• Nie Znaleziono Wyników

1.2. Przywództwo polityczne jako przedmiot badań nauk politycznych

1.2.3. Władza a przywództwo polityczne

Odróżnienie pojęć przywództwo polityczne oraz władza jest, moim zdaniem, niezbędne, ponieważ bywają one ze sobą utożsamiane albo mylone nie tylko w publicystyce, ale nawet w opracowaniach naukowych131. Politologia nie rozgranicza ściśle obu terminów, tak jak czyni to psychologia społeczna132. Nie dozwala ona jednak na dowolne zastępowanie jednego z nich drugim. Wskutek tego badacze obu zagadnień stają przed zasadniczym dylematem: czy przywódca polityczny, który uzyskuje dostęp do władzy i wchodzi ze zwolennikami w relację rządzącego z podwładnymi, może zintegrować oba rodzaje interakcji z obywatelami w ramach przywództwa, czy też z chwilą objęcia urzędu publicznego przestaje być przywódcą133.

Tak jak w przypadku pojęcia przywództwa, nie sposób zamknąć termin władza w jednej powszechnie zaaprobowanej definicji134. Jest ona zjawiskiem towarzyszącym wszelkiej strukturalizacji życia społecznego i odwołującym się do stosunków międzyludzkich, dlatego nauki o polityce są nią niezmiernie zainteresowane135. W najszerszym ujęciu władza to zdolność powodowania następstw lub przeciwstawiania się działaniom zewnętrznym136. Umożliwia ona wydawanie i egzekwowanie decyzji, które przyczyniają się do osiągnięcia pożądanych efektów – bez względu na sprzeciw, jaki mogą wzbudzić u osób, których dotyczą137. Najistotniejsze z punktu widzenia rozważań na temat przywództwa politycznego jest, zdaniem Macieja Hartlińskiego, rozpatrywanie kwestii władzy w jednym z dwóch wymiarów – relacyjnym lub instytucjonalnym (albo w obu wymiarach jednocześnie)138. Władza może być zatem postrzegana jako swoisty stosunek

131 P. Żukiewicz, Przywództwo polityczne..., dz. cyt., s. 49.

132 U. Jakubowska, Przywództwo polityczne..., [w:] Podstawy psychologii..., cyt. wyd., s. 34.

133 Zob. U. Jakubowska, Czym jest przywództwo..., dz. cyt., s. 34; W. Aftyka, Kształtowanie przywództwa..., dz. cyt., s. 42.

134 Zob. hasło: Władza, [w:] M. Karwat, J. Ziółkowski (red.), Leksykon pojęć..., dz. cyt., ss. 366–373;

J. Scott, Władza, tłum. S. Królak, Warszawa 2006, ss. 7–35; K. von Beyme, Współczesne teorie polityczne, tłum. J. Łoziński, Warszawa 2005, ss. 170–178; K. Pałecki, Wprowadzenie do normatywnej teorii władzy politycznej, [w:] Wprowadzenie do nauki o państwie i polityce, B. Szmulik, M. Żmigrodzki (red.), Lublin 2007, ss. 183–186.

135 K. von Beyme, Współczesne teorie..., dz. cyt., s. 170.

136 Zob. M. Król, Słownik demokracji, Warszawa 1999, s. 68; J. Scott, Władza..., dz. cyt., s. 7.

137 Por. Władza, [w:] M. Bankowicz (red.), Słownik polityki, Warszawa 1999, s. 266; R. Scruton, The Palgrave Macmillan Dictionary of Political Thought, Basingstoke-New York 2007, s. 543.

138 M. Hartliński, Przywództwo partyjne..., dz. cyt., s. 53.

społeczny, którego częścią jest przywódca, natomiast w drugim ujęciu utożsamia się ją z układem instytucji, w ramach którego przywódcy funkcjonują.

Pogląd, że władza jest rodzajem zależności między ludźmi, podziela wielu uczonych.

