• Nie Znaleziono Wyników

Poziomy analizy – formalny a nieformalny

międzyorganizacyjnym – wybrane kwestie teoretyczne

4.2. Poziomy analizy – formalny a nieformalny

Dyscypliny ekonomii, zarządzania i organizacji są szczególnie podatne na pewną słabość teoretyczną, jaką jest pomieszanie poziomów analizy (Rousseau 1985). Z jednej strony, szczególnie częste jest tutaj przypisywanie atrybutów osób i relacji indywidualnych społecznościom, organizacjom i relacjom między-organizacyjnym. Następuje wówczas antropomorfizacja bytów kolektywnych (Rousseau 1985). Z drugiej zaś, uczestnikom życia organizacyjnego przypisuje się atrybuty formalnej organizacji. W konsekwencji ludzie stają się tylko rolami, które odgrywają. Takie uproszczenie modelu człowieka w pewnych analizach ekonomicznych jest nieodzowne, niemniej zjawisko zaufania wymaga spojrzenia na człowieka całościowo, poza jego wąskim obrazem jako „funkcjonariusza”, „reprezentanta” oraz doskonałego wyraziciela misji i strategii organizacyjnej. Homans (1964) przypisuje skłonność do redukowania obrazu człowieka funkcjonalizmowi, który zaczyna od badania norm:

Funkcjonalizm interesuje się szczególnie zbiorem norm nazywanym rolą oraz zbiorem ról zwanym instytucją. Reprezentanci szkoły funkcjonalistycznej podkreśla-ją, że zajmują się zachowaniem zinstytucjonalizowanym człowieka oraz że jednostką analizy społecznej nie jest działająca osoba, ale rola. Szkoła [funkcjonalizmu] wcale nie pyta, skąd role pochodzą (Homans 1964, s. 809).

Powyższa uwaga jest szczególnie istotna przy analizie zjawiska zaufania, ponieważ literatura zajmująca się tym tematem obejmuje zarówno wymiar re-lacji międzyosobowych, jak i międzyorganizacyjnych. Jak wcześniejsza dyskusja pokazała oraz jak wielokrotnie podkreślają teoretycy (np. Hannan, Freeman 1977; Zaheer et al. 1998; Kroeger 2011), poziom analizy nie jest obojętny dla postrzegania i zrozumienia zjawiska, lecz wprost przeciwnie – stanowi klucz do jego lepszego pojęcia i opisania. Jak zostanie udowodnione, zaufanie w kontekście konkretnych osób jest zupełnie innym zjawiskiem niż zaufanie dyskutowane w kontekście międzyorganizacyjnym.

Poza rozróżnieniem dwóch różnych natur analizowanych bytowości – osoby i organizacji – warto także dowieść, że każda z nich jest dodatkowo wewnętrznie niejednorodna. Aby lepiej zrozumieć zjawisko „niezamierzonych konsekwencji” działalności społecznej, Merton postuluje analizowanie nie tylko formalnego wymiaru organizacji, ale także działalności „niezorganizowanej”. Odnosi się ona do tych działań osób, które pozostają niezależne, ale które mogą zostać sformalizowane, gdy grupa ludzi podobnie myślących stworzy związek mający za zadanie osiągnięcie wspólnego celu. Im wyższy jest poziom formalizacji, tym bardziej przewidywalne są skutki takiego działania.

Rozróżnienie na działalność formalną i nieformalną oraz jego znaczenie dla rozumienia organizacji jeszcze mocniej akcentował Barnard (1938).

Twier-dził, że wszędzie tam, gdzie funkcjonują organizacje formalne, rządzące się zinstytucjonalizowanymi praktykami i przepisami, istnieją także organizacje nieformalne, charakteryzujące się interakcjami nieuregulowanymi formalnymi zasadami. Reguła ta funkcjonuje czasami także w odwrotnym kierunku – często wspólnoty nieformalne dla osiągnięcia konkretnych celów formalizują swoją działalność i relacje. Są one wzajemnie od siebie zależne: „społeczeństwo jest ustrukturyzowane przez organizacje formalne, a organizacje formalne są oży-wiane i uwarunkowane przez organizacje nieformalne” (Barnard 1938, s. 120).

