• Nie Znaleziono Wyników

do przestępstwa

3.1. Progresywny porządek doświadczania instytucji

3.1.1. Selekcyjny wymiar kariery instytucjonalnej

3.1.1.1. Reguła „drugiej szansy”

Jeszcze ona mi powiedziała to tak, że „ja ci daję ostatnią szansę. Jak się nie poprawisz, to cię czeka ośrodek” [28P]

Wtedy poszedłem do niej [dyrektorki domu dziecka] i powiedziałem, że głupio wyszło z mojej strony, tak?…Żeby mi jeszcze raz dała jakąś szansę. [3]…No i oczywiście trafiłem z powrotem do ośrodka, bo nie dotrzymałem danego jej słowa. [4P]

Biografie Recydywistów wypełnione są stawianiem im przez reprezentan-tów kontroli formalnej warunków „odraczających” umieszczenie w instytucji oraz ich deklaracjami skruchy, obietnicami poprawy i zawodu, jakiego dostar-czają otoczeniu z powodu łamania zaciągniętych zobowiązań. Tworzy to pewien schemat (powtarzających się) działań, które określiłam mianem „drugiej szansy”. Analiza przypadków Recydywistów pokazuje, że kolejne pobyty w placówkach

poprzedzone były niewykorzystaniem przez Recydywistów „drugiej szansy”, jaką stwarzało mu społeczeństwo, a zwłaszcza system.

Udało się załatwić mamie tak, że jak obiecała, że ja już będę chodził do szkoły, że ja y ona mnie dopilnuje w tym zakresie. No ale co, udało jej się pozałatwiać wszystko z dyrektorem i tak i tak nie chodziłem. Można powiedzieć, że dawano mi szansę, ale ja i tak nie chodziłem do szkoły, bo wolałem robić swoje. [33P]

„Druga szansa” to pojemna definicja, jaką posługują się reprezentanci for-malnej kontroli społecznej (w życiu dorosłym Recydywisty także jego najbliżsi członkowie rodziny) dla określenia warunków, jakie musi spełnić „renegat”, by uniknąć umieszczenia w instytucji lub uzyskać przywilej wcześniejszego opuszczenia jej (por. rozdział 5.2). Uczestnicy badań nadają jej kilka znaczeń dla przebiegu i rezultatów procesu „selekcyjnego” kandydata do instytucji, ja-kiemu podlegają.

„Druga szansa” to odroczenie w czasie nieuchronnego umieszczenia w in-stytucji. W ostatecznym bilansie „drugiej szansy” przynosi ono straty – nie zyski, ponieważ odsunięta w czasie kara będąca konsekwencją niewykorzystanej szansy jest bardziej dotkliwa i ostateczna. W rezultacie niewykorzystanej szansy (czy szans) następuje kumulacja odwieszonych „wyroków” oraz utrata jakichkolwiek możliwości powstrzymania procesu umieszczenia w instytucji. Przedstawiciele społecznej kontroli formalnej przyjmują rolę dyskretnego obserwatora aktywno-ści przestępczej kandydatów na wychowanków instytucji. Jest to rodzaj strategii „selekcjonerów” polegającej na pozornej defensywie („dostałem zakład popraw-czy w zawieszeniu i miałem względnie spokój, ale okazało się, że policja się temu wszystkiemu bacznie przyglądała” [21N]). „Druga szansa”, jaką jest na przykład wyrok w zawieszeniu, to rodzaj abstrakcyjnej formalności nie stanowiącej prze-szkody dla kontynuowania aktywności przestępczej kandydata na wychowanka instytucji. Pojawia się bowiem w czasie pozostawania przez niego w swoistym „transie” przestępczym i podtrzymuje przekonanie o skuteczności swoich działań.

