• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział 1. TEOLOGICZNE PODSTAWY MODLITWY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ

1.2. Człowiek w świetle Trójcy Świętej

1.2.3. Człowiek w świetle Parakleta

1.2.3.1. Świątynia Ducha

Powołaniem człowieka jest oddawanie czci swemu Stwórcy. Staje się to możliwe przez wejście w dialog Syna z Ojcem, ale nie może do tego dojść bez udziału Trzeciej Osoby Trójcy Świętej. Tak jak u początków Kościoła widzimy działanie

teologowi bliskie jest rozumienie całego procesu jako chrystoformizacji, a więc nie tyle zewnętrzne naśladowanie, ile bardziej dojrzewanie do pełni w Chrystusie, por. T. Paszkowska, Chrystoformizacja, LDK, s. 123-124.

320 Jezus z Nazaretu. Od chrztu..., s. 224-225.

321 Chrześcijaństwo jest religią..., s. 220-221.

322 Czym jest powietrze dla życia biologicznego, tym Duch Świety dla życia duchowego [Homilia w uroczystość Zesłania Ducha Świętego, 31.05.2009], OsRomPol 10 (2009), s. 8-10.

323 O chrześcijaństwo, które unosi. Z okazji głównego święta Wspólnoty Braci Salwatorianów w Straubing, 1998, JROO XII, s. 531.

Rozdział 1. TEOLOGICZNE PODSTAWY MODLITWY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ

Ducha Świętego, którym obdarzył swoich Apostołów Zbawiciel i od tego obdarowania

„rozpoczyna się nowy świat”324, tak też w każdym człowieku prawdziwe zwrócenie się do Boga zaczyna się od delikatnego działania Parakleta. Według papieża „u początku jest Duch jako coś, co w sposób ledwie dostrzegalny wskazuje człowiekowi drogę i prowadzi go do Syna, a przez Syna do Ojca”325. Postrzeganie człowieka jako tego, który potrzebuje Ducha Świętego do realizacji swego powołania, prowadzi nas do modlitwy do Boga o to, by obdarzył nas swoim Darem. Benedykt XVI w katechezach o modlitwie wskazuje, że św. Paweł w swoich listach zachęca nas do otwartości na obecność Ducha326. Poucza również słuchaczy, że nie ma żadnych przeszkód do modlitwy o Dar Ducha Świętego w sytuacji, gdy wiemy, że już od chrztu zamieszkuje On w naszym wnętrzu. Nawiązując do wydarzenia Pięćdziesiątnicy, papież stwierdza, że nie jest ona odizolowanym epizodem w życiu Kościoła. W historii pierwotnego Kościoła były również inne interwencje Ducha Świętego. Na przykład w wydarzeniu tak zwanej Małej Pięćdziesiątnicy owocem modlitwy stało się ponowne zesłanie Ducha Świętego na modlących się327.

Owocem modlitwy o Parakleta, oprócz Niego samego, jest również świadomość bycia obdarowanym. W kilku miejscach Joseph Ratzinger podkreśla wagę prawdy o byciu obdarowanym. Według teologa człowiek wyłącznie w wyniku obdarowania może stać się sobą328. Nie przez to, co czyni, lecz przez to, jak został obdarowany, człowiek jest prawdziwie człowiekiem329. Już w swojej pracy doktorskiej papież podkreślał znaczenie daru w teologii św. Augustyna, który komentując dialog Jezusa z Samarytanką przy studni Jakubowej, buduje swoją teologię daru w odniesieniu do Osoby Ducha Świętego. Za tym wielkim ojcem Kościoła młody teolog dochodzi do wniosku, że darem Boga jest sam Bóg, który sobą obdarza swe stworzenie330.

Imię, którym Zbawiciel nazwał Ducha Świętego – Paraklet, wskazuje na Jego działanie w człowieku. Wspomaga nas w wielu obszarach, ale wydaje się, że kluczowa jest Jego pomoc w modlitwie chrześcijańskiej. Nie tylko wspomaga nas, ale co więcej,