Szczególnie przydatna w tym kontekście jest teoria normatywna, według której władza to następstwo sposobu organizowania się zbiorowości ludzkich w specyficzny porządek.

Wynika on ze specjalizowania się ludzi w rozmaitych czynnościach, których wykonywanie wymaga świadomego (należy to podkreślić) wchodzenia w zależności z innymi ludźmi.

Relacje te mogą zachodzić symetrycznie, polegając na współdziałaniu i ekwiwalentnej wymianie świadczeń z pominięciem nierówności płynących z zajmowania miejsc w innych rzędach struktury społecznej. Mogą też być względnie asymetryczne, jednostronne, bazując na korzystaniu przez niektóre jednostki lub grupy ze swej przewagi nad innymi podmiotami w układzie uprawnień i obowiązków społecznych. Pociąga to za sobą podporządkowanie działań niektórych uczestników życia społecznego decyzjom innych podmiotów politycznych. Jest również przyczyną nierównego udziału poszczególnych osób w ewentualnych korzyściach płynących z tych rozstrzygnięć. Władza jest przykładem stosunku względnie asymetrycznego, w którym strony relacji posiadają zróżnicowaną podmiotowość społeczną, czyli normatywnie przyznane uprawnienia do swobodnego działania w określony sposób. Jedna ze stron interakcji, jaką jest podmiot władczy, kształtuje podmiotowość drugiej strony, osiągając dzięki temu swoje partykularne cele139.

Władza polityczna jest więc swoistym splotem stosunków społecznych140 łączącym

„zwierzchnika” (lub „władcę”), który posiada władzę, oraz „podwładnego” (bądź

„poddanego”) będącego przedmiotem działania władzy141. Sprawowanie władzy przez jednostkę lub organ oznacza, że są oni wyposażeni w określony zasób normatywnych kompetencji. Uprawnienia te są warunkowane trzema względami: 1) podmiotowym – wskazując krąg osób podporządkowanych zwierzchnikowi; 2) przedmiotowym – wyznaczając dziedzinę życia społecznego oraz zakres obowiązku posłuszeństwa142 i 3) temporalnym – precyzując długość okresu sprawowania władzy przez dany podmiot143.

139 K. Pałecki, Wprowadzenie do normatywnej..., cyt. wyd., ss. 185–197.

140 Hasło: Władza, [w:] M. Karwat, J. Ziółkowski (red.), Leksykon pojęć..., dz. cyt., s. 372.

141 J. Scott, Władza..., dz. cyt., s. 8.

142 Kazimierz Pałecki przestrzegł jednakże przed absolutyzacją władzy, która prowadzi do uprzedmiotowienia podwładnych. Relacyjna natura władzy nakazuje traktować podmiotowo obie strony tworzonego przez nią układu. W rezultacie tego przyjęto stanowisko o definitywnie ograniczonym charakterze tego fenomenu. Zob. K. Pałecki, Wprowadzenie do normatywnej..., cyt.

wyd., s. 200.

143 Por. Tamże, ss. 197–200; hasło: Władza, [w:] M. Bankowicz (red.), Słownik polityki..., dz. cyt., s.

267.

Liczba posiadanych uprawnień władczych pozytywnie koreluje z siłą oddziaływania na instytucje stanowiące oraz stosujące prawo144 na danym terytorium. Natomiast stosowanie władzy można porównać do aktualizowania stosunku łączącego zwierzchnika oraz podwładnych, którego przejawem są akty normatywne. Rewizja relacji władzy polega na ustanowieniu, zmianie lub wygaśnięciu po stronie podwładnych pewnej powinności, której istotę określa podmiot władczy.

