• Nie Znaleziono Wyników

Problem separacji podmiotowej i próby jego rozwiązania

3.2. Rozważania dotyczące możliwych sposobów rozwiązania problemu separacji podmiotowej

3.2.2. Inne niż administrator zastawu/hipoteki próby rozwiązania problemu separacji podmiotowej

3.2.2.2. Agent jako uprawniony ze świadczenia niepodzielnego

3.2.2.2.1. Proponowany sposób rozwiązania problemu

Kredytodawcy i agent zabezpieczeń, aby łączył ich z kredytobiorcą jeden stosunek prawny, zawieraliby w umowie kredytowej klauzulę, że świadczenie im przysługujące od dłużnika, jest niepodzielne882. Mogliby to dodatkowo uzasadniać (np. w preambule), faktem, że środki pieniężne, które udostępniają kredytobiorcy, służą sfinansowaniu jednego przedsięwzięcia. Mówiąc inaczej, stanowią jeden kredyt w sensie ekonomicznym i choćby z tego powodu nie powinno dochodzić do podziału wierzytelności, ponieważ udostępniane środki pieniężne stanowią funkcjonalnie powiązaną całość. Gdybyśmy dopuścili umowne ukształtowanie świadczenia kredytodawców jako niepodzielnego, zastosowanie znajdowałby art. 381 k.c. Z jednej strony oznaczałoby to, że podobnie jak w przypadku solidarności, każdy z wierzycieli mógłby żądać spełnienia całego świad-czenia (§ 1). Z drugiej jednak strony, w razie sprzeciwu choćby jednego z wierzycieli, dłużnik obowiązany byłby świadczyć wszystkim wierzycielom łącznie albo złożyć przedmiot świadczenia do depozytu sądowego (§ 2). Wydaje się zatem, że § 2 art. 381 k.c. nieco lepiej chroniłby interesy kredytodawców co do ryzyka nieprzewidzianych działań agenta883, natomiast mógłby prowadzić do naruszenia zasady bycia przez agenta884

jedynym podmiotem/pośrednikiem co do rozliczeń pieniężnych między kredytodawca-mi i kredytobiorcą885. Należałoby jednak zastanowić się, czy istnieje w ogóle możliwość ukształtowania świadczenia pieniężnego kredytodawców jako niepodzielnego?

3.2.2.2.2. Rodzące się wątpliwości

W doktrynie słusznie zauważa się, że wierzyciele nie mogą ukształtować świadczenia pieniężnego jako niepodzielnego886. Kwestię te można jedynie tylko nieco szerzej uzasadnić.

Zgodnie z artykułem 379 § 1 k.c. jeżeli jest kilku dłużników albo kilku wierzycie-li, a świadczenie jest podzielne, zarówno dług, jak i wierzytelność dzielą się na tyle nie-zależnych od siebie części, ilu jest dłużników albo wierzycieli. A contrario dyspozycja tego przepisu nie znajdzie zastosowania887, jeżeli będziemy mieli do czynienia ze świad-czeniem niepodzielnym. Pojawia się zatem pytanie: czy kredytodawcy i agent zabezpieczeń są w stanie umownie ukształtować przysługujące im świadczenie jako niepodzielne i tym samym nie dopuścić do tego, że wierzytelność się podzieli? W takim przypadku każdy z tych podmiotów mógłby żądać spełnienia całego świadczenia (art. 381 k.c.).

882 Zob. T. Czech, Funkcje…, s. 40. Zob. też A. Drewicz-Tułodziecka, A. Widziewicz, Finansowanie…, s. 56–59.

883 Zob. podrozdział 3.2.2.1.2.2.

884 W tym przypadku nie chodziłoby o agenta zabezpieczeń, a o agenta. Zob. podrozdział 1.1.3.2.

885 Zob. T. Czech, Konsorcjum…, s. 450–452.

886 Zob. B. Swaczyna, Hipoteka…, s. 35; T. Czech, Funkcje…, s. 40. Inaczej jednak: A. Drewicz-Tuło-dziecka, A. Widziewicz, Finansowanie…, s. 56–59 oraz A. Bieranowski, Dług…, s. 83–84. Generalnie na temat podzielności świadczenia zob.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 821/00, Legalis: 65083.

