• Nie Znaleziono Wyników

Polskie sukcesy militarne i plan federacyjny Piłsudskiego

W połowie lutego na froncie litewsko-białoruskim polskie oddziały pod dowódz-twem generała Stanisława Szeptyckiego po raz pierwszy stoczyły bój z Armią Czerwoną i podczas wiosennej ofensywy 19 kwietnia zajęły Wilno. W lipcu front przesunął się na wschód, na linię Norocz – Baranowicze – Pińsk. Skuteczne dzia-łania Wojska Polskiego Piłsudski zapewne przyjmował z zadowoleniem.

Na początku listopada 1918 roku polskie siły zbrojne liczyły 6 tysięcy żołnie-rzy, w grudniu 16 tysięcy, a w styczniu roku następnego – 110 tysięcy. W dodatku byli to sami ochotnicy. Rekrutację zarządzono w marcu i w jej efekcie powołano

pod broń pięć roczników. Tym samym w końcu wiosny polska armia liczyła już 300 tysięcy ludzi. Problemem okazało się zaopatrzenie tak licznego wojska w broń. Państwa zaborcze nie budowały swego przemysłu obronnego na zie-miach polskich, toteż w odrodzonej Polsce broni nie produkowano. Poza bronią pozostawioną przez oddziały niemieckie i austro-węgierskie lub orężem zdoby-tym na nieprzyjacielu, Polacy mogli w zdoby-tym zakresie liczyć jedynie na wsparcie ze strony Anglików i Francuzów – tu z kolei pojawiły się problemy z transportem.

Do wiosennych sukcesów wojskowych przyczyniło się również to, że już na po-czątku roku Piłsudski zdołał doprowadzić do stabilizacji sytuacji wewnętrznej w kra-ju. W nocy z 4 na 5 stycznia mała, uzbrojona w rewolwer i granaty ręczne grupa pra-wicowych ofi cerów za wiedzą narodowych demokratów wzięła do niewoli kilku członków rządu i przeprowadziła operetkową próbę zamachu stanu. Ochrona rządu szybko rozbroiła i zatrzymała „zamachowców”. Dowódcę ochrony, który składał Pił-sudskiemu meldunek o incydencie, naczelnik zbył machnięciem ręki, mówiąc, że to nie zamachowcy zjawili się w siedzibie rządu, lecz kolędnicy. Rozważył jednak, czy nie potraktować poważnie propozycji Paderewskiego, który poprzedniego dnia, 4 stycz-nia, zgłosił się doń z planem utworzenia prawicowego rządu polskiego. W pierwszej chwili Piłsudski odrzucił ten plan, później natomiast uznał za konieczne doprowadze-nie, choćby za pośrednictwem takiego rządu, do zgody między prawicą a lewicą.

Po raz kolejny w centrum uwagi było wojsko. Oto we Francji stała, można powiedzieć – gotowa do marszu, blisko siedemdziesięciotysięczna armia polska pod dowództwem generała Józefa Hallera, której jednak ani marszałek Foch, ani reprezentujący sprawy polskie w Paryżu Komitet Narodowy Polski nie chcieli oddać do dyspozycji „lewicowego rządu polskiego”.

Kiedy trzeba było przekonać premiera Moraczewskiego do konieczności zmiany rządu, Piłsudski nie przebierał w słowach: „Nic nie rozumiecie mojej sytuacji i całej sytu-acji w ogóle. Nie chodzi o lewicę czy prawicę, mam to w d… Nie jestem tu od lewicy i dla niej, jestem dla całości. (…) mnie chodzi o wojsko, którego naprawdę jeszcze nie mam”.

Dla Piłsudskiego mianowanie Paderewskiego na urząd premiera było roz-wiązaniem idealnym. Jako narodowy demokrata o umiarkowanych poglądach był on bowiem już wcześniej przedstawicielem Komitetu Narodowego Polskiego na Stany Zjednoczone. Poza tym światowej sławy muzyk, przed którym otwie-rały się nie tylko drzwi salonów, lecz także gabinety premierów i królewskie pałace, w oczach szerszych warstw społeczeństwa był bezinteresownym patriotą i hojnym mecenasem, a z jego imieniem łączyło się m.in. postawienie w lipcu 1910 roku w Krakowie pomnika grunwaldzkiego.

16 stycznia 1919 roku Piłsudski, jako Tymczasowy Naczelnik Państwa, mia-nował Paderewskiego premierem i jednocześnie ministrem spraw zagranicznych.

Większość tek ministerialnych otrzymali narodowi demokraci, ale w rządzie pozostało również pięciu lewicowych ministrów z gabinetu Moraczewskiego,

dzięki czemu rząd zachował charakter koalicyjny. Idąc za przykładem Komitetu Narodowego Polskiego, mocarstwa ententy i inne kraje świata kolejno uznawały rząd Paderewskiego za jedynego i prawomocnego reprezentanta narodu polskie-go. W ten sposób udało się przerwać dyplomatyczną izolację kraju borykającego się z innymi rozlicznymi problemami.

Na terytoriach, na których stosunki się konsolidowały, w końcu stycznia 1919 roku przeprowadzono wybory parlamentarne. W ich wyniku 394 mandaty zostały podzielone niemal po równo między prawicę, lewicę i centrum sceny politycznej. Jeśli chodzi o mniejszości narodowe, to klub żydowski zdobył je-denaście mandatów, a klub niemiecki – dwa. Pierwszy sejm odrodzonej Polski rozpoczął pracę 10 lutego. Dziesięć dni później, na trzeciej sesji, Piłsudski złożył rezygnację ze stanowiska Tymczasowego Naczelnika Państwa. Sejm podzięko-wał mu, po czym mianopodzięko-wał go Naczelnikiem Państwa, co pozostapodzięko-wało w mocy do czasu wejścia w życie nowej konstytucji.

