Badania nad rozmiarami i rozpowszechnieniem zjawiska przemocy w rodzinie nie są sprawą prostą z uwagi na brak w społeczeństwie wiedzy na ten temat. Z jednej strony problem przemocy domowej traktowany jest jako dość powszechne zjawisko, stanowiące wręcz „normalną” część życia rodziny we wszystkich społeczeństwach. Z drugiej — obserwuje się ten
dencję do nieprzyjmowania do wiadomości faktu jego istnienia (Dobash, Dobash, 1979; Star, 1980; Finkelhor, Yllo, 1985; Yllo, 1993).
Mimo realizacji coraz większej liczby programów poświęconych prze
ciwdziałaniu przemocy domowej, problem ten w dalszym ciągu dotyczy wielu rodzin. Najczęściej ofiarami maltretowania są kobiety i dzieci. Jak można stwierdzić na podstawie raportów policyjnych lub akt sądowych, które z natury rzeczy dotyczą przypadków najbardziej drastycznych, 85—90% ofiar przestępstwa z art. 207 k.k. to żony lub konkubiny spraw
ców (Pełka ‑Sługocka, Sługocki, 1983). Analiza tych statystyk pokazuje rów
nież, że przemocy częściej doświadczają kobiety o niskim wykształceniu, nigdzie niezatrudnione, uzależnione ekonomicznie od męża, posiadające większą liczbę dzieci. Jednak jak bardziej precyzyjnie wskazują badania socjologiczne, wysoki status społeczny nie gwarantuje kobiecie bezpie
czeństwa w związku, nie chroni jej przed agresją partnera. Zdaniem I. Po
spiszyl (1999, s. 31) i autorki (Rode, 2005, s. 12), częściej uwalniają się z mał
żeństwa z problemem przemocy kobiety lepiej wykształcone, samodzielne finansowo i takie, które już wcześniej podejmowały próby separacyjne, także kobiety mające wsparcie w rodzinie, w środowisku. Zatem istotna różnica dotyczy nie samego faktu doznawania przemocy, ale częstotliwo
ści opuszczania krzywdzącego związku przez kobiety o różnym statusie społecznym.
Na podstawie badań przeprowadzonych w Polsce przez CBOS w 2000 r.
można stwierdzić, iż 19% kobiet osobiście doświadczyło przemocy ze stro
ny męża czy partnera, a 40% zna takie kobiety. Jak się okazuje, wskaźni
ki te są dwukrotnie wyższe w przypadku kobiet rozwiedzionych, wśród których 41% przyznało, że było bite przez byłego męża wielokrotnie, 21%
— sporadycznie, a 32% wymieniło znęcanie się fizyczne jako jedną z przy
czyn rozwodu. Z danych uzyskanych przez autorkę (Rode, 2005), dotyczą
cych przemocy wewnątrzmałżeńskiej, wynika, iż częstotliwość awantur z użyciem przemocy fizycznej jest różna. Najwięcej — 44,23% — kobiet było bitych raz lub kilka razy w tygodniu, 28,84% — co najmniej dwa razy w miesiącu, raz w miesiącu doświadczało przemocy fizycznej 17,30%
kobiet. Z kolei w ramach badań nad przemocą domową przeprowadzo
nych przez I. Pospiszyl (1998, s. 100) 28% kobiet przyznało, że padło ofiarą
przemocy fizycznej ze strony męża, w tym w 6—8% przypadków była to przemoc o bardzo dużym nasileniu (pobicie, kopanie, bicie pięścią), a 19%
ofiar doświadczało jej regularnie. Z danych uzyskanych z Centrum Praw Kobiet wynika, że prawie 1/3 kobiet w ciągu swojego życia staje się ofiarą przemocy domowej, a samo zjawisko występuje we wszystkich grupach społecznych. Raport M. Falkowskiej (2002) w odpowiedzi na pytanie o oso
bistą styczność z kobietami, które bywają bite przez mężów, podaje, że po
nad 2/5 kobiet (43%) i niemal co trzeci mężczyzna (31%) znają przynajmniej jedną kobietę bitą przez męża, a 17% ogółu badanych stwierdza, że zna co najmniej kilka takich kobiet. W badaniach autorka zauważa, że im niższe wykształcenie i gorsza kondycja materialno ‑bytowa ankietowanych, tym częstsze opinie, że przemoc domowa to nic poważnego i może się zdarzyć w każdym domu. Co piąty badany (18%) uważa, że nie ma przemocy bez przyczyny, a ofiara musiała się czymś sprawcy narazić — częściej tak uwa
żają mężczyźni (22%) niż kobiety (15%), najczęściej osoby z wykształceniem podstawowym (27%) oraz mieszkańcy wsi (25%) (Falkowska, 2002, s. 6).