No to mi dawali w zawieszeniu…taką szansę można powiedzieć. No to wiadomo…w przy-szłości i tak i tak odwieszą te wyroki, prędzej lub później, człowiek jeżeli się nie unormuje to od-wieszają. Wyroki w zawieszeniu szczerze mówiąc nie zrobiły wrażenia na człowieku. No wiadomo było, że to i tak się zachowywaliśmy nielegalne, czy to się kradło czy tego. No co tam ma do tego wyrok w zawieszeniu, tak? No to dawali tak wyroki w zawieszeniu, dawali...aż w końcu zaczęli odwieszać i to było postawienie kropki nad i. Nie było żadnego odwrotu. [17N]

„Druga szansa” to także synonim narzędzia negocjacji z góry skazanej na porażkę. Recydywista traktuje ją jako wyrafinowany wybieg reprezentantów for-malnej kontroli społecznej polegający na narzuceniu zobowiązań do wykonania nieadekwatnych do jego możliwości. W rekonstruowanych przez Uczestnika ba-dań doświadczeniach „drugiej szansy” „selekcjonerzy” stawiają mu wygórowane warunki, jakie musi spełnić, by uniknąć umieszczenia w instytucji. Albo są one

formułowane na bardzo wysokim poziomie ogólności („że moje zachowanie musi ulec zmianie… bym nie miał wywózki” [9N]), albo nieadekwatne do posiadanych przez Badanego zasobów i predyspozycji.

„Druga szansa” jest więc ustawieniem Narratorowi poprzeczki, przeskoczenie której jest niemożliwe, ponieważ jest ona poza zasięgiem jego zdolności i poten-cjałów. Jest to wymóg zobowiązania, którego wypełnienie jest z góry skazane na niepowodzenie np. z powodu impulsywności lub uzależnienia Narratora. Rekon-strukcji okoliczności zmagań w obrębie „drugiej szansy” towarzyszy osamotnienie Narratora lub brak warunków do wypełnienia zobowiązań (z powodu braku wiary we własne możliwości, nawarstwionych problemów, opóźnień szkolnych, silnego uzależnienia itp.). Metaforą znaczenia, jakie przybiera w tym przypadku „druga szansa” dla Badanych, jest bycie wrzuconym na głębokie wody i postawienie wy-mogu utrzymania się na jej powierzchni bez uwzględnienia nieumiejętności pływa-nia. Co więcej, „druga szansa” może być alegorycznym kołem ratunkowym, które powoduje szybsze „tonięcie” bohatera. Dlatego też w procesie selekcji kandydatów do placówek resocjalizacyjnych staje się dla Narratorów synonimem nieuchronnej porażki, „wyrokiem” umieszczenia w instytucji odsuniętym w czasie.

Nie chodziłem wtedy do szkoły prawie wcale można powiedzieć, bo jakby było już przesądzo-ne, że mnie z niej usuną. […] I że jeśli się poprawię z matematyki, to da mi drugą szansę. Miałem… to nie było jednak możliwe z mojej strony, dlatego że nie umiałem sobie z nią poradzić. [34P]

Jakbym przestał ćpać, to by mnie nie wywieźli. To miała być moja szansa, ale osobiście nie potrafiłem zerwać z narkotykiem. [33P]

„Drugą szansę” Narratorzy traktują również jako usprawiedliwienie przez re-prezentantów formalnej kontroli społecznej decyzji, jaką podjęli wobec nieletniego. Odbywa się to poprzez przesunięcie ciężaru odpowiedzialności za decyzję o skiero-waniu do instytucji z „selekcjonerów” na samego kandydata na wychowanka.

Kierownik internatu dał mi szansę, ale nie umiałem z niej skorzystać i dlatego trafiłem do ośrodka w X. [17N]

W końcu, „druga szansa” to synonim rozczarowania, jakie sprawia Narra-tor swoim najbliższym oraz pośrednikom reprezentantów kontroli formalnej (np. nauczycielom), którzy inwestowali energię i pokładali określoną wiarę w „popra-wę” Narratora. Nieskorzystanie z niej powoduje zawód oraz utratę pokładanego w Narratorze zaufania, odzyskanie którego staje się niemożliwe. „Druga szansa” to specyficzne brzemię bycia osobą nadwerężającą zaufanie najbliższych, jakie dźwiga Recydywista. W przebiegu procesu selekcyjnego Narrator zyskuje status osoby nie zasługującej na „drugą szansę”, niegodnej zaufania.

Był w porządku wobec mnie. Poprosiłem więc…mówię: „chciałbym drugą szansę. Już będę chodził do szkoły”. Ale prawda jest taka, że długo nie pochodziłem. Znowu zacząłem wagarować.

