• Nie Znaleziono Wyników

Systemowy model komunikacji spo³ecznej

W dokumencie przez homo symbolicus do homo universus (Stron 135-138)

1. Iloœæ i wartoœæ informacji w komunikacji spo³ecznej

T

worzywem komunikacji spo³ecznej jest informacja. Ludzie poszukuj¹ informa-cji spe³niaj¹cej ich oczekiwania. Miar¹ iloœci informainforma-cji jest wartoœæ zaskoczenia odbiorcy sytuacj¹ opisan¹ w komunikacie. Niektórzy ludzie unikaj¹ sytuacji za-skakuj¹cych, inni modyfikuj¹ sytuacje zaskakuj¹ce, podejmuj¹c okreœlone dzia³a-nia. Pierwsi narzekaj¹ na prze³adowanie umys³u informacj¹, drudzy natomiast usi³uj¹ z informacji wydobyæ okreœlon¹ wartoœæ.

Informacja sama w sobie nie jest czymœ wartoœciowym. Jest miar¹ tego, co cz³owiek móg³ powiedzieæ drugiemu cz³owiekowi, a nie tego, co powiedzia³. Okreœ-lona iloœæ informacji mo¿e zawieraæ trafne uwagi lub kompletne bzdury – nie ma to znaczenia: rachunek telefoniczny w obydwu sytuacjach bêdzie taki sam.

Informacja nie jest zatem, jak podpowiada zdrowy rozs¹dek, synonimem zna-czenia; wrêcz przeciwnie – w sensie technicznym, informacja jest miar¹ losowoœci zdarzeñ. Im wiêkszy chaos panuje na ³¹czach, tym wiêcej informacji przekazuje je-den cz³owiek drugiemu. T³umaczy to, dlaczego powszechna akceptacja teorii infor-macji nigdy nie by³a mo¿liwa przez tak zwanych zdrowo myœl¹cych ludzi. Wed³ug tej teorii bowiem znacznie wiêcej informacji zawartej jest w tekœcie wystukanym przez ma³pê na klawiaturze komputera ni¿ w Krytyce czystego rozumu Kanta.

Informacja, bêd¹c tworzywem komunikatów, nie jest wobec tego ich form¹, chyba ¿e ktoœ buduje komunikaty na podstawie rzutu monet¹. Dobry nadawca eliminuje losowoœæ z procesu komunikacyjnego, i to z dwóch powodów. Po pierw-sze, du¿a iloœæ informacji zawarta w losowo skonstruowanym komunikacie jest niezwykle kosztowna dla jego odbiorcy, po drugie, jest dla niego ca³kowicie bez-wartoœciowa.

Koszty po stronie odbiorcy komunikatu wynikaj¹ z odkrycia, ¿e informacja – podobnie jak energia i materia – jest czymœ fizycznym, za co trzeba p³aciæ. Pomiar to akt materialny, postrzeganie to metabolizm, a wiedza to praca. Przez d³ugi czas s¹dzono, ¿e tym, co generuje koszty, jest tworzenie, kopiowanie i przechowywanie informacji. Okaza³o siê jednak, dziêki pracom Rolfa Landauera1, ¿e kosztuje zapo-minanie: czyszczenie pamiêci, resetowanie aparatu pomiarowego, s³owem – uaktu-alnianie w³asnej wiedzy. P³acimy za to, ¿e chcemy i musimy byæ au courant.

Jednym z najwiêkszych wyzwañ, przed jakimi staje dzisiejszy cz³owiek, jest niebezpieczeñstwo „utoniêcia” we w³asnej wiedzy na temat wczeœniejszych obser-wacji: rynku, gie³dy, polityki i zmieniaj¹cych siê przepisów prawa. Wiedza o tym,

„co w trawie piszczy”, kosztuje wiêcej ni¿ zysk wynikaj¹cy z kontroli tego, co w tej trawie siê znajduje. Rezultaty poprzedniego pomiaru œwiata, czyli wczorajsza gaze-ta, raport i sprawozdanie, zajmuj¹ cenn¹ przestrzeñ pamiêci odbiorcy tych komu-nikatów. Koszty wymazania tej informacji neutralizuj¹ korzyœci, jakie odbiorca od-niós³ z przeczytania dokumentów, kiedy by³y jeszcze aktualne.

