• Nie Znaleziono Wyników

pojęcie emancypacji

W dokumencie Moc sprawcza ludzi i organizacji (Stron 152-157)

Dotychczasowe rozważania pokazują, że praktykę polityczną można, wręcz należy, łączyć ze sprawstwem określonych podmiotów. Właściwie to można stwierdzić, że większość zmian o charakterze politycznym wiąże się w stopniowalny sposób z aktywnością różnego typu podmio-tów, które przez uzewnętrznianie siły kauzalnej są w stanie wpływać na otoczenie społeczno-strukturalne i je zmieniać. W interpretacji re-alizmu krytycznego oznacza to dokonanie zmian ilościowych i jako-ściowych. Prowadzi to, używając argumentacji Margaret S. Archer, do elaboracji strukturalnej, tj. do szeroko rozumianej zmiany społecz-nej (sprawstwo może prowadzić zarówno do morfogenezy, tj. zmiany formy, struktury i stanu systemu/całości społecznej, jak i morfostazy, tj. utrzymania lub zachowania systemu/całości społecznej, jego formy czy organizacji (Archer, 1995, s. 154–161, Elder-Vess, 2010, s. 37)). Oczywiście, taki punkt widzenia jest jednostronny, ponieważ pomija zasadniczą rolę i znaczenie pozapodmiotowych czynników zmiany, w tym chociażby takich fenomenów, jak:

1. Sprawczości ponadludzkiej i/lub pozaludzkiej (non-human agency) – to naukowa analiza procesów alienacyjnych, gdzie wytwory uwalniają się od swoich twórców. Przykładem może być alienacja technologiczna, kiedy to wytwór techniki (innowacja technolo-giczna) zaczyna funkcjonować niezależnie i autonomicznie od pomysłodawcy czy twórcy (np. wirus komputerowy).

2. Niepodmiotowej emergencji na wyższych poziomach złożoności – to moment, w którym bada się wcześniej zdefiniowany emer-gent ulokowany na wyższym poziomie organizacji. W tym przy-padku nie ma on charakteru ludzkiego (podmiotowego), wręcz odwrotnie – podstawową jednostką emergencji są czynniki po-zaosobowe m.in. takie jak: struktury, informacje, wzorce zacho-wań, wartości itp. Tutaj zmiana nie wynika wprost z aktywności podmiotu, lecz lokuje się w danej konfiguracji strukturalnej i złożoności systemowej.

Nie można przy tym zapomnieć, że sprzężenie zmiany w polityce z perspektywą podmiotowo-aktywistyczną jest sensownym i przeko-nującym sposobem naukowego uzasadnienia, zwłaszcza że uzyskuje się w ten sposób podmiotową podstawę (przesłankę) dla samego aktu

emancypacyjnego. To moment, kiedy bada się realne podmioty w pro-cesie sprzeciwu i/lub wyzwolenia, co oznacza zaistnienie w analizo-wanym reżimie politycznym jakiejś formy partykularności politycznej (Rasiński, 2010, s. 150). Owa partykularność świadczy przy tym o refleksyjności, kiedy to dany podmiot uświadamia sobie własną polityczną odrębność, interesowność, reprezentatywność, celowość itd., co de facto go upodmiotawia. Ponadto przez zakreślenie granic par-tykularności podmiot jest w stanie faktycznie zrealizować mechanizm sprawczy, tzn. w stopniowalny sposób wpływać na świat zewnętrzny względem niego.

