• Nie Znaleziono Wyników

Komentarz Tomasza z Akwinu

W dokumencie dr hab. Krzysztof Kalka, prof. UKW (Stron 166-169)

Święty Tomasz uważa, że Apostoł porównuje miłość z darami Ducha Święte-go i ukazuje, iż miłość wyprzedza i warunkuje te dary ze względu na jej koniecz-ność, użyteczność oraz wieczność. Podkreśla też absolutny prymat miłości w stosunku do proroctw, wiedzy, znajomości tajemnic i nawet wielkiej wiary.

63 Istnieje przeogromna liczba publikacji związanych z tym tekstem św. Pawła. Komentują go teo-logowie, pisarze i poeci. Inspirował ludzi we wszystkich epokach historycznych – od św. Augusty-na po Sołowiowa i de Mello. Odnosi się także do niego papież Benedykt XVI w swej encyklice o miłości (Deus caritas est). Dostępne są obszerne bibliografie biblijne i teologiczne, zawierające szczegółowe dane bibliograficzne.

64 Zachowany tekst Tomasza jest bardzo niejednolity. Zdaniem wydawcy, Enrique Alarcóna, Akwinata, własnym stylem napisał Komentarz do I Listu św. Pawła do Koryntian tylko do VII rozdziału. Następnie od IX rozdziału istnieją dwie redakcje: pierwsza, niekompletna (do 11 wersetu XIII rozdziału) przypisywana Reginaldowi z Piperno oraz druga, zwana copia vulga-ta. Lukę pomiędzy rozdziałem IX a XI próbowano wypełnić skrótem z komentarza Piotra z Tarantazji. Korzystam w wersji Reginalda oraz vulgata dostępnych na www.corpusthomisti-cum.org.

65 Największa jest miłość (1 Kor 13,13). rozważania rekolekcyjne (do użytku wewnętrznego), Warszawa (Struga)–Kraków 1988.

Konieczność miłości powoduje, że jakiekolwiek czynione przez człowieka dobro nie przynosi człowiekowi zasługi w oczach Boga, jeśli dokonywane jest bez miłości. Użyteczność miłości zaś powoduje, że ona sama do wszystkiego człowiekowi wystarczy; nie dlatego, żeby zastępowała wszystkie inne cnoty oraz dary, lecz dlatego, że stanowi ich źródło i korzeń. Wieczność miłości pod-kreślona jest słowami, że miłość nigdy się nie kończy.

Ponadto Tomasz uważa, że św. Paweł głosi wyższość miłości nad wszelkimi innymi dobrami należącymi do dziedziny mowy, myśli lub działania, gdy stawia miłość przed mówieniem językami, prorokowaniem, co należy do dziedziny po-znania, oraz miłosierdziem i męczeństwem, które stanową najbardziej doskonałe ludzkie działania.

Wyjaśnieniem takiego funkcjonowania miłości jest stwierdzenie, że miłość jest matką i formą wszystkich cnót. Dzieje się to w ten sposób, że miłość wska-zuje cel dla innych cnót i darów, a w dziedzinie działania to właśnie cel określa jego sposób i przebieg. Celem miłości jest sam Bóg, a więc podporządkowanie wszystkiego miłości jest de facto podporządkowaniem wszystkiego Bogu. Co więcej, ani cnoty, ani dary Ducha Świętego nie mają żadnego sensu, gdy nie są odniesione do Boga.

Następnie, zdaniem Tomasza, Apostoł wymienia dziedziny, w których dosko-nali człowieka miłość-caritas. Przede wszystkim miłość uzbraja człowieka prze-ciwko pysze, i to na dwa sposoby: ponieważ miłość-caritas nie unosi się pychą, czyli usuwa pychę, następnie zwalcza niezdrową ambicję, która jest córką py-chy. Miłość-caritas doskonali także człowieka przeciwko chciwości, gdyż nie szuka swego oraz przeciwko gniewowi, gdyż miłość nie unosi się gniewem. Na-stępnie św. Paweł dopowiada, że miłość-caritas jest przeciwko złym czynom w ogóle (non cogitat mala), szczególnie w dziedzinie myśli i uczuć. Kolejnym działaniem miłości jest umocnienie człowieka do znoszenia zła (omnia suffert), które, jak podkreśla Tomasz, jest czasowe oraz przygotowanie do posłuszeństwa wierze (omnia credit).

