• Nie Znaleziono Wyników

Perennis quaedam ex philosophiae historia evolvitur philosophia

W rozważaniach Jasinowskiego pojawia się jednak wątek, któ-ry zachęca do szukania znacznie bliższych odniesień do typologii autora Filozofii w Niemczech... Oto bowiem w dyskusję na temat statusu filozofii angażował Jasinowski w osobliwy sposób historię filozofii — spór o filozofię, twierdził, toczy się również w niej sa-mej, jako że obie strony powołują się na argumenty historyczne14. Wydaje się, że zabieg ten, dzięki zarysowanej w nim koncepcji ba-dań historycznofilozoficznych, potraktować można jako intere-sujący przypadek historyzacji filozofii.

Narzuca się od razu pytanie: czy sposób rozumienia filozofii, jaki zaproponował Jasinowski w kontekście sporu o jej wartość po-znawczą, znajduje odzwierciedlenie w jego poglądach na specyfikę studium historycznego tej dyscypliny?. Warto podjąć tę kwestię, ponieważ lektura szkicu Nauka i filozofia nie pozostawia czytelni-kowi wątpliwości, że Jasinowski, choć nie wprost, wyraża w nim swe filozoficzne credo. Oczywiście, trudno tu mówić o jakiejś zwartej i dopracowanej koncepcji — tekst eksponuje przede wszystkim preferencje epistemologiczne autora — niemniej jej rysy charakterystyczne wydają się czytelne. Jasinowskiemu bliski był idealizm, podejście spekulatywne, Kantowskie przekonanie, że 94 Bogumił Jasinowski — historia filozofii...

14Zob. B. JASINOWSKI: Stosunek historii filozofii..., s. 343, 345.

przedmiotu nie da się pomyśleć bez konstruującego go podmiotu;

skłaniał się ku aprioryzmowi i konstruktywizmowi, który zawsze, jak mniemał, kryje się za pozorem wiedzy zdobytej na podstawie doświadczenia. Spróbujmy zatem odnaleźć związek między takim rozumieniem filozofii i koncepcjami badań historycznofilozoficz-nych, który istnieć przecież powinien.

Otóż streszczenie zjazdowego referatu Jasinowskiego pod ty-tułem Stosunek historii filozofii do filozofii systematycznej a proces rozwojowy poznania naukowego — z oczywistych względów lapi-darne, a jednocześnie niezwykle skondensowane, co sprawia, że jego interpretacja siłą rzeczy ma charakter hipotezy — ekspono-wało kwestię specyfiki i funkcji obu aspektów studium dziejów fi-lozofii: historycznego i filozoficznego. Historia filozofii jest dla jego autora niewątpliwie dyscypliną historyczną i w związku z tym obowiązują ją kryteria oraz standardy właściwe wszystkim naukom historycznym. Z tego punktu widzenia, twierdził, najważ-niejszym celem jest „obiektywne poznanie doktryn filozoficznych przeszłości i badanie ich związku genetycznego oraz ich stosunku do innych dziedzin kultury”15. Jest to jednak cel elementarny.

Dyscyplina ta uwzględnia bowiem nie tylko aspekt — jak się wyra-żał — „elementarno-historyczny”, punkt widzenia „humanistycz-no-indywidualizujący”, lecz także podejmuje zadania, które nadają poczynaniom historyka filozofii wymiar w pełnym tego słowa zna-czeniu filozoficzny. Otóż doktryny filozoficzne, wielostronnie roz-poznane w ramach badań historycznych, stać się mają w tym uję-ciu przedmiotem analiz już stricte teoretycznych. Badana jest tu logiczna struktura systemów, do czego Jasinowski przywiązywał szczególną wagę, upatrując w tak zorientowanych pracach właści-wych zadań historii filozofii. Przyjrzyjmy się im nieco bliżej.

