• Nie Znaleziono Wyników

Działanie poprzez system. Podmiot jednostkowy

2. Działający system. Przesocjalizowana wizja podmiotu

2.3. Podmiotowość a system społeczny w teorii Parsonsa

2.3.2. Działanie poprzez system. Podmiot jednostkowy

Podmiot jednostkowy u wczesnego Parsonsa

Teoria Parsonsa to ewolucja od pojęcia działania poprzez system do działania jako tożsamego z systemem samym. Mimo iż doczekał się on wielu, rytualnych wręcz krytyk, jego teoria może służyć jak doskonały opis samofundowania i samolegitymizowania się nowo-czesności. Dotyczy to także interesującej nas kwestii podmiotowo-ści jednostkowej. Wraz z The Theory of Social Action70 zyskała ona nowy wymiar, rzadko poruszany wprost we wcześniejszych fi lozo-fi cznych ujęciach.

Było nim pogodzenie działającego człowieka-podmiotu z syste-mem społecznym; zamiar ten wyznacza też ewolucję poglądów Parsonsa. Jacek Tittenbrun71 uważa, iż cały dorobek teoretyczny Parsonsa składa się z dwóch niezależnych względem siebie pro-jektów: woluntarystycznej teorii działania i teorii systemu spo-łecznego. Standardowe interpretacje są bardziej umiarkowane;

interpretując te rozbieżności na korzyść Parsonsa, istnienie dwóch różnych projektów jest uzasadniane ewolucją i rozwojem tego my-śliciela. Habermas podkreśla, iż zamierzenie to stanowi jednocześnie

69 J. Law, Organizing Modernity. Social Ordering and Social Theory, Blackwell, Oxford 1994.

70 T. Parsons, The Structure of Social Action, dz. cyt.

71 Por. J. Tittenbrun, Interakcjonizm we współczesnej socjologii amerykańskiej, Wydaw-nictwo Naukowe UAM, Poznań 1983.

72 2. Działający system o słabości i sile tej teorii, która leży w odwadze, jaką był zamiar po-łączenia obu tradycji72.

Wychodzę więc z założenia, że całkiem zasadnie możemy mówić o istnieniu problemu konstrukcyjnego, jak w warstwie kategorii możliwe jest połączenie ze sobą teorii systemu i teorii działania73. Radosław Sojak uogólnia ten problem, wskazując, iż dualizm w teorii Parsonsa oraz innych teoriach socjologicznych jest wyni-kiem nieusuwalnego paradoksu antropologicznego:

Człowiekjestparadoksalny, bo musi znaleźć się pomiędzy determi-nacją gwarantującą jego poznawalność a wolnością sprawiającą, że może się samopoznawać74.

Przyjrzyjmy się, w jaki sposób Parsons próbował rozwiązać ten problem. W swej wczesnej pracy The Theory of Social Action zaczyna on od pojęcia jednostki działania (unit act)75 – rozróżnia dwa uży-cia tego terminu: przedmiotowe, konkretne i analityczne metodo-logiczne. W pierwszym z nich jako jednostkę działania rozumiemy najprostszy akt – działanie i konstytuujące je elementy. Elementami są w tym wypadku przede wszystkim cele i środki związane z tym konkretnym działaniem76. Przejście na poziom analityczny zwią-zane jest z uwzględnieniem normatywnego kontekstu działania, z koniecznością zdefi niowania tego, co jest celem, a co środkiem danego działania77. Różnica pomiędzy konkretnym a analitycznym rozumieniem jednostki działania oznacza różnicę pomiędzy rozpa-trywaniem danego działania „z poziomu” danego aktora działają-cego oraz z poziomu całości systemu działania78. Parsons rozróżnia racjonalność „wewnętrzną”, instrumentalną, która każe sytuacyjnie wiązać konkretne cele z konkretnymi środkami potrzebnymi do ich wypełnienia, od racjonalności systemowej, „zewnętrznej”, która

72 J. Habermas, Teoria działania komunikacyjnego, t. II: Krytyka rozumu funkcjonalne-go, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002, s. 352–356.

73 Tamże, s. 357.

74 R. Sojak, Paradoks antropologiczny. Socjologia wiedzy jako perspektywa ogólnej teorii społeczeństwa, Monografi e MNP, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2004.