Co zatem robiæ, aby straty odbiorcy komunikatu – wynikaj¹ce z koniecznoœci pozbycia siê tego, co nieaktualne – by³y jak najmniejsze? Podstawow¹ kwesti¹ jest utrzymywanie higieny intelektualnej, czyli szukanie tylko takich komunikatów, które zosta³y poprzedzone du¿¹ iloœci¹ pracy wykonanej przez nadawcê i zaosz-czêdzonej odbiorcy komunikatu. Im wiêkszych trudnoœci doœwiadcza nadawca, konstruuj¹c przekaz, tym wiêksza jego wartoœæ. Formaln¹ miar¹ wartoœci informa-cji jest g³êbia logiczna komunikatu – kryterium wprowadzone w latach osiemdzie-si¹tych XX wieku przez fizyka Charlesa Bennetta2. Z kryterium g³êbi logicznej – czyli liczby kroków dedukcyjnych lub przyczynowych ³¹cz¹cych komunikat z jego genez¹ – wynikaj¹ dla badañ nad komunikacj¹ spo³eczn¹ przynajmniej trzy wa¿-ne konsekwencje.

Po pierwsze, nie trzeba mówiæ du¿o, aby cieszyæ siê opini¹ eksperta w danej dziedzinie lub lidera w zespole. Czas potrzebny do wyjaœnienia komunikatu, czyli informacja w nim zawarta, nie jest tak wa¿ny – liczy siê dla firm telekomunikacyj-nych, które wystawi¹ rachunek za telefon. Krytyczny jest natomiast czas potrzebny do skonstruowania komunikatu, poniewa¿ jest on miar¹ tego, ile komunikat jest wart dla odbiorcy.

Mo¿na to zilustrowaæ za pomoc¹ prostego przyk³adu. WypowiedŸ cz³owieka zawiera tym wiêcej informacji, im mniejsze jest prawdopodobieñstwo wyst¹pienia sytuacji w niej opisanej, czyli – jak ju¿ wiemy – im bardziej ta sytuacja jest zaska-kuj¹ca. W tym znaczeniu uwaga profesora: „uzasadniony optymizm jest wa¿ny podczas ustalania negocjacyjnych celów”, nie zawiera zbyt wiele informacji. Jed-nak wartoœæ tego komunikatu jest spora, jeœli podejrzewam, ¿e negocjatorzy za-miast na celach koncentruj¹ siê na cenie granicznej, oraz nie wiem, dlaczego tak jest, a profesor wie (przyczyn¹ jest zakotwiczanie uwagi tylko na jednej liczbie, jak

1 R. Landauer, Irreversibility and Heat Generation in Computing Process, „IBM Journal of Research and Development” 1961, no. 3, s. 183-191.

2 Ch. Bennett, How to define complexity in physics, and why, w: N.H. Gregersen (ed.), From complexity to life, Oxford 2003 s. 34-43.

wykazali Amos Tversky i Daniel Kahnemann). S³owem, aby komunikaty wygl¹da³y na proste – a na tak¹ wygl¹da uwaga profesora – ich autor musia³ siê wczeœniej na-pracowaæ.

Po drugie, m¹droœæ cz³owieka wymaga czasu, w którym powstaje wartoœæ jego komunikatów, w którym informacja jest przez niego odrzucana, aby odbiorca móg³ zarz¹dzaæ mniejsz¹ jej iloœci¹. Znaczenie komunikatu jest miar¹ czasu produkcji, a nie samego produktu, czasu pracy, a nie rezultatu tej pracy, informacji odrzuconej, a nie tej pozostawionej w komunikacie. Doœwiadczeni uczestnicy procesu komuni-kacji spo³ecznej musz¹ – z definicji – mieæ za sob¹ wiele prze¿yæ, prób i b³êdów.