I tak, wychodząc od ujętej na poziomie historycznym „faktycz-ności dziejowej”, od rozpoznania prawdy historycznej, badacz kie-ruje swą uwagę na dzieje problemów filozoficznych („wielkich i najbardziej zasadniczych zagadnień”, które układają się, jak pisał, w swoistą historię naturalną dokonującą się w duchu ludz-kim), by za ich pośrednictwem dotrzeć „do wykrycia wewnętrz-nych związków strukturalwewnętrz-nych” — związków łączących elementy struktury danego systemu w całość. Powiązania te mają, zdaniem Jasinowskiego, charakter ahistoryczny, a w każdym razie można je rozpatrywać w oderwaniu od perspektywy czasowej16. Przy czym historyk filozofii może badać od strony teoretycznej — jako

lo-Perennis quaedam ex philosophiae historia... 95

15Ibidem, s. 343—344.

16Ibidem, s. 344.

giczną całość — konkretną historyczną filozofię (doktrynę) lub iść jeszcze dalej i zmierzać do specyficznych syntez. W tym drugim przypadku (którego nota bene nie da się pomyśleć bez realizacji pierwszego) Jasinowski dostrzegał możliwość odkrycia struktural-nych („immanentstruktural-nych”) prawidłowości i cech, które są wspólne dla wielu systemów, powstających w ramach określonego nurtu fi-lozoficznego, co sam ten nurt pozwala badaczowi ująć w postaci modelowej. Oto — przekonywał — określone struktury teoretyczne („pierwiastki doktrynalne”), łącząc się z innymi, wchodzą z nimi w nieprzypadkowe i trwałe relacje, tworząc w ten sposób „struktu-ralną jedność”; przy czym modyfikacja jednego elementu powodu-je nieuchronnie zmianę struktur skorelowanych, a w konsekwencji (choć Jasinowski nie stwierdza tego wprost) — całości, jaką wspól-nie tworzą. Innymi słowy, części składowe doktryn o charakterze systematycznym nie są nigdy połączone dowolnie. Przeciwnie,

„wyrastają one lub raczej zespół ich wyrasta z owej jedności struk-turalnej, w której znajduje swój wyraz wewnętrzna prawidłowość metafizycznych pozycji myślowych”17. Ta swoista dialektyczna więź elementu i struktury, detalu i całości, „pierwiastków doktry-nalnych” i „jedności strukturowych”, które wzajemnie się warun-kują zarówno w sensie statycznym, jak i dynamicznym, stanowi, zdaniem Jasinowskiego, zależność, którą niezwykle rzadko biorą pod uwagę historycy.

I właśnie na tym poziomie analiz historyk filozofii może doko-nać syntezy wyższego rzędu, sprowadzając różnorodność doktryn filozoficznych do nieredukowalnych już dalej całości struktural-nych, w które ujęte zostają, jak można sądzić, określone tradycje filozoficzne, nurty. Ten obszar badań nazywał Jasinowski filozofią historii filozofii. Postulowane tu dążenie do konstruowania na pod-stawie dostępnego materiału struktur teoretycznych, zawierających cechy w sensie typologicznym wspólne, stanowi, jak się zdaje, wy-raz generalnego przeświadczenia Jasinowskiego, że zasadniczym celem historii filozofii jest przede wszystkim badanie i ukazywa-nie specyfiki wielkich tradycji filozoficznych18.

96 Bogumił Jasinowski — historia filozofii...

17Ibidem.

18Dał mu Jasinowski wyraz w metodologicznym wstępie do subtelnego i nie-zwykle erudycyjnego studium dotyczącego filozofii młodego Leibniza. Pisał tam, że „przedmiot nauki w ogóle, a historii filozofii w szczególności, będzie prędzej stanowiło poznanie wielkiego prądu dziejowego, jakim jest platonizm — choćby tenże miał »błędnie« być rozumiany, to znaczy niezgodnie z intencjami swego twórcy — aniżeli samo wykrycie błędu i odrestaurowanie »faktycznej« myśli Pla-tona”. B. JASINOWSKI: Jedność myśli twórczej w filozofii Leibniza. Zarazem przy-czynek do metodologii historii filozofii. „Przegląd Filozoficzny” 1929, z. 3, s. 154.

Filozofia historii filozofii poprzestaje jednak, trzeba zaznaczyć, na samym tylko konstruowaniu, choć — jak sugerują to wypowie-dzi Jasinowskiego — jej ambicje mogłyby sięgać znacznie dalej.

