mass mediów. To one tworz¹ dzisiaj przestrzeñ pu-bliczn¹ obywatelsk¹, a ta staje siê zmediatyzowana oraz podzielona na aktorów i odbiorców. Aktorzy decyduj¹ o tym, jakie problemy s¹ tematyzowane. Rekrutuj¹ siê z zawodowych reprezentantów interesów partykularnych politycznych ugru-powañ i podmiotów gospodarczych oraz publicystów, ekspertów, bieg³ych, dzien-nikarzy, rzadko z przedstawicieli grup i zrzeszeñ obywatelskich. Dlatego od nich zale¿y kszta³towanie opinii publicznej. Ta opinia nie jest, niestety, formu³owana w wyniku dyskusji z udzia³em obywateli lub ich reprezentantów, lecz fabrykowa-na przez ekspertów medialnych lub za pomoc¹ ankiet socjologicznych. Obywatele utracili, z powodu mass mediów, w³adzê komunikacyjn¹. Nie maj¹ na co dzieñ mo¿liwoœci formu³owania i ekspresji swoich pogl¹dów w sferze publicznej ani wy-wierania wp³ywu na polityków. Demokracja staje siê spektaklowa: gier, gestów, pokazów. Za nimi ukrywa siê w³adza rozgrywaj¹ca, niedemokratyczna, decyzyjna.

Ta w³adza uwodzi obywateli za pomoc¹ mediów. Nawet w czasie elekcji decyzje obywateli s¹ formowane pod wp³ywem propagandy i marketingu politycznego, a nie w wyniku rzetelnych deliberacji. W mediach dominuje przemoc symbolicz-na, oddzia³ywanie na uczucia, uprzedzenia, stereotypy, groŸby wykluczenia, a nie racjonalne argumenty. To one kszta³tuj¹ wzorce zachowañ, ujarzmiaj¹ umys³y i charaktery. Wybrane, partykularne interesy i opinie s¹ uniwersalizowane i nada-je siê im walor wa¿noœci powszechnej i racjonalnoœci, a wszystkie inne s¹ margina-lizowane lub deprecjonowane (na przyk³ad wspólnotowe, tradycyjne). Za pomoc¹ takich mechanizmów ludzie pozbawiani s¹ tradycyjnych wzorców orientacji i skazywani na uleganie manipulacjom. Powstaje bierna masa podatna na od-dzia³ywanie, bo wyizolowana z tradycji, z wartoœci, z religii, ze wspólnot. Masa nie jest publicznoœci¹.

Z tych powodów sfera publiczna sta³a siê pusta, bez œwiat³ych i aktywnych obywateli. Obywatele zostali przekszta³ceni w odbiorców, w konsumentów new-sów lub innych towarów materialnych i symbolicznych. Interesy partykularne w dzia³aniach zast¹pi³y d¹¿enia do dobra wspólnego, do ustanawiania norm, war-toœci, do wype³niania obowi¹zków wobec wspólnoty politycznej. Z powodu braku komunikacji miêdzy obywatelami zanikaj¹ wiêzi wspólnotowe i poczucie obo-wi¹zków publicznych. Nawet zrzeszenia i ruchy obywatelskie nie reprezentuj¹ in-teresów ca³oœci, ale d¹¿¹ do przywilejów dla siebie, i to czêsto kosztem innych grup (geje, lesbijki, ekolodzy)13.

13T. Buksiñski, Spo³eczeñstwo informatyczne i komunikacyjne, „Cz³owiek i Spo³eczeñ-stwo” vol. XIX, 2001, s. 35-50.