• Nie Znaleziono Wyników

charakteru rodziny

6. Prokreacja w teoriach i polityce społecznej

6.4. Prokreacja w teoriach ekonomicznych rodziny

W teoriach tych rodzina jest definiowana jako wieloosobowa jednostka produkcyjna. Takie ujęcie rodzin, niemal w kategoriach gospodarstwa domo­ wego, znalazło m.in. zastosowanie w skonstruowanym przez Gary’ego Beckera modelu umożliwiającym analizę czynników skłaniających ludzi do zawierania małżeństw oraz prokreacji (zob. Freyberg 1993).

Becker uznał, że prawidłowości dotyczące zawierania związków małżeńskich mają tak wielkie znaczenie (wpływają na liczbę urodzeń, stopień aktywności zawodowej kobiet, sposób spędzania wolnego czasu), że powinni zajmować się nimi ekonomiści. Podstawę jego analizy stanowią dwie zasady: pierwsza - że osoby zawierające małżeństwo liczą na to, iż dzięki niemu osiągną wyższy poziom użyteczności społecznej poprzez zwiększenie poziomu dochodu, druga - że na kontrakty ślubne istnieje rynek, na którym każdy, w ramach narzuconych przezeń ograniczeń, stara się znaleźć najlepszego w danych warunkach partnera.

W modelu opisującym ekonomiczne motywy zawarcia małżeństwa rozpatrywane są kolejno: czynniki określające korzyści z tego faktu dla kobiety i mężczyzny; sposób doboru partnerów według rynkowych i nie- rynkowych kryteriów; podział produktu gospodarstwa domowego, czyli tego, co ono wytwarza, między męża i żonę; czynniki wpływające na wy­ stępowanie poligamicznych form małżeństwa; problem opóźniania zawar­ cia małżeństwa, małżeństwa „próbnego” i rozwodu.

Rozwody i czas trwania małżeństwa zależą np. od inwestycji dokonywa­ nych w małżeństwie - między innymi od liczby posiadanych dzieci, wzajem­ nych powiązań itd. Korzyści z małżeństwa określane są przede wszystkim wielkością wspólnych dochodów, relatywną różnicą płac oraz czynnikami definiowanymi przez Beckera jako zwiększające produkcyjność pozarynkową (uroda, wykształcenie). Mężczyźni posiadający kapitał lub odznaczający się określonym wzrostem czy rasą będą dążyć do związania się z kobietami o po­ dobnych cechach, ale ci, których płace są wysokie, będą poszukiwać partnerek o niższych zarobkach.

Lucjan K ocik W ZORY M A ŁŻ EŃ STW A I R O D Z IN Y

Interesująca jest analiza procesu poszukiwania partnera do małżeństwa. Decyzje o s;lubie podejmowane są na podstawie chłodnej kalkulacji oczeki­ wanej użyteczności dochodów w małżeństwie i korzyści pozostania w stanie wolnym, a także kosztów dalszego rozglądania się za odpowiednim partnerem. 0 rozwód zaś występuje się wówczas, gdy przyrost satysfakcji z zerwania więzów lub poślubienie kogoś innego przewyższa straty związane z rozstaniem (brak stałych kontaktów z dziećmi, podział majątku, koszty rozwodu).

Zastosowanie analizy ekonomicznej do problemów posiadania dzieci 1 małżeństwa budzi na ogół duże kontrowersje. Becker bowiem w sposób niezwykle konsekwentny proponuje, by traktować dzieci, w zależności od ich wieku, jako trwałe dobra konsumpcyjne (dostarczają „dochodu psychicz­ nego” lub satysfakcji) albo dobra produkcyjne (źródło dochodu pieniężnego). Abstrahując od jakości satysfakcji uzyskiwanej dzięki dzieciom, możliwe jest w tej nowej koncepcji, pisze Becker, włączenie popytu na dzieci do dobrze już rozwiniętej teorii ekonomicznej. Zabieg ten pozwala na analizę zróżnicowania jakości dobra, którym są dzieci. Na przykład dziecko, na którego wykształcenie ponosi się większe wydatki, można nazwać dzieckiem wyższej jakości. Powyższa metoda służy również do analizy podaży dzieci. „Dzieci nie można kupować na otwartym rynku; trzeba je produkować w do­ mu. Dostępną dla danej rodziny liczbę dzieci wyznacza nie tylko dochód rodziny oraz ceny różnych dóbr, ale także jej zdolność do produkowania dzieci”. Zdolność ta jest funkcją znajomości metod antykoncepcji, a także - na przykład - przekonań religijnych, stopnia wykształcenia kobiet, dyskrymi­ nacji zawodowej kobiet i wielu innych czynników.