Z danych zamieszczonych w Raporcie o zjawiskach patologii społecznej, stanie przestępczości i demoralizacji nieletnich oraz przedsięwzięciach w zakresie prewen-cji kryminalnej Komendy Głównej Poliprewen-cji z lat 1999—2004 wynika, że spadła liczba interwencji dotyczących przemocy domowej (np. w 2002 r. było ich 96 449, w 2003 r. — 85 512). Pomimo widocznego spadku interwencji moż
na zaobserwować wzrost liczby osób pokrzywdzonych przemocą (liczba ofiar przemocy domowej ogółem w 2002 r. wynosiła 127 515, w 2003 r. była większa — 137 299).
Na podstawie literatury przedmiotu można podjąć próbę określenia, jakie są rozmiary zjawiska przemocy w rodzinie w innych krajach. Prze
prowadzony w Wielkiej Brytanii w 1993 r. sondaż na temat przestępczości (Mayhew, Maung, Mirrlees ‑Black, 1993, za: Browne, Herbert, 1999, s. 63) po
kazał, iż aż 56% aktów napaści na kobiety ma miejsce w domu; ten rodzaj sytuacji dotyczy 8% mężczyzn. Inne dane pochodzące z Wielkiej Brytanii wskazują, że 1/3 dorosłych kobiet to ofiary poważnych aktów znęcania fi
zycznego ze strony mężczyzny. Co dziesiąta kobieta przyznała, że przyda
rza się jej to corocznie, 75% doświadczyło przemocy ze strony aktualnego, a 25% ze strony byłego partnera (Mooney, 1993). Jak wynika z angielskich raportów policyjnych (McClintock, 1978, za: Browne, Herbert, 1999, s. 63), 15% wszystkich ujawnionych przestępstw ma miejsce w rodzinie. Wśród ofiar nadużyć wobec małżonka lub rodzica 74% stanowią kobiety, a 26%
mężczyźni. Z kolei R.E. i R.P. Dobash (1979, 1987, s. 170) podają, że napaść na żonę zajmuje drugie miejsce na liście najczęściej popełnianych aktów przemocy w stosunkach interpersonalnych (25,1%). W trakcie badań nad sprawcami, przeprowadzonych w Londynie, 37% mężczyzn przyznało się do stosowania przemocy w sytuacjach konfliktowych, a dwukrotnie więcej
— do psychicznego krzywdzenia partnerki (Andrews, Brown, 1988). In
formacje pochodzące ze spraw separacyjnych i rozwodowych również ilu
strują zakres zjawiska. Jak się okazuje, w Wielkiej Brytanii 56—59% kobiet rozwiedzionych lub żyjących w separacji doświadczyło przemocy fizycznej ze strony byłego męża (Evanson, 1982; Painter, 1991).