Zawiodłem go sobą. […] tyle brudów w życiu narobiłem, że nie zasługuję na taką szansę, by w pół roku, czy w rok czy nawet w 3 lata ktoś miał yyy mógł mi zaufać i żeby wszystko było tak jak kie-dyś, nie? [28P]

[…] pomógł mnie tam wydostać się stamtąd mój nauczyciel od wu-efu […] Przyjechał z dy-rektorem tam do zakładu poprawczego do schroniska i…czy będę chodził do szkoły. Powiedziałem wtedy, że tak. Mówił, „to pomożemy ci się stąd wydostać, tylko” mówił, „taka umowa jest, że masz zacząć chodzić do szkoły”…Wróciłem wtedy do szkoły…ale chodziłem…cztery miesiące […] już mnie trener stamtąd nie chciał wyrwać…powiedział, że dał mi szansę...raz. [14N]

Bardzo wyraźnie wyłonionym w materiale empirycznym znaczeniem „dru-giej szansy” było traktowanie jej jako narzędzia reprezentantów formalnej kon-troli społecznej dla ostatecznego dowodu słuszności dokonanej (negatywnej) oceny kandydata do instytucji.

[…] i że skierują mnie do ośrodka, bym tam mógł ukończyć zaczętą szkołę. Grozili, grozili, aż w końcu…no bo to było tak yy. „Daję ci drugą szansę. Jak pokażesz, że będziesz chodził do szkoły normalnie, to unikniesz9. Spotkamy się tu za tydzień i wtedy się okaże, jakim jesteś uczniem”. Ale…za tydzień, to mnie nawet w szkole nie było tego dnia, bym mógł się z nim spotkać [śmiech]. Nooo…prawda jest taka, że nie byłem właściwym uczniem i nie potrafiłem utrzymać się w normal-nej szkole i sam mu to udowodniłem sobą. [4P]

„Druga szansa” jest też swoistym słowem wytrychem, sloganem, któremu Badani nie przypisują żadnego głębszego sensu oraz znaczenia. Wpisuje się w slogan słownikowy, język „podaniotwórczy” Recydywistów, po jaki sięga-ją w komunikowaniu się z opiniotwórczym lub „decyzyjnym” otoczeniem (por. rozdział 5.2).

Zadałem jej pytanie – „dlaczego pani [adwokatka] nie chce mi dać szansy? Przecież każdy człowiek zasługuje na drugą szansę”. [31N]

[…] i zakończyłem10: „uprzejmie proszę o to, abym dostał drugą szansę od życia”. [28P]

Warunek „drugiej szansy” to instrument negocjacyjny, którym zarządzają podmioty, od decyzji których Uczestnik badania jest uzależniony. „Druga szan-sa” to zobowiązanie, które nie jest jednakże rezultatem wspólnych ustaleń. Owa negocjacja ma tu inne znaczenie: Uczestnik badania podejmuje starania o „dru-gą szansę”, natomiast reprezentant kontroli formalnej ją daje lub nie. Jest to akt wielkoduszności otoczenia, starań oraz poczynionych inwestycji w Recydywistę i to dlatego współwystępuje z kolejnym określeniem silnie przyswojonym przez Uczestników badań w toku swojej kariery instytucjonalnej. Jest nim „poczucie wdzięczności”.

9 Rekonstrukcja rozmowy z pedagogiem szkolnym; miał on na myśli skierowanie sprawy do sądu o umieszczenie nieletniego w ośrodku szkolno-wychowawczym.

10 Narrator przytaczał mi treść podania, jakie pisał do administracji wspólnoty mieszkaniowej w związku z zadłużeniem swojego mieszkania.

„Powinieneś być wdzięczny panu kierownikowi, że dał ci drugą szansę”. [17N] Nie umiałem docenić tego, że ona jako obca osoba chciała mi pomóc. [34P]

Recydywiści nie są w stanie ostatecznie wypełnić warunku i przypisują mu wartość przesuwania w czasie konsekwencji, które wydają się być nieuchronne (np. umieszczenie w placówce zamkniętej).