Posiadanie zdolności narzucenia swej woli innym jednostkom nie jest warunkiem wystarczającym do tego, by móc uznać pewien podmiot za rządzący w danym systemie politycznym. Jego władza musi być odbierana przez obywateli jako prawowita, czyli taka, która uprawnia go do podejmowania wiążących postanowień przy aprobacie rządzonych145. Proces wytwarzania się czynnego, dobrowolnego przyzwolenia dla systemu politycznego i podmiotów władzy nosi nazwę legitymizacji politycznej146. Jego częścią jest legitymizacja władzy, która oznacza, że członkowie danej zbiorowości akceptują sposoby manifestowania nadrzędności i podporządkowania w przestrzeni politycznej oraz uznają autorytet polityczny zwierzchnika. Legitymizacja przebiega na trzech poziomach: reguł, przekonań i zachowań147. Władza jest legitymizowana na poziomie reguł, gdy nabywa się ją i sprawuje zgodnie z zasadami i normami przyjętymi w konstytucji i innych obowiązujących aktach prawnych. Jej przeciwieństwem jest nielegalność władzy, czyli jej zdobycie lub dzierżenie sprzeczne z prawem i zwyczajami148. Legitymizacja na płaszczyźnie przekonań polega na przeświadczeniu, że reguły władzy przyjmowane są przez obywateli jako uprawnione i godne akceptacji. Uważają oni, że władza pochodzi od prawowitego organu i odpowiada społecznemu wyobrażeniu o metodach osiągania i sprawowania rządów oraz o tym, jakie zbiorowe potrzeby system władzy powinien zaspokajać149. Trzeci natomiast wymiar legitymizacji władzy to legitymizacja zachowań. Zakłada ona czynne, to znaczy wyrażające się w konkretnych reakcjach ludzi, przyzwolenie podporządkowanych na objęcie ich stosunkiem zwierzchności przez władcę. Podwładni potwierdzają istnienie prawowitej relacji władzy takimi czynnościami jak np. złożenie oświadczenia o określonej treści lub

144 R. Scruton, The Palgrave Macmillan..., dz. cyt., s. 544.

145 E. Zieliński, Nauka o państwie i polityce, Warszawa 2006, s. 156.

146 L. Sobkowiak, Legitymizacja polityczna, [w:] Studia z teorii polityki, W. Jabłoński, L. Sobkowiak (red.), Wrocław 1998, t. 2, s. 156.

147 D. Beetham, Legitymizacja władzy, [w:] Władza i społeczeństwo. Antologia tekstów z zakresu socjologii polityki, J. Szczupaczyński (red.), Warszawa 1995, t. 1, ss. 288–290.

148 Por. E. Zieliński, Nauka o państwie..., dz. cyt., s. 156.

149 Por. D. Beetham, Legitymizacja władzy..., cyt. wyd., ss. 288–289; E. Zieliński, Nauka o państwie..., dz. cyt., s. 156.

udział w wyborach powszechnych. Dzięki temu wzmacnia się ich subiektywna identyfikacja z układem władczych zależności – bez względu na prywatne motywy, jakimi się kierują150. Władza legitymizowana, czyli faktycznie i trwale popierana, wyklucza przemoc jako główne źródło podporządkowania151.

Wysiłek badaczy fenomenów przywództwa politycznego i władzy zmierza przeważnie w jednym z dwóch kierunków. Jedni dowodzą, że choć występują istotne rozbieżności między tymi pojęciami, to są one ze sobą silnie związane i nie powinno się ich rozpatrywać rozłącznie. Drudzy zaś przekonują, że należy zawsze odgraniczać od siebie oba terminy i skupiać się na ich cechach dystynktywnych. Przedstawiciele obu kierunków jednomyślnie odrzucają jednak krańcowe tezy, w myśl których przywództwo i władza to zjawiska identyczne bądź zupełnie od siebie niezależne152.

Według Jamesa MacGregora Burnsa, przywództwo jest formą władzy, bo tak jak ona jest relacyjne, kolektywne i zorientowane na cele. Można zaakceptować to stwierdzenie.

