• Nie Znaleziono Wyników

RIGHT OF UNDERTAKING BUSINESS ACTIVITY AND HIS LIMITATIONS COMING FROM THE NATURA 2000 PROTECTION

Problematyka swobody działalności gospodarczej

RIGHT OF UNDERTAKING BUSINESS ACTIVITY AND HIS LIMITATIONS COMING FROM THE NATURA 2000 PROTECTION

Prawo własności stanowi najszerszą formę korzystania z rzeczy, jednakże nie daje właścicielowi pełnego władztwa nad rzeczą. Nie ma ono bowiem charakte-ru ius infi nitum. Elementem tego prawa jest możliwość korzystania i rozporzą-dzania rzeczą przez właściciela, ale musi się to odbywać w granicach określo-nych przez ustawy i zasady współżycia społecznego, nadto musi być zgodne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa. Granice prawa własności są wyznaczane przez normy prawa powszechnie obowiązującego znajdującego się czy to w prawie cywilnym, administracyjnym czy też w prawie ochrony śro-dowiska. Konstytucja RP w art. 20-24 ustanawia podstawową dla gospodarki wolnorynkowej zasadę wolności działalności gospodarczej. Przepisy regulujące tę zasadę zostały usytuowane w Rozdziale I Konstytucji RP zatytułowanym „Rzecz-pospolita”, co w sposób jednoznaczny wskazuje na jej wagę oraz priorytetowy charakter. Nie zostały one natomiast umieszczone w Rozdziale II, który traktuje właśnie o wolnościach, prawach i obowiązkach człowieka i obywatela, co też do-bitniej podkreśla ich ustrojowy charakter. Podkreślić natomiast należy, że o ile przepisy te statuują zasadę równego traktowania podmiotów, to jednak z uwagi na podział własności na własność prywatną i własność państwową, możliwe jest

* MGR KINGA HANDZEL-URBAŃCZYK – Katedra Prawa Ochrony Środowiska, Wydział Prawa i  Administracji, Uniwersytet Szczeciński, ul. Narutowicza 17A, 70-240 Szczecin, e-mail:

kingahandzel@mec.univ.szczecin.pl

56

KINGA HANDZEL-URBAŃCZYK

odmienne traktowanie podmiotów prawa, a w konsekwencji poddanie jednych odpowiednio mocniejszej lub słabszej ochronie.

Wolność gospodarcza jest najczęściej rozpatrywana w trzech ujęciach: eko-nomicznym, politycznym i prawnym. Rozważania niniejszego artykułu w istocie ograniczą się do analizy wolności gospodarczej w jej ujęciu prawnym, który do-datkowo zostanie zawężony do zagadnień środowiskowych, a ściślej do rozważań nad jej zakresem w świetle regulacji związanych z jedną z form ochrony przyrody, tj. obszarem Natura 2000. Niejednokrotnie bowiem zdarza się, że teren, który leży w zasięgu zainteresowań inwestycyjnych, objęty jest ochroną powierzchnio-wą, która – z punktu widzenia inwestora – sprowadzać się będzie do licznych ograniczeń oraz obostrzeń związanych z wachlarzem zamierzeń inwestycyjnych.

Jednocześnie Konstytucja RP w art. 22 podkreśla, że możliwe jest ogranicze-nie wolności działalności gospodarczej, lecz nastąpić to może wyłączogranicze-nie w usta-wie. Zbiór norm prawnych, które dopuszczają tego rodzaju ograniczenia, jest dość obszerny1. Na gruncie działalności wpływającej na poszczególne elementy środowiska, inwestor może się spotkać m.in. z obwarowaniami jakie nakłada na niego ustawa o ochronie przyrody. Ustawa ta określa bowiem cele, zasady i formy ochrony przyrody żywej i nieożywionej oraz krajobrazu, zaś działania polegające na ochronie przyrody są działaniami polegającymi na zachowaniu, zrównoważonym użytkowaniu oraz odnawianiu zasobów, tworów i składników przyrody. Do osiągnięcia tych celów posłużyć ma stosowanie jednej bądź kilku ustanowionych na danym obszarze form ochrony przyrody. W tym celu właści-wy organ ma prawo, przy spełnieniu ustawowłaści-wych przesłanek, zastosować jedną z form ochrony przyrody przewidzianej w art. 6 u.o.p.