Komunikaty, które produkuj¹, maj¹ znaczenie, ale owa wartoœæ nie powstaje z in-formacji zawartej w tych komunikatach, lecz z inin-formacji odrzuconej podczas ich budowania.

Po trzecie, kryterium g³êbi logicznej wyostrza zmys³ krytyczny uczestnika ko-munikacji spo³ecznej, pozwalaj¹c mu odró¿niæ wartoœciow¹ wypowiedŸ od prze-ciêtnej, doskona³y periodyk od byle jakiego, wybitny wyk³ad od mizernego. £atwo jest dostrzec ile informacji komunikat zawiera, znacznie trudniej zorientowaæ siê, ile informacji odrzuconej siê za nim kryje – a to ona decyduje o wartoœci tego, co s³yszymy lub czytamy. Mo¿na wyg³osiæ wyk³ad na podstawie pojedynczego opra-cowania albo przeczytaæ wiele cennych ksi¹¿ek i artyku³ów naukowych, uwzglêd-niæ w³asne doœwiadczenie i postrze¿enia innych, twórczo przetworzyæ to wszystko, a nastêpnie czêœæ z tego odrzuciæ podczas przygotowywania w³asnego, autorskiego wyst¹pienia. Tylko wówczas g³êbia logiczna tego, czeo studenci s³uchaj¹, bêdzie znaczna, a wiêc i wartoœæ tego, co zosta³o wyg³oszone.

Ramka 1. Iloœæ i wartoœæ informacji w komunikacie spo³ecznym

Informacja nie jest czymœ wartoœciowym, jak twierdz¹ humaniœci i podpowiada zdrowy rozs¹dek – nie jest tym samym co znaczenie. Informacja jest miar¹ losowo-œci zdarzeñ. Im ci¹g zdarzeñ jest bardziej losowy, tym komunikat opisuj¹cy nieza-le¿ne od siebie wyniki tych zdarzeñ zawiera wiêcej informacji. Tak rozumiana in-formacja stanowi obci¹¿enie dla odbiorcy komunikatu, i to z dwóch powodów.

Po pierwsze, jest niezwykle kosztowna, bêdzie bowiem musia³a zostaæ wymazana przez mózg odbiorcy, aby móg³ siê on przygotowaæ do odbioru nastêpnego komu-nikatu. Im wiêcej informacji musi wymazywaæ uk³ad poznawczy odbiorcy, tym po-trzebuje wiêkszych nak³adów energii swobodnej w formie cz¹steczek glukozy. Zo-sta³o to wielokrotnie potwierdzone eksperymentalnie: zastrzyk glukozy do komórek mózgu nie nastêpuje w trakcie ich pracy, kiedy pojawia siê potencja³ czynnoœciowy, lecz wówczas, gdy komórka resetuje w³asny system pomiarowy, przygotowuj¹c siê do kolejnego cyklu fizjologicznego.

Po drugie, jest bezwartoœciowa. Teoria informacji definiuje jedynie jej iloœæ, nie mówi natomiast nic o wartoœci informacji dla odbiorcy. Kryterium wartoœci infor-macji wprowadzi³ dopiero Charles Bennett, nazywaj¹c je g³êbi¹ logiczn¹ komuni-katu i definiuj¹c iloœci¹ pracy, któr¹ nadawca wykona³, buduj¹c komunikat. Pra-ca nadawcy polega na odrzuPra-caniu, w wielu krokach – przyczynowych b¹dŸ obliczeniowych – nadmiaru informacji podczas produkowania koñcowego przekazu.

2. Teoretyczne za³o¿enia

W dokumencie przez homo symbolicus do homo universus (Stron 135-138)