75 T. Parsons, The Structure of Social Action, dz. cyt., s. 48.

76 Tamże.

77 „(…) w analityczny sensie znaczenie [jednostki działania – A.W.N.] nie odnosi się do konkretnych »rzeczy«, które zostały »użyte« w działaniu, ale tylko do tych ich elementów i aspektów, które są podatne, czy też są kontrolowane przez aktora w celu osiągnięcia celu”, tamże, s. 49.

78 W języku społeczno-regulacyjnej koncepcji kultury Jerzego Kmity takie roz-różnienie przybiera postać różnicy pomiędzy subiektywno-racjonalnym a funkcjo-nalno-genetycznym uwarunkowaniem działań.

73 2.3. Podmiotowość a system społeczny w teorii Parsonsa

dobór środków i celów uzależnia od stanu całego systemu działań (systemu społecznego). To stadium myśli Parsonsa operuje kon-cepcją działania, określone przez Richarda Junga jako to, w którym sprawca poszukuje celów sytuacyjnych79.

Jednostka działania nie musi być przynależna tylko podmioto-wi jednostkowemu (człopodmioto-wiekopodmioto-wi), może być wspólnotą, organiza-cją80. Dla Parsonsa kluczowe jest rozróżnienie poziomów: aktora i jego „świadomości” oraz poziomu systemu i jego wymogów. Dla tej teorii przejście od aktora jednostkowego do zbiorowego stano-wi mniejszy problem. Rozróżnienie pomiędzy konkretną, „sytua-cyjną”81 motywacją aktora a jej motywacjami normatywnymi, tzn.

społecznymi, służyło uwypukleniu wagi tych ostatnich. Parsons dowartościowuje, a może nawet przewartościowuje społeczne tło, w jakim porusza się ludzka jednostka82. Jednakże w odróżnieniu od Heideggera i częściowo Foucaulta diagnoza nowoczesności nie oznacza ujęcia systemu jako nieróżnicowanej całości. Podmiot nie wyczerpuje się też w pojedynczych jednostkach działania. Struk-tura ta, system osobowości integruje różne jednostki działania; za-razem występują w niej zależności, które nie dają jej (osobowości) sprowadzić jedynie do sumy jednostek działania (zgodnie z założe-niem, iż systemy mają własności emergentne). Człowiek jako czło-nek społeczeństwa, bazując na organizmie biologicznym i pewnych własnościach psychologicznych (osobowości), integruje zarazem podsystemy nowoczesnego społeczeństwa, które wyłoniły się w ra-mach jego dyferencjacji. Sam termin społeczeństwo jest obarczony pewną dwuznacznością. W jednym znaczeniu denotuje całość relacji, w których funkcjonuje człowiek – wtedy społeczeństwo składa się z podsystemów: kultury, społeczeństwa, osobowości i organizmu.

W innym znaczeniu termin społeczny oznacza wymieniony powy-żej podsystem funkcjonalny nowoczesnego społeczeństwa.

Jednostka jako podsystem osobowy jest naznaczona pewną dwuznacznością (zawieszona jest pomiędzy organizmem a społe-czeństwem).

W teorii Parsonsa aktor, patrząc z analitycznego punktu widzenia, jest w pewnym stopniu krewnym ego z Freudowskiej psychologii:

79 R. Jung, Struktura działania społecznego. Ku czci Talcotta Parsonsa, „Prakseolo-gia” 1983, nr 4(105), s. 231.

80 Ten aspekt teorii Parsonsa zostanie podjęty przez Amitaia Etzioniego w pracy The Active Society.

81 R. Jung, Struktura działania społecznego…, dz. cyt., s. 231–242.

82 D.H. Wrong, Przesocjalizowana koncepcja człowieka w socjologii współczesnej, [w:]

E. Mokrzycki (wyb.), Kryzys i schizma. Antyscjentystyczne tendencje w socjologii współ-czesnej, t. 1, PIW, Warszawa 1984, s. 44–70.

74 2. Działający system jest on ofi cerem, kierownikiem, który postrzega, ocenia i organizuje doświadczenie oraz kontroluje działania83.

