• Nie Znaleziono Wyników

Nawiązka jako środek karny

W dokumencie Szkoda i jej kompensacja w prawie karnym (Stron 95-103)

III. NAPRAWIENIE SZKODY WYRZĄDZONEJ PRZESTĘPSTWEM PRZED WEJŚCIEM

3. Nawiązka

3.1. Nawiązka jako środek karny

Nawiązka jako środek karny w polskim prawie karnym występowała w różnym charakterze, co było wyraźnie widoczne przed 1 lipca 2015 r., w art. 46 § 2 oraz art. 47 k.k.

W związku z tym rozważania na temat tej instytucji warto rozpocząć od przybliżenia jej charakteru w oparciu o dorobek nauki wypracowany przed uchwaleniem aktualnie obowiązującego Kodeksu karnego. Już wówczas wielu przedstawicieli doktryny uważało, że nawiązka jest środkiem przypisanym prawu karnemu, choć jego element odszkodowawczy przybliżał go również do prawa cywilnego345. Wacław Makowski zaliczał nawiązkę do tak zwanych kar dodatkowych, przy czym nie odbierał jej charakteru odszkodowawczego346. Inaczej na temat nawiązki wypowiadał się S. Śliwiński, który początkowo uważał ją za instytucję prawa karnego zawierającą w sobie „prywatnoprawny pierwiastek odszkodowawczy”, ale jednocześnie nie uznawał jej za jakąkolwiek formę kary, czy to zasadniczej, czy też dodatkowej347. Natomiast w późniejszym okresie uznał, że nawiązka ma charakter mieszany (karno-cywilny)348. Niezależnie od tego można znaleźć także stanowiska, które zakładały, że nawiązka w polskim systemie prawnym zajmuje w pewnym sensie pośrednie miejsce pomiędzy grzywną a odszkodowaniem349.

Powyższe ustalenia poddał analizie W. Daszkiewicz350, który stwierdził, że polskie prawo nie dysponuje ogólnymi normami pozwalającymi na stworzenie generalnego charakteru nawiązki. Jednocześnie autor zauważył, że istotę nawiązki należy wydedukować

345 Zob. m. in.: S. Glaser, A. Mogilnicki, Kodeks karny. Komentarz, Księgarnia Powszechna, Kraków 1934, s.

267 i 1099, T. Jankowski, Nawiązka w prawie o wykroczeniach, Gaz. Sąd. Warsz., 3/1933, s. 33-34.

346 W. Makowski, Prawo karne – część ogólna, Wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1920, s. 176; inaczej tenże [w:] Komisja Kodyfikacyjna Rzeczypospolitej Polskiej. Wydział Karny. Sekcja Prawa Karnego. T. 1, z. 3, s.

37: gdzie nawiązki nie nazywał karą dodatkową, lecz „środkiem karnym”, który zawiera w sobie element represyjno-odszkodowawczy. W kontekście Kodeksu karnego z 1932 r., przychylam się wyłącznie do drugiego z zaprezentowanych stanowisk tego myśliciela, gdyż wskazana ustawa nie wymieniała nawiązki w katalogu kar dodatkowych. Szerzej zob. roz. II podroz. 3 niniejszej pracy.

347 S. Śliwiński, Polskie prawo karne materialne – część ogólna, Wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1946, s.

539-541.

348 S. Śliwiński, Polski proces karny przed sądem powszechnym, PWN, Warszawa 1959, s. 130; w nowszym piśmiennictwie zob. m.in.: W. Cieślak, Nawiązka w polskim prawie karnym - wczoraj, dzisiaj i jutro [w:]

L. Gardocki (red.), M. Królikowski (red.), A. Walczak-Żochowska (red.), Gaudium in litteris est: księga jubileuszowa ofiarowana Pani Profesor Genowefie Rejman z okazji osiemdziesiątych urodzin, Liber, Warszawa 2005, s. 417.

349 J. Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem, Wyd. Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich, Wyd. 5, Lwów 1938, s. 692; W. Wolter, Zarys systemu prawa karnego, Wyd. L. Frommer, Kraków 1934, t. II, s. 44.

350 W. Daszkiewicz, Nawiązka w postępowaniu karnym i karno-administracyjnym, Palestra, 4/1967, s. 103-104.

z przepisów szczególnych i odwołując się do wyżej już zaprezentowanych poglądów uznał, iż interpretacja tego środka może być różna. Dlatego argumentów przemawiających za karnoprawnym charakterem nawiązki poszukiwał w oderwaniu jej od konkretnej szkody.