Dla procesu emancypacji samoświadomość podmiotu zrównana z partykularnością to przede wszystkim uchwycenie takiego momentu, kiedy to krystalizuje się określona forma zewnętrznego ucisku dla tegoż podmiotu; kiedy to sprawstwo jest przemyślaną reakcją i/lub strategią na zauważalną i odczuwalną opresję, ucisk bądź niezadowo-lenie. Zgodnie z tym, co pisał Ernesto Lacalau, opisując sam akt emancypacyjny:

Nie istnieje emancypacja bez ucisku i nie ma ucisku bez obecności czegoś, czemu siły ucisku utrudniają swobodny rozwój. W tym sensie emancypacja nie jest aktem kreacji, lecz raczej wyzwoleniem czegoś, co poprzedza akt wyzwolenia (...). Jeśli akt emancypacji jest naprawdę radykalny, jeśli faktycznie jego celem jest wyjście poza wszystko, co go poprzedza, musi zachodzić na poziomie »podstawy« tego, co społeczne. Jeśli nie ma podstawy, jeśli po akcie rewolucyjnym znajdujemy pozo-stałość, która leży poza transformacyjnymi możliwościami praktyki eman-cypacyjnej, sama idea radykalnej emancypacji stałaby się sprzeczna6.

W tym rozumieniu emancypacja w polityce nie jest podmiotową kreacją ex nihilo, wręcz odwrotnie – przyjmuje najczęściej postać te-leologicznego sprawstwa danego podmiotu, który stawia sobie za cel „uwolnić się” – przezwyciężyć w sensie obiektywnym – od ładu ogól-nospołecznego, a ściślej od konkretnych praktyk danego porządku politycznego. Innymi słowy, to refleksyjna działalność zbieżna z uze-wnętrznieniem siły przyczynowej będącej negacją dotychczasowego

6 Jak dopowiada autor: „Emancypacja oznacza jednocześnie radykalne ustano-wienie i radykalne wykluczenie; innymi słowy, zakłada zarazem podstawę tego co społeczne, jak i jej niemożliwość”. Więcej w: Laclau (2014, s. 29–34).

modelu życia społecznego. Przez sam fakt zaistnienia mechanizmu emancypacji jednostka i/lub grupa jest podmiotem in statu nascendi. Oznacza to, że akt emancypacyjny jest metodą do odrzucenia zasta-nych stosunków polityczzasta-nych, jest kluczowym etapem do sformuło-wania w przyszłości nowego, bardziej korzystnego dla sprawcy, reżimu politycznego. W tym sensie proces emancypacyjny z założenia ma uwol-nić podmiot od wcześniej narzuconych i wypracowanych ról, pozycji czy funkcji we wspólnocie politycznej. Taka aktywna postawa świadczy głównie o podmiotowej determinacji w walce z różnorodnymi formami nacisku czy niekorzystnego podporządkowania, gdzie podmiot konsty-tuuje się w świecie przez świadome sprawstwo emancypacyjne.

Emancypacja podmiotów polityki w określonych warunkach spo-łeczno-strukturalnych była i jest jednak wyjaśniania na podstawie różnych siatek pojęciowych czy teorii społecznych. W odniesieniu do analiz politologicznych związanych z procesem zmiany kluczowe wy-daje się rozróżnienie między ewolucją a rewolucją polityczną. W przy-padku zmian ewolucyjnych należy podkreślić, iż akt emancypacyjny staje się formą nieprzemocowej interwencji (korekty), gdzie przez sprawstwo dokonuje się powolna i stopniowa transformacja danych elementów i obszarów przestrzeni polityki. Stąd mowa o wprowadza-niu reform, realizowawprowadza-niu długofalowych programów naprawczych czy strategii służących poprawie bytu ludzkiego przez decydentów politycz-nych, którzy w procesie akredytacji otrzymują legitymację do rządze-nia. Wielu badaczy podkreśla jednak, że eksterioryzacja podmiotowa wewnątrz danego reżimu politycznego może przebiegać w sposób gwałtowny, na zasadach zrywu rewolucyjnego, gdzie siła kauzalna (moment podmiotowego sprawstwa) to nic innego jak faktyczna walka w przestrzeni publicznej, świadcząca o upodmiotawianiu politycznym danych aktorów społecznych. W tym ujęciu emancypacja oznacza sto-sowanie przemocy i siły, gdzie zdobycie władzy bądź realizacja okreś-lonych interesów, celów czy potrzeb przebiega w sposób burzliwy, intensywny, często nieprzewidywalny (rewolucja w naukowej refleksji społecznej dookreślana jest przez takie idee jak: głębokość zmiany – to zasadnicza zmiana jakościowa we wspólnocie politycznej; kompletność zmiany – to działania zmierzające raczej w kierunku eliminacji kon-kretnego zła niż na rzecz realizacji konkon-kretnego dobra; kolektywna sprawczość zmiany – to działania podmiotu kolektywnego/zbiorowego, który ma wspólną wiedzę, cele czy aspiracje w ramach danej organi-zacji społecznej; gwałtowność zmiany – to połączenie aktywności