Parsons dokonuje jednakże znaczącej reinterpretacji dorobku psychoanalitycznego, a właściwie jej radykalizacji. W swej interpre-tacji Freuda był on zależny od recepcji tej myśli na gruncie ame-rykańskim. Wprowadził modyfi kację schematu84 według tak rozu-mianego Freuda.

Parsons proponował, aby na nowo połączyć (reassociate) ego razem z super ego i podkreślić wspólny kulturowy aspekt symbolizmu.

W jego interpretacji Freud niewystarczająco rozciągnął swe podsta-wowe analizy od internalizacji standardów moralnych do poznaw-czej ramy odniesienia dla relacji międzyosobowych85.

Po modyfi kacji Parsonsa zniknęły resztki dawnego pojęcia pod-miotu, którego rudymenty pozostawił Freud. Osobowość (w której nie jesteśmy w stanie odróżnić już dłużej regulowanego interna-lizowanymi normami „Nad-Ja” od „Ja”) jest miejscem zderzenia owego porządku społecznego z organizmem – źródłem popędów.

Schemat ten jest widoczny także u Giddensa86, jednakże jego pro-pozycja idzie jeszcze dalej. Wykorzystuje on trójwarstwowy model osobowości i modyfi kuje go. W miejsce id, ego i superego propo-nuje własne kategorie: bezpieczeństwo ontologiczne, świadomość praktyczną i świadomość dyskursywną. W ten sposób socjologia podmiotowości Giddensa jawi się jako kontynuacja stanowiska Par-sonsa, ono z kolei jako dziedzic ześrodkowanej na podmiocie wizji Freuda. Ciekawym wątkiem, ale wykraczającym poza tę rozprawę, jest możliwość zastąpienia w teorii Parsonsa freudowskiego słow-nika przez słownik heideggerowski. Możliwość taka jest częściowo zrealizowana przez Giddensa, który czerpie z obu autorów. Wpro-wadzenie ontologii fundamentalnej zamiast psychologii Freuda pozwoliłoby nadać bardziej „systemowy” charakter koncepcji jed-nostkowego podmiotu. To z kolei odsyła do trudnych związków so-cjologii fenomenologicznej z koncepcją Heideggera. Na możliwość takiej „zamiany słowników”, ale i na biografi czne powody braku zainteresowania Heideggerem ze strony Parsonsa, wskazuje jego uczeń, Richard Jung87.

83 C.E. Devereux Jr., Parsons’ Sociological Theory, dz. cyt., s. 21.

84 A.L. Baldwin, The Parsonian Theory of Personality, [w:] M. Black (ed.), The Social Theories of Talcott Parsons, dz. cyt., s. 153–191.

85 E. Kurzweil, Psychoanalysis as Macro-Micro Link, [w:] J.C. Alexander i in. (eds.), The Micro-Macro Link, University of California Press, Berkeley 1987, s. 244.

86 A. Giddens, Nowoczesność i tożsamość…, dz. cyt.; R. Cichocki, Podmiotowość w społeczeństwie, dz. cyt., s. 99–100.

87 Jung Richard, Talcott Parsons, Vzpomínky na osobnost a úvahy o díle, [w:] J. Šubrt (ed.), Talcott Parsons a jeho přínos soudobé sociologické teorii, Karolinum, Praha 2006,

75 2.3. Podmiotowość a system społeczny w teorii Parsonsa

Jednostka (u wczesnego Parsonsa) jest z zewnątrz określana przez internalizowany przez nią porządek społeczny zderzony z we-wnętrznym światem popędów. Ukoronowaniem konstrukcji jest podsystem kultury, który stanowi podstawowy element odpowie-dzialny za porządek normatywny (internalizowany przez podmiot).

Zamyka ona czteroczłonowy schemat, stanowi zwieńczenie sche-matu systemu społecznego. W schemacie kultura–społeczeństwo–

osobowość–organizm mamy do czynienia z dwoma przeciwbież-nymi kierunkami determinacji. Od strony organizmu, „od dołu”, to dostarczaniem energii potrzebnej do funkcjonowania systemu. Od strony kultury, „od góry”, to determinacja normatywna. Ponownie uwidacznia się paralela ze schematem Hobbesa. Relacje społeczne, które określane są przez role społeczne pełnione przez jednostkę działającą, wymagają struktur, które trwają przez określony czas88. W systemie Parsonsa trudno jednak znaleźć jasne rozróżnienie po-między osobowością a rolą społeczną.

