• Nie Znaleziono Wyników

R OZDZIAŁ III

1. Natura i łaska

1.1. Porządki naturalny i nadnaturalny

Spełnienie, ku któremu człowiek się kieruje, przekracza proces fizyczny tego świata, jest bowiem osoba ludzka określona przez pochodzący z zamysłu Bożego cel ostateczny, który powinna osiągnąć. Zamiar Boga, aby osoby ludzkie stały się uczestnikami Boskiego życia, przekracza ludzkie możliwości jego zrealizowania. Zbawcze przebóstwienie, które może zostać urzeczywistnione dzięki (darmowej i wolnej przecież) łasce, winno jednak odpowiadać temu, czym ludzka osoba jest już na mocy stworzenia, w przeciwnym razie nie można by mówić o ciągłości człowieka426

. „Jeżeli przeznaczeniem człowieka jest noszenie «obrazu człowieka niebieskiego» (1 Kor 15, 49), nie będzie błędem stwierdzenie, że w każdym człowieku powinna być pewna dyspozycja wewnętrzna do tego celu”427

– zauważa komisja.

W naturę człowieka jest już wpisana otwartość na Absolut oraz na dopełnienie przez to, co nadprzyrodzone (człowiek jako – z łac. – capax Dei). Magisterium zwraca uwagę na to, że do natury bytu należy również dynamizm jego tendencji w kierunku celu, jaki Bóg zamierzył dla danej natury. Dynamizm prowadzący stworzenie Boże do realizacji jest zarówno transcendentny, gdyż pochodzi z planu Bożej Opatrzności, jak i immanentny, ponieważ został zapisany w naturze, w której daje się wyczytać stwórcza intencja Boga. Zatem zgodna ze stworzoną naturą jest ta orientacja umożliwiająca działanie podmiotu w kierunku jego rozwoju, nawet jeśli ostateczny cel przekracza naturę428

. Jak stwierdził Vagaggini, członek Międzynarodowej Komisji Teologicznej, to co nadnaturalne przenika naturę i jest wobec niej darem, a nie czymś wobec niej przeciwstawnym czy heterogenicznym. Oznacza to, że między wymiarami naturalnym i nadnaturalnym istnieje jakaś

426 GPO B, II, 1; TO IV, 28-29. 31. Por. TO II, 2: „ograniczeni z powodu naszego pochodzenia jako stworzenia, nieskończeni z racji naszego powołania do zjednoczenia z naszym Stwórcą, nie jesteśmy zdolni, w oparciu o nasze tylko wysiłki, do przejścia ze skończonego do nieskończonego”.

427 CR 48.

428 PEU 48. 63-64; WI I, 1; I, 8; TO IV, 29. Por. również: Paweł VI, enc. Humanae vitae, nr 13 (wierność wobec planu Bożego odkrywanego w naturze).

~ROZDZIAŁ IV.FORMUŁA CHALCEDOŃSKA W ANTROPOLOGII ~

ciągłość, której konsekwencją jest „otwarcie” natury na nadnaturalną sferę, której nie można jednak widzieć jako rezultatu rozwoju samej natury429

.

Międzynarodowa Komisja Teologiczna przypomina klasyczną zasadę teologii: „łaska nie niszczy natury, ale ją uzdrawia, wzmacnia i doprowadza do jej pełnego wypełnienia”430. Można w związku z tym powiedzieć, że istnieje „podwójna darmowość” powołania: do istnienia oraz do życia wiecznego. Mamy więc do czynienia z paradoksem, swego rodzaju nierozwiązywalną „ontologiczną daną pierwotną”431: z faktu, że natura ludzka jest ukierunkowana na ogląd uszczęśliwiający, nie wynika jakoby łaska miała osobie ludzkiej należeć się w sposób konieczny czy „automatyczny”432

.

