• Nie Znaleziono Wyników

Ziemskie życie Jezusa i preegzystencja Słowa Jednym z zagadnień chrystologicznych, w których związek chrystologii z

„Podobnie trzeba strzec się wszelkiego bezpośredniego pomieszania (łac. confusio) wydarzenia Jezusa Chrystusa i Trójcy”, w którego następstwie Trójca Święta byłaby widziana jako konstytuująca się dopiero w procesie dokonującej się historii zbawienia w Chrystusie, tak jakby Bóg nie realizował w sposób wolny zbawienia człowieka, lecz podlegał konieczności i stąd potrzebował ekonomii zbawienia dla własnego stawania się Trójcą203

.

4. Ziemskie życie Jezusa i preegzystencja Słowa

Jednym z zagadnień chrystologicznych, w których związek chrystologii z trynitologią daje o sobie szczególnie mocno znać, jest kwestia preegzystencji Chrystusa. W przeciwieństwie do klasycznych chrystologii pozostających w relacji z doktryną trynitarną, ziemskie życie Jezusa rozważane w świetle metody historyczno-krytycznej doprowadziło do próby podważenia wiary w preegzystencję Chrystusa. Samą ideę preegzystencji widziano jako obcą Biblii hellenistyczną, mitologiczną lub gnostycką koncepcję narzuconą wierze, której przyjęcie miało umniejszać ludzką naturę Jezusa. Jednak bliższe badania wykazały inspiracje dla tej idei w teologii mądrościowej Starego Testamentu (por. Prz 8, 22-31; Syr 24) oraz potwierdziły kompatybilność treści Ewangelii z twierdzeniami o preegzystencji, na którą pośrednio wskazują słowa, postawa i modlitwa Jezusa. Pozostałe księgi Nowego Testamentu formułują myśl chrystologiczną, w której nie chodzi, jak zarzucano, ani o zbędną dla wiary spekulację, ani nie tylko o dedukcję, lecz o stopniowy namysł

202

TCA I, C, 2.1 (dotyczy parafrazy i cytatu). Por. G. Strzelczyk, Teraz Jezus, dz. cyt., s. 106: „Współcześnie bowiem dość powszechnie panuje przekonanie – obecne niestety także wśród wierzących chrześcijan – że o Bogu możemy powiedzieć najwyżej, że istnieje. Natomiast

jakiekolwiek próby dookreślenia, jaki jest, są w istocie nadużyciem. Wszelka wiedza, jaką posiadamy, pochodzi bowiem z refleksji nad materialną rzeczywistością, nad danymi dostarczonymi przez zmysły. Bóg zaś pod żaden zmysł nie podpada. «Objawienie» zaś, czyli swoista autoprezentacja Boga, zakładałoby Jego radykalną ingerencję w historię, którą z kolei wyklucza wspomniane wcześniej założenie o jej absolutnej autonomii. Toteż najbardziej uczciwą intelektualnie – w ramach tego sposobu myślenia – postawą wobec tajemnicy Boga jest… agnostycyzm”.

203

~ROZDZIAŁ II.FORMUŁA CHALCEDOŃSKA W CHRYSTOLOGII ~

nad „początkową daną” otrzymanego Objawienia oraz nad doświadczeniem obecności Zmartwychwstałego w Kościele oraz życia w Chrystusie, które stało się udziałem wierzących. Rozwój ten dokonywał się stopniowo i na różny sposób, zwykle chrystologia biblijna bazowała na soteriologii i była wyrażana w formie doksologicznej (hymny, wyznania wiary, uwielbienie Pana). Mimo że pojęcie „preegzystencji” przybrało różne znaczenia (nie tylko „współwieczność” Bogu), to wszystkie one sugerują ontologiczny, pozaczasowy początek Chrystusa204

. Autorzy natchnieni opierali się na jedności Osoby Chrystusa, na podstawie której byli w stanie wyjaśniać Jego początek (preegzystencja) w świetle końca (uwielbienie i zasiadanie po prawicy Ojca):