Wiesław Daszkiewicz wskazał, że najbardziej jest to widoczne przy nawiązce orzekanej z zastosowaniem miernika wielokrotnej szkody. I choć znając tezy przeciwne – był zwolennikiem poglądu, że nawiązka może obciążać każdego ze współsprawców, w tym pomocników i podżegaczy – i w związku z tym suma świadczeń na rzecz pokrzywdzonego może się jeszcze bardziej zwiększyć, przez co ma ona charakter przede wszystkim represyjny. Autor nadto uważał, że w takim przypadku nie występuje odpowiedzialność solidarna i każdy ze sprawców, jeśli orzeczono wobec niego indywidualnie nawiązkę, jest zobowiązany do samodzielnego jej zapłacenia. Ostatnim argumentem, zdaniem prezentowanego myśliciela, przemawiającym za tym, że nawiązka ma charakter karnoprawny jest to, iż jej orzeczenie dopiero tworzy nowy stosunek prawny pomiędzy skazanym a pokrzywdzonym. Zatem dopóki nie ma takiego orzeczenia, dopóty sprawca nie jest zobowiązany do zapłaty nawiązki. Jest to istotna różnica wobec roszczeń cywilnoprawnych, które istnieją już w chwili wytoczenia powództwa, a sąd jedynie je potwierdza (jeżeli rzeczywiście roszczenie istnieje).

W nowszej nauce prawa karnego nawiązce jako środkowi karnemu również przypisywano przede wszystkim funkcję represyjną, ale nie zapominano jednocześnie o jej funkcji prewencyjnej i kompensacyjnej351. Na niejednolity charakter nawiązki wskazał W. Cieślak, gdyż z perspektywy skazanego będzie to dolegliwość kojarzona z grzywną, a dla pokrzywdzonego forma odszkodowania352. Niemniej jednolicie przyjmowano, iż nawiązka jako środek karny wynika jedynie z przepisów prawa karnego, a nie prawa cywilnego. Orzeczenie nawiązki możliwe było wyłącznie, jeżeli sprawca ponosił odpowiedzialność karną i niezależenie od tego, że wynikające z czynu zabronionego roszczenie cywilnoprawne uległo przedawnieniu. Podobnie jak uprzednio wskazywał W. Daszkiewicz, w nowszym piśmiennictwie podkreślono, iż orzeczenie nawiązki ma

351 M. Szewczyk [w:] A. Zoll (red.), Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Tom I. Komentarz do art. 1-116 k.k., wyd. IV, komentarz do art. 47 k.k., teza 2 [dostęp: LEX], zob. także J. Potulski, Kodeks karny.

Komentarz do zmian wprowadzonych ustawą z dnia 8 października 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny i ustawy - Kodeks karny wykonawczy, Sopot 2005, komentarz do art. 47 k.k., teza 2 [dostęp: LEX]: gdzie Autor prezentuje, że nawiązka pełni różne funkcje w zależności od podstawy prawnej jej orzeczenia – w jednym przypadku z przewagą funkcji kompensacyjnej, a w drugim z przewagą funkcji represyjnej.

352 Zob. M. Cieślak, Nawiązka w polskim prawie karnym, Wyd. UG, Gdańsk 2007, s. 224.

charakter konstytutywny, a nie deklaratoryjny jak w przypadku odszkodowania cywilnego353. Ponadto podniesiono, że prawo karne samo przewidywało termin przedawnienia wykonania przedmiotowego środka karnego, a termin ten był odmienny od terminu przewidzianego dla roszczeń cywilnych stwierdzonych prawomocnym orzeczeniem w postępowaniu cywilnym354.

Nawiązkę, którą przewidywał Kodeks karny przed dniem 1 lipca 2015 r. należy rozpatrywać w różnych kontekstach, ponieważ możliwość jej orzeczenia wynikała nie tylko z przepisów ogólnych, ale także przepisów szczególnych. Dlatego też analiza konkretnych przepisów może doprowadzić do nieco odmiennego jej charakteru, co z kolei w żaden sposób nie wpływa na to, iż nawiązka określona w tych przepisach była w dalszym ciągu środkiem karnym z art. 39 pkt 6 k.k.