Właśnie dlatego chrześcijanin oczekuje na ponadludzkie spełnienie, przy czym odpowiada ono jego naturze jako stworzenia powołanego do relacji z Bogiem. W przeciwieństwie do innych stworzeń, które w sposób spontaniczny zmierzają ku swojej realizacji, w przypadku osoby ludzkiej dokonuje się to na sposób osobowy. Do prawd objawionych należy relacyjna i personalistyczna wizja zarówno Boga, jak i człowieka. Osoba ludzka przyjmuje dane wytyczone przez naturę, ale naturę realizuje w sposób unikalny, w odpowiedzi na niepowtarzalne powołanie433

.

Niestety w nowożytności pojawiły się błędne koncepcje metafizyczne uznające naturę za obcą dla ducha i pozbawioną immanentnej celowości. W woluntaryzmie wolność człowieka została postawiona w opozycji do natury, jak gdyby natura musiała być rozumiana deterministycznie. Jeśli natura miałaby wyrażać Bożą

429

Por. C. Vagaggini, Teologia. Pluralizm teologiczny, dz. cyt., s. 130. Benedyktyn dwumian natura – nadnatura widział w optyce przyjętej przez siebie bipolarności – por. tamże, s. 49. 98. 181.

430 PEU 101. Por. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae, I, q. 1, a. 8, ad 2: „gratia non tollat

naturam, sed perficiat”.

431

Tak stosunek Boga do człowieka określał Karl Rahner – por. D. Oko, Łaska i wolność. Łaska w

Biblii, nauczaniu Kościoła i teologii współczesnej, Kraków 1997, s. 283.

432 NZD 30. 95. Misteryjną paradoksalność relacji natura-łaska podkreślał Guardini: „Łaska nie jest bynajmniej tylko dodatkiem do ludzkiej egzystencji, którego istnienie lub brak i tak nie ma na nią zasadniczego wpływu. Łaska ma dla człowieka znaczenie zasadnicze. Z drugiej strony wszakże nie jest łaska tym, co się człowiekowi «prawnie» należy, lecz zależy od wolnej inicjatywy Boga. Te dwa twierdzenia nie stanowią sprzeczności, lecz są jedynie antynomią, będącą zasadniczym prawem, na którym oparł Bóg ludzką istotę. Tkwi w nich tajemnica, ale nie nonsens” – R. Guardini, Wolność,

łaska, los. Rozważanie o sensie istnienia, w: tenże, Koniec czasów nowożytnych. Świat i osoba. Wolność, łaska, los, tłum. Z. Włodkowa, M. Turowicz, J. Bronowicz, Kraków 1969, s. 221-435, s.

328.

433 TO II, 2; PEU 48. 63. 65. 67-68. 83. Być może lepiej byłoby mówić o relacji łaski nie do natury, a do osoby ludzkiej – por. G. Kraus, Nauka o łasce. Zbawienie jako łaska (Podręcznik teologii

dogmatycznej w jedenastu traktatach, 9), tłum. W. Szymona, Kraków 1999, s. 216. Por. również: K. Rahner, Pisma wybrane. T. 1, dz. cyt., s. 62: „«natura» – pojęta jako duchowo-osobowa i

transcendentalna – jest elementem wewnętrznym oraz koniecznym nie tyle abstrakcyjnej łaski jako takiej, ale rzeczywistości i procesu, w ramach których łaska jest rzeczywiście udzielana”.

mądrość, powiada się, wtedy człowiek musiałby przyjąć „heteronomię”, a zatem zaakceptować że jego autonomia jest względna. Daje tu o sobie znać metafizyczny błąd polegający na uznaniu, że działania Boskie i ludzkie – które rozumie się jako umieszczone na tej samej płaszczyźnie – muszą konkurować ze sobą, a zatem dla zabezpieczenia ludzkiej wolności – należy siłą rzeczy usunąć Boga. Tak właśnie Adam patrzył na Boga jak na rywala, którego odsunięcie umożliwić miało prawdziwą wolność. Jednak, przeciwnie do przebiegłego podejrzenia podsuniętego przez starodawnego węża (por. Rdz 3, 4-5), wszechmoc Boga nie jest zagrożeniem dla autonomii człowieka434

.