Problem polega jednak na tym, że świadczenie przysługujące kredytodawcom ma charakter pieniężny. Sprowadza się w istocie do zapłacenia przez kredytobiorcę kredytodawcom określonej sumy pieniężnej. Zgodnie z art. 381 § 2 k.c. świadczenie jest podzielne, jeżeli może być spełnione częściowo bez istotnej zmiany przedmiotu lub wartości. W doktrynie w takim brzmieniu przepisu dopatruje się dwóch kryteriów, na podstawie których określa się niepodzielność świadczenia: właściwości fizyczne przedmiotu świadczenia oraz cel świadczenia (który powinien wynikać z treści zobowiązania)888. Słusznie podkreśla się w doktrynie i orzecznictwie, że świadczenie pieniężne ze swej istoty jest podzielne, a zatem nie sposób doszukiwać się niepodziel-ności w pierwszym kryterium889. Sytuacja wygląda nieco inaczej w przypadku drugiego kryterium. W stosunku do świadczenia kredytodawców możliwe jest przedstawienie przekonujących argumentów, dlaczego ich świadczenie w stosunku do kredytobiorcy, w niektórych przypadkach finansowania, powinno być niepodzielne890. Jednak dużo trudniej znaleźć uzasadnienie, czemu świadczenie kredytobiorcy (spłata kredytu) po-winno być niepodzielne. Uzasadnieniem dla takiego działania byłaby oczywiście chęć przyznania zabezpieczeń, zwłaszcza Zabezpieczeń Rzeczowych, agentowi zabezpieczeń. Wydaje się to jednak bardzo mało przekonującą próbą ingerencji w obiektywne cechy pieniądza, tym bardziej że w doktrynie raczej generalnie odrzuca się możliwość ukształ-towania świadczenia pieniężnego jako niepodzielnego891. Można zgodzić się z tezą, że drugie kryterium, tj. wola stron, może wpływać na podzielność/niepodzielność je-dynie świadczeń niepieniężnych892. Można jedynie zaznaczyć, że inaczej twierdzi A. Bieranowski, próbując argumentować, że nie należy przyjmować bezwzględnej nie-podzielności świadczeń pieniężnych. Pogląd taki można uznać za mniejszościowy893. Dodatkowe utrudnienie w ukształtowaniu wierzytelności kredytodawców jako niepo-dzielnej stanowi również fakt, że finansowanie w ramach kredytowania konsorcjalnego

888 Zob. M. Pyziak-Szafnicka [w:] System…, t. 5, s. 69–70. Autorka sama zauważa, że to drugie rium budzi obecnie coraz większe wątpliwości. Sąd Najwyższy podkreślił znaczenie tego drugiego kryte-rium w przypadku umowy o roboty budowlane. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2009 r., III CSK 337/08, Legalis: 265784.

889 Zob. T. Czech, Funkcje…, s. 40 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 821/00, Legalis: 65083.

890 Np. kredytobiorca potrzebuje środków pieniężnych na przejęcie spółki, a co za tym idzie, udzielenie mu jedynie części finansowania nie zaspokaja jego interesu i jest dla niego „bezużyteczne”. Jak już było wyżej wielokrotnie zauważone, kredytodawcom zwykle zależy jednak, aby ich świadczenia były niezależne od siebie i tym samym, aby dany kredytodawca nie odpowiadał za wypłatę kredytu przez innego z kredyto-dawców. W tym celu zawiera się wyraźne klauzule w umowie kredytowej, które wskazują na taki niezależ-ny charakter zobowiązań kredytodawców.