Jednak podłożem przywództwa jest, na co trzeba zwrócić uwagę, dobrowolność wejścia obu stron w interakcję. Natomiast podmiot posiadający władzę ma możliwość wymuszenia realizacji swojej woli pomimo oporu podwładnych153. Przywódca nie narzuca swego panowania zwolennikom, lecz pozwala im na zaakceptowanie jego zwierzchności. Zatem wszyscy przywódcy polityczni mogą być władcami, ale nie każdy władca będzie przywódcą154. Podejście to jest krytykowane przez wielu znawców przedmiotu. Zauważono bowiem, że w sytuacjach konfliktowych wielu przywódców politycznych po wyczerpaniu możliwości perswazyjnego oddziaływania na stronników ostatecznie uciekało się do użycia środków przemocy, zamiast doprowadzić do wygaśnięcia stosunku przywódczego155. Oprócz tego formy przymusu i perswazji przenikają się na ogół tak ściśle, że w rzeczywistości rzadko kiedy można wyodrębnić czyste typy każdej z nich156. Dlatego Bohdan Kaczmarek opowiedział się za uznaniem władzy za funkcję systemów społecznych, zaś przywództwa – za rodzaj, przejaw, cechę lub instrument władzy. Przywództwo

150 D. Beetham, Legitymizacja władzy..., cyt. wyd., ss. 289–290.

151 Zob. M. Gulczyński, Politologia. Podręcznik akademicki, Warszawa 2010, ss. 66–69; L.

Sobkowiak, Legitymizacja polityczna..., [w:] Studia z teorii..., cyt. wyd., ss. 150, 154, 156–160.

152 K. Zuba, Przywództwo w teorii..., [w:] Przywództwo polityczne..., cyt. wyd., s. 11.

153 Zob. M. Marczewska-Rytko, Religijna legitymizacja przywództwa, [w:] Przywództwo polityczne.

Teorie i rzeczywistość, L. Rubisz, K. Zuba (red.), 2004, s. 130; K. Zuba, Przywództwo w teorii..., [w:]

Przywództwo polityczne..., cyt. wyd., ss. 11–12.

154 Zob. J.M. Burns, Leadership..., dz. cyt., ss. 18–19; J.M. Burns, Władza przywódcza..., cyt. wyd., ss.

266, 270.

155 B. Kaczmarek, Przywództwo polityczne..., dz. cyt., s. 60.

156 J. Blondel, Political Leadership..., dz. cyt., ss. 30–33.

polityczne jest w tym ujęciu jedną z form uzależniania jednego podmiotu od drugiego poprzez tworzenie relacji między nimi, która wyróżnia się uświadomionym charakterem.

Natomiast władanie może odbywać się mimowiednie dla poddanych157. Z kolei John Scott stwierdził, iż przywództwo (którego podstawą jest panowanie w Weberowskim rozumieniu) jest jedynie formą utrwalenia władzy nad ludźmi poprzez wpojenie im przekonania o możliwości użycia siły przez zwierzchnika w każdym momencie158. Wynika z tego, że sensem istnienia przywódcy jest uświadamianie zwolennikom istnienia władzy, której jest wykonawcą, oraz moderowanie poczynań poddanych. Natomiast według Jeana Blondela, władza jest centralnym składnikiem przywództwa politycznego, ale nie wszystkie jej egzemplifikacje są zarazem przykładami przewodzenia. Różnica między nimi zasadza się na ciągłym, trwałym oddziaływaniu przywódcy na zwolenników, podczas gdy symptomy władzy uwidaczniają się okazjonalnie – w decyzjach podejmowanych co pewien czas przez zwierzchników. Co więcej, przywódcy wolą poruszać zazwyczaj zagadnienia o strategicznym znaczeniu dla grupy (np. politykę zagraniczną, obronność państwa, gospodarkę) lub związane z ich indywidualnymi zainteresowaniami, pozostałe problemy pozostawiając do rozwiązania innym instytucjom władczym159. Dlatego J. Blondel zaproponował, aby na władzę patrzeć przez pryzmat trzech wymiarów: przywództwa, sprawowania władzy i pełnienia urzędu160. Podsumowując, podobieństwo między przywództwem i władzą jest tym większe, im bliższe instytucjonalnemu jest spojrzenie badacza na oba zjawiska. Natomiast przyjęcie podejścia relacyjnego sprawia, że sensy obu pojęć zaczynają od siebie odbiegać161.