Statystyki w USA i Wielkiej Brytanii pozwalają stwierdzić, że co czwar
ta mieszkająca tam kobieta została kiedyś uderzona przez męża (Straus, Gelles, Steinmetz, 1980; Gelles, Straus, Steinmetz, 1988; Painter, 1991). Z ba
dań tych wynika, że w przypadku blisko 56% amerykańskich par małżeń
skich można mówić o jakiejś formie agresji fizycznej, a u ponad 1/3 z nich incydent taki miał miejsce więcej niż 5 razy w roku. Jak się okazało, często agresja ta miała charakter obustronny. Podobne badania przeprowadzone 10 lat później ujawniły, że ponad 1,3 mln żon/partnerek jest bitych co naj
mniej raz w roku (Steinmetz, 1987). Na podstawie przeprowadzonych ana
liz szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych ponad 2 mln kobiet rocznie do
znają krzywdy fizycznej ze strony partnera, a 50% wszystkich kobiet było kiedyś ofiarami bicia (Wiehe, 1998). H.S. Pan, P.H. Neidig, K.D. O’Leary (1994), opierając się na danych uzyskanych od 14 500 mężczyzn służących w wojsku, na temat agresji fizycznej przeciwko ich partnerkom — ustalili, iż 24,4% badanych stosowało przemoc w formie umiarkowanej w postaci:
rzucania czymś w partnerkę, popychania, gwałtownego odsuwania, gwał
townego potrząsania jej ciałem, 5,6% dopuszczało się poważnej agresji fi
zycznej w formie: duszenia, bicia, kopania, gryzienia, uderzania pięścią.
Analogiczne wyniki uzyskali autorzy, badając tzw. cywilów o podobnym składzie demograficznym: 23,1% badanych stosowało przemoc w stopniu umiarkowanym, 6% — w stopniu poważnym, zagrażającym zdrowiu i ży
ciu partnerki (Pan, Neidig, O’Leary, 1994, s. 978—980).
Według D.G. Duttona (2001), regularne akty dotkliwej przemocy fizycz
nej zdarzają się w 7% amerykańskich rodzin. Z kolei sondaż Harrisa prze
prowadzony w USA ujawnił, że 66% kobiet rozwiedzionych lub żyjących w separacji było obiektem przemocy w małżeństwie (za: Browne, Herbert, 1999). Opierając się na badaniach, które zostały przeprowadzone w Kana
dzie, można stwierdzić, że co dziesiąty mężczyzna popełnił przynajmniej jeden poważny akt przemocy fizycznej wobec swojej partnerki (MacLeod, 1989).
W Japonii dane o skali przemocy męża wobec żony opracowane zostały na podstawie analiz składanych pozwów rozwodowych oraz na podstawie danych uzyskanych od osób zajmujących się terapią rodzinną. Przemoc ze strony męża jest drugim (33%) po niezgodności charakterów (47%) powo
dem występowania o rozwód przez kobiety (Kozu, 1999). Badania J. Kozu (1999) dotyczące przemocy ze strony partnera wskazują, że 77% doznało przynajmniej jednego rodzaju przemocy (fizycznej, emocjonalnej lub sek
sualnej), a ponad połowa przyznała, że doznała przemocy trzech rodza
jów. Dane uzyskane z „gorącej linii” dla maltretowanych żon uzupełniają spostrzeżenia faktem, że małżeństwa, w których pojawia się przemoc, nie rozpadają się z uwagi na zależność finansową żon. Problem agresji męża często połączony jest z jego uzależnieniem od alkoholu (Kozu, 1999). Pa
triarchalny wzorzec funkcjonowania rodziny japońskiej przyczynia się, według J. Kozu, do występowania przemocy domowej. Pozycja ojca i męża jest bardzo silna i niekwestionowana, Japonka po ślubie jest włączana do rodziny męża na ściśle określonych zasadach, gdzie posłuszeństwo i sza
cunek wobec małżonka ma podstawowe znaczenie.
Różnice w danych dotyczących nasilenia zjawiska krzywdzenia partne
ra związane są z tym, iż w celu oszacowania skali tego problemu korzysta
no z różnych źródeł informacji: ze statystyk policyjnych i sądowych, spraw rozwodowych, z wywiadów rodzinnych, badań populacyjnych o charak
terze sondażowym, czy też badań obejmujących próbę kliniczną, np. ko
biety mieszkające w schronisku dla ofiar przemocy. Przewaga sprawców płci męskiej oraz ofiar płci żeńskiej sugeruje, iż przemoc mężów wobec żon występuje dużo częściej niż przemoc żon wobec mężów.