Tomasz na koniec rozważa starannie ostatnie zdanie Hymnu o miłości, w któ-rym Apostoł głosi wyższość miłości nad wiarą i nadzieją. Akwinata podkreśla, że miłość, wiara i nadzieja są cnotami teologicznymi, które stanowią istotę związku człowieka z Bogiem. Miłość doskonali dziedzinę decyzji, wiara – dzie-dzinę poznania, nadzieja zaś łączy się z wiarą, jako świadczenie o tym, co nie oczywiste.

Ad hoc sciendum, quod amor est quae-dam vis unitiva, et omnis amor in unio-ne quadam consistit. Unde et secundum diversas uniones, diversae species ami-citiae a philosopho distinguuntur. Nos autem habemus duplicem coniunctio-nem cum Deo. Una est quantum ad bona naturae, quae hic participamus ab ipso; alia quantum ad beatitudinem, in-quantum nos hic sumus participes per gratiam supernae felicitatis, secundum quod hic est possibile, speramus etiam ad perfectam consecutionem illius aeternae beatitudinis pervenire et fieri cives caelestis Ierusalem. Et secundum primam communicationem ad Deum, est amicitia naturalis secundum quam unumquodque, secundum quod est, Deum ut causam primam et summum bonum appetit et desiderat, ut finem suum. Secundum vero communicatio-nem secundam est amor charitatis, qua solum creatura intellectualis Deum diligit. Quia vero nihil potest amari nisi sit cognitum, ideo ad amorem charitatis exigitur primo cognitio Dei. Et quia hoc est supra naturam, primo exigitur fides, quae est non apparentium. Secundo ne homo deficiat, vel aberret, exigitur spes, per quam tendat in illum finem, sicut ad se pertinentem. Et de his tribus dicitur Eccli. II, 8: qui timetis Deum, credite in illum, quantum ad fidem; qui timetis Deum, sperate in illum, quan-tum ad spem; qui timetis Deum, diligite eum, quantum ad charitatem. Ista ergo tria manent nunc, sed charitas maior est omnibus, propter ea quae dicta sunt supra.

Należy wiedzieć, że miłość jest pewną siłą jednoczącą i każdą miłość stanowi jakieś zjednoczenie. Dlatego, według różnych ty-pów zjednoczenia mamy różne gatunki przyjaźni, wyróżnione przez filozofów. My zaś mamy dwojaki związek z Bogiem.

Pierwszy jest odniesieniem do pewnego dobra natury, w którym uczestniczymy dzięki niemu. Drugie jest odniesieniem do szczęścia, w którym uczestniczymy przez łaskę wyższej szczęśliwości, w stopniu, w jakim jest to dla nas możliwe, oczekuje-my także doskonałego osiągnięcia tego wiecznego szczęścia i stania się obywatela-mi niebieskiego Jeruzalem. Pierwszym sposobem połączenia się z Bogiem jest naturalna przyjaźń, którą każdy istniejący pragnie i pożąda Boga jako pierwszej przy-czyny, najwyższego dobra i jako swojego celu. Drugim sposobem połączenia się z Bogiem jest miłość-caritas, którą miłuje Boga tylko stworzenie obdarzone intelek-tem. A ponieważ kochać można tylko to, co poznane, dlatego do miłości-caritas wyma-ga się najpierw poznania Bowyma-ga. A ponieważ przekracza to naturę, dlatego najpierw wy-magana jest wiara, która nie jest oczywista.

Następnie, aby człowiek nie osłabł lub nie zbłądził, wymaga się nadziei, przez którą dąży do tego celu, tak jak do czegoś do sie-bie należącego. I o tych trzech mówi się u Eklezjastesa II, 8: „którzy boją się Boga, ufają Bogu” – w odniesieniu do wiary;

„którzy boją się Boga, pokładają w nim na-dzieję” – w odniesieniu do nadziei; „którzy boją się Boga, miłują go – w odniesieniu do miłości-caritas. Te więc trzy pozostają te-raz, lecz miłość-caritas większa jest od wszystkich, ze względu na to, co zostało wyżej powiedziane.

W dokumencie dr hab. Krzysztof Kalka, prof. UKW (Stron 166-169)