891 Por. T. Czech, Funkcje…, s. 40. Inaczej: A. Drewicz-Tułodziecka, A. Widziewicz, Finansowanie…, s. 56–58.

892 Zob. M. Pyziak-Szafnicka [w:] System…, t. 5, s. 69–70; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 821/00 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2009 r., III CSK 337/08, Legalis: 265784. Pierwszy z nich stanowi o podzielności zobowiązań pieniężnych, a drugi odnosi się do kryterium woli jedynie w przypadku świadczenia niepieniężnego.

jest zwykle bardziej skomplikowane niż tylko jednorazowe przyznanie kredytu na określony, jeden cel894.

Ze względu na powyższe, można postawić tezę, że niedopuszczalne jest ukształ-towanie świadczenia kredytobiorcy w przypadku kredytowania konsorcjalnego jako niepodzielnego. Na marginesie można tylko zauważyć, że autorzy, którzy dopuszczają ukształtowanie świadczenia kredytodawców jako niepodzielnego, i tak twierdzą, że taka niepodzielność nie rozwiązałaby problemu separacji podmiotowej, ze względu na nie-chcianą przez kredytodawców wspólność wierzytelności kredytowej895.

3.2.2.3. Agent jako współuprawniony ze wspólnej wierzytelności 3.2.2.3.1. Proponowany sposób rozwiązania problemu

Powyżej rozważono dwie instytucje, w których sam ustawodawca przewiduje/ dopuszcza występowanie wielu podmiotów po stronie wierzycielskiej896. W obu przy-padkach konkluzja była taka, że ich wykorzystanie nie rozwiązuje problemu separacji podmiotowej.

Co najistotniejsze dla rozważań w niniejszym podrozdziale, została postawiona teza, że w przypadku solidarności wierzycieli nie powstaje wspólna wierzytelność łą-cząca wszystkich wierzycieli897. Dla pełności wywodu trzeba jednak zastanowić się, czy kredytodawcy, poza solidarnością czy niepodzielnością świadczenia, na mocy postano-wień umownych, mogą ukształtować swoją relację z kredytobiorcą jako wspólną wie-rzytelność przysługującą im w stosunku do niego. Kredytodawcy (w tym agent za-bezpieczeń) w umowie kredytowej postanawialiby, że z tytułu udzielenia kredytu przysługuje im wspólna wierzytelność w stosunku do kredytobiorcy. Na tej podstawie można by twierdzić, że agentowi zabezpieczeń może być przyznany tytuł do zabezpie-czenia, ze względu na to, że byłby on jednym ze współuprawnionych z tytułu wspólnej wierzytelności.

3.2.2.3.2. Rodzące się wątpliwości

3.2.2.3.2.1. Wspólna wierzytelność pieniężna?

W doktrynie zauważa się, że wierzytelność kredytowa nie może być ukształto- wana jako wspólna, ze względu na wyrażoną w art. 379 § 1 k.c. „zasadę podzielno-ści zobowiązań”898.

Powyższe należy jednak doprecyzować. Czym innym jest wierzytelność, a czym innym świadczenie. Wierzytelność stanowi swoiste prawo podmiotowe i jest zaliczana do

894 Przy jednym celu takiej niepodzielności byłoby łatwiej bronić. Na kwestię tę zwrócił już wcześniej uwagę: T. Czech, Funkcje…, s. 41. Autor ten jako przykład podaje przypadek występowania kredytu odna-wialnego w ramach kredytowania konsorcjalnego.

895 A. Drewicz-Tułodziecka, A. Widziewicz, Finansowanie…, s. 58–59.

896 Tj. solidarność wierzycieli oraz niepodzielność świadczenia.

897 Zob. uwagi w podrozdziale 3.2.2.1.2.1.

898 Zob. T. Czech, Funkcje…, s. 40 oraz T. Czech, T. Stawecki, Hipoteka…, s. 26–27. Wydaje się, że inaczej: A. Drewicz-Tułodziecka, A. Widzewicz, Finansowanie…, s. 58–59.

elementu zobowiązania w postaci jego treści899. Natomiast świadczenie to przedmiot, a nie treść zobowiązania900. Choć świadczenie powinno być spełnione zgodnie z treścią zobowiązania901, to wydaje się, że ze względów teoretycznych, można odrębnie przeana-lizować możliwość ukształtowania jako niepodzielnej wierzytelności, a odrębnie świad-czenia902.