podmiotowej z przemocą (Czajkowski, 2007, s. 13–36)). W tym rozu-mieniu zmiany rewolucyjne oznaczają:

1. Zmiany zachodzące w sferze personalno-politycznej (dotyczą konkretnych członków panującej danej elity politycznej); sys-temowo-politycznej (dotyczą konkretnych instytucji, grup czy klas); kulturowo-świadomościowej albo w kilku sferach jedno-cześnie (dotyczą sfery symboliczno-kulturowej, która legitymi-zuje dany porządek instytucjonalno-prawny).

2. Zmiany o charakterze nagłym, rozległym, jakościowym, a co waż-niejsze – naruszające dany status quo.

3. Zmiany naruszające legalność danego panowania politycznego. Owa negacja dla rządzących ma przy tym postać „oddolną” (dążenie większości do walki z mniejszością będącą u władzy) i dokonuje się przy udziale siły, przemocy.

4. Zmiany łączące się z określoną ideologią stanowiącą wyraz po-tępienia starego porządku społeczno-politycznego oraz podnoszącą „obietnicę” budowy nowego ładu społecznego, w którym zapa-nuje wolność, równość i sprawiedliwość (Pacewicz, 1983, s. 39). W klasycznej teorii emancypacji zaproponowanej przez Karola Marksa rewolucja polityczna była synonimem częściowej emancypa-cji klasy uciskanej. W tym rozumieniu proletariat – główny podmiot emancypacyjny – przez aktywny, a co ważniejsze, radykalny w formie i skutkach sprzeciw wobec zastanych warunków społeczno-ekono-micznych miał wywalczyć nowy porządek ogólnospołeczny. Karol Marks pisał:

Na czym polega częściowa, wyłącznie polityczna rewolucja? Na tym, że pewna część społeczeństwa obywatelskiego emancypuje się i zdobywa

powszechną władzę, że pewna klasa, biorąc za punkt wyjścia swe szcze-gólne położenie, usiłuje przeprowadzić powszechną emancypację

spo-łeczeństwa. Klasa ta wyzwala całe społeczeństwo, ale tylko pod wa-runkiem, że całe społeczeństwo znajduje się w sytuacji tej klasy (...) Żadna klasa społeczeństwa obywatelskiego nie może odegrać tej roli, nie wzbudziwszy w sobie i w masach momentu entuzjazmu, kiedy to brata się ona i stapia z całym społeczeństwem, kiedy utożsamia się ją ze społeczeństwem, kiedy odczuwa się ją i uznaje za przedstawiciela całego

społeczeństwa (...). Po to, aby rewolucja narodu zbiegła się z emancypa-cją jakiejś szczególnej klasy społeczeństwa obywatelskiego, aby jeden

stan mógł reprezentować całe społeczeństwo – po to muszą, z drugiej strony, wszystkie wady społeczeństwa skupić się w jakiejś innej klasie, jakiś określony stan musi być powszechnym kamieniem obrazy (Marks, 1981, s. 17–18).

