• Nie Znaleziono Wyników

Naprawienie szkody na podstawie Kodeksu karnego z 1932 roku

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. na jej terenach obowiązywało prawodawstwo państw zaborczych. Dotyczyło to także kwestii prawnokarnych. Taki stan która z założenia składała się z fachowców i była apolityczna. Komisja została podzielona na wydziały, które odpowiedzialne były za opracowanie kodyfikacji odpowiednich gałęzi prawa, a wydziały na sekcje. Prace nad kodeksem karnym prowadziła Sekcja Prawa Karnego, w której skład wchodzili między innymi: H. Ettinger, J. Makarewicz, W. Makowski F. Nowodrowski, E. Krzymuski, W. Miklaszewski, A. Mogilnicki oraz W. Prądzicki, E.S. Rappaport157. Pierwsze projekty kodeksu karnego pojawiły się już w 1920 r.

Jeden autorstwa A. Mogilnickiego i E.S. Rappaporta, a drugi E. Krzymuskiego158. Oba projekty zostały odrzucone. Po nich odpowiednio w 1922 r. pojawił się projekt części ogólnej kodeksu159, a w 1926 r. projekt jego części szczególnej160. Jednak całościowy projekt

154 Por. T. Bojarski, Konstrukcja Kodeksu karnego z 1932 r. i jego przepisów [w:] A. Grześkowiak i inni (red.), Kodeks karny z 1932 roku, Wyd. KUL, Lublin 2015, s. 9; zob. także: I. Zgoliński, Charakterystyka i główne założenia penalizacji przestępstw gospodarczych w Kodeksie karnym z 1932 r. [w:] A. Grześkowiak i inni (red.), Kodeks karny z 1932 roku, Wyd. KUL, Lublin 2015, s. 249.

155 A. Lityński, Dwa kodeksy karne 1932. W osiemdziesiątą rocznicę, Roczniki Administracji i Prawa. Teoria i praktyka, XII, s. 208. Warto zaznaczyć, że na początku prac Komisji Kodyfikacyjnej istniał spór co do tego, czy przejąć na cały kraj tzw. kodeks Tagancewa, czy opracować całkowicie nowy polski kodeks karny – ostatecznie górą okazała się ta druga koncepcja: Tamże, s. 211-213; zob. także: A. Redzik, Juliusz Makarewicz (1872-1955) – nie tylko ojciec kodeksu karnego, PAUza Akademicka, 479/2019, s. 3.

156 Ustawa z dnia 3 czerwca 1919 r. o komisji kodyfikacyjnej (Pol. z 1919 r. Nr 44, poz. 315); zob. także W. Wołodkiewicz, Stanisław Wróblewski - kodyfikator (1868-1938) [w:] Europa i prawo rzymskie. Szkice z historii europejskiej kultury prawnej, Warszawa 2009 [dostęp: LEX].

157 A. Redzik, Profesor Juliusz Makarewicz – życie i dzieło [w:] Prawo karne w poglądach profesora Juliusza Makarewicza, Wyd. KUL, Lublin 2005, s. 43; tenże Komisja tworzenia dobrego prawa, Palestra, 9-10/2009, s. 162-163.

158 A. Redzik, Profesor Juliusz Makarewicz – życie i dzieło [w:] Prawo karne w poglądach profesora Juliusza Makarewicza, Wyd. KUL, Lublin 2005, s. 43; przy czym należy podkreślić, że oba projekty były gotowe już wcześniej – zob.: A. Mogilnicki, E.S. Rappaport, Projekt Kodeksu karnego dla Ziem Polskich. Część ogólna, GSW 16-19/1916 oraz E. Krzymuski, Projekt kodeksu karnego polskiego. Uwagi autora. Tytuł wstępny i część ogólna, KPCiK, Warszawa 1918.

159 Szerzej zob. B. Kunicka-Michalska, Zasada nullum crimen sine lege anteriori w Kodeksie karnym z 1932 r.

[w:] A. Grześkowiak i inni (red.), Kodeks karny z 1932 roku, Wyd. KUL, Lublin 2015, s. 25-27.