Rozważania te można sprowadzić do pytania: czy strony mogą tak ukształtować łączący je stosunek prawny, że wierzycielom będzie przysługiwała jedna wspólna wie-rzytelność (jedno prawo podmiotowe)? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, ale wyjściową zasadą, od której należałoby rozpocząć analizę tej kwestii, jest wyrażona w art. 3531 k.c. zasada swobody umów. Zgodnie z nią strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwia-ły się właściwości (naturze) stosunku, ustawie, ani zasadom współżycia społecznego.

Przemyślenia wymaga zatem kwestia, czy postanowienia umowy, na mocy których kredytodawcy (w tym zwykle agent zabezpieczeń) chcieliby, aby wierzytelność kredy-towa w stosunku do kredytobiorcy przysługiwała im wspólnie, jest sprzeczne z właści-wością (naturą) stosunku, ustawą lub zasadami współżycia społecznego? Co istotne, chodziłoby tutaj o próbę ukształtowania wierzytelności jako wspólnej poza solidarnością903, czy poza próbą ukształtowania świadczenia jako niepodzielnego904, które to dwa przy-padki zostały zaakceptowane przez ustawodawcę jako sytuacje wielości podmiotów po stronie wierzycielskiej905 i zostały omówione w innych podrozdziałach niniejszego opracowania906. Mówiąc inaczej, czy zasada swobody umów dopuszcza ukształtowanie wierzytelności przez kredytodawców jako wspólnej poza tymi przypadkami907. Mówi-libyśmy tutaj o próbie sprawienia, na mocy postanowień umownych, że wierzytelność nie dzieli się na tyle niezależnych od siebie części, ilu jest wierzycieli, mimo że do czy-nienia mamy ze świadczeniem pieniężnym. Poniższe rozważania dotyczą zatem przede wszystkim możliwości wyłączenia skutku, o którym stanowi art. 379 § 1 k.c., a zatem i tego, czy przepis ten ma charakter dyspozytywny.

Wydaje się, że odpowiedź na takie pytanie powinna być przecząca. Mówiąc ina-czej, można postawić tezę, że strony postanowieniami umownymi, poza przypadka-mi solidarności oraz dopuszczalnymi sytuacjami niepodzielności świadczenia,

899 Zob. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania…, s. 13. Jedynie w uproszczeniu można mówić, że świadczenie jest składnikiem treści stosunku prawnego/zobowiązania.

900 Zob. ibid., s. 11–12 oraz s. 40–41.

901 Zob. ibid., s. 40.

902 Co zostanie uczynione w następnym podrozdziale tj. 3.2.2.3.

903 Zob. podrozdział 3.2.2.1.2.1.

904 Zob. podrozdział 3.2.2.3.

905 Choć sporne może być, czy w tym przypadku mamy do czynienia z jedną wierzytelnością, jednym zobowiązaniem, czy może wielością zobowiązań. Zob. podrozdział 3.2.2.1.