Mogłoby się bowiem wydawać, że redukowanie wielości filozofii historycznych (systemów) do „jedności strukturalnych” stanowi środek — jeśli konsekwentnie tej praktyki się trzymać — służący sprowadzeniu wszystkich możliwych typów do jednego — być może najprostszego, ale odzwierciedlającego strukturalną jedność filozofii prawdziwej lub prawdzie najbliższej. Twierdził jednak Ja-sinowski, że poszczególne „jedności strukturalne” są ostatecznie niesprowadzalne do siebie, i dlatego „postawa badawcza wspo-mnianego typu przy całej swej płodności nie jest w stanie przy-sporzyć światła tam, gdzie chodzi o wybór »prawdziwego« lub

»zgodnego z prawdą« kierunku filozoficznego, światło to bowiem zależne jest od nie dającego się przezwyciężyć w tym miejscu psy-chologistycznego pluralizmu”19.

Wypowiedź ta wiele mówi o uprawianiu historii filozofii w per-spektywie historiozoficznej, co lapidarnie postuluje, a przynaj-mniej rozważa tu Jasinowski. Przede wszystkim stanowi ona nie tyle drogę ustalania prawdy historycznej — tę, jak się zdaje, osiąga historia filozofii na etapie „elementarno-historycznym” — ile dys-cyplinę zbliżającą się (dzięki typologicznemu czy też idealiza-cyjnemu podejściu) do uchwycenia „filozofii prawdziwej”. Owo

„zbliżanie” dokonuje się przez zawężanie pola możliwych alterna-tyw. Tak rozumiana historia filozofii realizuje zatem jeśli nie cele ściśle filozoficzne, to w każdym razie z filozoficznego punktu wi-dzenia istotne. Wszelako ów cel ostateczny — „filozofia prawdzi-wa” — realnie stanowić może, co najwyżej, drogowskaz (ideę regu-latywną) pokazujący kierunek poszukiwań prawdy filozoficznej w ramach tego, co w historycznym sensie faktyczne. Jasinowskie-go filozofia historii filozofii nie osiąga zatem celu, w który zdaje się mierzyć. Zatrzymuje się niejako „w pół drogi”; poprzestaje — jak powiada — „na pluralistycznym zrównaniu szeregu postaw filo-zoficznych”20. Innymi słowy, specyfiką tak rozumianej historii filo-zofii jest, niedający się jednak urzeczywistnić w praktyce, projekt uchwycenia filozofii wieczystej, filozofii „prawdziwej”. Redukcja hi-storycznie danego bogactwa doktryn i kierunków natrafia na nie-przekraczalne granice — jednego szablonu, czy też matrycy praw-dziwej filozofii stworzyć się nie da. Można też przypuszczać, iż upatrując przyczyny tego stanu rzeczy w psychologicznych

uwa-Perennis quaedam ex philosophiae historia... 97

19B. JASINOWSKI: Stosunek historii filozofii..., s. 344—345.

20Ibidem, s. 345.

runkowaniach filozofowania („psychologistyczny pluralizm”), wy-raża Jasinowski przekonanie o złożoności struktury psychicznej człowieka oraz możliwości generowania przez nią wielu alterna-tywnych obrazów świata.

Filozoficznie zorientowana historia filozofii nie wyczerpuje się jednak w ramach filozofii historii filozofii. Jasinowski widział bo-wiem możliwość pójścia w innym jeszcze kierunku. Mianowicie, oparłszy się na wiedzy zdobytej na poziomie elementarno-histo-rycznym, badacz może dążyć do uchwycenia specyfiki teoretycz-nej doktryn filozoficznych — istotnych „treści ideowych” — po czym na ich podstawie dokonać „spekulatywnego zbadania kolej-ności doktryn filozoficznych”. Nie rozwijając szerzej tego wątku, Jasinowski stwierdza, że w rezultacie otrzymujemy na tej drodze

„historycznie uwarunkowane uprawnienie dla wszystkich zgoła doktryn filozoficznych, wytworzonych przez proces dziejowy, z których każda pretenduje do insygniów Prawdy, choć zapewne względnej tylko prawdy”21. Nad tym bowiem kierunkiem badań ciążyć ma, jego zdaniem, piętno historyzmu i w związku z tym trudno, także po nim, spodziewać się, że spełni funkcję zapory przed — jak powiada — „wzbierającymi falami relatywizmu” w filo-zofii22.