160 K. Bradliński, Polskie kodeksy karne okresu międzywojnia, Studenckie Zeszyty Naukowe, 38/2018, s. 36.

po serii konsultacji oraz wniesionych poprawkach, wprowadzony został w życie dopiero rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 lipca 1932 r.161

Kodeks karny z 1932 r. był pierwszym w pełni polskim aktem prawnym z zakresu prawa karnego, który został wprowadzony po odzyskaniu niepodległości. W związku z tym warto w krótki sposób dokonać oceny tego aktu z perspektywy tamtego okresu. Kodeks karny z 1932 r. – zwany również kodeksem Makarewicza162 – był przetłumaczony także na języki innych państw, w szczególności na język francuski i niemiecki. Wypada zatem zwrócić uwagę na niektóre stanowiska uczonych zagranicznych w tej kwestii. Na temat projektu lub już obowiązującego Kodeksu karnego z 1932 r. wypowiadali się między innymi: P. Garraud, H. Freund, W.G. Gleispach oraz R. Busch. Dla przykładu W.G. Gleispach wskazał, że kodeks Makarewicza jest dziełem i dobrze, że uniknął debaty parlamentarnej, która mogła go

„zepsuć”. Ponadto dokonał porównania tego aktu do ówcześnie obowiązujących kodeksów karnych w innych państwach i wskazał, że jego zdaniem był bardziej zbliżony do rozwiązań prawnokarnych obowiązujących na zachodzie Europy163. Z kolei R. Busch – niezależnie od wielu krytycznych ocen makarewiczowskich rozwiązań – znalazł podobieństwo Kodeksu karnego z 1932 r. do projektu niemieckiego, co uznał za pozytywne. Jednocześnie jednak podniósł w wątpliwość praktyczne zastosowanie tych rozwiązań z uwagi na brak wytycznych ideologicznych dla wykładni i stosowania prawa karnego w Polsce164. Podsumowując ten krótki rys, należy podkreślić, że w opinii ówczesnych uczonych spoza granicy ówczesnej Polski – w szczególności niemieckich – Kodeks karny z 1932 r. był chwalony oraz stanowił dzieło „syntetyczne, samodzielne i odpowiadające wymaganiom współczesności”165.

Po tym krótkim wstępie można przejść do kwestii wynagrodzenia szkody wyrządzonej przestępstwem według Kodeksu karnego z 1932 r. Trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na jego art. 62 § 2, który przewidywał obowiązek naprawienia szkody. Przepis ten mógł mieć

161 Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 lipca 1932 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 60, poz.

571, z późn. zm.).

162 Juliusz Makarewicz: ur. 5 V 1872, Sambor, zm. 20 IV 1955, Lwów, prawnik; najwybitniejszy przedstawiciel szkoły socjol. prawa karnego w Polsce, https://encyklopedia.pwn.pl [dostęp: 10.11.2020 r.]; zob. także: A.

Redzik, Juliusz Makarewicz (1872-1955) – nie tylko ojciec kodeksu karnego, PAUza Akademicka, 479/2019, s. 2-3. Juliusz Makarewicz uznawany jest za głównego twórcę Kodeksu karnego z 1932 r. - przede wszystkim części ogólnej. Oprócz Juliusza Makarewicza duży wpływ na kształt tego kodeksu miał Wacław Makowski oraz Emil Stanisław Rappaport.

163 W.G. Gleispach, Das polnische Strafgesetzbuch, Zeitschrift für Ostrecht, 7/1933, s. 347.

164 R. Busch, Kritische Bemerkungen zum polnischen Strafgesetzbuch, Zeitschrift für die gesamte Strafrechtswissenschaft, 55/1936.