906 Zob. podrozdziały 3.2.2.1. oraz 3.2.2.2.

907 Choć może być sporne, czy w przypadku solidarności wierzycieli, czy niepodzielności świadczenia dopuszczalne jest mówienie o wspólnej wierzytelności. Zob. ibid.

skutku z art. 379 § 1 k.c. wyłączyć nie mogą908. Taki wniosek powinno się wyprowadzić z może nieco kontrowersyjnej tezy, że ustawodawca w sposób wyczerpujący uregulo-wał przypadki wielości wierzycieli w jednym stosunku zobowiązaniowym909. Poza ewentualnymi przypadkami solidarności czy niepodzielnego świadczenia, strony nie powinny być uprawnione do tworzenia jednego stosunku prawnego, w którym wystąpi wielu wierzycieli, ponieważ taki stosunek prawny, przynajmniej co do zasady, byłby sprzeczny z naturą zobowiązania910. Takiej natury zobowiązania, jako stosunku praw-nego pomiędzy jednym wierzycielem i jednym dłużnikiem, można doszukiwać się w art. 379 § 1 k.c. Ustawodawca w przepisie tym wyraźnie wyraża nakaz, iż w przy-padkach, w których jest to możliwe (świadczenie jest podzielne), wierzytelność dzieli się na tyle niezależnych od siebie części, ilu jest wierzycieli. Można zatem postawić tezę, że naturą (właściwością) zobowiązania jest jego jednopodmiotowość po każdej ze stron, a dopuszczalnymi przez ustawodawcę odstępstwami od tak rozumianej natury zobowiązania, są przypadki solidarności czy świadczenia niepodzielnego. Argumentację taką można wesprzeć spostrzeżeniem, że ustawodawca nie uregulował innych przypadków wspólności zobowiązania911. To oznacza, że w każdym przypadku, w którym podmioty nie uregulowałyby dostatecznie łączącej ich wspólności, powsta-wałby problem, jak określić ich wzajemne prawa i obowiązki. Albo powinno się w takim przypadku uznać czynność prawną kreującą takie zobowiązanie za nieważną na podsta-wie art. 3531 k.c. w zw. z art. 58 k.c. albo odpowiednio stosować przepisy o solidarności912

lub te dotyczące świadczenia niepodzielnego. Co oznacza, że i tak, w celu utrzymania zobowiązania w mocy, taką wspólność należałoby sprowadzić do jednej z dwóch insty-tucji rozpoznanych przez ustawodawcę. Co więcej, zwłaszcza w przypadku zobowiązań pieniężnych, dochodziłoby do sztucznej konstrukcji, w której wierzycielom zamiast przysługiwać określona, konkretna kwota, przypadałby albo określony udział we wspól-nej wierzytelności (przy wspólności ułamkowej) albo byliby połączeni wspólnością bezudziałową, przy której należna wierzycielowi kwota byłaby jeszcze bardziej niedo-określona (przy wspólności łącznej)913.

Można zauważyć słabość powyższej argumentacji i próbować twierdzić, że ukształ-towanie wierzytelności jako wspólnej nie jest sprzeczne z zasadą swobody umów i trud-no w takim przypadku mówić o naruszeniu natury zobowiązania. Argumentację prze-ciwko możliwości ustanowienia przez strony wspólnej wierzytelności można jednak dodatkowo wesprzeć prakseologicznie. W przypadku przyjęcia poglądu o wspólności

908 Por. M. Pyziak-Szafnicka [w:] System…, t. 5, s. 69–72.

909 Wydaje się, że podobnie M. Kućka, Administrator…, s. 84.

910 Por. ibid.

911 Wydaje się, że inaczej jest w prawie niemieckim: zob. M. Kućka, Administrator…, s. 84 i przytacza-na tam literatura.

912 Gdyby w umowie nie był wyraźnie zastrzeżony brak solidarności i taką solidarność dałoby się wy-interpretować z postanowień umownych.

wierzytelności powstałby problem z określeniem wspólności, jaka miałaby powstać między wierzycielami.

Jednak przed przejściem do tego zagadnienia, należy jeszcze dla jasności i precy-zji zaznaczyć jedną kwestię. Na początku tego podrozdziału doszło do wyraźnego od-różnienia wierzytelności od świadczenia. W niniejszym podrozdziale była rozważana możliwość ukształtowania wierzytelności (prawa podmiotowego) jako wspólnej (wspól-nego), nie wnikając jednak w to, czy kredytodawcy mogą próbować umownie ukształ-tować świadczenie jako niepodzielne, co może „wymuszałoby” powstanie wspólności. Kwestia ta była rozważana w podrozdziale 3.2.2.2.