Ponadto Barnard tłumaczy, że w wymiarze konkretnej osoby aspekt niefor-malny odpowiada nieświadomym i nieintelektualnym działaniom oraz zwycza-jom, podczas gdy część formalna charakteryzuje się rozumową, wyrachowaną działalnością i polityką. Główną cechą grup nieformalnych jest to, że tworzą się i trwają, pomimo że uczestnikom relacji nie przyświeca żadne wspólne dążenie. Mogą one być przypadkowe lub wtórne wobec elementów formalnych, mogą pochodzić z potrzeb i pragnień osób, mogą być przyjacielskie lub wrogie. „Jakie-kolwiek są ich źródła, fakt istnienia takich kontaktów, interakcji i zbiorowości zmienia doświadczenie, wiedzę, postawy oraz emocje osób, które w nich biorą udział” (Barnard 1938, s. 114). Pomimo że wspólny cel jest z definicji nieobecny w takiej grupie nieformalnej, wynikają z niej wspólne rezultaty mające duże znaczenie dla działalności całej organizacji (Barnard 1938).

Barnard wyjaśnia, że jednym z efektów istnienia organizacji nieformalnej jest stworzenie w środowisku zbioru określonych postaw, pojęć, zwyczajów, praktyk i instytucji, które z kolei są warunkiem koniecznym funkcjonowania organizacji formalnej. Poznanie całego wymiaru nieformalnego jest nieodzownym warun-kiem zrozumienia organizacji. Jest on swego rodzaju „niewidzialnym rządem” (Barnard 1938, s. 121) lub – co jeszcze lepiej określił Arrow – „niewidzialną instytucją etyki i moralności” (Arrow 1974, s. 26). Organizacja formalna kie-ruje się przepisami, które mogą być przestrzegane lub nie, co pociąga za sobą konsekwencje natury formalnej. Natomiast to właśnie na poziomie organizacji nieformalnej rozgrywa się i decyduje charakter relacji, postaw i zachowań – przyjacielskie/wrogie, wiarygodne/nierzetelne itd. Oczywiście będzie to miało wpływ na część formalną. Na przykład postawa cechująca się sumiennością (element osobowy niepodlegający formalizacji) będzie sprzyjała przestrzeganiu zasad formalnych, choć organizacja formalna nie jest w stanie zapewnić sobie za pomocą środków formalnych postawy sumienności u wszystkich uczestników organizacji. Może tylko zobowiązać ich do konkretnych działań w konkretnych, przewidzianych umową, okolicznościach. Innymi słowy, relacje i postawy, które reguluje dobra wola czy emocjonalność osób, są niedostępne środkom formalnym organizacji. Ma to zasadnicze znaczenie dla zrozumienia zjawiska zaufania w kontekście organizacyjnym.

Powyższe rozróżnienia i wynikające z nich możliwe relacje zaufania porząd-kuje tabela 4.1.

Tabela 4.1. Formy relacji zaufania w zależności od charakteru podmiotów relacji Forma relacji

Podmioty relacji zaufania

Nieformalna Formalna Prawna

Dwie osoby

indywidualne Przyjaźń, wrogość, wiara,kalkulacja, bezinteresow-ność itd.

Relacje kształtowane przez zakres praw i obowiązków w ramach bilateralnej umowy

Relacje kształtowane przez zakres praw i obowiązków w ramach prawa (cywil-nego, międzynarodowego itd.)

Osoba–grupa

niesformalizowana Reputacja, kultura etnicz-na, etos zawodu, obrzędy, zwyczaje itd.

Osoba–organizacja • Relacje kształtowane przez zakres praw i obowiązków w ramach bilateralnej umowy; • „Quasi-religijna wiara” (Simmel 2004) • Profesjonalizacja; kultu-ra korpokultu-racyjna

Relacje kształtowane przez zakres praw i obowiązków w ramach prawa (cywil-nego, międzynarodowego itd.)

