• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział 2. Regulacja rynku kredytów dla gospodarstw domowych

2.1. Przyczyny zawodności rynku kredytów

Większa dostępność instrumentów kredytowych dla gospodarstw domowych przy jednoczesnej zmianie sposobu postrzegania kredytów przez konsumentów, które są coraz częściej uważane za jeden z wielu instrumentów zarządzania budżetem gospodarstwa domowego, skutkuje wzrostem poziomu ich zadłużenia. Równolegle obserwowane jest stopniowe zwiększanie złożoności instrumentów finansowych oferowanych gospodarstwom domowym. Innowacje finansowe, szybki rozwój technologii telekomunikacyjnych i informatycznych, a także procesy globalizacji nie pozostają bez wpływu na rozmiary rynku kredytów (por. [Matthews, Thompson 2007, s. 15–19]).

Generalną przesłanką konieczności regulacji przez państwo rynku kredytów, oprócz wielkości rynku, jest znaczne ryzyko wystąpienia jego niesprawności. Uznaje się, że zakłócenia w mechanizmie rynkowym mają z kolei kapitalne znaczenie dla dobrobytu społecznego (szerzej zob. [Stiglitz 2004, s. 69–74], [Klimczak 2003, s. 372– 375]). Wynikają one z samej istoty tego rynku – niefizyczny i często abstrakcyjny charakter transakcji finansowych powoduje, że wymagają one szczególnego zaufania pomiędzy stronami (por. [System finansowy… 2008a, s. 21]). Nie bez przyczyny instytucje finansowe określa się także w ustawodawstwie mianem instytucji zaufania publicznego [Gruszecki 2004, s. 51–53].

Z tych powodów usługi finansowe (a w szczególności kredytowe) były jednymi z pierwszych obszarów regulacji prawnej stosunków pomiędzy profesjonalistami a klientami indywidualnymi [Smyczek 2007, s. 130]. Uważa się, że system finansowy należy do najściślej regulowanych sektorów gospodarki [Mishkin 2002, s. 77 i 375].

Należy przy tym zauważyć, że przesłanek regulacji rynku kredytów dla gospodarstw domowych nie można tylko sprowadzać do wzmocnienia pozycji konsumenta (z zasady słabszej strony umowy), ale trzeba mieć także na uwadze ochronę interesów kredytodawców. Oni również narażeni są na ryzyko związane z niewłaściwym funkcjonowaniem rynku [Freixas, Rochet 2007, s. 340]. Regulacja

rynku kredytów powinna zatem zapewniać bezpieczeństwo jego uczestników i stabilność całego systemu [Matthews, Thompson 2007, s. 190].

Ogólna przesłanka ingerencji państwa w mechanizm rynkowy, nawet gdy jest on efektywny, wynika z fundamentalnej dla gospodarek rynkowych zasady poszanowania praw własności i dotrzymywania umów [Stiglitz 2004, s. 90 i 91]. Ochrona podmiotów sfery realnej w tym zakresie jest widoczna szczególnie na rynku finansowym, gdzie oszczędzający, pośrednicy finansowi oraz kredytobiorcy muszą przestrzegać postanowień zawartych umów. Jest to podstawa zaufania podmiotów na rynku finansowym, której mechanizm rynkowy samoistnie nie zapewni.

Zgodnie z twierdzeniem ekonomii dobrobytu, istotnym elementem, który ma wpływ na osiągnięcie efektywności w rozumieniu Pareto, jest występowanie na danym rynku konkurencji doskonałej. Zakłócenia w konkurowaniu podmiotów rynkowych, są drugim powszechnym uzasadnieniem działań państwa właściwie na każdym rynku.

Zarysowane powyżej przesłanki ingerencji państwa w rynek, z uwagi na ich ogólny charakter, nie będą szerzej omawiane w tym miejscu. Zostaną natomiast dokładniej zaprezentowane te niesprawności rynku, które są charakterystyczne dla rynku kredytów i jego specyficzne cechy, które uzasadniają działania regulacyjne państwa.

