• Nie Znaleziono Wyników

1.2. Synteza zachodniej chrystologii w myśli Leona

Wielkiego

Do wschodnich doktryn: „unii hipostatycznej” akcentującej jedność bytu (Aleksandria) oraz „zamieszkującego słowa” kładącej nacisk na pełnię człowieczeństwa Chrystusa (Antiochia), należy dodać trzeci typ chrystologii określanej mianem „preegzystencji, ogołocenia i wywyższenia”. Ta charakterystyczna dla łacińskiego Zachodu teologia kładła nacisk na Chrystusową podwójną solidarność z Bogiem i ludźmi, a chrystologię statyczną (ontologia) łączyła z dynamiczną (soteriologia) dzięki temu, że w dziejach Chrystusa brano pod uwagę „stany” („czasy”), zgodnie zresztą z tak zwanym „hymnem o kenozie” (Flp 2, 6-11): jesteśmy zbawieni jedynie dzięki uniżeniu Słowa, a następnie wywyższeniu Jego człowieczeństwa52

. Wywyższony sprawuje prymat nad światem w swoim

Chrystusie, dz. cyt., s. 340-341; H. Chadwick, Historia rozłamu Kościoła Wschodniego i

Zachodniego, dz. cyt., s. 61; I. Bieda, Chrystologia Ojców, dz. cyt., s. 446-447; J. Grzywaczewski, Sobór Chalcedoński i jego następstwa, art. cyt., s. 103.

51 KKK 466. I, konsekwentnie, Maryja przez ludzkie poczęcie Syna w swoim łonie, stała się Matką Bożą, może więc być nazywana Theotokos, a nie jedynie Christotokos, jak chciał Nestoriusz – KKK 465-466. Por. Cyryl Aleksandryjski, Mowa soborowa ku czci Bogarodzicy, w: Ojcowie Kościoła

greccy i syryjscy. Teksty o Matce Bożej (Beatam me dicent…, 1, red. S.C. Napiórkowski), tłum. W.

Kania, Niepokalanów 1981, s. 101-104, s. 101; tenże, Mowa o wcieleniu Bożego Słowa, w: tamże, s. 98-100, s. 99.

52 Por. J. Pelikan, Powstanie wspólnej tradycji (100–600), dz. cyt., s. 256. 265-266; L. Perrone, Wpływ

dogmatu Chalcedońskiego…, art. cyt., s. 587. Mówi się też o antiocheńskim modelu rozróżnienia oraz

aleksandryjskim modelu jedności (ang. model of distinction and the model of unity) – por. S.W. Need,

Language, Metaphor, and Chalcedon: A Case of Theological Double Vision, HTR 2 (1995), s.

237-255, s. 244.

Dwuczęściowa budowa hymnu z Listu do Filipian dobrze oddaje właśnie różne „stany” Chrystusa, który przechodzi od uniżenia sługi czy nawet niewolnika posłusznego aż po Krzyż (w. 6-8) do wywyższenia i panowania – otrzymuje bowiem imię ponad wszelkie imię (w. 9-11). „Mając formę Boga” (in. „w postaci Boga będąc” – w. 6), ogołocił się i stał „identyczną kopią” człowieka (w. 7) – por. B. Byrne, List do Filipian, KKB, s. 1399-1408, s. 1404-1405; GPNT, s. 934.

Reprezentantem chrystologii „preegzystencji, ogołocenia i wywyższenia” był Hilary z Poitiers (ok. 315 – 367). Wyróżniał on następujące po sobie „stany” w historii Chrystusa: przed Wcieleniem, we Wcieleniu oraz po wywyższeniu Chrystusa. Jedność Chrystusa dostrzegał w połączeniu (zmieszaniu) natur, choć nie wprowadzało to w nich zmiany. Przywoływał doktrynę „człowieka przyjętego”, lecz mimo wszystko utrzymywał tożsamość osoby Chrystusa z Osobą Słowa. Słabością myśli biskupa Poitiers jest doketystyczne pojmowanie ciała Chrystusa – por. J.N.D. Kelly, Początki doktryny

chrześcijańskiej, dz. cyt., s. 249-250; J. Pelikan, Powstanie wspólnej tradycji (100–600), dz. cyt., s.