Mając na uwadze powyższe, szczególnie istotnym dla pozycji inwestora i moż-liwości realizacji przez niego uprawnień stricte cywilistycznych, a posiadanych w stosunku do oznaczonego terenu, będzie objęcie oznaczonego terenu ochroną w ramach sieci Natura 2000. Granice tych możliwości będą oznaczone w szcze-gólności zakresem możliwych do realizacji przedsięwzięć, które w konsekwencji będą w sposób znaczący negatywnie oddziaływać na cele ochrony obszaru Natu-ra 2000. Niejednokrotnie bowiem przedsiębiorcy podnoszą argument, że bNatu-rak możliwości podejmowania przez nich działań na obszarach naturowych stanowi naruszenie art. 2 ust. 1 u.o.p. poprzez umniejszenie możliwości użytkowania za-sobów środowiska przyrodniczego przyszłym pokoleniom, choć z przedmiotowej zasady ma wynikać, że głównym jej założeniem jest dostosowanie jakości życia do poziomu, na jaki pozwala obecny rozwój cywilizacyjny. Na takie rozumienie przedmiotowego przepisu ma wskazywać fakt, że przepis art. 2 ust. 1 u.o.p. trak-tuje ochronę przyrody jako zachowanie, zrównoważone użytkowanie

i odnawia-1 Por. defi nicja pojęcia „działalność gospodarcza” zawarta w  art. 2 u.s.d.g.

PROBLEMATYKA SWOBODY DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ

57

nie zasobów, tworów oraz składników przyrody. Zaś dodatkowo, skoro z art. 7 k.p.a. wynikać ma obowiązek organu administracji do uwzględnienia słusznego interesu strony, to niezasadne jest ograniczanie inwestorowi prawa prowadzenia działalności gospodarczej. Wobec czego istotnym jest rozstrzygnięcie, czy w ogóle możliwe będzie realizowanie tego typu przedsięwzięcia, a jeśli tak, to czy wiązać się z tym będą jakieś dodatkowe obowiązki.

Inwestorzy na początku wdrażania systemu Natura 2000 wyrażali głęboką obawę i niepokój z uwagi już na sam fakt zakwalifi kowania ich nieruchomości do terenów objętych ochroną naturową. Podnosili, że taka kwalifi kacja z urzę-du powodować będzie nie tylko niedogodności natury prawnej, poprzez m.in.

zwiększenie kosztów administracyjnych, a w konsekwencji zmniejszenie wartości tych nieruchomości, ale w konsekwencji całkowitą niemożność wykorzystania gospodarczego ich terenu. W istocie jednak art. 6 ust. 2 dyrektywy siedlisko-wej nie poddaje podmiotów prywatnych żadnym ograniczeniom. Aby bowiem można było przewidzieć ograniczenia dla podmiotów prawa na mocy dyrektywy siedliskowej, państwo członkowskie musi zawsze zacząć od zbadania i uznania potrzeby działania, a następnie określić rodzaj stosownej interwencji. Na przy-kład, jeśli chodzi o prawne wykorzystanie gruntów, państwo członkowskie może go całkowicie zakazać bądź też dopuścić je albo też samemu, bądź za pośredni-ctwem osób trzecich, ustanowić środki mające zrekompensować niedogodności związane ze spornym wykorzystaniem. Jednakże jeżeli władze krajowe będą uważać, że przedsięwzięcie będzie mogło w istotny sposób oddziaływać na te-reny, na mocy art. 6 ust. 3 dyrektywy siedliskowej zobligowane są dokonać od-powiedniej oceny skutków tego przedsięwzięcia. W myśl tego przepisu, każdy plan lub przedsięwzięcie, które nie jest bezpośrednio związane lub konieczne do zagospodarowania terenu, ale które może na nie w istotny sposób oddziaływać, zarówno oddzielnie, jak i w połączeniu z innymi planami lub przedsięwzięciami, podlega bowiem odpowiedniej ocenie jego skutków dla danego terenu z punktu widzenia założeń jego ochrony. W świetle wniosków wynikających z tej oceny oraz bez uszczerbku dla przepisów art. 6 ust. 4 dyrektywy siedliskowej, właś-ciwe władze krajowe wyrażają zgodę na ten plan lub przedsięwzięcie dopiero po upewnieniu się, że nie wpłynie on niekorzystnie na dany teren oraz – w sto-sownych przypadkach – po uzyskaniu opinii całego społeczeństwa. Użyty w tym przepisie przymiotnik „odpowiedniej” wskazuje na istnienie zakresu uznania państw członkowskich co do rodzaju oceny, jakiej mają dokonać. W rezultacie, państwa członkowskie co do zasady nie muszą zabraniać realizacji planów lub przedsięwzięć podmiotom prywatnym. Możliwy zakaz realizacji jednego z tych przedsięwzięć nie wynikałby bowiem z samej dyrektywy siedliskowej, ale z decyzji każdego państwa członkowskiego o wykonaniu dyrektywy siedliskowej, podej-mowanej w każdym przypadku raczej w ten sam sposób niż odmiennie, z uwagi