Zastosowanie metody ekonomicznej Beckera do badania zmian demo­ graficznych (zbudowanie funkcji popytu na dzieci i funkcji podaży dzieci) pozwala wyjaśnić, dlaczego wraz ze wzrostem dochodu szybciej rośnie jakość potomstwa (wielkość wydatków na jedno dziecko) niż liczba dzieci, a przede wszystkim pozwala zwrócić uwagę, że istnieje ścisła zależność między liczbą a jakością dzieci. Teoria ta została wykorzystana do wyjaśnienia powojennego, stosunkowo nieznacznego w porównaniu z innymi dobrami trwałymi, wzrostu rozrodczości w krajach zachodnich, cykliczności wahań rozrodczości, a także różnic między liczbą dzieci rodzonych przez kobiety wiejskie i kobiety mieszkające w mieście.

W ekonomicznym nurcie teorii wyjaśniających prokreacyjne zacho­ wania się człowieka mieści się również teoria

kosztów użyteczności.

L ucjan K ocik W ZO RY M A ŁŻ EŃ STW A I R O D Z IN Y

Proponowane w tej teorii ekonomiczne wyjaśnienie płodności spotkało się z ogromną uwagą i zostało w ostatnich latach szeroko rozpowszech­ nione. Podstawowe jej idee zostały przedstawione przez H. Libensteina. Teoria ta zakłada, że:

1) ludzie zachowują się racjonalnie w odniesieniu do swojej własnej płod­ ności, tzn. zachowują się tak, jakby stosowali kalkulacje przy ustalaniu pożądanej liczby urodzeń;

2) kalkulacje te idą w kierunku równoważenia satysfakcji i użyteczności (które mogą być uzyskane, jeśli zdecydujemy się na następne dziecko) oraz kosztów - zarówno materialnych jak i psychicznych, wynikających z posiadania kolejnego dziecka.

Teoria ta wyróżnia trzy rodzaje użyteczności mogących wynikać z uro­ dzenia kolejnego dziecka:

a) użyteczność z dziecka traktowanego jako „dobro konsumpcyjne”, np. dziecko źródłem osobistej przyjemności dla rodziców;

b) użyteczność z dziecka, które traktowane jest jako siła produkcyjna, tzn. można oczekiwać, że kiedyś będzie wykonywało pracę i powiększało dochód rodziny;

c) użyteczność z dziecka, wynikająca z traktowania go jako źródła zabez­ pieczenia, np. dla rodziców w starszym wieku.

Istnieją zarówno koszty bezpośrednie, jak i pośrednie, wynikające z po­ siadania kolejnego dziecka:

1) koszty bezpośrednie to codzienne wydatki na utrzymanie dziecka aż do czasu jego usamodzielnienia się;

2) koszty pośrednie, które powstają wówczas, gdy rezygnuje się z pewnych korzyści ze względu na przyjście na świat dziecka, np. rezygnacja kobiety z pracy zawodowej.

Teoria „kosztów użyteczności” wyjaśnia również klasowe zróżnicowanie płodności w różnych okresach i w każdym wymiarze czasu. Po pierwsze głosi ona, że skoro dochód jest zróżnicowany w różnych grupach społecznych, to grupy te mogą pozwolić sobie na posiadanie mniejszej lub większej liczby dzieci lub na wyższą lub niższą jakość dzieci, przy założeniu, że istnieje niezmienny wzór kosztów i użyteczności. Po drugie teoria ta zakłada, że wzory kosztów i użyteczności są odmienne w różnych grupach społecznych. Na przykład użyteczność wynikająca z posiadania kolejnego dziecka jest inna dla rolnika i urzędnika. Także koszty pośrednie związane z posiadaniem kolejnego

Lucjan K ocik W ZORY M A ŁŻ EŃ STW A I R O D Z IN Y

dziecka są różne dla kobiet mających wyższe wykształcenie i kobiet będących na przykład gospodyniami domowymi.