Nawiązka przewidziana w art. 47 k.k. była środkiem o charakterze wyraźnie penalnym, jej orzeczenie nie było limitowane wysokością wyrządzonej przestępstwem szkody. Jedyna limitacja komentowanej nawiązki wynikała z art. 48 k.k.355 W związku z tym nie miała ona na celu bezpośredniego kompensowania szkód pokrzywdzonemu, ale miała służyć określonym celom społecznym356. Przepis art. 47 § 1 k.k. przewidywał możliwość orzeczenia przez sąd nawiązki na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w razie skazania sprawcy za umyślne przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu albo za inne przestępstwo umyślne, którego skutkiem była śmierć człowieka, ciężki uszczerbek na zdrowiu, naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia.

Z kolei art. 47 § 2 k.k. przewidywał możliwość orzeczenia przez sąd nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w razie skazania sprawcy za przestępstwo przeciwko środowisku. Literalne brzmienie tych przepisów w żaden sposób nie wskazywało na to, aby ich celem była również kompensacja wyrządzonej szkody.

Wreszcie samo orzeczenie nawiązki w tych trybach wcale nie świadczyło o tym, iż środki z niej pochodzące zostaną przeznaczone na naprawienie szkody będącej następstwem przestępstwa. Stąd przyjąć należy, iż obie te nawiązki miały wyłącznie charakter represyjno-wychowawczy357. Natomiast nawiązka z art. 47 § 3 k.k. była w zasadzie następcą prawnym

353 M. Łukaszewicz, A. Ostapa, Nawiązka w kodeksie karnym – niektóre zagadnienia, Prokuratura i Prawo, 7-8/2001, s. 77.

354 Tamże.

355 A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, wyd. V, komentarz do art. 47 k.k., teza 1 [dostęp: LEX].

356 Tamże, teza 2.

357 M. Łukaszewicz, A. Ostapa, Nawiązka w kodeksie karnym – niektóre zagadnienia, Prokuratura i Prawo, 7-8/2001, s. 78-79.

nawiązki przewidzianej do 16 maja 2005 r. w art. 47a k.k. Przedmiotowy przepis przewidywał obligatoryjną nawiązkę w razie skazania sprawcy za przestępstwo określone w art. 173, art. 174, art. 177 lub w art. 355 k.k., jeżeli sprawca był w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia. Nawiązka była orzekana na rzecz pokrzywdzonego, a w razie jego śmierci w wyniku popełnionego przestępstwa na rzecz osoby najbliższej, której sytuacja w związku z tymi okolicznościami uległa pogorszeniu.

W sytuacji kiedy ustalenie takich osób nie było możliwe, sąd orzekał nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. W dwóch pierwszych przypadkach można przyznać nawiązce również charakter kompensacyjny – w szczególności w kontekście osób najbliższych, gdyż śmierć pokrzywdzonego oceniana była jako pogorszenie ich sytuacji majątkowej. W przypadku orzekania nawiązki w ramach art. 47 § 3 k.k. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej trudno przyjąć, aby dochodziło do jakiejkolwiek kompensacji. Aby mogło dojść kompensacji musiała się pojawić osoba bliska pokrzywdzonego i poczynić starania przyznania określonej pomocy358. Na tej podstawie nawiązce z art. 47 § 3 k.k. in fine należało raczej przyznać funkcję represyjną.

Nawiązkę ustawodawca przewidywał również art. 44 § 3 k.k. Przepis ten dawał możliwość sądowi orzec nawiązkę na rzecz Skarbu Państwa zamiast orzeczenia przepadku przedmiotów pochodzących z przestępstwa, jeżeli przepadek był niewspółmierny do wagi popełnionego przestępstwa. Nawiązka, jak w większości przypadków, miała charakter fakultatywny. Warto jednak zauważyć, że nie miała ona charakteru samoistnego, lecz stanowiła alternatywę do orzeczenia przepadku przedmiotów. Za takim rozwiązaniem przemawiało przede wszystkim to, że przedmioty które miały ulec przepadkowi niekiedy były bardzo dużej wartości, a w przypadku drobnego przestępstwa orzeczenie tego środka karnego byłoby nader represyjne359. Stąd przyjęcie rozwiązania alternatywnego było słusznym działaniem ustawodawcy. W doktrynie zastanawiano się natomiast, czy owa alternatywa była słuszna, czyli czy zasadne było zastosowanie nawiązki, a nie na przykład świadczenia pieniężnego360.