165 Zob. D. Janicka, Kodeks Makarewicza w opiniach niemieckich autorów, [w:] M. Głuszak (red.), D. Wiśniewska-Jóźwiak (red.), Nil nisi veritas. Księga dedykowana Profesorowi Jackowi Matuszewskiemu, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2016, s. 514.

zastosowanie przy warunkowym zawieszeniu wykonania kary i stanowił, że jeżeli stosunki gospodarcze skazanego na to pozwalały, sąd mógł zobowiązać skazanego, by wynagrodził szkody, zrządzone przestępstwem, w czasie i w rozmiarach ustalonych w wyroku. Wynika z tego, że nałożenie na sprawcę przestępstwa obowiązku naprawienia szkody miało charakter fakultatywny – prawodawca dał jedynie możliwość jego zastosowania przez sąd166. Niemniej przyjmowano, że sądy w sytuacji wystąpienia warunków do zastosowania komentowanego przepisu powinny były korzystać z instytucji obowiązku naprawienia szkody przez sprawcę czynu zabronionego167. Co istotne, sąd mógł nałożyć przedmiotowy obowiązek niezależnie od tego, czy wobec pokrzywdzonego w tym samym zakresie zapadły już wcześniej inne orzeczenia (w postępowaniu cywilny, karnym, czy na podstawie ugody), gdyż nie rozstrzygał on o roszczeniach prywatnoprawnych, a jedynie uzależniał zawieszenie kary od zapłaty168. Instytucja z art. 62 § 2 k.k. z 1932 r. nie była ani odszkodowaniem cywilnym, ani też penitencjarny – związany z osobą sprawcy, a nie pokrzywdzonego171.

Już na etapie prac nad Kodeksem karnym z 1932 r. zakładano, że naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem miało odnosić się przede wszystkim do sprawcy, a nie pokrzywdzonego. W uzasadnieniu Komisji Kodyfikacyjnej do art. 62 k.k. z 1932 r.

166 Por. L. Peiper, Komentarz do kodeksu karnego : prawa o wykroczeniach i przepisów wprowadzających wraz z niektóremi ustawami dodatkowemi i wzorami orzeczeń do prawa o wykroczeniach, Wyd. Leon Frommer, Kraków 1933, s. 227; zob. także J. Pieracki, Polskie prawo karne: (kodeks karny, prawo o wykroczeniach, przepisy wprowadzające), Biblioteka Kresowa, Lwów 1932, s. 161.

167 Zob. J. Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem, Wyd. Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich, Wyd.

4, Lwów 1935, s. 180: „Przepis § 2 nie nakłada na sąd bezwzględnego obowiązku, daje mu tylko uprawnienie, z którego o ile możności korzystać winien korzystać w interesie pokrzywdzonego.

Doświadczenie uczy, że egzekucja z wyroku karnego odszkodowania należnego pokrzywdzonemu natrafia na poważne trudności, podczas gdy odszkodowanie to z łatwością można otrzymać, jeżeli sędzia powiąże je z zawieszeniem wykonania kary”.

168 L. Peiper, Komentarz do kodeksu karnego : prawa o wykroczeniach i przepisów wprowadzających wraz z niektóremi ustawami dodatkowemi i wzorami orzeczeń do prawa o wykroczeniach, Wyd. Leon Frommer, Kraków 1933, s. 228.

169 W. Makowski, Kodeks karny 1932. Komentarz, Księgarnia F. Hoesicka, Wyd. 2 Warszawa 1933, s. 189.

170 Tamże.

171 Tamże; zob. także: W. Zalewski, Sprawiedliwość naprawcza, początek ewolucji polskiego prawa karnego?, Arche, Gdańsk 2006, s. 252.

napisano, że wynagrodzenie szkody „nie jest to ani zasądzenie powództwa cywilnego, ani nawiązka, ale samodzielna instytucja, oddająca w ręce sędziego prawo nakładania obowiązku na skazanego, pod groźbą wykonania zawieszonej kary, aby ten, w rozmiarach uznanych przez sędziego za słuszne, szkody wynagrodził. (…) Należałoby zatem uznać, że instytucja ta nie ma wpływu na prawo cywilne poszkodowanego, że nie likwiduje ona pretensji cywilnych w ogóle, a że jest ona tylko instytucją kryminalno-polityczną, mającą na względzie osobę skazanego, a nie pretensje cywilne poszkodowanego”172. Samodzielność instytucji obowiązku wynagrodzenia szkody z art. 62 § 2 k.k. z 1932 r. potwierdziło także orzecznictwo Sądu Najwyższego, z którego wynika, że jej zastosowanie nie stanowi tytułu egzekucyjnego i nie wyłącza dochodzenia wyrządzonej szkody przed sądem cywilnym173.