266; G. Strzelczyk, Traktat o Jezusie Chrystusie, dz. cyt., s. 333; F. Drączkowski, Patrologia, dz. cyt., s. 342. 346.

Wydaje się, że wielość interpretacji Misterium Wcielonego może wynikać ze sposobu pojmowania czasu. Monofizyci stapiają czas z wiecznością, nestorianie odwrotnie, rozdzielają to, co wieczne od tego, co temporalne. Ortodoksyjne ujęcie każe widzieć związek między nimi, który jednak różnie

~ROZDZIAŁ I.FORMUŁA CHALCEDOŃSKA W TEOLOGICZNO-HISTORYCZNYM KONTEKŚCIE ~

uwielbionym człowieczeństwie, a wyniesienie ludzkiej natury Chrystusa przechodzi solidarnie na człowieczeństwo wszystkich wierzących53

.

Prawdopodobnie dzięki stosunkowo szybko opracowanej przez Tertuliana (ok. 155 – po 220) chrystologii Zachód uniknął spekulacji wynikłych na Wschodzie. W istocie Afrykańczyk skorzystawszy z rozwijanej przez siebie refleksji trynitarnej w chrystologii, ukierunkował próby wyjaśnienia tajemnicy Chrystusa wprowadzając w jednym podmiocie rozróżnienie natur. Chrystus tego teologa złożony był z dwóch „substancji” (Syn „złączył” w sobie Boga i człowieka), przy czym nie oznaczało to powstania jakiegoś tertium quid, ale stan „niezmieszany, ale złączony” (łac. non confusum sed coniunctum). Kładł on nacisk na to, aby rozróżniać zachowane i nie zmienione cechy substancji (łac. proprietas) i działania właściwe każdej z nich. Ponieważ w Chrystusie jest tylko jedna osoba (łac. persona) istniejąca na dwa sposoby (łac. status), Tertulian stosował wyrażenia zapowiadające to, co w przyszłości zostanie nazwane wymianą przymiotów. Swoim rozwiązaniem wyprzedził późniejsze definicje doktrynalne, oraz przygotował grunt pod przyjęcie chalcedońskiej nauki54

.

Leon Wielki (koniec IV w. – 461) wykorzystał Tertulianową „przestrzenną” („dwupoziomową”) wizję konstytucji Chrystusa, a jedność natur oparł na podkreślanej z mocą przez Augustyna (354 – 430) jednej osobie Chrystusa55

.

przejawia się w życiu Chrystusa ziemskiego oraz uwielbionego – por. P. Liszka, Wpływ nauki o czasie

na refleksję teologiczną. (Wpływ koncepcji czasu na refleksję teologiczną), Warszawa 1992, s.

129-131.

53

Por. P.L. Barclift, The Shifting Tones of Pope Leo the Great’s Christological Vocabulary, ChH 2 (1997), s. 221-239, s. 233-234. Ta solidarność Chrystusa z ludźmi bazuje na tym, że przyjął on ludzką naturę, która zgodnie z przekonaniami ojców Kościoła jest jedna – por. H. de Lubac, Katolicyzm.

Społeczne aspekty dogmatu, tłum. Maria Stokowska, Kraków 1998, s. 17-28; J. Ratzinger, Jezus z Nazaretu. Studia o chrystologii (Opera omnia, VI/2), tłum. W. Szymona, Lublin 2016, s. 607. MKT

przestrzega przed błędem polegającym na przypisywaniu Boskości Słowa tego, co należy do Jego uwielbionego człowieczeństwa – WZC V, 3.5.