Proletariat był zbiorowym podmiotem polityki, tzn. zorganizowaną klasą społeczną, która potrafiła w jasny sposób definiować i artyku-łować własne interesy oraz cele w przestrzeni publicznej. W reżimie kapitalistycznym taki stan rzeczy oznaczał urzeczywistnienie się i skon-kretyzowanie świadomości proletariuszy na temat ich umiejscowienia w hierarchii społecznej (aspekt obiektywny), jak też własnych ograni-czeń/możliwości w kapitalistycznych warunkach społeczno-struktu-ralnych (aspekt subiektywny). Taki status proletariatu (klasa uci-skana) znajdował się przy tym w naturalnej sprzeczności względem statusu burżuazji (klasa panująca), co prowadziło, zdaniem Marksa, do nieuchronnej walki klas w państwie kapitalistycznym. Innymi słowy, proletariusze przez samoorganizację i samoświadomość pełnionej funkcji; realizacji zadań czy interesów w społeczeństwie (podmiotowa refleksyjność) oraz przez konkretny czyn emancypacyjny (zryw, walka rewolucyjna) mieli doprowadzić do powstania zupełnie nowego jakoś-ciowo ładu ogólnospołecznego (dyktatura proletariatu).

Należy pamiętać, że w marksizmie punktem docelowym procesu emancypacyjnego było zniesienie własności prywatnej (rdzeń kapi- talizmu), przez którą uciskane jednostki były w stanie wyzwolić się zarówno od niekorzystnych warunków ekonomicznych, jak i od zja-wiska totalnego „utowarowania” życia ludzkiego, w tym ciała oraz umysłu robotników, co w przyszłości oznaczało powstanie społeczeń-stwa bezklasowego (Marks, 1958, s. 99; Żuk, 2007, s. 40). W tej inter-pretacji rewolucja polityczna to sprawstwo proletariuszy, którzy, wal-cząc metodami politycznymi z uciskiem i wyzyskiem, stawiali sobie za cel przezwyciężyć przypisaną im a priori przez kapitalizm pozycję i funkcję w społeczeństwie. Taka forma wyzwolenia od historycznych konieczności dziejowych na bazie refleksyjnej aktywności proletariatu (sprawstwo kolektywne) służyła celom wyższym, tj. wszechstronnemu rozwojowi człowieka, gdzie przez instrumentalne wykorzystanie logiki kapitalistycznej klasa uciskana w akcie emancypacji dokonywała pełnego „uświadomienia” własnej kondycji przy jednoczesnym rady-kalnym zerwaniu z linearnością myślenia o „nieuniknionym losie robotnika”.

Emancypacja z udziałem refleksyjnego proletariatu miała skutko-wać wyzwoleniem oraz zmianą polityczno-ekonomicznego status quo, a co ważniejsze – prowadzić do wyegzekwowania ogólnoludzkich swo-bód czy praw w duchu zniesienia zdehumanizowanych stosunków kapitalistycznych (Lukács, 1988, s. XXXII). Widać wyraźnie, że dla marksizmu emancypacja – zarówno ta częściowa, jak i całościowa – to kluczowy element, przez który przezwycięża się zastany porządek kapitalistyczny. To moment, w którym proces emancypacyjny prole-tariatu oznacza przejście od obiektywnych sprzeczności społeczno--ekonomicznych generowanych przez kapitalizm, przez uświadomione antagonizmy i wrogość klasową danych klas społecznych, aż do fak-tycznej walki między nimi. Jak zauważył Piotr Sztompka, jednostki w warunkach kapitalistycznych nierówności – w obliczu nieuchronnej alienacji i deprywacji – są gotowe mobilizować się do działań rewolu-cyjnych, co oznacza, że ich wysiłek emancypacyjny wiąże się ze współ-odczuwaniem wyalienowanych stosunków ekonomicznych, prowadzą-cych wprost do rewolucji (Sztompka, 2005, s. 158 i nast.).

W dokumencie Moc sprawcza ludzi i organizacji (Stron 152-157)