Szukając sedna tych lapidarnych nieraz wypowiedzi, a w związku z tym i skłaniających do zadawania pytań, można zauważyć, że tytułowy w komentowanym artykule problem sto-sunku historii filozofii do filozofii systematycznej podejmuje Jasi-nowski jako kwestię perspektywy badawczej, w której studium dziejów filozofii ujmuje swój przedmiot. Uczony dostrzega trzy po-dejścia, przy czym pierwsze — elementarno-historyczne — traktuje wyraźnie jako etap przygotowawczy. Ważniejsze są dla niego dwa pozostałe, realizujące właściwe zadania, które ma do spełnienia nauka badająca filozoficzną przeszłość. Pierwsze z nich — pro-wadząc ku filozofii historii filozofii — nastawione jest na syntetycz-ne (konstruujące) ujęcie wewnętrznych i aczasowych zarazem związków struktur teoretycznych w obrębie doktryn filozoficz-nych, a następnie na sprowadzenie tak rozumianych całości do nie-redukowalnych już dalej jedności strukturalnych — typów ideal-nych. Nastawienie to wyprowadza zatem historyka filozofii poza kontekst empirycznej historyczności żyjących i tworzących w okre-ślonym hic et nunc filozofów. Zdaje się zatem przenosić myśl filo-zofów przeszłości, ale przede wszystkim tych, którzy ją badają, 98 Bogumił Jasinowski — historia filozofii...

21Ibidem.

22Ibidem.

w przestrzeń, którą za Jerzym Szackim można by nazwać ponad-czasowym uniwersum dyskursu23. Tu miejsce historii filozofii za-stępuje filozofia, a historyk filozofii staje się filozofem w pełnym tego słowa znaczeniu. Uprawiając filozofię historii filozofii, „histo-ryk” zmuszony jest niejako do filozofowania, będącego kory-gująco-normatywnym dialogiem z myślicielami przeszłości; tworzy sam na podstawie źródeł i w ramach swych idealizacyjnych dążeń (sprowadzanie wielości historycznych systemów do „jedności strukturalnych”) coś, co można by nazwać „filozofią historyczną”, filozofią, której punktem wyjścia nie jest doświadczenie rzeczywi-stości (cokolwiek miałoby to znaczyć), lecz doświadczenie histo-ryczne badacza. Idea tej filozofującej historii filozofii mogła się zrodzić podczas studiów Jasinowskiego nad neoplatonizmem, któ-re zaowocowały obszernym tekstem O istocie neoplatonizmu oraz stanowisku jego w dziejach filozofii, zamieszczonym na łamach

„Przeglądu Filozoficznego” w roku 1917. Uczony podkreślał w nim, że nie pisze zwykłej historii tej doktryny, lecz poszukuje istoty neoplatonizmu, jego cech charakterystycznych, obecnych w rozproszeniu w każdej z jego historycznych wykładni, że chce, krótko mówiąc, ująć neoplatonizm jako jednolity system24. W za-kończeniu zaś pisał: „Nie wiadomo, czy istnieje filozofia odwiecz-na, philosophia perennis, lecz czy nie jest możliwe, że z historii fi-lozofii wyłania się filozofia odwieczna? Być może, że stwierdzenie doniosłości neoplatonizmu zaprowadzi do tezy Perennis quaedam ex philosophiae historia evolvitur philosophia”25.

Drugie interesujące Jasinowskiego podejście zabarwia histo-ryzm. Tutaj w rezultacie spekulatywnego zbadania kolejności dok-tryn filozoficznych (spekulatywnego, bo, jak się zdaje, ustalającego logiczne następstwo doktryn lub kierującego się uchwyconą przez badacza filozoficzną ideą przewodnią i jej podporządkowanego) otrzymujemy — powtórzmy raz jeszcze — „historycznie uwarunko-wane uprawnienie dla wszystkich [...] doktryn filozoficznych”. Po-jęcie historyzmu (przy całej swej wieloznaczności) zdaje się Jasi-nowski wyprowadzać z myśli Heglowskiej. W Wykładach z historii filozofii przecież historyczne filozofie, poza nielicznymi

anomalia-Perennis quaedam ex philosophiae historia... 99

23Zob. J. SZACKI: Dylematy historiografii idei. W: IDEM: „Dylematy historiogra-fii idei” oraz inne szkice i studia. Warszawa 1991, s. 14.