54 Por. A. Grillmeier, The reception of Chalcedon in the Roman Catholic Church, EcRev 4 (1970), s. 383-411, s. 387; G. Strzelczyk, Traktat o Jezusie Chrystusie, dz. cyt., s. 313-315; T.D. Łukaszuk, „Ty

jesteś Chrystus, Syn Boga żywego”, dz. cyt., s. 217-218; F. Drączkowski, Patrologia, dz. cyt., s. 128.

133. 140; J.N.D. Kelly, Początki doktryny chrześcijańskiej, dz. cyt., s. 118-119. 249; A. Żurek,

Wprowadzenie do Ojców Kościoła (Academica, 38), Tarnów 2005, s. 91; G. O’Collins, Chrystologia,

dz. cyt., s. 158. 160 – 161. 165 – 167. Ostatni z wymienionych stwierdza nawet, że Tertulian „z góry wykluczył cztery główne herezje, jakie miały nadejść później: arianizm – utrzymując, że Syn zaprawdę jest Bogiem («Światłość ze Światłości»), apolinaryzm – broniąc integralności ludzkiej natury Chrystusa, nestorianizm – podkreślając jedność osoby Chrystusa oraz eutychianizm –

wykluczając jakiekolwiek zmieszanie natury ludzkiej z boską i utworzenie się jakiegoś tertium quid” – tamże, s. 167-168.

55 Por. L. Perrone, Wpływ dogmatu Chalcedońskiego…, art. cyt., s. 584; J. Ratzinger (Benedykt XVI),

Jezus z Nazaretu, cz. 2: Od wjazdu do Jerozolimy do Zmartwychwstania, tłum. W. Szymona, Kielce

Najważniejszy – dogmatycznie i przez wpływ, jaki wywarło na chalcedońską definicję – jest papieski List do Flawiana (Tomus ad Flawianum). Można w Liście widzieć formę syntezy zrekapitulowanej zachodniej chrystologii z odniesieniem do kontrowersji wschodnich, z których Leon bierze to, co pozostaje w zgodzie z Objawieniem, a odrzuca błędne interpretacje. Bez tego „kamienia węgielnego” nie byłoby chalcedońskiego orzeczenia, z kolei bez papieża Leona Wielkiego nie uzyskałoby ono należnego autorytetu56

.

Według Biskupa Rzymu (w latach 440 – 461) już sama chrystologiczna część wyznania wiary rozbija wymysły heretyków, a wyznanie Piotra zapisane w Ewangeliach jest wyrazem prawdy zarówno o Boskości i człowieczeństwie Chrystusa, jak i o ich zjednoczeniu w jedności osoby57. Papież ocenia monofizyckie poglądy Eutychesa jako nową formę doketyzmu, a sam staje na stanowisku diofizyckim. Właśnie ze względu na zjednoczenie w jednej Osobie, natury nie mieszają się, lecz zachowują swoje właściwości oraz pozostają odrębnymi zasadami działania (przeciw eutychianizmowi). Z kolei właściwe każdej z nich czynności spełniane są razem, w zgodności (oddalenie ryzyka nestorianizmu) wynikającej z tego, że Ten sam jest prawdziwie Synem Bożym i prawdziwie synem człowieczym

wykraczającą daleko poza moment historyczny i dlatego od razu spotkała się ona z entuzjastyczną aprobatą ojców soborowych”.

Augustyn umiejscawiał jedność natur Boskiej i ludzkiej Chrystusa (prawdziwego Boga, współistotnego Ojcu, oraz prawdziwego człowieka, złożonego z duszy i ciała) na płaszczyźnie ontologicznej – w jednej osobie Słowa. Chrystus w myśli teologa z Tagasty jest jedną Osobą w podwójnej naturze (łac. una persona geminae substantiae), przy czym natury Boska i ludzka nie mieszają się (zachowują swoją autonomiczność), ale z drugiej strony ich integralność nie zrywa jedności bytu Chrystusa. Wolno mówić o wymianie przymiotów ze względu na jeden podmiot, w którym obie natury są zakotwiczone. Natura ludzka nie istnieje poza Słowem – Chrystus nie jest adoptowanym Synem, ale naturalnym. Rozwiązanie podane przez ojca Kościoła zachodniego wyprzedza rozstrzygnięcie wypracowane na Soborze Chalcedońskim o kilkadziesiąt lat – por. G. Strzelczyk, Traktat o Jezusie Chrystusie, dz. cyt., s. 335-336; J.N.D. Kelly, Początki doktryny

chrześcijańskiej, dz. cyt., s. 250-251; I. Bieda, Chrystologia Ojców, dz. cyt., s. 443; F. Drączkowski, Patrologia, dz. cyt., s. 377-379.