Również współczesny ateizm odrzuca to otwarcie osoby ludzkiej i optuje za immanentystyczną i naturalistyczną koncepcją człowieka. Ten rodzaj ateizmu utrwala się jako pewien system kulturalny opierający się na ludzkiej racjonalności, przy czym stało się to możliwe dopiero, gdy sama racjonalność została okrojona do metod nauk ścisłych. Zjawisku ateizmu towarzyszy wyswobadzanie się z rzekomo alienującej i zniewalającej religii oraz redukcjonizm antropologiczny wywiedziony z nauk przyrodniczych. Propagatorzy ateizmu odmawiają człowiekowi transcendentnego i duchowego sensu, a „naturalistycznym” rozumem próbują wyjaśniać ludzką wolność, rozpatrując ją najchętniej ze stanowiska biologicznego (ewolucjonizm). Międzynarodowa Komisja Teologiczna przestrzega jednak przed takiego rodzaju odrzuceniem owej zredukowanej wizji, które miałoby polegać na „nałożeniu” świata duchowego na świat „naturalny” – nie ma bowiem czegoś takiego jak ateistycznie „naturalna” rzeczywistość, do której można by ewentualnie dodać duchową, lecz nie istniejącą w naturze rzeczywistość. I – analogicznie – nie istnieje również naturalna szczęśliwość po śmierci, możliwe są wyłącznie dwa finały

434

PEU 35. 72. 75. 77; BTJ 28. 81. Por. Benedykt XVI, Homilia w uroczystość Niepokalanego

Poczęcia Najświętszej Maryi Panny „Niepokalana Matka pielgrzymującego Kościoła” (08.12.2005),

OsRomPol 2 (2006), s. 42-44, s. 44. Rajskie drzewa symbolizują „prawdę, że posłuszeństwo wobec nakazów Boga oznacza życie”, stąd „po okazaniu przez pierwszą parę ludzką nieposłuszeństwa drzewo życia staje się dla ludzi niedostępne” – L. Boadt, Księga Rodzaju, tłum. S. Zalewski, MKPS, s. 283-330, s. 298. Por. TFB, s. 11: „Wąż kusił doświadczeniem tego, czego ludzie zawsze pragną: niezależności i wolności”. Można za Ratzingerem mówić o „wiecznej rozmowie” z rajskim wężem prowadzonej przez „Adama”, którym jest każdy człowiek. Dramat ludzkości zawiera się właśnie w „nieśmiertelnych obrazach” zapisanych w Księdze Rodzaju – por. J. Ratzinger, Bóg Jezusa Chrystusa.

~ROZDZIAŁ IV.FORMUŁA CHALCEDOŃSKA W ANTROPOLOGII ~

ludzkiego życia: piekło albo visio beatifica możliwa jedynie dzięki nadprzyrodzonej łasce435

.

Wymaga krótkiego komentarza ta zakładana przez Międzynarodową Komisję Teologiczną relacja między porządkami naturalnym a nadprzyrodzonym. Jeśli jeszcze dla Tomasza z Akwinu łaska nie była czymś zewnętrznym (dodatkowym) względem natury, to w historii rozumienia związku przyrodzonego z nadprzyrodzonym nastąpiło rozdzielenie dwóch porządków. Skutkiem przyjętej „przestrzennej” wizji to, co nadprzyrodzone, zostało uznane za „nadnaturę”, swego rodzaju „drugie piętro” nabudowane na kondygnacji natury, która mogłaby się jednak bez tej nadbudowy obejść, ograniczając się do realizacji przyrodzonego celu, odrębnego od nadprzyrodzonej wspólnoty z Bogiem. Tej nowożytnej „teorii dwóch pięter” sprzeciwiał się Henri de Lubac, jeden z członków komisji, jako że zgodnie z optyką objawienia natury stworzonej nie wolno widzieć jako „zamkniętej” i sensownej w sobie samej, owszem pozostaje ona „otwarta” na spełnienie możliwe dzięki łasce Bożej. Upadek człowieka nie tylko pozbawił go nadprzyrodzonego wymiaru, ale również zranił naturę ludzką, która zgodnie z jej istotą miała być kształtowana przez łaskę. Właśnie w tym nieuprawnionym rozdzieleniu łaski i natury sekularyzacja znajduje swoją genezę436

.