3.2.2.3.2.2. Rodzaj wspólności

Nawet jeżeli uznalibyśmy, że strony mogą mocą postanowień umownych sprawić, że wierzytelność pieniężna się nie dzieli, tylko przysługuje wspólnie wierzycielom, to nie oznacza to jeszcze, że problem jest rozwiązany. Stwierdzenie, że agentowi zabezpieczeń914, jako współuprawnionemu ze wspólnej wierzytelności, można przyznać Zabezpieczenie Rzeczowe, musiałoby poprzedzać stwierdzenie, że wierzytelność kredytowa przysługuje takiemu podmiotowi w całości915. Wydaje się, że z taką sytuacją mamy do czynienia za-równo w przypadku wspólności ułamkowej, jak i wspólności łącznej, jednak obie te wspólności są problematyczne dla kredytodawców.

Jak już wyżej wskazano, nie ma w prawie polskim przepisów, które regulowałyby wspólność ułamkową wierzytelności. To oznacza, że co najwyżej do takiej wspólności można by przez analogię stosować przepisy dotyczące współwłasności916. To by ozna-czało, że stosunek wspólności wierzytelności, tak samo jak stosunek współwłasności, charakteryzowałyby trzy cechy: wielość podmiotów, jedność przedmiotu i niepodzielność wspólnego prawa917. Jedność przedmiotu odnosiłaby się do jedności wierzytelności, a niepodzielność wspólnego prawa oznaczałaby, że każdy ze współuprawnionych ma prawo do całej wierzytelności918. Agent zabezpieczeń byłby zatem uprawniony do całej wierzytelności. Jednak mimo przysługiwania mu całej wierzytelności swobodnie roz-porządzać mógłby on jedynie udziałem w takiej wierzytelności919. Może zatem powstać pytanie: czy może on zabezpieczyć całą wierzytelność, czy tylko swój udział? Z oczy-wistych względów możliwość zabezpieczenia jedynie udziału nie rozwiązywałoby w żaden sposób problemu separacji podmiotowej.

Natomiast przy próbie zabezpieczenia całej wierzytelności rodziłoby się pytanie, czy powstaje wspólne zabezpieczenie kredytodawców? Choć mogłoby ono poprawiać

914 Niebędącemu administratorem hipoteki/zastawu.

915 Oczywiście wspólnie z pozostałymi kredytodawcami. Zob. T. Czech, T. Stawecki, Hipoteka…, s. 10.

916 Zob. E. Gniewek [w:] System…, t. 3, s. 663 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 1967 r., III CZP 45/67, Legalis: 13120.

917 Por. K. Górska [w:] Kodeks…, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, komentarz do art. 195 k.c.

918 Por. ibid.

sytuację pozostałych wierzycieli, to prowadziłoby też do nałożenia na nich pewnych obowiązków920, a więc nie mogłoby się odbyć bez ich zgody. Uzyskanie takiej zgody raczej nie powinno stanowić większego problemu921, jednak wspólne zabezpieczenie to nie jest coś, do czego kredytodawcy będą dążyć. To właśnie wtedy sprawiedliwość transakcyjna jest najlepiej zagwarantowana, jeżeli zabezpieczenie, w przypadku kredytowania konsor-cjalnego, przysługuje niepodzielnie jednemu podmiotowi. Dlatego też agent zabezpieczeń w formie pośrednika jest formą najlepiej ją realizującą922. Poza tym problemy wiążące się z wspólnością zabezpieczenia dostrzega się w doktrynie923. To właśnie owa wspólność wydaje się powodem wprowadzenia instytucji administratora hipoteki i zastawu, nieza-leżnie czy uznamy, że to kredytodawcom przysługuje wspólne prawo, czy że tytuł do zabezpieczenia przysługuje podmiotowi pełniącemu jedną z tych funkcji924.