Teoria „kosztów - użyteczności” dostarcza również wyjaśnienia zmian w płodnos'ci zachodzących w czasie. Rozwój ekonomiczny może zmieniać wzór kosztów i użyteczności. Na przykład zarówno bezpośrednie jak i po­ średnie koszty kolejnego dziecka prawdopodobnie rosną, natomiast użytecznos'ć dziecka traktowanego jako źródło bezpieczeństwa i jako osoba przynosząca dochód rodzinie prawdopodobnie się zmniejszy. Z drugiej jednak strony, użytecznos'ć dziecka traktowanego jako „dobro konsum­

pcyjne” jest utrwalona w świadomości rodziców.

O wielkiej popularności teorii „kosztów i użyteczności” na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych świadczy fakt, że znalazła ona zastoso­ wanie w wielu badaniach dotyczących płodności. Wykorzystana została m.in. w badaniach przeprowadzonych przez Douglasa, Esterlina i Rainwatera.

Teorie ekonomiczne zwracają się ku definicjom alokacji czasu i środ­ ków do produkowania dóbr trafiających na rynek lub konsumowanych w obrębie gospodarstwa domowego. Teorie dotyczące gospodarstw domo­ wych w znacznym stopniu wyjaśniły modele ich działania, ale również przyczyniły się do rozumienia i objaśnienia związków między zachowa­ niami gospodarstw a wzrostem ekonomicznym i rozwojem systemów spo­ łeczno-ekonomicznych. Funkcje pełnione przez komórkę społeczną, jaką jest rodzina, są bardzo różne i zależą od czynników makrosystemowych. W krajach rozwiniętych gospodarczo rodzina odgrywa bardzo ważną rolę. Jest przede wszystkim jednostką decyzyjną i główną przyczyną tworzenia się kapitału ludzkiego.

Jednym z nowszych podejść teoretycznych w socjologii dotyczących rodziny jest też teoria

racjonalnego wyboru.

Wiąże ona różne aspekty badanej dziedziny, a mianowicie: ekonomiczny, polityczny, socjologiczny, psychologiczny. Wyniki analizy zjawisk w tym nurcie pozwalają dostrzec relacje między czynnikami kształtującymi nacisk sytuacyjny na jednostkę oraz modelować strukturę działania w danej sytuacji. Teoria racjonalnego wyboru służy do analizy zjawisk z dziedziny formowania i funkcjonowania rodziny (zob. Giza-Poleszczuk 1993).

Do podstawowych założeń teorii racjonalnego wyboru należy indy­ widualizm. Przedmiotem badań jest bowiem jednostka, jej indywidualne decyzje i strategie działania. Procesy zachodzące w grupach są

rozpatry-Lucjan K oc ik W ZO RY M A ŁŻEŃ STW A I R O D Z IN Y

wane jako skumulowane efekty decyzji i działań jednostek, dla których grupa stanowi warunki poboczne w trybie podejmowania decyzji. Rodzinę przestaje się traktować jako jedną i niezróżnicowaną całość, ponieważ stworzona jest z autonomicznych jednostek. Jednostki mają prawo do indy­ widualnego podejmowania decyzji chociażby w sprawach małżeństwa czy prokreacji. Osoby tworzące rodzinę niekoniecznie łączy ten sam zakres celów i interesów. Jaki będzie ostatecznie wynik, zależy również od oto­ czenia, tzw. „znaczących innych”. Jest to jedna z podstawowych cech życia społecznego.

Założenie rodziny rozpoczyna się od znalezienia i wyboru partnera, wzajemnej kooperacji, określenia optymalnego momentu rozpoczęcia wspólnego życia, podjęcia decyzji o posiadaniu potomstwa. Decyzje pod­ jęte przez jednostkę nie są obojętne dla jej otoczenia, czyli rodziny pocho­ dzenia. W zależności od punktów decyzyjnych obserwujemy zróżnicowane strategie formowania i prowadzenia gospodarstwa domowego. W rezultacie rodzina jest wypadkową wielu decyzji podejmowanych przez kilku aktorów życia społecznego: kobietę, mężczyznę, dzieci, rodziców. Dlatego też jed­ nostki, tworząc rodzinę przyjmują zróżnicowane strategie wiązania się. Zadaniem jednostki dysponującej pewnymi możliwościami w zespole wa­ runków pobocznych jest poradzenie sobie z problemami natury reproduk­ cyjnej, ekonomicznej, społecznej.