Dwie organizacje Relacje kształtowane przez zakres praw i obowiązków w ramach bilateralnej umowy

Relacje kształtowane przez zakres praw i obowiąz-ków w ramach prawa (cywilnego, międzynarodo-wego itd.)

Źródło: opracowanie własne.

W kolumnie pionowej sklasyfikowane są różne możliwości zestawień podmiotów relacji zaufania, jakie wymieniane są w literaturze. Zostały tutaj uwzględnione cztery przypadki: dwie osoby, osoba–grupa (niesformalizowa-na), osoba–organizacja, dwie organizacje. W wierszach dokonano podziału ze względu na charakter relacji. Jako podstawy użyto rozróżnienia Barnarda (1938) na organizację nieformalną i formalną. Wśród relacji formalnych dokonano dodatkowego rozróżnienia na relacje „formalne” i „prawne”, co odpowiada rozróżnieniu na „układ instytucjonalny” i „środowisko instytucjonalne” doko-nanemu przez Davisa i Northa (1971 za: Williamson 1993, s. 457). „Układem instytucjonalnym” jest układ pomiędzy jednostkami gospodarczymi (osobami prawnymi), który wyznacza sposoby i dostarcza struktur, w ramach których jednostki współpracują i/lub rywalizują. Natomiast „środowiskiem instytucjo-nalnym” jest zbiór zasadniczych reguł politycznych, społecznych i prawnych stanowiących podstawę systemu produkcji, wymiany i dystrybucji. Przykładami są tutaj zasady dotyczące wyborów, prawo własności, prawa dotyczące sporzą-dzania umów.

Tabela 4.1 pokazuje, że w zakresie relacji regulowanych przez umowy bila-teralne i prawo zarówno osoby, jak i organizacje występują jako osoby prawne,

a zatem ich relacje są kształtowane przez obowiązki i uprawnienia zdefinio-wane przez prawo bądź umowę. To sformalizowanie relacji nie jest sposobem na zwiększenie zaufania, ale dokładnie czymś odwrotnym – zabezpieczeniem się w sytuacji, gdy takiego zaufania brakuje. Rozwiązania formalno-prawne tworzą bowiem przymus, który „ogranicza zakres obaw, ale nie rodzi zaufania” (Gambetta 1988b, s. 220).

Dasgupta (1988) porusza problem zależności pomiędzy zaufaniem a kwestia-mi natury formalno-prawnej, tłumacząc, że umowy, nawet te najszczegółowiej opracowane przez ekspertów, nie przedstawiają rozwiązań na każdą ewentual-ność ani też język nie jest tak precyzyjny, aby uwzględnić wszystkie możliwe przypadki rozwoju sytuacji. I to właśnie zaufanie, jak argumentuje Dasgupta, zawiera oczekiwania dotyczące zachowań w okolicznościach niesprecyzowanych w kontrakcie. Dlatego, zdaniem tego autora, nie ma sensu oddzielne analizo-wanie wymiaru formalno-prawnego i wymiaru porozumienia nieformalnego. Tymczasem to rozróżnienie jest tutaj kluczowe, jak bowiem tłumaczy Barnard (1938), zrozumienie wzajemnych intencji jest ową nieformalną substancją sta-nowiącą fundament relacji i grup zinstytucjonalizowanych, aczkolwiek z nimi nie tożsamą.

Pokazuje to, że źródłem zaufania bądź jego braku w organizacji są relacje nieformalne, ponieważ oddziałują one nie tylko na wymiar interpersonalny, ale także na wymiar formalny – organizacyjny i międzyorganizacyjny (poprzez dobrą wolę, jaką strony okazują przy działaniach formalno-prawnych). A zatem osoby uczestniczące w takich relacjach z konieczności muszą być rozpatrywane w całej ich złożoności psychologicznej, którą wyklucza patrzenie na jednostki tylko przez pryzmat ich formalnych ról i funkcji w organizacji.