24Zob. B. JASINOWSKI: O istocie neoplatonizmu i jego stanowisku w dziejach fi-lozofii. „Przegląd Filozoficzny” 1917 z. 2—4, s. 262. Czytamy tu m.in.: „Nie pisa-liśmy historii szkoły neoplatońskiej, lecz pisapisa-liśmy o istocie samej neoplatoni-zmu. Dlatego też interesował nas wszędzie związek myśli systematycznej, jaki zachodzi w obrębie samego neoplatonizmu oraz poza jego obrębem, w stosunku do innych kierunków myśli”.

25Ibidem, s. 263.

mi, stanowią niezbędne ogniwa ewolucji ducha, który dąży do pełnej samowiedzy. Są zatem tak samo ważne. Aspirują do prawdy, która jest „absolutna” w historycznym hic et nunc tych filozofii, ale z perspektywy całości dziejów filozofii — względna. Jasinowski miał jednak świadomość ograniczeń spekulatywnego porządkowa-nia dziejów filozofii, czemu dał wyraz w rozprawie Konflikt rozumu i wiary a rozwój dziejowy filozofii jako główny motyw w rozwoju fi-lozofii średniowiecznej oraz podłoże kształtowania się fifi-lozofii no-wożytnej, opublikowanej w dwóch częściach na łamach „Przeglądu Filozoficznego” w 1921 i 1922 roku. Twierdził tu, że historię dok-tryn filozoficznych i prądów umysłowych nie zawsze da się uporządkować w linie „konsekwencji ściśle logicznych”, w których z określonych przesłanek i tez właściwych jednym systemom wy-prowadza się inne, charakterystyczne dla doktryn późniejszych. Są oczywiście okresy, gdy takie wynikanie (związek logiczny) można, nie wchodząc w detale, odtworzyć (przykładowo — twierdził — Pla-tońską teorię idei ująć można jako syntezę przeciwieństwa filozofii Heraklita i eleatów, krytycyzm Kanta — jako syntezę dogmatyczne-go racjonalizmu Wolffa—Leibniza i sceptycyzmu Hume’a), jednak przeważająca część dziejów filozofii opiera się, jego zdaniem, takiej logicyzacji26. Tu zaś mechanizmu przemian szukać trzeba zazwy-czaj w uwarunkowaniach pozateoretycznych.

I tak, jako próbę przekroczenia ograniczeń spekulatywnego uję-cia filozoficznej przeszłości potraktować można zarysowaną w Kon-flikcie rozumu i wiary... koncepcję periodyzacji. Stanowi ona wyjś-ciowe założenie tej rozprawy. Otóż studium historii filozofii ujął tu Jasinowski jako odkrywanie kinetyki dziejów — sił i przyczyn, które istotnie dzieje filozofii kształtują. Periodyzacji nie można, jego zda-niem, opierać na samym tylko chronologicznym następstwie po-glądów oraz ich wzajemnej filiacji — to, co najwyżej, droga do zro-zumienia kinematyki ruchu dziejowego — ruchu, jako samego tylko następstwa. Takie ujęcie — twierdził — „ślizga się po powierzchni życia historycznego” i sprawia, że historia filozofii staje się studium zagadkowo w istocie powiązanych osobliwości27. Trzeba szukać najgłębszych oraz rzeczywiście istotnych przyczyn poszczególnych zjawisk historyczno-filozoficznych i w ich perspektywie ujmować proces historyczny, którego te zjawiska są częścią (kinetyka) — uj-100 Bogumił Jasinowski — historia filozofii...

26Zob. B. JASINOWSKI: Konflikt rozumu i wiary a rozwój dziejowy filozofii jako główny motyw w rozwoju filozofii średniowiecznej oraz podłoże kształtowania się filozofii nowożytnej. „Przegląd Filozoficzny” 1922, z. 2, s. 244—245.