435

BTJ 14. 68. 74; NZD 29. 95. Por. H. de Lubac, Ateizm i sens człowieka, dz. cyt., s. 55-56. „Mimo że można wyobrazić sobie porządek czysto naturalny, to jednak w rzeczywistości żadne życie ludzkie nigdy nie jest przeżywane w takim porządku. Aktualny porządek ma charakter nadprzyrodzony” – tamże, 95. Por. L. Bouyer, Two Temptations, art. cyt., s. 19: „As a matter of fact, natural man is not at

all a profane man. Among men there is nothing more artificial, nothing less natural than the purely profane man”. Średniowieczną teorię otchłani rozumianej już nie jako kary, lecz jako szczęśliwości

naturalnej (dostępnej dzieciom nie podniesionym przez chrzest do życia nadprzyrodzonego, a więc niecierpiącym z powodu braku wizji uszczęśliwiającej) należy zakwestionować właśnie w oparciu o relację porządek naturalny – nadprzyrodzone powołanie – NZD 23. 25. 28. 90.

Komentując myśl Rahnera oraz Lotza można powiedzieć, że „łaska jest w podobnej relacji do natury jak […] bóstwo Chrystusa do jego człowieczeństwa”, a skoro centralnym zagadnieniem „jest zachowanie równowagi, napięcia pomiędzy określeniami «niezmieszane» i «nierozdzielone» w określeniu relacji bóstwa i człowieczeństwa Chrystusa”, to samo należałoby „powiedzieć właśnie o relacji łaski i natury” – D. Oko, dz. cyt., s. 213. 215, przypis nr 126. Por. również interesujące spostrzeżenie Scheebena, według którego „wszystkie błędy w interpretacji łaski wynikają z

odrzucenia lub ograniczenia porządku nadnatury albo też z pomieszania porządku natury i porządku nadnatury” – W. Wołyniec, Personalistyczna interpretacja łaski na przykładzie teologii Macieja

Józefa Scheebena i niemieckiej charytologii XIX wieku (Rozprawy Naukowe, 49), Wrocław 2003, s.

166.

436 Por. H. de Lubac, Surnaturel. Études historiques (Théologie, 8), Paris 1946; tenże, Paradoksy i

Nowe paradoksy, dz. cyt., s. 124-126 ; G. Greshake, Wprowadzenie do nauki o łasce, dz. cyt., s.

52-54. 56-59; J.L. Lorda, Łaska Boża, tłum. J. Lekan, Lublin 2012, s. 338-344. 362; Z.J. Kijas, Traktat o

Duchu Świętym i łasce, w: Dogmatyka t. 4 (Biblioteka „Więzi”, 216), red. E. Adamiak, A. Czaja, J.

Majewski, Warszawa 2007, s. 511; A. Zuberbier, Relacja natura – nadprzyrodzoność w świetle badań

teologii współczesnej, Warszawa 1973, s. 62; D. Oko, dz. cyt., s. 144-145. 196-197. Krytyczne

W historii ludzkości oraz w historii osobistej człowieka nie da się w żadnym „momencie” rozdzielić natury i łaski. Nawet teizmy niechrześcijańskie nie powstają na bazie „czystej natury” (łac. natura pura), lecz natury poddanej grzechowi, odkupionej przez Chrystusa i podniesionej do porządku nadprzyrodzonego437. Nie wynika w sposób jasny z dokumentu Teologia odkupienia, czy niezniszczalność – nawet z powodu grzechu – ludzkiej natury należy wiązać z faktem stworzenia czy raczej właśnie z oddziaływaniem Odkupienia w każdym czasie i na wszystkich ludzi: „wartość stworzonej natury ludzkiej jest więc dla wiary chrześcijańskiej zagwarantowana od początku przez samego Boga i jest niezniszczalna, podobnie jak na zawsze została dana i zagwarantowana przez Boga w Chrystusie rzeczywistość odkupienia”438. W każdym razie „natura upadła” zachowuje z historycznego punktu widzenia oczekiwanie na Odkupienie, a pomimo że uległa zdeformowaniu, pozostaje obrazem Boga zdolnym do zreformowania przez łaskę, ponieważ zawsze pozostaje coś, co może być zbawione przez Boga439.