W świetle wywyższenia Jezusa Chrystusa, Jego początek rozumie się jasno i w sposób definitywny: siedząc po prawicy Boga, to znaczy w stanie „pro-egzystencji” (po ziemskiej egzystencji), On preegzystuje „od początku” u Boga i przed swoim przyjściem na świat. Przechodzi się od eschatologicznego wydarzenia Jezusa Chrystusa do znaczenia protologicznego, i na odwrót. Szczególne posłanie Syna (por. Mk 12, 1-12) jest nierozdzielne (łac. inseparabilis est) od osoby Jezusa Chrystusa, który otrzymał od Ojca nie tylko czasowe i ograniczone zadanie profetyczne, lecz także swój współwieczny początek. Syn Boży otrzymał w sposób wieczny wszystko od Boga Ojca205.

Chrystusowe „posłanie (czasowe) nie jest”, jak napisano w późniejszym dokumencie, „w sposób istotny oddzielone (łac. essentialiter non est alia) od pochodzenia (wiecznego), ale jest jego «przedłużeniem»”206. Z kolei znaczenie

204 TCA II, A, 1-4. W ten sposób idea preegzystencji zostaje w różny sposób wyrażona przez stwierdzenia dotyczące: wyboru i wiecznego przeznaczenia Chrystusa (por. Ef 1, 3-7. 10-11; 1 P 1, 20); posłania Syna Bożego na świat w ciele (por. Ga 4, 4; Rz 8, 3; 1 Tm 3, 16; J 3, 16-17); etapów życia Chrystusa od zstąpienia od Ojca we Wcieleniu aż po Jego wywyższenie (por. Flp 2, 6-11); ukazanie Jego ukrytego działania przed Wcieleniem (por. 1 Kor 10, 1-4; J 1, 30; 8, 14. 58);

pośrednictwa Chrystusa w stworzeniu i Odkupieniu (por. 1 Kor 8, 6; Kol 1, 15-17; J 1, 1-3; J 17; Hbr l, 2-3); sprawowania prymatu nad kosmosem oraz komunikowania daru „nowego stworzenia” (por. Kol 1, 15-20; 1 Kor 8, 6; Hbr 1, 2-3); podporządkowania złowrogich mocy Wywyższonemu (por. Flp 2, 10-11; Kol 1, 16. 20) – TCA II, 3.

W odpowiedzi na zarzut, czy rozwój chrystologii w ramach Nowego Testamentu nie oznaczał włączenia treści obcych względem „danych pierwotnych”, retorycznie pyta PKB w dokumencie

Biblia i chrystologia: „A czy raczej te teksty nie miały za zadanie za pomocą nowego przemyślenia

Pierwszego Testamentu i głębszego rozważenia słów i czynów Jezusa wywołać u wiernych wyraźniej przez wiarę w Chrystusa rozwinięte rozumienie, które od początku utrzymywało się niejako w zawiązku nierozwiniętym” – BC 1.2.7.3. Samo zaś zagadnienie preegzystencji Chrystusa zostało uznane za ważne dla poszukiwania odpowiedzi na pytanie, „w jaki sposób Jezus jest zbawcą wszystkich ludzi we wszystkich czasach” – BC 1.2.11.2.

205 TCA II, A, 2. „Boskie usynowienie Jezusa znajduje się zatem w centrum przepowiadania apostolskiego. Może być ono również zrozumiane jako konkretne wyrażenie, w świetle krzyża i zmartwychwstania, relacji Jezusa ze swoim Ojcem (Abba)” – SJ 1.1. Por. W. Kasper, Bóg Jezusa

Chrystusa, dz. cyt., s. 220-223.