Każdy z tych problemów wywiera na proces formowania rodziny swo­ iste presje i uruchamia splot, często sprzecznych, interesów indywidual­ nych. Warunki makrosystemowe, do których zaliczamy sytuację demo­ graficzną (liczba i dostępność potencjalnych partnerów), ekonomiczną (sytuacja na rynku pracy), społeczną (reguły zawierania małżeństw) oraz kulturową (normy i wartości), w istotny sposób wyznaczają liczbę i do­ stępność możliwych rozwiązań. Biorąc pod uwagę te czynniki, można rodzinę zdefiniować jako funkcję indywidualnych decyzji podejmowanych przez jednostki posiadające różne interesy i cele, dążące do rozwiązywania specyficznych problemów oraz działające pod presją złożonego układu warunków otoczenia.

Drugim najważniejszym, obok indywidualizmu, elementem teorii racjonalnego wyboru jest ujmowanie indywidualnych działań w kategoriach kosztów i zysków. Analiza w tych kategoriach wspiera się na dwóch zało­ żeniach: wszystko kosztuje, a zasoby, którymi dysponuje jednostka, są 190

Lucjan K ocik W ZORY M A ŁŻ EŃ STW A I R O D Z IN Y

zawsze ograniczone. Działanie podejmowane przez jednostkę niesie za sobą koszty, ale również i wymierne korzyści. Rodzina jest więc dyna­ micznym procesem, w którym jednostki podejmują decyzje i kształtują swój rozwój na konsekwencjach tych decyzji. Zjawiska mające miejsce w skali makro są odzwierciedleniem indywidualnych decyzji jednostek. I tak sytuacja gospodarcza kraju i kondycja rynku pracy mają wymierny wpływ na podejmowanie decyzji o prokreacji. Zmienne strategie formo­ wania rodziny wpływają na przemiany w skali makro, rodzina nie jest biernym obserwatorem procesów społeczno-ekonomicznych. Stabilność kształtu rodziny i powszechność tej formy w danej populacji jest konsek­ wencją przyjęcia pewnej strategii. Obecna sytuacja wymusza odkładanie decyzji o posiadaniu pierwszego dziecka. Jest to zrozumiałe, gdyż empi­ rycznie stwierdzono, że wczesne dzieci obniżają przyszły status materialny i społeczny rodziny (zob. Marody, Giza, Poleszczuk, Rychard 2000: 115).

W wyżej wymienionym modelu gospodarstwo domowe traktuje się jako funkcję indywidualnych strategii rozwiązywania problemów doty­

czących reprodukcji, aspektów ekonomicznych, społecznych i psycholo­ gicznych. Owe strategie oddają racjonalność wyborów jednostek funkcjo­ nujących w systemie warunków brzegowych i sytuacji konkurencji o rzad­ kie zasoby.

W literaturze przedmiotu znaleźć można dwie zasadnicze strategie rozwiązywania dylematów, które przekładają się na formę rodziny. Pierwsza to strategia rozwiązywania dylematów poprzez budowanie dużej i stosunkowo samowystarczalnej sieci krewniaczej. Rodzina poszerzona ma silnie rozbudowaną funkcję ekonomiczną i społeczną. Koszt reprodukcji jest ponoszony przez wszystkich członków rodziny. Drugą strategią rozwią­

zywania dylematów jest instrumentalne wykorzystanie rozbudowanej sfery publicznej przez rodzinę nuklearną. Warunkiem pojawienia się strategii nowoczesnej jest powstanie i dobre funkcjonowanie sfery publicznej, czyli systemu opieki społecznej i emerytalno-rentowego. Istotnym czynnikiem jest także urynkowienie kolejnych dóbr, które dotychczas produkowane były w ramach gospodarstw domowych.

I.ucjan K ocik W ZORY M A ŁŻ EŃ STW A / R O D Z IN Y