324 Początek..., s. 186.

325 BJCh, s. 106.

326 Modlitwa wyzwala, s. 217.

327 Kościół musi zawsze ufać w pomoc i siłę Boga [Audiencja generalna, 18.04.2012], PNNM, s. 190-194.

328 Wprowadzenie do chrześcijaństwa..., s. 209.

329 Tamże, s. 215.

330 Duch Święty jako Communio..., s. 501-503.

Rozdział 1. TEOLOGICZNE PODSTAWY MODLITWY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ

sam w nas się modli w błaganiach, których nie można wyrazić słowami, niejako tłumacząc Ojcu, co jest w naszym sercu. Co ciekawe, nie tylko przedstawia nasze niewypowiedziane prośby Ojcu, ale także tłumaczy je nam samym331. W jednej z katechez środowych w kontekście modlitwy chrześcijańskiej papież o działaniu Ducha Świętego w ludziach mówił tak: „Duch Chrystusowy staje się mocą naszej modlitwy «słabej», światłem naszej modlitwy «zgaszonej», ogniem naszej modlitwy

«wypalonej», dając prawdziwą wolność wewnętrzną, ucząc nas żyć i stawiać czoło próbom egzystencji w pewności, że nie jesteśmy sami”332. Z samotności, alienacji grzechu wyswobodził nas Jezus Chrystus, ale Duch Święty przypomina nam o dziele Zbawiciela, o Jego słowach i czynach. Według teologa św. Jan Ewangelista przypominanie określa jako właściwe działanie Ducha Bożego w wierzących333. Przypominając dzieło i nauczanie Syna, Duch usposabia nas, byśmy jak kochające dzieci wołali do Boga Ojcze. Takie działanie Ducha Świętego, Ducha, który według św.

Pawła nie jest duchem niewoli, ale przybrania za synów, dowodzi według papieża, że chrześcijaństwo nie jest religią lęku, ale zaufania i miłości do Ojca334.

Taki radosny obraz powołania chrześcijan jest charakterystyczny dla teologii Josepha Ratzingera/Benedykta XVI. W swojej wizji chrześcijanina akcentuje papież nie optymizm, ale właśnie radość, będącą owocem przebywania w nas Ducha. Radość taka jest możliwa pomimo doświadczanych przeciwności i cierpień. Joseph Ratzinger wysnuwa wręcz wniosek, że tam gdzie radość obumiera, tam z pewnością brakuje Ducha Świętego. Osoby radosne są znakiem obecności Ducha Bożego w świecie.

Według autora książki Bóg Jezusa Chrystusa: „kto z głębi serca jest pogodny, kto cierpiąc, nie utracił radości, ten jest bliski Boga Ewangelii, Ducha Bożego, który jest Duchem wiecznej radości”335. Dla papieża człowiekiem duchowym jest właśnie człowiek radosny. Nawiązując do postaci Symeona, który oczekiwał „pociechy Izraela”, autor Jezusa z Nazaretu dostrzega w słowie „pociecha” zapowiedź Pocieszyciela. Stwierdza, że Symeon przez wyczekiwanie pociechy wskazuje na to, że

331 Modlitwa wyzwala, s. 212-213.

332 Tamże, s. 217.

333 BJCh, s. 108.

334 Chrześcijaństwo jest religią..., s. 219.

335 BJCh, s. 111.

Rozdział 1. TEOLOGICZNE PODSTAWY MODLITWY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ

już jest nad nim Duch Święty i jako człowiek duchowy jest wrażliwy na Boże działanie w swoim życiu336.

Chrześcijanin, dostrzegając w sobie działanie Parakleta, może być pewny, że Bóg doprowadzi w nim dzieło zbawienia do zamierzonego końca. Duch Święty jest zadatkiem odkupienia, które nie jest jeszcze zakończone, ale dojdzie do swojej pełni, gdy wszystkie dzieci Boże zostaną wyzwolone i Bóg spotka je na końcu drogi odkupienia337. Już teraz jednak, otwierając się na działanie Ducha Świętego w nas, możemy być pewni zbawienia. W swoich katechezach papież wskazuje na konkretne owoce w życiu człowieka, który zgadza się na to, by Duch Święty stał się wewnętrzną zasadą całego jego postępowania. Według papieża takie otwarcie na działanie Parakleta oddala strach i niewolę, bo doświadczamy wolności płynącej od Ducha, a nie z ludzkiej woli lub z wypełniania Prawa. Więź z Bogiem staje się tak głęboka, że nie zagraża jej żadne cierpienie ani żadne nieszczęście. Doświadczenie takiej wolności i bliskości Boga nie zamyka nas w sobie, lecz otwiera chrześcijanina na całą ludzkość338. Według papieża to otwarcie się na całą ludzkość zakłada świadczenie o Bożej obecności w świecie, ale bez daru Ducha Świętego nie można zostać świadkiem339.