58

KINGA HANDZEL-URBAŃCZYK

na konieczność stosowania przy rozstrzyganiu nie tylko zasady prewencji, ale przede wszystkim konieczności jednakowego traktowania podmiotów znajdują-cych się w takiej samej lub podobnej sytuacji. Z powyższego wynika, że umiesz-czenie terenu w wykazie terenów mających znaumiesz-czenie dla Wspólnoty nie daje żadnej dokładnej wskazówki w odniesieniu do działań, które zostaną przyjęte przez władze krajowe zgodnie z przepisami dyrektywy siedliskowej. To bowiem zawsze ostatecznie na państwie członkowskim i przyjętym przez niego sposobie realizacji celów dyrektywy będzie spoczywać decyzja w zakresie rodzaju oraz zakresie przyjętych środków, a w konsekwencji ustalenie zakresu działań, któ-rych prywatni inwestorzy nie będą mogli realizować na terenie objętym ochroną naturową. Celem dyrektywny siedliskowej oraz przepisów wprowadzonych do wewnętrznych porządków prawnych państw członkowskich jest bowiem unie-możliwienie podjecie działań, które mogłyby poważnie zagrozić ekologicznemu charakterowi terenów umieszczonych w wykazie krajowym przekazanym Komisji przez państwa członkowskie.

W tym miejscu rodzi się pytanie o wzajemną relację obostrzeń co do zakazu prowadzenia określonej działalności gospodarczej ustanowionych odpowiednio w przepisach wspólnotowych oraz w wewnętrznym porządku prawnym państw członkowskich. Jak bowiem wyżej podkreślono, ostatecznie decyzja co rodza-ju możliwych do podjęcia działalności gospodarczych na terenach chronionych w ramach sieci Natura 2000 należy do kompetencji państwa członkowskiego.

Przepisy dyrektywy siedliskowej i dyrektywy ptasiej określają bowiem ogólne wy-tyczne. A zatem, czy uregulowania prawa wewnętrznego mogą wprowadzać bar-dziej restrykcyjny system ochrony obszarów należących do Siecie Natura 2000?