Jedną z przesłanek regulacji przedmiotowego rynku jest znaczny stopień skomplikowania współczesnych umów kredytowych, który powoduje zjawisko określane terminem asymetrii informacyjnej (information asymmetry)30

. Sytuacja ta ma miejsce przed zawarciem transakcji – strona (lub strony) mają zbyt mało informacji o swoim partnerze. W przypadku rynku kredytów dla gospodarstw domowych problem ten dotyczy zarówno kredytobiorcy, jak i kredytodawcy.

Asymetria informacyjna w tym przypadku wynika z jednej strony z przewagi informacyjnej, z drugiej zaś – z niepełnej informacji. Z uwagi na złożoność umowy kredytu, kredytobiorcy trudno odnieść się do otrzymanej oferty kredytowej, a także porównać ją z ofertami konkurencyjnymi. W tym ostatnim przypadku dotyczy to zarówno ilościowych, jak i jakościowych cech tych ofert. Wyliczenie rocznego kosztu kredytu nie jest przecież jedynym wyznacznikiem wyboru dla konsumenta. Analizie

30 Problem nierówności zasobu informacji, którym dysponują strony transakcji (sprzedawca i nabywca) na przykładzie wybranych rynków (w tym również kredytów) po raz pierwszy został wskazany przez laureata Nagrody Nobla G. Akerlofa w latach siedemdziesiątych XX w. (zob. [Akerlof 1970, s. 488–500]). Prezentację prostego modelu obrazującego taki przypadek można znaleźć także w: [Varian 2006, s. 667–671].

należy poddać również inne parametry oferty kredytowej, jak np. rodzaj planu spłaty, model naliczania odsetek, opłat i prowizji, okresy karencji czy wymagane zabezpieczenia. Wszystko to powoduje istotną komplikację dla przeciętnego kredytobiorcy i wymaga od niego fachowej wiedzy. Ta trudność w porównywalności ofert instytucji kredytowych może prowadzić gospodarstwa domowe do nieefektywnego rozporządzania swoim dochodem i majątkiem31

.

Natomiast ograniczona możliwość weryfikowania przez kredytodawcę cech kredytobiorcy (np. jego zdolności płatniczej, systemu zarządzania ryzykiem) może powodować błędy w estymacji i wycenie ryzyka (zob. [Gruszczyński 2002, s. 101]). W istocie tylko konsumenci mają pełną informację na temat własnej zdolności kredytowej (lub innymi słowy własnego parametru ryzyka). Utrzymywanie się stanu niedoinformowania jest zagrożeniem dla kredytodawców – podejmowanie decyzji bez dostatecznych informacji grozi kumulacją strat, a tym samym może zagrażać stabilności zarówno w wymiarze mikro-, jak i makroekonomicznym.

W tym miejscu warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt. Z funkcjonowaniem rynków finansowych nierozerwalnie wiąże się występowanie kosztów transakcyjnych. Można do nich zaliczyć następujące koszty: gromadzenia informacji, przygotowania transakcji, monitorowania i ewentualnej późniejszej egzekucji. W tym przypadku alokacja informacji dokonywana przez rynek nie jest darmowa i wiąże się z wymiernymi kosztami transakcyjnymi. Można przyjąć, że kluczową rolę w sektorze finansowym odgrywa informacja. Odnosi się to także do rynku kredytów. Koszt krańcowy korzystania z informacji jest praktycznie równy zeru, a udostępnienie jej kolejnej osobie nie zmniejsza dostępności dla innych. W tym kontekście informacje można uznać za szczególny rodzaj dobra publicznego [Stiglitz 2004, s. 94 i 100].

Sposobem na rozwiązaniem niedoskonałości mechanizmu rynkowego jakim jest asymetria informacyjna jest normatywne uregulowanie ochrony konsumenta na rynku kredytów, które dotyczy wszystkich jego faz – zarówno przed zawarciem umowy, jak i w trakcie jej trwania. Z kolei wprowadzenie przepisów zezwalających na gromadzenie i wymianę informacji na temat zobowiązań kredytowych umożliwia ograniczenie kosztów transakcyjnych i zwiększenie efektywności gospodarowania. Z tych powodów

31

W literaturze można spotkać się z pojęciem predatory lending, przez które rozumie się nieuczciwe i agresywne praktyki kredytodawców związane z oferowaniem i udzielaniem kredytów. Zjawisko to wynika z analizowanej asymetrii informacyjnej i ma wpływ na sytuację ekonomiczną gospodarstw domowych (szerzej np. [Dyal-Chand 2008, s. 64–66]; [Ho, Pennington-Cross, 2007]).

działania państwa obliczone na zbudowanie systemu gromadzenia i wymiany informacji pozwalają zwiększyć efektywność mechanizmu rynkowego, ponieważ pozostawiony on sam sobie może nie dostarczać jej (tj. informacji) we właściwej ilości.