206 SJ 2.4. Por. G.L. Müller, Chrystologia – nauka o Jezusie Chrystusie, dz. cyt., s. 280:

Chrystusa dla wierzących – fakt, że wprowadza ich w życie samego Boga – również rzuca światło na „wieczność” Jego Osoby. Międzynarodowa Komisja Teologiczna proponuje w tym kontekście perspektywę eschatologiczno-soteriologiczną: jeśli Jezus Chrystus może wprowadzić ludzi w życie wieczne, to jedynie wtedy, jeśli On sam jest wieczny. W ten sposób doktryna eschatologiczna zakłada preegzystencję Chrystusa207. Raz jeszcze droga zstępująca i wstępująca naświetlają się wzajemnie – Chrystus musi preegzystować, jeśli mają się zrealizować wydarzenia zbawcze, z kolei właśnie znaczenie soteriologiczne Chrystusa ukazuje Jego tożsamość współwiecznego Ojcu Syna:

Między Synem w życiu wiecznym Boga i Synem w ziemskim życiu Jezusa zachodzi ścisła odpowiedniość, co więcej, rzeczywista tożsamość, która karmi się jednością i synowską komunią Jezusa Chrystusa z Bogiem Ojcem. Preegzystencja Jezusa Chrystusa powinna być rozumiana z punktu widzenia historii Jezusa Chrystusa, a przede wszystkim jej wypełnienia w wydarzeniu paschalnym. Od samego początku refleksji chrystologicznej preegzystencja Jezusa Chrystusa współwiecznego z Ojcem – jeżeli rozważa się ją według ruchu zstępującego i jakby od góry – została również zrozumiana w relacji z komunikowaniem się i wydaniem Jezusa Chrystusa za życie świata. Taka relacja zakorzenia się w wiecznym synostwie, przez które Jezus Chrystus jest zrodzony z Ojca. Opiera się ona na biblijnym pojęciu „posłania”208.

Historyczny Jezus – a jest to jedną z pewniejszych danych uzyskanych metodą historyczną – nazywał Boga „Ojcem” lub „Moim Ojcem”, a przede wszystkim zwracał się do Niego aramejskim słowem Abba (por. Mk 14, 36; Rz 8, 15; Ga 4, 6), uznawanym za należący do zbioru tzw. ipsissima verba. Wskazuje to na absolutną wyjątkowość relacji łączącej Jezusa z Ojcem oraz Jego świadomość bycia jedynym Synem doskonale znającym Tego, który Go posłał209

. Ewolucja dogmatyczna

wybrać sobie jakiegoś człowieka, jako podmiot życia Bożego i działać w nim jak w narzędziu, ale nie mógłby sam być obecny w Jezusie jako słowo Objawienia”.

207 TCA II, A, 2. Por. TCA II, A, 5: „Dar Jezusa Chrystusa dla nas i dla wszystkich ludzi ma wartość zbawczą, jedynie jeśli rodzi siew Bogu, to znaczy w preegzystującym Synu Ojca. To ukazuje ponownie soteriologiczny charakter «preegzystencji»”.

208

TCA II, A, 5.

209 ID C, I, 1; TCA II, A, 2; SJ 1.2; BC 2.2.1.3 (punkty a i b). Por. J. Ratzinger (Benedykt XVI), Jezus

z Nazaretu, cz. 1: Od chrztu w Jordanie do Przemienienia, tłum. W. Szymona, Kraków 2007, s. 125.

281-285; G.L. Müller, Dogmatyka katolicka, dz. cyt., s. 310-312; tenże, Chrystologia – nauka o

Jezusie Chrystusie, dz. cyt., s. 267-269; J. Szymik, Theologia Benedicta. Tom II, Katowice 2012, s.

44-45; G. Strzelczyk, Teraz Jezus, dz. cyt., s. 112: „najbardziej niezwykły w Jego postaci, najbardziej intrygujący i fascynujący musiał być sposób, w jaki przeżywał – po ludzku! – swoje synostwo, w jaki opowiadał o Ojcu”. PKB podkreśliła, że z faktu, iż podstawowym aktem religii jest modlitwa wynika, iż nie można zrozumieć Chrystusa bez wejścia w akt modlitwy Jezusa stanowiącej ośrodek Jego Osoby – por. NZSP II, B, 7.

Ten sposób zwracania się Syna do Ojca, niekwestionowany przez egzegezę, nabiera siłą rzeczy znaczenia w teologii fundamentalnej – por. H. Seweryniak, Tajemnica Jezusa (Biblioteka „Więzi”, 128), Warszawa 2001, s. 199-209.