Opisując fenomen przywództwa politycznego, silnie skorelowanego z pojęciem władzy (zarówno politycznej, jak i publicznej), należy jednak przede wszystkim wskazać różnice między tymi terminami. Dopiero wówczas można precyzyjnie określić okoliczności, w których konkretna osoba łączy przymioty przywódcy politycznego i władcy. Dotyczy to także sytuacji, w których dany polityk sprawuje władzę, lecz nie powinien być uważany za przywódcę politycznego oraz przypadki, gdy skupia się wokół niego grupa zwolenników, co daje podstawę do uznania go za przywódcę, mimo iż nie dysponuje on kompetencjami władczymi.

157 Zob. B. Kaczmarek, Przywództwo polityczne..., dz. cyt., ss. 52–53, 56–58.

158 J. Scott, Władza..., dz. cyt., ss. 26–28.

159 Zob. J. Blondel, Political Leadership..., dz. cyt., ss. 15–16; R. Elgie, Political Leadership..., dz.

cyt., s. 9.

160 J. Blondel, Political Leadership..., dz. cyt., ss. 13–15.

161 M. Hartliński, Przywództwo partyjne..., dz. cyt., s. 65.

Relacyjna natura przejawów władzy162 zbliża to pojęcie do fenomenu przywództwa politycznego, jeśli przyjmuje się jego rozumienie jako interakcji przywódcy ze stronnikami.

Kardynalna różnica między oboma zjawiskami tkwi w naturze więzi łączącej obie strony.

Przywódca wywołuje zmiany w zachowaniach bądź poglądach zwolenników w sposób nieprzymusowy, za pośrednictwem metod takich jak: składanie propozycji programowych i prawnych, perswadowanie, negocjowanie, inspirowanie, motywowanie, wyrażanie solidarności z grupą, stratyfikowanie celów grupowych oraz składanie obietnic163. Tymczasem rudymentarnym atrybutem posiadania władzy jest możność wymuszania pożądanych zmian w postawach osób jej podległych. Możliwość ta wypływa z posiadania szerokiego zakresu uprawnień i narzędzi takich jak sankcje dyscyplinarne, karne lub presja siłowa. Natomiast warunkiem sine qua non funkcjonowania przywódcy jest poparcie okazywane mu przez jego zwolenników, podczas gdy władca utrzymuje się bez tej konieczności, polegając na uprawnieniach przyznanych mu przez normy prawne albo te, które samodzielnie stworzył164.

Dychotomia, o której mowa, traci swą klarowność, gdy decyzje władcze zapadają pod wpływem przesłanek politycznych. Rodzi się jednak pytanie, czy jeżeli przywódca zdymisjonuje z urzędu swego zwolennika jedynie na podstawie powziętego podejrzenia o chęć przejścia tego drugiego do konkurencyjnej formacji politycznej, to czy należałoby uznać ten czyn za zerwanie więzi przywódczej, czy stosunku władzy? Podjęcie tej decyzji wpłynie bowiem zarówno na relację władcy z poddanym, jak i przywódcy ze zwolennikiem.

Moim zdaniem, tego typu przypadki należy rozpatrywać przez pryzmat przywództwa politycznego, mimo iż postanowienie lidera opiera się na przymusie, a bezpośrednio poszkodowana jest tylko jedna ze stron. Konsekwencją tej decyzji może być przecież zmiana nastawienia dużej liczby stronników do przywódcy. Stanie się tak, jeżeli zostanie on np.

uznany za kogoś, kto wszędzie doszukuje się spisków przeciw sobie albo za lidera twardo rozprawiającego się z potencjalnymi rozłamowcami. Przyjmuję więc, że działania władcze przywódcy, które wpływają na jego więź ze zwolennikami, należy rozpatrywać jako