Godzi się zauważyć, że ówczesnym stanie prawnym nawiązkę odnajdujemy w

358 Tamże: Autorzy podjęli podobne rozważania, lecz w zakresie nawiązki z art. 47a k.k.

359 Zob. K. Postulski, M. Siwek, Przepadek w polskim prawie karnym, Kantor Wydawniczy Zakamycze, Kraków 2004, s. 80.

360 M. Łukaszewicz, A. Ostapa, Nawiązka w kodeksie karnym – niektóre zagadnienia, Prokuratura i Prawo, 7-8/2001, s. 83.

przypadku skazania za występek o charakterze chuligańskim, o czym stanowił art. 57a § 2 k.k. Nawiązka była orzekana obowiązkowo na rzecz pokrzywdzonego, a w przypadku niemożliwości jego ustalenia sąd mógł orzec nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Warto również w tym miejscu dokonać analizy nawiązki jako środka karnego orzekanego na podstawie art. 212 § 3 k.k. i art. 216 § 4 k.k. Nawiązka związana była z przestępstwami zniesławienia i zniewagi – przy czym wypada przypomnieć, że nie było to novum w polskim prawie karnym361. Stosownie do art. 212 § 3 k.k. sąd mógł orzec środek karny w postaci nawiązki w przypadku popełnienia przestępstwa zniesławienia zarówno w typie podstawowym, jak i kwalifikowanym, na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.

W doktrynie przyjęto, że wobec tego, iż komentowany przepis posługuje się liczbą pojedynczą (art. 212 § 3 nie zmienił brzmienia od początku obowiązywania), to sąd może orzec tylko jedną nawiązkę na rzecz wskazanych podmiotów albo cel społeczny – przy czym jako pierwszy uprawnionym wyznaczony został pokrzywdzony362. O tym, iż sąd może orzec tylko jedną nawiązkę świadczy również zastosowana przez ustawodawcę alternatywa rozłączna „albo”. Natomiast art. 216 § 4 k.k. przewiduje fakultatywną nawiązkę jako środek karny w przypadku popełnienia przestępstwa zniewagi w typie kwalifikowanym (za pomocą środków masowego przekazu). Przepis ten przewiduje nawiązkę na rzecz tych samym podmiotów i cel, co w przypadku nawiązki z art. 212 § 3 k.k. W związku z tym również w tym przypadku należy przyjąć, iż sąd może orzec tylko jedną nawiązkę. Niejako zbiorczo traktując oba komentowane przykłady, wypada zaznaczyć, że miały jako środek karny charakter przede wszystkim represyjny. Przy czym W. Daszkiewicz już pod rządami Kodeksu karnego z 1969 r. doszukiwał się przy nawiązce będącej poprzedniczką nawiązki określonej w analizowanych przepisach, również elementu kompensacyjnego – uważał, że tak skonstruowana nawiązka mogła zastąpić cywilnoprawne odszkodowanie lub zadośćuczynienie za krzywdę, a kwestia represji powinna zostać oparta na samej karze363.

Środek karny w postaci nawiązki przewidywał również art. 290 § 2 k.k. Przedmiotowy przepis w niezmienionej postaci obowiązuje od wejścia w życie Kodeku karnego,

361 Szerzej zob. poprzedni rozdział.

362 A. Muszyńska [w:] J. Giezek (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, komentarz do art. 212 k.k., teza 41 [dostęp: LEX].

363 W. Daszkiewicz, Naprawienie szkody w prawie karnym, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1972, s. 83.

dlatego nadal stanowi, że w razie skazania za wyrąb drzewa albo za kradzież drzewa wyrąbanego lub powalonego, sąd orzeka na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w wysokości podwójnej wartości drzewa. Już samo brzmienie przedmiotowego przepisu wskazuje, że nawiązka jako środek karny ma charakter obligatoryjny. Z tej przyczyny nawiązka w tym przypadku już istotnie różni się od nawiązki omówionej wcześniej. Ponadto jest orzekana wyłącznie na rzecz pokrzywdzonego. W piśmiennictwie wskazuje się, że art. 290 § 1 k.k.

penalizuje wyrąb drzewa w lesie w celu przywłaszczenia i nie jest wymagany jego faktyczny zabór364. Oznacza to, iż już samo usunięcie drzewa stanowi szkodliwość, a nie wyłącznie w przypadku jego przywłaszczenia. Przy tej okazji wypada wskazać na różnicę pojęć

„drzewa” i „drewna”. W orzecznictwie jednolicie rozróżnia się oba te pojęcia i w związku z tym także obowiązku orzeczenia nawiązki. Przepis art. 290 § 2 k.k. ogranicza to wyraźnie do skazania sprawcy za wyrąb drzewa w lesie, o którym mowa w § 1, albo za kradzież drzewa wyrąbanego lub powalonego. Nie odnosi się zatem do sytuacji, w której sprawca zostaje skazany za kradzież drewna, czyli drzewa przerobionego na inny materiał365. Ponadto należy zaznaczyć na szczególną regulację dotyczącą wysokości nawiązki, gdyż wynosi ona podwójną wartość drzewa. W związku z tym nie ma do niej zastosowania art. 48 k.k.