Odpowiedzi na to pytanie udzielił TSUE w wyroku z dnia 21 lipca 2011 roku w sprawie C-2/10. Trybunał zajmował sie regulacją wprowadzoną we Włoszech, na mocy której nałożono na regiony i prowincje autonomiczne obowiązek zaka-zania budowy nowych turbin wiatrowych nieprzeznaczonych do własnego użytku na wszystkich obszarach specjalnej ochrony tworzących sieć Natura 2000. Try-bunał na wstępie rozważań podkreślił, że przepisy Unii w dziedzinie środowi-ska naturalnego nie wprowadziły całkowitej harmonizacji, nadto w myśl art. 14 dyrektywy ptasiej państwa członkowskie mogą prowadzić bardziej rygorystyczne środki ochronne niż przewidziano w tej dyrektywie. I choć dyrektywa siedlisko-wa nie zawiera przepisu równosiedlisko-ważnego, to z art. 193 t.f.u.e. (dawny artykuł 176 t.w.e.) wynika prawo państw członkowskich do wprowadzenia bardziej rygory-stycznych środków ochronnych. Analiza materiału przedłożonego Trybunałowi doprowadziła go do wniosku, że wprowadzone we Włoszech uregulowania kra-jowe i regionalne miały zasadniczo na celu zachowanie obszarów należących do sieci Natura 2000, w szczególności ochronę siedlisk dzikiego ptactwa przed zagrożeniami, jakie mogły stanowić dla nich turbiny wiatrowe. Tym samym

Try-PROBLEMATYKA SWOBODY DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ

59

bunał Sprawiedliwości uznał, że dyrektywa ptasia i siedliskowa nie stoją na przeszkodzie bardziej rygorystycznemu krajowemu środkowi ochronnemu, który ustanawia bezwzględny zakaz budowy turbin wiatrowych nieprzeznaczonych do własnego użytku na wszystkich obszarach specjalnej ochrony w obrębie obszarów należących do sieci Natura 2000 bez dokonania jakiejkolwiek oceny skutków dla środowiska określonego planu lub przedsięwzięcia na danym terenie należącym do tej sieci, o ile przestrzegane są zasady niedyskryminacji i proporcjonalności.

Analiza ograniczeń zasady swobody działalności gospodarczej w świetle re-gulacji związanych z ochroną przyrody, a ściśle w zakresie, w jakim obszar inwe-stycji zostanie objęty ochroną w ramach systemu Natura 2000, opiera się o art.

33 ust. 1 u.o.p. W myśl tego przepisu zabrania się, z zastrzeżeniem art. 34, po-dejmowania działań mogących, osobno lub w połączeniu z innymi działaniami, znacząco negatywnie oddziaływać na cele ochrony obszaru Natura 2000, w tym w szczególności: 1) pogorszyć stan siedlisk przyrodniczych lub siedlisk gatun-ków roślin i zwierząt, dla których ochrony wyznaczono obszar Natura 2000 lub 2) wpłynąć negatywnie na gatunki, dla których ochrony został wyznaczony ob-szar Natura 2000, lub 3) pogorszyć integralność obob-szaru Natura 2000 lub jego powiązania z innymi obszarami. Regulacja tego przepisu stanowi transpozycję dyrektywy siedliskowej. Statuuje ona bowiem wytyczne, którymi powinien kie-rować się organ, przy ustalaniu sprzeczności celów z podejmowanymi działania-mi. Niewątpliwie taka konstrukcja przepisu wyklucza ścisłe związanie decyzji organu normą prawną. W przedmiotowej sytuacji organ działać będzie w ra-mach uznania administracyjnego, dzięki któremu będzie mógł w sposób elastycz-ny dopasowywać ograniczenia do panujących na daelastycz-nym terenie uwarunkowań środowiskowych. Jednakże, z drugiej strony może to spowodować, szczególnie w odniesieniu do przedsiębiorcy, niepewność co do treści mogących zapaść roz-strzygnięć. Wynika to oczywiście z faktu, że to organ ostatecznie będzie w tym zakresie podejmował decyzję, nie będąc jednocześnie związanym faktem zisz-czenia się ustawowych przesłanek.

Zakaz podejmowania działań, o których mowa w art. 33 ust. 1 u.o.p. nakłada na organ obowiązek zbadania oraz jednoznacznego stwierdzenia, że w momencie wydania decyzji o zezwoleniu na realizację przedsięwzięcia, z naukowego punk-tu widzenia nie istnieją żadne racjonalne wątpliwości co do braku możliwości wystąpienia szkodliwych skutków w odniesieniu do danego terenu. Wszelkie, jakiekolwiek istniejące wątpliwości co do skutków zamierzonych robót, winny zo-stać wyeliminowane. Służyć mają temu sprawozdania, które charakteryzować się będą wolnością od luk oraz precyzyjnymi i ostatecznymi spostrzeżeniami i wnio-skami. Dzięki tylko takiej dokumentacji właściwe organy będą mogły uzyskać pewność co do spełnienia wszystkich przesłanek niezbędnych przy rozstrzyga-niu o zezwolerozstrzyga-niu na prowadzenie działalności na obszarze specjalnej ochrony.