X. Freixas i J.C. Rochet [2007, s. 37] rozpatrują asymetrię informacyjną w trzech aspektach: ex ante (negatywna selekcja), w trakcie procesu transakcyjnego (pokusa nadużycia) i ex post (koszty audytu).

Drugim problemem, który wprost wynika z analizowanej wcześniej asymetrii informacji na rynku kredytów jest negatywna selekcja (adverse selection). Jak wskazuje J.E. Stiglitz i A. Weiss [1981, s. 394] występowanie tego zjawiska prowadzi do „zawracającej” krzywej podaży kredytów. Powyżej pewnego poziomu stopy procentowej kredytodawcy zmniejszają wielkość podaży kredytów, ponieważ – w ich ocenie – wyższemu poziomowi stopy procentowej (akceptowanej przez część kredytobiorców) towarzyszy taki wzrost poziomu ryzyka, że oczekiwany zwrot (zysk) z tej grupy kredytów jest mniejszy. Wynika to z tego, że oczekiwana stopa zwrotu z pożyczki jest malejącą funkcją poziomu jej ryzyka (zob. [Cullis, Jones 2009, s. 350– 352]; [Freixas, Rochet 2007, s. 194–197]; [Matthews, Thompson 2007, s. 143–146]). Sygnalizowany wcześniej brak pełnej przejrzystości rynku kredytów wpływa na zachowania instytucji kredytowych – nie mają one pełnych informacji na temat poziomu wiedzy klientów, a także ich wypłacalności. W praktyce zdobycie wskazanych powyżej danych, o ile w ogóle możliwe, jest na pewno trudne i kosztowne. Instytucje pożyczkowe mogą jedynie szacować prawdopodobieństwo, co do faktycznego rozkładu tych cech w populacji. Im bardziej niedoskonała jest informacja (mniejsza przejrzystość rynku), tym częściej kredytodawcy będą podejmować błędne decyzje [Solarz 2008, s. 116]. Jednocześnie pożyczkodawcy nie mają w zasadzie możliwości wykorzystania narzędzia selekcji (dyskryminowania) dłużników na rynku kredytów konsumpyjnych, którym jest różnicowanie poziomu zabezpieczeń. Występowanie asymetrii informacyjnej na rynku kredytów – analogicznie jak w przypadku problemu agencji – nie pozwala kredytodawcy (pryncypałowi) dokonać podziału na lepszych i gorszych agentów, ponieważ nie może określić ich intencji i celów (zob. [Klimczak 2003, s. 330], [Staniek 2008, s. 70–73]).

Z tych powodów konkurencja na rynku kredytów ma raczej charakter ilościowy niż jakościowy. W praktyce oferty rynkowe banków konstruowane są w oparciu na

ogólnych warunkach umów, wzorcach umownych i regulaminach32

[Szpringer 2005a, s. 22]. Banki wiedząc, że konsumenci nie są w stanie w pełni określić oferty kredytowej, zaoferują produkt przeciętny zarówno pod względem jakości, jak i ceny. W tej sytuacji solidni konsumenci uzyskują kredyt po „zawyżonym” koszcie, natomiast klienci „gorsi” otrzymują relatywnie korzystniejsze warunki [Stiglitz, Weiss 1981, s. 409]. Tym samym kredytobiorcy, którzy mogliby uzyskać korzystniejsze warunki kredytowania, muszą dostosować się do „niższego” standardu, który funkcjonuje na rynku. Negatywna selekcja prowadzi do sytuacji, w której podmioty lepiej poinformowane, ale odznaczające się mniejszą wiarygodnością, wypierają z rynku innych uczestników, uniemożliwiając zawarcie optymalnych transakcji [Saczuk 2003, s. 27]). Następuje obniżenie jakości oferty kredytowej – „gorsze” warunki umowne wypierają „lepsze”33. Przejawem negatywnej selekcji jest wzmożona aktywność podmiotów o niskiej wiarygodności kredytowej, które sprawiają wrażenie solidnych kredytobiorców. Wzrost oprocentowania silniej oddziałuje na wiarygodne podmioty, które pod wpływem tego impulsu częściej rezygnują z finansowania niż podmioty o wątpliwej zdolności do obsługi długu [Bertola, Disney, Grant 2006, s. 12 i 13].