27B. JASINOWSKI: Konflikt rozumu i wiary a rozwój dziejowy filozofii jako główny motyw w rozwoju filozofii średniowiecznej oraz podłoże kształtowania się filozofii nowożytnej. „Przegląd Filozoficzny” 1921, z. 1—2, s. 100.

mować zatem i opisywać nie samo tylko następstwo, lecz zasadę przekształcającej się myśli. Nie można wykluczyć, że to właśnie pa-ralela kinematyki i kinetyki dziejów filozofii — podejścia tradycyj-nego (jeśli idzie o pierwszą) i postulowatradycyj-nego (druga) — prze-kształciła się (w późniejszych dążeniach uczonego do wypracowa-nia całościowej koncepcji badań historycznych) w przedstawione wcześniej dwuetapowe podejście badawcze: studium historyczne i teoretyczne dziejów filozofii. Okazuje się przy tym, że kinetyka dociera ostatecznie do uniwersalizujących się procesów psychicz-nych28. Tu bowiem tkwią, zdaniem Jasinowskiego, rzeczywiste i najgłębsze przyczyny ludzkich dążeń poznawczych. Przypomnij-my w tym miejscu, że ostateczna nieredukowalność „jedności strukturalnych”, których konstruowanie postulował później Jasi-nowski, wynikała z „psychologistycznego pluralizmu”; analogicz-nie więc — z uwarunkowań o charakterze psychologicznym.

Kinetyka wyznacza zatem nowe zadania historii filozofii:

„Związek genetyczny pomiędzy ideami, genealogia treści winna być uzupełniona przez związek pragmatyczny stanów psychicz-nych, będących podścieliskiem i odpowiednikiem idei, na niektó-rych zaś, skądinąd rozległych bardzo obszarach dziejów filozofii, związek treści doktrynalnych ustąpić nawet musi przed pragmaty-zmem stanów psychicznych”29. W myśl tych założeń analizował Jasinowski w Konflikcie rozumu i wiary... historię centralnego pro-blemu filozofii średniowiecznej. Starał się udowodnić, iż dialek-tyczna „gra” tytułowych pojęć (idei) związana jest z „fundamental-nymi przemianami w samej konstytucji psychicznej” człowieka średniowiecza30. Celem zaś było dla niego „zarysowanie

nieist-Perennis quaedam ex philosophiae historia... 101

28Jasinowski pisał: „Zbyt wiele zajmowała się historia filozofii kolejnością doktryn filozoficznych i ich historyczną »filiacją«, za mało zaś procesami psy-chicznymi, nieraz ukrytymi głęboko pod progiem świadomości, przez jakie ludz-kość przechodziła, a których zewnętrznym objawem jedynie i wykładnikiem bywała częstokroć zmiana filozoficznych prądów i kierunków. Przemiany stosun-ku rozumu do wiary związane są z fundamentalnymi przemianami w samej kon-stytucji psychicznej, te zaś sięgają niewątpliwie głębiej aniżeli np. fluktuacja mię-dzy augustynizmem wczesnego średniowiecza a perypatetyzmem późniejszego”.

Ibidem, s. 101.

29Ibidem.

30Na „życie duchowe” wieków średnich — twierdził — składają się trzy zjawi-ska: rozgraniczenie wiary i rozumu, katolicki pogląd na świat oraz dominacja specyficznej umysłowości. Związek tych trzech zjawisk stanie się w pełni zrozu-miały, jeżeli rozpozna się „strukturę psychologiczną” ówczesnej religii oraz prze-analizuje się charakterystyczny dla średniowiecza sposób poznawczego ujmo-wania rzeczywistości, ale — co podkreśla Jasinowski — „z punktu widzenia psychologicznej podstawy, właściwej konkretnym kierunkom poznawczym”.

B. JASINOWSKI: Konflikt..., „Przegląd Filozoficzny” 1922, z. 2, s. 247.

niejącej dotąd filozofii chrześcijaństwa [nie chrześcijańskiej! — M.T.] i filozofii katolicyzmu” oraz „głębsze ujęcie psychologii po-znania metafizycznego”31.

Metodologia historii filozofii —