Poprzedniego dnia Piłsudski przyjął reprezentującego Węgry posła Ivána Csekonitsa, który poprosił o pomoc w unormowaniu stosunków między Węgra-mi a SłowakaWęgra-mi, CzechaWęgra-mi i RumunaWęgra-mi. Piłsudski, w którego Legionach wal-czyło ochotniczo kilkuset Węgrów, przyrzekł, że Polska nigdy – nawet pod naci-skiem sojuszników – nie wystąpi przeciw Węgrom.

Większość czasu Naczelnik spędzał na froncie. Na wieść o zajęciu 19 kwiet-nia Wilna pośpieszył w swoje rodzinne strony. Tam otrzymał depeszę z Leszna od generała Józefa Hallera, który informował, że z pierwszymi jednostkami Błę-kitnej Armii przybył z Francji przez Niemcy na ziemię polską.

Piłsudski, odwiedziwszy wojskowe i cywilne szpitale Wilna, a także niektóre przedsiębiorstwa, na wieczornym przyjęciu zwrócił się do zebranych: „Kocham żołnierza i kocham wojnę ze wszystkimi jej okropnościami. Żołnierz jest potęgą, ale wszystkiego dać on nie może. Co zaczął żołnierz, to dokończyć ma cywil”.

Do tego jednak niezbędny był pokój. Wydawał się on wówczas nadal bardzo odległy.

Piłsudski zabiegał też o to, by jak najszybciej otworzył ponownie swe bramy Uniwersytet Wileński, zamknięty przez władze carskie w 1832 roku. Zapropono-wał, by uczelnia otrzymała imię swego założyciela, Stefana Batorego. W wyda-nej 22 kwietnia Odezwie do mieszkańców byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego stwierdził: „Wojsko Polskie, które ze sobą przyprowadziłem dla wyrzucenia pano-wania gwałtu i przemocy, dla zniesienia rządów krajem wbrew ludności – wojsko to niesie wam wszystkim wolność i swobodę. Chcę dać wam możność rozwiązania spraw wewnętrznych, narodowościowych i wyznaniowych tak, jak sami sobie tego życzyć będziecie, bez jakiegokolwiek gwałtu i nacisku ze strony Polski”.

Wszelako popierana przez Niemców Litwa od niemal połowy roku już istniała.

Pierwszy jej rząd, pod przewodnictwem Augustinasa Voldemarasa, ukonstytuował się w Wilnie akurat 11 listopada 1918 roku, gdy w Warszawie Rada Regencyjna powierzała Piłsudskiemu naczelne dowództwo nad armią. W połowie grudnia, po

utworzeniu – z wojskowym poparciem ze strony bolszewików – Tymczasowego Rządu Robotniczo-Włościańskiego Litewskiej Republiki Radzieckiej, premier Voldemaras przeniósł jego siedzibę do Kowna. W efekcie postępujących zdo-byczy Armii Czerwonej w lutym powstała Litewsko-Białoruska Socjalistyczna Republika Rad. Kiedy w grudniu 1918 roku wojsko sowieckie pojawiło się na terytorium Litwy, Polska złożyła oświadczenie, że potraktuje to jako „przejaw agresywności i imperializmu Rosyjskiego Rządu Sowieckiego”. Fakt wyparcia bolszewików z Litwy przez Polaków nie był bynajmniej równoznaczny z tym, że rząd litewski, poznawszy smak suwerenności, będzie skłonny do zawarcia z Polską sojuszu. Stało się coś wręcz przeciwnego. Litwini zażądali, by Wojsko Polskie opuściło Wilno i terytorium historycznej Litwy. Ponieważ tak się nie stało, pojawiło się niebezpieczeństwo, że między „bratnimi narodami” dojdzie do konfl iktu zbrojnego.

Piłsudski chciał tę wojnę – ku zadowoleniu obu stron – zakończyć. Jak można wyczytać z wielu jego pism, miał w planie odtworzenie imperium jagiel-lońskiego – federacji równych narodów żyjących w jego dawnych granicach.

Roman Dmowski przeciwstawiał się temu z największą stanowczością. Chciał Polski „czystej etnicznie” na terytorium takiej wielkości, by Polacy zdolni byli

„przetrawić” jego ludność. „Jeżeli mówi się o potrzebie państwa silnego, to nie można wymawiać wyrazu »federacja«. Federacja to jest słabość, a nie siła, zwłaszcza jak się nie ma z kim federować” – stwierdził na początku marca 1919 roku. Paderewski, przekonany przez Piłsudskiego, został „gorliwym federalistą”.

Rozczarowany Dmowski oświadczył, że trzeba jak najszybciej usunąć pianistę ze stanowiska premiera.

Celem Piłsudskiego było oddzielenie Rosji od Polski i Europy. Temu mia-ły służyć federalna struktura Rzeczypospolitej oraz kordon państw buforowych.

Według koncepcji Piłsudskiego winien się on rozciągać od Finlandii po Gruzję.

Za niebezpieczną dla Polski uważał zarówno „czerwoną”, jak i „białą” Rosję.