Jednym ze sposobów przeciwdziałania zjawisku negatywnej selekcji jest tworzenie przez instytucje kredytowe zaawansowanych modeli socringowych, a także stworzenie powszechnego systemu wymiany informacji o kredytobiorcach (por. [Salvatore 2003, s. 642]). Ten rodzaj działań, które pozwalają pryncypałowi na zgromadzenie informacji na temat nieobserwowanych bezpośrednio cech agenta, w ekonomii określa się pojęciem screening (zob. [Perloff 2007, s. 639–646]; [Matthews, Thompson 2007, s. 146–148]).

Negatywna selekcja może także prowadzić do pojawiania się zjawiska niekompletności rynku. Zjawisko to występuje wówczas, gdy rynki nie dostarczają dobra lub usługi, pomimo że koszt ich zaoferowania jest niższy od ceny, którą nabywcy są skłonni za nie zapłacić. Tego rodzaju zawodność rynku jest szczególnie widoczna zwłaszcza w przypadku niektórych segmentów rynku kredytów i ubezpieczeń (por. [Stiglitz 2004, s. 96]). W wyniku niekompletności rynku część osób może zostać pozbawiona dostępu do rynku kredytów, które bez ingerencji państwa nie mogą

32 Kwestie realnych możliwości zapoznania się klientów z wzorcami umownymi omawia [Szuma 2007, s. 53–59].

33 Warto zwrócić tutaj uwagę na podobieństwo zjawiska negatywnej selekcji do szesnastowiecznego prawa Kopernika-Greshama.

powstać. Przykładem takiej sytuacji może być trudność w powstaniu rynku kredytów np. dla studentów, bezrobotnych lub osób o niskich dochodach (szerzej zob. [Barr 2005, s. 207 i 208]).

Kolejną niesprawnością mechanizmu rynkowego, występującą już po zawarciu transakcji, jest pokusa nadużycia (moral hazard). Uznaje się ją za przejawy asymetrii informacyjnej, będącej główną przyczyną niedoskonałości rynku [Niedziółka 2008, s. 20]. Ma ono miejsce, gdy ryzyko niewykonania transakcji obciąża głównie jedną ze stron.

P. Niedziółka [2008, s. 19] pisze, że „istota pokusy nadużycia wiąże się (…) ze zmianą zachowania danego podmiotu, gdy świadomy przewagi informacyjnej nad drugą stroną kontraktu, podejmuje działania obarczone ryzykiem, które nie byłoby przez ten podmiot akceptowane w przypadku braku potencjalnej i (lub) faktycznej ochrony ze strony osoby trzeciej”. Pokusa nadużycia może być rozumiana jako zachowanie kredytobiorcy (i/lub kredytodawcy) obarczone nadmiernym ryzykiem podejmowane w nadziei, że jego konsekwencje nie zostaną poniesione przez niego, gdyż ewentualne straty będę pokryte przez podmiot trzeci.

W sytuacji występowania pokusy nadużycia podmioty (zob. [Zaleska 2007, s. 72]):

 dążą do maksymalizacji własnych korzyści kosztem interesu drugiej strony transakcji,

 podejmują nadmierne (ponadprzeciętne) ryzyko, wykraczające poza charakterystyczny dla nich profil ryzyka,

 mając świadomość małego prawdopodobieństwa upadłości ze względu na spodziewaną pomoc ze strony podmiotu trzeciego, ich postawy charakteryzują się brakiem poszanowania praw wynikających z zaciągniętych zobowiązań oraz odpowiedzialności za podjęte decyzje.