56

Por. P.L. Barclift, The Shifting Tones of Pope Leo…, art. cyt., s. 223; J.N.D. Kelly, Początki

doktryny chrześcijańskiej, dz. cyt., s. 251. Według tego ostatniego autora należy docenić „wysunięcie

w sposób bezstronny i uporządkowany elementów wymagających ponownego zbadania” oraz krok uczyniony „w kierunku poznania punktów widzenia obydwu szkół myśli, które walczyły o

supremację na Wschodzie” (tamże). Bartnik uznaje Leona Wielkiego za wyraziciela nauki rzymskiej, a w jego chrystologii widzi zaczyn zachodniego personalizmu – por. K. Góźdź, Personalistyczne

dopełnienie dogmatu chalcedońskiego, RTeol 2 (2007), s. 95-109, s. 106-107. Niektórzy sugerują, że

redaktorem Listu był Prosper z Akwitanii. Przyjmując jednak autorstwo Leona, i tak zasadne wydaje się pytanie, czy można to dzieło uznać za systematyzację poglądów Leona, którego myśl rozwijała się również po Chalcedonie.

57 LPLF 1-2. 5. Według papieża Symbol jest kluczem interpretacyjnym Pisma Świętego – por. tamże, 1: „Co za wykształcenie uzyskał ze świętych kart Nowego i Starego Testamentu ten, który nie zrozumiał nawet podstawowego znaczenia samego Symbolu?” (ocena ta dot. Eutychesa).

~ROZDZIAŁ I.FORMUŁA CHALCEDOŃSKA W TEOLOGICZNO-HISTORYCZNYM KONTEKŚCIE ~

(łac. vere dei filius et vere hominis filius). Unii hipostatycznej, która wzięła początek w czasie, nie będzie już końca58. A „ponieważ w obu naturach należy uznawać jedność osoby” (łac. propter hanc ergo unitatem personae in utraque natura), staje się zasadne stosowanie communicatio idiomatum. Jednak inna jest „podstawa” („zasada”) – dwie natury, Boska i ludzka – pozwalająca przypisać Osobie Chrystusa to, co należy do Boga i to, co przysługuje człowiekowi. Potwierdzenie tego znajduje się według Leona w Ewangelii, w której jedne słowa Chrystusa odnoszą się do natury Boskiej (por. J 10, 30: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”), a inne do ludzkiej (por. J 14, 28: „Ojciec większy jest ode Mnie”)59

.

Co warte podkreślenia, statyczną doktrynę dwóch natur łączył Leon Wielki z historyczno-zbaczym podejściem, a jego myśl chrystologiczna wiązała się z soteriologią, i to rozumianą integralnie: zarówno fakt Wcielenia, jak i wydarzenie Paschy zostały przez papieża uwzględnione, przy czym nie byłoby możliwe zbawienie człowieka, gdyby nie właśnie fakt przyjęcia przez Słowo ludzkiej natury. Dzięki temu, że jedność opiera się na Osobie, a nie polega na fuzji natur, zachowują one swoją integralność oraz właściwości. (Warto również dodać, że papież rozróżnił dwa działania i dwie wole Chrystusa, uprzedzając przyszłe monoteleckie poglądy). Zjednoczenie dokonujące się na poziomie natur (zmieszanie) oznaczałoby, że to boskość musiałaby być zrodzona, ukrzyżowana, umarła i zmartwychwstała, a wtedy ludzie pozostawaliby poza zbawieniem. Dopiero takie rozumienie Wcielenia, które zabezpiecza prawdziwość człowieczeństwa Chrystusowego, pozwala mówić o męce i śmierci Syna Bożego, a więc o owocności Paschy – zbawieniu i przebóstwieniu człowieka60

.