Ustalenie wysokości na z góry ustalonym poziomie może rodzić wątpliwości zarówno z punktu widzenia pokrzywdzonego, jak i sprawcy366. Niemniej już sama istota przedmiotowej nawiązki dała podstawy do twierdzenia, iż ma ona charakter przede wszystkim odszkodowawczy, a represja sprawcy występuje jakby przy okazji367.

Nawiązkę znajdujemy także przy warunkowym umorzeniu postępowania.

Przed 1 lipca 2015 r., przepis art. 67 § 3 stanowił, że sąd umarzając warunkowo postępowanie karne, zobowiązywał sprawcę do naprawienia szkody w całości albo w części, a mógł dodatkowo na niego nałożyć obowiązki wymienione w art. 72 § 1 pkt 1-3, 5-6a, 7a lub 7b k.k., a ponadto orzec świadczenie pieniężne wymienione w art. 39 pkt 7 k.k. lub nawiązkę oraz zakaz prowadzenia pojazdów, wymieniony w art. 39 pkt 3 k.k. na okres do 2 lat.

364 K. A. Politowicz, Nawiązka i odszkodowanie w przypadku kradzieży leśnej – czyli o kumulacji roszczeń i zasadach karania w świetle art. 290 § 2 k.k., s. 8.

365 Zob. m. in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2014 r. sygn. akt III KK 482/13, LEX nr 1427473;

wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2014 r. sygn. akt V KK 90/14, LEX nr 1454019 oraz Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2015 r. sygn. akt IV KK 381/14, LEX nr 1663830.

366 K.A. Politowicz, Nawiązka i odszkodowanie w przypadku kradzieży leśnej – czyli o kumulacji roszczeń i zasadach karania w świetle art. 290 § 2 k.k., s. 9: Autor dokonuje analizy różnych możliwych stanów faktycznych i ocenia, czy niekiedy nawiązka odpowiadająca podwójnej wartości drewna będzie nieadekwatna.

367 M. Łukaszewicz, A. Ostapa, Nawiązka w kodeksie karnym – niektóre zagadnienia, Prokuratura i Prawo, 7-8/2001 s. 89-90.

Tak sformułowany przepis rodził wątpliwości co do charakteru prawnego nawiązki.

Mianowicie rozważano, czy przedmiotowa nawiązka miała charakter obowiązku probacyjnego, czy też dalej była środkiem karnym. Niezależnie od użytych dyrektyw wykładni art. 67 § 3 k.k., zgodnie przyjęto, że nawiązka z niego wynikająca była w dalszym ciągu środkiem karnym368. Jednocześnie orzeczenie takiej nawiązki – wbrew literalnemu brzemieniu przepisu – nie było możliwe w każdej sprawie, w której sąd warunkowo umorzył postępowanie karne. Istotnie możliwość orzeczenia tego środka karnego występowała wyłącznie w przypadku warunkowego umorzenia, ale także jedynie wobec sprawców niektórych przestępstw369. Beneficjentem przedmiotowej nawiązki mógł być każdy uprawniony podmiot w świetle przepisów Kodeksu karnego lub przepisów pozakodeksowych stanowiących podstawę orzeczenia tego środka karnego w razie skazania sprawcy370.

Na zakończenie tej części należy nieco szerzej nawiązać do art. 48 k.k., który wskazywał górną granicę wysokości nawiązki jako środka karnego tj. do kwoty 100 000 zł. Jak uprzednio wspomniano limit ten nie miał zastosowania do nawiązki z art. 290 § 2 k.k.