60

KINGA HANDZEL-URBAŃCZYK

W pierwszych latach wdrażania systemu ochrony Natura 2000 pojawiało się wiele wątpliwości interpretacyjnych, również w zakresie ustalenia cezusu czaso-wego wskazującego na początek obowiązywania zakazu z art. 33 u.o.p. Polskie orzecznictwo administracyjne ustaliło, że nieprawidłowe jest stanowisko, jakoby dopiero z chwilą zatwierdzenia obszaru ochronnego przez Komisję Europejską obowiązywały wszelkie ograniczenia związane z obszarem ochronnym i by do-piero ta chwila miała wpływ na wszelkie działania podejmowane w granicach wyznaczonego obszaru. Wynika to m.in. z faktu, że organy administracji publicz-nej oraz sądy winny przy interpretacji i stosowaniu przepisów prawa stosować orzecznictwo wspólnotowe, które wiąże Rzeczpospolitą Polską. Zgodnie bowiem z orzecznictwem TSUE, projektowane specjalne obszary ochrony siedlisk Natura 2000 są objęte ochroną zgodnie z tzw. „zasadą ostrożności” wynikającą z art. 174 pkt. 2 t.w.e., który stanowi, że polityka Wspólnoty w dziedzinie ochrony środo-wiska opiera się na zasadzie ostrożności. Wynika z niej ciążący na wszystkich podmiotach obowiązek dołożenia należytej staranności w ocenie skutków, jakie dla środowiska może przynieść nowo podejmowana decyzja lub uruchamiana działalność. Odpowiednie działania (w tym analizy, opinie, ekspertyzy) powinny być podejmowane z wyprzedzeniem, tzn. już wtedy, gdy zachodzi uzasadnione prawdopodobieństwo, że powstanie problem ekologiczny. Nadto, państwa człon-kowskie powinny chronić obszary od momentu ich zgłoszenia Komisji jako tere-ny kwalifi kujące się do określenia jako teretere-ny mające znaczenie dla Wspólnoty, ponieważ w braku takiej ochrony zagrożone może być osiągnięcie celów dyrek-tywy, jakimi są ochrona siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i fl ory. Zatem dla przedsięwzięć mogących znacząco negatywnie oddziaływać na projektowane obszary Natura 2000 konieczne jest przeprowadzenie oceny oddziaływania na środowisko. Jednakże, jeżeli w trakcie takiej oceny stwierdzone zostanie zna-czące negatywne oddziaływanie, nie jest dozwolone wydanie zgody na realizację przedsięwzięcia, nawet jeśli spełnia ono przesłanki, o których mowa w art. 34 u.o.p. W takim przypadku zgoda może być wydana dopiero po zatwierdzeniu danego obszaru Natura 2000 przez Komisję Europejską. Podsumowując powyż-sze należy jednoznacznie podkreślić, że obszar Natura 2000 jest jedyną formą ochrony przyrody, w stosunku do której już na etapie projektowania tego obszaru istnieją prawne zakazy co do podejmowania oznaczonych rodzajów działalności.

Jedynie bowiem projektowane obszary Natura 2000 podlegają ochronie, inne natomiast formy ochrony przyrody muszą już istnieć, aby zostały objęte takim reżimem ochronnym.