O ile Parsons, który przy okazji powołuje się na G.H. Meada, przy-najmniej od czasu do czasu podkreśla indywidualność jednostki (ale nie czyni z niej ani razu przedmiotu analizy), o tyle inni autorzy szkoły strukturalno-funkcjonalnej przyjmują całkowitą zgodność wykonywanych ról i osobowości. Takie stanowisko usuwa jednak z teorii podmiotowość i indywidualność jednostki89.

Parsons opisał mechanizm wytwarzania społecznego podmio-tu, ale zbyt jednostronnie rozłożył akcenty. Mechanizmy socjaliza-cji, transcendentalne ramy, w których „porusza” się podmiot i jest przez nie kształtowany, to ciekawa diagnoza konsekwencji, jakie dla podmiotu ma panująca nowoczesność. Niestety, nie dowiadu-jemy się w żaden sposób, jak owe podmioty współtworzą i konsty-tuują społeczeństwo. Skupienie się Parsonsa na działaniu w rolach spowodowało zaniedbanie kwestii związanych z powstawaniem ich samych90. Przedstawienie aktywnej, emancypującej się jednostki,

s. 53–89, cyt. za elektroniczną wersją tekstu dostępną na stronie domowej autora:

http://www.richardjung.cz, dostęp: 06.01.2011.

88 W dalszej części tego rozdziału postaram się wskazać, co łączy funkcjonalne i historyczne teorie systemów społecznych. W tym miejscu pragnę zaznaczyć, iż pojęcie struktur, w tym struktur „długiego trwania”, stanowi niewypowiedziane wprost założenie w systemie Parsonsa. Jednostki mogą działać jedynie w takim świecie, w którym funkcjonują pewne kultywowane formy kultury, niestety braku-je u Parsonsa wyjaśnienia, w jaki sposób owe struktury ewoluują i funkcjonują.

89 Kwestie związane z human agency są szczególnie widoczne, kiedy podnosimy zagadnienia z dziedziny wychowania. K. Tillman, Teorie socjalizacji, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2004, s. 126.

90 P. Berger, Th. Luckmann, Społeczne tworzenie rzeczywistości, wyd. II, seria Biblioteka Socjologiczna, PWN, Warszawa 2010.

76 2. Działający system tożsamości, które może być rozumiane jako pochodna problemu niezależności systemu osobowego od środowiska, nie zostało wy-jaśnione91. Człowiek Parsonsowski stara się dostosować i być bez-konfl iktowym, powstawanie indywidualności wiąże się u niego z konformistycznym odgrywaniem roli. Jest to imperatyw systemo-wy, nie ma tu mowy o wyborze, a więc podmiotowym sprawstwie, podmiot musi się dostosować, dewiacja nie jest pożądana systemo-wo92. Kwestionowanie poznawczego (z punktu widzenia systemu) znaczenia dewiacji, odstępstwa (takie nastawienie wynika ze zbyt funkcjonalistycznej wizji człowieka i społeczeństwa) powoduje, iż trudno znaleźć u Parsonsa taki podmiot, który by twórczo od-działywał na swój własny proces socjalizacji, a kreując środowisko, kreował siebie93. Problem ten próbuje rozwiązać Erwing Goffman.

Z jednej strony postrzega on jednostkę jako w znacznym stopniu podlegającą mechanice socjalizacyjnej, z drugiej strony stara się, poprzez śledzenie „szczelin” w schematach i rytuałach interakcyj-nych, znaleźć miejsce dla sprawczości. Możliwe jest to dlatego, że w większym stopniu, podobnie jak Berger i Luckmann, posługuje się on barokową, „formalistyczną” koncepcją rozumienia złożono-ści94. Problem istnienia human agency uległ dalszemu zaostrzeniu w miarę ewolucji poglądów Parsonsa, gdzie widać przejście od jed-nostek do całego systemu społecznego.

2.3.3. System jako działający a nowoczesność,