~ROZDZIAŁ II.FORMUŁA CHALCEDOŃSKA W CHRYSTOLOGII ~

Nowego Testamentu oraz późniejsze chrystologiczne ustalenia dogmatyczne zgadzają się z tym synowskim roszczeniem Jezusa. W nawiązaniu do Ewangelii będą one w inny sposób wyrażanym wyznaniem wiary w Jezusa Chrystusa: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” (Mt 16, 16). Te doktrynalne definicje, w tym chalcedońska, pozostają zatem w zgodzie z przepowiadaniem apostolskim, które nie ukształtowało się, jak uważano, w wyniku długotrwałego rozwoju, ale znajdowało się w centrum kerygmatu Kościoła pierwotnego od początku. Oczywiście nowotestamentowe teksty zmierzają do głębszego poznania zrodzonej wiary w Chrystusa, jednak wszystkie formuły wyznania wiary czy homologie wskazują na pierwotną syntezę Jezusa ziemskiego z Chrystusem zmartwychwstałym, łączność Jego historii indywidualnej oraz znaczenie wiecznie żyjącego Zmartwychwstałego (por. np. Rz 1,3n; 1 Kor 15, 3-4)210. W odniesieniu do zarzutu postawionego przez krytykę historyczną, która zwróciła uwagę na różnicę między tytułami używanymi przez Kościół pierwotny w odniesieniu do Chrystusa, a tymi których używał On sam, Papieska Komisja Biblijna zauważa:

Co się tyczy tytułów Chrystusa, nie wystarczy wprowadzać różnicę między tymi, które On sam do siebie stosował za życia ziemskiego, od tych, które Mu nadali teologowie epoki apostolskiej. Raczej warto wprowadzić rozróżnienie (łac.

distinctionem) między tytułami funkcjonalnymi, które określają Jego udział w dziele

zbawienia, od tytułów relacyjnych, które odnoszą się do Jego relacji do Boga, którego jest On Słowem i Synem. W omawianiu tej kwestii nie mniej niż tytuły należy zbadać Jego obyczaje, Jego czyny i sposób bycia, ponieważ one ujawniają to, co najgłębsze jest w Jego osobie211.

Obecna w Biblii idea preegzystencji uzyskała ostateczną oczywistość na Soborze w Nicei, kiedy Syn Boży został wyznany jako współistotny Ojcu oraz jako zrodzony (a nie, jak utrzymywał Ariusz, stworzony). Jednak rozumiana w sensie biblijnym, a zatem stanowiąca wyzwanie również dla chrystologicznych rozważań, idea „preegzystencji” oznacza nie tylko współwieczność Chrystusa Bogu, lecz warunkuje cały dynamizm i tajemnicę Chrystusa, od Jego istnienia u Ojca, przez posłanie dla zbawienia ludzi aż po chwalebne wywyższenie i kosmiczne pojednanie, a także działanie w Duchu Świętym w Kościele jako całości i w każdym z

210 ID C, I, 1; SJ 1.1; WZC I, 2.1; I, 2.4; AKS II. Por. J. Ratzinger, Jezus z Nazaretu. Studia o

chrystologii, dz. cyt., s. 635. 637-638. 735. 765-769. 735. Autor podkreślał, że „nie można oddzielać

chrystologii dogmatycznej od biblijnej ani ich sobie przeciwstawiać, tak jak nie da się oddzielić od siebie chrystologii i soteriologii. Podobnie nierozerwalną jedność stanowią chrystologia «odgórna» i «oddolna», teologia wcielenia i teologia krzyża” – tamże, s. 646.

211

wierzących prowadzące do doświadczenia przebóstwienia i zarazem uwielbienia Tego, dzięki któremu stało się ono możliwe. Preegzystencja w takim razie może być zrozumiana jedynie w perspektywie łączącej soteriologię (a nawet staurologię), eklezjologię, eschatologię i protologię z chrystologią, która z kolei staje się punktem styczności z doktryną trynitarną212

. W samej zaś chrystologii, zdaniem jednego z członków Międzynarodowej Komisji Teologicznej, należy „zawsze wychodzić od tożsamości Jezusa Chrystusa jako Syna przedwiecznego: jest On bowiem zawsze wcielonym Synem Ojca”213

.

Powiązane dokumenty