Znacznie mniej uwagi poświęca się mężczyznom jako ofiarom nad
użyć w związku małżeńskim. Wyniki badań wskazują, że kobiety równie często jak mężczyźni wykazują agresję wobec partnera. R.J. Gelles (1987b) i M.A. Straus (1993) sugerują, że przemoc w związku może mieć charak
ter obustronny, przy czym zarówno mąż, jak i żona przejawiają podob
ną liczbę zachowań o charakterze agresywnym. W celu potwierdzenia tej hipotezy M.A. Straus (1993), M.A. Straus i R.J. Gelles (1990) przepro
wadzili szeroko zakrojone badania na reprezentatywnej grupie dorosłych, na podstawie których stwierdzili, że 49% osób pozostających w związku, w którym dochodziło do przemocy, potwierdziło stosowanie przemocy fizycznej przez oboje partnerów, 27% opisywało przypadki przemocy sto
sowanej przez mężczyzn, a 24% przypadki przemocy stosowanej przez ko
biety. W tym samym badaniu dowiedziono, że 3,8% żon oraz 4,6% mężów zostało pobitych przez współmałżonka w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Dane dotyczące różnic płci w zakresie krzywdzenia małżonka zależą od źródła informacji; bici mężczyźni, jeśli nie doznali poważnych obrażeń, rzadziej poszukują pomocy ze strony służb społecznych lub policji (Frieze, Browne, 1989; McNelly, Mann, 1990). Bardziej dokładny obraz krzywdzenia, jakiego dokonują w małżeństwie mężczyźni i kobiety, przedstawia się wówczas, gdy prowadzi się badania indywidualne, niż wtedy, gdy analizujemy tylko rejestry spraw sądowych lub sprawozdania placówek społecznych (Herz
berger, 2002). Powtarzająca się i intensywniejsza przemoc częściej stoso
wana jest przez mężczyzn niż przez kobiety — jak podają B. Andrews i G.W. Brown (1988, s. 307), 66—90% kobiet będących ofiarami przemocy
ze strony swoich partnerów doświadcza regularnie powtarzających się ak
tów agresji, a 22% mężczyzn doznaje regularnego krzywdzenia ze strony żon. Natomiast z badań M.P. Johnson, K. Ferraro (2000) wynika, że czte
ry razy więcej mężczyzn zabija swoje żony niż odwrotnie. S. Herzberger (2002), K.D. Browne, S. Saqi (1987), analizując przypadki zabójstw mężów dokonanych przez żony, zauważyli, że zabójstwa te następowały po dłu
gim okresie cierpienia, przemocy doznawanej przez kobiety ze strony męża. Stwierdzono, że w odpowiedzi na długotrwałą eskalację agresji ze strony partnera, kobiety częściej niż mężczyźni uciekają się do przemocy, może to być akt „samoobrony” lub „odwetu” (Frieze, Browne, 1989; Brow
ne, Herbert, 1999). Badania L.E. Walker (1984), dotyczące uwarunkowań agresywności w relacjach małżeńskich na populacji 207 kobiet, potwier
dzają przypuszczenia o reakcjach obronno ‑odwetowych kobiet w sytuacji przemocy. Wyniki badań wskazały, że wobec nieagresywnych mężów, tzn.
takich, którzy nigdy nie stosowali przemocy wobec swojej żony, tylko 4%
kobiet zachowywało się agresywnie. W grupie tej nie znalazła się ani jedna osoba, która stosowałaby agresję często. Wśród kobiet mających agresyw
nych mężów — często stosujących przemoc wobec żony, 23% kobiet było agresywnych, w tym 1% często (Walker, 1984). Podobne wnioski z badań uzyskali McHugh, Livingston, Ford (2005), według których u 40% kobiet szukających pomocy w schroniskach dla ofiar, każdy atak z ich strony był formą obrony przed brutalnością męża, 3% stwierdziło, że atak miał cha
rakter odwetu za krzywdę doznaną od męża, a tylko 3% kobiet przyznało, że zdarzyło im się inicjować bójkę.