Zakaz podejmowania działalności, która znacząco negatywnie wpływałaby na cele ochrony obszaru Natura 2000 jest w istocie niejasno sformułowany. W szcze-gólności, pojęcie „znaczącego, negatywnego oddziaływania” nie jest jednolite za-kresowo. Pewnego rodzaju pomocą w ważeniu skutków negatywnego

oddziały-PROBLEMATYKA SWOBODY DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ

61

wania, a tym samym ustalenia, czy w przedmiotowej sprawie mamy do czynienia ze znacząco negatywnym oddziaływaniem na cele obszaru Natura 2000, może być rozporządzenie w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, a w szczególności katalog przedsięwzięć, które zawsze znaczą-co oddziaływają na środowisko. Dokonując ustalenia, czy w danym przypadku mamy do czynienia ze „znaczącym” negatywnym oddziaływaniem znaczenie może mieć również rozmiar ingerencji zarówno z uwagi na intensywność jak i czas jej trwania. Nie można a priori założyć, że nawet znaczna intensywność ingeren-cji, o ile nastąpi ona w określonym krótkim czasie, nie będzie miała wpływu na zachowanie dóbr chronionych. Rozważając kwestie, czy ingerencja jest istotna trzeba mieć na uwadze względy, dla których utworzono obszary a w tym, czy konkretna ingerencja zredukuje obszar występowania kluczowych siedlisk lub liczebność populacji kluczowych gatunków, naruszy równowagę między nimi, spowoduje fragmentację obszaru oraz utratę kluczowych cech2. W zależności od okoliczności konkretnej sprawy należy badać nie jedno przedsięwzięcie, ale ich zespół, gdyż możliwie dopiero zintensyfi kowanie poszczególnych pojedyn-czych działań spowoduje powstanie znacznego negatywnego oddziaływania. Ma to służyć realizacji zasady prewencji, a tym samym wykluczyć próby ominięcia ustawowego zakazu.

Naczelny Sąd Administracyjny dnia 28 grudnia 2010 roku3 uchylił postano-wienie Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w przedmiocie uzgodnienia projektu decyzji o warunkach zabudowy. W ocenie sądu, organy prowadzące postępowanie nie wyjaśniły w sposób wyczerpujący, czy inwestycję można było zaakceptować z punktu widzenia wymagań ochrony obszaru Natura 2000. Sąd wskazał, że z art. 33 ust. 1 u.o.p. nie wynika zakaz podejmowania przedsięwzięć, które oddziaływałyby na obszar Natura 2000 w jakikolwiek negatywny sposób, a wyłącznie takich przedsięwzięć, które oddziaływałyby na ten obszar w sposób znacząco negatywny. Przy ocenie, czy zakaz z art. 33 ust. 1 ma zastosowanie, należy bowiem brać pod uwagę całokształt przedsięwzięć planowanych w odnie-sieniu do terenu objętego ochroną. Zaś w ocenie sądu okoliczności rozpatrywa-nej sprawy dawały podstawę do przyjęcia, że pozytywne uzgodnienie planowa-nej inwestycji mogło stworzyć precedens do zabudowania w przyszłości działek, w pierwszej kolejności tych bezpośrednio sąsiadujących z terenem inwestycji, a następnie dalszych działek w tej okolicy. Sąd tutaj wyraźnie podkreślił, że ko-nieczne jest przyjęcie założenia, że kolejni inwestorzy będą się powoływać na zasadę równości wobec prawa i będą żądać również pozytywnego uzgodnienia

2 Zob. wyrok WSA w  Warszawie z  dnia 20 listopada 2007  r., sygn. IV SA/Wa 1395/07, LEX nr  457203.

3 Zob. postanowienie NSA w Warszawie z dnia 28 grudnia 2010 r., sygn. IV SA/Wa 602/10, LEX nr  821213.

62

KINGA HANDZEL-URBAŃCZYK

ich inwestycji. I to właściwe rozpatrzenie łącznie tych wszystkich okoliczności sprawy dawało podstawę do przyjęcia, że ostatecznie wystąpi negatywny wpływ na obszar chroniony. Przedmiotowe rozstrzygnięcie potwierdza, że konieczne jest zawsze rozpatrzenie wszystkich potencjalnych źródeł istotnego negatywnego od-działywania na obszar chroniony.