Wspomniana wyżej samodzielność instytucji z art. 62 § 2 k.k. z 1932 r. wymaga zatem ustalenia znaczenia pojęcia „wynagrodzenie szkody”. Wykładni w tym zakresie dokonał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 12 czerwca 1958 r. i wyjaśnił, że: „Pojęcie "wynagrodzenie szkody", użyte w art. 62 § 2 k. k., jest pojęciem prawa cywilnego. Wprawdzie kodeks zobowiązań używa terminu "odszkodowanie", lecz termin ten posiada identyczną treść prawną, co termin "wynagrodzenie szkody". To ostatnie określenie użyte zostało w kodeksie karnym w roku 1932 z uwagi na brak jednolitej terminologii dla pojęcia odszkodowania w owym czasie i używany w niektórych częściach kraju termin "wynagrodzenie szkód i strat"

(prawo cywilne b. Królestwa Kongresowego)”174. Pozwala to stwierdzić, że pomimo odrębności obowiązku z art. 62 § 2 k.k. z 1932 r. od powództwa cywilnego, miał on związek z prawem cywilnym.

Brak wykonania obowiązku naprawienia szkody przy zawieszeniu wykonania kary z Kodeksu karnego z 1932 r. umożliwiał sądowi zarządzić wykonanie kary (art. 63 § 2). Sąd nie mógł, jednak stosować tego uprawnienia w oderwaniu od treści przepisu art. 62 § 2 k.k., gdyż niewykonanie obowiązku wynagrodzenia szkody mogło być wynikiem nie tylko złej woli skazanego, lecz także niemożności wykonania. Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że sąd nie zawsze powinien był uchylać zawieszenie wykonania kary z powodu niewykonania wspomnianego obowiązku, a w każdym razie nie powinien był czynić tego w wypadku niemożności wynagrodzenia szkody, która to niemożność mogła istnieć od

172 Komisja Kodyfikacyjna. Wydział Karny. Sekcja Prawa Karnego, T. V, z. 6, s. 15.

173 Por. m. in. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 1960 r. sygn. akt II CR 528/60, LEX nr 115500;

wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1949 r. sygn. akt K 2095/48, LEX nr 161442.

174 Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 1958 r. sygn. akt IV KO 33/58, LEX nr 168614.

początku, jeżeli sąd zawieszający wykonanie kary błędnie ocenił stosunki gospodarcze skazanego, czy też mogła wystąpić później, jeżeli po zawieszeniu wykonania kary zmieniły się stosunki majątkowe skazanego, uniemożliwiając mu wynagrodzenie szkody w ogóle lub też w oznaczonym terminie175.

Próżno szukać w Kodeksie Makarewicza instytucji nawiązki. Wprowadzenie nawiązki do kodeksu karnego proponował E. Krzymuski. Propozycję tę zawarł w swoim projekcie, który jak wspomniano powyżej został odrzucony przez Komisję Kodyfikacyjną.

Przedmiotowa nawiązka wynikała z projektowanego art. 46 § 1, według którego „jeżeli przestępstwo wyrządziło pokrzywdzonemu takie uszczerbki i przykrości, które nie dopuszczają dokładnego oszacowania na pieniądze; to sąd karny może oprócz kary, nałożyć na sprawcę, na żądanie i na wyłączną rzecz pokrzywdzonego, nawiązkę w kwocie, która wyda mu się dostosowaną i do majątku sprawcy i do szkody, którą poniósł z jego winy pokrzywdzony”176. Prezentowana nawiązka w założeniu nie miała zamykać drogi do procesu cywilnego, dlatego nieusatysfakcjonowany orzeczoną nawiązką pokrzywdzony mógłby dochodzić swoich racji przed sądem cywilnym – z tym zastrzeżeniem, że w przypadku przyznania wyższej kwoty potrącana miała być kwota przyznana tytułem nawiązki (proponowany art. 46 § 2)177.