162 Bohdan Kaczmarek zwrócił uwagę na to, że politolodzy powinni postrzegać władzę nie tylko w ujęciu relacyjnym. Według niego, zjawisko to może być pojmowane również jako atrybut stosunków społecznych oraz systemów tych stosunków. Wówczas jest funkcją społeczną polegającą na dystrybucji i redystrybucji zasobów. Władza to także mechanizm zapewniający zdolność do zachowywania równowagi między podmiotami rywalizującymi o wpływ na dystrybucję i redystrybucję pozostających w niedoborze zasobów społecznych. Zob. B. Kaczmarek, Przywództwo polityczne..., dz. cyt., ss. 53–54.

163 S. Mika, Psychologia społeczna, Warszawa 1984.

164 U. Jakubowska, Czym jest przywództwo..., dz. cyt., ss. 34–35.

przejawy przywództwa politycznego. Natomiast każde postanowienie władcze, wymuszające na poddanych posłuch oparty jedynie na obawie przed karą (są to wyróżniki tzw. „nagiej” władzy w ujęciu Bertranda Russella165), ma z procesami kształtującymi przywództwo polityczne tylko jedną cechę wspólną – krąg odbiorców tej decyzji. Relacja przywódcza nie jest jednak w pełni symetryczna, o czym trzeba pamiętać. Zestaw środków oddziaływania przywódcy politycznego na swoich zwolenników, przeciwników i pozostałych członków danej zbiorowości jest bogatszy od wachlarza środków wpływu, którymi oni dysponują wobec niego – i siebie nawzajem166.

Zakres osób podporządkowanych danej instytucji, a także obszar terytorialny, na którym wskazane podmioty są zobligowane do określonego zachowania167, są uściślone w aktach normatywnych, regulujących podstawy funkcjonowania tego organu, lub w przepisach prawnych wydawanych przez jego członków. Oznacza to, że jest możliwe w miarę dokładne obliczenie zbioru podwładnych – jeśli nie w oparciu o treść dokumentów prawnych, to na podstawie statystyk sporządzanych przez instytucje publiczne. Z kolei przywódcy polityczni mają niewiele szans na precyzyjne skalkulowanie liczby swoich zwolenników. Wartości te mogą zostać oszacowane w oparciu o dane odsyłające na przykład do liczby składek członkowskich, wpłaconych na konto partii politycznej w jednym okresie rozliczeniowym, albo do wyników wyborów powszechnych bądź lokalnych. Jednak nigdy nie będą one dokładne. Nie zawsze bowiem wszyscy stronnicy danego przywódcy są jednocześnie członkami formacji politycznej, do której on należy. Nie każdy działacz partyjny musi być zarazem zwolennikiem tego przywódcy, gdyż może on pokładać większe zaufanie w innym liderze tego samego stronnictwa. Sugerowanie się wyłącznie danymi wyborczymi i sondażowymi może również wprowadzać w błąd, ponieważ pomija się wówczas informacje takie jak powody absencji wyborczej obywateli. Odpowiedzialnym za niską frekwencję wyborczą mógł być bowiem sam przywódca, jeżeli zaapelował on do swoich zwolenników o niegłosowanie, a tym samym celowe wypaczenie rezultatów wyborów. Przywódca polityczny nie zna wszystkich swoich zwolenników i może jedynie domniemywać, jak wielu może ich stracić lub zyskać po podjęciu kontrowersyjnej decyzji.

Dlatego, aby nabrać przekonania o tym, że stronnicy poprą ich linię polityczną, przywódcy

165 B. Russell, Władza. Nowa analiza społeczna, tłum. M. Kądzielski, R. Gołębiewski, Warszawa 2001, s. 39.

166 U. Jakubowska, Przywództwo polityczne..., [w:] Podstawy psychologii..., cyt. wyd., ss. 75–76.

167 K. Pałecki, Wprowadzenie do normatywnej..., cyt. wyd., s. 199.

starają się utrwalać swoją relację z nimi na różne sposoby. Stosunków władców z poddanymi przytoczona powyżej kwestia nie dotyczy.

