• Nie Znaleziono Wyników

Łacińskie księgi pokutne w świetle prawosławnego rozumienia skruchy i pokuty

3.3. Krytyczna ocena Kościoła łacińskiego i jego teologii

3.3.3. Łacińskie księgi pokutne w świetle prawosławnego rozumienia skruchy i pokuty

Metr. Kallistos Ware pisał: „Celem spowiedzi jest szkoła uzdrowienia”607. Całe życie chrześcijanina jest procesem pokajanija (gr. metanoia), czyli przemiany umysłu, usposobienia ku energiom Bożym oraz doskonalenia w miłości, pokorze i posłuszeństwie. Sposób rozumienia

pokajanija w kościele wschodnim i zachodnim zasadniczo się różni, tak w treści jak i w formie.

Św. Iłarion zaznaczał, że „tak jak człowiek pojmuje istotę pokajanija, tak też widzi istotę swojego życia, swojego zbawienia”608.

W ujęciu prawosławnym uzmysłowienie własnej niedoskonałości oraz niemoc w jej pokonaniu jest pierwszym krokiem ku Chrystusowi. A. Osipow zaznacza: „Chrześcijaninem, jak się okazuje, wcale nie jest ten, kto wierzy tradycyjnie lub kto przekonał się o istnieniu Boga przez jakieś dowody i nie ten, kto chodzi do cerkwi i czuje się ponad wszystkich tych grzeszników,

bezbożników i niechrześcijan. Chrześcijaninem jest ten, kto postrzega swoją duchową i moralną

nieczystość, swoją grzeszność, postrzega siebie jako ginącego, cierpi z tego powodu i dlatego jest wewnętrznie przygotowanym na przyjęcie Zbawiciela, do rzeczywistej wiary w Chrystusa”609. W związku z tym niezwykle istotna była analiza środków i warunków pokajanija , które występują w tradycji prawosławnej i łacińskiej. Św. Iłarion komentował zachodnie rozumienie pokajanija jako jednego z elementów misterium spowiedzi. Była to analiza łacińskich ksiąg penitencjarnych powstałych w V i VI wieku na Wyspach Brytyjskich610. Księgi te były „zbiorami przepisów i zasad, którymi powinny się kierować osoby przyjmujące i wyznaczające grzesznikom pokutę, aby zadośćuczynić za swoje winy i osiągnąć na powrót pojednanie z Bogiem”611. Charakteryzowały się one szczegółową taryfikacją kar za grzechy, długimi listami samych grzechów oraz różnorodnością pokuty, od postów aż po samobiczowanie. Tego typu praktyki zostały negatywnie przyjęte przez biskupów galijsko-italskich i hiszpańskich, co wyrażone zostało na synodach m.in. w Toledo (589), w Chalon-sur-Saône (647-653) czy w Paryżu (829).

Św. Iłarion w swych badaniach zwracał uwagę na charakterystyczne elementy i przesłanie ksiąg pokutnych i ich wpływ na życie duchowe chrześcijanina. Teolog prezentował zagadnienie w perspektywie komparatywnej, za przedmiot odniesienia mając praktykę nomokanonów kościoła wschodniego. Należy podkreślić, że współczesna praktyka Kościoła rzymskokatolickiego

607K. Ware, Misteria uzdrowienia, przeł. W. Misijuk, Lublin 2004, s. 61.

608Św. Iłarion Troicki, Pokajanije,s. 111.

609A. Osipow, Droga rozumu w poszukiwaniu prawdy, Warszawa 2011, s. 162.

610A. Baron, H. Pietras, Księgi pokutne, Kraków 2011, s. 27; D. Kwiatkowski, Rzeczywistość grzechu i praktyki

pokutne w PAENITENTIALE VIGILANUM (ALBELDENSE),„Liturgia Sacra 18” (2012), nr 1, s. 116.

137

diametralnie różni się od tej zasugerowanej w księgach pokutnych. Niezmienne jednak pozostaje rozumienie pokuty jako zadośćuczynienia, którego celem jest „wynagrodzić Panu Bogu obrazę przez grzech wyrządzoną, odpokutować karę doczesną, a na przyszłość poprawić życie [...]”612. Fundamentalny problem dotyczył pojmowania osoby penitenta, spowiednika oraz charakteru spowiedzi. Kwerenda dokumentów doprowadziła św. Iłariona do następującego wniosku: „Przede wszystkim, łacińskie penitencjały patrzą na pokutującego jak na winowajcę, który powinien ponieść karę, a nie być uzdrowionym ze swej grzesznej dolegliwości. W księgach tych nieustannie mówi się o przestępstwie, o winie, o obrazie Boga, którą należy załagodzić”613. Tak pojmowana spowiedź wydaje się być typowym procesem sądowym, w którym głównym „środkiem leczniczym” jest realizacja odpowiedniej kary.