Miał natomiast zastosowanie do wszystkich pozostałych nawiązek371. Sąd orzekając ten środek karny miał w zasadzie swobodę w jego orzekaniu, gdyż ustawodawca poza górną granicą nie przyjął dolnej. Sąd musiał jednak przy tym kierować się ogólnymi dyrektywami wymiaru środków karnych372. Limit 100 000 zł dotyczył wyłącznie jednej nawiązki, co oznacza, że przy orzeczeniu kilku nawiązek łączna ich wysokość mogła przekraczać tę kwotę373. Istotną kwestią jest również ustalenie ile w takim razie mogła wynosić minimalna wysokość jednej nawiązki (z wyjątkiem nawiązki z art. 47 § 3, gdzie minimalna wysokość wynosiła 10 000 zł). A. Marek uważał, że dolna granica tego środka karnego to 1 zł374. Zupełnie odmiennie uznał W. Cieślak, który dostrzegł, że wobec braku określenia w przepisach prawa choćby zwrotem „nawiązkę wymierza się w złotych”, należy przyjąć,

368 Zob. P. Gensikowski, Problematyka nawiązki jako środka towarzyszącego warunkowemu umorzeniu postępowania karnego, Probacja, 1/2012, s. 137-138.

369 Tamże, s. 141-142.

370 Tamże, s. 144.

371 Por. J. Potulski, Kodeks karny. Komentarz do zmian wprowadzonych ustawą z dnia 8 października 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny i ustawy - Kodeks karny wykonawczy, Sopot 2005, komentarz do art. 48 k.k., teza 1 [dostęp: LEX]

372 N. Kłączyńska [w:] J. Giezek (red.), Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, wyd. II, komentarz do art. 48 k.k., teza 1 [dostęp: LEX].

373 Tamże, teza 3.

374 A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, wyd. V, komentarz do art. 48 k.k., teza 2 [dostęp: LEX]; podobnie R. A. Stefański [w:] M. Filar (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. V, Warszawa 2016, komentarz do art. 48 k.k., teza 2 [dostęp: LEX]: przy tej okazji Autor wskazuje również na inne stanowiska w zakresie dolnej granicy nawiązki.

że jej dolną granicę wyznacza najmniejsza jednostka pieniężna obowiązująca w Rzeczypospolitej Polskiej, czyli 1 gr375. Podzielić należy drugie ze wskazanych stanowisk, ponieważ dokonując wykładni art. 48 k.k. w ten sposób, że za jej dolną granicę przyjmuje się kwotę 1 zł, dokonano by nieuprawnionego rozszerzenia znaczenia normy zawartej w tym przepisie, co stałoby w sprzeczności z zasadą zakazującą takiej wykładni376. Rozszerzenie wykładni wynikałoby przede wszystkim z tych względów, które podnosi W. Cieślak, ale także z wnioskowania prawniczego a contrario innych przepisów karnych. Jako przykład można tutaj wskazać art. 33 § 3 k.k. dotyczący wysokości minimalnej i maksymalnej stawki dziennej, gdzie ustawodawca wyraźnie posługuje się kwotami w pełnych złotych, a tym samym, jeżeli w innych przypadkach nie ma tak wyraźnego wskazania, to należy stosować kwoty według jednostek pieniężnych obowiązujących w państwie – zatem w przypadku nawiązki minimalną kwotą może być wyłącznie 1 gr. Niemniej dyskusja na ten temat ma walor czysto teoretyczny, gdyż orzeczenie nawiązki, zarówno w wysokości 1 zł, jak i 1gr, wydaje się nierealne, ale także nieracjonalne z punktu widzenia celu jakiemu ta instytucja ma służyć377. Sama zaś wysokość nawiązki zasadniczo pozostawiona została uznaniu sądu z jednoczesnym jej ograniczeniem do kwoty 100 000 zł.

375 W. Cieślak, Kilka uwag o zmianach przepisów kodeksu karnego określających nawiązkę, GSP 2/2005, s.

1085; tenże [w:] Nawiązka w polskim prawie karnym, Wyd. UG, Gdańsk 2007, s. 211; za tymże również N. Kłączyńska [w:] J. Giezek (red.), Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, wyd. II, komentarz do art. 48 k.k., teza 1 [dostęp: LEX].

376 Por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego2010 r. sygn. akt I KZP 33/09, LEX nr 560472.

377 Na temat przeciętnej wysokości nawiązki por. W. Cieślak, T. Kanty, Wybrane problemy stosowania i wykonywania nawiązki oraz świadczenia pieniężnego na cele społeczne (w świetle danych statystycznych i badań ankietowych), GSP 19/2008, s. 83.

W dokumencie Szkoda i jej kompensacja w prawie karnym (Stron 95-103)