Badania I. Pospiszyl (1994/1998) przeprowadzone na 100‑osobowej gru
pie dorosłych (50 kobiet, 50 mężczyzn) wykazały, że 22% kobiet przyznało się do stosowania jakiejś formy przemocy fizycznej wobec męża, w bada
niach R.J. Gellesa (1993) wskaźnik ten wyniósł 27%. Jednak biorąc pod uwa
gę to, że mężczyźni są zwykle silniejsi i potężniej zbudowani niż kobiety, a także uciekają się do bardziej niebezpiecznych metod, przemoc z ich stro
ny jest dużo groźniejsza. Jak pokazują badania populacyjne, są oni częściej sprawcami bardziej brutalnych form agresji o charakterze ataku fizyczne
go z intencją uszkodzenia ciała — bicie pięściami, duszenie, użycie broni lub pistoletu (Kaufman Kantor, Jasinski, 1998). Potwierdzają to wyniki ba
dań M.A. Strausa (1993), według których mężczyźni są sprawcami brutal
nych napaści czterokrotnie częściej niż kobiety. Dlatego też konsekwencje zdrowotne doznawanej przemocy są dużo bardziej poważne w przypadku kobiet. W wyniku obrażeń ciała potrzebują one interwencji lekarskiej sześć razy częściej niż mężczyźni.
Wyniki badań przeprowadzonych wśród kobiet — mieszkanek schro
nisk dla ofiar przemocy, a także tych, które w wyniku napaści ze strony partnera korzystały z pomocy medycznej, wskazują, iż w ich przypadku
nasilenie doznanej przemocy jest często skrajnie wysokie w stopniu za
grażającym ich życiu i zdrowiu. Można u nich również stwierdzić objawy syndromu bitej kobiety (Walker, 1984, 1993), a przejawy agresji w stosunku do sprawcy mają charakter aktywnej obrony własnej (oddawanie razów, rzucanie przedmiotami, popychanie).
Charakterystyczna dla zjawiska maltretowania współmałżonka jest powtarzalność aktów przemocy. Badania pokazują, że zdecydowana więk
szość — 66—90% kobiet, ofiar maltretowania doznaje aktów przemocy po
wtarzających się regularnie (Hanmer, Stanko, 1985; Andrews, Brown, 1988).
Na podstawie badań P. Pease’a i jego współpracowników (1991) można stwierdzić, że począwszy od pierwszego aktu przemocy, 35% jej ofiar staje się obiektem kolejnej napaści w ciągu 5 tygodni, a 45% w ciągu 5 tygodni od drugiego zajścia.
Wyniki wielu prac empirycznych świadczą o powszechności występo
wania w rodzinie przemocy fizycznej, której sprawcą jest współmałżonek lub konkubent. Wskaźniki badań prowadzonych na wszystkich kontynen
tach wahają się między 1,6% a 64% (Römkens, 1997; Ellsberg i in., 1999).
Rozpiętość ta wynika m.in. z różnych sposobów definiowania przemocy fizycznej przez badaczy, a także z wieku osób badanych. Zauważyć moż
na, że ofiarami przemocy w rodzinie są przede wszystkim kobiety, które ponoszą ogromne koszty psychiczne, zdrowotne i społeczne, związane z sytuacją bycia ofiarą przemocy. Niejednokrotnie również pozostając w pułapce ekonomicznej zależności od męża, zmniejszają swoją szansę uwolnienia się od krzywdzącego związku. Dotychczasowa analiza da
nych prowadzi do wniosku, że przemoc fizyczna, seksualna ze strony partnera jest najczęstszą formą aktów przestępczych. Dowodzą tego dane świadczące o tym, że pobicia przez partnera są główną przyczyną urazów ponoszonych przez kobiety między 15. a 44. rokiem życia oraz że pobicia są przyczyną większej liczby urazów niż rozpatrywane łącznie wypadki samochodowe, napady i zgwałcenia przez osoby obce (Łuszczyńska, 2004, s. 300).