Hierarcha podkreślał podwójną rolę spowiednika, który jest jednocześnie lekarzem i sędzią. W teologicznym znaczeniu miało to podkreślić działanie Boże względem pokutującego, które jest pełne miłosierdzia, ale i sprawiedliwości. Tak rolę kapłana rozumie też Katechizm

Kościoła Katolickiego: „Sprawując sakrament pokuty, kapłan wypełnia posługę Dobrego Pasterza,

który szuka zagubionej owcy; posługę dobrego Samarytanina, który opatruje rany; Ojca, który czeka na syna marnotrawnego i przyjmuje go, gdy powraca; sprawiedliwego Sędziego, który nie ma względu na osobę i którego sąd jest sprawiedliwy, a równocześnie miłosierny”614. Istotna rola spowiednika realizowana jest w szczególności w zalecanej pokucie. Według Hierarchy, w tradycji łacińskiej spowiednik musiał restrykcyjnie przestrzegać norm penitencjałów, aby „nie naruszyć sprawiedliwości”615. W ujęciu prawosławnym spowiednik jest przede wszystkim lekarzem, ojcem duchownym, a w sensie eklezjalnym przedstawicielem wspólnoty Kościoła. W działaniu spowiednika Wschód widzi uosobienie „całego ludu” przyjmującego grzesznika do wspólnoty eucharystycznej. Taki stan rzeczy koresponduje też ze spowiedzią publiczną. W tradycji łacińskiej pokuta przygotowywana jest według odpowiednich procedur. W głównej mierze uwzględnia ona rodzaj i „ciężar” popełnionego grzechu. Św. Iłarion pisał: „Łacińskie penitencjały często powtarzają, że epitymia powinna być określona według jakości grzechu. Im większy grzech, tym większa kara”616.

Hierarcha dowodził specyficznej niewrażliwości zachodniej praktyki wobec penitenta. W tym wymiarze proces uzdrawiania z grzechu polegał tylko i wyłącznie na wypełnieniu odpowiednich zasad pokuty. Teolog zwracał uwagę, że w takim ujęciu pomijana jest osobowość

612W. Kalinowski, J. Rychlicki, Dogmatyka katolicka,s. 146.

613Św. Iłarion Troicki, Pokajanije,s. 131.

614KKK 1465.

615Św. Iłarion Troicki, Pokajanije,s. 131.

138

penitenta, gdyż liczy się tylko „złagodzenie obrazy Boga”. Święty wyjaśniał rzecz następująco: „Dlatego też, łacińskie księgi pokutne nie tyle są podręcznikiem poznania grzeszności człowieka i naznaczenia odpowiedniego leczenia, co kodeksem możliwych epitymii, którymi spowiednik powinien ukarać tych, co wyznali swe przestępstwa”617. Przy udzielaniu epitymii bez znaczenia jest wewnętrzna postawa penitenta. Hierarcha przykładowo wyjaśniał: „Mediolański penitencjał radzi spowiednikowi wyliczenie możliwych kar oraz dodanie formuły: ‘Jest jeszcze więcej i bardziej surowych [kar – JS], które powinno się nałożyć za ogrom takiego czynu’”618. Współczesna tradycja katolicka pojmuje spowiednika jako „miłującego Ojca” i podkreśla zwrócenie uwagi na wnętrze i możliwości penitenta. KKK poucza, że pokuta „powinna uwzględniać sytuację osobistą penitenta i mieć na celu jego duchowe dobro”619. Szczególną uwagę przyciągała różnorodność epitymii w łacińskich księgach pokutnych. Św. Iłarion zauważał tam m.in. wygnanie z ojczyzny, biczowanie, długie i rygorystyczne posty lub modlitewne formuły. Istniała również możliwość zamiany uczynków pokuty na inne „dzieła miłosierdzia” lub wniesienia „okupu” za niespełnioną pokutę620.

Swoista taryfikacja grzechów i kar jest zgubna i nie przynosi penitentowi uzdrowienia. Współcześnie KKK wymienia jako pokutę m.in. modlitwę, ofiarę, dzieła miłosierdzia, służbę bliźniemu, dobrowolne wyrzeczenie621. Według św. Iłariona, Kościół zachodni swą praktykę spowiedniczą przeniósł na grunt teologii dogmatycznej: „Kościół Rzymski uświęcił jurydyczne podejście do pokajanija i dawania epitymii oraz wprowadził je do swojej dogmatyki, ustanawiając przy tym odpowiednią pokutną praktykę. W katolickiej dogmatyce, podczas spowiedzi penitent uwalnia się tylko od wiecznych kar za grzech (culpa et poena aeterna), a jako zadośćuczynienie prawdzie Bożej powinien ponieść karę na ziemi albo w czyśćcu”622. KKK wyjaśnia: „Przebaczenie grzechu i przywrócenie komunii z Bogiem pociągają za sobą odpuszczenie wiecznej kary za grzech. Pozostają jednak kary doczesne. Chrześcijanin powinien starać się, znosząc cierpliwie cierpienia i różnego rodzaju próby, a w końcu, gdy przyjdzie ten dzień, godząc się spokojnie na śmierć, przyjmować jako łaskę te doczesne kary za grzech”623.