58 LPLF 2-6. Por. Leon Wielki, Mowa 24, w: Mowy, dz. cyt, s. 91: „Prawdziwy Bóg prawdziwym zarazem jest człowiekiem; ani w jednej ani w drugiej naturze nie ma najmniejszego fałszu”; tenże, Mowa 30, w: Mowy, dz. cyt, s. 130: „Choć bowiem jedno trwa odwiecznie, a drugie w czasie wzięło początek, atoli po zespoleniu w jedno nie może być ani rozdzielone, ani mieć końca”.

Por. L. Perrone, Wpływ dogmatu Chalcedońskiego…, art. cyt., s. 585. Autor poddaje w wątpliwość, czy można mówić o symetrii „parytetowej”, jeśli chodzi o współistotność Chrystusa z Bogiem i z ludźmi (konsubstancjalność). Por. również: A. Grillmeier, The reception of Chalcedon in the Roman

Catholic Church, art. cyt., s. 474: „The almost symmetrical juxtaposition of the two natures in Christ and their firm anchorage in the one person give Leo his certainty in the use of communicatio

idiomatum or exchange of predicates”.

59 LPLF 4 (parafraza) i 5 (cytat). Por. Leon Wielki, Mowa 27, w: Mowy, dz. cyt, s. 109: „Skoro tedy Jednorodzonym Syn Boży wyznaje o sobie, że mniejszy jest, niźli Ojciec (Jan 14, 28), chociaż i równym Go sobie nazywa (Jan 10, 30), to uwydatnia w ten sposób prawdziwość dwóch natur w sobie: nierównością dowodzi ludzkiej, równością stwierdza boską”.

60 Por. LPLF 2; Leon Wielki, Mowa 28, w: Mowy, dz. cyt, s. 118-119; L. Perrone, Wpływ dogmatu

Zachodnia chrystologia zbliżała się do wschodnich szkół w tym, co stanowiło o ich mocnych stronach, jednocześnie zdając sobie sprawę z ograniczeń i unikając niebezpieczeństw. Mimo jednak tego, że myśl leoniańska powstawała w reakcji na nauki wschodnie, to jednak bazowała na wcześniejszej chrystologii łacińskiej i zachowała względem Aleksandrii i Antiochii autonomię61

. Papież, który czuł się odpowiedzialny za wierność Kościoła Objawieniu, również po Soborze Chalcedońskim modyfikował swoją chrystologię i uściślał język, tak żeby definicja z 451 roku była pojmowana ortodoksyjnie. Wcześniej chętnie odwołujący się do Aleksandrii stojącej na straży jedności Chrystusa, wobec rosnącego w siłę ruchu monofizyckiego skierował się bardziej ku Antiochii62

.

Leonowe „oscylowanie” między szkołami widać wyraźnie na przykładzie tytułu Dei genetrix (łac. odpowiednik greckiego Theotokos), którego częstotliwość wykorzystywania zmienia się wraz z przeobrażeniami klimatu chrystologicznego i związanymi z tym zagrożeniami: od nestorianizmu do monofizytyzmu. Wczesny pontyfikat obfituje w używanie maryjnego tytułu, ponieważ dobrze oddaje on jedność Osoby Chrystusa oraz komunię działań obu natur (zatem służy również zasadzie communicatio idiomatum). Potem Leon rezygnuje z tytułu, mimo że pozostaje przy „wymianie przymiotów”, a jeśli wspomina o narodzinach z Matki, to właśnie w celu podkreślenia człowieczeństwa Chrystusa. Było to spowodowane tym,

229; G. Strzelczyk, Traktat o Jezusie Chrystusie, dz. cyt., s. 345-346; A. Grillmeier, Christ in

Christian Tradition, dz. cyt., s. 466-467; F. Drączkowski, Patrologia, dz. cyt., s. 338.