Powyższe oznacza, że rozwiązanie w postaci wspólności ułamkowej wierzytel-ności rozwiązywałoby problem tylko w przypadku, w którym tytuł do zabezpieczenia mógłby być przyznany wyłącznie agentowi zabezpieczeń, ale zabezpieczając tym samym całą wspólną wierzytelność (kredyt).

Takie rozwiązanie wydaje się jednak niespójne. Agent zabezpieczeń mógłby roz-porządzać jedynie udziałem we wspólnej wierzytelności, ale już nie całą wierzytelnością925. Natomiast ze względu na fakt, że wyłącznie jemu przysługiwałby tytuł do zabezpiecze-nia, mógłby on realizować zabezpieczenie w odniesieniu do całej wierzytelności, co doprowadzałoby do jej wygaśnięcia926. Mówiąc inaczej, zabezpieczenie dawałoby mu pośrednio uprawnienie w odniesieniu do wspólnej wierzytelności, wykraczające poza to, co wynika z udziału, który ewentualnie posiada927. Można mieć wątpliwość, czy taką niespójność należy dopuszczać choćby ze względu na istotę zabezpieczenia i wspólno-ści udziałowej. Istotą zabezpieczenia jest wzmocnienie pozycji wierzyciela co do przy-sługującej mu wierzytelności. Natomiast to różni wspólność udziałową od łącznej, że mamy udziały współuprawnionych. Mimo że całe prawo przysługuje niepodzielnie wszystkim wierzycielom, to jednak udział wyznacza rzeczywiste uprawnienie współ-uprawnionego. Możliwość przyznania tytułu do zabezpieczenia wyłącznie agentowi zabezpieczeń928 nie tylko prowadziłaby do wzmocnienia jego pozycji co do możliwości

920 Np. powstaniem obowiązku współdziałania przy zarządzie wspólnym zabezpieczeniem. Zob. art. 200 k.c.

921 Mogłaby być ona udzielana w umowie kredytowej.

922 Zob. podrozdział 2.2.3.

923 Zob. M. Kućka, Administrator…, s. 85.

924 Zob. rozważania w podrozdziale 2.3.1.5.2.

925 Zob. art. 199 i 200 k.c.

926 Zakładając, że przedmiot zabezpieczenia miałby taką wartość, która zaspokajałaby cały interes wie-rzycieli, a nie tylko jego część.

927 Prawa kredytodawców mogłyby być co najwyżej chronione przez odpowiednie postanowienia umowne, poprzez które agent zobowiązywałby się odpowiednio podzielić sumą uzyskaną z realizacji zabez-pieczenia.

zaspokojenia jego praw wynikających z udziału, ale wręcz do rozszerzenia tych upraw-nień. Dzięki zabezpieczeniu agent zabezpieczeń, który miałby tylko wycinek wspólnego prawa (udział)929, zyskiwałby w rzeczywistości uprawnienia w odniesieniu do całego prawa. Wydaje się, że nie taka jest rola zabezpieczenia. Uprawnienia wierzyciela powin-ny jedynie ulegać wzmocnieniu, a nie rozszerzeniu. Poza tym rozwiązanie to ma taką wadę, że zakłada, iż agentowi zabezpieczeń, chociaż pewien udział we wspólnej wie-rzytelności przysługuje. Ustanowienie zatem takiego zabezpieczenia byłoby niemożliwe w tych wszystkich przypadkach, w których chcielibyśmy, aby agentem zabezpieczeń był podmiot trzeci w stosunku do kredytodawców, np. spółka celowa (SPV)930.

Należy też rozważyć, czy możliwe jest ukształtowanie postanowieniami umow-nymi wierzytelności kredytowej jako wspólności łącznej. To odróżnia wspólność

Outline

Powiązane dokumenty