Formalnie nawiązka w okresie obowiązywania Kodeksu karnego z 1932 r.

funkcjonowała w ustawach szczególnych. Była przewidziana w ustawie z dnia 28 marca 1933 r. o biurach pisania podań oraz zakazie udzielania porad prawnych, prowadzenia cudzych spraw178. Nawiązka w tym przypadku mogła zostać orzeczona

175 Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 1962 r. sygn. akt V K 744/62, LEX nr 136151; zob. także:

wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 1956 r. sygn. akt III KRn 78/56, LEX nr 118285: „Ujęcie w wyrokach zobowiązania skazanego do wynagrodzenia szkody (art. 62 § 2 k.k.) w formie warunku, pod jakim Sąd zawiesza wykonanie kary pozbawienia wolności, nie jest właściwe. Z ujęcia takiego można by wnosić, że niespełnienie warunku pociąga za sobą automatycznie zarządzenie wykonania kary, podczas gdy według art. 62 § 2 k.k. Sąd zarządzenie wykonania zawieszonej kary "może" wydać oczywiście - po zbadaniu przyczyn niewywiązania się skazanego z nałożonego nań obowiązku wynagrodzenia szkody”; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 1963 r. sygn. akt IV K 429/61, LEX nr 122452: „Warunkowe zawieszenie skazanemu wykonania kary pod warunkiem wynagrodzenia w określonym terminie wyrządzonej szkody stanowi obrazę przepisu art. 62 § 2 i art. 63 § 2 k.k., gdyż przepis art. 62 § 2 k.k. zezwala na zobowiązanie skazanego do wynagrodzenia zrządzonej przestępstwem szkody w określonym terminie, ale nie może być rozumiany jako warunek, którego niespełnienie powoduje obligatoryjne uchylenie warunkowego zawieszenia wykonania kary, gdyż z przepisu tego wyraźnie wynika, że niewykonanie obowiązku wynagrodzenia szkody może, ale nie musi uzasadniać uchylenia zawieszenia wykonania kary”.

176 E. Krzymuski, Projekt kodeksu karnego polskiego. Uwagi autora. Tytuł wstępny i część ogólna, KPCiK, Warszawa 1918, s. 45.

177 Tamże.

178 Dz. U. Nr 31, poz. 269.

w wysokości od 20 do 1000 zł na rzecz pokrzywdzonego klienta, jeśli zachowanie przewidziane w art. 8-11 tej ustawy było bezprawne lub niezgodne z przepisami porządkowymi179. Na podstawie ustawy z dnia 14 kwietnia 1937 r. o szkodnictwie leśnym i polnym180 orzekano nawiązkę w podwójnej wysokości wyrządzonej szkody lub według stawki kwotowej od każdej sztuki nielegalnie wypasanego zwierzęcia gospodarskiego lub drobiu181. W Prawie prasowym182 przewidziano nawiązkę dla pokrzywdzonego, który poczuł się znieważony daną publikacją. Wynosiła ona do 10 000 zł i przyznawana była jedynie na wniosek pokrzywdzonego183. Instytucję podobną do nawiązki znajdujemy także w ustawie z dnia 10 marca 1934 r. o ochronie przyrody184 jako zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną interesowi publicznemu, która płacona była na rzecz Funduszu Ochrony Przyrody. Podobnie, pojęcie nawiązki nie występowało w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. o ochronie wynalazków185, w prawie autorskim186 oraz w ustawie z dnia 3 czerwca 1924 r. o poczcie, telegrafie i telefonie187 – jednak wszystkie te akty przewidywały środki zbliżone do nawiązki. W dwóch pierwszych przypadkach prawodawca przewidział zapłatę tzw. pokutnego, a w trzecim formę zryczałtowanego

179 Art. 12 przywołanej powyżej ustawy: Jeśli przestępstwo, przewidziane w art. 8 - 11, wyrządziło klientowi szkodę, należy orzec na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w wysokości od 20 do 1.000 złotych; nie stoi to na przeszkodzie do uzyskania wynagrodzenia szkody na zasadach ogólnych, lecz tylko co do ewentualnej nadwyżki ponad orzeczoną nawiązkę.