Leon Wielki o przebóstwieniu – zob. Mowa nr 25, w: Mowy, dz. cyt, s. 100: „Stał się człowiekiem, jak my, abyśmy mogli uczestniczyć w naturze Boskiej”. Przy czym właśnie w uniżeniu Boga

otworzyła się człowiekowi możliwość przebóstwienia, której należy zatem szukać w pokorze, a nie w Adamowej pysze – por. tamże. Por. również: Mowa nr 26, w: Mowy, dz. cyt, s. 103: „on właśnie dlatego stał się synem człowieczym, abyśmy mogli zostać synami bożymi. Gdyby bowiem On nie zstąpił do nas w tym uniżeniu, nikt nie zdołałby wznieść się do Niego przez jakąkolwiek swoją zasługę”; Mowa nr 27, w: Mowy, dz. cyt, s. 110: „zstąpienie Boga w świat ludzki stało się wyniesieniem człowieka w świat Boży”.

Oprócz przywołanych w przypisach odniesień, przy pisaniu akapitów niniejszego oraz poprzedniego skorzystałem również z: B. Sesboüé, J. Wolinski, Bóg zbawienia, dz. cyt., s. 351. 353-354; J.N.D. Kelly, Początki doktryny chrześcijańskiej, dz. cyt., s. 251; A. Grillmeier, The reception of Chalcedon

in the Roman Catholic Church, art. cyt., s. 468. 470-473; I. Bieda, Chrystologia Ojców, dz. cyt., s.

448-449.

61

Por. A. Grillmeier, Christ in Christian Tradition, dz. cyt., s. 469; B. Sesboüé, J. Wolinski, Bóg

zbawienia, dz. cyt., s. 352; J.N.D. Kelly, Początki doktryny chrześcijańskiej, dz. cyt., s. 251; M.

Starowieyski, Sobory Kościoła Niepodzielonego, dz. cyt., s. 67.

62 Por. P.L. Barclift, The Shifting Tones of Pope Leo…, art. cyt., s. 221. 227. 230-236. 238-239. Autor ukazuje, że Leon, który wcześniej z powodu zagrożenia nestorianizmem unikał terminu homo

assumptus, potem jednak dla podkreślenia prawdziwości i owocności aktów zbawczych użył formuły

sugerującej, że Syn Boga przyjął do jedności swojej Osoby pełnego człowieka złożonego z ciała, duszy, rozumu i woli. Por. C. Vidal Manzanares, Leon I, Wielki, PWMS, s. 83-84, s. 84: „Leon był raczej pragmatykiem niż teoretykiem i w owych czasach zamętu za wszelką cenę pragnął

~ROZDZIAŁ I.FORMUŁA CHALCEDOŃSKA W TEOLOGICZNO-HISTORYCZNYM KONTEKŚCIE ~

że monofizyci w ulubionym przez nich tytule „Matka Boga” szukali uwiarygodnienia poglądów o jednej naturze Wcielonego, co z kolei sugerowało, że Boskość Chrystusa miałaby mieć Matkę63

.

Leon używał języka przypominającego ruch wahadła; liczne symetryczne alternacje pozwalały mu oscylować między naturami, poruszać się od jedności do rozróżnienia, wskazywać raz na communicatio idiomatum a raz na niezależne (choć w komunii) działanie natur, przeskakiwać od transcendencji odwiecznego Syna do immanencji Inkarnowanego w historii. Być może ten leoniański styl, który charakteryzuje zarówno jego mowy na Narodzenie Pańskie, jak i list adresowany do Flawiana, nawiązywał do rytmiczności i paralelizmów hymnu o kenozie. W każdym razie dobrze służy chrystologii „diofizyckiej” kładącej nacisk tak na odmienność natur (również po ich zjednoczeniu), jak i ich zgodne działanie w każdym czasie64

.

2. Analiza teologiczna Definicji wiary Soboru w

Powiązane dokumenty