Reguła „drugiej szansy” towarzyszy procesom selekcji Recydywisty na kandydata instytucji i w swojej istocie naznacza go jako osobę niewiarygodną społecznie – marnotrawiącą szerokie możliwości oraz nadużywającą zaufanie, jakim obdarza go otoczenie. Niedotrzymanie obietnic i deklaracji wpisanych w „drugą szansę” powoduje, że otoczenie nadaje im miano osób niewiarygod-nych. Społeczna definicja Uczestnika badań zostaje uzupełniana o dodatkowe negatywne cechy i właściwości, jak bycie nieodpowiedzialnym, nieprzewidy-walnym, niegodnym zaufania. „Nieskorzystanie z drugiej szansy” staje się tak-że synonimem ich zniewolenia od impulsów, stylu życia oraz takich znaczeń, jakie się nadaje zachowaniu recydywistów, jak: manipulowanie otoczeniem i zawodzenie najbliższych. W tym kontekście reguła „drugiej szansy” przywo-dzi na myśl rozróżnienie na „zasadnicze” i „posiłkowe” cechy statusu jednostki dewiacyjnej (Becker 2009). Prawidłowość ta wyraża się w „oczekiwaniu” spo-łecznym, że jednostka będzie (wciąż, nadal) naruszała zasady (które uprzednio już naruszyła). Dla otoczenia staje się ona „dewiantem z natury” i jest traktowa-na zgodnie z tym przekotraktowa-naniem, co uruchamia mechanizm samospełniającego się proroctwa.

Z perspektywy samego Uczestników badań „druga szansa” to warunki, jakie stwarza otoczenie dla działań Recydywisty na rzecz ostatecznego zaprzepaszcze-nia przez niego możliwości uniknięcia umieszczezaprzepaszcze-nia w instytucji. Reguła „drugiej szansy” to rodzaj błędnego koła, pułapki, w jaką wpada Recydywista. Ostatecznie bowiem recydywista definiowany jest jako człowiek, który nie zasługuje na ko-lejną „szansę”, ponieważ złamał zobowiązania w obrębie każdej z posiadanych dotąd „kolejnych szans”.

Prokuratorka mi wtedy powiedziała, żebym na drugą szansę nie liczył. Że wyczerpałem już wszystkie szanse, jakie mi sąd dawał i nic yy i zawsze się kończy jak zawsze. [34P]

Powiedziała, że da mi jeszcze jedną szansę, jednak po roku znowu zacząłem pić…i wróciłem do kradzenia […] Recydywista to człowiek, co zmarnował szanse, jakie dostał w swoim życiu […] na normalne życie. Trudno mu odzyskać zaufanie najbliższych, skoro y je tyle razy zawiódł. Nie wiem czy to jest możliwe, żeby mi zaufali jeszcze raz, no nie? [16N]

Reasumując, beneficjenci kariery instytucjonalnej to grupa pozbawiona wiarygodności społecznej. To właśnie reguła „drugiej szansy” stanowi element ugruntowujący słuszność działań reprezentantów formalnej kontroli społecz-nej na rzecz umieszczenia Recydywisty w instytucji. „Druga szansa”, mimo że

w swojej idei zawiera warunki dla uniknięcia izolacji, w istocie jest narzędziem potwierdzającym status karierowicza i wzmacniającym proces jego selekcji. Pod-stawowym czynnikiem ugruntowującym jego niewiarygodność jest właśnie to, że nie wykorzystywał warunków oraz nie wypełniał zobowiązań, jakie stwarzano mu w ramach istniejących rozwiązań systemowych oraz w toku interakcji z repre-zentantami kontroli formalnej i semiformalnej (np. wychowawcą).

Określenie „druga szansa” wpisuje się w retorykę gry, jaka rozgrywa się mię-dzy Uczestnikami badań a „selekcjonerami”, gdzie gracze tylko pozornie dys-ponują równorzędnymi narzędziami osiągania swoich celów. W istocie bowiem „reguła drugiej szansy” to potwierdzenie władzy reprezentantów kontroli formal-nej oraz mechanizm egzekucji podporządkowania się jej przez osoby „(wy)selek-cjonowane” do umieszczenia w instytucji.