Zasada teologiczna mówiąca o tym, że łaska szanuje naturę – leczy ją i podnosi do porządku nadnaturalnego, przez co natura może osiągnąć pełnię doskonałości – została odniesiona przez Międzynarodową Komisję Teologiczną również do relacji wiary chrześcijańskiej z kulturami440. Jeśli niektórzy antropologowie definiujący kulturę „odwołują się do rozróżnienia (ad distinctionem), które niekiedy było traktowane jako przeciwstawienie (in oppositionem) między naturą i kulturą”441, to

MTh 1 (2015), s. 123-146. Teologii katolickiej zarzucano zbytnie separowanie natury i łaski, z kolei tradycja wschodnia kładzie silny nacisk na ich jedność graniczący z zanegowaniem rozróżnienia – por. Y. Congar, Chrystus i zbawienie świata, dz. cyt., s. 134-135.

Por. K. Rahner, Pisma wybrane. T. 1, dz. cyt., s. 54: „Do rzeczywistości zbawczej może przynależeć jedynie to, czego brak rani «istotę» człowieka i odcina od zbawienia. W przeciwnym razie człowiek mógłby bowiem zrezygnować ze zbawienia, nie popadając tym samym w stan potępienia”. Życie bez Boga pozostaje poniżej progu samego siebie, a zatem niszczy siebie – por. J. Szymik, Theologia

Benedicta. Tom I, dz. cyt., s. 181.

437 TCA I, B, 3. Pojęcie „teizmu historycznego” określa teizmy wyznawane w różnych religiach niechrześcijańskich (tamże). Biblia nie zna przeciwstawienia natury i łaski, a pojęcie „czystej natury” pojawiło się dopiero w scholastyce potrydenckiej; dziś natomiast odrzuca się to „zewnętrzne” zestawianie ze sobą dwóch rozdzielonych rzeczywistości, natury i łaski – por. G. Kraus, Nauka o

łasce, dz. cyt., s. 212-213. Por. również: H. Wagner, Dogmatyka, dz. cyt., s. 245; KNSK 64:

„Nadprzyrodzoność nie może być rozumiana jako jakiś byt czy przestrzeń, która zaczyna się tam, gdzie kończy się to, co naturalne, przyrodzone, ale jako jego wywyższenie. Dlatego nic z porządku stworzenia oraz z tego, co ludzkie, nie jest wyobcowane ani wyłączone z porządku nadprzyrodzonego i teologalnego wiary i łaski, ale raczej jest w nim uznane, przyjęte i wywyższone”.

438

TO I, 11.

439 GPO A, II, 2; TO IV, 25. Dopiero gwarancja niezniszczalności obrazu Bożego zabezpiecza godność osoby ludzkiej i jej niezbywalne prawa – KSO 22.

440 WI I, 10.

441

~ROZDZIAŁ IV.FORMUŁA CHALCEDOŃSKA W ANTROPOLOGII ~

Urząd Nauczycielski Kościoła widzi naturę i kulturę jako związane ze sobą: natura osoby ludzkiej pożąda wypełnienia właściwych jej celów, ale nie zdoła ich osiągnąć bez kultury, która jest natury przedłużeniem. Osoba ludzka nie może doskonalić się bez więzów społecznych oraz środowiska kulturowego, przy czym rolę integrującą kultury pełni religia, również niezbędna człowiekowi (homo religiosus). Dlatego wiara chrześcijańska, która przekracza porządek natury (i konsekwentnie również kultury), będzie z jednej strony komplementarna z kulturami w tym, co zgadza się z rozumem i dobrą wolą, a z drugiej zdynamizuje kultury w celu osiągnięcia przez nie wypełnienia w Chrystusie442

.

Powiązane dokumenty