Komentowane rozstrzygnięcie, w ocenie autora, zasługuje na aprobatę. Pod-daje ono bowiem szerokiej analizie nie tylko skutki analizowanego w sprawie przedsięwzięcia, ale uwzględniając charakter, jak i przeznaczenie sąsiednich nieruchomości, przewiduje możliwe zachowanie innych inwestorów i ich łączny wpływ na środowisko. Rozstrzygnięcie to w pełni zdaje się realizować zasadę prewencji, którą ucieleśnia m.in. art. 33 ust. 1 u.o.p. W ocenie autora, na podob-ną aprobatę nie zasługuje natomiast rozstrzygnięcie zapadłe przed Naczelnym Sądem Administracyjnym w wyroku z dnia 9 października 2012 r.4. Tutaj sąd uznał, że skoro na oznaczonym terenie nie powstały jeszcze inwestycje budow-lane, co więcej nie są one jeszcze nawet na etapie projektowania, to nie sposób określić, czy te potencjalne przedsięwzięcia w przyszłości mogłyby spowodować znaczące negatywne oddziaływanie na obszar Natura 2000. W ocenie sądu każ-da kolejna zamierzona inwestycja będzie z osobna podkaż-dana wymaganej ocenie pod względem oddziaływania na środowisko, w tym także oddziaływania na ob-szar Natura 2000, zatem nie stworzy precedensu dla rozpatrywania kolejnych wniosków. Analiza rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego wydaje się godzić w prewencyjną ochronę obszarów Natura 2000, gdyż niewątpliwe za-miarem ustawodawcy było ujęcie kompleksowe obecnych i mogących wyniknąć w przyszłości skutków realizacji oznaczonych zamierzeń, w ich wzajemnym po-wiązaniu. Oznaczanie zaś skutków tylko i wyłącznie w stosunku do źródeł, które obecnie są zindywidualizowane, wydaje się naruszać podstawowy cel regulacji art. 33 ust. 1 u.o.p. Prewencję należy bowiem rozumieć jako działanie polegające na niedopuszczeniu do powstania zjawiska uważanego za niepożądane5. Skoro

Komentowane rozstrzygnięcie, w ocenie autora, zasługuje na aprobatę. Pod-daje ono bowiem szerokiej analizie nie tylko skutki analizowanego w sprawie przedsięwzięcia, ale uwzględniając charakter, jak i przeznaczenie sąsiednich nieruchomości, przewiduje możliwe zachowanie innych inwestorów i ich łączny wpływ na środowisko. Rozstrzygnięcie to w pełni zdaje się realizować zasadę prewencji, którą ucieleśnia m.in. art. 33 ust. 1 u.o.p. W ocenie autora, na podob-ną aprobatę nie zasługuje natomiast rozstrzygnięcie zapadłe przed Naczelnym Sądem Administracyjnym w wyroku z dnia 9 października 2012 r.4. Tutaj sąd uznał, że skoro na oznaczonym terenie nie powstały jeszcze inwestycje budow-lane, co więcej nie są one jeszcze nawet na etapie projektowania, to nie sposób określić, czy te potencjalne przedsięwzięcia w przyszłości mogłyby spowodować znaczące negatywne oddziaływanie na obszar Natura 2000. W ocenie sądu każ-da kolejna zamierzona inwestycja będzie z osobna podkaż-dana wymaganej ocenie pod względem oddziaływania na środowisko, w tym także oddziaływania na ob-szar Natura 2000, zatem nie stworzy precedensu dla rozpatrywania kolejnych wniosków. Analiza rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego wydaje się godzić w prewencyjną ochronę obszarów Natura 2000, gdyż niewątpliwe za-miarem ustawodawcy było ujęcie kompleksowe obecnych i mogących wyniknąć w przyszłości skutków realizacji oznaczonych zamierzeń, w ich wzajemnym po-wiązaniu. Oznaczanie zaś skutków tylko i wyłącznie w stosunku do źródeł, które obecnie są zindywidualizowane, wydaje się naruszać podstawowy cel regulacji art. 33 ust. 1 u.o.p. Prewencję należy bowiem rozumieć jako działanie polegające na niedopuszczeniu do powstania zjawiska uważanego za niepożądane5. Skoro

Powiązane dokumenty