W ocenie św. Iłariona, zachodnie podejście do pokajanija nie przynosiło człowiekowi pełnego uzdrowienia. Hierarcha dodawał: „Moralna naprawa osoby penitenta schodzi na drugi plan – bowiem ważne, aby była zachowana jurydyczna prawda”624. Św. Iłarion w swojej refleksji

617Tamże, s. 133.

618Tamże, s. 135.

619KKK 1460.

620Św. Iłarion Troicki, Pokajanije,s. 134-136.

621Por. KKK 1460.

622Tamże, s. 137; E. Uspienskij, Obliczitielnoje bogosłowije, Peterburg 1895, s. 107-108.

623KKK 1473.

139

uwypuklał różnorodne podejście do misterium spowiedzi w tradycji wschodniej i zachodniej, podkreślając różnice zarówno w treści jak i formie sprawowania tego sakramentu: „W Kościele prawosławnym pokajanije to szpital, z którego ludzie wychodzą z jasną, przepełnioną nadzieją twarzą, dlatego że niosą w rękach lekarstwa dla uleczenia ciężkich i przytłaczających sumienie grzesznych niedostatków. W tradycji łacińskiej pokajanije było sądem, z którego ludzie wychodzą z poczuciem winy i z brzemieniem ciężkich kar nakładanych przez bezlitosny wymiar sprawiedliwości”625.

Św. Grzegorz Teolog nauczał: „Znam ja trzy klasy zbawionych: niewolników, najemników i synów. Jeżeli jesteś niewolnikiem, bój się cięgów; jeśli najemnikiem, patrz tylko na to, co otrzymujesz. Jeżeli zaś stoisz wyżej od nich i jesteś synem, czcij Boga jak ojca!”626. Nawiązując do powyższego, św. Iłarion określał zachodnich penitentów mianem niewolników. Wyjaśniał: „Katolicyzm z jego rozumieniem pokajanija nie daje człowiekowi możliwości wzniesienia sie ponad pierwszy stopień, czyli niewolnictwo, w którym boi się on ‘cięgów’, zaś Kościół [prawosławny – JS] wznosi swojego członka na stopień syna, gdzie uważa on siebie nie za strachliwego niewolnika i marzącego o hojnej wypłacie najemnika, a przede wszystkim za dziecko Ojca Niebieskiego627.

Hierarcha niejednokrotnie przywoływał idee słowianofilów oraz z właściwą ostrożnością odnosił się do wartości prezentowanych przez świat zachodniej Europy. Prowadzona polemika miała za zadanie wykazanie chrześcijańskiej autentyczności Kościoła prawosławnego i rozpalenie duchowego ognia życia w ludziach. W szczególności w tym wymiarze podkreślana była idea Kościoła jako źródła prawidłowego pokajanija, które prowadzi ku przebóstwieniu. Kościół jest twierdzą czystości wiary, pełnią miłości i skarbnicą Tradycji. Św. Iłarion podkreślał: „Kiedy w zachodniej Europie uczeni teolodzy umniejszali i zniekształcali pojęcie o chrześcijańskim życiu i moralności, wówczas to pojęcie było czyste i autentyczne w ustach naszych ledwo znających

Psałterz duchownych, a to dlatego, że żyli oni w tym Kościele, od którego odstąpiła zachodnia

Europa, pozbawiając siebie rozświetlającej łaski Ducha Bożego”628. Apologia duchowego życia ukierunkowana była na trwanie w Tradycji Kościoła. Wszystko co człowiek czyni, powinien odbywać się za pośrednictwem społeczności kościelnej, w Eklezji i z Nią. Teolog pouczał: „Bez Kościoła nie ma pożytku ani kulturowy postęp, ani nagromadzona wiedza, ani udoskonalone polityczne i społeczne formy życia. Kościół – filar i podpora prawdy (1 Tm 3, 15), a w nim jedna, ziemska mądrość walczy przeciwko nieogarnionej myśli Bożej”629.

625Tamże, s. 147.

626Św. Grzegorz Teolog, O świętym chrzcie, s. 442-443.

627Św. Iłarion Troicki, Pokajanije,s. 148.

628Tamże.

140

Powiązane dokumenty