180 Dz. U. Nr 30, poz. 224 z późn. zm.

181 Art. 13 przywołanej powyżej ustawy: (1) W przypadkach, przewidzianych w art. 6 ust. (1) i (2), orzeka się nawiązkę w wysokości podwójnej wartości drzewa, gałęzi, korzeni, krzewów lub pniaków. (2) Wartość drzewa, gałęzi, korzeni, krzewów i pniaków określa się według cennika, ustalonego dla lasów państwowych.

(3) W przypadkach, przewidzianych w art. 11 i w art. 12 pkt 1) i 4), orzeka się nawiązkę w wysokości: 1) 1 złotego od każdego zwierzęcia i 10 groszy od każdej sztuki drobiu (art. 11); 2) dwukrotnej wartości wydobytego materiału (art. 12 pkt 1)); 3) 50 groszy od każdego zwierzęcia i 5 groszy od każdej sztuki drobiu (art. 12 pkt 4)).

182 Dekret Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 21 listopada 1938 r. - Prawo prasowe (Dz. U. Nr 89, poz. 608);

art. 37: (1) W razie skazania za zniewagę w treści druku, sąd może przyznać pokrzywdzonemu na jego wniosek nawiązkę w wysokości do 10.000 złotych z powodu wyrządzonej szkody moralnej. (2) Przyznanie nawiązki nie stoi na przeszkodzie dochodzeniu dalszych szkód w drodze cywilnej.

183 Zob. także art. 62 Prawa prasowego.

184 Dz. U. Nr 31, poz. 274; art. 28. §1. Kto popełni czyny, określone w art. 23, 24 i 26, albo ten, na czyją korzyść takie czyny zostały dokonane, obowiązany jest do przywrócenia stanu pierwotnego, a jeżeli tego nie uczyni, do poniesienia kosztów przywrócenia stanu pierwotnego przez władze państwowe. Jeżeli przywrócenie do stanu pierwotnego nie byłoby możliwe, a po stronie zobowiązanego zachodziła wina, jest on obowiązany do zapłacenia odpowiedniej sumy na rzecz Funduszu Ochrony Przyrody, celem uczynienia zadość za krzywdę, wyrządzoną interesowi publicznemu. § 2. O roszczeniach z paragrafu poprzedzającego orzekają w postępowaniu karno-administracyjnem władze administracyjne. § 3. Przepisy § 1 nie uchylają obowiązków, jakie krzywdzący ma na podstawie ogólnych przepisów prawa cywilnego wobec

odszkodowania.

Jak wskazano powyżej, Kodeks karny z 1932 r. nie przewidywał nawiązki, chociaż występowała ona w polskim systemie prawnokarnym. W związku z tym należałoby się zastanowić jaki był jej prawny charakter. Odpowiedzi nie daje również system kar kodeksowych, gdzie dokonano podziału na kary zasadnicze oraz kary dodatkowe. Wśród kar zasadniczych występowała: kara śmierci, więzienie, areszt i grzywna. Zaś w katalogu kar dodatkowych: utrata praw publicznych, obywatelskich praw honorowych, prawa wykonywania zawodu oraz praw rodzicielskich i opiekuńczych, przepadek przedmiotów majątkowych i narzędzi, a także ogłoszenie wyroku w piśmie. Zarówno kary zasadnicze, jak i dodatkowe miały charakter taksatywny188. Wobec tego, ustalenia statusu prawnego nawiązki w ówczesnym stanie prawnym należy poszukiwać w innych źródłach. Istotne informacje płyną z obrad Komisji Kodyfikacyjnej dotyczących wprowadzenia przepisów karnych do wspomnianej wcześniej ustawy o prawach autorskich. Podczas tych prac na przykład P. Mogilnicki stwierdził, że nawiązka była przeżytkiem i stanowiła jedynie surogat wynagrodzenia strat oraz poddawał w wątpliwość jej pozostawienie w polskim prawie karnym. Uważał wręcz, że nawiązka powinna podlegać prawu cywilnemu189. Innego zdania był E.S Rappaport190. Jednak dla niniejszych rozważań najistotniejszą myślą podzielił się W. Makowski191. Po pierwsze stwierdził, że „nawiązkę (...) można traktować, to jako środek karny, to jako zadośćuczynienie”. Należy podkreślić, że użytego przez Makowskiego pojęcia