Władza polityczna wprowadza podwójne obostrzenie czasu jej wykonywania. Po pierwsze, wyznacza okres trwania pełnomocnictw zwierzchnika do jej sprawowania. Po drugie, może wskazywać również długość okresu podporządkowania poddanych danemu aktowi legislacyjnemu. Służą do tego konstrukcje prawne terminów (początkowego bądź końcowego) oraz warunków (zawieszającego lub rozwiązującego). Stosunek władczy istnieje tak długo, jak długo władza jest legitymizowana, a ustanowione przez zwierzchnika prawo nie zostanie zastąpione przez przepisy wdrożone przez jego następców. Nakazy i zakazy muszą być przestrzegane w całości i bez wyjątków. Dyspozycja przepisu prawnego musi być wykonana w zupełności, zaś odstępstwa od tej reguły są również zdeterminowane normatywnie. Poddając się działaniu prawa, poddany potwierdza łączący go ze zwierzchnikiem stosunek władzy i daje dowód swojej lojalności wobec niego. Ten rygoryzm nie dotyczy relacji przywództwa politycznego. Zwolennicy w ramach relacji przywódczej dysponują swobodą wyboru środków zaangażowania w tworzenie wspólnej więzi, jeżeli tylko skutki tej decyzji przybliżą obie strony do zrealizowania postawionych sobie celów.

Co więcej, samo istnienie relacji między przywódcą i zwolennikami jest, ujmując to najogólniej, wynikiem dobrowolnie przejawionej chęci jej zawiązania przez obie strony168. Interakcja między liderem i stronnikami trwa dopóty, dopóki przywódca otrzymuje od nich poparcie. Intensywność tego procesu jest zmienna i daje się podzielić na okresy, w których przywódca i jego zwolennicy sukcesywnie budują i modyfikują swoją relację. Pod wpływem różnych okoliczności ulega ona zakonserwowaniu, trwałemu bądź czasowemu wzmocnieniu albo osłabieniu. Ostatecznie zostaje przerwana wskutek zgonu przywódcy bądź utraty przez niego poparcia w inny sposób169.

Przywódca polityczny jest szczególną odmianą przywódcy, ponieważ funkcjonuje w przestrzeni współtworzonej przez władzę polityczną i władzę publiczną. Dlatego nie można rozpatrywać pojęć przywództwa politycznego i władzy politycznej w oderwaniu od siebie.

Przywództwo w najczystszej postaci to w pełni dobrowolna, całkowicie swobodna, nieokreślona pod względem długości trwania i zakresu rzeczowego, interakcja między ludźmi polegająca na udzieleniu komuś poparcia w zamian za zobowiązanie się drugiej

168 L. Rubisz, Ideologiczna legitymizacja przywództwa politycznego, [w:] Przywództwo polityczne.

Teorie i rzeczywistość, L. Rubisz, K. Zuba (red.), Toruń 2004, s. 147.

169 Por. P. Żukiewicz, Przywództwo polityczne..., dz. cyt., s. 49.

strony, że doprowadzi ona do urzeczywistnienia ich zamiarów i zaspokojenia interesów. W przestrzeni podzielonej między państwa, w której żyją niemal wszyscy ludzie, układy społeczne podlegają normom stanowionym przez organy władzy. Motywem działań politycznych jest pragnienie oddziaływania na dystrybucję zasobów społecznych. Władza staje się więc spiritus movens tego, co polityczne. Nie da się zatem całkowicie oddzielić od

strony, że doprowadzi ona do urzeczywistnienia ich zamiarów i zaspokojenia interesów. W przestrzeni podzielonej między państwa, w której żyją niemal wszyscy ludzie, układy społeczne podlegają normom stanowionym przez organy władzy. Motywem działań politycznych jest pragnienie oddziaływania na dystrybucję zasobów społecznych. Władza staje się więc spiritus movens tego, co polityczne. Nie da się zatem całkowicie oddzielić od