Pokusa nadużycia w działaniach kredytobiorców występuje we wszystkich etapach procesu kredytowego. Po pierwsze mogą oni zataić istotne informacje we wniosku kredytowym, które mają wpływ na ocenę przez kredytodawcę faktycznego ryzyka. Prawdopodobieństwo wystąpienia takiej sytuacji jest tym większe, im kredytobiorcy są bardziej świadomi sposobów oceny ryzyka, a tym samym mają większą możliwość zawarcia we wniosku informacji, które będą lepiej odpowiadały preferencjom instytucji finansującej (zob. np. [Freixas, Rochet 2007, s. 156–160], [Zamorski, Horwat 2010]). Natomiast po przyznaniu kredytu, pokusa nadużycia będzie

wiązać się z przeświadczeniem, że kredytodawca nie wstrzyma finansowania, nawet jeśli uzna, że ryzyko jest wyższe niż szacowane (np. kredyt okaże się być zabezpieczony majątkiem o sztucznie zawyżonej wartości). Wynika to z tego, że od momentu udzielenia finansowania instytucja finansowa ponosi ryzyko kredytu (projektu) wspólnie z dłużnikiem. Co więcej, przeświadczenie, że kredytodawca będzie kontynuować finansowanie nawet jeśli dłużnik w momencie podpisywania umowy kredytowej wie, że nie będzie mógł w przyszłości wywiązać się z niektórych warunków kontraktu, jest jedną z przesłanek wystąpienia pokusy nadużycia. Tłumaczy to zachowania kredytobiorców, którzy choć świadomi swojej sytuacji finansowej zaciągali zobowiązania wielokrotnie przekraczające ich możliwości płatnicze. Ponadto oczekiwanie kredytobiorcy na pomoc i współpracę przy restrukturyzacji zadłużenia, a nawet na jego częściowe umorzenie, prowadzi do podejmowania przez niego ryzykownych decyzji, a także zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia pokusy nadużycia. W niektórych przypadkach kredytobiorca może opóźniać spłaty kredytu wiedząc, że bank chcąc odzyskać część zadłużenia będzie skłonny do ustępstw34

. Warto przy tym pamiętać, że prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska pokusy nadużycia (ryzyko podejmowania działań, które pozwolą uniknąć spłaty kredytu) jest tym wyższe, im wyższa jest kwota kredytu [Mishkin 2002, s. 314 i 315]. Dla wystąpienia tej niesprawności mechanizmu rynkowego nie bez znaczenia pozostają także regulacje dotyczące upadłości konsumenckiej (będą one przedmiotem szerszych rozważań w piątym rozdziale).

Wszystkie powyższe przesłanki powstania i eskalacji pokusy nadużycia w relacjach między kredytobiorcą a kredytodawcą wynikają z przyjętego przez kredytobiorcę założenia, że windykacja jest procesem długotrwałym i nierzadko nieefektywnym, wskutek czego kredytodawcy wykazują większą skłonność do restrukturyzacji długu niż do jego windykacji [Niedziółka 2008, s. 21].

34 Np. w Wielkiej Brytanii funkcjonuje instytucja prawna tzw. dobrowolnego porozumienia układowego (Individual Voluntary Arrangements – IVA) stanowiąca alternatywę dla ogłoszenia bankructwa konsumenta. Jest to formalna ugoda dłużnika z bankiem, która w zamian za częściowe umorzenie niezabezpieczonych kredytów, umożliwia uporanie się z wysokim zadłużeniem. Zawierając umowę IVA kredytobiorca zobowiązuje się, że dokona spłaty reszty zadłużenia w ciągu wyznaczonego terminu (najczęściej w ciągu 5 lat). W przypadku, gdy plan nie zostanie wypełniony przez dłużnika, będzie on musiał spłacić pierwotną kwotę zadłużenia. Umowy tego typu cieszą się dużą popularnością – w Wielkiej Brytanii każdego roku z możliwości uzgodnienia z bankiem indywidualnego harmonogramu pozostałej do spłacenia kwoty kredytu w ramach umowy IVA korzysta kilkadziesiąt tysięcy osób [Croft 2006], [Insolvencies… 2010].