„środka karnego”192 nie można utożsamiać ze środkami karnymi przewidzianymi pod rządami obecnie obowiązującej ustawy karnej. Nie można również w mojej ocenie odnosić tego pojęcia do pojęcia kar dodatkowych, gdyż miało ono swoje legalne znaczenie i nie podlegało wykładni rozszerzającej. W związku z tym powyższą wypowiedź należy odczytywać w ten sposób, że nawiązka pełniła zarazem funkcję represyjną oraz kompensacyjną. Wydaje się, że wobec braku wyraźnych regulacji, taki właśnie charakter należało przyznać nawiązce.

Po drugie W. Makowski podnosił, że na ówczesnym etapie prac Komisji Kodyfikacyjnej

188 Por. M. Melezini, System kar w Kodeksie karnym z 1932 r. [w:] A. Grześkowiak i inni (red.), Kodeks karny z 1932 roku, Wyd. KUL, Lublin 2015, s. 96 i 103-104.

189 Komisja Kodyfikacyjna Rzeczypospolitej Polskiej. Wydział Karny. Sekcja Prawa Karnego. T. 1, z. 3, s. 36 i 37; podobnie P. Miklaszewski, tamże, s. 37.

190 Tamże, s. 37.

191 Tamże, s. 37.

192 Dawniej pojęcie „kary” stosowane było zamiennie z pojęciem „środka karnego” – zob. A. Wojtczak, K.

Zmudzińska, Analiza historyczno-porównawcza systematyki kar i środków karnych na podstawie kodeksu karnego z 1932 roku, Kodeksu karnego z 1969 roku oraz aktualnie obowiązującego Kodeksu karnego z 1997 roku, Kortowski Przegląd Prawniczy, 4/2016, s. 10.

utrzymanie nawiązki (w ogóle) w kodeksie karnym byłoby przedwczesne i temat ten powinien być pominięty do czasu wprowadzenia odpowiednich regulacji z zakresu prawa cywilnego. Jeszcze inaczej w zakresie nawiązki wypowiedział się J. Makarewicz, który uważał ją po prostu za karę jako dodatkową dolegliwość193. Podkreślił przy tym, że we wszystkich ówczesnych ustawodawstwach nawiązka została wprowadzona przez przedstawicieli prawa karnego (jak to określił „przez kryminalistów”), a nie przedstawicieli prawa cywilnego. Juliusz Makarewicz jednocześnie niejako postawił warunek, z którego wynikało, że nawiązka zostanie albo całkowicie uregulowana przez prawo karne i tym samym nadany zostanie jej wyłącznie charakter penalny, albo należy ją pozostawić jedynie w sferze prawa cywilnego.

Płynie z tego wniosek (nie stawiając przy tym jednoznacznej odpowiedzi), że brak nawiązki w Kodeksie karnym z 1932 r. wynikał przede wszystkim z rozbieżności poglądów członków Komisji Kodyfikacyjnej w kwestii pojmowania i uznawania jej charakteru oraz funkcji, a także z oczekiwań tego, że być może tę kwestię kompleksowo ureguluje prawo cywilne.

193 Komisja Kodyfikacyjna Rzeczypospolitej Polskiej. Wydział Karny. Sekcja Prawa Karnego. T. 1, z. 3, s. 37 i 38.