Pokusa nadużycia może również wystąpić po stronie kredytodawców. Podejmowanie zwiększonego ryzyka (ponad jego akceptowany, optymalny poziomu) przez te podmioty motywowane jest przeświadczeniem, że klauzule w umowach kredytowych są wystarczającą funkcją zabezpieczenia interesów kredytodawców. W sytuacji niskich stóp procentowych, hossy na rynku nieruchomości i optymizmu co do przyszłej koniunktury gospodarczej instytucje finansowe skłonne są udzielać długoterminowych kredytów, o ile tylko będą one odpowiednio zabezpieczone. W warunkach ostrej konkurencji przeprowadzenie szczegółowych analiz źródeł i wysokości dochodów gospodarstw domowych-wnioskodawców traktowane jest jako dodatkowy, a nie główny parametr przy podejmowaniu decyzji o przyznaniu kredytu. W dobie systematycznie rosnących cen nieruchomości pokusie nadużycia sprzyja zatem założenie, że źródłem środków na spłatę wierzytelności od kredytobiorców będzie ewentualnie sprzedaż nieruchomości. Jednocześnie obecny rozwój technologii informatycznych wywiera wpływ na zachowania instytucji finansowych, które w coraz szerszym zakresie wykorzystują i obdarzają nadmiernym zaufaniem modele scoringowe (szerzej zob. [Kuryłek 2003a, s. 67 i 68], [Kuryłek 2003b, s. 78]; [Hunt 2006, s. 307 i 314–316], [Finlay 2005, s. 91–116]). Dodatkowo stosowanie zbyt liberalnej oceny zdolności kredytowej i zabezpieczeń przez kredytodawców wynika także z przekonania, że możliwy jest efektywny transfer ryzyka kredytowego za pomocą sekurytyzacji i instrumentów pochodnych. Ponadto prawdopodobieństwo wystąpienia pokusy nadużycia w instytucjach finansowych wzmacnia ogólne przekonanie, że w wypadku wystąpienia kryzysu mogą oni liczyć również na pomoc banku centralnego, czy też rządu.

Przeciwdziałanie przejawom pokusy nadużycia na rynku kredytów wymaga, aby normatywne regulacje chroniły kredytodawców przed niesolidnymi kredytobiorcami. Należy jednak pamiętać, że nadmierna ochrona praw może prowadzić do postaw roszczeniowych i poczucia nieodpowiedzialności po stronie kredytobiorców [Szpringer 2005a, s. 24]. Z drugiej strony silna konkurencja na rynku kredytów i pogoń za zyskiem może prowadzić do podejmowania zbyt dużego ryzyka przez instytucje finansowe. W sytuacji występującego obecnie rozproszenia właścicieli oraz powszechnego zatrudniania menedżerów na podstawie kontraktów, w praktyce gospodarczej pojawia się wiele problemów z zapewnieniem właściwego nadzoru korporacyjnego. Z tych powodów konieczna jest ingerencja państwa w celu zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa systemu finansowego oraz ochrony jego uczestników. Jednocześnie

działania podejmowanie przez organy nadzoru finansowego nie mogą prowadzić do wypaczania reguł w zachowaniach ekonomicznych kredytodawców, bowiem niewłaściwe regulacje prawne, które trwale wypaczają relacje umowne na korzyść jednej ze stron, również prowadzą do pokusy nadużycia.

Podsumowując ten rodzaj zawodności rynku warto zwrócić uwagę, że zjawisko pokusy nadużycia pojawia się nie tylko na rynku kredytów, ale również w innych segmentach systemu finansowego – np. w sektorze ubezpieczeń, w systemie gwarantowania depozytów, czy w działalności banku centralnego, jako pożyczkodawcy ostatniej instancji (szerzej zob. [Mishkin 2002, s. 375–390]; [Freixas, Rochet 2007]).

W dalszej części zostaną omówione wybrane, praktyczne aspekty regulacji rynku kredytów dla gospodarstw domowych, zarówno te o charakterze normatywnym, jak i te fakultatywne w postaci kodeksu dobrych praktyk, które wprowadzają sami kredytodawcy.